Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[blax5]

U/P:

I. kasza kuskus z dyniowym puree i ziarenkami wanilii podana z jogurtem greckim

II. twaróg z jabłkiem, rodzynkami i masłem orzechowym

III. rosół z makaronem pełnoziarnistym; gotowane mięso kurczaka

IV. omlet marchewkowo-kakaowy z orzechami nerkowca

+ może gdzieś jeszcze warzywa wcisnę



I ponawiam zapytania:

1) Jakie 'podbijacze' kalorii (oprócz orzechów i ew. suszonych owoców) polecacie?

2) Macie sprawdzone sposoby na szybkie w przygotowaniu II śniadanie czy podwieczorek, bez nabiału i pieczywa?

[Limonka1987]

Napisane przez Psotka87

A czemu ogórek kiszony bez bitej śmietany?

Na razie ciążowe zachcianki szczęśliwie mnie omijają
Mój mąż śmieje się nawet, że jestem w ciąży urojonej

Napisane przez Psotka87

Ech, gdybym tak jadła w ciąży to nie musiałabym się teraz męczyć... tak że gratuluję rozsądku i pięknych posiłków

Dziękuję Szczęśliwie zrewolucjonizowałam swoje nawyki żywieniowe kilka miesięcy przed zajściem w ciążę i myślę, że teraz to zaprocentuje
Ale nie spinam się jakoś za bardzo. Jak trochę więcej przytyję, to później najwyżej trochę więcej zrzucę Pilnuję tylko, żeby mały człowiek dostał wszystko czego potrzebuje

Napisane przez Psotka87

Poa alpina, Limonka ma U/P bo w ciąży nie może nie przytyć

Dokładnie tak

Napisane przez Psotka87

Moje beznadziejne dzisiejsze R (zjadłam 2 paski czekolady ). Ale U by mogło z tego być, co?
1. Jednoporcjowe ciasto jabłkowe (pół szkl. mąki żytniej razowej, łyżka miodu, jabłko, jajko, trochę mleka, przyprawy) z serkiem homo - 1/4 zjadł mi synek
2. Pół kostki twarogu z jogurtem z ogórkiem i czosnkiem, cienka kanapka domowego chleba z ziarnami z masłem i miodem
Kawa, pasek 70%
3. Pierś kurczaka w szynce parmeńskiej (jeden plaster) w sosie pietruszkowo-śmietanowym (śmietana 12%) z makaronem zwykłym (razowy mi się skończył), duuuuużo frytek z pietruszki i marchewki
Kawa, pasek 70% i kostka 90%
30d shred lev 2
4. Twarożek jak w 2, kawałeczek kurczaka z obiadu (już bez szynki), reszta frytek warzywnych z obiadu.

Bardzo lubię Twoje jadłospisy. Zawsze są takie niestandardowe i wartościowe. Nawet jak czasem wpadnie trochę więcej czekolady

Moje wczorajsze U/P

Śniadanie: owsianka z bananem, rodzynkami, wiórkami kokosowymi i wieśniakiem, inka z mlekiem i miodem
II śniadanie: grahamka z masłem, wędliną z piersi indyka, sałatą, papryką i ogórkiem konserwowym
Lunch: sałatka z mozzarelli, awokado, mieszanki sałat, pomidora i pomidorów suszonych z sosem na bazie oliwy z oliwek
Podwieczorek: serek homogenizowany waniliowy, garść nerkowców
Kolacja: pierś z kurczaka panierowana w płatkach owsianych, ryż brązowy, brokuły

[Psotka87]

Napisane przez Limonka1987

Na razie ciążowe zachcianki szczęśliwie mnie omijają
Mój mąż śmieje się nawet, że jestem w ciąży urojonej



Dziękuję Szczęśliwie zrewolucjonizowałam swoje nawyki żywieniowe kilka miesięcy przed zajściem w ciążę i myślę, że teraz to zaprocentuje
Ale nie spinam się jakoś za bardzo. Jak trochę więcej przytyję, to później najwyżej trochę więcej zrzucę Pilnuję tylko, żeby mały człowiek dostał wszystko czego potrzebuje

Bardzo lubię Twoje jadłospisy. Zawsze są takie niestandardowe i wartościowe. Nawet jak czasem wpadnie trochę więcej czekolady

Dziękuję bardzo
Pewnie, mały człowiek najważniejszy! Jak będziesz tak jeść to już ze szpitala wyjdziesz z normalną wagą
Z ogórka się śmieję, też nie miałam zachcianek, raczej na sporo rzeczy nie mogłam patrzeć (np. mdliło mnie od wszelkiego mięsa). I byłam aniołem, podczas gdy na co dzień jestem bardzo trudna we współżyciu

[dezett]

Moze salatka lub nalesniki czy kanapka z awokado?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Poa alpina]

Napisane przez Shariana

Poa - dzięki za radę odnośnie owsianki, muszę spróbować. Za wszelkie pozostałe wskazówki także. Chyba dopiero rejestruję, ile człowiek potrzebuje "paliwa"...
Jak się robi tę owsiankę jajeczną? Wystarczy mi coś, co nasyci mnie właśnie tak na 3 godziny, później i tak zawsze coś jem.

Z dzisiaj. U.

I owsianka (3 łyżki płatków owsianych, łyżka otrębów, 2 suszone morele, 2 łyżeczki żurawiny, 4 migdały + 1 podjedzony w międzyczasie , 1/2 kubka mleka 0.5%) - ogólnie owsianka z jadłospisu mojej doktorki, tylko mleko chudsze, bo innego nie było; mała kromka chleba żytniego słonecznikowego z polędwicą sopocką i pomidorem; herbata zielona
I w sumie całościowo wyszło nawet ciut za dużo... ale za to nie burczało po 2 godzinach.
II jabłko
w międzyczasie sok 100% wielowarzywny
III tajemnicza bułka (jasna, pieczywo półfrancuskie (?) z pastą a'la szpinakową)
IV 3 ogórki konserwowe (2 średnie, 1 mały), kurczak po chińsku (trochę mniej, niż wczoraj - ale i tak razem wyszedł duży talerz), sok buraczkowo-jabłkowy (cienka jestem, nie wypiłam całego...)
V wczorajszy super-gęsty koktajl z jogurtu 0% (czyścimy lodówkę), 1/2 banana, kiwi i łyżki słonecznika
VI (będzie) 2 kromki + surówka. Może dla odmiany z ogórkiem konserwowym i żółtym serem?
Ale pestki i pomidory muszą być!

6h w szkole, w tym 1h wyjątkowo zadowalającego w-fu + godzina morderczych korków + 45 min spaceru

Z tym paliwem to rzeczywiście jest zaskakująca dla wielu osób rzecz... Ludzie zapychają się śmieciami, a jak mają dostęp do wartościowego posiłku, to jedzą bardzo mało - bo tak prędko czują się nasyceni. Czasem gdy spędzam z innymi studentami cały dzień na uczelni i widzę, jak jedzą, to odwracam głowę, żeby nie popaść w żadne durne schizy, że za dużo jem... Bo przecież nie w tym rzecz...

Sypnij garść migdałów, naprawdę! Nie wyszło za dużo, śniadanie powinno być na wypasie. Może kupuj dla siebie półtłusty nabiał? Ja rozumiem, że współlokatorzy mają jakieś nawyki, ale... ich też można przekabacać .

Zerknij sobie do wątku owsiankowego na forum - tam pojawił się niejednokrotnie przepis na owsiankę jajeczną. Ja osobiście nigdy takiej nie robiłam.

Napisane przez blax5

U/P:

I. kasza kuskus z dyniowym puree i ziarenkami wanilii podana z jogurtem greckim

II. twaróg z jabłkiem, rodzynkami i masłem orzechowym

III. rosół z makaronem pełnoziarnistym; gotowane mięso kurczaka

IV. omlet marchewkowo-kakaowy z orzechami nerkowca

+ może gdzieś jeszcze warzywa wcisnę



I ponawiam zapytania:

1) Jakie 'podbijacze' kalorii (oprócz orzechów i ew. suszonych owoców) polecacie?

2) Macie sprawdzone sposoby na szybkie w przygotowaniu II śniadanie czy podwieczorek, bez nabiału i pieczywa?

Nooo, przydałoby się wcisnąć warzywa.

Podbijacze? Czekolada pomiędzy posiłkami bądź w nie wkomponowana; dosładzanie niektórych potraw miodem (teraz na jesień super!); pasta z awokado, kakao i miodu na kanapki lub dodawana np. do owsianki; posypywanie potraw ziarnami sezamu, bądź startym serem pełnotłustym; dodawanie oleju gdzie się da. Hmm, może jeszcze przyjdzie mi coś na myśl później . A z tym szybkim podwieczorkiem i drugim śniadaniem musiałabym się głębiej zastanowić. Bo jednak pieczywo jest zawsze najszybszym rozwiązaniem... A z unikaniem nabiału też bym miała problem, bo z chęcią wciskałabym go wszędzie.

Limonka1987, super jedzonko jak zawsze. Dziwi mnie to P, bo to brzmi trochę, jakbyś przed ciążą ważyła za mało i teraz próbowała to podbić, niezależnie od faktu, że przytyjesz ze względu na rozwój dziecka (bo tego nie da się uniknąć). No ale ja się tam nie znam.

[Ervisha]

Napisane przez blax5

U/P:

I. kasza kuskus z dyniowym puree i ziarenkami wanilii podana z jogurtem greckim

II. twaróg z jabłkiem, rodzynkami i masłem orzechowym

III. rosół z makaronem pełnoziarnistym; gotowane mięso kurczaka

IV. omlet marchewkowo-kakaowy z orzechami nerkowca

+ może gdzieś jeszcze warzywa wcisnę



I ponawiam zapytania:

1) Jakie 'podbijacze' kalorii (oprócz orzechów i ew. suszonych owoców) polecacie?

2) Macie sprawdzone sposoby na szybkie w przygotowaniu II śniadanie czy podwieczorek, bez nabiału i pieczywa?

brzmi smacznie To omlet biszkoptowy? Podasz przepis ?

Co do drugiego śniadania to ja jem często omlety, placuszki, gofry, czasem sałatki np. z kaszą kuskus... Fajne tez są pieczone jabłka nadziewane masłem orzechowym, orzechami, czekolada, owijane ciastem francuskim, drożdżowym, kruchym, krucho-drożdżowym

[Lady1000]

Napisane przez blax5

U/P:

I. kasza kuskus z dyniowym puree i ziarenkami wanilii podana z jogurtem greckim

II. twaróg z jabłkiem, rodzynkami i masłem orzechowym

III. rosół z makaronem pełnoziarnistym; gotowane mięso kurczaka

IV. omlet marchewkowo-kakaowy z orzechami nerkowca

+ może gdzieś jeszcze warzywa wcisnę



I ponawiam zapytania:

1) Jakie 'podbijacze' kalorii (oprócz orzechów i ew. suszonych owoców) polecacie?

2) Macie sprawdzone sposoby na szybkie w przygotowaniu II śniadanie czy podwieczorek, bez nabiału i pieczywa?

fajny jadłospis, ale P to nie jest . przydałby się jeszcze jeden posiłek. ogólnie najlepsze podbijacze kalorii to moim zdaniem domowe wypieki - masz wpływ na skład no i są smaczne.


co do II śniadania - może jakiś koktajl? na przykład banan + masło orzechowe + wegańskie mleko
ryż gotowany w mleku kokosowym, posłodzony miodem, syropem klonowym etc., do tego owoce
sałatka z warzyw, awokado, kaszy, z oliwą z oliwek
możesz sobie upiec maślane ciastka owsiane z orzechami

[dezett]

U. takiesobie- jak zwykle. staralam sie ograniczyc nabiał..Zabiegany dzień kompletnie..

8.15. Śniadaniewsianka (40gram płatków, lyzka jagód goji, łyzka otrab żytnich, 4 całe orzechy włoskie, 200ml mleka 2%, 30g twarogu połtłustego); zielona herbata.

bieganie po mieście..

12.30 II Sniadanie: Grahamka (60g) z 1/4 awokado, 30g tofu naturalnego, papryką czerwoną i kiełkami lucerny.

bieganie po mieście..

15. przegryzka: jablko.
17.30 Obiad: 130g piersi z indyka na parze + 100g brokuła, średni pomidor, 120gram kaszy gryczanej po ugotwaniu (mniej niz polowa woreczka niestety), łyżeczka oliwy z oliwek; zielona herbata, pokrzywa
21. Kolacja: 2 kromki razowca posmarowane serkiem bieluch light (łyżeczka na kromke) z 50g łososia wędzonego (łosos pacyficzny ma niestety mniej tluszczu (3.3/100g) w sobie niz norweski (8-16/100g)) , rzodkiewkami, ogórkiem, sałata i kiełkami lucerny.
po: herbata z dzikiej rozy., terfalu ( z saharozą) do picia przed snem.
i... serek wiejski 150g lekki z pomidrem bo jednak posiedze do 1.

[Psotka87]

R. Tym razem bez czekolady, chociaż do ideału mu daleko, jak zawsze u mnie w piątek:

1. Placek kefirowy z połową banana posmarowany serkiem homo i posypana niewielką ilością kakao, zielona herbata
2. Kromka domowego chleba z ziarnami z serkiem Philadelphia i miodem
3. Trzy kromeczki razowca z serkiem Philadelphia, świeżą figą i suszoną morelą, czarna kawa
4. Placki jabłkowe ze skórką cytryny z serkiem homo i płatkami migdałów, wielka szklanka bardzo gęstego koktajlu (szpinak, seler, marchewka, ananas)
Pół godziny biegu (5km), Tiffany abs
5. Pół makreli, szklanka koktajlu j.w.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Psotka87

R. Tym razem bez czekolady, chociaż do ideału mu daleko, jak zawsze u mnie w piątek:

1. Placek kefirowy z połową banana posmarowany serkiem homo i posypana niewielką ilością kakao, zielona herbata
2. Kromka domowego chleba z ziarnami z serkiem Philadelphia i miodem
3. Trzy kromeczki razowca z serkiem Philadelphia, świeżą figą i suszoną morelą, czarna kawa
4. Placki jabłkowe ze skórką cytryny z serkiem homo i płatkami migdałów, wielka szklanka bardzo gęstego koktajlu (szpinak, seler, marchewka, ananas)
Pół godziny biegu (5km), Tiffany abs
5. Pół makreli, szklanka koktajlu j.w.

Twoje jadłospisy są na prawdę bardzo fajne, więc jak czasem wpadnie czekolada czy taki mniej warzywny dzień jak dziś to nic się nie stanie, ogólnie jesz zdrowo i smacznie

[Psotka87]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Twoje jadłospisy są na prawdę bardzo fajne, więc jak czasem wpadnie czekolada czy taki mniej warzywny dzień jak dziś to nic się nie stanie, ogólnie jesz zdrowo i smacznie

Dziękuję Ci jakoś mi te piątki zawsze średnie wychodzą, prawie całe na słodko (i warzywa mi do tego nie pasują :p) i bardzo nabiałowe. Na szczęście piątek jest tylko raz w tygodniu. Inna sprawa, że zdecydowanie wolę placki na słodko niż kawałek kurczaka

[blax5]

Napisane przez Poa alpina

Nooo, przydałoby się wcisnąć warzywa.

Podbijacze? Czekolada pomiędzy posiłkami bądź w nie wkomponowana; dosładzanie niektórych potraw miodem (teraz na jesień super!); pasta z awokado, kakao i miodu na kanapki lub dodawana np. do owsianki; posypywanie potraw ziarnami sezamu, bądź startym serem pełnotłustym; dodawanie oleju gdzie się da. Hmm, może jeszcze przyjdzie mi coś na myśl później . A z tym szybkim podwieczorkiem i drugim śniadaniem musiałabym się głębiej zastanowić. Bo jednak pieczywo jest zawsze najszybszym rozwiązaniem... A z unikaniem nabiału też bym miała problem, bo z chęcią wciskałabym go wszędzie.
No to tak jak i ja, dlatego też szukam pomysłu jak tego jednak trochę uniknąć ;p.

I ta w sumie wszystko się w tym jadłospisie pozmieniało. Tak to jest gdy stwierdzam, że przecież wiem co będę jeść.. a tu obiad w stołówce jednak wpadł i się pozmieniało, kolacja też inna...

Napisane przez Ervisha

brzmi smacznie To omlet biszkoptowy? Podasz przepis ?

Co do drugiego śniadania to ja jem często omlety, placuszki, gofry, czasem sałatki np. z kaszą kuskus... Fajne tez są pieczone jabłka nadziewane masłem orzechowym, orzechami, czekolada, owijane ciastem francuskim, drożdżowym, kruchym, krucho-drożdżowym
Oj jabłka to akurat bardziej czasochłonna opcja. Omlety również do szybkich jak dl mnie nie należą.

... choć omlet tak, miał być biszkoptowy. Nie zrobiłam go w końcu, ale nie jest to nic trudnego. Robi się jak zwykły omlet:
Białka oddzielić od żółtek i ubić je na sztywną pianę. Do gotowej piany dodać płaską łyżkę mąki i mleka wraz z kakao, lub pominąć pierwsze dwa składniki dodając tylko czubatą łyżkę kakao, oddzielone wcześniej żółtka oraz startą na średnich oczkach marchew. Opcjonalnie dodać miód/ syrop klonowy/ cukier. Całość delikatnie wymieszać i przełożyć na nagrzaną patelnię teflonową ( w razie potrzeby uprzednio nieco ją natłuścić). Przykryć i smażyć na średnim ogniu przez ok. 7 minut. Następnie obrócić i smażyć na drugiej stronie aż do ładnego ścięcia się całej masy. W międzyczasie orzechy poprzekrajać na połówki. Gotowy omlet wyłożyć na talerz i posypać orzechami. Smacznego!

Napisane przez Lady1000

fajny jadłospis, ale P to nie jest . przydałby się jeszcze jeden posiłek. ogólnie najlepsze podbijacze kalorii to moim zdaniem domowe wypieki - masz wpływ na skład no i są smaczne.
(Nie)stety jednak chyba jest. Choć tej jadłospis rzeczywiście może wygląda trochę bardziej ubogo. Teraz zwykle wciskam między posiłkami jakąś jedną przekąskę.

co do II śniadania - może jakiś koktajl? na przykład banan + masło orzechowe + wegańskie mleko
ryż gotowany w mleku kokosowym, posłodzony miodem, syropem klonowym etc., do tego owoce
sałatka z warzyw, awokado, kaszy, z oliwą z oliwek
możesz sobie upiec maślane ciastka owsiane z orzechami

O, koktajl świetny pomysł!

I za resztą propozycji też dziękuję! Wniosek jest taki: muszę się nauczyć spranie smażyć placki i jeść więcej sałatek, o! Tylko teraz jeszcze wprowadzić w życie.. ehehe...


Także dzisiejsze U/P wyglądało tak:

I. kasza kuskus z dyniowym puree i ziarenkami wanilii podana z jogurtem greckim

II. twaróg z jabłkiem, rodzynkami i masłem orzechowym

III. smażona ryba z ziemniakami; surówka z marchwi i korzenia pietruszki w słodkim soku

+ dużo marchewek

IV. kakaowo-bananowe placuszki jajeczne z orzechami nerkowca

[Shariana]

Wczorajsze U. Mocno zalatane i nie do końca z czystym sumieniem... ale nic to.
Poa, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. To dobra motywacja... zwłaszcza wczoraj była potrzebna w niektórych chwilach.

I jogurt naturalny z musli, suszoną żurawiną i bananem; kromka pumpernikielu z szynką, odrobiną żółtego sera (1/2 plastra, który nie zmieścił się w bułce do szkoły...), pomidorami, kiełkami; herbata zielona
II jabłko
w międzyczasie sok arbuzowo-jabłkowy
III 1/2 bułki wiejskiej z serem, sałatą i pomidorem
IV grillowany filet z kurczaka ze szpinakiem; ryż; sałatka z kukurydzy i pora; zupa krem z dyni (obżarłam się jak bąk... ale zupę zjadłam całą, pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego - i smakowało fantastycznie!)
V jogurt Danone o smaku brzoskwiniowo-waniliowym z wkrojonym kawałkiem laski wanilii ; herbatnik bez cukru, z błonnikiem
VI duża kromka pumpernikielu z równie dużym plastrem szynki z indyka, kiełkami cebuli i twarożkiem z ziołami; sałatka z 3 pomidorków, ogórka małosolnego, garści kiełek i łyżeczki pestek dyni

[Limonka1987]

Moje wczorajsze ciążowe... Pozostanę przy oznaczeniu U/P

Śniadanie: cztery niezbyt duże kromki razowca z żurawiną z masłem, sałatą, wędliną z piersi indyka, papryką i ogórkiem konserwowym, inka z mlekiem i miodem
II śniadanie: owsianka z mandarynką, winogronami, otrębami pszennymi, pestkami słonecznika i jogurtem naturalnym
Lunch: warzywa na patelnię (brokuły, ziemniaki, papryka, kukurydza, marchewka) smażone z piersią kurczaka i ziołami
Podwieczorek: serek homogenizowany waniliowy
Obiadokolacja: kotlety kalafiorowo-brokułowe w sosie rozmarynowym; kasza gryczana, bukiet surówek (surówka z kapusty kiszonej,z kapusty czerwonej i z marchewki)
Przekąska do filmu: jabłko, suszone daktyle

[dezett]

U. no P to chyba nie jest. Ale starałam sie...
Dzień bezruchowy zasadniczo.

9.30 Śniadanie: Owsianka (40g płatków, łyżka otrab żytnich, łyzka jagód goji, 200ml mleka 2%, 30g. twarogu poltłustego, 3 całe orzechy wloskie) i zielona herbata.

11.30: Skalpel (to naprawde lekki program http://www.youtube.com/watch?v=v1YlQv3IXu8)

13.30 Obiad: 160g dorsza pieczonego w folii, polowa woreczka ryzu brązowego, 2 duze garscie szpinaku świeżego, średni pomidor, łyżeczka oliwy z oliwek.

16: przejażdżka rowerem do sklepu jakies 15-20 min max.

17.40 Podwieczorek: 200g szarlotki (dużo jablek, ciezka, sporo kruszonki - taka domowa), 2 paski milki z całymi orzechami, mocna kawa.
20.40 Kolacja: 2 ciezkie kromki razowca na zakwasie po 2 łyzki stolowe serka wiejskiego lekkiego, 2 plastry wędliny "prawdziwej" z kurczaka, kilka rzodkiewek, rukola, paski papryki zielonej, kiełki lucerny.
po: herbata z pokrzywy.

ii...?

[blax5]

Napisane przez Shariana

Wczorajsze U. Mocno zalatane i nie do końca z czystym sumieniem... ale nic to.
Poa, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. To dobra motywacja... zwłaszcza wczoraj była potrzebna w niektórych chwilach.

I jogurt naturalny z musli, suszoną żurawiną i bananem; kromka pumpernikielu z szynką, odrobiną żółtego sera (1/2 plastra, który nie zmieścił się w bułce do szkoły...), pomidorami, kiełkami; herbata zielona
II jabłko 'to nie jest posiłek'
w międzyczasie sok arbuzowo-jabłkowy
III 1/2 bułki wiejskiej z serem, sałatą i pomidorem tu przydałaby się i druga połówka
IV grillowany filet z kurczaka ze szpinakiem; ryż; sałatka z kukurydzy i pora; zupa krem z dyni (obżarłam się jak bąk... ale zupę zjadłam całą, pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego - i smakowało fantastycznie!) świetny obiad!
V jogurt Danone o smaku brzoskwiniowo-waniliowym z wkrojonym kawałkiem laski wanilii ; herbatnik bez cukru, z błonnikiem
VI duża kromka pumpernikielu z równie dużym plastrem szynki z indyka, kiełkami cebuli i twarożkiem z ziołami; sałatka z 3 pomidorków, ogórka małosolnego, garści kiełek i łyżeczki pestek dyni

Na kolację mogłaby być jeszcze jedna kromka chleba, choć wiadomo, że to zależy od organizmu (nie wgłębiam się już w to, kto tu ma ED, a kto nie, bo po prostu tego nie śledzę). No i jako przeciwniczka wszelkich kupnych jogurtów smakowych - out jak dla mnie to Danane, a zamiast niego może być chociażby jog. naturalny z brzoskwinią, i wanilią oczywiście

Napisane przez Limonka1987

Moje wczorajsze ciążowe... Pozostanę przy oznaczeniu U/P

Śniadanie: cztery niezbyt duże kromki razowca z żurawiną z masłem, sałatą, wędliną z piersi indyka, papryką i ogórkiem konserwowym, inka z mlekiem i miodem
II śniadanie: owsianka z mandarynką, winogronami, otrębami pszennymi, pestkami słonecznika i jogurtem naturalnym
Lunch: warzywa na patelnię (brokuły, ziemniaki, papryka, kukurydza, marchewka) smażone z piersią kurczaka i ziołami
Podwieczorek: serek homogenizowany waniliowy
Obiadokolacja: kotlety kalafiorowo-brokułowe w sosie rozmarynowym; kasza gryczana, bukiet surówek (surówka z kapusty kiszonej,z kapusty czerwonej i z marchewki)
Przekąska do filmu: jabłko, suszone daktyle

Nie znam się na ciążowym menu, ale chciałam powiedzieć, że bardzo podobają mi się te kotleciki warzywne z rozmarynowym akcentem
Reszta zresztą też ok, poza serkiem (jak wyżej )

Napisane przez dezett

U. no P to chyba nie jest. Ale starałam sie...
Dzień bezruchowy zasadniczo.

9.30 Śniadanie: Owsianka (40g płatków, łyżka otrab żytnich, łyzka jagód goji, 200ml mleka 2%, 30g. twarogu poltłustego, 3 całe orzechy wloskie) i zielona herbata.

11.30: Skalpel (to naprawde lekki program http://www.youtube.com/watch?v=v1YlQv3IXu8)

13.30 Obiad: 160g dorsza pieczonego w folii, polowa woreczka ryzu brązowego, 2 duze garscie szpinaku świeżego, średni pomidor, łyżeczka oliwy z oliwek.

16: przejażdżka rowerem do sklepu jakies 15-20 min max.

17.40 Podwieczorek: 200g szarlotki (dużo jablek, ciezka, sporo kruszonki - taka domowa), 2 paski milki z całymi orzechami, mocna kawa.
20.40 Kolacja: 2 ciezkie kromki razowca na zakwasie po 2 łyzki stolowe serka wiejskiego lekkiego, 2 plastry wędliny "prawdziwej" z kurczaka, kilka rzodkiewek, rukola, paski papryki zielonej, kiełki lucerny.
po: herbata z pokrzywy.

ii...?

Jeju, chyba zmienię swoją definicję 'braku ruchu', bo ja widzę, że ja to chyba wegetuję, z nie 'mało się ruszam -.-'
I tu już nie mam wątpliwości, że jakieś zaburzenia grają rolę. Powinno być więcej orzechów do śniadania, w ogóle powinno być jakieś II śniadanie, a szarlotka nie powinna być ważona (choć osobiście nie mam pojęcia ile to jest 200 g takiego ciasta ) - to takie zasadnicze zmiany.


I moje U/P:

I. słodka bułka dyniowa z suszonymi śliwkami z twarogiem, w tym jego połowa rozgnieciona z gorzkim kakao

II. ponownie słodka bułka dyniowa z suszonymi śliwkami z wędliną, kapustą pekińską i całym pomidorem posypanym rozmarynem

III. miska gęstej pomidorówki z ryżem; porządne udko z kurczaka gotowane w rosole

+ duże jabłko

IV. plastry uprzednio ugotowanego burak usmażone z jajecznicą podane z jeszcze paroma kawałkami buraka i sosem chałwowym z rozrzedzonej tahiny z miodem

[Shariana]

Napisane przez blax5

Na kolację mogłaby być jeszcze jedna kromka chleba, choć wiadomo, że to zależy od organizmu (nie wgłębiam się już w to, kto tu ma ED, a kto nie, bo po prostu tego nie śledzę). No i jako przeciwniczka wszelkich kupnych jogurtów smakowych - out jak dla mnie to Danane, a zamiast niego może być chociażby jog. naturalny z brzoskwinią, i wanilią oczywiście

Dziękuję za opinię. To Danone było raczej wyjątkiem (czyt. nie chciało mi się robić koktajlu ), a jeśli chodzi o pieczywo... jedna duża kromka mojego chleba ma 50 g (wierząc opakowaniu), spokojnie robię z niej 2 kanapki. Bułka wiejska ma ponad 100... No, 100 g to jednak dla mnie trochę za dużo.
Co do twojego jadłospisu... zafascynował mnie ostatni posiłek, co to jest? Bułki słodkiej dyniowej też nie widziałam na oczy. :P

Wczorajsze U, mocno zalatane.
I Omlet z 2 jaj, łyżki płatków owsianych z połową pokrojonego jabłka, smażony na teflonie; na to druga połówka tartego już jabłka, trochę rodzynek i śmietany 12%; Inka na mleku 0.5%
w międzyczasie (?) nektarynka i barszcz czerwony Winiary instant
II 1/2 bułki wiejskiej (cała ma ok. 100g) ze szczypiorem, pomidorkiem i jakąś resztką szynki z indyka
III 1/2 woreczka ryżu jaśminowego; łosoś smażony bez panierki, w oleju; 3 solidne łyżki tartych buraczków
IV duże błonnikowe ciastko (? taki pakowany jak baton...) z cynamonem; 3 suszone śliwki
V bułka grahamka z sałatą, pomidorkiem i plastrem polędwicy sopockiej

Ostatnie dwa posiłki jedzone poza domem. Ogólnie dzień leniwy, z 1.5h spaceru + kilka godzin drzemania w samochodzie.

[Ervisha]

Napisane przez blax5

I ta w sumie wszystko się w tym jadłospisie pozmieniało. Tak to jest gdy stwierdzam, że przecież wiem co będę jeść.. a tu obiad w stołówce jednak wpadł i się pozmieniało, kolacja też inna...


... choć omlet tak, miał być biszkoptowy. Nie zrobiłam go w końcu, ale nie jest to nic trudnego. Robi się jak zwykły omlet:
Białka oddzielić od żółtek i ubić je na sztywną pianę. Do gotowej piany dodać płaską łyżkę mąki i mleka wraz z kakao, lub pominąć pierwsze dwa składniki dodając tylko czubatą łyżkę kakao, oddzielone wcześniej żółtka oraz startą na średnich oczkach marchew. Opcjonalnie dodać miód/ syrop klonowy/ cukier. Całość delikatnie wymieszać i przełożyć na nagrzaną patelnię teflonową ( w razie potrzeby uprzednio nieco ją natłuścić). Przykryć i smażyć na średnim ogniu przez ok. 7 minut. Następnie obrócić i smażyć na drugiej stronie aż do ładnego ścięcia się całej masy. W międzyczasie orzechy poprzekrajać na połówki. Gotowy omlet wyłożyć na talerz i posypać orzechami. Smacznego!


O, koktajl świetny pomysł!

I za resztą propozycji też dziękuję! Wniosek jest taki: muszę się nauczyć spranie smażyć placki i jeść więcej sałatek, o! Tylko teraz jeszcze wprowadzić w życie.. ehehe...


Także dzisiejsze U/P wyglądało tak:

I. kasza kuskus z dyniowym puree i ziarenkami wanilii podana z jogurtem greckim

II. twaróg z jabłkiem, rodzynkami i masłem orzechowym

III. smażona ryba z ziemniakami; surówka z marchwi i korzenia pietruszki w słodkim soku

+ dużo marchewek

IV. kakaowo-bananowe placuszki jajeczne z orzechami nerkowca

Dziekuję

[GreenBalance]

Napisane przez blax5

Na kolację mogłaby być jeszcze jedna kromka chleba, choć wiadomo, że to zależy od organizmu (nie wgłębiam się już w to, kto tu ma ED, a kto nie, bo po prostu tego nie śledzę). No i jako przeciwniczka wszelkich kupnych jogurtów smakowych - out jak dla mnie to Danane, a zamiast niego może być chociażby jog. naturalny z brzoskwinią, i wanilią oczywiście


Nie znam się na ciążowym menu, ale chciałam powiedzieć, że bardzo podobają mi się te kotleciki warzywne z rozmarynowym akcentem
Reszta zresztą też ok, poza serkiem (jak wyżej )


Jeju, chyba zmienię swoją definicję 'braku ruchu', bo ja widzę, że ja to chyba wegetuję, z nie 'mało się ruszam -.-'
I tu już nie mam wątpliwości, że jakieś zaburzenia grają rolę. Powinno być więcej orzechów do śniadania, w ogóle powinno być jakieś II śniadanie, a szarlotka nie powinna być ważona (choć osobiście nie mam pojęcia ile to jest 200 g takiego ciasta ) - to takie zasadnicze zmiany.


I moje U/P:

I. słodka bułka dyniowa z suszonymi śliwkami z twarogiem, w tym jego połowa rozgnieciona z gorzkim kakao

II. ponownie słodka bułka dyniowa z suszonymi śliwkami z wędliną, kapustą pekińską i całym pomidorem posypanym rozmarynem

III. miska gęstej pomidorówki z ryżem; porządne udko z kurczaka gotowane w rosole

+ duże jabłko

IV. plastry uprzednio ugotowanego burak usmażone z jajecznicą podane z jeszcze paroma kawałkami buraka i sosem chałwowym z rozrzedzonej tahiny z miodem

Podoba mi sie to ze w nietypowy sposób łączysz smaki i starasz sie upchnąć warzywa. Bułka dyniowa brzmi fajnie.

[masija]

Moja R.

Dopiero zaczynam więc proszę o wyrozumiałość
Oczywiście o pomoc w skorygowaniu czegokolwiek
A, 4 posiłki w zupełności mi wystarczają, nie będę jadła 5 nie tylko ze wzgl. na to, że nie dam rady ich wcisnąć w siebie to też ze wzgl. na swoje problemy z żołądkiem więc proszę o nie wciskanie mi 5 posiłku

Śniadanie- muesli (zrobione samodzielnie) mała miska, 2 ł. wieśniaka, 2 ł. jogurtu Tola, brzoskwinia,grejpfrut

II śn. - 1 bułka graham polana 2 ł. oliwy z oliwek,4 plastry polędwicy drobiowej, duża garść mieszanki sałat, pomidor,papryka, kawa

Obiad - pierś z kurczaka delikatnie podsmażona na o.rzepakowym-później duszona, 1 duży ziemniak, 1 szklanka fasolki szparagowej, 1/4 papryki

Kolacja - talerz mieszanki sałat, papryka, pomidor, parę oliwek, oliwa z oliwek, 3 duże łyżki wieśniaka

W ciągu dnia dużo wody, herbaty zielonej.

[blax5]

Napisane przez Shariana

Dziękuję za opinię. To Danone było raczej wyjątkiem (czyt. nie chciało mi się robić koktajlu ), a jeśli chodzi o pieczywo... jedna duża kromka mojego chleba ma 50 g (wierząc opakowaniu), spokojnie robię z niej 2 kanapki. Bułka wiejska ma ponad 100... No, 100 g to jednak dla mnie trochę za dużo.
Rozumiem, zdarza się . No i nie znam się na gramaturze pieczywa, ale ok - zakładam, że nie kombinujesz

Co do twojego jadłospisu... zafascynował mnie ostatni posiłek, co to jest? Bułki słodkiej dyniowej też nie widziałam na oczy. :P
Mama ugotowała dużo buraków, więc zabrałam dwie mniejsze sztuki. Jedną pokroiłam w plastry, obtoczyłam w dwóch rozbełtanych jajkach z przyprawami i kładłam na patelni. Potem zalałam to resztą masy i smażyłam jak jajecznicę. Pozostałego buraka również pokroiłam z plastry i ułożyłam na talerzu obok usmażonych jajek (pomijam już tą część, którą zjadłam przy przygotowaniu ). Na koniec wszystko polałam sosem chałwowym, czyli dokładnie ze sobą wymieszanymi tahiną oraz miodem, rozrzedzonymi odrobiną wody. No i to chyba tyle
Autorki przepis, improwizowany. Niby słodka, ale bardzo sycąca i raczej zbita. Jakbyś była zainteresowana to chętnie podeślę przepis - są zdjęcia to już nie będziesz mogła powiedzieć, że takowej nie widziałaś .

Napisane przez GreenBalance

Podoba mi sie to ze w nietypowy sposób łączysz smaki i starasz sie upchnąć warzywa. Bułka dyniowa brzmi fajnie.

No dostałam reprymendę to się staram, co nie? Generalnie mam plan jeść ich więcej, więc jak pamiętam i mam okazję to robię co mogę Fajnie, że komuś się to podoba


I dzisiejsze, póki sezon promocji się na dobre nie rozpoczął i mogę spokojnie posiedzieć w domu, U/P:

I. pomidorowa quinoa z bazyliowym pesto oraz mozarellą

II. słodka, sycąca bułka dyniowa z suszonymi śliwkami podana z kakaowym twarożkiem

III. wątróbka z cebulą smażona na smalcu i podana z gotowanymi brokułami

+ dwa małe jabłka

IV. smażone w jajku sowy (grzyby leśne ) podane z groszkiem konserwowym i orzechami nerkowca

I sama się pochwalam chwalę za dużą dawkę warzyw ;d

[Nessyie]

Rzuci ktoś okiem?

Wczorajsze U

Przed: łyżka oleju lnianego, pół kubka drożdży (1/4 kostki zalana wodą)
I Owsianka na wodzie i mleku sojowym z 2 łyżkami płatków owsianych górskich, 1 łyżką płatków orkiszowych, łyżką siemienia lnianego, łyżką otrębów pszennych, garścią zdrowego błonnika, łyżeczką siemienia mielonego, 4 orzechami laskowymi, 3 orzechami włoskimi, łyżką suszonej żurawiny + cały banan, 1/4 nektarynki i 2,5 łychy serka wiejskiego - do zapiekania herbata zielona
II szklanka soku pomarańczowego, spore jabłko
III 2 kanapki chleba słonecznikowego - 1/2 ze startym na tarce jajkiem i pieprzem.
1/2 z serkiem tartare czosnkowym; 2 z plastrem szynki i sera żółtego, liściem sałaty. Obydwie z rzodkiewką, ogórkiem świeżym, pomidorem i świeżą papryką, kiełkami brokuła. Herbata czerwona
IV Jogurt naturalny z prażonym: siemieniem lnianym, czarnym sezamem i pestkami dynii + mandarynka
Do picia: woda niegazowana, herbaty, skrzypopokrzywa

Późno wstałam i nie chciało mi się robić obiadu :P

Dzisiejsze U
Przed: łyżka oleju lnianego, pół kubka drożdży (1/4 kostki zalana wodą)
I Owsianka na wodzie i mleku sojowym z 2 łyżkami płatków owsianych górskich, 1 łyżką płatków orkiszowych, łyżką siemienia lnianego, łyżką otrębów pszennych, garścią zdrowego błonnika, łyżeczką siemienia mielonego, 4 orzechami laskowymi, 3 orzechami włoskimi, łyżką suszonej żurawiny + cały banan, 1/4 nektarynki i 2,5 łychy serka wiejskiego - do zapiekania herbata zielona
II szklanka soku pomarańczowego, spore jabłko, pomiędzy wpadło 0,5l wody niegazowanej
III Pół szklanki ugotowanego makaronu razowego, z małym filetem z kurczaka smażonego na oliwie w kawałkach z warzywami : brokuły, kalafior, marchewki mini i fasolka zielona szparagowa z sosem z zagęszczonego soku pomidorowego, ziołami prowansalskimi + herbata czerwona + reszta soku pomarańczowego (1/2 szklanki)
Godzina ćwiczeń
IV 2 kanapki chleba słonecznikowego - 1 z pastą z połowy awokado (jakieś 100g) + startym na tarce jajku, pokrojoną cebulką, sokiem z cytryny i pieprzem.
2 z plastrem szynki i sera żółtego, liściem sałaty. Obydwie z rzodkiewką, ogórkiem świeżym, pomidorem i świeżą papryką, kiełkami brokuła. Herbaty jagodowa bez cukru, kubek skrzypopokrzywy, kubek herbaty malina-kardamon z łyżeczką cukru.

[Irish lady 28]

R:

1. jajo na miękko, mała cienka kiełbaska biała z chrzanem, 2 kromki z masłem, szprotami w oleju + 1/2 pomidora ( sniadanie od 8- 10 w sumie)
2. kawałek smażonego indyka, 1 pyza, kapusta modra,sos pieczeniowy, kostka ptasiego mleczka
3. 2 piwa, zapiekanka : ziemniaki, por, brokuł, przyprawy, zalewa- marynata smietanowa

i głodna jestem...

[Unex]

Napisane przez Irish lady 28

R:

1. jajo na miękko, mała cienka kiełbaska biała z chrzanem, 2 kromki z masłem, szprotami w oleju + 1/2 pomidora ( sniadanie od 8- 10 w sumie)
2. kawałek smażonego indyka, 1 pyza, kapusta modra,sos pieczeniowy, kostka ptasiego mleczka
3. 2 piwa, zapiekanka : ziemniaki, por, brokuł, przyprawy, zalewa- marynata smietanowa

i głodna jestem...

No nie dziwie Ci się, ze glodna jesteś.
I w ogole piwa out, słodycze out

[Poa alpina]

Napisane przez Shariana

Wczorajsze U. Mocno zalatane i nie do końca z czystym sumieniem... ale nic to.
Poa, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. To dobra motywacja... zwłaszcza wczoraj była potrzebna w niektórych chwilach.

I jogurt naturalny z musli, suszoną żurawiną i bananem; kromka pumpernikielu z szynką, odrobiną żółtego sera (1/2 plastra, który nie zmieścił się w bułce do szkoły...), pomidorami, kiełkami; herbata zielona
II jabłko
w międzyczasie sok arbuzowo-jabłkowy
III 1/2 bułki wiejskiej z serem, sałatą i pomidorem
IV grillowany filet z kurczaka ze szpinakiem; ryż; sałatka z kukurydzy i pora; zupa krem z dyni (obżarłam się jak bąk... ale zupę zjadłam całą, pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego - i smakowało fantastycznie!)
V jogurt Danone o smaku brzoskwiniowo-waniliowym z wkrojonym kawałkiem laski wanilii ; herbatnik bez cukru, z błonnikiem
VI duża kromka pumpernikielu z równie dużym plastrem szynki z indyka, kiełkami cebuli i twarożkiem z ziołami; sałatka z 3 pomidorków, ogórka małosolnego, garści kiełek i łyżeczki pestek dyni

Świadomość, że kogoś motywuję daje także mi samej siłę! Ale dlaczego nieczyste sumienie? Przez sycący obiad? Jeśli tak, to owe wyrzuty były zupełnie bezpodstawne. Zjadłaś wspaniały, wartościowy obiad, za który należą Ci się brawa. No i fakt faktem, jabłka nie traktuj jako posiłek - sam owoc to tylko przekąska. Powtórzę się - polecam Tobie kupować wędliny i sery nie w plastrach, lecz w kawałku - sama ukroisz sobie więcej niż krajalnica, a Tobie się to przyda

Napisane przez Limonka1987

Moje wczorajsze ciążowe... Pozostanę przy oznaczeniu U/P

Śniadanie: cztery niezbyt duże kromki razowca z żurawiną z masłem, sałatą, wędliną z piersi indyka, papryką i ogórkiem konserwowym, inka z mlekiem i miodem
II śniadanie: owsianka z mandarynką, winogronami, otrębami pszennymi, pestkami słonecznika i jogurtem naturalnym
Lunch: warzywa na patelnię (brokuły, ziemniaki, papryka, kukurydza, marchewka) smażone z piersią kurczaka i ziołami
Podwieczorek: serek homogenizowany waniliowy
Obiadokolacja: kotlety kalafiorowo-brokułowe w sosie rozmarynowym; kasza gryczana, bukiet surówek (surówka z kapusty kiszonej,z kapusty czerwonej i z marchewki)
Przekąska do filmu: jabłko, suszone daktyle

Jakże Ty trafiasz w moje smaki! Jak zawsze, bardzo mi się podoba.

Mandarynki... No tak, już coraz tańsze się pojawiają... Jakoś za nimi nie zatęskniłam - zwiastują nadejście zimnej pory na dobre .

Napisane przez dezett

U. no P to chyba nie jest. Ale starałam sie...
Dzień bezruchowy zasadniczo.

9.30 Śniadanie: Owsianka (40g płatków, łyżka otrab żytnich, łyzka jagód goji, 200ml mleka 2%, 30g. twarogu poltłustego, 3 całe orzechy wloskie) i zielona herbata.

11.30: Skalpel (to naprawde lekki program http://www.youtube.com/watch?v=v1YlQv3IXu8)

13.30 Obiad: 160g dorsza pieczonego w folii, polowa woreczka ryzu brązowego, 2 duze garscie szpinaku świeżego, średni pomidor, łyżeczka oliwy z oliwek.

16: przejażdżka rowerem do sklepu jakies 15-20 min max.

17.40 Podwieczorek: 200g szarlotki (dużo jablek, ciezka, sporo kruszonki - taka domowa), 2 paski milki z całymi orzechami, mocna kawa.
20.40 Kolacja: 2 ciezkie kromki razowca na zakwasie po 2 łyzki stolowe serka wiejskiego lekkiego, 2 plastry wędliny "prawdziwej" z kurczaka, kilka rzodkiewek, rukola, paski papryki zielonej, kiełki lucerny.
po: herbata z pokrzywy.

ii...?

Absolutnie to nie jest dzień bezruchowy. Gdyby każdy co dzień wykonywał ćwiczenia typu Skalpel i pojeździł choćby kwadrans na rowerze - mielibyśmy naprawdę aktywne społeczeństwo... To nie jest P, to jest U. A nawet u kogoś na R nie zadziwiłby mnie taki jadłospis. Owszem, jest wartościowo i za to masz duży plus, ale... To Tobie nie wystarczy. Ty musisz walczyć z całych sił!

Napisane przez masija

Moja R.

Dopiero zaczynam więc proszę o wyrozumiałość
Oczywiście o pomoc w skorygowaniu czegokolwiek
A, 4 posiłki w zupełności mi wystarczają, nie będę jadła 5 nie tylko ze wzgl. na to, że nie dam rady ich wcisnąć w siebie to też ze wzgl. na swoje problemy z żołądkiem więc proszę o nie wciskanie mi 5 posiłku

Śniadanie- muesli (zrobione samodzielnie) mała miska, 2 ł. wieśniaka, 2 ł. jogurtu Tola, brzoskwinia,grejpfrut

II śn. - 1 bułka graham polana 2 ł. oliwy z oliwek,4 plastry polędwicy drobiowej, duża garść mieszanki sałat, pomidor,papryka, kawa

Obiad - pierś z kurczaka delikatnie podsmażona na o.rzepakowym-później duszona, 1 duży ziemniak, 1 szklanka fasolki szparagowej, 1/4 papryki

Kolacja - talerz mieszanki sałat, papryka, pomidor, parę oliwek, oliwa z oliwek, 3 duże łyżki wieśniaka

W ciągu dnia dużo wody, herbaty zielonej.

Do śniadania ze spokojem mogłaś zjeść cały serek wiejski bądź jogurt. Masz w musli jakieś pestki lub orzechy? Jeśli nie, to pomyśl o ich dodatku - choć widzę, że dbasz o tłuszcze w diecie, co się chwali! Niepotrzebnie odmierzasz warzywa - do obiadu mogło ich wpaść więcej. No i kolacja nie za bardzo mi się podoba... Zamiast dodatku wieśniaka super by było wykorzystać posiadane przez Ciebie warzywa i zrobić sałatkę z np. z jajem czy rybą - mega wartościowe białko.

Napisane przez blax5

No dostałam reprymendę to się staram, co nie? Generalnie mam plan jeść ich więcej, więc jak pamiętam i mam okazję to robię co mogę Fajnie, że komuś się to podoba


I dzisiejsze, póki sezon promocji się na dobre nie rozpoczął i mogę spokojnie posiedzieć w domu, U/P:

I. pomidorowa quinoa z bazyliowym pesto oraz mozarellą

II. słodka, sycąca bułka dyniowa z suszonymi śliwkami podana z kakaowym twarożkiem

III. wątróbka z cebulą smażona na smalcu i podana z gotowanymi brokułami

+ dwa małe jabłka

IV. smażone w jajku sowy (grzyby leśne ) podane z groszkiem konserwowym i orzechami nerkowca

I sama się pochwalam chwalę za dużą dawkę warzyw ;d

O ludziska, ale czad! Porywam wszystko! Wątróbka, sowy... I ta genialnie brzmiąca bułka! Z warzywami postęp ogromny .

Napisane przez Nessyie

Rzuci ktoś okiem?

Wczorajsze U

Przed: łyżka oleju lnianego, pół kubka drożdży (1/4 kostki zalana wodą)
I Owsianka na wodzie i mleku sojowym z 2 łyżkami płatków owsianych górskich, 1 łyżką płatków orkiszowych, łyżką siemienia lnianego, łyżką otrębów pszennych, garścią zdrowego błonnika, łyżeczką siemienia mielonego, 4 orzechami laskowymi, 3 orzechami włoskimi, łyżką suszonej żurawiny + cały banan, 1/4 nektarynki i 2,5 łychy serka wiejskiego - do zapiekania herbata zielona
II szklanka soku pomarańczowego, spore jabłko
III 2 kanapki chleba słonecznikowego - 1/2 ze startym na tarce jajkiem i pieprzem.
1/2 z serkiem tartare czosnkowym; 2 z plastrem szynki i sera żółtego, liściem sałaty. Obydwie z rzodkiewką, ogórkiem świeżym, pomidorem i świeżą papryką, kiełkami brokuła. Herbata czerwona
IV Jogurt naturalny z prażonym: siemieniem lnianym, czarnym sezamem i pestkami dynii + mandarynka
Do picia: woda niegazowana, herbaty, skrzypopokrzywa

Późno wstałam i nie chciało mi się robić obiadu :P

Dzisiejsze U
Przed: łyżka oleju lnianego, pół kubka drożdży (1/4 kostki zalana wodą)
I Owsianka na wodzie i mleku sojowym z 2 łyżkami płatków owsianych górskich, 1 łyżką płatków orkiszowych, łyżką siemienia lnianego, łyżką otrębów pszennych, garścią zdrowego błonnika, łyżeczką siemienia mielonego, 4 orzechami laskowymi, 3 orzechami włoskimi, łyżką suszonej żurawiny + cały banan, 1/4 nektarynki i 2,5 łychy serka wiejskiego - do zapiekania herbata zielona
II szklanka soku pomarańczowego, spore jabłko, pomiędzy wpadło 0,5l wody niegazowanej
III Pół szklanki ugotowanego makaronu razowego, z małym filetem z kurczaka smażonego na oliwie w kawałkach z warzywami : brokuły, kalafior, marchewki mini i fasolka zielona szparagowa z sosem z zagęszczonego soku pomidorowego, ziołami prowansalskimi + herbata czerwona + reszta soku pomarańczowego (1/2 szklanki)
Godzina ćwiczeń
IV 2 kanapki chleba słonecznikowego - 1 z pastą z połowy awokado (jakieś 100g) + startym na tarce jajku, pokrojoną cebulką, sokiem z cytryny i pieprzem.
2 z plastrem szynki i sera żółtego, liściem sałaty. Obydwie z rzodkiewką, ogórkiem świeżym, pomidorem i świeżą papryką, kiełkami brokuła. Herbaty jagodowa bez cukru, kubek skrzypopokrzywy, kubek herbaty malina-kardamon z łyżeczką cukru.

Przeraża mnie trochę tak staranne wyliczanie wszystkiego przy śniadaniu (te orzechy na sztuki!). Mnóstwo zdrowych tłuszczy, wartościowe białko, dużo warzyw i owoców, zdrowe węgle... Ale drugie śniadania mogłyby być większe - chyba, że odstęp między śniadaniem i obiadem jest na tyle nieduży, że wystarczy Ci tylko taka przekąska.




Sięgam pamięcią wstecz i wstawiam moje U z trzech ostatnich dni. Jadłospisy zdrowo-niezdrowe, ale ten weekend był tak piękny, że... Ah! Czerpanie z życia garściami...


PIĄTEK

Śniadanie: Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: ciemnymi winogronami, pestkami słonecznika i dyni, orzeszkami piniowymi, serkiem homo, musem jabłkowo-brzoskwiniowym i zbożowymi chrupkami orzechowo-czekoladowymi
Obiad: Nototenia gotowana na parze; pół woreczka kaszy gryczanej; surówka z kapusty pekińskiej, marchwi i czerwonej cebuli z ziołami i oliwą z oliwek
Kolacja: Grahamka z serkiem kozim, rzodkiewkami, pomidorem i sałatą; jabłko
Impreza w pubie do 3ciej w nocy: 500ml amber ale, 500ml stout z wędzonym słodem whisky, 1000ml owsiany stout, 2 łyki imperialnego stouta z chili, kawą i kakao (który kosztuje 100 zł za 0,33l butelkę), kieliszek wódki


SOBOTA (z TŻ)

Śniadanie: Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: ciemnymi winogronami, pestkami słonecznika i dyni, orzeszkami piniowymi, serkiem homo i musem jabłkowo-brzoskwiniowym
Do kawy: 35g mlecznej czekolady z przyprawami korzennymi
Obiad: Makaron z pszenicy durum z kawałkami piersi kurczaka smażonymi bez tłuszczu, cukinią, papryką, cebulą, pieczarkami i sosem pomidorowym
Do kawy: Miseczka lodów jagodowo-maślankowych
Degustacje piw: 150ml stout z laktozą i wanilią, 150ml imperialny stout potwoooornie kawowo-słodowy...
Kolacja: 3 kromki i piętka ziarnistego chleba graham z serem lazur błękitny i serem z przerostem czerwonej pleśni; pomidory, sałata


NIEDZIELA (z TŻ)

Śniadanie: Jajecznica z 2 jaj na oliwie z szynką i szczypiorkiem; 2 kromki ziarnistego chleba graham z twarożkiem ziołowym, rzodkiewkami i sałatą
Do kawy: 40g ciemnej czekolady z miętą i cytryną
Przekąska: Czerwony grejpfrut
Obiad: Dzwonko z łososia gotowane na parze; pół woreczka brązowego ryżu; brokuły gotowane na parze
Do kawy: Kawałek domowego ciasta drożdżowego ze śliwkami i kruszonką
Kolacja: 2 kromki i piętka ziarnistego chleba graham z francuskim serem pleśniowym, pomidorem i sałatą

[blax5]

Napisane przez Poa alpina

Mandarynki... No tak, już coraz tańsze się pojawiają... Jakoś za nimi nie zatęskniłam - zwiastują nadejście zimnej pory na dobre .

Mam to samo - leżą na stole, bo mama kupiła, ale nie zamierzam ich póki co jeść


O ludziska, ale czad! Porywam wszystko! Wątróbka, sowy... I ta genialnie brzmiąca bułka! Z warzywami postęp ogromny .
Twoje wypowiedzi i mnie czasem motywują, żeby wymyślić coś nowego i powciskać te warzywa, dzięki!


Sięgam pamięcią wstecz i wstawiam moje U z trzech ostatnich dni. Jadłospisy zdrowo-niezdrowe, ale ten weekend był tak piękny, że... Ah! Czerpanie z życia garściami...
Może i nie do końca zdrowe, ale piękno takiego weekendu na pewno przeważa nad tymi wartościami

[Poa alpina]

Nigdy więcej nie chcę wyrzekać się zakrapianego balowania do rana, tudzież konsumpcji jakiejś przepysznej słodkości tylko dlatego, że jest to niezdrowe. Przekonałam się przecież na własnej skórze, że ascetyzm wpędzał mnie w chorobę... A i tak "bazowe" posiłki mam wartościowe, więc na hedonistyczne odstępstwa znajdzie się miejsce. Zwłaszcza, kiedy jest tak pięknie...

[dezett]

.

[masija]

Napisane przez Poa alpina

Do śniadania ze spokojem mogłaś zjeść cały serek wiejski bądź jogurt. Masz w musli jakieś pestki lub orzechy? Jeśli nie, to pomyśl o ich dodatku - choć widzę, że dbasz o tłuszcze w diecie, co się chwali! Niepotrzebnie odmierzasz warzywa - do obiadu mogło ich wpaść więcej. No i kolacja nie za bardzo mi się podoba... Zamiast dodatku wieśniaka super by było wykorzystać posiadane przez Ciebie warzywa i zrobić sałatkę z np. z jajem czy rybą - mega wartościowe białko.

Co do tych wielkości porcij to mam wymierzone przez dietetyczkę.. Co w sumie trochę średnio mi się widzi ale..
I tak daję więcej troszkę niż mam w diecie rozpisane
Tak, tłuszcze w sumie daję wszędzie.

Odnośnie orzechów-na razie nie wskazane mam dla mojego żołądka.
Może za jakiś czas. A w muesli mam pestki słonecznika i siemię lniane Wystarczy? Czy dorzucić coś jeszcze?

A właśnie wczoraj na kolację zrobiłam sałtakę z kiełkami rzodkiewki i słonecznika z tuńczykiem wsw.

[PatrycjaBoo92]

Przylacze sie jesli mozna

U/R

Sniadanie: Jogurt naturalny i banan.
2 Sniadanie: Garsc migdalow + zielona herbata.
Lunch: Zupa warzywna <3
Obiado-Kolacja: 2 male 'fajitas' + zielona herbata.