|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3421 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Okolice Włocławka
Wiadomości: 10 449
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Aż tak źle że o rozwodzie myślisz?jeju co z tymi facetami? przecież jesteś w ciąży-to co?masz wszystko robić sama i jeszcze się Jasiem zajmować?Przecież będziecie mieć drugie dziecko a on jest(jak piszesz)nieodpowiedzialny .Tak być nie może
__________________
> http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxqpkse5uzrmp.png Run bitch!Ruuun! |
|
|
|
|
#3422 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 602
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Hej
Ja siedze w domku na weekendzie,strasznie duzo nadziargalyscie nadrobie was w pon buziaki |
|
|
|
#3423 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Nawet mi nie mów,tż z teściem się tak ociągają że jeszcze nie sa złożone
Nie wiadomo czy do końca tygodnia skończa![]() Cytat:
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#3424 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
W ciąży z Jasiem odpoczywałam ile wlezie, tż o mnie dbał, wszystko było ok. Od urodzenia sie dziecka wszystko sie pochrzaniło... Okazało sie, że jak byłam w ciąży to tż miał do mnie żale, tylko zamiast mi to powiedziec od razu i pogadac to siedział cicho, coś tam może wspomniał i tyle. Teraz zapierdzielam za każdego w tym domu, nie czuje sie jak w ciąży, czuje sie jak koń pociągowy do wszystkiego. Tż palcem nie ruszy, a ja nie zamierzam go prosic i palcem pokazywac co ma zrobic. Nie dośc że Jaśko teraz taki wymagający, dziś miał koszmarny humorek, to jeszcze tż... Po prostu życ nie umierac... Ale ja wiem, że nawet jeśli nasz związek nie przetrwa (czasem sobie myśle, że byłoby mi łatwiej i lżej bez tż, przyzwyczaiłabym sie do większej ilości obowiązków, trudno) to mam byc dla kogo silna. Nie chce żeby moi chłopcy brali przykład z ojca (głownie chodzi o brak odpowiedzialności). Wole dac im inny przykład, np. mojego przyszłego partnera. Mój tż jest dobrym człowiekiem, ale widze w nim mnóstwo wad, których nie toleruje. A najgorsze jest to, że im wiecej tych wad zauważam, to zaczynam sie zastanawiać czy ja go kocham i czy kiedykolwiek bedziemy stanowili normalny kochający sie związek? Bo na razie czuje sie jakby nasz związek utrzymywała maszyna, sztuczne serce i to jeszcze taka ledwo zipiąca... ![]() ---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Cytat:
Nic mnie nie mobilizuje, żeby tą relacje odbudować. Nie mam siły. Po prostu sobie egzystuje w domu, a moje uczucia przelewam w całości tylko na Jasia i drugiego synka. |
||
|
|
|
#3425 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Okolice Włocławka
Wiadomości: 10 449
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
później pisał,dzwonił,płakał do słuchawki a ja że "nie"i koniec.Przyjechał do Polski i się spotkaliśmy-wybaczyłam mu i od tego czasu(minęły już prawie3lata) zmienił się całkowicie.A jak tylko mu powiedziałam że nam sie udało i jestem w ciąży wszystko za mnie robił i dbał o mnie jak nigdy w życiu,teraz cierpliwie zajmuje się Kostusiem ,pozwala mi się wyspać,odpocząć,jadę do kosmetyczki na pazury i nie martwię się że sobie z Małym nie da rady.Może Twojemu mężowi też taka terapia potrzebna?---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ---------- Doczytałam co napisałaś do Izy-jest nieciekawie a nawet bym była skłonna rzec że macie na serio kryzys,Twój mąż na prawdę nic sobie z tego nie robi?nie widzi co się dzieje?Że unikasz z nim rozmów,że nie jest tak jak kiedyś?
__________________
> http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxqpkse5uzrmp.png Run bitch!Ruuun! |
|
|
|
|
#3426 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Pragne normalnego związku z odpowiedzialnym facetem. Ogólnie miedzy nami chodzi o to, że według tż ja nie okazuje mu uczuc, a dla niego to totalny priorytet. Ja za to uważam, że nie bede okazywała komuś uczuc, jak ktoś jest nieodpowiedzialny. Poczucie bezpieczeństwa i poleganie na kimś w razie czegoś jest dla mnie najważniejsze. Jestem w ciąży, mam 11 miesięczne dziecko, potrzebuje wsparcia. Nie mam siły jeszcze latac i mu okazywać uczucia, jak sobie na to nie zasłużył nawet w 1%... nawet nie mam na to ochoty... Wychodzi na to, że ja mam zupełnie inne potrzeby i oczekiwania niż tż. I sie po prostu nie dogadamy. |
|
|
|
|
#3427 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Okolice Włocławka
Wiadomości: 10 449
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Rzeczywiście sytuacja jest ciężka
__________________
> http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxqpkse5uzrmp.png Run bitch!Ruuun! |
|
|
|
|
#3428 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Najgorsze jest to, ze powoli staje się obojętna, a to gorsze niż nienawiść. Ja też jestem zmęczona, bo wszystko jest na mojej głowie, a też mam niełatwy charakter niestety. Do tego brak czasu dla siebie i tak to wygląda. Mój tz nie jest złym facetem, tylko mu czasem odbija. Tym samym pokazuje, ze nie mam w nim zadnego wsparcia. Myślałam żeby na jakiś tydzień pójść do szpitala, zrobić badania, polezec, brzuch mnie trochę pobolewał od noszenia mojego klocka, więc miałabym jakiś powód. Ale tak strasznie mi żal zostawić mojego synka, bo wiem ze będzie tesknil. Ale wtedy odpoczelabym od tz. Mam kurcze jakas cicha nadzieję ze to się samo naprawi ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#3429 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Mysti, kochana
przykro mi, że spotyka to Ciebie i to teraz, w czasie ciąży. czy tż zaczął odwalać wcześniej czy teraz dopiero? Może przeżywa... może czuje ciężar, że rodzina będzie już naprawdę duża? .... z tego co piszesz wynika, że sprawa jest już prawie że przesądzona, ale może jednak nie jest możliwe, że i Tobą rządzą teraz hormony. Jemu to winy oczywiście nie odejmuje, ale może Ty pewne rzeczy odbierasz bardziej emocjonalnie i radykalnie i to zaostrza sytuację?nie mam kompa a na tabie nie umiem wytłuszczać ale baardzo wiele z tego co piszesz ja też czułam. Jakbym czytała siebie jakieś 2 miesiące temu... chodziło o inne rzeczy ale równie ważne w związku. nie wierzyłam, że coś jeszcze z tego będzie a nawet nie chciałam juź tego. A jednak jakimś cudem ułożyło się. Mam nadzieję, że i u Ciebie tak się stanie i tż sam się opamięta, otworzy oczy na to co właśnie traci. Co do szpitala - moim zdaniem powinnaś pójść, koniecznie! Ja wiem, że Jasio, ale jemu się krzywda nie stanie a są w życiu sytuacje, kiedy trzeba pomyśleć o sobie. Jak urodzisz drugiego synka nie wiadomo kiedy będziesz miała następną szansę zregenerować siły. Korzystaj więc teraz - jestem pewna, że za parę lat Jasio powie Ci, że dobrze zrobiłaś ------------------------------ Izunia a co jadłaś na obiad, że tak ten cukier poleciał? Totalnie się nie znam na tym, ale chyba musi być jakiś winowajca, tak samo z siebie chyba się nie robi? Trzeba go znaleźć ! kiedy masz następną wizytę u diabetologa? Idę spać, to był ciężki dzień..... Dobranoc
__________________
24.09.2011 ![]() II kreski - 09.05.2013 23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania ![]() Pyza dorasta |
|
|
|
#3430 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 075
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
czesc
jeju mysti to miedzy wami jest aż tak źle? wiesz jak opisywałaś swoja historie od razu przypomniałas mi małżeństwo tz brata. jego żona tez zostaje ze wszystkim sama, bo tz brat wiecznie jest u mojego tescia i wiecznie cos tu rob, a ona sama w domu teraz z 4 letnik chłopcem i w 6 miesiacu ciazy. a w zasadzie jest sama od poczatku,jeszcze jak tu mieszkali,mówiła ze zaraz po porodzie dostała strasznej depresji nic nikomu nie mówiąc, i mieszkałą tu 3 lata,mówi ze najgorsze w jej zyciu. myslać o drugim dziecku tez chciałą miec wsparcie w mezu,niestety maz zrobł swoje i dalej jest pod wpływem tatusia. wierze kochana ze jeszcze wszystko sie miedzy wami ułozy.dla ciebie to trudny okres,dla tz pewnie tez. rozwód to ostateznosc,warto powalczyc o zwiazek. moze nie wszystko stracone. ewcia wiesz no wczoraj wieczorem z tz juz było dobrze,ja tak go jeszcze troche na dystans wziełam,ale widze ze CHYBA zrozumiał. oczywiscie okaze sie w praniu. miałam jakis okropny sen, wczoraj ogladałm urywek "kobiety,które niosą śmierc", no i tak akurat było ze para zastrzeliła swoich kolegów bo chcieli narkotyki i kase. i tz pojechał po 5 do pracy,zasnełam i sni mi sie ze mam z tz jechać gdzies na zakupy ale poszłąm do kuzynki i ta mi opowiada ze u nas na wsi grasuja złodzieje, i przypomniałam sobie ze zostawiłam torebke na drodze. potem tz przyjechał,wszedł do domu, iktos zaczał pukac, pamietam ze weszło kilkoro ludzi i pistoletami, i zaczeli strzelac,tz dstał gdzieś w brzuch a ja lezałam na nim i cały czas czułam jak bije jego serce, a ja dostaąłm w gardło,i mówic nie mogłam. za chcwile tamci wyszli weszli moi rodzice i sie tym nie przejeli, chciałąm powiedziec ze tzreba nas do szpitala zawiesc ale oni nie chcieli, a aj lezałam na tz i bardzo płakałam i to jego serce tak mocno biło. jak sie obudziłąm to się wystraszyłam!!! i tak sobie pomyslałąm ze szkoda czasu na kłótnie bo zyciu jest krótkie i w zasadzie nikt nie zna dnia ani godziny,tzreba sie kochac szanowac póki żyjemy. no i ze nie wyobrazam sobie zycia bez tz,jakby coś mu się stało ja tez bym tego nie przezyła.
__________________
Nasz ślub 28.01.2012 27.04.2012-aniołek ![]() Lenka 11.03.2014 Hania 6.09.2016 http://suwaczki.maluchy.pl/li-67603.png http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u69fevq68l3.png |
|
|
|
#3431 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Witam
Cytat:
Wczoraj wieczorem płakałam z powodu tych cukrów co od razu odbiło się na cukrze na czczo-97![]() Wizyte u diabetologa mam dopiero w środe. Cytat:
Mysti bardzo mi przykro że tak się wam wszytko wali Myśle że ten szpital to dobry pomysł ty odpoczniesz,może tż coś przemyśli.Mam nadzieje że jeszcze sie wam ułoży
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
||
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#3432 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Dziewczyny to też nie jest tak, że u nas tak non stop.
Podam przykład: Cały tydzień jest super, staramy sie, smiejemy sie, jeżdzimy sobie gdzieś, a nawet jak nigdzie nie jedziemy to chodzimy na spacery, rozmawiamy. I tż nagle mówi np. że idzie do kolegi na mecz (na 20.00) i za dwie godziny wróci. To ja czekam na niego, a on zamiast dotrzymać słowa to wraca o 5 rano, bo nie potrafił wyzaczyc sobie granicy ile może wypic...i sie nawali i nie chce wrócic do domu bo wiadomo. Albo po prostu chce sobie spedzic dzień z kolegami, ale wcześniej mi tego nie powie, tylko ucieka jak jakiś kundel spuszczony ze smyczy. I to nas niszczy, bo on tak co chwile... |
|
|
|
#3433 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 211
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
I to jakieś porządne gówno musi wisieć w powietrzu, bo też tego przed tygodniem doświadczyłam
![]() Cytat:
rozumiem Witajcie Nie było mnie tu ze dwa tygodnie Kłótnia z tż, masa obowiązków, badania i kurs. Byłam u lekarza. Dla swojego (nie)szczęścia dowiedziałam się, że chyba mam problemy z tarczycą. Pewnie nadczynność. Bo z 53kg zrobiło mi się nagle 50kg. Dlatego mam też problemy z zajściem ![]() Pod koniec miesiąca mam dopiero usg i badania. Miejmy nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży. Miłego dnia
|
|
|
|
|
#3434 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Mystiquee czytam i czytam, i może wytoczę dziwną teorię, ale czy Ty nie jesteś za bardzo wymagająca? Piszesz, że cały dzień jest super, a wieczorem twój TŻ idzie na wieczór z kumplami i nie wraca...
Rozmawiałaś z nim dlaczego?? Ja obserwuje kilka takich związków dookoła, w których to problem tkwi w kobiecie, i ona chciałaby, aby facet był cały czas w domu, pomagał, towarzyszył, rozumiał emocje itd Równowaga w związku jest wtedy, gdy każde ma czas tylko dla siebie, i jest czas wspólny... może u Was proporcje są zachwiane? I jak wychodzi raz na jakiś czas, to jak piszesz zrywa się ze smyczy!! Często jest tak, że faceci nie chcą wracać do domu w którym jest niedobrze, a kobiety muszą w nim tkwić, i to też rodzi frustracje! Inna teoria jest taka, że twój TŻ to dzieciuch... na to niestety nie ma rady! Potrzebne ostre cięcie! Postrasz rozwodem, niech się otrząśnie, i zacznie być się zastanawiać co on właściwie robi i dla kogo żyje. Może pogadaj z jego mamą, może wspólny front jest potrzebny. Jedno jest pewne, musicie zadbać o jakieś zasady, komunikację. Musi zacząć cię szanować i liczyć się z tobą. Ja po którymś razie, jakby nie wrócił na noc mówiąc,że będzie wieczorem, zamknęłabym drzwi, a z drugiej strony zostawiła kartkę, że jak nie zna się na zegarku to jego strata! I już. Mystiquee Jak będziesz obojętna,to twój TŻ będzie myślał, że jest wszystko ok, zbierz siły, zrób awanturę, teraz, gdy między wami jeszcze można coś naprawić! |
|
|
|
#3435 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Dzień dobry
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Mój brat jest podobny. Cudowny facet, fantastyczny ojciec ale czasem jak poczuje zew wolności to tylko Ehhhhh. Trzymam kciuki za Was kochana A z innej beczki: pytanie do Mysti, Ewci i Basi jako doświadczone mamy co powiecie o czymś takim? http://babynet.pl/ceba-suzi-zestaw-kapielowy-p-378.html jestem już prawie zdecydowana na zakup, dzięki temu będę miała gdzie trzymać kosmetyki pieluszki etc, a komodę kupię na razie tylko na ciuszki. No i chyba to oszczędność kręgosłupa ... sprawdza się takie combo?
__________________
24.09.2011 ![]() II kreski - 09.05.2013 23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania ![]() Pyza dorasta |
|||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3436 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Cytat:
Mam nadzieje że szybko sie ułoży Cytat:
Co do drugiego jak najbardziej popieram.Może taka terapia wstrząsowa dałaby efekt.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek Edytowane przez iza243 Czas edycji: 2013-10-13 o 10:27 |
|||
|
|
|
#3437 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Iza chodziło mi o to, że matki mają ogromny wpływ na swoich nawet już dorosłych synów... i jeżeli są dobre kontakty na linii synowa-teściowa, a Mystiquee myśli o drastycznych krokach ja bym się nie wahała
Oczywiście, gdyby nie dawały żadnego rezultatu rozmowy. Kluska ja też mam podobne zdanie, trzeba ustalać zasady, i to dotyczy obu stron. Niestety w pewnym momencie w głowie trzeba poukładać sobie priorytety ( zarabianie na dom, obowiązki, dbanie o dzieci) a dopiero potem przyjemności. Ale to jest niestety dorosłość, nie można być infantylnym całe zycie, uciekać od problemów, nie brać odpowiedzialności za rodzinę. Mystiquee A może go po prostu przeraża wizja powiększającej się rodziny, będzie już odpowiedzialny za rodzinę 4-osobową, to nie mały stres... może w pracy coś się dzieje...ech no nie wiem Może on przeżywa jakiś kryzys o czym nie wiesz, stąd ta chęć odskoczni, odreagowania... Jedno jest pewne, trzeba otwartej rozmowy! Ja za to jestem na siebie zła! Nie zła, WŚCIEKŁA w ogóle przed ciążą, dbałam o siebie bardziej wczoraj zjadłam wieczorkiem sporo produktów z magnezem, i dziś nie mam takiego potwornego zmęczenia! obiecuję przed samą sobą poprawę! Będę bardziej słuchać swego ciała!
Edytowane przez zophiee Czas edycji: 2013-10-13 o 11:06 |
|
|
|
#3438 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 365
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cześć dziewczyny! Nie było mnie tu wczoraj, bo pojechaliśmy odwiedzić rodzinę
Wróciłam bardzo zmęczona i w ogóle fatalnie się czułam... Dzisiaj rano pojechaliśmy do Kościoła i wytrzymałam 10 minut, po czym prawie zemdlałam... Musieliśmy wyjść na zewnątrz, ale tam było to samo , więc powrót do domu i do łóżka... Czuję się źle, kręci mi się w głowie i słabo miIdę leżeć, odezwę się jutro Miłej niedzieli Pa
__________________
14.08.2011 ![]() 1.08.2013, 5.08.2013 II kreseczki 12.08.2013 8,5 mm 28.08.2013 12 mm serduszko 07.04.2014 godz.11.25 urodził się Nasz skarb NATAN |
|
|
|
#3439 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 075
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
mysti to co opisałas no nie jest fajnie ale tez nie jest tragicznie zeby myslec o rozwodzie. na moje oko poprostu tz chce raz na jakis czas pobyc z kolegami a wiadomo jak takie akcje sie kończa,moze poprostu boi sie ciebie pytac bo wie ze masz dziecko na głowie a drugie w brzuchu i pewnie bys sie nie zgodziła. tu jest poprostu potrzebna rozmowa a nie rozwód. u mnie jest ten problem ze w ciagu dnia potrafimy sobie do gardeł skoczyc i niesmak na pare dni zostaje.
__________________
Nasz ślub 28.01.2012 27.04.2012-aniołek ![]() Lenka 11.03.2014 Hania 6.09.2016 http://suwaczki.maluchy.pl/li-67603.png http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u69fevq68l3.png |
|
|
|
#3440 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Lila dbaj o siebie
|
|
|
|
#3441 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 10 560
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Hej dziewczynki
Mysti, przykro mi,ze tak sie brzydko u Ciebie dzieje. Napisze, tyko tyle, ze my po ślubie kłócilm ysie o wiele wiecej i intensywniej niż przed Mam nadzieje, ze podejmiesz taka deczyje i ułozysz swoje życie tak, zebys była szczęśliwaMy zaliczylismy 2h spacerku nad morze i spie.prz.alismy do hotelu bo zaczeło lac! I juz tak dobre 40 min pada... coś czuje, ze dzisaj dzien hotelowy. Także % pójdą w ruch![]() Coffe, dobrze , że juz jesteś! Chociaz troche Ci zajeło od mojego wywołania na fb Idziemy zaraz na obiadek. Trzymajcie sie
__________________
Kiedyś mieliśmy SIEBIE potem stworzyliśmy CIEBIE teraz mamy WSZYSTKO Marcel <3 |
|
|
|
#3442 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 211
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() I dziękuję za pamięć! Odpoczywajcie |
|||
|
|
|
#3443 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Dziewczyny pojawilo mi sie rano brazowe zabrudzenie na wkladce i teraz znow jest. Jest tego malo i takie lekko brazowawe. Natalka sie rusza normalnie czuje kopniaczki ale sie troche niepokoje. Moze to po wczorajszych przytulankach
__________________
13.05.2013 MOJE UPRAGNIONE II KRESKI 21.01.2014 Przewidywany termin porodu -Natalia 25.01.2014 godz 16.05- narodziny coreczki żyj jakbyś miał umrzeć jutro,ale marz jakbyś miał żyć wiecznie |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3444 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Jedz od razu na Ip!!Żadnego plamienia nie wolno lekceważyć!
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|||
|
|
|
#3445 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Cytat:
Odpoczywajcie My też po ślubie zaczęliśmy się kłócić
__________________
24.09.2011 ![]() II kreski - 09.05.2013 23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania ![]() Pyza dorasta |
||
|
|
|
#3446 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 10 560
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Dalej leje...
Kami, ja też tak jak dziewczyny sugeruje IP Wiecie, co.. dzisa 20dc a mnie juz od 2dni boli dół brzucha i kłuje lewy jajnik.. jestem jakas wdęta i opuchnieta. Oczywiscie nic nie wkrecam ale wkurza mnie to!
__________________
Kiedyś mieliśmy SIEBIE potem stworzyliśmy CIEBIE teraz mamy WSZYSTKO Marcel <3 |
|
|
|
#3447 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Laski polezalam i juz czysto to nie bylo plamienie typowe tylko bardzo zolty sluz chyba. Mala mnie kopie wiec jestem spokojna oczywiscie obserwuje sie ciagle i jutro moze sprobuje się wsadzić do gina na kontrole
__________________
13.05.2013 MOJE UPRAGNIONE II KRESKI 21.01.2014 Przewidywany termin porodu -Natalia 25.01.2014 godz 16.05- narodziny coreczki żyj jakbyś miał umrzeć jutro,ale marz jakbyś miał żyć wiecznie |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3448 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Okolice Włocławka
Wiadomości: 10 449
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Hej Laski byłam dzisiaj na roczku u Lusi-mojej chrześniaczki
Było bardzo miłoKluseczko moja kumpela to miała i mówiła że to niepraktyczne,chciała mi to dać ale nie chciałam,kupiłam normalną wanienkę,kapałam Kostulka na swoim łóżku a jak już zaczął chlapać nóżkami to przeniosłam interes do łazienki,wanienkę wsadzałam do wanny,teraz już Kosta kąpie się w normalnej wannie bo mam taką mała120cm i ma frajdę jak nie wiem.Ale to Twój wybór więc jeśli Tobie ma odpowiadać to kup Misti pogadajcie,mimo wszystko-powiedz mu co Cię boli i co leży na sercu.Pamiętaj że macie dzieci,kochacie się po prostu ratujcie małżeństwo Mysiu nie odpoczywać tylko się "stosunkować" Kami odpoczywaj Kochanie,może za dużo dźwigałaś? Lila może Ci cukier skacze? Cofee super że jesteś ![]() Dziewczynki w albumach dodałam dzisiejsze zdjęcia,Kostuś był bardzo grzeczny i wszyscy mówili mi że jest śliczny a ja pękałam z dumy
__________________
> http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxqpkse5uzrmp.png Run bitch!Ruuun! |
|
|
|
#3449 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 582
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Cytat:
Kurcze, z tego co pamiętam to, Basia w ciąży była bliska rozwodu, Iza też miała dość Tż. Kluska miała istny armagedon. Ciekawa jestem dziewczyny, czy wiecie, czy my w tych ciążach widzimy wszystko faktycznie jakim jest?? ja dzisiaj wstałam z przeświadczeniem, że tak bardzo kocham mojego tż i jest mi tak dobrze. Na efekt długo nie trzeba było czekać, afera na maksa z powodu mojego pomysłu oddania dziecka do żłobka w wieku 12 miesięcy. On nie wyraża zgody i koniec. Mam siedzieć w domu i tyle. To zapytałam idiote , czy jest w stanie nas utrzymać??? bo nie sądze!!!! 1700pln płacimy za mieszkanie, do tego życie i jego alimenty. On jest jakiś psychiczny, wiadomo że wolałabym z dzieckiem być w domu, ale ja muszę wrócić do pracy. Wyjechał mi z tekstem, że jak taka jestem mądra to będę ze w swoją mamusią płacić za ten złobek, a za chwile wyjechał o niani. No tylko w łeb pierdyknąć...Mam upatrzony żłobek prywatny z dofinansowniem. Miesięcznie kosztuje ok. 620pln z wyżywieniem, a niania 1600pln, to chyba jest różnica. To się okazało, że on się martwi, bo to dziecko jeszcze nie mówi i jak coś mu będą robili w żłobku, to nic nam nie powie. Fuck, ja byłam i w żłobku i w przedszkolu i żyje. No bez jaj i bez przesady. Żłobek mam sprawdzony, bo dwoje dzieci znajomych chodzi a kierowniczka jest koleżanką koleżanki. Wydaje mi się, że nie mam powodów do podejrzeń ich o przywiązywanie dzieci do łóżeczek. W końcu wymyślił mi żebym dział zmieniła na jakiś zmianowy i będziemy się wymieniać. Kurde, 5 lat zapierdzielałam żeby mieć choć mini kierownicze stanowisko a teraz mam to wszystko przekreślić bo tż ma psychoze...Zaczynam panikować a wszystko miałam poukładane Izunia, za 30 tydzieńKami, pilnuj się proszę please Coffee, no i mamy gada. Ta tarczyca to też potrafi namieszać. Wyregulować i pedałować ile fabryka dała i meldować się z II kreskami. Mysia, ale Wam cudownie. Wypoczywajcie, bo za chwile powrót do szarej rzeczywistości. Wiecie co, czuję się nieszczęśliwa i do tego wszystkiego samotna. Dostanę deprechy na tym L4 jak nic. Baby blues przed porodem.
__________________
25.12.2012 - zaręczyny 18.06.13 II kreski - rośnij zdrowo Jaśminko 07.03.2014 wreszcie jesteś http://fajnamama.pl/suwaczki/w0e0032.png |
|
|
|
|
#3450 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII
Dziewczyny każda z nas wymaga od swojego tz, żeby mówił dokąd idzie, kiedy mniej więcej wróci i ewentualnie odebrał telefon jeśli do niego się zadzwoni.
Szczytem marzeń byłoby jeśli dotrzymywałby słowa, tj. wracał o tej o której obiecał. Tyle od niego wymagam. Czy to znaczy ze jestem za bardzo wymagająca? Poza tym nie napisałam, ze w ciągu dnia zawsze jest mega sielanka, jest dobrze, rozmawiamy, staramy się być rodziną, planujemy, po prostu żyjemy. Czasem się klocimy, czasem ja mam wybuch hormonalnych emocji wtedy żal mi każdego, kto jest w pobliżu. Ale jak tz znowu mnie oklamie, ze idzie do piwnicy, albo do samochodu, albo umyć samochód i mówi ze wróci za 20 minut, a wraca po jakichś 18 godzinach, nie odbierając moich telefonów (conajmniej 60 połączeń), nie wiem co się dzieje, czy mu się coś nie stało. Nie pomyśli ze wtedy ja muszę zrobić wszystko bez pomocy, a czasem pobolewa mnie brzuch i ciężko mi Jasia wykąpać. Nie interesuje go ze ja teraz potrzebuje dużo więcej pomocy, a będzie jeszcze gorzej? A poza tym czy tylko tz potrzebuje chwili zapomnienia? Relaksu? Spotkań z przyjaciółmi? On co chwilę się spotyka ze znajomymi, w pracy też ma kolegów więc jego potrzeba zaspokojenia społecznego jest conajmniej na poziomie dobrym jak nie wyżej. A ja? Od prawie dwóch lat jestem wyjalowiona społecznie. Na palcach jednej ręki potrafię policzyć wyjścia ze znajomymi w tym czasie i to jeszcze połowa z tych wyjść była z dzieckiem, więc żaden odpoczynek. A nawet jak już mam coś w planach albo wybieramy się gdzies w trójkę to nie dość ze zamiast pochodzić sobie między wieszakami na pełnym luzie, to nie bo przecież Jaś jęczy, trzeba mu dac jeść, przewinac, nie chce siedzieć w wózku i wtedy co z tego ze tz jest ze mną i zadeklarowal się ze się nim zajmie. I tak ja to robię. Kocham swojego synka, kocham się nim zajmować, ale od czasu do czasu ja też potrzebuje złapać oddech i naladowac akumulatory. Niech tz nie mówi ze tak bardzo się poświęca i dlatego potrzebuje się ze smyczy spuścić. Ja też poświęciłam swoje życie towarzyskie. Ja po prostu nie potrafię zostawić na cały dzień swojego maluszka, żeby się zabawiac. Boję się ze Jaś będzie tęsknil albo płakał, tyle czasu już z nim jestem ze dla mnie to chleb powrzedni. Mój instynkt macierzyński jest większy niż potrzeba zaspokojenia potrzeb społecznych, co nie znaczy ze mi tego nie brakuje. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:44.







Nie wiadomo czy do końca tygodnia skończa


przykro mi, że spotyka to Ciebie i to teraz, w czasie ciąży. czy tż zaczął odwalać wcześniej czy teraz dopiero? Może przeżywa... może czuje ciężar, że rodzina będzie już naprawdę duża? ....
jest możliwe, że i Tobą rządzą teraz hormony. Jemu to winy oczywiście nie odejmuje, ale może Ty pewne rzeczy odbierasz bardziej emocjonalnie i radykalnie i to zaostrza sytuację?


Wczoraj wieczorem płakałam z powodu tych cukrów co od razu odbiło się na cukrze na czczo-97
Kłótnia z tż, masa obowiązków, badania i kurs. 
obiecuję przed samą sobą poprawę! Będę bardziej słuchać swego ciała!
Mam nadzieje, ze podejmiesz taka deczyje i ułozysz swoje życie tak, zebys była szczęśliwa
za 30 tydzień
