Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[Cicici]

Napisane przez Messsuah

Cześć Kobitki !

ja to jak zwykle mało się oddzywam ale podczytuje

w tym tygodniu zaczynam 31 tc

byłam na badaniach, na szczęście wszystko ok, przepływy w łożysku prawidłowe, ilość wod płodowych itd. itp.
nawet widziałam zdjęcie swojego malca w 3/4 D.... ale ma wielki nos.... chociaż gin powiedział ze na ten tc to zdjęcia niezbyt odzwierciedlają rzeczywistość bo maly ma za mało miejsca, a fale pokazujące obraz sa zniekształcone (szkoda ze nie poprosiłam o foto na polowkowym może bym była mniej przerazona )

Jak czesto masz teraz wizyty? Co do nosa mialam to samo, mowil zeby sie nie martwic bo nie bedzie taki duzy

[malaMigotkAaa]

Na szybciocha przesylam wam nasze widoczki z gor potem bede nadrabiac, na razie was czytam ))

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[san_g]

Napisane przez magnusia

lidka- - sama czuję się jak waleń wywalony na brzeg nieudolnie próbujący swoimi rozpaczliwymi ruchami spowodować szybki powrót w odmęty oceanu- tak wyglądam usiłując wstać z łóżka lub się na nim przekręcić

hehe, ale się uśmiałam i z tekstu o dziewicy w ciąży też (niepokalane poczęcie :P). Lekarz chciał mi ostatnio pomóc wstać z kozetki a ja dumnie odrzekłam "nie ma sprawy skulam się sama " heheh przynajmniej zabawnie było Siedzę i oglądam na allegro pościele i inne rzeczy, oj mam zagwozdkę bo milion pomysłów na pokoik mi przychodzi do głowy i już całkiem zgłupiałam, a tu przydałoby się wstać i posprzątać a mi się nie chce:P Za oknem piękne słonko, szkoda że mąż w pracy bo byśmy sobie pojechali gdzieś na łono natury posiedzieć a tak sama to się nie ruszam. Miłego dnia!

[Messsuah]

Napisane przez Cicici

Jak czesto masz teraz wizyty? Co do nosa mialam to samo, mowil zeby sie nie martwic bo nie bedzie taki duzy

mam nadzieje, bo mój mały ma takiego kulfona, że coś przerażającego u mnie w rodzinie nikt takiego nie ma
ale jak oglądałam filmik z usg to zobaczyłam, że mały był trochę zakryty rączkami i komputer jakby je usunął i w to miejsce dorobił obraz więc możliwe, że to przez to

teraz byłam na specjalistycznym usg (następne po połówkowym na któym sprawdza się przepływy w pępowinie, czy mały jest dobrze dotleniony, stan łożyska itd. itp.) robił to inny lekarz niż mój prowadzący z tego względu, że mój nie ma sprzętu do tego aż tak dobrego i mnie odsyła do Luxmedu

następną wizyte mam za 2 tygodnie u swojego gina, jak na razie mam przychodzić co 4 tyg, możliwe, że teraz będzie kazał przychodzić częściej

jak na razie na szczęście ciąża jest bezproblemowa, nawet wyniki morfologii czy moczu mam do tej pory takie jakbym w ogóle w ciąży nie była (albo już taka jestem albo działa suplementacja ułozona przez lekarza - chociaż trochę mnie to kosztuje)

na plusie mam 5,5 kg
mały waży około 1,5 kg według usg (plus/minus 250 g)

szczerze mówiąc to dopiero teraz zaczyna mi rosnąć brzuch jako tako bo to tej pory jak ubrałam dłuższa tunike to nikt by tego nie zauważył, że jestem w ciąży - chyba przez moje szerokie biodra, no zadek to ja mam

chyba się zdecyduje na ten wozek - http://allegro.pl/3w1-jedo-bartatina...tml#tabsAnchor

kilka moich koleżanek go ma (tak jakos wyszlo ze jedna drugiej polecila) nawet go prowadziłam i powiem wam, że jak na swoja wage ok 14 kg to jest jakiś taki lekki, i na paskach, i chyba jeszcze takiej dużej gondoli nie wiedziałam u innych wozkow
trochę kolorki mi się nie podobają no ale coz (chciałabym caly kremowy a ten na zdjęciu niby kremowy a w rzeczywistości taki "brudny krem")
no i wozek taki trochę "terenowy"

powiem wam, że ogólnie jak na 31 tc to się czuje ok ale za to szybko się męczę a w nocy bolą mnie biodra, ciężko się przekręcać no ale gin twierdzi, że to normalne, pocieszam się tylko faktem, że niby z tygodnia na tydzień boli coraz mniej, może już mi się biodra rozeszły

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

ja na konto nie patrze- po co mam się denerwować, nie wolno się denerwować

No ja muszę jednak,bo jak wydam pieniądze,które muszą być na rachunki to już za fajne nie będzie

Napisane przez malaMigotkAaa

Na szybciocha przesylam wam nasze widoczki z gor potem bede nadrabiac, na razie was czytam ))

Jak ładnie!

[malaMigotkAaa]

Jeszcze jednym widoczkiem was uracze na pierwszym planie domek bo tz marzy zeby sie tu przeprowadzic. Cyknal i podpisal nasz dom heheh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolita25]

Napisane przez malaMigotkAaa

Jeszcze jednym widoczkiem was uracze na pierwszym planie domek bo tz marzy zeby sie tu przeprowadzic. Cyknal i podpisal nasz dom heheh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No pięknie tam jest

[magnusia]

Napisane przez malaMigotkAaa

Na szybciocha przesylam wam nasze widoczki z gor potem bede nadrabiac, na razie was czytam ))

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale pięknie... i jak spokojnie

[lolita25]

Byłam na obiadku było pysznie rosołek, ziemniaki, kotlecik i buraczki
Teraz wróciłam do siebie i znowu wyłożyłam nogi na kanapie
Mąż dzwonił w środę będzie.....już tęsknie za nim

[magnusia]

Napisane przez malaMigotkAaa

Jeszcze jednym widoczkiem was uracze na pierwszym planie domek bo tz marzy zeby sie tu przeprowadzic. Cyknal i podpisal nasz dom heheh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

juz się pakuję do Was na zime na deskę

[Akkma]

Napisane przez milka-pilka

przepraszam, powinnam się raczej smucić, ale cieszę się, że nie tylko ja mam takie zachcianki
Gdybym mogła to zjadłabym mnóstwo pleśniowego sera (uwielbiam śmierdzące sery!) i popiła białym wytrawnym winem... ach marzenia

Napisane przez _Shiloh_

ech...różowe Carlo Rossi, Martini Bianco ... Reds Żurawinowy, surowy wędzony łosoś lub halibut, tatar ...

Ślinię się! Tatar! Ser! Wino! Tęsknie
Dzień przed zrobieniem testu zjadłam cały serek pleśniowy i wypiłam pół litra wina Ehh.. byłam pewna, że nie jestem w ciąży
Było pysznie!

Napisane przez lolita25

Dziewica w ciąży
Aż się popłakałam ze śmiechu

Oj tam wg religii da się!

Napisane przez malaMigotkAaa

Na szybciocha przesylam wam nasze widoczki z gor potem bede nadrabiac, na razie was czytam ))

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pięknie


Uff.. odetkał mi się w końcu nos. Dzisiejsza noc była już nieco lepsza od poprzedniej Tż zrobił mi syrop z cebuli także tego.. śmierdzę


Co u Was na niedzielny obiad ?
U nas rosół wstawiony, na drugie zjemy mięcho z rosołu z marchewką z groszkiem, którą właśnie tż pichci


A co do sexów to mój tż też marudzi Co prawda 'przytulamy' się 2-3 razy w tyg. ale z nas są takie zboczeńce, ze przed ciążą było średnio codziennie
Ale my jesteśmy ze sobą dosyć krótko więc to chyba jeszcze fascynacja sobą trwa hehe

[magnusia]

Napisane przez Akkma

Co u Was na niedzielny obiad ?
U nas rosół wstawiony, na drugie zjemy mięcho z rosołu z marchewką z groszkiem, którą właśnie tż pichci

pomidorówka!!!! a potem makaron z sosem szpinakowo-rukolowo- serowym

[em ma]

Napisane przez Messsuah

Cześć Kobitki !

ja to jak zwykle mało się oddzywam ale podczytuje

w tym tygodniu zaczynam 31 tc

byłam na badaniach, na szczęście wszystko ok, przepływy w łożysku prawidłowe, ilość wod płodowych itd. itp.
nawet widziałam zdjęcie swojego malca w 3/4 D.... ale ma wielki nos.... chociaż gin powiedział ze na ten tc to zdjęcia niezbyt odzwierciedlają rzeczywistość bo maly ma za mało miejsca, a fale pokazujące obraz sa zniekształcone (szkoda ze nie poprosiłam o foto na polowkowym może bym była mniej przerazona )

Super że wszystko ok

Napisane przez Akkma

Co u Was na niedzielny obiad ?
U nas rosół wstawiony, na drugie zjemy mięcho z rosołu z marchewką z groszkiem, którą właśnie tż pichci

Udało mi się jeszcze zakupić kurki i tym sposobem będzie sos z kurek (u mnie bardziej obiado-kolacja bo mąż wraca dość późno z pracy).

[Akkma]

Napisane przez magnusia

pomidorówka!!!! a potem makaron z sosem szpinakowo-rukolowo- serowym

Napisane przez em ma

Udało mi się jeszcze zakupić kurki i tym sposobem będzie sos z kurek (u mnie bardziej obiado-kolacja bo mąż wraca dość późno z pracy).

ooo dziewczyny jakbyście miały chwilę to napiszcie przepisy na te dania Uwielbiam zarówno sosy serowe jak i grzybowe

[lidkaa82]

U mnie własnie upiekła się pizzunia z tego przepisu bez drożdży który dziewczyny podawały. Zaraz bedę testować

A kurki ze śmietaną i duuużą ilością pietruszki ze świeżutką bagietką też bym zjadła. Ciekawe czy jeszcze dostane te grzybki u nas

[magnusia]

Napisane przez Akkma

ooo dziewczyny jakbyście miały chwilę to napiszcie przepisy na te dania Uwielbiam zarówno sosy serowe jak i grzybowe

proszę bardzo: na patelni smażę mrożony szpinak (daję oliwę czosnkową), do tego serek topiony albo taki topiony do smarowania (w oryginale jest pleśniowy np lazur) do tego taki serek do smarowania ARLA z rukolą i trochę świeżej rukoli dodaję odrobiną śmietany aby było rzadsze i juz do tego makaron taki jaki chcesz.
Oczywiście wszystkie proporcję robię na oko

[gosia261282]

Napisane przez malaMigotkAaa

Jeszcze jednym widoczkiem was uracze na pierwszym planie domek bo tz marzy zeby sie tu przeprowadzic. Cyknal i podpisal nasz dom heheh

O,też bym chętnie tam zamieszkała!

Napisane przez Akkma

Co u Was na niedzielny obiad ?
U nas rosół wstawionye

U mnie też dziś rosół. A na drugie kurczak pieczony z warzywami.

[Akkma]

Napisane przez magnusia

proszę bardzo: na patelni smażę mrożony szpinak (daję oliwę czosnkową), do tego serek topiony albo taki topiony do smarowania (w oryginale jest pleśniowy np lazur) do tego taki serek do smarowania ARLA z rukolą i trochę świeżej rukoli dodaję odrobiną śmietany aby było rzadsze i juz do tego makaron taki jaki chcesz.
Oczywiście wszystkie proporcję robię na oko

Dziękuję, brzmi pysznie
W tygodniu zrobię

[lolita25]

Kiedyś robiłam, bardzo mi smakowały,teraz sobie przypomniałam i mam ślinotok http://www.kwestiasmaku.com/desery/m...e/przepis.html

[magnusia]

no i stało się, nie wytrzymałam- wchłaniam snickersa

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

no i stało się, nie wytrzymałam- wchłaniam snickersa

Ja zaraz po obiedzie zjadłam pół paczki delicji
Oj chyba w tych ostatnich tygodniach przytyję bardzo dużo.
Nie żebym się martwiła,dobrze jakby mi zostało trochę kilogramów po ciąży...

[em ma]

Jejku...ja z Wami nie mogę...idę coś zjeść
A wy ćwiczcie mięśnie K

[gosia261282]

Znalezione na fb :

http://tivi.azet.sk/video/1807896/pr...dovolenke.html

[forester]

kootek_mamrotek gratuluje dziewczynki

cayenneOna będzie dobrze, zobaczysz. A internety to faktycznie nie raz mogą człowieka doprowadzić do zawału.

sweet_vintage piękna ta kołyska!

NitkaKitka gratuluje dobrych wyników badań

bella7 wracaj szybko do zdrowia

katarzyniak oj biedulo! może w szpitalu poczujesz się bezpieczniej i trochę się wszystko unormuje. Oby, życzę Ci tego!

em ma te Twoje łupy z SH podobają mi się bardziej niż większość ciuszków w sklepach. Boskie!

Trochę sobie Was poczytałam, bo miałam ostatnio niechęć do komputera. Sytuacje z teściami, szczególnie u Agoola- maskara! ja swojej nawet nie chce opisywać, bo u mnie to już patologia. Nadmienię jedynie, że w zeszłym tygodniu dopiero dowiedzieli się, że będą dziadkami, mnie nie widzieli od prawie dwóch lat.
A teraz się najadałam i idę zalegnąć przed tv

[cherubinka]

Napisane przez malaMigotkAaa

Jeszcze jednym widoczkiem was uracze na pierwszym planie domek bo tz marzy zeby sie tu przeprowadzic. Cyknal i podpisal nasz dom heheh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pięknie ja się nie dziwię, że Tż chce tam zamieszkać

No i ja przed chwilą złożyłam zamówienie w smyku. Kod rabatowy zadziałał Oczywiście po czasie zauważyłam, że mogłam rozbić na dwa zamówienia i jeszcze korzystniej by mi wyszło, no ale to już na przyszłość będę wiedziała
Zamówiłam:

[lolita25]

Napisane przez gosia261282

Znalezione na fb :

http://tivi.azet.sk/video/1807896/pr...dovolenke.html

Świetny
Uczymy się, uczymy mamuśki

[gosia261282]

Napisane przez cherubinka

No i ja przed chwilą złożyłam zamówienie w smyku. Kod rabatowy zadziałał Oczywiście po czasie zauważyłam, że mogłam rozbić na dwa zamówienia i jeszcze korzystniej by mi wyszło, no ale to już na przyszłość będę wiedziała
Zamówiłam:

Ale sliczne ciuszki!!!

[magnusia]

ucięłam sobie drzemkę no i obudziłam się ze zgagą

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

cherubinka- śliczne ciuszki

laski widzę, że Wy rajstopki kupujecie- ja nie mam żadnych bo nie jestem pewna czy będą potrzebna dla takiego malucha.
Jak założę mu bodziaka z długim rękawem, śpiochy z długą nogawką na ramiączka, spodenki i jakąś bluzę to będzie chyba OK, nie? Na wyjście do tego zestawu kombinezon i do wózka pod kocyk
Jak myślicie?

[lolita25]

Napisane przez magnusia

ucięłam sobie drzemkę no i obudziłam się ze zgagą

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

cherubinka- śliczne ciuszki

laski widzę, że Wy rajstopki kupujecie- ja nie mam żadnych bo nie jestem pewna czy będą potrzebna dla takiego malucha.
Jak założę mu bodziaka z długim rękawem, śpiochy z długą nogawką na ramiączka, spodenki i jakąś bluzę to będzie chyba OK, nie? Na wyjście do tego zestawu kombinezon i do wózka pod kocyk
Jak myślicie?

Myślę ze będzie ok
Dziewczynka do sukienki raczej musi mieć rajstopki

[Nemezis23]

Witam miałam trochę zabiegany weekend i nadrabiam Was etapami.

Napisane przez jin

Dziewczyny wam na każdej wizycie robią szczegółowe usg z pomiarami maleństwa??
Bo moja ginka tylko patrzy na serce i nic poza tym, troche mnie to wkurza, bo chciałabym wiedzieć ile maluch juz waży.
Kupiłam dzisiaj ta ziajkę do kapieli w super pharm, wieczorem zrobię testy na starszym dzieciu.

Mój lekarz robi pomiary szczegółowe co wizytę, ale USG trwa krótko. Wizyty mam raz w miesiącu (na początku ciąży ze względu na plamienia zdarzały się częściej). Wcześniej zawsze podawał wymiary i sprawdzał czy się zgadzają z wiekiem ciąży, a ostatnio określał już wagę.

Napisane przez perfuzja

Dopadła mnie jakaś bezsenność od godziny leżę i nie mogę zasnąć. Jutro chyba przespię cała drogę do domu.

iwantyou ja u lekarza zawsze mam wysokie ciśnienie - moj rekord to 160/110, najniższe miałam 130/100. Mierzę w domu i jest w porzadku, maksymalnie miałam 125/85, zazwyczaj 115/75. Lekarka sprawdziła mi nerki (kwas moczowy, mocznik, kreatynina), w moczu nigdy nie mam białka, wiec przyjęła, ze to syndrom białego fartucha.
Nie biorę żadnych leków.

Mam tak samo, a nawet gorzej u lekarza zawsze ciśnienie 160/100 albo 158/97, a w domu jak mierzę to rzadko kiedy przekracza 100/70. Po pierwszej wizycie u gina tak się przestraszyłam tego ciśnienia, że kupiłam sobie ciśnieniomierz do kontrolowania w domu. Lekarz mówi, żeby się nie przejmować i jak w domu sobie sprawdzam i jest w porządku to nie ma się czym martwić. Dziwne, bo u endokrynologa, który też mi mierzy ciśnienie (wizyty mam w ciąży co 1,5 miesiąca) mam w normie

Napisane przez agoola83

Dzięki za miłe słowa, Tobie Migotko i Wszystkim Wam...Macie rację chyba z tym zwolnieniem..Teray jestem na oddelegowaniu w fajnym miejscu, ale nie mam sił jeździć autem już dalej, pierwszy raz macica mi się w piątek bardzo "naprężyła"...i to aż bolało..musiałam się na poboczu zatrzymać i wyjść...ale, co się dziwić, spędziłam w piątek w pozycji siedzącej 12 godzin i jeszcze stres.....bez odpoczynku...zjadłam tylko jakieś kanapki w biegu....koniec już
W pracy wiecie co się okazało??? ZAPODZIAŁO SIĘ MOJE ZASWIADCZENIE, ŻE JESTEM W CIĄŻY. Muszę donieść nowe, dotarłąm do mojej lekarki jeszcze we czwartek i powiedziała, że to już któryś raz się jej zdarza....nieźle....zrobi łam dochodzenie i się okazało, że w kadrach nie skserowały, dały do medycyny pracy u nas w szpitalu i tam gdzieś wsysło..med pracy oczywiście do 13....Jeśli pani z płac będzie taka miła, to może wyrównają...nie mogły mnie wczesniej powiadomic, tylko teraz mam cały miesiąc się denerwować, że mi kasy braknie....ja nie rozumiem....


Małżonek już w domu))) na moją prośbę i obietnicę, że będę chuchała i dmuchała dr pozwolił mi go zabrać do domu Artroskopia się udała...Teraz leży i marudzi, że go boli ( jak każdy facet jak jest chory oczywiście)robię mu zastrzyki p/bólowe, przynjmniej tyle, ale obrzek już mały))...i nagle dostałam powera i od razu jakoś raźniej choć, nie ukrywam, ciężko Ludzie dzisiaj baaaardzo nam się przyglądali...małżon o kulach a ja kulka Ale nie przeszkadzało to facetowi wryć się przed nas w lidlu do kolejki!!!Jak się połapał, to przeprosił, ale z 10 min staliśmy (zgłaszał cholera reklamacje)....Ludzie są naprawdę dziwni:P
No...i jeszcze teściowie...Dotarliśmy do domu w piątek o 19.30, ja z zakupami, torbą do pracy (mam dość pokaźną), a mąż oczywiście z torbą ze szpitala i o kulach...i wiecie co? Nawet nie wyszli się z nami przywitać, w całym domu jasno, nie ma opcji, żeby nie widzieli, że wjeżdżamy na plac i się tarabanimy......wszystko sama wniosłam, mąż plecak na ramionach wtargał na to nasze drugie piętro (poddasze)...o 22 przyszedł teść się niby przywitać, ale nawet się nie spytał jak sobie daliśmy radę, tylko od razu do męża czy by mu następnego dnia czegośtam rano nie załatwił...no kurde....Mój mąż niewzruszony, a ja w mega, mega szoku!!!Tak podobno zawsze tu było (znamy się z małżem od 3 lat, a on choruje od 6)...nigdy nie było empatii...po najcięższych operacjach podobno musiał sam organizować sobie transport do domu (a każdy z domowników ma przynajmniej 1 samochód).....no comments....
Jak się teściowa dowiedziała we czwartek, ze ja chcę bardzo małża zabrać do domu, to przy Łukaszu powiedziała"po co go zabierać na weekend, przecież kłopot będzie, skoro nie może chodzić na tej nodze"...kur.....

Wiem, przestrzegałyście mnie przed mieszkaniem z teściami...zrobiliśmy to z czysto ekonomicznych pobudek, ale tyle razy już się zdziwiłam faktem jacy ludzie są dziwni....może kiedyś Wam opowiem...
P.s. jak np. męża nie było, a ja powiedziałam coś nie tak, to za karę nie napalono w piecu...jak powiedziałam następnego dnia, że było mi bardzo zimno (16-17 stopni), to wieczorem miałam 32 stopnie i zdychałam razem z moimi sierściami ( koty)....mąż dostawał cholery jak mu o tym mówiłam)) a ja się śmieję, bo dla mnie to taki "lajcik"...po tym co przezyłam we własnym domu w wersji mega hard - core(macocha i spółka)....żal mi jedynie męża, bo faktycznie jest schorowany, a oni tego zdają się nie widzieć....

A tak a propos lidla, to takie są ładne te rzeczy teraz, widziałyście pewnie, skusiłyście się na coś????Ja mam już dość dużo ubranek, zostały mi do kupienia jakieś kosmetyki dla maluszka i rzeczy dla siebie, mam jedną poki co koszulę na ramiączkach do karmienia, zamówiłam na allegro już jakiś czas temu, domówię jeszcze 2, skoro tak radzicie...tylko rodzić nie wiem w czym:P Na SR odradzano nam korzystanie z tych szpitalnych, bo się można zapocić....pomyślę jeszcze, jeszcze (chyba) mam trochę czasu

Nie gniewajcie się, że tak sporadycznie piszę, ale naprawdę mam urwanie głowy...i słowo daję, w każdej wolnej (o ile się znajdzie) chwili Was tu podczytuję))

Dobranoc:-***

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------




CICHO!!!!!Błagam)) Zwłaszcza martini i tatar......dostałam ślinotoku:P

Dobrze, że sytuacja w pracy wyjaśniona Co do teściów to normalnie masakra, aż w głowie mi się nie mieści. Serdecznie współczuję, a zwłaszcza teraz kiedy masz inne problemy na głowie, oni tylko dokładają...

Napisane przez em ma

Ja z moimi jestem w poprawnych stosunkach. Żadnych przegięć ani w jedną ani w drugą stronę i tak jest dobrze.

U mnie podobnie. Wiele rzeczy mnie u nich denerwuje, ale nie są na tyle poważne, żeby robić z nich problemy.

Napisane przez iwantyou99

Ale ja w tej chwili mam absolutna ochotę uprzykrzyć życie pannie ktora zabierze mi mojego synusia

Jakbym słyszała mojego męża mówi, że chyba kupi sobie broń na wszystkich adoratorów naszej córki

Napisane przez milka-pilka

agoola83 - dzielna dziewczyno Trzymaj się, jeszcze trochę, a ułożycie sobie życie bez toksycznych ludzi w okół.
Zdrówka dla Was


OK, będę czekać cierpliwie
To ja chyba na prawdę pośpieszyłam się z tą SR, mogłam pójść miesiąc później. Mam nadzieję, że nie zapomnę tych wszystkich rzeczy
Też macie w planach 5 zajęć po 3 h?

My zaczynamy szkołę rodzenia od środy Wiem, że zajęcia trwają godzinę i mają być tak rozłożone, że skończą się pod koniec ciąży. Zobaczymy. Po rozmowie z położną wydaje się ok

Napisane przez lolita25

Byłam na obiadku było pysznie rosołek, ziemniaki, kotlecik i buraczki
Teraz wróciłam do siebie i znowu wyłożyłam nogi na kanapie
Mąż dzwonił w środę będzie.....już tęsknie za nim

Współczuję takich długich rozstań z mężem i podziwiam, że dajesz sobie radę

Napisane przez Akkma

Ślinię się! Tatar! Ser! Wino! Tęsknie
Dzień przed zrobieniem testu zjadłam cały serek pleśniowy i wypiłam pół litra wina Ehh.. byłam pewna, że nie jestem w ciąży
Było pysznie!


Co u Was na niedzielny obiad

U mnie testy sikane wychodziły negatywnie, więc w dniu kiedy byłam na pobraniu krwi na betę (na wyniki czekałam 2 dni) zjadłam sushi, bo też myślałam, że na pewno nie jestem w ciąży

Jutro mamy połówkowe