Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[Le La]

Dzien dobrym wszystkim,

Ja dzisiaj tak srednio wyspana, moj mąż tak chrapal, ze musialam go wygnac do salonu i dopiero wtedy jakos zasnelam
Moj wczorajszy plan o zakupach na allegro oczywiscie nie wypalil, kiepsko sie czulam, oslabiona itd., wiec sobie odpuscilam. Dzisiaj chyba to zrobie
Aleks od wczoraj tak fika mi w brzuchu, ze co chwika mnie trafia w żebra albo jakies narzady i wtedy to jego fikanie srednio przyjemne jest :/

kukurydziana wspolczuje Ci tych skurczy
mezaga na zwolnieniu nie jest tak zle, idzie sie przyzwyczaic

Milego dnia

[em ma]

Napisane przez mezaga

Dzisiaj na 18 wizyta a od jutra zwolnienie

Ale co to za smutasy z tego powodu?! odpoczniesz z maluszkami i będziecie mieć siłę na poród. Czas tak szybko leci, że nawet nie poczujesz tego zwolnienia

[gosia261282]

Napisane przez em ma

Siostra na te siateczkowe dostała uczulenia...zsypało ją. Nie dość że rana po cc to jeszcze krostki w miejscach gdzie ta siateczka dotykała skóry. A podkłady miała jakieś beznadziejne, bo się lepiły wiadomo gdzie więc wiem, że to co ona miała to ja nie kupię.

Ale to chodzi o podkłady czyli te duże podpaski czy na materac podkłady?
Jeśli chodzi o podpaski te duże to miałam takie i były OK:

http://www.forone.in/24747-thickbox/...els-24-pcs.jpg

[mezaga]

Na razie jestem przerażona zwolnieniem
Zdziadzieję do reszty. Tu przynajmniej mam kontakt z ludźmi. No ale fakt jest taki, ze nie daję już rady i to zwolnienie rzeczywiście mi potrzebne

[selena85]

Hej Kochane!
Ostatnio nie nadążam z nadrabianiem forum, idziecie jak burza!
Właśnie siedzę i się zastanawiam co robić. 1,5 tyg temu robiłam morfologię i mocz i wyniki prawidłowe. 2 dni temu byłam u ginekologa na wizycie USG i też stwierdził, że jest w porządku. A mnie od wczoraj rano tak boli/kłuje/skręca - uczucie jak przy kolce - po prawej stronie pępka w podbrzuszu, że nie wiem co myśleć i co robić. Wczoraj wieczorem mąż dwa razy wybierał się ze mną i wyjeżdżaliśmy na Izbę Przyjęć do szpitala z tym bólem/kolką ale po drodze przechodziło i się wracaliśmy. Piłam koper włoski i brałam NO SPA 1 tabl. ale dzisiaj od rana czuję, że znowu się rozkręca. W nocy było dobrze, nie bolało. Żadnych plamień nie mam, mała czuję, że się rusza często, wypróżniam się normalnie... :/ Nie wiem co jest grane :/ Miała tak któraś z Was?

[em ma]

Napisane przez gosia261282

Ale to chodzi o podkłady czyli te duże podpaski czy na materac podkłady?
Jeśli chodzi o podpaski te duże to miałam takie i były OK:

http://www.forone.in/24747-thickbox/...els-24-pcs.jpg

Wiesz jak wpisuję w all podkłady poporodowe to właśnie takie wielkie podpaski wyskakują, więc to się tak chyba nazywa
http://allegro.pl/listing/listing.ph...ady+poporodowe
Zresztą kij z nazwą-właśnie o te giga podpaski mi chodzi.

Mezaga spróbuj spojrzeć na zwolnienie z perspektywy plusów może coś wydziergasz maluchom?

[jin]

Witam. U mnie od rana słoneczko.
Wczoraj jak pisałyśmy o skurczach to dostałam dwa, od razu pobiegłam po luteine. Współczuję jeśli macie tak częściej. Tz masował mi brzuszek więc może dlatego.
Majciochy mają być takie siateczkowe, ja kupowałam w aptece. Najpierw babka dała mi taki jakby z flizeliny i byly niedobre, bo nie przepuszczaly powietrza. Podpaski miałam na początku z firmy tena.
Fotelik kupuję maxi cosi cabrio fix, narazie bez bazy, chociaż pamiętam że zapinanie fotelika w aucie trzy drzwiowym to była masakra i mówiłam nigdy więcej. Teraz mamy wiekszy samochód, ale zobaczymy w praktyce.

[katarzyniak]

Kukurydziana, to widzę że przeżywamy wszystko podobnie i w podobnym czasie.... Ja też od wczoraj chodzę (a raczek leżę)jak struta...
jem magnez, biorę no spę, leżę, przekręcam sie z jednego boku na drugi - a wczoraj i tak miałam 2 stwardnienia brzucha takie nagłe i wyczuwalne (choć niebolesne) - jedno rano a drugie wieczorem. W dodatku jak wstaję z łóżka i dłużej pochodzę, to brzuch mnie ciągnie tak do dołu (ale nie boli) że trudno mi się wyprostować. A ogólnie oprócz takich nagłych stwardnień gdzie macica po całości robi się twarda jak kamień, bardzo często mam napięty brzuch. Dlatego dziś z rana napisałam smsa ginowi z pytaniem i byłam przygotowana że jak coś jadę do szpitala - napisałam mu smsa że twardnieje mi brzuch, biorę nospę i magnez i czy mam jechać po skierowanie do szpitala/po receptę czy czekać do wizyty na środę. Gin mi odpisał że: "czekać do środy, szew będzie trzymał". No i posłucham jego, w końcu w szpitalu też nie dali by pewnie nic innego jak nospę i magnez. Ale ja już od wczoraj wiem, że muszę dostać fenoterol... i muszę go brać. Jak ten lekarz mi go nie przepisze, to pójdę do drugiego po receptę.
I wszystkim dziewczynom, którym twardnieje brzuch/macie skurcze radzę upierać się na wypisane recepty na fenoterol. Z takimi rzeczami ( w tych tygodniach) nie ma żartów.

[selena85]

Napisane przez katarzyniak

Kukurydziana, to widzę że przeżywamy wszystko podobnie i w podobnym czasie.... Ja też od wczoraj chodzę (a raczek leżę)jak struta...
jem magnez, biorę no spę, leżę, przekręcam sie z jednego boku na drugi - a wczoraj i tak miałam 2 stwardnienia brzucha takie nagłe i wyczuwalne (choć niebolesne) - jedno rano a drugie wieczorem. W dodatku jak wstaję z łóżka i dłużej pochodzę, to brzuch mnie ciągnie tak do dołu (ale nie boli) że trudno mi się wyprostować. A ogólnie oprócz takich nagłych stwardnień gdzie macica po całości robi się twarda jak kamień, bardzo często mam napięty brzuch. Dlatego dziś z rana napisałam smsa ginowi z pytaniem i byłam przygotowana że jak coś jadę do szpitala - napisałam mu smsa że twardnieje mi brzuch, biorę nospę i magnez i czy mam jechać po skierowanie do szpitala/po receptę czy czekać do wizyty na środę. Gin mi odpisał że: "czekać do środy, szew będzie trzymał". No i posłucham jego, w końcu w szpitalu też nie dali by pewnie nic innego jak nospę i magnez. Ale ja już od wczoraj wiem, że muszę dostać fenoterol... i muszę go brać. Jak ten lekarz mi go nie przepisze, to pójdę do drugiego po receptę.
I wszystkim dziewczynom, którym twardnieje brzuch/macie skurcze radzę upierać się na wypisane recepty na fenoterol. Z takimi rzeczami ( w tych tygodniach) nie ma żartów.

A jak to jest z tym twardnieniem brzucha - on jest wtedy twardy faktycznie jak kamień, czy to twardnienie objawia się tym poczuciem ściągnięcia skóry na nim?

[katarzyniak]

Napisane przez selena85

A jak to jest z tym twardnieniem brzucha - on jest wtedy twardy faktycznie jak kamień, czy to twardnienie objawia się tym poczuciem ściągnięcia skóry na nim?

Ja ten główny (wg mnie) skurcz to czuję w ten sposób:
- Leżę spokojnie na łóżku i nagle czuje silne wypieranie w brzuchu, to takie uczucie jakby dziecko w brzuchu Ci się wypierało - ale sprawdzasz brzuch po chwili i wiesz że to nie dziecko, bo gdyby to było dziecko to brzuch byłby twardy tylko na części brzucha (np. na połowie). Tutaj masz brzuch twardy jak kamień od pępka w dół, dosłownie po całości. Czuje napięcie brzucha, ale to nie boli. I takie epizody niestety zdarzają mi się średnio 2 razy dziennie (od piątku) chociaż biorę magnez i no spę.

- Druga rzecz mnie niepokojąca - to że jak wstaje , chodzę (lub leżę) to brzuch sam robi się napięty (ale nie ma takiego nagłego uczucia wypierania jak w pierwszym przypadku) i jak go dotknę to wiem, że jest napięty. Czasem trudno też chodzić, bo brzuch ciągnie do dołu i trudno się wyprostować. Niestety nie chcę sprawdzać zbyt często czy on faktycznie jest tak napięty, bo wiem że nie można głaskać/myziać/usickać macicy...

Ogólnie czytałam w necie, że to są tzw skurcze braxtona-hicksa (?) i mają prawo pojawić się w ok 20 tygodniu. Jak dla mnie to jednak za wcześnie i nikt mi nie powie, że w 20-paro tygodniowej ciąży to jest bezpieczne...

[NitkaKitka]

Dzień dobry

Ale dzisiaj piękne słońce, i cieplej! Póki co po odstawieniu luteiny jest ok, tfu tfu odpukać....

Ema ma, do pierwszego porodu miałam takie jednorazowe gatki:

https://www.szipszop.pl/Majtki_popor...tuk/id/45.html


Były ok bo starczyły jeszcze na czas krwawienia po porodzie. Nie bawiłam się w pranie tylko wyrzucałam. W szpitalu na obchód i tak trzeba było je zdejmować - lekarze nie życzyli sobie jakiejkolwiek bielizny.

A teraz mam już kupione wielorazowe z siatki o takie, można je prać:

https://www.szipszop.pl/Majtki_popor.../id/16638.html


Twardnienie brzucha jest okropnym uczuciem, przynajmniej u mnie, brzuch jest twardy jak skała, np. teraz mogę wcisnąć normalnie palec w skórę, tłuszczyk i flaczki, ale już przy skurczu nie da rady. Jaki magnez polecacie?

[ejani]

hej dziewczyny, witam się w poniedziałkowy poranek

zupełnie niespodziewanie miałam wczoraj bardzo przyjemny dzień- spotkałam się ze swoimi przyjaciółkami (dostałam przy okazji świetną sukienkę ) a potem romantyczna kolacja i wieczór tylko z mężem... normalnie człowiek budzi się w innym nastroju

a teraz powoli zacznę Was nadrabiać przy śniadanku (a właściwie resztkach wekendowych frykasów) i "kawie" (na łyżeczkę inki kilka ziarenek zwykłej rozpuszczalnej-taki eksperyment )

[mezaga]

Napisane przez em ma

Wiesz jak wpisuję w all podkłady poporodowe to właśnie takie wielkie podpaski wyskakują, więc to się tak chyba nazywa
http://allegro.pl/listing/listing.ph...ady+poporodowe
Zresztą kij z nazwą-właśnie o te giga podpaski mi chodzi.

Mezaga spróbuj spojrzeć na zwolnienie z perspektywy plusów może coś wydziergasz maluchom?

Już zaczęłam dziergać - robię kocyk w gandzie

[J0zefina]

Witajcie..

Znowu przegapiłam koniec wątku a nie było mnie wydaje mi się chwilę..

apdejt z ostatniej wizyty a za kciuki bardo dziękuję
naszej fasolce nie urósł siusiak a ja mam się bardzo dobrze, o dziwo lepiej nawet niż we wcześniejszych tygodniach

mam też już spory zapas ubranek "księżniczkowych" tj różowych ale że nie specjalnie przepadam za tym kolorem to i sporo innych

twardnienie brzucha owszem i u mnie występuje ale to jak się za bardzo przesilę, po sprzątaniu czy gonitwie za młodym mam jednak nadzieję że Fasolka poczeka na swoją datę i dotrzyma do 22.01

[perfuzja]

Napisane przez katarzyniak

Ja ten główny (wg mnie) skurcz to czuję w ten sposób:
- Leżę spokojnie na łóżku i nagle czuje silne wypieranie w brzuchu, to takie uczucie jakby dziecko w brzuchu Ci się wypierało - ale sprawdzasz brzuch po chwili i wiesz że to nie dziecko, bo gdyby to było dziecko to brzuch byłby twardy tylko na części brzucha (np. na połowie). Tutaj masz brzuch twardy jak kamień od pępka w dół, dosłownie po całości. Czuje napięcie brzucha, ale to nie boli. I takie epizody niestety zdarzają mi się średnio 2 razy dziennie (od piątku) chociaż biorę magnez i no spę.

- Druga rzecz mnie niepokojąca - to że jak wstaje , chodzę (lub leżę) to brzuch sam robi się napięty (ale nie ma takiego nagłego uczucia wypierania jak w pierwszym przypadku) i jak go dotknę to wiem, że jest napięty. Czasem trudno też chodzić, bo brzuch ciągnie do dołu i trudno się wyprostować. Niestety nie chcę sprawdzać zbyt często czy on faktycznie jest tak napięty, bo wiem że nie można głaskać/myziać/usickać macicy...

Ogólnie czytałam w necie, że to są tzw skurcze braxtona-hicksa (?) i mają prawo pojawić się w ok 20 tygodniu. Jak dla mnie to jednak za wcześnie i nikt mi nie powie, że w 20-paro tygodniowej ciąży to jest bezpieczne...

Ja mam dokładnie tak samo i nie biorę na to nic. Dzieje się to mniej wiecej od 10 tygodni, szyjka nie skrocila się ani odrobiny, twardnienia nie bolą ani trochę, wiec nie widzę powodu do niepokoju. Macica ćwiczy do porodu i tyle.

[mala098]

Napisane przez gosia261282

[/COLOR]I w ogóle powiem wam,że nie umiem oszczędzać.
A ciągle sobie to obiecuję. I przez to ciągle jestem bez kasy,nic nie potrafię odłożyć,a przydałoby się.
Dzisiaj zrobiłam listę zakupów za ok 20 f,a wydałam prawie 100 f

Też tak macie?

Gosiu, ja jak zaczęłam pracować i zarabiać, to przez kilka pierwszych miesięcy wydawałam WSZYSTKO w ciągu trzech tygodni. I nawet nie mam pojęcia na co. Po prostu się rozchodziły... Z czasem zaczął mnie irytować niesamowicie "nadmiar bytów" jak to powiada mój mąż, to, że ubrania w szafie mi się nie mieszczą, buty już stoją jedne na drugich, a szamponów otwartych mam 6. I tak z miesiąca na miesiąc zaczęłam kupować mniej i chyba też potrzebować mniej.
Idąc na zakupy robię listę- i rzadko kupuję na wartość większą niż 10% więcej niż planowałam.
Z ubraniami, które uwielbiałam kupować i potrafiłam raz na tydzień pójść do lumpka i kupić sobie po 5 rzeczy za każdym razem, zrobiłam postanowienie: dwie rzeczy w miesiącu. I daję radę, bardziej się z nich cieszę, są lepiej przemyślane.
Tak więc da się.

Napisane przez milka-pilka

W sobotę byłam na Konferencji Bliskości (nie wiem, czy słyszałyście o Rodzicielstwie Bliskości?).
Nie wszystkie rzeczy mi się do końca podobają, ale generalnie uważam to za fajne podejście do wychowania (ja mam wykształcenie pedagogiczne i trochę z dystansem patrzę na wszystkie nurty ). Fajne jest to, że rodzic po prostu może sobie wybierać, które rzeczy pasują do jego życia, które się sprawdzają itd.
polecam bardzo fajną książkę Księga Dziecka. Od narodzin do drugiego roku życia.

Z większością tez się zgadzam, ale boję się jednego- żeby dziecko nie zepsuło relacji między mną a mężem. Dlatego to spanie w jednym łóżku- będę się bardzo starała do niego nie dopuścic.
Kiedyś robiłam kurs NPR i pamiętam jedną ważną rzecz, którą powiedzieli:
rodzina ma wyglądać jak trójkąt równoboczny- każdy z każdym ma mieć równie bliskie relacje i jednocześnie nikt nie może stać pomiędzy innymi. I tego się na razie trzymam.

Napisane przez Sheperdess

To może być niezły pomysł na film o ciąży: "Przyczajony rozstęp, ukryty hemoroid."

[iwantyou99]

Napisane przez katarzyniak

Ja ten główny (wg mnie) skurcz to czuję w ten sposób:
- Leżę spokojnie na łóżku i nagle czuje silne wypieranie w brzuchu, to takie uczucie jakby dziecko w brzuchu Ci się wypierało - ale sprawdzasz brzuch po chwili i wiesz że to nie dziecko, bo gdyby to było dziecko to brzuch byłby twardy tylko na części brzucha (np. na połowie). Tutaj masz brzuch twardy jak kamień od pępka w dół, dosłownie po całości. Czuje napięcie brzucha, ale to nie boli. I takie epizody niestety zdarzają mi się średnio 2 razy dziennie (od piątku) chociaż biorę magnez i no spę.

- Druga rzecz mnie niepokojąca - to że jak wstaje , chodzę (lub leżę) to brzuch sam robi się napięty (ale nie ma takiego nagłego uczucia wypierania jak w pierwszym przypadku) i jak go dotknę to wiem, że jest napięty. Czasem trudno też chodzić, bo brzuch ciągnie do dołu i trudno się wyprostować. Niestety nie chcę sprawdzać zbyt często czy on faktycznie jest tak napięty, bo wiem że nie można głaskać/myziać/usickać macicy...

Ogólnie czytałam w necie, że to są tzw skurcze braxtona-hicksa (?) i mają prawo pojawić się w ok 20 tygodniu. Jak dla mnie to jednak za wcześnie i nikt mi nie powie, że w 20-paro tygodniowej ciąży to jest bezpieczne...

U mnie pojawiają sie tylko te związane z nadmiernym chłodzeniem. I rzeczywiście tak sporadyczne epizody rzeczywiście najprawdopodobniej sa skurczami bh. I jeśli wszystko jest ok ( szyjka sie nieskraca i nierozwiera) to nie ma powodów do paniki. Te skurcze macica wykonuje już od 6 tygodnia ciazy tyle ze wtedy ich nieodczuwamy. Nasze ciało trenuje przed porodem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[katarzyniak]

Napisane przez perfuzja

Ja mam dokładnie tak samo i nie biorę na to nic. Dzieje się to mniej wiecej od 10 tygodni, szyjka nie skrocila się ani odrobiny, twardnienia nie bolą ani trochę, wiec nie widzę powodu do niepokoju. Macica ćwiczy do porodu i tyle.

Perfuzja, oczywiście w Twoim przypadku wszystko wskazuje na to, że jest dobrze i nie ma czym się martwić. U mnie niestety trzeba dmuchać na zimne, mam za sobą poród przedwczesny w 22 tygodniu. Teraz mam założony szew, ale nie chce dopuścić do sytuacji, że szew nie wytrzyma...W dodatku, być może ta granica 22 tydzień - to moja granica, gdzie szyjka nie wytrzymuje? Obecnie jestem w 23 tygodniu, a te skurcze o których pisałam zaczęły się dokładnie 4 dni temu. Więc mój przypadek daje do myślenia...

[upadly_aniol00]

Napisane przez gosia261282

Byłam w tesco po zakupy spożywcze i kilka rzeczy nadprogramowych musiało oczywiście wpaść. Dla Eryka:
http://www.clothingattesco.com/f+f-s...-boys-knitwear

http://www.clothingattesco.com/socks...ocks-underwear

Dla Wiki:

http://www.clothingattesco.com/knitw...girls-knitwear

Sobie kupiłam legginsy,bo nie wiem gdzie wsadziłam te co nosiłam w ciąży z Erykiem:

http://www.clothingattesco.com/trous...maternity-shop

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

I w ogóle powiem wam,że nie umiem oszczędzać.
A ciągle sobie to obiecuję. I przez to ciągle jestem bez kasy,nic nie potrafię odłożyć,a przydałoby się.
Dzisiaj zrobiłam listę zakupów za ok 20 f,a wydałam prawie 100 f

Też tak macie?

Fajne rzeczy .
i ja też nie umiem oszczędzać co jest straszne
W tym miesiącu wydaliśmy już 2600 z czego 600 poszło na małego 300 na lekarza . dodam , ze obiadów nie gotuję więc zakupy robimy raczej tylko na śniadanie kolację i od czasu do czasu coś na obiad . Do tego nadprogramowo kupiliśmy schody na strych rodzicom i mamy 2 samochody więc w tym miesiącu przegięliśmy pałę
Nie potrafię chyba oszczędzać mimo listy zawsze i tak coś się zawsze kupi . nie wiem co zrobić ,żeby zaoszczędzić . Raczej robimy zakupy na cały tydzień w większości wszystko paczkowane .
Do tego wszystkiego nie potrafię odmówić zakupów dla małego jak coś spotkam ciekawego i aż mi wstyd w tym miesiącu , ze tyle kasy poszło Tym bardziej , że powinniśmy oszczędzać na remont .

Napisane przez lolita25

No ja nie wiem czy za wcześnie oczywiście można wjechać do jednego sklepu i kupić wszystko w jeden dzień....od smoczków...przez ciuszki do wózka ale czy na pewno to wszystko będzie takie jak chcesz?
Wózek też kupimy w grudniu, a na styczeń zostawię jeszcze nianie elektroniczną i huśtawkę ...to będą ostatnie rzeczy wyprawkowe

Ja w listopadzie zamawiam wózek , łózko i komodę z przewijakiem tak , żebym już na początku grudnia wszystko miała . Nie chcę czekać na ostatanią chwilę tym bardziej , ze pod koniec roku może być problem z dostawą .
Jak planowaliśmy meble do sypialni zamówić to pod koniec grudnia mówili , że dostawa może być dopiero pod koniec stycznia

Napisane przez perfuzja

milka mam z Mazidel. Grudek nie ma, ale ogólnie konsystencja wiadomo, do najprzyjemniejszych nie należy. Oleju z migdalów uzywalas dłuższy czas i był bardzo w porzadku

Marsylskie kupię chyba w jakimś sklepie mydlarskim po prostu.

Kojec wlasnie taki. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, ze poszewka się mechaci, poza tym jest bombowy. Porównywalam go z różnymi tańszymi, ale niestety zostawia konkurecję daleko w tyle. Wypełnienie jest duuuzo lepsze.

Poszewkę zawsze można kupić na wymianę chociaż mi się nie mechaci a normalnie co jakiś czas ściągam ją i piorę .

Napisane przez malaMigotkAaa

Taaaadaaaaan
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez gosia261282

Britax Baby Safe Plus. Mam bez isofixa (chociaż auto mamy przystosowane,ale w sumie nie widziałam potrzeby kupna z bazą)





Też tak lubiłam jadać w dzieciństwie





Nie mam pojęcia jakie podkłady miałam,pierwsze lepsze wzięłam. A gacie siateczkowe kupiłam i wyrzuciłam,bo ten najmniejszy rozmiar był mi za duży,a chciałam,żeby dobrze przytrzymały tą dużą podpachę. I w końcu kupiłam zwykłe białe bawełniane z przeznaczeniem do wyrzucenia.

Czyli podkłady poporodowe to są ogólnie te podpaski giganty ? Bo na allegro widziałam też takie http://allegro.pl/14szt-podklady-pop...586898980.html i zastanawiałam się czy się czymś różnią czy nie ? wszyscy taczej polecają te bella mama czy jakoś tak i ile paczek takich kupić ? 2-3 są po 10 szt w paczce

Wróciłam z lidla Kupiłam małemu sweterek niebieski w paski , Bluze granatową i ogrodniczki a i jeszcze skarpetki . Planowałam kupić zestaw dresów i body ale były słabej jakości cienkie wykonanie .
Jeszcze w weekend podjadę do H&M i muszę zaprzestać zakupów ciuszkowych dla małego bo mam już chyba wszytsko co potrzebuje jedynie jeszcze body na długi rekaw jakieś muszę kupić i czapki jakąś ciepłą i cienką .
I muszę się opanować z zakupami ponieważ zbankrutujemy
Jeszcze teraz muszę zamówić sobie koszulę do porodu , karmienia i szlafrok . I kupuję zestaw na ramiączkach koszula + szlafrok użyję ją do porodu ( najwyżej jakiś stanik se pod spód jeszcze założe żeby mi cycki nie uciekły ) i do karmienia kupić 2 czy 3 koszulę ? W razie czego mąż mi zawsze może zabrać do domu i wyprać koszulę więc na drugi dzień mogę mieć świeża i sama nie wiem ile zamówić w końcu ? dodam , ze nienawidzę koszul więc one będą tylko do szpitala

[J0zefina]

Napisane przez mala098

rodzina ma wyglądać jak trójkąt równoboczny- każdy z każdym ma mieć równie bliskie relacje i jednocześnie nikt nie może stać pomiędzy innymi. I tego się na razie trzymam.

fajnie powiedziane

próbuję nadrobić ale jest ponad 100stron

co do podkładów to one muszą być "naturalne" tzn always-y odpadają bo moga podrażniać mnie tez tez przerażały te wielkie podpachy ale uzywałam ich tylko 3 dni w szpitalu, potem na kilka kolejnych dni w domu przerzuciłam sie na bella takie zwykłe http://allegro.pl/podpaski-bella-nov...605538501.html

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Dzień dobry!!

Dzień dzisiaj podły u mnie, szaro buro i depresyjnie. Najgorzej, że to mi nie pomaga - mam jakieś huśtawki nastrojów i ostatnio łapie doły. Mam ochotę płakać i płakać i szukam pretekstu - wczoraj np.: się załamałam że nasze nowe mieszkanie będzie okropne i brzydkie i nic nie zrobimy ładnego pomimo wizualizacji i szukania.
Chyba muszę odpocząć. W środę idę do lekarza i poproszę o zwolnienie, bo psychicznie ostatnio czuję się kiepsko a dodatkowo łapie mnie przeziębienie

Napisane przez SunShineDoll

Ja zrobiłam takie:

Piękne literki!

Napisane przez malaMigotkAaa

Taaaadaaaaan
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję zakupu wózka

Ogólnie gratuluję Wam wszystkim zakupów dla maluszków

Słuchajcie, ostatnio zauważyłam że raz, dwa razy dziennie łapią mnie skurcze - nawet bolesne. Czy to są te osławione skurcze B-H? Muszę popdytać mojego lekarza.

[kilianna]

Napisane przez katarzyniak

Ja ten główny (wg mnie) skurcz to czuję w ten sposób:
- Leżę spokojnie na łóżku i nagle czuje silne wypieranie w brzuchu, to takie uczucie jakby dziecko w brzuchu Ci się wypierało - ale sprawdzasz brzuch po chwili i wiesz że to nie dziecko, bo gdyby to było dziecko to brzuch byłby twardy tylko na części brzucha (np. na połowie). Tutaj masz brzuch twardy jak kamień od pępka w dół, dosłownie po całości. Czuje napięcie brzucha, ale to nie boli. I takie epizody niestety zdarzają mi się średnio 2 razy dziennie (od piątku) chociaż biorę magnez i no spę.

- Druga rzecz mnie niepokojąca - to że jak wstaje , chodzę (lub leżę) to brzuch sam robi się napięty (ale nie ma takiego nagłego uczucia wypierania jak w pierwszym przypadku) i jak go dotknę to wiem, że jest napięty. Czasem trudno też chodzić, bo brzuch ciągnie do dołu i trudno się wyprostować. Niestety nie chcę sprawdzać zbyt często czy on faktycznie jest tak napięty, bo wiem że nie można głaskać/myziać/usickać macicy...

Ogólnie czytałam w necie, że to są tzw skurcze braxtona-hicksa (?) i mają prawo pojawić się w ok 20 tygodniu. Jak dla mnie to jednak za wcześnie i nikt mi nie powie, że w 20-paro tygodniowej ciąży to jest bezpieczne...

ja mam podobnie! Odczuwam twardnienia, takie nieszczególnie dotkliwe, po prostu mam twardszy brzuch (bardzo często) oraz takie mocne skurcze (do 10 dziennie), ale u mnie one są bolesne! Nie jakos tak, żebym się z bólu skręcała,ale zdecydowanie mogę to okreslic jako ból zbliżony do miesiączkowego. Poza tym odczuwam je tak,że idę od pępka w dół, aż przez pochwę :/ i czasami twardnineje mi noga ;/ Gin mówi,że to normalne, fenoterolu nie przepisał, twierdzac, że go moze przepisac jedynie jak szyjka sie skróci lub zrobi sie rozwarcie. Dał luteine, kazał brać asparagin i nospe. Ale tez sie martwie, bo o tego malucha staraliśmy sie kilka lat, aż lekarze powiedzieli, ze nie mamy szans na ciążę naturalną. W koncu umowilismy sie na in vitro, wszystko bylo gotowe, badania porobione no i trrafila sie taka niespodzianka. Więc teraz każda rzecz mnie niepokoi.

Napisane przez ejani

hej dziewczyny, witam się w poniedziałkowy poranek

zupełnie niespodziewanie miałam wczoraj bardzo przyjemny dzień- spotkałam się ze swoimi przyjaciółkami (dostałam przy okazji świetną sukienkę ) a potem oromantyczna kolacja i wieczór tylko z mężem... normalnie człowiek budzi się w innyzum nastroju

a teraz powoli zacznę Was nadrabiać przy śniadanku (a właściwie resztkach wekendowych frykasów) i "kawie" (na łyżeczkę inki kilka ziarenek zwykłej rozpuszczalnej-taki eksperyment )

miła niespodzianka z tą sukienką


a ja kupiłam w lumpeksie płaszcz wełniany dla ciężarnych jest świetny! normalnie trafiło się jak ślepej kurze ziarno, bo w lumpie nigdy nie umiem nic znaleźć dla siebie, poszlam po dluuuugiej abstynencji i prosze, taka perełka

[Le La]

Napisane przez selena85

Hej Kochane!
Ostatnio nie nadążam z nadrabianiem forum, idziecie jak burza!
Właśnie siedzę i się zastanawiam co robić. 1,5 tyg temu robiłam morfologię i mocz i wyniki prawidłowe. 2 dni temu byłam u ginekologa na wizycie USG i też stwierdził, że jest w porządku. A mnie od wczoraj rano tak boli/kłuje/skręca - uczucie jak przy kolce - po prawej stronie pępka w podbrzuszu, że nie wiem co myśleć i co robić. Wczoraj wieczorem mąż dwa razy wybierał się ze mną i wyjeżdżaliśmy na Izbę Przyjęć do szpitala z tym bólem/kolką ale po drodze przechodziło i się wracaliśmy. Piłam koper włoski i brałam NO SPA 1 tabl. ale dzisiaj od rana czuję, że znowu się rozkręca. W nocy było dobrze, nie bolało. Żadnych plamień nie mam, mała czuję, że się rusza często, wypróżniam się normalnie... :/ Nie wiem co jest grane :/ Miała tak któraś z Was?

Ja mialam bardzo podobnie w 24tyg.ciazy, moj gin byl na urlopie wtedy, wiec pojechlam na IP i zostawili mnie w szpitalu. Tak samo jak u Ciebie wyniki badan w normie, jedynie watroba i trzustka troche powiekszone, powiedzieli mi, ze dziecko jest juz duze i powoduje uciski na rozne narzady i dlatego tak sie dzieje. Bralam no spe ta mocniejsza 3xdziennie i tyle. Teraz tez tak czasem mam, wiec biore 2 no spy np.w poludnie i 2 na noc. Tak i kazal gin na wizycie jak bylam u niego. Ale lepiej zebys to skonsultowala, bo u mnie mogl byc tylko ucisk, a u Ciebie moze sie okazac cos innego. Lepiej idz do lekarza, bedziesz spokojniejsza

[kilianna]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;43159117]

Słuchajcie, ostatnio zauważyłam że raz, dwa razy dziennie łapią mnie skurcze - nawet bolesne. Czy to są te osławione skurcze B-H? Muszę popdytać mojego lekarza.[/QUOTE]

jak je odczwasz? na całym brzuchu, tak,ze jak sie polozysz, to mozesz spokojnie wyczuć zarys macicy? Ile trwa jeden skurcz?

[senira666]

a ja dzisiaj takie http://allegro.pl/koszula-koszulka-n...572760231.html i takie http://allegro.pl/koszula-nocna-do-k...587669102.html koszulki na ryneczku za 24 zł znalazłam to taniej niż z dostawą z allegro , no i moge podotykac

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez kilianna

jak je odczwasz? na całym brzuchu, tak,ze jak sie polozysz, to mozesz spokojnie wyczuć zarys macicy? Ile trwa jeden skurcz?

Zdarzyło mi się 2-3 razy że jak wstałam z sofy, to wtedy poczułam taki skurcz raczej w dolnej części brzucha - wyczuwałam też, że brzuch twardniał. Bolało mniej więcej jak skurcz przy miesiączce.
Dzisiaj mi się zdarzyło w trakcie spaceru do pracy - musiałam trochę zwolnić bo czułam jakby mi się rwały mięśnie w środku.

[jin]

Napisane przez kilianna

ja mam podobnie! Odczuwam twardnienia, takie nieszczególnie dotkliwe, po prostu mam twardszy brzuch (bardzo często) oraz takie mocne skurcze (do 10 dziennie), ale u mnie one są bolesne! Nie jakos tak, żebym się z bólu skręcała,ale zdecydowanie mogę to okreslic jako ból zbliżony do miesiączkowego. Poza tym odczuwam je tak,że idę od pępka w dół, aż przez pochwę :/ i czasami twardnineje mi noga ;/ Gin mówi,że to normalne, fenoterolu nie przepisał, twierdzac, że go moze przepisac jedynie jak szyjka sie skróci lub zrobi sie rozwarcie. Dał luteine, kazał brać asparagin i nospe. Ale tez sie martwie, bo o tego malucha staraliśmy sie kilka lat, aż lekarze powiedzieli, ze nie mamy szans na ciążę naturalną. W koncu umowilismy sie na in vitro, wszystko bylo gotowe, badania porobione no i trrafila sie taka niespodzianka. Więc teraz każda rzecz mnie niepokoi.

miła niespodzianka z tą sukienką


a ja kupiłam w lumpeksie płaszcz wełniany dla ciężarnych jest świetny! normalnie trafiło się jak ślepej kurze ziarno, bo w lumpie nigdy nie umiem nic znaleźć dla siebie, poszlam po dluuuugiej abstynencji i prosze, taka perełka

Fajna historia z tą niespodzianką, radość z ciąży musiała być ogromna.

[perfuzja]

Napisane przez katarzyniak

Perfuzja, oczywiście w Twoim przypadku wszystko wskazuje na to, że jest dobrze i nie ma czym się martwić. U mnie niestety trzeba dmuchać na zimne, mam za sobą poród przedwczesny w 22 tygodniu. Teraz mam założony szew, ale nie chce dopuścić do sytuacji, że szew nie wytrzyma...W dodatku, być może ta granica 22 tydzień - to moja granica, gdzie szyjka nie wytrzymuje? Obecnie jestem w 23 tygodniu, a te skurcze o których pisałam zaczęły się dokładnie 4 dni temu. Więc mój przypadek daje do myślenia...

U Ciebie jasne, ze należy dmuchać na zimne. Ale twierdzenie, ze każda dziewczyna, która ma takie "skurcze" powinna domagać się Fenerolu uznaje za sporą przesadę

[J0zefina]

Napisane przez katarzyniak

Perfuzja, oczywiście w Twoim przypadku wszystko wskazuje na to, że jest dobrze i nie ma czym się martwić. U mnie niestety trzeba dmuchać na zimne, mam za sobą poród przedwczesny w 22 tygodniu. Teraz mam założony szew, ale nie chce dopuścić do sytuacji, że szew nie wytrzyma...W dodatku, być może ta granica 22 tydzień - to moja granica, gdzie szyjka nie wytrzymuje? Obecnie jestem w 23 tygodniu, a te skurcze o których pisałam zaczęły się dokładnie 4 dni temu. Więc mój przypadek daje do myślenia...

jej... trzymam kciuki oby tym razem magiczna granica była gdzieś w 36 najszybciej

Napisane przez upadly_aniol00

Czyli podkłady poporodowe to są ogólnie te podpaski giganty ? Bo na allegro widziałam też takie http://allegro.pl/14szt-podklady-pop...586898980.html i zastanawiałam się czy się czymś różnią czy nie ? wszyscy taczej polecają te bella mama czy jakoś tak i ile paczek takich kupić ? 2-3 są po 10 szt w paczce

te które podałaś tez chyba mogą być ale różnica w cenie masakra a przecież i tak trzeba to za chwilę wyrzucić, wiec może lepiej kupić te obleśne belle a pieniążki miec na coś innego

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;43159117]Dzień dobry!!

Dzień dzisiaj podły u mnie, szaro buro i depresyjnie. Najgorzej, że to mi nie pomaga - mam jakieś huśtawki nastrojów i ostatnio łapie doły. Mam ochotę płakać i płakać i szukam pretekstu - wczoraj np.: się załamałam że nasze nowe mieszkanie będzie okropne i brzydkie i nic nie zrobimy ładnego pomimo wizualizacji i szukania.
Chyba muszę odpocząć. W środę idę do lekarza i poproszę o zwolnienie, bo psychicznie ostatnio czuję się kiepsko a dodatkowo łapie mnie przeziębienie

Słuchajcie, ostatnio zauważyłam że raz, dwa razy dziennie łapią mnie skurcze - nawet bolesne. Czy to są te osławione skurcze B-H? Muszę popdytać mojego lekarza.[/QUOTE]

głowa do góry to pewnie hormony a te skurcze B-H to u mnie nie bolały tzn wyczuwałam je ale nie bolały i były dużo później gdzieś po 30t na pewno.

[magnusia]

Napisane przez ejani

zupełnie niespodziewanie miałam wczoraj bardzo przyjemny dzień- spotkałam się ze swoimi przyjaciółkami (dostałam przy okazji świetną sukienkę ) a potem romantyczna kolacja i wieczór tylko z mężem... normalnie człowiek budzi się w innym nastroju

no proszę jak miło