Drogie Panie Pomocy!

[tomek93]

Witam wszystkie przedstawicielki płci pięknej. Założyłem tu konto żeby się was poradzić w sprawie, o której Wy będziecie mieć napewno więcej pojęcia odemnie i mi coś poradzicie. Przechodząc do meritum, znam się z pewną dziewczyną już x czasu. Niby z niczego się zaczęło ale ewidentnie było widać że jest mną zainteresowana, ja też swoją drogą się nią interesowałem. Kilka razy się spotykaliśmy, ale to nie było nic "zobowiązującego" jakieś tam piwo w parku, czy kawa. Starałem się być miły, niewiele brakowało żeby coś z poważniejszego z tego wyszło ale... Właśnie tu pojawia się ale, skopałem sprawe, bo zwlekałem i troche za bardzo "na luzie" do tego podchodziłem a może i zabrakło troche odwagi żeby spróbować ją jakoś zdobyć. W szkole ewidentnie mnie zaczepiała itd. typu jakieś tam poklepanie po kolanie, szturchanie paluchem, rozumiecie takie zwykłe zaczepki. Wszystko szło w dobrym kierunku ale w jednym momencie kontakt się urwał( jakieś dobre 3 a może nawet 4 miechy temu). Przestała pisać, dzwonić. Na ulicy cześć - cześć, jakiejś większej gadki nie ma. Ostatnio jak siedziałem z kolegą na ławce, a ona przechodziła, zagadałem wymieniliśmy może 2, 3 zdania, zapytałem czy usiądzie z nami, ale ta jakoś tak dziwnie zareagowała na to, że nie będzie nam przeszkadzać w naszej fascynującej konwersacji, coś zaczęła nerwowo gestykulować, ze sztucznym uśmiechem i odeszła, osobiście trochę się zdziwiłem, bo z kolegą siedzieliśmy w milczeniu cały czas, patrząc się w płyty chodnika, i ona dobrze widziała że nie rozmawiamy ani nic, bo szła alejką prosto w naszą stronę. Ale widać było że jeszcze rzuciła kilka spojrzeń jak już była kawałek za nami. Teraz pytanie do was moje drogie panie, jak interpretować jej ostatnie zachowanie? Jako że nie ogarniam logiki kobiet, pojawia się też pytanie, czy da się jakoś przywrócić dawny stan rzeczy, żebym mógł w końcu coś podziałać w tym kierunku. Ona nie jest jakąś miss polonia, znam mnóstwo innych ładniejszych o wiele dziewczyn, ale ta jedna mi tak spasowała charakterem że poprostu nie da się tego opisać. Na koniec dodam iż jestem dosyć nieśmiały i może się już powtażam ale zależy mi na niej. Pozdrawiam i liczę na szybką odpowiedź






ps. sorki za taki długi esej na ten temat ale nie dało się tego krócej opisać.

[tiniaczek]

Napisane przez tomek93

Witam wszystkie przedstawicielki płci pięknej. Założyłem tu konto żeby się was poradzić w sprawie, o której Wy będziecie mieć napewno więcej pojęcia odemnie i mi coś poradzicie. Przechodząc do meritum, znam się z pewną dziewczyną już x czasu. Niby z niczego się zaczęło ale ewidentnie było widać że jest mną zainteresowana, ja też swoją drogą się nią interesowałem. Kilka razy się spotykaliśmy, ale to nie było nic "zobowiązującego" jakieś tam piwo w parku, czy kawa. Starałem się być miły, niewiele brakowało żeby coś z poważniejszego z tego wyszło ale... Właśnie tu pojawia się ale, skopałem sprawe, bo zwlekałem i troche za bardzo "na luzie" do tego podchodziłem a może i zabrakło troche odwagi żeby spróbować ją jakoś zdobyć. W szkole ewidentnie mnie zaczepiała itd. typu jakieś tam poklepanie po kolanie, szturchanie paluchem, rozumiecie takie zwykłe zaczepki. Wszystko szło w dobrym kierunku ale w jednym momencie kontakt się urwał( jakieś dobre 3 a może nawet 4 miechy temu). Przestała pisać, dzwonić. Na ulicy cześć - cześć, jakiejś większej gadki nie ma. Ostatnio jak siedziałem z kolegą na ławce, a ona przechodziła, zagadałem wymieniliśmy może 2, 3 zdania, zapytałem czy usiądzie z nami, ale ta jakoś tak dziwnie zareagowała na to, że nie będzie nam przeszkadzać w naszej fascynującej konwersacji, coś zaczęła nerwowo gestykulować, ze sztucznym uśmiechem i odeszła, osobiście trochę się zdziwiłem, bo z kolegą siedzieliśmy w milczeniu cały czas, patrząc się w płyty chodnika, i ona dobrze widziała że nie rozmawiamy ani nic, bo szła alejką prosto w naszą stronę. Ale widać było że jeszcze rzuciła kilka spojrzeń jak już była kawałek za nami. Teraz pytanie do was moje drogie panie, jak interpretować jej ostatnie zachowanie? Jako że nie ogarniam logiki kobiet, pojawia się też pytanie, czy da się jakoś przywrócić dawny stan rzeczy, żebym mógł w końcu coś podziałać w tym kierunku. Ona nie jest jakąś miss polonia, znam mnóstwo innych ładniejszych o wiele dziewczyn, ale ta jedna mi tak spasowała charakterem że poprostu nie da się tego opisać. Na koniec dodam iż jestem dosyć nieśmiały i może się już powtażam ale zależy mi na niej. Pozdrawiam i liczę na szybką odpowiedź






ps. sorki za taki długi esej na ten temat ale nie dało się tego krócej opisać.

Zapros ja na kawe, to takie trudne? Zgodzi sie albo odmowi. Bedziesz mial pewnosc czy sie Toba interesuje czy nie.

Co do pogrubionego: klasa

[tomek93]

Napisane przez tiniaczek

Co do pogrubionego: klasa

Prawde napisałem.

Wracając do tematu, a co twoim zdaniem mogło spowodować to że nagle się tak jakby obraziła czy co...

[tiniaczek]

Napisane przez tomek93

Prawde napisałem.

Wracając do tematu, a co twoim zdaniem mogło spowodować to że nagle się tak jakby obraziła czy co...

A sam jestes Mister Universum? Nie pisz w ten sposob, po prostu.

Nie wiem, moze znudzila sie czekaniem na jakis konkretny sygnal z Twojej strony, moze zes rzucil jakims tekstem, w stylu pogrubionego?
Chcesz sie do niej zblizyc- zapros ja gdzies. Bedziesz wiedzial na czym stoisz.

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Zgadzam się z postem wyżej - zaproś ją gdzieś i porozmawiajcie na spokojnie, a będziesz miał pewność. Rzeczywiście mogło ją znudzić to czekanie na Twój konkretny ruch, byłeś niezdecydowany, a może podszedłeś do całej sprawy aż za bardzo 'na luzie'.

[Amalia1989]

Albo znudziło jej się czekanie albo ma już innego. Musisz wyłożyć kawę na ławę.

[aliani]

Albo szuka kogoś, dla kogo będzie najładniejsza. Też mnie zawsze śmieszą takie komplementy

[szynka_w_toscie]

Pewnie czekała na konkretny ruch z Twojej strony, a jak się nie doczekała to dała sobie spokój. Proste.
Tak jak dziewczyny piszą: Zaproś ją gdzieś.
Tylko nie na piwo do parku!

[julka_25]

To okaż Jej w końcu swoje zainteresowanie! Na co Ty w ogóle czekasz? Liczysz na to, ze Ona się na Ciebie rzuci? Tak dobrze, to raczej nie ma Na Twoim miejscu zaprosiłabym Ją w jakieś ładne miejsce, szczególne dla Ciebie i zasugerowała, że np. jest jedyną osobą, której to miejsce pokazałeś...
A co do Jej zachowania - jak dla mnie zestresowała się świadomością, że jest "ani w lewo ani w prawo", stoicie w miejscu i nic z tego nie wynika. Może wystraszyła się, że jak się bardziej zaangażuje i okaże się, że Tobie nie zależy, będzie miała potem problem z wymiksowaniem się z tej relacji.

[Krystaliczne szczescie]

Napisane przez tomek93

Ona nie jest jakąś miss polonia, znam mnóstwo innych ładniejszych o wiele dziewczyn, ale ta jedna mi tak spasowała charakterem że poprostu nie da się tego opisać.

gdybyś teraz stał obok mnie to byś takiego kopa w d**e dostał za to, co napisałeś, że byś się nie pozbierał.

dziękuję za uwagę

[CarrieBra]

Jak sam piszesz byłeś za bardzo na luzie to dała sobie spokój. Proste. Po co tracić czas na kogoś kto nie okazuje zaangażowania?

[blue_dress]

Napisane przez Krystaliczne szczescie

gdybyś teraz stał obok mnie to byś takiego kopa w d**e dostał za to, co napisałeś, że byś się nie pozbierał.

dziękuję za uwagę

Ja akurat odebrałam to bardzo pozytywnie, bo Autor napisał, że charakterem mu spasowała, a nie wyglądem, który przeminie.

Napisane przez tomek93

Prawde napisałem.

Wracając do tematu, a co twoim zdaniem mogło spowodować to że nagle się tak jakby obraziła czy co...

Może nie obraziła, a po prostu nie chciało jej się czekać na kolejny ruch z Twojej strony? Dlatego zadzwoń,zaproś na kawę i ośmiel że się!

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez blue_dress

Ja akurat odebrałam to bardzo pozytywnie, bo Autor napisał, że charakterem mu spasowała, a nie wyglądem, który przeminie.


Może nie obraziła, a po prostu nie chciało jej się czekać na kolejny ruch z Twojej strony? Dlatego zadzwoń,zaproś na kawę i ośmiel że się!

No sorry ale jakby facet mial miec takie podejscie to ja wymiekam! Ja osobiscie lubie czuc sie piekna dla swojego ukochanego i uwielbiam jak docenia moje starania, a nie wali budującymi ptekstmi w stylu "bejb nie martw sie boś miss polonia nie jest ale w sumie to wygląd przmija wiec ok bo charakter masz spooo" ech dramat...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[blue_dress]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;43231605]No sorry ale jakby facet mial miec takie podejscie to ja wymiekam! Ja osobiscie lubie czuc sie piekna dla swojego ukochanego i uwielbiam jak docenia moje starania, a nie wali budującymi ptekstmi w stylu "bejb nie martw sie boś miss polonia nie jest ale w sumie to wygląd przmija wiec ok bo charakter masz spooo" ech dramat...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
No cóż, ja uważam,że lepiej jeśli facet nie jest taki powierzchowny i nie patrzy tylko na zgrane nogi i dupę,ale również na charakter. Autorowi zależy na dziewczynie pomimo iż nie jest miss, więc chyba lepsze to niż miałby z nią być póki jest ładna,a jak uroda przeminie, będzie miała wory pod oczami i fałdki na brzuchu to ją zostawi?!

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Oczywiscie, ze charakter jest kluczowy ale bez jaj, wyglad rowniez jest znaczący. Poki moge to sie staram i chce wygladac ladnie a zmarszczka czy faldka tego nie wyklucza przeciez. No ja w kazdym razie sobie nie wyobrazam by moj mezczyzna mial walic takimi "komplementami", bo moim zdaniem to dosc przykre. Na szczescie moj nalezy do tych, ktory piekno swej partnerki docenia i podkresla I osobiscie za absurd uwazam, ze piekno przemija wraz z paroma zmarszczami czy kilkoma nadprogramowymi kilogramami. Co innego choroba, ale tu wlasciwie niewiele mozna poradzic i mozna to przetrwac dzieki sile uczucia i charakteru.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[blue_dress]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;43268203]Oczywiscie, ze charakter jest kluczowy ale bez jaj, wyglad rowniez jest znaczący. Poki moge to sie staram i chce wygladac ladnie a zmarszczka czy faldka tego nie wyklucza przeciez. No ja w kazdym razie sobie nie wyobrazam by moj mezczyzna mial walic takimi "komplementami", bo moim zdaniem to dosc przykre. Na szczescie moj nalezy do tych, ktory piekno swej partnerki docenia i podkresla I osobiscie za absurd uwazam, ze piekno przemija wraz z paroma zmarszczami czy kilkoma nadprogramowymi kilogramami. Co innego choroba, ale tu wlasciwie niewiele mozna poradzic i mozna to przetrwac dzieki sile uczucia i charakteru.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Owszem,miałam na myśli,iż lepsze to niż jak facet patrzy tylko na wygląd kobiety. I nie mówię,że słowa Autora są miłe,ale jak dla mnie lepsze to niż miałby być z dziewczyną dopóki będzie miała wymiary 90-60-90 - no sorry, ale to chyba jednak gorsze podejście.

[tomek93]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;43268203]Oczywiscie, ze charakter jest kluczowy ale bez jaj, wyglad rowniez jest znaczący. Poki moge to sie staram i chce wygladac ladnie a zmarszczka czy faldka tego nie wyklucza przeciez. No ja w kazdym razie sobie nie wyobrazam by moj mezczyzna mial walic takimi "komplementami", bo moim zdaniem to dosc przykre. Na szczescie moj nalezy do tych, ktory piekno swej partnerki docenia i podkresla I osobiscie za absurd uwazam, ze piekno przemija wraz z paroma zmarszczami czy kilkoma nadprogramowymi kilogramami. Co innego choroba, ale tu wlasciwie niewiele mozna poradzic i mozna to przetrwac dzieki sile uczucia i charakteru.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


Co ty się dziewczyno tak spinasz o to co napisałem, chciałem być szczery i wam wszystko dobrze wyjaśnić. I powiedz mi czy tam pisze że jest brzydka? Napisałem że znam ładniejsze, ale czy pisze tam że jest brzydka?? Dziewczyno otrząśnij się i czytaj dokładniej. W życiu bym nawet baardzo brzydkiej kobiecie nie powiedział wprost że jest paskudna czy coś, a zwłaszcza tej na której mi zależy. Wracając do tematu, próbowałem zadzwonić do niej żeby się umówić ale nie odbiera. Jak myślicie wydzwaniać jak jakiś oszołom, do skutku? Bo raczej spotkać ją teraz nie bardzo mam jak, chyba że przypadkiem ale tak to bym musiał na mieście 24h na dobe siedzieć. A do domu do niej iść żeby tylko na kawe zaprosic to tez troche nie teges

[ktoregos_dnia]

Napisane przez tomek93

Ona nie jest jakąś miss polonia, znam mnóstwo innych ładniejszych o wiele dziewczyn

Ja nie rozumiem po co w ogóle to pisałeś. Nic nie wniosło, a brzmi źle. To tak ważne czy znasz ładniejsze czy nie? Spasowała Ci charakterem i już.
I mam nadzieję, że do kumpli tak o niej nie gadasz.

Może nie wydzwaniaj jak oszołom skoro nie odbiera tylko napisz. Może też nie wprost, że chcesz się spotkać tylko, że chciałabyś z nią o czymś pogadać i to ważne. Jest szansa, że chociaż z ciekawości się skusi.

Wysłane z mojej el dziewiątki

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Noo toz ja jestem otrzasnieta i absolutnie nie spieta tylko jak pisala osoba wyzej- ująles to w taki sposob, ktory brzmi ZLE i czesc piesni. I tez zgadzam sie, ze obys tak do kolegow jej nie przedstawial, bo jak sie dowie to jestes spalony na maksa:P kobieca duma tego nie udzwignie Co do tematu, nie wydzwaniaj jak oszolom, bo to tylko odstrasza. Daj sprawie troche czasu, co nagle to po diable.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.