Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. cz. X

[lineczka1989]

Napisane przez Miss Triss

Ja już tyle lat jeżdżę samochodem z biegami i jak by mi ktoś kazał się przesiąść na automat to chyba bym zwariowała na początku. Wyobrażam sobie jaki automat jest mega wygodny i może kiedyś będę miała sposobność pojeździć takim samochodem.

tak samo jak przesiadasz się z automatu do manuala jest problem, tak samo porblem znajduje się przesiadając się z manuala do automaty, można przez przypadek przywalić głową w kierownicę, chcąc wcisnąć sprzęgło a wciskasz gaz

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez De28

A mnie automaty nie ciagna. Jezdze od 15 lat normalnym, mam ciezka noge a automatem nie idzie poszalec. A jezdzilam kilkoma i brakuej mi mozliwosci zaszalenia. Teraz jak bralismy naszego passata to koniecznie chcialam z manualna skrzynia,

21 dni to go...

zależy w jaki sposób chcesz szaleć :P no bączki zimą to ciężko robić ale tak jak u nas jak chce się wyprzedzić to tak fajnie wbija w fotel że o mamusiu i ten dźwięk silnika mrrr


gdybyście chciały otrzymać coś dla siebie i maluszka https://www.bebiprogram.pl/formularz-rejestracyjny

[Anoula]

Napisane przez Kociak85

Dziewczyny, najpierw newsy z rana

[COLOR=Purple]Angie urodziła!!!
"Oficjalnie o godzinie 6:15 przyszła na świat Maja Olena, 51 cm, 2735 siłami natury. Dostała 10 pkt Pozdrawiamy"

Gratulacje

Napisane przez lineczka1989

MAM INFO OD RYBKI:
Kacperek ma prawdopodobnie ba(c)hykardię, nie miała dokumentów przy sobie żeby sprawdzić, ale po szpitalu na badania będą jechać, mały wyszedł z inkubatora i starają się karmić

i Rybka gratuluje Angie

za Kacperka

Napisane przez ktosiula

Anoula może byś zapisywała te info w swoim poście na początku a potem Ryba przeklei jak już wróci do nas? Bo mamy 3 porodziki (Trele, Ryba, Angie)

w sumie dobry pomysł, bo Ryba pewnie nie będzie nadrabiać całego wątku od piątku, postaram się ja poszperać i wygrzebać info o urodzonych już dzieciaczkach

[Miss Triss]

Napisane przez kyte

To nie wiesz jak to się robi?Sama się zapowiadaj w odwiedziny!

Zapowiadałam się juz wielokrotnie u kilku znajomych, ale zawsze jest tłumaczenie, że oni na druga zmianę do pracy idą, że tego dnia nie bardzo, bo mają już coś umówione, że nie mają teraz czasu na spotkania, a już najgorsze jest jak my się zapowiemy, pojedziemy, a tam nikogo nie ma w domu.
Wszyscy by chcieli żebyś my ich zapraszali, bo przyjadę, posiedzą, coś się napiją, coś zjedzą, m kto się dziećmi zająć.....

Napisane przez De28

21 dni to go...

Całe 3 tygodnie!

[peppermint patty]

Napisane przez kyte

Biedna współczuje, wyłącz telefon (ale najpierw uprzedź o tym rodzinkę bo sądzę że to wywoła pewnie jaką panike) i zarezerwuj czas tylko dla siebie i dla swoich przyjemności

wylaczenie tel.mysle,ze da efekt odwrotny,wszystkie przerzuca sie na tz z pytaniem czemu ja mam wylaczony,bo napewno cos sie dzieje

nie ma co,ja sobie tym humoru nie psuje,tylko zwyczajnie troche meczace...
przyszlo mi glupio do do glowy,ze nastepnym razem powiem tacie przez tel, "ogarnij sie i nie sraj zarem,bo to nie Ty rodzisz"

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez De28

peppermint- wylacz telefon i wlacz sekretarke.Nagraj na tasmie: Jestem w domu, ale nie mam zamiaru odbierac. Uprzedzajac pytania: nie rodze, nie mam skurczy i tym podobnych. Jak sie dziecko urodzi, poinformujemy

A mnie automaty nie ciagna. Jezdze od 15 lat normalnym, mam ciezka noge a automatem nie idzie poszalec. A jezdzilam kilkoma i brakuej mi mozliwosci zaszalenia. Teraz jak bralismy naszego passata to koniecznie chcialam z manualna skrzynia,

21 dni to go...

no to jest dobry patent

[Kociak85]

Napisane przez Anoula

w sumie dobry pomysł, bo Ryba pewnie nie będzie nadrabiać całego wątku od piątku, postaram się ja poszperać i wygrzebać info o urodzonych już dzieciaczkach

No dokładnie. A jeszcze ryba posiedzi do końca tygodnia w szpitalu to nie wiadomo co się przez ten czas jeszcze wykluje
A tak to na razie lista jeszcze nie długa, więc łatwiej ogarnąć te informacje.

Ja ze swojej strony mogę podać informacje najświeższe, gotowe już do wpisania na pierwszą stronę:

Angie_gg- (Ania,tp: 14.11.2013.)-Maja Olena 09.10.13 (2735g) SN

Uciekam na warsztaty z Bezpiecznego malucha. Może dziś się uda ten fotelik wygrać w razie czego mąż też idzie, to jak będzie nuda, to przynajmniej będę miała z kim pogadać

edit: już widzę, że wpisałaś

[kyte]

Napisane przez Miss Triss

Zapowiadałam się juz wielokrotnie u kilku znajomych, ale zawsze jest tłumaczenie, że oni na druga zmianę do pracy idą, że tego dnia nie bardzo, bo mają już coś umówione, że nie mają teraz czasu na spotkania, a już najgorsze jest jak my się zapowiemy, pojedziemy, a tam nikogo nie ma w domu.
Wszyscy by chcieli żebyś my ich zapraszali, bo przyjadę, posiedzą, coś się napiją, coś zjedzą, m kto się dziećmi zająć.....

To przyjeżdżaj do mnie ja Cię z chęcią ugoszczę U mnie zawsze dla wszystkich są drzwi otwarte

Napisane przez peppermint patty

wylaczenie tel.mysle,ze da efekt odwrotny,wszystkie przerzuca sie na tz z pytaniem czemu ja mam wylaczony,bo napewno cos sie dzieje

nie ma co,ja sobie tym humoru nie psuje,tylko zwyczajnie troche meczace...
przyszlo mi glupio do do glowy,ze nastepnym razem powiem tacie przez tel, "ogarnij sie i nie sraj zarem,bo to nie Ty rodzisz"
---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------




no to jest dobry patent

hahaha i na pewno po tych słowach się ogarną

[Anoula]

Napisane przez Kociak85

No dokładnie. A jeszcze ryba posiedzi do końca tygodnia w szpitalu to nie wiadomo co się przez ten czas jeszcze wykluje
A tak to na razie lista jeszcze nie długa, więc łatwiej ogarnąć te informacje.

Ja ze swojej strony mogę podać informacje najświeższe, gotowe już do wpisania na pierwszą stronę:

Angie_gg- (Ania,tp: 14.11.2013.)-Maja Olena 09.10.13 (2735g) SN

Uciekam na warsztaty z Bezpiecznego malucha. Może dziś się uda ten fotelik wygrać w razie czego mąż też idzie, to jak będzie nuda, to przynajmniej będę miała z kim pogadać

edit: już widzę, że wpisałaś

od razu się za to wzięłam, ale dzięki za chęc pomocy

[lineczka1989]

ja też do siebie zapraszam do bałaganu


zjadłam u mamy 2 porcje obiadu

[nasturcja7667]

Czy ktoś ma wieści od Maomami? Miała mieć rano ktg...

Odkryłam, że na targach mother&baby dawali kupony rabatowe do smyka I mam rabat 10% na fotelik

[Miss Triss]

Napisane przez Kociak85

Uciekam na warsztaty z Bezpiecznego malucha. Może dziś się uda ten fotelik wygrać w razie czego mąż też idzie, to jak będzie nuda, to przynajmniej będę miała z kim pogadać

Mam nadzieję, że u Was będą ciekawe wszystkie prezentacje. I trzymam kciuki za fotelik! Coby Ci szczęście dopisało!

Napisane przez kyte

To przyjeżdżaj do mnie ja Cię z chęcią ugoszczę U mnie zawsze dla wszystkich są drzwi otwarte

Serdecznie dziękuję za zaproszenie i może kiedyś z niego skorzystam! Żebyś tylko później nie mówiła, że Ci się zwalam na głowę.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez lineczka1989

ja też do siebie zapraszam do bałaganu


zjadłam u mamy 2 porcje obiadu

Dziękuję za zaproszenie! Jak będę wracała od Kyte to zajrzę po drodze do Ciebie!

[lineczka1989]

Napisane przez nasturcja7667

Czy ktoś ma wieści od Maomami? Miała mieć rano ktg...

Odkryłam, że na targach mother&baby dawali kupony rabatowe do smyka I mam rabat 10% na fotelik

nie mamy wieści od niej zaraz szrajbne smsa do niej

Napisane przez Miss Triss

Dziękuję za zaproszenie! Jak będę wracała od Kyte to zajrzę po drodze do Ciebie!

oooooo akurat będziesz miała po drodze

[Miss Triss]

Laseczki kochane uciekam, bo zaraz TŻ wróci z pracy i mnie ukatrupi, że siedzę cały dzień przed kompem.
Wpadnę wieczorkiem albo dopiero jutro rano!
Brzuchatki trzymajcie się dzielnie w dwupaku, a Mamusie ucałujcie słodko swoje Dzieciaczki!

[Lilith890502]

chce mi się coś na obiad i nie wiem co

a no i mam ochotę na szarlotkę, tylko robić mi się nie chce

[Mya1989]

Napisane przez lineczka1989

MAM INFO OD RYBKI:
Kacperek ma prawdopodobnie ba(c)hykardię, nie miała dokumentów przy sobie żeby sprawdzić, ale po szpitalu na badania będą jechać, mały wyszedł z inkubatora i starają się karmić

i Rybka gratuluje Angie

Trzymam kciuki i za Rybkę i za maluszka

Napisane przez babku

Uwielbiam je, tylko paluchy się odbiją strasznie

Ja powiedziałam sobie,że jak będę robić sypialnię to kupię sobie toaletkę i do tego chociażby jedno krzesło. Piękne są, marzą mi się od dawna

Napisane przez acelinka

muszę zapamiętać że te z viledy dobre też muszę kupić jakąs solidną suszarke, ale zawsze szkoda mi kasy i deske do prasowania też muszę kupić, bo moja sie kiwa na prawo i lewo

wygońcie mnie stąd

to tak jak moja

Napisane przez lineczka1989

a na takiego klocka to już w ogóle bym nie miała ciuchów

http://kuchennecudajoanny.blox.pl/20...-Sliwkowa.html

trzymam kciuki za Motylka!

pisałam do niej rano dzisiaj

mój pracuje od 8 do 16 ale wychodzi z domu 6 30 i wraca po 17 więc przez ten czas siedzę na wizażu a jak wraca to staram się nie wchodzić bo się wkurza że tylko wizaż i wizaż.. maruda

też katuję mężą informacjami z wizażu

a Tobie co


umyłam okna u małej w pokoju na dodatek mi nogi popuchły i wyleciałabym przez okno bo jak właziłam na taboret to się zachwiałam dobrze że na parterze mieszkam

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------



też muszę zakupić suszarkę i deskę do prasowania bo nie mam żadnej, jeszcze się nie dorobiłam

a po co Cię mamy stąd wyganiać siedź i nie marudź


ja chcę już koniec remontu i chcę posprzątać i mieć porządek dobrze że salon i kuchnię będziemy robić za jakiś dłuższy czas bo bym zwątpiła chyba jak jeszcze teraz byśmy mieli to robić

a ja dzisiaj kupiłam wszystko do łazienki i kibelka oprócz płytek no i płytki do kuchni i panele do pokoju i na korytarz i tylko 3100 za to daliśmy

Napisane przez zwariowane-serduszko

Wiecie co, zaczynam mieć problemy z prowadzeniem samochodu już tak mi odpadł brzuch, że muszę siedzieć dosłownie w rozkroku i mało wygodne jest wtedy zmienianie biegów a jak śmiesznie przy tym wyglądam

ja też mam strasznie ciężko mi się obraca żeby rozejrzeć się

A ja już dzisiaj kupiłam przewijak z żyrafką, do tego wszystkie octanisepty i inne Więc tylko pomalujemy łóżeczko i mogę dekorować wsio ale nie mogę dostac się do pokoju Lulki, bo jest duży remontowany i wszystkie rzeczy są przeniesione tam

[lineczka1989]

Napisane przez Mya1989

a ja dzisiaj kupiłam wszystko do łazienki i kibelka oprócz płytek no i płytki do kuchni i panele do pokoju i na korytarz i tylko 3100 za to daliśmy

ja też mam strasznie ciężko mi się obraca żeby rozejrzeć się

A ja już dzisiaj kupiłam przewijak z żyrafką, do tego wszystkie octanisepty i inne Więc tylko pomalujemy łóżeczko i mogę dekorować wsio ale nie mogę dostac się do pokoju Lulki, bo jest duży remontowany i wszystkie rzeczy są przeniesione tam

a kupiłaś te szafki co i ja czy inne? pochwal się co kupiłaś

[sanrioo]

zapisałam się na korepetycje z rosyjskiego...

może się czegoś nauczę

[maomami]

Hej jestem, u mnie wszystko ok. Biorę się za nadrabianie, mam 9 stron nadrobię i wszystko napisze co u mnie.

[motylek85]

hej dziewczyny, u mnie ciut lepiej więc dopadłam do kompa żeby do was napisać... skurcze nadal się utrzymują ale rozmawiałam z położną i dopóki nie ma krwawienie, wody nie odchodzą, skurcze nie są co 5 min (regularnie) i czuję ruchy małego to mam leżeć w domu i nie panikować... (łatwo powiedzieć)... powiedziała, że to na pewno przepowiadające ale swoją drogą dziwne, że utrzymują się cały dzień po 2 tych silnych nospach i luteinie... w związku z tym, że jestem u mamy to torbę awaryjnie pakowała mi szwagierka i jakby co tż urywa się z pracy po torbę i przebrać się i do mnie... ale pewnie wrócimy dziś do domu a jutro może zatrzymam go w domu bo do miasta mamy ponad 20km... uf jak ja się cieszę, że nie wybrałam się dziś autobusem tylko mnie odwiózł tż bo chyba z autobusu bym karetkę wzywała po takim trzęsawisku autobusowym... jak mnie złapało po lekarzu (pojechałam zawieść wymaz na tego paciora do laboratorium i od razu badania porobić na mocz i morfo) to myślałam, że do taksówki nie dojdę jak wyszłam z budynku... tak mnie ciągnął brzuch do dołu i bolał a do tego skurcz za skurczem a skurcze choć mega mocne (brakowało skali bo na tym sprzęcie pokazywało do 99) to czułam jakby mały się tak wypinał a to jednak nie to a skurcz czyli do przeżycia... przy pierwszym porodzie to miałam max 50 a bolały jak diabli... może teraz pójdzie szybciej i lżej chociaż chciałabym żeby jeszcze trochę poczekał ten mój wiercioch... mam nakaz leżenia i oszczędzania się i nie wiem jak ja dam radę przy Olku moim no nic, poczytam jeszcze chwilę co tam u was i idę dalej leżeć ściskam mocno wszystkie brzuchatki, mamusie (w tym świeżo upieczoną Angie) i dzidziulki

[lusesita23]

Napisane przez motylek85

hej dziewczyny, u mnie ciut lepiej więc dopadłam do kompa żeby do was napisać... skurcze nadal się utrzymują ale rozmawiałam z położną i dopóki nie ma krwawienie, wody nie odchodzą, skurcze nie są co 5 min (regularnie) i czuję ruchy małego to mam leżeć w domu i nie panikować... (łatwo powiedzieć)... powiedziała, że to na pewno przepowiadające ale swoją drogą dziwne, że utrzymują się cały dzień po 2 tych silnych nospach i luteinie... w związku z tym, że jestem u mamy to torbę awaryjnie pakowała mi szwagierka i jakby co tż urywa się z pracy po torbę i przebrać się i do mnie... ale pewnie wrócimy dziś do domu a jutro może zatrzymam go w domu bo do miasta mamy ponad 20km... uf jak ja się cieszę, że nie wybrałam się dziś autobusem tylko mnie odwiózł tż bo chyba z autobusu bym karetkę wzywała po takim trzęsawisku autobusowym... jak mnie złapało po lekarzu (pojechałam zawieść wymaz na tego paciora do laboratorium i od razu badania porobić na mocz i morfo) to myślałam, że do taksówki nie dojdę jak wyszłam z budynku... tak mnie ciągnął brzuch do dołu i bolał a do tego skurcz za skurczem a skurcze choć mega mocne (brakowało skali bo na tym sprzęcie pokazywało do 99) to czułam jakby mały się tak wypinał a to jednak nie to a skurcz czyli do przeżycia... przy pierwszym porodzie to miałam max 50 a bolały jak diabli... może teraz pójdzie szybciej i lżej chociaż chciałabym żeby jeszcze trochę poczekał ten mój wiercioch... mam nakaz leżenia i oszczędzania się i nie wiem jak ja dam radę przy Olku moim no nic, poczytam jeszcze chwilę co tam u was i idę dalej leżeć ściskam mocno wszystkie brzuchatki, mamusie (w tym świeżo upieczoną Angie) i dzidziulki

trzymajcie się w dwupaku jak najdłużej


co chwilę spoglądam czy wyplata przeszla,bo już mnie swierzbi,zeby ostatnie rzeczy pozamawiać

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez sanrioo

zapisałam się na korepetycje z rosyjskiego...

może się czegoś nauczę

a mi się taaaak podoba rosyjski od podstaw się będziesz uczyć??

[lineczka1989]

Napisane przez motylek85

hej dziewczyny, u mnie ciut lepiej więc dopadłam do kompa żeby do was napisać... skurcze nadal się utrzymują ale rozmawiałam z położną i dopóki nie ma krwawienie, wody nie odchodzą, skurcze nie są co 5 min (regularnie) i czuję ruchy małego to mam leżeć w domu i nie panikować... (łatwo powiedzieć)... powiedziała, że to na pewno przepowiadające ale swoją drogą dziwne, że utrzymują się cały dzień po 2 tych silnych nospach i luteinie... w związku z tym, że jestem u mamy to torbę awaryjnie pakowała mi szwagierka i jakby co tż urywa się z pracy po torbę i przebrać się i do mnie... ale pewnie wrócimy dziś do domu a jutro może zatrzymam go w domu bo do miasta mamy ponad 20km... uf jak ja się cieszę, że nie wybrałam się dziś autobusem tylko mnie odwiózł tż bo chyba z autobusu bym karetkę wzywała po takim trzęsawisku autobusowym... jak mnie złapało po lekarzu (pojechałam zawieść wymaz na tego paciora do laboratorium i od razu badania porobić na mocz i morfo) to myślałam, że do taksówki nie dojdę jak wyszłam z budynku... tak mnie ciągnął brzuch do dołu i bolał a do tego skurcz za skurczem a skurcze choć mega mocne (brakowało skali bo na tym sprzęcie pokazywało do 99) to czułam jakby mały się tak wypinał a to jednak nie to a skurcz czyli do przeżycia... przy pierwszym porodzie to miałam max 50 a bolały jak diabli... może teraz pójdzie szybciej i lżej chociaż chciałabym żeby jeszcze trochę poczekał ten mój wiercioch... mam nakaz leżenia i oszczędzania się i nie wiem jak ja dam radę przy Olku moim no nic, poczytam jeszcze chwilę co tam u was i idę dalej leżeć ściskam mocno wszystkie brzuchatki, mamusie (w tym świeżo upieczoną Angie) i dzidziulki

trzymaj się w dwupaku!


mój wózek w sklepie się znalazł szkoda że nie w sobotę ale w razie co są dwa bo domówili jeszcze jeden więc możemy go odebrać

suszy mnie dzisiaj jak nie wiem

[motylek85]

dziękuję za wszystkie kciuki... normalnie jestem dziś jak jakaś przymroczona... literki mi skaczą przed oczami... może się trochę prześpię bo coś mnie muli... zaciskam nogi co by mały jeszcze trochę wytrzymał... doczytam jeszcze na necie o tych przepowiadających skurczach ale wszędzie napisane, że powinny przechodzić po kilku godzinach max a mnie już od około 8:30 tak trzyma... i że zmiana pozycji powinna je łagodzić a u mnie jakby się nasilają jak na bok się kładę... no nic, czekam dalej na rozwój zdarzeń

Ja też trzymam kciuki za was wszystkie i wasze bobaski baaaardzo mocno

[sanrioo]

Motylku nie daj się tym skurczom!

Napisane przez zwariowane-serduszko

a mi się taaaak podoba rosyjski od podstaw się będziesz uczyć??

uczyłam się 3 lata w liceum ale nie umiem dobrze, troszkę coś tam umiem...

my zaraz jedziemy na szkołę rodzenia

[89Beatka]

I juz po wizycie położnej. Konkretna kobieta. Dobrze tłumaczy, czeka nas jeszcze 3 wizyty, ale niezapowiedziana raczej nie wpadnie, w piątek kolejna, i bedzie ważyć Liwkę oby przybrała na wadze.
Mam jej zwiększać porcje jedzenia, picia i cała reszta rzeczy o których nie wiedziałam.
Jednak ze szpitala wróciłam w ogóle nieuświadomiona

[anulka2205]

Napisane przez 24Kasiula24

Przez dobre 30minut ją podłączył i nie schodziło poniżej 180..

oby wszytsko dobrze było, u mnie to tylko chwilami i ewidentnie w ruchu, ale jak tak pół godz. ciurkiem

Napisane przez zwariowane-serduszko

INFORMACJA OD MOTYLKA
"Dzis na wizycie u gina mialam ktg na ktorym wyszly skurcze co 5min o mocy 99 (chyba powyzej juz po prostu nie pokazywalo) a po badaniu na samolocie powiedzial ze cos juz sie z szyjka dzieje. Dostalam luteine 2x2 i no spe 4x1 i mam lezec a jak do wieczora sie skurcze nie uspokoja to szpital. Badanie mialam rano a skurcze sa do teraz ale od godziny sa w coraz dluzszym odstepie czasu. Jestem juz po 2 no spach i 2 luteinach i dopiero teraz sa co okolo 10min wiec moze ucichnie akcja. Jestem u mamy dlatego nie mam jak wejsc normalnie na forum. Moze pozniej da rade ale na razie leze i sie nie ruszam... Pozdrawiam wszystki mamusie"

doczytałam, ż ejuż deczko lepiej, trzymajcie się jeszcze

Napisane przez peppermint patty

Cos Trele sie nie odzywa...ciekawe jak tam u nich.

A u mnie zaczynaja sie telefony z serii jak tam ummnie,co robie,czynnie rodze...plus wzbudzanie niepotrzebnych emocji przez niektorych :/ poniewz i moi rodzice i Tz rodzice pomrozwodach,wiec tych dziadkow i babc do informowania troche sie narobilo,to imtel.wiecej...ale niektore mnie oslabiaja.kurcze,ja sie nie schizuje i chodze usmiechnieta, to jeszcze trzeba uspokajac innych.a juz najbardziej lubie zakladanie scenariuszy -a macie wrazie co imie dla dziewczynki wybrane,a mysleliscie do kogo dzwonic,jakby sie samochd zepsul,a co jak lekarza mojego nie bedzie akurat,a po co na kolejne badania mnie ciagnie,biedna Ty sie nie ruszysz...i wez tu czlowieku chcij gadac(rekordzistka jest macocha Tz),pozniej panikarzem jest moj tata-ze on juz przezywa,ze to dla niego nowa sytuacja,ze koniecznie odrazu dzwonic ( mieszka 120km od nas),i ciagle te same pytania...wiem,wychodze na podla osobe,ale dzis to juz tel,dalej nie klade,a to dopiero sroda


Zamiast pomyslec o mnie,ze moze mi by sie przydalo wesole pogadanie,pozytywne spojrzenie (bo o takie dbam teraz u siebie) to kazdy z osobna tak mi gledzi

W nd. Chyba wylacze telefon.domyslam sie co Trela przezywala zmkazdym dniem opoznienia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nasłuchasz się biedna a mina tatusia byłaby bezcenna po tym tekście chyba

Eeee Maoami myślałam już, że jesteś parą dla Angie

Trele, Paula ciekawam co u Was

Domi jak Jaśkowe kłopoty?

[Mya1989]

Napisane przez lineczka1989

a kupiłaś te szafki co i ja czy inne? pochwal się co kupiłaś

Nie kupiłam, bo nie zmieściłaby mi się ta druga szafka w łazience
Kupiłam od razu zlew ze szafką plus lustro z panelem oświetlenia. Do tego prysznic, panel prysznicowy, kibelek, klape z opóźnionym spadaniem, bo tż chciał zlew do kuchni granitowy plus kran do tego, kran do prysznica, znaczy to coś tam i ogólnie duperele no i panele i płytki do kuchni, teraz szukam płytek do łazienki

[maomami]

Napisane przez babku

I jeszcze się pochwalę doszła nareszcie paczka z łóżeczkiem, jest wszystko, gratis taki sobie, mianowicie prześcieradełko na przewijak, a kupiłam sobie wcześniej dwa
I jeszcze jeden minus, ale to ja jak zwykle nie doczytałam, więc pretensje mogę mieć sama do siebie. Przewijak jest piękny, tylko brak mu tych kołeczków, żeby się nie zsuwał z łóżka. Tż pewnie coś wymyśli, ale wkurzona oczywiście jestem.
Zdjęcie łóżeczka jutro jak będzie złożone.

Gdybyś chciała to ja mam komplet kołeczków niepotrzebny, bo napisałam do KLUPSIA i mi przysłali, a jak rozpakowałam przewijak to się okazało że były. Tylko że nie było ich zupełnie widać więc jeżeli byś chciała to mam kołeczki i nie są mi potrzebne, mogłabym Ci je wysłać

Napisane przez 24Kasiula24

Dziś wizyta na 18:45, już się boje co znowu z tym cisnieniem... no i ciekawe ile Maly juz wazy )

Powodzenia na wizycie i czekamy na relacje

I za inne dzisiejsze wizyty

Napisane przez aaby

Dobrze, że Zu się rozruszała Charakterna jeszcze w brzuszku
Ale ikei to Ci nie wybaczę A ja tak czekam aż któraś z Was pojedzie...

Jeżeli chcesz coś z IKEI to daj znać, ja w poniedziałek znowu będę w tamtych okolicach, mam lekarza bardzo blisko, dosłownie 5 minut od IKEI, więc jeżeli Ci coś trzeba to pisz śmiało

Napisane przez Kociak85

Angie urodziła!!!
"Oficjalnie o godzinie 6:15 przyszła na świat Maja Olena, 51 cm, 2735 siłami natury. Dostała 10 pkt Pozdrawiamy"

Mała ma ładną wagę, bo u Angie to 35/36 tydzień ciąży w takim razie był. Na razie więcej informacji nie mam. Ale najważniejsze, że mała zdrowa i duża

dla Angie!!! I dla malutkiej, ładna waga i super że 10 punktów malutka dostała

Napisane przez Kociak85

Wg kolejki czas na maomami. Ale u nas coś dziewczyny nie trzymają się kolejki, więc strzeżcie się dziewczyny z początku listy

Oj niestety moja mała złośnica nie jest chętna wychodzić na świat, za dobrze jej w brzuchu więc myślę że kilka mamuś będzie przede mną

Motylku żeby wszystko było dobrze
Beatka mała jest prześliczna
Za Rybkę i karmienie też trzymam kciuki a te babska to tylko

U mnie na KTG spokojnie, zapis prawidłowy, miałam zapisany aż jeden skurcz, mała nie lubi KTG albo się go boi bo w przeciwieństwie do Waszych niektórych maluszków nie chce kopać, rusza się przed i po ale w trakcie nie następne KTG mam 14.10 g. 8:30 Anoula będę wdzięczna jak dopiszesz.
Dziękuję że o mnie pamiętałyście, ja dzisiaj spędziłam dzień poza domem i nie miałam dostępu do neta żeby napisać od razu po KTG

[lineczka1989]

chyba Angie nie będzie miała pary

PYTANIE: czy któraś z Was wypełniała PIT o zwrot za materiały budowlane?

[maomami]

Napisane przez anulka2205

Eeee Maoami myślałam już, że jesteś parą dla Angie

Niestety córci jest za wygodnie w brzusiu, brzuch mam wysoko, strasznie źle mi się siedzi ciągle mi uciska żołądek i wszystko inne, mam nadzieję że nie będę w ciąży chodzić wiecznie

[anka_85]

nosz psia mać!!!
bateria mi wyłączyła kompa juz jak skończyłam pisać post \
więc od nowa

Napisane przez sanrioo

na Batorego... potocznie mówimy szpital Batorego

ja używam jak na razie kosmetyków z mydlarni, mydła Aleppo, oleju arganowego i mam trochę kosmetyków rosyjskich, krem do twarzy, piankę do mycia twarzy i inne takie, wszytsko pro natura i nie narzekam i dla maluszka też planję mycie mydłem Aleppo albo jeleniem i nie kupowanie drogich kosmetów

w rossmanie jest fajny babydream

więc... to ten sam szpital w jakim moja mama miała tą nieszczęsne przeżycie z lekarzem.
w Bytomiu od wieków nie byłam i szczerze jestem w szoku że z upływem lat niewiele się tam zmieniło, jeśli chodzi o personel.
grrr

tż przylookał mój jedyny kosmetyk do kąpieli jaki wypatrzyłam dla młodego (nie znam ani nazwy ani nic, ach ta pamięć) i jutro idę to kupić. akurat jest w promocji i 25% off więc nie zaplace za małą tubke £14.99, dobre i to.
jutro będe mieć więc pokaże co i jak. skład ma w miare OK patrząc na to wszystko, co wokół dla niemowlaczków.

Napisane przez nasturcja7667

Mam komplet BergHoff i fajnie na indukcji działają. Do tego dwa z IKEI.

Anka, w PL jest wyróżnienie na kosmetyki: od 1 dnia życia, po 1 miesiącu, po 4, po 6 i po 12. A nie na jedno kopyto.
Poza tym dyskusję uważam za jałową. Jeśli dostałaś w sklepie czystą oliwę butelkowaną- super. Ja takową specjalnie zamawiam, abym mogła ją spożywać. Ma termin przydatności: 7 dni od otwarcia. Ale kto wie, może w UK nie potrzeba konserwantów przez Wasz klimat
Poza tym: nie skończyłam technologii żywności, więc nie chcę więcej się wypowiadać. Jeśli takowy dyplom magisterski posiadasz, chętnie przeczytam Twoje opinie. Jeśli są z neta- daruj sobie. Googlować też potrafię. I jeszcze do tego filtrować info mi się zdarza

Technolog żywności ze mnie żaden, raczej pochłaniacz

Nie bądź sarkastyczna z tym klimatem w UK, serio daleka jestem od internetowych przepychanek co jest cacy, a co jest be i nie chcę się przepychać ani przez chwile o, jakby nie było, głupią oliwe
Oliwe przetestuje od razu, ostrożnie i zdam relacje co i jak.
Moja nieszczęsna oliwa to Bertolli. Ot normalna oliwa extra virgin ( nie rozumiem cen w PL z tą oliwą, tak nawiasem mowiąc, bo znów przelicznik działa na korzyść ceny tutaj, że za granicą taniej )

Pewne rzeczy, jak ta parafina to fakt i czym jest parafina każdy z nas wie. Dlatego idę za doświadczeniem znajomych, tych, którzy oliwy używali zaraz po urodzeniu i nic złego się nie działo.

Co do Polskich kosmetyków, rzuciłam okiem na skarb mamy i w sumie żadna rewelacja patrząc na składy tychże kosmetyków na necie. O dziwo składu, jak leci po kolei nigdzie nie ma, tylko "wyrywki" na bazie czego jest robione, więc moge się tylko domyślać jak on w rzeczywistości wygląda. Ziaje obczajałam na necie, nie mam jak wejść do sklepu tutaj z Ziajkami i to samo. To samo co w UK, tyle że nie ma przedziałów czasowych. Ot pic na wode bardziej...
A już miałam nadzieje że prościej będzie mi z neta zamówić jakiś fajny zestaw. Trochu jestem niepocieszona...

Wiadomo, uczulić może wszystko, nawet kranówa (zawsze jak kursowałam między Poznaniem a Jastrzębiem miała obsyp i czerwone plamy na skórze, więc coś o tym wiem).
Pomysł z oliwą z czystych dobrych chęci, nie będę namawiać nikogo, bo każdy sam decyzje podejmuje.

Co do kąpania małego.
Zależy.
U mnie w pokoju i w łazience przy dobrze podkręconym ogrzewaniu nie będę musiała dogrzewać.
Problem w tym, że nie chce kąpać małego w pokoju ani w łazience która jest na górze.
W łazience nie mam miejsca na wanienke, więc nie chce mi się za każdym razem taszczyć całego majdanu na góre. Łazienka milusia i ciepła, ale niestety mała.
Mlody raczej w kuchni będzie oporządzany, którą na takie okazje będę musiała szybko dogrzewać z ostrego kopyta, coby w mig zagrzać.
W kuchni duże okna, drzwi balkonowe, kafelki, to ciągnie, zwłaszcza jak za oknem wilgoć i wiatr. normalnie nie ogrzewamy kuchni, bo jak się gotuje to robi się za ciepło.