Dylemat w związku z weselem koleżanki

[leniwca]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Jest taka komisja na podfoum ślubnym 'faux pas popełniane przez młodych' xD

[mm444]

Treść usunięta

[leniwca]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Trudno żeby wszystkie baby myślały tak samo

[Kolor Bzu]

Napisane przez leniwca

Jest taka komisja na podfoum ślubnym 'faux pas popełniane przez młodych' xD

Polecam Można się dowiedzieć, że i tak będzie źle, więc i tak w sumie można "mieć wy☠☠☠ane"

[mm444]

Treść usunięta

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez SALIX

nikt koleżance wesela robić nie każe. Jak kogoś nie stać na godne przyjęcie wielu gości, to niech sobie zrobi obiad dla najbliższej rodziny w restauracji.

a niby z jakiej racji ktoś ma zapewniać gościom nocleg
śmiech na sali po prostu

[chwast]

Nie poszłabym. Albo ktoś urządza wesele i stać go na noclegi gości albo sobie odpuszcza i tyle a nie zachowuje się jak burol żeby tylko zarobić na weselu a nie stracić

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja rozumiem sytuację, że PM chcą to zrobić, wynająć jakieś pokoje. Ok. Ale po prostu nie uważam, że to jest jakiś wymóg, odgórny przymus, że ma być zapewniony nocleg i koniec kropka. I nie rozumiem fochów gości, 'ja nie przyjdę', 'ja dam mniej do koperty'

dokładnie

[mm444]

Treść usunięta

[Lexie]

Cóż, dla mnie nocleg dla przyjezdnych to jednak przejaw troski i dbania o gości. Nawet jeśli ktoś mi zaproponuje nocleg na podłodze bo na hotel go nie stać, a ja tego noclegu odmówię, bo nie lubię spać na podłodze, to będzie mi miło, że jednak postarał się coś dla mnie zorganizować, żebym nie utknęła z takim problemem jak autorka wątku.

Ale też bym się nie obrażała gdyby mi tego noclegu nie zaoferowano, gdyby nie było mnie stać, to bym nie pojechała.
W przypadku opisanym przez autorkę bym na pewno nie jechała na to wesele (z różnych przyczyn - duża odległość, kłopoty z noclegiem, zbyt duże obciążenie finansowe dla mnie).

[blekitne_niebo]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4325301 7] dokładnie[/QUOTE]

Zgodziłaś się z zacytowaną Wizażanką, więc może Ty mi wyjaśnisz - dlaczego według Ciebie są to fochy, że ktoś włoży mniej do koperty lub nie przyjedzie?

[leniwca]

Napisane przez Kolor Bzu

Polecam Można się dowiedzieć, że i tak będzie źle, więc i tak w sumie można "mieć wy☠☠☠ane"

Regularnie podczytuję ten wątek, również polecam lekturę

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Albo cena za uszycie sukienki. Np. niebieska czy inna kolorowa- 300zł, biała- 1200 Nie wiem, może biały to jakiś wyjątkowo rzadki materiał, trzeba sprowadzać z drugiego końca świata. Maszyny do szycia pewnie też specjalnej się używa do białych/ślubnych sukien. Nie wiem, nie siedzę w branży ;p

[chwast]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

w sumie to nie rozumiem o co ci chodzi, dlatego dalej podtrzymuję swe zdanie

[mm444]

Treść usunięta

[chwast]

mm444 tzn wiesz ja w całym swoim życiu jak dotąd nie spotkałam się z weselem bez noclegu. Dlatego takie wesele to dla mnie szok i ogólnie pierwsze słyszę :P Wiadomo część gości np sama wraca albo sama funduje nocleg ale dla niektórych go się po prostu albo ZAŁATWIA (nie funduje) no albo funduje jak kogoś stać.
Zwłaszcza, że np załóżmy pannie młodej zależy by autorka była i zna sytuację - tym bardziej powinna pomóc jej znaleźć jakieś fajne miejsce itd no bo niby czemu nie

A odpowiadając na pytanie z 1 posta do mnie to tak, jestem strasznie gościnna. Nawet za bardzo :P

[mm444]

Treść usunięta

[chwast]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

no mówię, że niektórzy wiadomo wracają sami. Czyli raczej ci co mieszkają blisko i nie mają potrzeby nigdzie nocować :P

[mm444]

Treść usunięta

[Asia_Dy]

Ja nigdy wcześniej, jeśli wesele było blisko, nie robiłam problemu Miałam po prostu umówionego kierowcę, który odwoził mnie do domu i po kłopocie.

Z tego, co wiem "przyjezdnych" nie będzie zbyt wielu. Z takiej odległości jak ja jeszcze tylko kilka osób. Pozostali są z okolic Państwa Młodych, więc zostaną odwiezieni do swoich domów.
Nie chciałabym narażać osoby towarzyszącej na nocne tułanie się po obcym mieście, więc pewnie jakiś nocleg zamówię. Albo przyjadę sama.

[leniwca]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Na weselach, na które ja chodziłam, byli kierowcy, którzy odwozili gości do domów. Zazwyczaj robiły się grupki z jednej okolicy/miasta i najpierw busik odwoził jednych do miasta x, każdego odwoził pod dom, potem wracał na salę po kolejną grupę i jechali do miasta y itp. U kuzynów był autokar, co prawda nie wysadzał gości pod domem, ale jechał taką trasą, żeby goście mieli jak najbliżej do siebie. Zawsze byli też kierowcy osobówek, żeby odwieźć jakąś parę czy np. rodziców z dziećmi. Młodzi zawsze mieli kogoś, do kogo mogą w każdej chwili zadzwonić i prosić o odwiezienie gościa, gdyby np. źle się poczuł. Kwestia dobrej organizacji.

[Asia_Dy]

Napisane przez leniwca

Na weselach, na które ja chodziłam, byli kierowcy, którzy odwozili gości do domów. Zazwyczaj robiły się grupki z jednej okolicy/miasta i najpierw busik odwoził jednych do miasta x, każdego odwoził pod dom, potem wracał na salę po kolejną grupę i jechali do miasta y itp. U kuzynów był autokar, co prawda nie wysadzał gości pod domem, ale jechał taką trasą, żeby goście mieli jak najbliżej do siebie. Zawsze byli też kierowcy osobówek, żeby odwieźć jakąś parę czy np. rodziców z dziećmi. Młodzi zawsze mieli kogoś, do kogo mogą w każdej chwili zadzwonić i prosić o odwiezienie gościa, gdyby np. źle się poczuł.

U mnie też tak było. I naprawdę zawsze najlepiej śpi się w swoim własnym łóżku, ale jeśli nie ma możliwości... Czuję się trochę zdezorientowana tą sytuacją Prawda jest taka, że obawiam się, że w niedzielę będę zupełnie wypompowana, a moja osoba towarzysząca także ma prawo oczekiwać, że zapewnię jej nocleg i wyżywienie, więc czuję się trochę niezręcznie.

[GosienkaC]

Olać koleżankę i wesele tak jak ona olewa gości. Młodzi powinni zapewnić gościom z daleka nocleg albo nie zapraszać kłopotliwych gości skoro ich nie stać na noclegi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mija62]

Ostatnio wesele u kuzynki , niecale 70km od domu, wiekszosc gosci ok 20km i oczywiscie byl hotel i nocleg oplacony przez PM. Pelna kultura.
Oczywiscie slyszalam o weselach gdzie uprzedzano gosci, ze istnieje moliwosc nocllegu w hotelu, lecz na wlasny koszt-niezbyt elegancko.
Taki przyklad - zapraszam znajomych na np urodziny zakrapiane alkoholem z innej miejscowosci, zgarniam prezent, a po imprezie mowie milo bylo , tam na koncu ulicy przy cpn-ie jest uroczy hotel, nara.No nie bardzo.
Autorko ja bym nie jechala na wesle, gdzie nie szanuje sie gosci.

[dobbinka]

Ostatnio byłam na weselu koleżanki za studiów. Dla mnie było to spore przedsięwzięcie, bo nie mam własnego samochodu, a to było ok 250km ode mnie i w dodatku w małej miejscowości, więc dojazd nie był wcale prosty i rozumiem autorkę wątku. Przecież nie pójdzie z podróży busem prosto na wesele, zwłaszcza, że czasem trzeba jechać z przesiadką i czekać na tę przesiadkę. A z powrotem, to już sobie wyobrażam po całej nocy tę świeżość, ten makijaż. W sumie, jak się ktoś uprze, to może 'na śmierdziuszka', nie?
Nocleg w hotelu był zapewniony, tzn pani w recepcji poinformowała mnie, że goscie płaca za siebie (dla gości weselnych 50% normalnej ceny). Mogę zapłacić, ale nie wyobrażam sobie, ze mnie gospodarze wystawią na ulicę i nic nie zorganizują, bo nie znam tego miejsca i nie wiem, gdzie i co. Az taka zaradna, to nie jestem. I nie powinnam musieć, przy takiej okazji.
A w końcu okazało się, że moi gospodarze sponsorowali jednak pokoje i musiałam się wręcz z nimi kłócić, żeby mi nie zwracali za pomyłkę pani w recepcji. w rezultacie podzieliliśmy sie kosztami, bo nie chciałam robić scen (bardzo się upierali) i jeszcze sami mnie odwieźli na bus powrotny.
Nie uważam, że nocleg musi być darmowy, ani w hotelu, bo wszystko zależy od wesela, ale zapewniony musi być, tak samo, jak transport z kościoła, jeśli nie jest rzut beretem od sali weselnej.

[Candy_lips]

Hm, mimo takiej sytuacji na wesele bym raczej pojechała, skoro już się zobowiązałam, ale niesmak by był. Też uważam, że para młoda nie ma jest w żadnym obowiązku opłacać pokoi dla gości, bo rozumiem, że jak tak wszystkim opłacać to jednak może być ciężko, co innego talerzyki, to jest co innego. No, ale moim zdaniem powinni zainteresować się, gdzie goście zanocują, nie zostawiać na pastwę losu. Dlatego dla mnie chamskie jest, że wysadzą ich tam, w tamtym mieście, nie zaproponują przy tym żadnego miejsca noclegowego i "Radź sobie sam". Dla mnie po prostu to brak kultury, bo ja po prostu zainteresowałabym się jak dalej poradzą sobie goście, poszukałabym dla nich miejsc, w końcu ja organizuje wesele, to zależy mi na komforcie moich gości, więc spokojnie bym tego poszukała.

[201607110949]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4325300 6]a niby z jakiej racji ktoś ma zapewniać gościom nocleg
śmiech na sali po prostu[/QUOTE]

z racji dobrego wychowania? Przyjeżdża specjalnie dla dziewczęcia gość z drugiego końca Polski to wypada mu zorganizować dach nad głową zamiast go totalnie olać. Nie wiem co w tym śmiesznego, serio.

[mm444]

Treść usunięta

[201607110949]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Serio to takie nieoczywiste, że gości mieszkających w pobliżu po prostu rozwozi się do ich własnych domów bo tak dla obu stron jest najlepiej? I gdzie napisałam, że należy gości kłaść na parkiecie?

[Harmonija]

wolalabym miec zapewniony nocleg u kogos na podlodze w śpiworze niż byc pozostawiona sama sobie i bez jakiegokolwiek noclegu martwiac sie cala noc co ze mna bedzie sie dzialo o 4 nad ranem.

[Angel_00]

Napisane przez SALIX

Serio to takie nieoczywiste, że gości mieszkających w pobliżu po prostu rozwozi się do ich własnych domów bo tak dla obu stron jest najlepiej? I gdzie napisałam, że należy gości kłaść na parkiecie?

Dokładnie, nie wyobrażam sobie zostawić gości samych sobie. Ci bliżej mają transport z rodziną znajomymi. Goście z daleka nocleg i nie koniecznie w 5-cio gwiazdkowym hotelu ale np w pokoju gościnnym u rodziny, albo znajomych. Nikt nikomu nie każe spać na podłodze.

Jest różnica między zapewnieniem gościom noclegu, ale oni wolą hotele i rezygnują ze spania u cioci, a między przyjedzcie tyle i tyle kilometrów, ale potem mamy Was gdzieś.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.