Coraz lepiej się już znamy, zwariowane pomysły nadal mamy...część XX

[fferra]

Jak Wam mija wieczór? Ja chcę już do domu,... !

[booombelek]

Napisane przez fferra

Jak Wam mija wieczór? Ja chcę już do domu,... !

mi, hmm... smutno, ale coraz lepiej jest.
Mam takiego jednego pocieszacza a tak poza tym piję herbatkę i zaraz oglądnę serial.
długo jeszcze?

[fferra]

Bombelku, godzina jeszcze. widze nowego awka jakiegoś doła mam, a ja niestety pocieszacza nie mam,...

[booombelek]

fer szybko zleci będzie dobrze

[fferra]

Mam nadzieję

[booombelek]

musi być

[_ Raspberry _]

Napisane przez booombelek

Ras bardzo fajne, ja sobie wczoraj kupiłam jesiennie ala kowbojówki w Primarku tylko na jeden sezon wiec co mi tam ale te bardzo ładne są
nie bałam się, bo ja lubię adrenalinę. Jeżdżę na motocyklu, lubię wesołe miasteczka, skoki na bungee i szybowce

Dzięki

To pochwal się też bucikami, chętnie zobaczę, bo ja po prostu kocham buty Mogłabym mieć na każdy dzień inne
Też bym chciała się nie bać mnie każdy przypływ adrenaliny paraliżuje i przez to nie jestem w stanie zrobić nic szalonego

Napisane przez fferra

Jak Wam mija wieczór? Ja chcę już do domu,... !

Mnie mija dobrze, ale ból głowy mi się znów odzywa, a miałam się z TŻem piwka napić, ale chyba nie będę ryzykować.

Dziewczyny nie smutajcie

[booombelek]

Napisane przez _ Raspberry _

Dzięki

To pochwal się też bucikami, chętnie zobaczę, bo ja po prostu kocham buty Mogłabym mieć na każdy dzień inne
Też bym chciała się nie bać mnie każdy przypływ adrenaliny paraliżuje i przez to nie jestem w stanie zrobić nic szalonego

jutro zrobie zdjecia ja też lubię, ale szybko je kończę i niszczę
nie tylko ty tak masz najwidoczniej tak ma być, nic na to chyba nie poradzisz niestety.

[fferra]

eee chandra mnie bierze i chce mi sie beczeć.

[booombelek]

Napisane przez fferra

eee chandra mnie bierze i chce mi sie beczeć.

fercia do góry główka słoneczko

[fferra]

przyjde do domu i pewnie bede beczec...

[_ Raspberry _]

Napisane przez booombelek

jutro zrobie zdjecia ja też lubię, ale szybko je kończę i niszczę
nie tylko ty tak masz najwidoczniej tak ma być, nic na to chyba nie poradzisz niestety.

Ja też bardzo niszczę, zwłaszcza baleriny Mam je na kilka wyjść i podeszwa wytarta na pięcie
No pewnie tak, ale czasem Tż chciałby poszaleć, a ja sie wszystkiego boję kiedyś mu zrobię niespodziankę i zaszaleję z nim

Napisane przez fferra

eee chandra mnie bierze i chce mi sie beczeć.

A co jest powodem Twojej chandry?

[fferra]

Ras, nie mam powodu...

dziewczynki, ja też bardzo niszcze buty, Mama nigdy nie chce mi pożyczać :p

[booombelek]

Napisane przez _ Raspberry _

Ja też bardzo niszczę, zwłaszcza baleriny Mam je na kilka wyjść i podeszwa wytarta na pięcie
No pewnie tak, ale czasem Tż chciałby poszaleć, a ja sie wszystkiego boję kiedyś mu zrobię niespodziankę i zaszaleję z nim

a ja niszczę wszystkie, w ekspresowym tempie dokładnie, "kilka" to u mnie za dużo po jednym wyjściu już niektóre mogę wyrzucić
warto się przełamać i się trochę (nie przesadnie) zmusić.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez fferra

dziewczynki, ja też bardzo niszcze buty, Mama nigdy nie chce mi pożyczać :p

ja tam nie pytam mamy

[fferra]

ja powoli też przestaję pytać

[_ Raspberry _]

Napisane przez fferra

Ras, nie mam powodu...

dziewczynki, ja też bardzo niszcze buty, Mama nigdy nie chce mi pożyczać :p

Bez powodu tym bardziej nie warto smutać.

Fajnie, że masz przynajmniej taki sam rozmiar, a ja nie dość, że mam większą szkite, to jeszcze mama daleko

Napisane przez booombelek

a ja niszczę wszystkie, w ekspresowym tempie dokładnie, "kilka" to u mnie za dużo po jednym wyjściu już niektóre mogę wyrzucić
warto się przełamać i się trochę (nie przesadnie) zmusić.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------




ja tam nie pytam mamy

Jakbym miała jednorazówki, to Tż by mi chyba z blachy zrobił On i tak twierdzi, że mam za dużo butów i że zdecydowanie za często je kupuję Zawsze mówiłam, że do danego stroju nie mam butów i szłam po nowe, a teraz się już wycwanił i przy każdym zakupie butów mówi "tylko się zastanów czy będą ci do wszystkiego pasowały"

[booombelek]

Napisane przez _ Raspberry _

Jakbym miała jednorazówki, to Tż by mi chyba z blachy zrobił On i tak twierdzi, że mam za dużo butów i że zdecydowanie za często je kupuję Zawsze mówiłam, że do danego stroju nie mam butów i szłam po nowe, a teraz się już wycwanił i przy każdym zakupie butów mówi "tylko się zastanów czy będą ci do wszystkiego pasowały"

ja też tak mam, co chwile jakieś buty

[_ Raspberry _]

Napisane przez booombelek

ja też tak mam, co chwile jakieś buty

A ja tak właśnie pomyślałam, że do tych dzisiejszych przydałaby się nowa torebka

[booombelek]

Napisane przez _ Raspberry _

A ja tak właśnie pomyślałam, że do tych dzisiejszych przydałaby się nowa torebka

albo kurtka i chustka

[krolowakiczu]

Napisane przez _ Raspberry _

Współczuję bólu głowy

A dlaczego Twój Tż nie mógł tańczyć jeśli mogę spytać ?

No bolała bardzo A no, bo on miał miesiąc temu operację klatki piersiowej i dlatego Tak w ogóle to my się chyba nie znamy Królcia, miło mi

Napisane przez booombelek

królcia ale ważne, że to już za wami
miłego wieczoru

Napisane przez liven

królowa miłego spaceru

chce mi się chipsów z Biedronki

Ja własnie z tżem i znajomymi byliśmy w pizzeri, więc nie zjadłabym teraz chipsów, ale tak jutro to pewnie najdzie mnie ochota. Zwłaszcza na top chipsy paprykowe

[_ Raspberry _]

Napisane przez booombelek

albo kurtka i chustka

Kurtkę i tak muszę kupić, a najlepiej płaszcz a chustkę, to tak przy okazji

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez krolowakiczu

No bolała bardzo A no, bo on miał miesiąc temu operację klatki piersiowej i dlatego Tak w ogóle to my się chyba nie znamy Królcia, miło mi










Ja własnie z tżem i znajomymi byliśmy w pizzeri, więc nie zjadłabym teraz chipsów, ale tak jutro to pewnie najdzie mnie ochota. Zwłaszcza na top chipsy paprykowe

Oj... Ale już wszystko dobrze? Dużo zdrówka dla Tż.
Mnie również miło dziewczyny już mnie ochrzciły jako Ras, więc tak możesz do mnie mowić

[Dreadlocks]

Cześć. Rodzina się już porozjeżdżała, to mam chwilę, żeby napisać.. Dzięki za wsparcie. Dalej nie mogę uwierzyć..

[krolowakiczu]

Ros, tak, tak. Już dobrze Ma sporo ograniczeń, ale jakoś daje radę. Nie mam siły nadrobić Mogłabyś tak w skrócie specjalnie dla Królci napisać coś o sobie?

Dredzia, współczuję A ile miała lat?

[Dreadlocks]

Napisane przez krolowakiczu

dredzia, współczuję A ile miała lat?

61.

[krolowakiczu]

Dredzia, oj Boże, Boże, młoda kobieta.

[_ Raspberry _]

Napisane przez Dreadlocks

Cześć. Rodzina się już porozjeżdżała, to mam chwilę, żeby napisać.. Dzięki za wsparcie. Dalej nie mogę uwierzyć..

My się jeszcze nie znamy, więc witam się i współczuję bo domyślam się, że pożegnałaś właśnie kogoś bliskiego...

Napisane przez krolowakiczu

Ros, tak, tak. Już dobrze Ma sporo ograniczeń, ale jakoś daje radę. Nie mam siły nadrobić Mogłabyś tak w skrócie specjalnie dla Królci napisać coś o sobie?

Dredzia, współczuję A ile miała lat?

To dobrze, że już ok.
Jestem Aneta, 26 lat, mieszkam z Tżem w UK, pracuję, a reszta chyba wyjdzie gdzieś po drodze. Chyba, że masz jakieś pytania, to możesz pytać

[krolowakiczu]

Ros, spoko, reszta wyjdzie w praniu Dzięki My z tżem też za kilka miesięcy będziemy w UK Tam zamierzamy z jego siostrą ( żyje tam już ok.5 lat ) wynająć dom i pracować Dopiero niedawno zdecydowaliśmy się na wyjazd A długo tam już mieszkasz?

[_ Raspberry _]

Napisane przez krolowakiczu

Ros, spoko, reszta wyjdzie w praniu Dzięki My z tżem też za kilka miesięcy będziemy w UK Tam zamierzamy z jego siostrą ( żyje tam już ok.5 lat ) wynająć dom i pracować Dopiero niedawno zdecydowaliśmy się na wyjazd A długo tam już mieszkasz?

Myślę, że nie będziecie żałować, bo w Polsce niestety póki co nie ma perspektyw na lepsze życie... Ja jestem tu od 1,5 roku i prawdopodobnie zostanę na stałe chyba, że wygram w totka

[krolowakiczu]

Ros, a jak znaleźliście pracę jeśli można wiedzieć? Nam tża rodzina coś powinna załatwić, a jak nie to bedzie trzeba jakoś inaczej myśleć

[_ Raspberry _]

Napisane przez krolowakiczu

Ros, a jak znaleźliście pracę jeśli można wiedzieć? Nam tża rodzina coś powinna załatwić, a jak nie to bedzie trzeba jakoś inaczej myśleć

My też przyjechaliśmy do siostry Tża. Najpierw poleciła nam agencję pracy i tak zaczęliśmy pracować, a po 3 miesiącach dostaliśmy normalne kontrakty przez fabrykę już i tak do dziś trwamy. Najlepiej pochodzić po agencjach pracy gdzieś na początek, żeby jakieś doświadczenie złapać, a później to już samo pójdzie. Wiadomo, że początki zawsze są trudne.