Szczęśliwe związki 2012 cz. IX - TŻtówki i ex-TŻtówki

[alekaz1]

Ktoś nowy wejdzie i uzna że zboczone

Fakt że ja też typowego orgazmu nie mam może kiedys


U

Ucie


---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Uciekam na kręgle z tz moja kuzynka i jej facetem buzka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez alekaz1

Ktoś nowy wejdzie i uzna że zboczone

Uciekam na kręgle z tz moja kuzynka i jej facetem buzka

No i dobrze uzna

Ale fajnie Muszę też raz TŻ na kręgle wyciągnąć, jeszcze nie byliśmy nigdy, a nawet mamy kręgielnię od kilku lat u nas w mieście

(jak już wyjdziemy z wyra to go wyciągnę )

[201701300922]

Ja też nigdy nie grałam w kręgle to pewnie bym się zbłaźniła

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja grałam raz w życiu i dobrze mi szło

TŻ ma 780km do domu Jest teraz w Felki okolicach

[Migotka8923]

Ja pewnie też
Ja nawet w kosza nie umiem grać, raz dostałam piłką do kosza w twarz

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Ciekawe co się z Felką dzieje

[201703160940]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43237405]Ja grałam raz w życiu i dobrze mi szło

TŻ ma 780km do domu Jest teraz w Felki okolicach [/QUOTE]

A Felki coś nie ma online...

[Migotka8923]

Na fb ktoraś ją ostatnio widziała?

Asia wysłałam zaproszenie na fb przed chwilą

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez princeton_girl

A Felki coś nie ma online...

Nie podpuszczaj mnie

Napisane przez Migotka8923

Asia wysłałam zaproszenie na fb przed chwilą

Przyjęte

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Zaczynam mieć dość tej piosenki, bo leci w kółko w pracy, ale tekst jest super

[201703160940]

Napisane przez Migotka8923

Na fb ktoraś ją ostatnio widziała?

Ja ją widziałam we wtorek

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43237503] Nie podpuszczaj mnie [/quote]

[201701300922]

Napisane przez Migotka8923

Ja pewnie też
Ja nawet w kosza nie umiem grać, raz dostałam piłką do kosza w twarz

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Ciekawe co się z Felką dzieje

Ja też kiedyś dostałam, myślałam, że mam złamany nos ale na szczęście skończyło się na krwotoku z nosa


Może Felka znowu ma problem z netem? Trzeba będzie ją zaczepić na fejsie.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Oj tam piłką w twarz, ja sobie kiedyś piłką od kosza paznokieć złamałam

[Migotka8923]

No trzeba trzeba

[201701300922]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43237604]Oj tam piłką w twarz, ja sobie kiedyś piłką od kosza paznokieć złamałam [/QUOTE]
To akurat normalka

U nas w gimnazjum nauczycielka praktycznie zawsze na początku lekcji wfu sprawdzała jakiej długości mamy paznokcie i ciągle jej się nie podobało, że nie mam krótkich
Ale to chyba moje paznokcie i moja sprawa nie?
A ta mi gadała że właśnie mogę sobie złamać, albo kogoś zadrapać w trakcie gry.

[Hikaru]

Napisane przez princeton_girl

Dziewczyny, pomóżcie, bo do środy mam zastrzec sobie temat pracy licencjackiej i myślę, o czym pisać, bo obydwa wymyślone przeze mnie tematy mi leżą - "Wpływ kultury i wiary na psychikę człowieka na podstawie Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa" czy (jeszcze nie sprecyzowałam zagadnienia) o zjawisku pedofilii na podstawie Lolity Nabakova?

Ja bym brała Mistrza i Małgorzatę

Napisane przez Migotka8923

ty sie nie boisz ze ubrania beda w dziurach?


A do takiego balaganu znajomych bys zaprosila?

Wiem które szczury gryzą ciuchy, a które nie, więc nie mam się o co martwić. Jesli wiem, że któryś łajzak podgryza sobie, to jest baczniej obserwowany.

Burków osiedlowych nie zapraszam, a bliscy przyjaciele wiedzą, że bałaganiara jestem, a mój pokój to Narnia w pigułce, to czemu mam przed nimi udawać, że jestem porządnicka? Bez przesady, zapraszam do domu tylko bliskich i nie muszę przed nimi nic udawać

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wg mnie zapraszanie gości do bałaganu jest niegrzeczne Sama nie chciałabym być przyjmowana w bałaganie i chyba spaliłabym się ze wstydu, gdybym zaprosiła kogoś do nieposprzątanego mieszkania. Ale jak to mówią, wolnoć Tomku w swoim domku

[Hikaru]

No jak mam rodzinę czy oficjalnych gości to jasne, posprzątam, dla przyjaciółki wpadającej na ploty sprzątać nie będę, ostrzegam, że jest bajzel i jak komuś się nie podoba to nie musi przychodzić. Mimo wszystko to mój pokój, więc nie będę go ustawiać pod kogoś, bo w bałaganie czuję się po prostu dobrze.

[Migotka8923]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43237771]Wg mnie zapraszanie gości do bałaganu jest niegrzeczne Sama nie chciałabym być przyjmowana w bałaganie i chyba spaliłabym się ze wstydu, gdybym zaprosiła kogoś do nieposprzątanego mieszkania. Ale jak to mówią, wolnoć Tomku w swoim domku [/QUOTE]

Też mam takie samo zdanie

Mój tż by podsumował, że jestem leniwą bałaganiarą, jak by przyszedł do domu z pracy i zobaczył syf..

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez Hikaru

No jak mam rodzinę czy oficjalnych gości to jasne, posprzątam, dla przyjaciółki wpadającej na ploty sprzątać nie będę, ostrzegam, że jest bajzel i jak komuś się nie podoba to nie musi przychodzić. Mimo wszystko to mój pokój, więc nie będę go ustawiać pod kogoś, bo w bałaganie czuję się po prostu dobrze.

a twojemu tż bałagan nie przeszkadza?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Hikaru

No jak mam rodzinę czy oficjalnych gości to jasne, posprzątam, dla przyjaciółki wpadającej na ploty sprzątać nie będę, ostrzegam, że jest bajzel i jak komuś się nie podoba to nie musi przychodzić. Mimo wszystko to mój pokój, więc nie będę go ustawiać pod kogoś, bo w bałaganie czuję się po prostu dobrze.

A ja na odwrót, stąd takie moje stanowisko

Czasem jak oglądam Perfekcyjną Panią Domu to mam ochotę rzucić szklanką w telewizor Jak można tak zapuścić chatę to sobie nie wyobrażam

[Hikaru]

Dalej uważam, że jak komuś się nie podoba to co jest w moim pokoju, to droga do drzwi jest krótka...

Migotka, widocznie nie, to też jego pokój, więc jak chce porządku to proszę bardzo.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

+widzę różnicę między bałaganem, a syfem. Kurzu nie mam, pleśń się nie wala, jest czysto, tylko po prostu położone w chaosie.

[Migotka8923]

Dla mnie te dwa słowa mają te samo znaczenie

Mój brat ma przez tydzień lub dwa tygodnie porozwalane ciuchy po całym pokoju, naczynia nastawiane w pokoju i łóżko nie pościelone
Nie ma obowiązków i jeszcze ciężko mu posprzątać

[Hikaru]

Z tym, że naprawdę trzeba rozumieć, że może niektórzy nie chcą MIEĆ porządku, a nie, że nie chce im się sprzątać. Ja mieszkanie mogę na błysk wysprzątać, pokój mamy też, ale od mojego pokoju wara, tam jest mój chaos kontrolowany, wiem gdzie co leży i tak mi pasuje. Nawet jak już sprzątne(co robię, bo trzeba dywan odkurzyć, kurze ogarnąc itp) to wracam zaraz do mojego starego rozrzutu rzeczy. Ot, lubię i mam prawo. Ja nie zarzucam porządnickim, że mają za duży porządek, to czemu komuś mój bałagan ma przeszkadzać?

[Migotka8923]

Ja kurze i podłogi co sobotę zmywam, ale np odkurzam kilka razy w ciągu tygodnia, a zmywam kilka razy w ciągu dnia, pranie też jak się nazbiera to piorę, w pokoju codziennie łóżko jest pościelone, czasem prania mi się poskładać nie chce to rzucę na łóżko, ale następnego dnia odkładam na miejsce
O jeszcze muszę w szafie po układać, ale to w tygodniu zrobię

[elonka12]

Justyna to czekam na pw

Babeczka już leci

[201701300922]

Ja też nie lubię bałaganu

Szkoda, że 2 moje współlokatorki nie lubią porządku i nie przeszkadza im syf w łazience i w kuchni. Zalana podłoga/brudna kuchenka/wanna/umywalka to dla nich norma
A mnie już czasami szlag jasny trafia jak na to patrzę.
Aż wstyd zaprosić kogoś do mieszkania, a sprzątanie po kimś też nie jest za fajnym zajęciem

Dlatego nigdy nie zrozumiem bałaganiarzy, bo dla mnie też wszystko musi mieć swoje miejsce ale w szafkach a nie porozrzucane dookoła.

Ale niech każdy żyje tak, jak mu pasuje

[Hikaru]

Przecież pisze, że porządek trzymam tylko u siebie w pokoju, nie w całym mieszkaniu, więc nikomu w paradę tym nie wchodzę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201701300922]

Napisane przez Hikaru

Przecież pisze, że porządek trzymam tylko u siebie w pokoju, nie w całym mieszkaniu, więc nikomu w paradę tym nie wchodzę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No spoko
Nie denerwuj się

[elonka12]

Ja też lubię mieć porządek ( że czasem ciężko mi się do sprzątania zabrać to inna sprawa )

Ktoś tu już wcześniej pisał ,że porządek/bałagan jest wizytówką nas samych , mnie też by było wstyd zaprosić gości do bałaganu

Nawet gdybym była bałaganiarą to chyba bym to poskromiła,bo nie wyobrażam sobie żeby ktoś musiał żyć w takim bałaganie razem ze mną czy to Tż czy to dzieci w przyszłości

[Migotka8923]

Juz raz pisalam ze tz kolega nie dosc ze ciezko pracuje to jeszcze wraca z pracy i sprzata gotuje w domu.. a zonka rozwalona przed tv

[Hikaru]

Napisane przez Dysia1990

No spoko
Nie denerwuj się

Nie denerwuje się, po prostu nie pisze emotek i stąd ten wydźwięk. W sumie tylko tu staram się ich używać, żeby jakoś wyglądały te wypowiedzi.

Ćwiczyłam wczoraj i dziś mam jakie zakwasy, że poezja



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201703160940]

Napisane przez Hikaru

Z tym, że naprawdę trzeba rozumieć, że może niektórzy nie chcą MIEĆ porządku, a nie, że nie chce im się sprzątać. Ja mieszkanie mogę na błysk wysprzątać, pokój mamy też, ale od mojego pokoju wara, tam jest mój chaos kontrolowany, wiem gdzie co leży i tak mi pasuje. Nawet jak już sprzątne(co robię, bo trzeba dywan odkurzyć, kurze ogarnąc itp) to wracam zaraz do mojego starego rozrzutu rzeczy. Ot, lubię i mam prawo. Ja nie zarzucam porządnickim, że mają za duży porządek, to czemu komuś mój bałagan ma przeszkadzać?

A ja Cię rozumiem
Też nie mam nie wiadomo jakiego porządku - owszem, podłoga zawsze jest odkurzona, kurze starte, a okna umyte, ale mam też regał (Billy z Ikei) cały zawalony książkami, chaos w papierach (na szczęście trzymam je w pudełkach), często niepościelone, tylko poprawione łóżko, bo rano nie mam czasu, zdarzają się jakieś ciuchy na fotelu. Na szczęście pozbyłam się biurka, bo na nim to już był pospolity burdel bywam w domu raz na tydzień góra, wiec nie wyobrażam sobie układania równiutko wszystkiego, polerowania paneli na podłodze, czy układania ubrań w kosteczkę - nie i tyle, wolę czas spędzić z rodziną, a bzdety i tak porozwalam przy najbliższym malowaniu/ubieraniu. Ważne, że jest czysto, da się przejść, bałagan nie razi po oczach. A artystycznego nieładu (nie syfu) nikt nie ma prawa się przyczepić

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez elonka12

Ja też lubię mieć porządek ( że czasem ciężko mi się do sprzątania zabrać to inna sprawa )

Ktoś tu już wcześniej pisał ,że porządek/bałagan jest wizytówką nas samych , mnie też by było wstyd zaprosić gości do bałaganu

Nawet gdybym była bałaganiarą to chyba bym to poskromiła,bo nie wyobrażam sobie żeby ktoś musiał żyć w takim bałaganie razem ze mną czy to Tż czy to dzieci w przyszłości

Bałagan to szerokie pojęcie, jest różnica między stosem gazet pod łóżkiem i krzywo poukładanymi książkami, a zarośniętymi pleśnią talerzami i brudnymi skarpetkami na środku pokoju