|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4561 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
i teraz nagle kochany... powiedzial mi tez dzis ze 100 razy ze mnie kocha, ze nie moglby beze mnie zyc i takie tam ![]() i powiedzial tez ze jakbym z nim zerwala to by mnie znienawidzil ![]() Cytat:
a jak sie jest samemu w takiej sytuacji to .... ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4562 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
sabinka112 i arystokratka przylacze sie do was bo wiem jak to jest
![]() zaluje tego zwiazku tylko w chwilach kiedy przypominam sobie jak bylo milo i dobrze.... bo nie chce myslec tylko o problemach jakie mielismy bo bylo by to niesprawiedliwe.... a generalnie trzymam sie mysli ze to byla najlepsza opcja - bylo -minelo - spotkam kogos lepszego. |
![]() ![]() |
![]() |
#4563 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
wiesz co sabinka...zostaw tego oropnego faceta i uloz sobie zycie z kims kto zasluguje na twoja uwage...wiem ze to nie bedzie latwe bo sama jestem w kropce...ale nie ma sensu meczyc sie z kims kto nawet nie zwraca na ciebie uwagi...doskonale cie rozumiem bo ja tez nie umiem powiedziec KONIEC... a chyba bym chcial tym bardziej ze jest na swiecie mezczyzna ktory mnie kocha i robi wszystko zeby byc jak najblizej mnie...a ja zyje w pieprzonej bigamii bo nie umiem odciac sznurka ktorym przywiazalam sie do mojego obecnego faceta
![]() ps: ja tez sie nie moge doczekac na te cholerne stokrotki choc drecze go o nie non stop... caluski sabina trzymaj sie... jak byc chciala pogadac to wal smialo |
![]() ![]() |
![]() |
#4564 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
dziewczyny... a jesli w drodze jest dziecko... a do slubu zostaly 3 tygodnie?
|
![]() ![]() |
![]() |
#4565 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
myycha.... wtedy to zostaly tylko 3 tygodnie zeby sie wziac w garsc i uciec?
![]() co ja sie tu nad soba uzalam... to jest dopiero ciezka sytuacja :/ |
![]() ![]() |
![]() |
#4566 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
|
![]() ![]() |
![]() |
#4567 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ahh sabinka i atka ... dzieki za odpowiedzi
![]() teraz jestem sama, po urodzeniu moze bedzie ze mna 2 tyg, albo i mniej! i znowu bede sama....slub zalatwiam sama.. wszystko robie sama... czuje sie fatalnie, zawiodl mnie po raz kolejny... jest nieodpowiedzialny.... wiem, to moja wina...tylko moja, bo bylam naiwna, myslalam, ze sie zmienil.. ze zadba o mnie i dziecko, ale on umie dbac tylko o siebie,.... dziewczyny zaluje... tego slubu, tego ze juz klamka zapadla... teraz chce tylko zeby moja dzidzia byla zdrowa... i zeby data slubu nigdy nie nastapila ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4568 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4569 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
mycha,prosze cie,nie rób nic wbrew sobie!Klamka jeszcze nie zapadła i zapadnie dopiero po ślubie,więc masz jeszcze czas aby uciec!
Pomyśl sobie jak będziesz po ślubie to na pewno będziesz żałować bo nawet dzień przed ślubem jest łatwiej odkręcić wszystko niż wtedy gdy jest już PO i rozwód... Po prostu zacznij działać OD RAZU.Zadzwoń do niego najpierw ,powiedz dokłądnie to co tu napisałaś.Działaj! |
![]() ![]() |
![]() |
#4570 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
magda i martinka
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4571 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Skoro masz wsparcie rodziny to tym bardziej powinnaś odwołac ślub.Oni ci pomogą.
A sąd mu nie przyzna dziecka,bo kto się nim będzie zajmował jak on będzie w pracy?Daj spokój,żaden sąd mu nie przyzna dziecka jak przedstawisz całą sytuacje-że cię zostawił samą itp. Możesz spokojnie odwołać ślub i nie martwić się o dziecko. |
![]() ![]() |
![]() |
#4572 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
tez uwazam ze sad mu dziecka nie da. nie ma warunkow, nie ma na nie czasu. ty nawet jezeli na razie nie pracujesz mozesz przedstawic oswiadczenie ze mieszkasz z rodzina, ze warunki sa dobre, ze rodzice zapewniaja wsparcie finansowe itp. a potem jak juz dziecko bedzie starsze zawsze mozesz poszukac pracy.
dobrze ze rodzice cie popieraja, nie bedziesz sama. masz sie do kogo zwrocic, i zawsze mozesz do nas wygadac ![]() porozmawiaj najpierw z rodzicami, powiedz im ze chcesz odwolac slub.zalatw wszytkie formalnosci a potem do niego zadzwon i mu powiedz, ze slub odwolany, ze on nic sie nie zmienil i nie zasluguje na ciebie. powiedz mu szczerze co czujesz, bo to tez jest istotne zeby on wiedzial z jakiego powodu sie rozstajecie, nawet jezeli nie da mu to nic do myslenia...... |
![]() ![]() |
![]() |
#4573 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
A ja troszkę z innej bedczki mam pytanie, jak to jest z powrotami czy jest szansa że to wychodzi??? Czy którejkolwiek z was powrót wyszedł na dobre??? Mam taki mały dylemat i wasze podpowiedzi bedą mi bardzo pomocne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4574 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
jestescie kochane, dziekuje... pogadam dzisiaj z rodzicami.. zobaczymy co oni na to.. i czy mi pomoga w odwolaniu slubu... ale to takie trudne
![]() Barbellka ja sadzac po swoim przypadku, stanowczo odradzam ci powroty... ludzie sie nie zmieniaja niestety i jesli byl powod dla ktorego zerwaliscie... to ten powod wroci.. znowu... |
![]() ![]() |
![]() |
#4575 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Myśle, ze to zalezy od tego z jakiego powodu bylo rozstanie... Jesli byl to powod, ktory jest powazny i nie do "przeskoczenia"- to mysle, ze nie ma co probowac. Natomiast jesli rozstanie dotyczylo kwesti, ktora mozna jeszcze zmienic - to mysle ze jest szansa. Ale przedewszystkim obydwoje partnerzy musza byc pewni, ze powrot to dobre rozwiazanie i ze za jakis czas nie powtorzy to co bylo zle(to dlaczego nastapilo rozstanie). Znam taka pare, ktora zerwala ze soba po 2 latach i po pol roku od zerwania do siebie wrocili. Dzisiaj sa szczesliwa para (ponad rok po zerwaniu) i planuja wspolna przyszlosc. Dzieki rozstaniu zdystansowali sie do siebie i przestali sobie wchodzic na glowe i kontrolowac sie jak kiedys. Jest lepiej niz bylo gdyz obydwoje poczynili pewne zmiany w swoim stosunku do siebie. Dlatego powrot ma sens tylko wtedy, kiedy zarzegna sie przyczyne wczesniejszego rozstania.
__________________
"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4576 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Wcześniej pisałam o mojej sytuacji ale w skrócie, mój chlopak najpierw chciał przerwy bo twierdził że chce sie wyszaleć, później zerwał ze mną całkiem i okazałao sie ze dla innej dziewczyny. Oczywiście pomiedzy tym wszystkim były jego straszne zachowania, okropne słowa, ja z perspektywy czasu wiem ze okłamywał mnie długo... Ale zauważyłam rówienież że sama popełniłam wiele błędów byłam bardzo zaborcza on zresztą też wiele rzeczy sobie zabranialiśmy. Teraz on wrócił spotykamy sie narazie, jest bardzo miło ogólnie ale czasami mam wrazenie ze on jest jakby znowu znudzony... Ja zmieniłam sie wiem już jakie bledy popelniłam, to był mój pierwszy chłopak i jedny jak na razie. Teraz widzę co mogłam robić inaczej i co robiłam źle... Ale wiecie co ciągle sie boję za każdym razem kiedy on do nie nie dzwoni albo kiedy jakoś dziwnie ze mną rozmawia mam wrażenie że zaraz powie mi to co wtedy kiedy zrywał ze mną "nie kocham cie już tak jak kiedyś" albo jeszcze coś gorszego a nie umiem brać sobie tego wszystkiego ot tak co bedzie to bedzie.... Dlatego boję sie tego powrotu ale oczywiście sama nie umiem z tego zrezygnować, dlatego proszę was o jakiś rady jakie są wasze doświadczenia, odczucia.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4577 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 86
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
"rodzicow swoich w ogole nie szanuje, wiec dlaczego mialby mnie szanowac?"
Tak jak odnosi się do własnej matki tak będzie się odnosił do Ciebie po ślubie. Zastanów się, czy chcesz być tak traktowana, jako żona. pzdr
__________________
Wychodzę na spacer...codziennie |
![]() ![]() |
![]() |
#4578 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
ja to powiem jak wygląda u mnie : mi tam nigdy powroty nie wychodziły na dobre ... bo i tak nic z tego nidy nie wychodziło ... podobno nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki ... można próbować, ale błedy z pzeszłości sie jednek powtarza ... teraz z ostatnim byłym mnie na wspominki wzielo...chcemy się spotkać, ale jak zwykle w jego wypadku problem z terminem ... oby było dobrze ![]() ![]()
__________________
Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci... ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4579 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
barbellka nie znam ani jednej pary, ktorej powrot wyszedl by na dobre...ale wszystko zalezy od charakteru osoby.
Dla mnie jest taka linia w zwiazku, poza ktora kiedy sie ja przekroczy wszystko wyglada inaczej i nie mozna tego samego zwiazku odbudowac od nowa.... Zawsze zostaja jakis cienie...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
#4580 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Skoro już Cię okłamywał (miał inną) to pewnie się już nie zmieni... I ja bym na Twoim miejscu nie ryzykowała kolejnego rozczarowania. Powrót ma sens (ma szansę się udać) wtedy, kiedy zerwanie nie jest okraszone oszustwem, zdradą, kiedy nie ma krzywdy, a jest miłość. Bo krzywdy ciężko wybaczyć.
__________________
"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4581 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Żyrafko ,a co u Ciebie?Bo dawno nie pisałas jak sie czujesz po rozstaniu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4582 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Na weekend majowy pojechałam na Węgry z naszymi wspolnymi znajomymi. On też był... Myślałąm, ze łatwiej będzie panować nad emocjami, ale niestety nie dałam rady. Wieczorem mnie tak mocno przytulił i nic nie powiedział. Tylko tulił... a ja nie mogłam się oprzeć. Jak sobie nadwyrężyłam ścięgna i nie mogłam nadąrzyc za znajomymi (bo śpieszyło im się do domku - musieli dziecko nakarmić) i szłam sobie powolutku z tyłu to na mnie poczekal i towarzyszyl mi... (mimo iz wcale nie musial). Ogolnie, bardzo sie mna opiekował na tym wyjezdzie, aż za bardzo ![]() Tak naprawdę ja wcale nie chcę, żeby to co było się skończyło. Straciłam cały rozsądek... Kocham tego człowieka i w zasadzie gdyby on tylko się potrafił zdeklarować w tej ważnej dla mnie kwestii... Ahinsa pewnie jak to przeczyta to mnie opierniczy... ale kurde, nie potrafie przekreslic tego wszystkiego co bylo i co jeszcze mogloby byc. Tak naprawde to nie mam ku temu az tak powaznych podstaw. Ale co bedzie... to sie dopiero okaze. To nie do mnie nalezy decyzja (to on sie zagubil).
__________________
"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4583 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4584 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Otwarta furtka, na wypadek "rozmyślunku" na mój ok. Miłość - jasne, pewnie też, może i głównie ona... Ale przecież, jak już pisałam gdzieś wyżej, cos nad siłą miłości przeważyło. Więc nie roztrząsamy tu uczucia, ale to, co pomimo tych uczuć zawadzało. Bo to przecież oczywiste, ze sie jeszcze kochacie. Ale co z tego, pytam ja...? Cytat:
Nawet we wtrącaniu się, też. Ale to Twoja sprawa, ja moge tylko stojąc i obserwując z boku powiedzieć, że nie podoba mi się to... bo dajesz sobie zero szans. Zero. Spróbuj dac sobie z tym spokój, po co Ci to teraz...? Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#4585 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
J a rowniez przezywam rozstanie- na wlasne zyczenie, ale przez JEGO klamstwo...
Kiedys mnie oklamal: na poczatku znajomosci, bylo mi ciezko ale wybaczylam... Po kilknastu miesiacach, zrobil to znow! I to w tej samej kwestii: spotkal sie z kolezanka, ktorej nie akceptuje bo jestem chorobliwie zazdrosna...a oszukal: bo nie chcial mnie denerwowac i klocic sie...! Rozstania bardzo bola... juz nie raz cierpiaalam przez facetow, choc tez swieta nie jestem... Ale ja w glebi duszy nie chce zyc bez niego, nie umiem... Mysle o kolejnej szansie, ale rozsadek i ludzie podpowiadaja co innego... Ze nie warto... A ja chyba chcialabym jeszcze troche szczescia... Choc zaufac trudno, ale kocham calym sercem i dusza... A on przeprasza, zaluje.... |
![]() ![]() |
![]() |
#4586 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4587 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Pod murem postawilam go na pewno...
Bo on zwsze mial duzo kolezanek- z plcia przeciwna lepiej sie dogaduje, ale nie jest to typ ktory zdradza na prawo i lewo, chodzi tu i tam, na imprezy... Nie... Ja jestem bardzo zazdrosna ale musialam te znajomosci zaakceptowac, a on ograniczyl je czesciowo ze wzgledu na mnie... Nie sadze zeby mogl mnie zdradzic... predzej moglo przestac mu zalezec... choc mowi ze wciaz kocha... a ta kolezanka... nic ich raczej nie łączylo bo znaja sie kilka tygodni- z pracy... mysle ze on moze sie jej podobac, bo to podobno ona zapytala co robi po pracy (o godz.21) bo chciala pogadac... a ze ja pojechalam do rodzicow wiec nie spotkalby sie ze mna- zaprosil ja!!! A mialam do niej uprzedzenia bo mial na aparacie jej dwa zdjecia... wczesniej robil tez zdjecia kolezankom w starej pracy- ale to byly osoby ktore znal kilka lat! a ją... tylko jej zdjecia mial sporsrod nowych znajomych.... dlatego wiedzial ze znienawidze go jak sie dowiem.... ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4588 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
a wracajac do tego co przeczytalam w watku ktory zalozylas, mysle ze bardzo, az za bardzo jestes od niego uzalezniona. odcielas sie od swoich znajomych a to nie jest dobre, nawet w takiej chwili jak ta. dlatego jestes tak zazdrosna - bo zyjesz tylko nim i tylko dla niego.... pozdrawiam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4589 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 68
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
![]() choc nadal nie wiem co robic i ciezko przebaczyc, ale masz sporo racji... wiem ze on nie chcial mi o tym powiedziec- bo ja bym mu po rpostu zabronila... tak bylo zawsze gdy chcial sie spotkac z kim do kogo mialam uprzedzenia... ,mowilam po rpostu: nie nie mozesz! i wtedy sie wsciekal... i pod tym wzgledem jest usprawiedliwiony... nie zgadzalam sie na takie spotkania bo w czasie gdy nie wiedzialam co robi podczas jakiegos spotkania, wyjsciaa, meczylam sie strasznie, bardzo sie obawialam ze zrobi mi krzywde... wiec nie zgadzalam sie, bo nie chcialam miec zmarnowanego wieczoru... ale boje sie ze moze jednak w tym wypadku chodzilo o cos wiecej... te zdjecia... moze chcial sie z nią spotkac bo ma jakies zamiary wobec niej...? a ja bylam slepa... tzn. nie bylam, ale myslalam ze mnie kocha... bo teraz to juz sama nie wiem... Myslisz ze powinnam jeszcze raz sprobowac...? ale dlaczego on milczy... dlaczego nie walczy...? to tez pewnie o czyms swiadczy... Wiem ze zle zrobilam urywajac kontakt ze znajomymi... ale to bylo tak, ze na poczatku zwl. moje kumpele calkiem go lubily, ale potem zaczely miec wątki... ja go bronilam, ale one mialy swoje zdanie, nie podobalo im sie ze na impreze chcialam przyjsc z nim... a ja nie moglam zniesc ze go nie toleruja, ze nie rozumieja jak bardzo go kocham... dlatgo z czasem ten kontakt stał sie znikomy.... wiem jedno: moje zycie musi sie diametralnie zmienic: niezaleznie czy uda nam sie odbudowac ten zwiazek czy nie...! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4590 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
co do tej dziewczyny, hmm nie wiem, ale przyszedl potem do ciebie, przepraszal, chcial wszystko naprawic, tak wiec jezeli bylby zainteresowany tamta to by tego nie robil. a dlaczego sie nie odzywa? wygonilas go, nie chcialas go znac, on probowal, ale nie chcials go sluchac wiec stwierdzil ze to definitywny koniec.... ale czy tak jest na prawde ? nie wiem....twoje watpliwosci, i to czy mu zalezy czy nie rozwiaze tylko rozmowa....sama sie nie domyslisz,a tylko znowu zatrujesz roznymi myslami.... a czy dac mu szanse? mysle ze tak. bo wina nie lezy tylko po jego stronie, ale tez po twojej. duzo jednak bedzie zalezalo od jego zachowania. tzn. czy nadal bedzie chcial, czy cie kocha, czy do tamtej nic nie czuje. przeede wszytskim i zawsze to powtarzam - szczera rozmowa - o tym co zaszlo, o tym co ty czujesz, o tym co on czuje, o twojej zazdrosci i jego klamstwach. powiedz ze wolisz znac najgorsza prawde niz zyc w nieswiadomosci. mysle tez ze to rozstanie i ewentualny powrot jest na swoj sposob pewna proba - czy jestescie wstanie stworzyc dojrzaly zwiazek, zmienic sie dla siebie, i byc wobec siebie szczerymi. wszytsko zalezy od waszych checi i uczciwosci uczuc. powodzenia ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:22.