Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[kukurydzianaa]

Ja tylko wyraziłam mój pogląd na wychowywanie (małych) dzieci z kotami. Nie zamierzam się z nikim spierać, zwłaszcza z "kociarzami".

Pozdrawiam, "psiara"

[milka-pilka]

Hej

Napisane przez Lusso

U mnie 25 tydzień brzuszek mam jak piłeczka przytyłam tylko 5,5kg
Znajomi twierdzą że bardzo dobrze wyglądam jak na dziewczynkę z czego bardzo się cieszę bo ustaliliśmy że jednak weźmiemy ślub w tym roku 27 albo 28 grudzień musimy w tym tygodniu zaklepać datę
sukienka już wybrana http://www.asos.com/ASOS-Maternity/A...rt=-1&clr=Nude

Obrączki będą klasyczne z wygrawerowanymi naszymi liniami papilarnymi
Weźmiemy cichy cywilny ślub tylko my i świadkowie
A kiedy nadejdzie czas zrobimy kościelny i huczne wesele
Długo się zastanawialiśmy ale i tak kiedyś był by ślub i tak to czemu nie zrobić tego spontanicznie
Już czuję ten wyjątkowy klimat ślub odbędzie się na starówce w warszawie a w grudniu starówka wygląda magicznie

Imię dla córeczki też już ustalone , będzie mała Nadia

Super, gratuluję daty ślubu Będzie pięknie! Sukienka prześliczna. Szybko zaklepujcie termin. Pamiętajcie też o przepustce do samochodu, żebyście mogli wjechać na Starówkę.
To bardzo ładny Urząd ST. Cyw. Ja też tam brałam ślub jakbyście robili jakieś przyjęcie dla rodziny to polecam Bazyliszka (restauracja na Rynku; sale na górze), jest czysta, odnowiona i nie taka droga jak pozostałe w okół

Napisane przez ejani

o tym nie słyszałam, ale czytałam ostatnio w Charakterach, że bardzo ważne jest przytulanie i noszenie dziecka nie tylko dla jego psychiki ale i inteligencji, mogę potem spróbować zeskanować ten artykuł, jeśli chcecie. a ten tak zwany "zimny chów" i "wypłakiwanie się" dziecka są wygodne tylko dla rodziców, podejrzewam że to coś podobnego

Tak to dokładnie w tym stylu Możesz podać jaki to numer Charakterów? Może gdzieś znajdę.

Chyba któraś z Was pisała tez o spaniu z dzieckiem i relacji pomiędzy partnerami/ rodzicami w tym - to jest tak, że dziecko nie musi spać z rodzicami w jednym łóżku (to jest wybór rodziców), ale dobrze byłoby, gdyby spało w tym samym pomieszczeniu, co rodzice.

Napisane przez Lusso

Podam godzinę i zrobimy imprezę dla Noworocznych Mamuś

Napisane przez jin

Mi tez krwawiły, ale dentystka poleciła mi płyn do płukania meridol(jest teraz na promocji w rossmanie) i przeszło. Mówiła, że on jest dobry na wszelakie śluzówki nie tylko te w paszczy

Dziewczyny używałyscie clotrimazolum w ciąży, bo nie wiem czy można. Kilka dni temu posmarowałam sobie w okolicy intymnej mustellą, bo stwierdziłam, że przecież tam też skóra sie naciąga i od tej pory mam mega podrażnienie

Ja używam pasty Elmex tej zielonej i na prawdę koi dziąsła oraz szczoteczek Curaprox soft 1560 (niestety są trudno dostępne) i to mi pomaga.
Clotrimazolum można używać w ciąży (i globulki - jeśli masz infekcję) i maść, ale oczywiście bez przesady wiadomo, im mniej leków, tym lepiej.

Napisane przez magnusia

myślalam, że mój mąż wyczerpał limit dziwnych podpisów na pudełkach z butami- nie, jednak nie.
Otwieram szafę, patrzę na górę na pudła i widzę napis "czarne cichobiegi"- nie mam pojęcia co to za buty tam wsadził, na pewno moje ale które
jak on tak popisał to ja teraz w życiu nie znajdę butów jakie chce

Napisane przez mezaga

Dziewczyny potrzebuję porady. Do soboty musimy zdecydować, który kolor wózka chcemy. Doradźcie, bo ja już głupieję. Wybieramy między 02, 03 i 06. Mi najbardziej podoba się Cappuccino ale i tez zielony też jest całkiem fajny (tylko wszyscy wkoło mają zielone wózki).

http://www.babyactive.pl/twinni-2/

Według mnie w tym modelu najładniej wygląda Cappuccino. To jest duża bryła (podwójny wózek) i jaskrawy kolor będzie bardziej podbijał wielkość sprzętu.

Napisane przez gosia261282

Zobaczcie jakie mam kochane dziecko Mimo,że jest łakomczuszkiem ,to z kotkiem się podzieli

cudowne masz dziecko!!! Jakie wrażliwe.
Kotkowi też się podoba takie karmienie

Napisane przez gosia261282

No ja też. I wszystkie zwierzęta chciałam przygarnąć i bezpańskie dokarmiałam,wynosiłam ich jedzenie cichaczem. Moja mama niestety za zwierzętami nie przepadała. A moje dzieciaki mają fioła na punkcie zwierząt,chyba za mną

Fajna z Was rodzinka

Napisane przez sweet_vintage

Co do związku między wychowaniem się w domu z kotami, a bezpłodnością u kobiet, to większej bzdury chyba nigdzie nie czytałam. Gdzie są opracowania naukowe na ten temat? Jakiekolwiek wiarygodne badania? Zarówno ja, mama jak i babcia jesteśmy z domów gdzie zawsze były koty i żadna z nas nie ma problemów z płodnością.

Zgadzam się ze Sweet_Vintage To dla mnie kompletna bzdura
Jedynie mogę się zgodzić z tym, że w naszej kulturze koty zawsze były gorzej postrzegane niż psy. Przypisywano im wiele pejoratywnych cech.
Wydaje mi się, że jest to związane z tym, iż kotów człowiek nie może sobie tak przyporządkować jak psów.

[mezaga]

Wróciłam i ja. Wizytę miałam o 19 tak jak myślałam - godzinne opóźnienie.
Z dobrych wieści - znamy płeć jednego brzdąca - będzie chłopak. Drugie dziecię nadal się ukrywa, szyjka długa i zamknięta. Teraz już oba ułożone główkami. Więc teoretycznie mogłabym rodzić naturalnie. ALE...
No właśnie ale - teraz kolej na złą wiadomość. Rozchodzi mi się spojenie łonowe Czeka mnie wizyta u ortopedy, który i tak niekoniecznie coś na to poradzi.
Lekarka poradziła owijanie podbrzusza mocnym bandażem, żeby ograniczyć trochę ruchy miednicy czy czegośtam. Mam leżeć ale co jakiś czas zrobić obchód mieszkania, żeby się kości całkiem nie zastały.
Mam też łykać żelazo, bo trochę hemoglobinę mam za niską. Dostałam też listę produktów w których est dużo żelaza.
Aha - no i wreszcie coś przytyłam. 3 kg od ostatniej wizyty więc mam jeszcze 2 kg na minusie. Ale teraz pewnie będę szybciej przybierać.

i w sumie to tyle wieści. Kolejne USG z mierzeniem dzieciów za dwa tygodnie.


Co do ciśnieniomierza to ja mam Omrona M2 i jestem z niego zadowolona.

[lolita25]

Dziękuje dziewczyny, no faktycznie nasz pies to taka nasza rozpieściucha kochana

[milka-pilka]

Napisane przez kukurydzianaa

Tak, a ja mieszkam z kotem i nie mam toxo, więc koty nie zarażają toxo

To nie jest mój wymysł. To powszechnie funkcjonująca teza, nie wiem, czy potwierdzona naukowo. Potwierdzone jest to, co widoczne pod mikroskopem.

Niestety nie, badania naukowe rządzą się nieco innymi procedurami. Nie wystarczy, ze kilka osób zajrzy pod mikroskop

Ja lubię generalnie zwierzaki, dla mnie nie ma spięć pomiędzy kociarami i psiarami

Napisane przez mezaga

Wróciłam i ja. Wizytę miałam o 19 tak jak myślałam - godzinne opóźnienie.
Z dobrych wieści - znamy płeć jednego brzdąca - będzie chłopak. Drugie dziecię nadal się ukrywa, szyjka długa i zamknięta. Teraz już oba ułożone główkami. Więc teoretycznie mogłabym rodzić naturalnie. ALE...
No właśnie ale - teraz kolej na złą wiadomość. Rozchodzi mi się spojenie łonowe Czeka mnie wizyta u ortopedy, który i tak niekoniecznie coś na to poradzi.
Lekarka poradziła owijanie podbrzusza mocnym bandażem, żeby ograniczyć trochę ruchy miednicy czy czegośtam. Mam leżeć ale co jakiś czas zrobić obchód mieszkania, żeby się kości całkiem nie zastały.
Mam też łykać żelazo, bo trochę hemoglobinę mam za niską. Dostałam też listę produktów w których est dużo żelaza.
Aha - no i wreszcie coś przytyłam. 3 kg od ostatniej wizyty więc mam jeszcze 2 kg na minusie. Ale teraz pewnie będę szybciej przybierać.

i w sumie to tyle wieści. Kolejne USG z mierzeniem dzieciów za dwa tygodnie.

Poleciłabym Ci iść do jakiegoś dobrego fizjoterapeuty, on pewnie więcej może zdziałać niż ortopeda.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez lolita25

Dziękuje dziewczyny, no faktycznie nasz pies to taka nasza rozpieściucha kochana

Lolita, zapomniałam pochwalić - piękny psiak i jaki zadbany

[ejani]

Napisane przez upadly_aniol00

Dobra wróciłam od lekarza poślizgu były aż dwie godziny
całe szczęście nastepna wizyta za miesiąc i mam 3 numerek więc będzie lepiej .
dostałam skierowanie na glukoze
Na badaniu z serduchem wszystko ok . mały się całkowicie zakrył więc nie mam zdjęcia ale najważniejsze , że z nim wszytsko ok . Nie znam nawet obecnej wagi ale przez t , że gin miał poślizg pewnie się nie rozdrabniał a może nie zawsze mierzy tylko sprawdza, szyjka długa dłuższa niż ostatnio bo teraz aż 4,4 cm .
Ciśnienie trochę mam wyższe i lekarz z racji nadwagi kazał mi kontrolować je co 2-3 dni więc muszę zakupić ciśnieniomierz wiem , ze któraś kupowała może możecie mi jakiś polecić ? chcę jakiś tańszy .
A no i za tydzień lekarz mówił , że jak będzie wszytsko dobrze to znów będę mieć genetyczne . Miała już któraś to 3 genetyczne ? To nie za wcześnie w sumie ?
i z wizyty jestem bardzoooo zadowolona w ogóle ten lekarz inaczej traktuję pacjentki pierwsze pytanie z uśmiechem na twarzy jak się czuję na koniec życzył zdrówka i żebym się nie przeziębiła we wszytkich świętych . Nawet pomógł mi wstać z fotela jestem bardzo zadowolona ze zmiany lekarza chyba już po raz 50 to piszę Teraz nawet mam przystojnego lekarza

dobrze, że wszystko ok a co do badania, to mi w 22 tc lekarz kazał przyjść za 5-6 tygodni, więc też trochę wcześniej

a ciśnieniomierz polecam naramienny z firmy Omron

[Nemezis23]

Napisane przez kukurydzianaa

Ja tylko wyraziłam mój pogląd na wychowywanie (małych) dzieci z kotami. Nie zamierzam się z nikim spierać, zwłaszcza z "kociarzami".

Pozdrawiam, "psiara"

Też nie zamierzam się kłócić nie zakwalifikowałabym siebie do kategorii "kociar", bo jednak byłam posiadaczką psa przez 12 lat

Napisane przez mezaga

Wróciłam i ja. Wizytę miałam o 19 tak jak myślałam - godzinne opóźnienie.
Z dobrych wieści - znamy płeć jednego brzdąca - będzie chłopak. Drugie dziecię nadal się ukrywa, szyjka długa i zamknięta. Teraz już oba ułożone główkami. Więc teoretycznie mogłabym rodzić naturalnie. ALE...
No właśnie ale - teraz kolej na złą wiadomość. Rozchodzi mi się spojenie łonowe Czeka mnie wizyta u ortopedy, który i tak niekoniecznie coś na to poradzi.
Lekarka poradziła owijanie podbrzusza mocnym bandażem, żeby ograniczyć trochę ruchy miednicy czy czegośtam. Mam leżeć ale co jakiś czas zrobić obchód mieszkania, żeby się kości całkiem nie zastały.
Mam też łykać żelazo, bo trochę hemoglobinę mam za niską. Dostałam też listę produktów w których est dużo żelaza.
Aha - no i wreszcie coś przytyłam. 3 kg od ostatniej wizyty więc mam jeszcze 2 kg na minusie. Ale teraz pewnie będę szybciej przybierać.

i w sumie to tyle wieści. Kolejne USG z mierzeniem dzieciów za dwa tygodnie.

Gratuluję synka szkoda, że drugie dzieciątko się ukryło.
Współczuję konieczności leżenia, oby wszystko było dobrze...

[milka-pilka]

Ja byłam dzisiaj na połówkowym. Z dzieckiem wszystko ok, ma duży nos (chyba po mnie ), waży 500 g, ułożone na razie dobrze czyli główką do dołu

Niedługo czeka mnie badanie "glukozowe".

Dołączam też do grona przeziębionych, mam okropny katar ale poza tym jest ok, więc leków nie biorę.

Od soboty zaczynam chodzić do Szkoły Rodzenia (jejku, prawie wszystkie terminy były zajęte! Zapisałam się do SR na Grzybowskiej).

I zaczynam poszukiwania wózka...

[mezaga]

Napisane przez Nemezis23

Też nie zamierzam się kłócić nie zakwalifikowałabym siebie do kategorii "kociar", bo jednak byłam posiadaczką psa przez 12 lat



Gratuluję synka szkoda, że drugie dzieciątko się ukryło.
Współczuję konieczności leżenia, oby wszystko było dobrze...

Dam radę. Twarda baba jestem

[milka-pilka]

AAA i zapomniałam, niech odezwie się ta Wizażanka, która jest z Pragi i pytała o lumpek. Nie mogę odnaleźć tego posta...

[kukurydzianaa]

Napisane przez milka-pilka

Niestety nie, badania naukowe rządzą się nieco innymi procedurami. Nie wystarczy, ze kilka osób zajrzy pod mikroskop

Nie chcę się spierać, bo guzik wiem w temacie. Tylko widzisz, studenci patrzą pod te mikroskopy pod okiem prowadzących zajęcia. Wnioski z zajęć i wykładów już raczej nie są ich twórczością własną

[magnusia]

Napisane przez mezaga

Wróciłam i ja. Wizytę miałam o 19 tak jak myślałam - godzinne opóźnienie.
Z dobrych wieści - znamy płeć jednego brzdąca - będzie chłopak. Drugie dziecię nadal się ukrywa, szyjka długa i zamknięta. Teraz już oba ułożone główkami. Więc teoretycznie mogłabym rodzić naturalnie. ALE...
No właśnie ale - teraz kolej na złą wiadomość. Rozchodzi mi się spojenie łonowe Czeka mnie wizyta u ortopedy, który i tak niekoniecznie coś na to poradzi.
Lekarka poradziła owijanie podbrzusza mocnym bandażem, żeby ograniczyć trochę ruchy miednicy czy czegośtam. Mam leżeć ale co jakiś czas zrobić obchód mieszkania, żeby się kości całkiem nie zastały.
Mam też łykać żelazo, bo trochę hemoglobinę mam za niską. Dostałam też listę produktów w których est dużo żelaza.
Aha - no i wreszcie coś przytyłam. 3 kg od ostatniej wizyty więc mam jeszcze 2 kg na minusie. Ale teraz pewnie będę szybciej przybierać.

i w sumie to tyle wieści. Kolejne USG z mierzeniem dzieciów za dwa tygodnie.


Co do ciśnieniomierza to ja mam Omrona M2 i jestem z niego zadowolona.

no to przynajmniej wiesz że jeden chłopaczyna zamieszkuje Twój brzuch gratuluję synka
współczuję Ci problemów zdrowotnych- leż, odpoczywaj i dbaj o siebie. Może powinnaś jakiś taki pas odciążający noszić: http://allegro.pl/listing/listing.ph...C4%85%C5%BCowy nie znam się ale może przyniesie Ci ulgę

[ejani]

Napisane przez mezaga

Wróciłam i ja. Wizytę miałam o 19 tak jak myślałam - godzinne opóźnienie.
Z dobrych wieści - znamy płeć jednego brzdąca - będzie chłopak. Drugie dziecię nadal się ukrywa, szyjka długa i zamknięta. Teraz już oba ułożone główkami. Więc teoretycznie mogłabym rodzić naturalnie. ALE...
No właśnie ale - teraz kolej na złą wiadomość. Rozchodzi mi się spojenie łonowe Czeka mnie wizyta u ortopedy, który i tak niekoniecznie coś na to poradzi.
Lekarka poradziła owijanie podbrzusza mocnym bandażem, żeby ograniczyć trochę ruchy miednicy czy czegośtam. Mam leżeć ale co jakiś czas zrobić obchód mieszkania, żeby się kości całkiem nie zastały.
Mam też łykać żelazo, bo trochę hemoglobinę mam za niską. Dostałam też listę produktów w których est dużo żelaza.
Aha - no i wreszcie coś przytyłam. 3 kg od ostatniej wizyty więc mam jeszcze 2 kg na minusie. Ale teraz pewnie będę szybciej przybierać.

i w sumie to tyle wieści. Kolejne USG z mierzeniem dzieciów za dwa tygodnie.


Co do ciśnieniomierza to ja mam Omrona M2 i jestem z niego zadowolona.

za chłopaka, ciekawe jak drugie

a ze spojeniem to ciężko, współczuję i mam nadzieję, że da się to cofnąć/zatrzymać

---

co do kotów, to też się z nimi chowałam a jednak brzuch rośnie

[milka-pilka]

Napisane przez mezaga

Dam radę. Twarda baba jestem

Mezaga, może znajdziesz tu miejscowość z fizjoterapeutą dla siebie
http://forumbioderko.pl/viewforum.ph...6ef459f0058045

To są poleceni ludzie. Czasem warto iść na jedną, dwie wizyty.
Zapytaj się dokładnie ortopedy na czym polega to rozchodzenie się spojenia łonowego i jakie są potem konsekwencje (z tego co wiem nie są przyjemne, ale starszyc nie chcę, bo już dokładnie nie pamiętam). Sam ortopeda jednak nie pomoże, bo on jest od ewentualnego cięcia :/

[mezaga]

Napisane przez magnusia

no to przynajmniej wiesz że jeden chłopaczyna zamieszkuje Twój brzuch gratuluję synka
współczuję Ci problemów zdrowotnych- leż, odpoczywaj i dbaj o siebie. Może powinnaś jakiś taki pas odciążający noszić: http://allegro.pl/listing/listing.ph...C4%85%C5%BCowy nie znam się ale może przyniesie Ci ulgę

Na pewno o to zapytam. Zobaczę najpierw co ten ortopeda powie. Do fizjoterapeuty pewnie też uderzę.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez souris5

Czytałam ostatnio że mruczenie kotów w odpowiedniej częstotliwości przyspiesza zrastanie się złamań i gojenie się ran. Niestety często ich sierść uczula i nie każdy może kota mieć.

Mój Tżet od dziecka uczulony na koty, a odkąd zaczął przyjeżdżać do mnie i miał styczność z kotami podwórkowymi to mu minęło i już przy nich nie płacze

[perfuzja]

mezaga gratuluje chłopaka Chyba tak czułas, co? Spójna współczuje, koniecznie idź do fizjoterapeuty.

Milka na Grzybowską do Domu Narodzin? Czy gdzie indziej? Ja zaczynam w Domu Narodzin w przyszly czwartek.

[mezaga]

Napisane przez milka-pilka

Mezaga, może znajdziesz tu miejscowość z fizjoterapeutą dla siebie
http://forumbioderko.pl/viewforum.ph...6ef459f0058045

To są poleceni ludzie. Czasem warto iść na jedną, dwie wizyty.
Zapytaj się dokładnie ortopedy na czym polega to rozchodzenie się spojenia łonowego i jakie są potem konsekwencje (z tego co wiem nie są przyjemne, ale starszyc nie chcę, bo już dokładnie nie pamiętam). Sam ortopeda jednak nie pomoże, bo on jest od ewentualnego cięcia :/

Niestety najbliższy polecany to w Krakowie - nie ma szans.
Co to jest to ja niestety wiem - już czytałam na ten temat, bo wcześniej podejrzewałam to u siebie.

[ejani]

Napisane przez milka-pilka

Ja byłam dzisiaj na połówkowym. Z dzieckiem wszystko ok, ma duży nos (chyba po mnie ), waży 500 g, ułożone na razie dobrze czyli główką do dołu

Niedługo czeka mnie badanie "glukozowe".

Dołączam też do grona przeziębionych, mam okropny katar ale poza tym jest ok, więc leków nie biorę.

Od soboty zaczynam chodzić do Szkoły Rodzenia (jejku, prawie wszystkie terminy były zajęte! Zapisałam się do SR na Grzybowskiej).

brawo za wyniki mniejsze za przeziębienie a czemu tam?

[mezaga]

Napisane przez perfuzja

mezaga gratuluje chłopaka Chyba tak czułas, co? Spójna współczuje, koniecznie idź do fizjoterapeuty.

Dokładnie Od samego początku ciąży czułam, że będzie chłopak Ciekawe jak to drugie dziecię

[milka-pilka]

Napisane przez kukurydzianaa

Nie chcę się spierać, bo guzik wiem w temacie. Tylko widzisz, studenci patrzą pod te mikroskopy pod okiem prowadzących zajęcia. Wnioski z zajęć i wykładów już raczej nie są ich twórczością własną

Nie zgadzam się Po prostu są pewne procedury. Ja też kiedyś robiłam badania pod okiem specjalistów i nie oznacza to, że były one na tyle wiarygodne, by wysnuwać twarde wnioski.
Chyba, że ktoś robi doktorat, to może sam sobie na pełnych prawach badania zrobić, ale to też nie oznacza, że badanie jest w 100% wiarygodne. Ale to nie miejsce byśmy toczyły "uniwersyteckie" dyskusje
Medycyna nie jest nauką ścisłą. Choć byłoby łatwiej, gdyby tak właśnie było.

[ejani]

Napisane przez milka-pilka

AAA i zapomniałam, niech odezwie się ta Wizażanka, która jest z Pragi i pytała o lumpek. Nie mogę odnaleźć tego posta...

to ja, to ja

dobra dziewczyny spadam, nie spałam w dzień i oczy mi się kleją... do jutra

[upadly_aniol00]

mezaga najważniejsze , że z maluchami wszystko dobrze i gratulację synusia super by było jakby drugi bobas okazał się dziewczynka byś miała parkę

[magnusia]

Napisane przez milka-pilka

Ja byłam dzisiaj na połówkowym. Z dzieckiem wszystko ok, ma duży nos (chyba po mnie ), waży 500 g, ułożone na razie dobrze czyli główką do dołu

dobrze że usg OK i dzidziuś rośnie zdrowo- a co do nosa- e tam wydawało Ci się pewnie

[Le La]

Napisane przez mezaga

Wróciłam i ja. Wizytę miałam o 19 tak jak myślałam - godzinne opóźnienie.
Z dobrych wieści - znamy płeć jednego brzdąca - będzie chłopak. Drugie dziecię nadal się ukrywa, szyjka długa i zamknięta. Teraz już oba ułożone główkami. Więc teoretycznie mogłabym rodzić naturalnie. ALE...
No właśnie ale - teraz kolej na złą wiadomość. Rozchodzi mi się spojenie łonowe Czeka mnie wizyta u ortopedy, który i tak niekoniecznie coś na to poradzi.
Lekarka poradziła owijanie podbrzusza mocnym bandażem, żeby ograniczyć trochę ruchy miednicy czy czegośtam. Mam leżeć ale co jakiś czas zrobić obchód mieszkania, żeby się kości całkiem nie zastały.
Mam też łykać żelazo, bo trochę hemoglobinę mam za niską. Dostałam też listę produktów w których est dużo żelaza.
Aha - no i wreszcie coś przytyłam. 3 kg od ostatniej wizyty więc mam jeszcze 2 kg na minusie. Ale teraz pewnie będę szybciej przybierać.

i w sumie to tyle wieści. Kolejne USG z mierzeniem dzieciów za dwa tygodnie.


Co do ciśnieniomierza to ja mam Omrona M2 i jestem z niego zadowolona.

Gratuluje poznania plci jednego mieszkanca ale wspolczuje leżenia, no ale coz, jak trzeba, to trzeba...

milka pilka dla Ciebie rowniez gratulacje za udana wizyte

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Milka na Grzybowską do Domu Narodzin? Czy gdzie indziej? Ja zaczynam w Domu Narodzin w przyszly czwartek.

Do SR "Centrum dla KobietaKuku Magdalena Kukulska", Grzybowska 4, lok 110 KLIK
Dom Narodzin to chyba pod innym adresem, tylko prowadzi położna - Katarzyna Grzybowska.

Napisane przez mezaga

Niestety najbliższy polecany to w Krakowie - nie ma szans.
Co to jest to ja niestety wiem - już czytałam na ten temat, bo wcześniej podejrzewałam to u siebie.

Aaa, mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze - musi być

Napisane przez ejani

brawo za wyniki mniejsze za przeziębienie a czemu tam?

Dzięki
Wybrałam tę szkołę, bo najszybciej się ze mną skontaktowali

Napisane przez mezaga

Dokładnie Od samego początku ciąży czułam, że będzie chłopak Ciekawe jak to drugie dziecię

dziewczynka

[lolita25]

Napisane przez mezaga

Dokładnie Od samego początku ciąży czułam, że będzie chłopak Ciekawe jak to drugie dziecię

O gratuluje...a jednak chociaż jeden maluszek się ujawnił

[sweet_vintage]

Napisane przez kukurydzianaa

Tak, a ja mieszkam z kotem i nie mam toxo, więc koty nie zarażają toxo

To nie jest mój wymysł. To powszechnie funkcjonująca teza, nie wiem, czy potwierdzona naukowo. Potwierdzone jest to, co widoczne pod mikroskopem.

Ja nie znam tej powszechnie głoszonej tezy. Z reszta powszechnie głoszona teza jest tez to,ze nie powinno sie brać ślubów w miesiące, które maj r w nazwie. Są to dla mnie takie same bzdury.

Toksoplazmoza można równie dobrze zarazić sie jedząc surowe ryby, a od kotów, szczególnie tych wychodzących rownież i to akurat jest sprawa potwierdzona i nie ma co do tego wątpliwości. Tak wiec, nie widzę związku.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez milka-pilka

Do SR "Centrum dla KobietaKuku Magdalena Kukulska", Grzybowska 4, lok 110 KLIK
Dom Narodzin to chyba pod innym adresem, tylko prowadzi położna - Katarzyna Grzybowska.

Dom Narodzin jest fizycznie na Żelaznej, ale szkołę rodzenia mają dokładnie pod tym adresem, ktory podalas I prowadzi go Katarzyna Grzybowska

[milka-pilka]

Napisane przez ejani

to ja, to ja

dobra dziewczyny spadam, nie spałam w dzień i oczy mi się kleją... do jutra

dobranoc!
wysłałam pw

Napisane przez magnusia

dobrze że usg OK i dzidziuś rośnie zdrowo- a co do nosa- e tam wydawało Ci się pewnie

dzięki hehehe u mnie duże nosy w rodzinie popularne, ale trudno może większość dzieci w tym 3 czy 4 D dziwnie wygląda - pocieszam się

Napisane przez Le La

milka pilka dla Ciebie rowniez gratulacje za udana wizyte

Napisane przez perfuzja

Dom Narodzin jest fizycznie na Żelaznej, ale szkołę rodzenia mają dokładnie pod tym adresem, ktory podalas I prowadzi go Katarzyna Grzybowska

Aaa no widzisz Nie wiedziałam, dowiedziałam się tylko, że położna K. Grzybowska współpracuje z M. Kukulską. Obie są znane