Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[vil84]

Napisane przez salviae

kurde od piatku boli mnie ten zatruty zab, nie wiem, czy to normalne, jutro znowu do dentysty

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

fajne z ta rehabilitacja na NFZ, ciekawe kiedy moja kluska zacznie siadac, moja lekarka nic nie mowila o rozwoju ruchowym jak to u niego wyglada, chyba dlatego, ze glowe podnosil jak mial niecaly miesiac, ale z reszta troche kuleje

normalne, trucizna działa i "morduje" Ci nerwy biedna

rehabilitantka mówiła dziś że dzieci mniej więcej ok. 6 miesiąca posadzone siedzą, a 7-8 miesiąc same potrafią usiąść np. z pozyji na brzuszku. w tempie "brzuszkowym" Przemka posadzony siądzie na święta, a po pierwszym roku najwcześniej sam siądzie


Przemek od kilku dni testuje wytrzymałość maty, wiesza się na motylkach, tzn ciągnie je do siebie ... (mamy Rainforest)

[banka26]

Napisane przez ankaaa206

hemoglobinę ma ok bo 10, 5 akurat na granicy normy, leukocyty też, rozmaz ok tylko te limfocyty, hematokryt i granulocyty zaniżone, dr google stwierdzil że mogą być takie rzeczy po przebytej chorobie a on akurat kilka dni wcześniej zaziębiony był, jutro spytam doktorka

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------


no tak sobie myślałam że pewnie normy są inne

a morfologię zrobiliśmy - hm nie wiem czemu, bo ogolnie chodziło żeby zbadać hormony tarczycy bo maly jezyk caly czas ma wysunięty i buzkę otwartą ale wszystko wyszło dobrze, więc drążymy dalej

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------


ryba ponoć często uczula, a wychowanie bezpieluchowe to jest to że patrzysz na jakieś tam oznaki niemowlaka i podsuwasz pod tyłek np miseczkę by się zalatwił, chyba Veronic probowała na początku ale swoją droga ja bym nie wyczaiła kiedy on chce sie załatwic

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

kutfa znowu ktoś wygrał 6 w totka (ponad 6 mln) to już 4 wygrana od zeszłego roku w moim mieście i znowu to nie byłam ja!

Hmm to zrobie podehscie za pare dni z ryba i zobacze jak wyjdzie znowu to znaczy ze ryba ehhh

O ja to ja tez bym nie wyczaila co do mirfologi i henoglobiny moj mial 12 i mial niedokrwistosc norma dla niemowlakow jest inna troszke ja bede teraz powtarzala wlasnie ze wzgledu na ta hb

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[salviae]

bylismy w centrum wsi na spacerku , poszlam do sklepiku po bulki i znalazlam najlepsze czekoladki dziecinstwa

juz pol paczki nie ma...ide zrobic mel b brzuch

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez vil84

normalne, trucizna działa i "morduje" Ci nerwy biedna

rehabilitantka mówiła dziś że dzieci mniej więcej ok. 6 miesiąca posadzone siedzą, a 7-8 miesiąc same potrafią usiąść np. z pozyji na brzuszku. w tempie "brzuszkowym" Przemka posadzony siądzie na święta, a po pierwszym roku najwcześniej sam siądzie


Przemek od kilku dni testuje wytrzymałość maty, wiesza się na motylkach, tzn ciągnie je do siebie ... (mamy Rainforest)

dzieki, masakra z tym zebem, mialam isc w piatek, ale przez ten bol ide jutro
Kuba jak go na sekunde posadzilam to siedzi, ale zgiety w pol, wiec to chyba nie to

[Elusiek85]

Napisane przez salviae

ja dzisiaj wprowadziłam

ale słomkowy? bo kurcze ja dałam mojemu w sobotę to od tego czasu coś źle się czuje

[salviae]

Napisane przez Elusiek85

ale słomkowy? bo kurcze ja dałam mojemu w sobotę to od tego czasu coś źle się czuje

słoikowy ?? tak, mam nadzieje, że mały dobrze bedzie tolerował, a jestes pewna, ze to po indyku ?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

a wczoraj na urodzinkach jeden chlopiec pyta "to twoja dzidzia?" tak moja i tylko moja. "nieprawda, bo ona ma jeszcze tate"

Napisane przez diabli

cala czworka była niewzruszona i naprawdę buzie im się cieszyly...żadne nie zaplakalo, ba nawet nie probowalo kaszleć. instruktorzy naprawdę wiedza co robia. do dzisiaj nie zauwazalismy, ze mala wstrzymuje oddech gdy polewamy jej glowke konewka albo wyciskamy wode z zabawki-gabki. oczywiście po zanurkowaniu dziecko od razu przytula się do rodzica, drugiego musi widzieć uśmiechniętego, bijącego brawo itd. następnie pływanie tylko na brzuszku, żeby ewentualna buzia na buzi nie poplynela gdzies gdzie nie powinna. instruktor poinformowal nas, ze dużo trudniej jest zanurzyć własne dziecko niż cudze i ze później my będziemy to robic już 12 lat temu jak bratanek był malenki ogladalam zdjęcia i filmy plywajacych niemowląt i nie mogłam uwierzyć, ze to możliwe. z instruktorem znamy się od lat i wiem, ze to co robi to nie tylko praca, a pasja. może dlatego jest nam latwiej. dla Neli to taki "wujek" mnie nauczyl smigac na desce i naprawial powybijane palce to mala może zanurzać do woli

hehe jak nie plynna, jak regulujesz i płynnie podnosi się do góry? nie ma skokow i poziomow jak w lozeczku mnie o to chodzilo. chyba się nie zrozumialysmy tez chcialabym długo, ale w kombinezonie to my ich już pewnie do gondoli nie wciśniemy

kupilas bentleya? http://allegro.pl/bentley-organic-spray-do-dezynfekcji-zabawek-eco-i3551125158.html bo tez o tym mysle...

my to mamy trochę inaczej rozwiązane dlatego sa wyjątki i jeśli instruktor uznaje, ze jakies dziecko jeszcze nie jest gotowe albo powinno pocwiczyc inne rzeczy to nie idzie równo z planem. Nela np. ma dopiero dwie pozycje pływania na brzuszku. dopiero jak skończy 5 miesięcy będzie miała dodatkowe, które inne dzieci już maja. zaczynala jako mlodsza dluzej nie trzymala tak stabilnie glowki, wiec niektóre chwyty dopiero tydzien temu nadrabialiśmy. bardzo podoba mi się ten ich indywidualny tok, bo nie czuje się jakiejś takiej presji i porównania, ze jedno dziecko już chwyta, chlapie, reaguje na zabawki, a inne musi się więcej przytulać do rodzica, dluzej oswajać z woda albo przez cale zajecia trzymać piaske w buzi

u nas są okrzyki po nurkowaniu jak woda do noska naleci

a z tą płynną pozycją to chodzi mi o to, że nie jest taka jak w leżaczku bujaczku ale nieważne

tak, właśnie ten spray mam od koleżanki, która prowadzi eko sklep

faktycznie macie bardzo fajne te zajęcia!

Napisane przez diabli

hehe dawaj! nasz filmik jest króciutki, bo instruktor pytal "Nela gotowa? tatuś gotowy, mama tez?" no i musiałam brac czynny udział w zajęciach, a nie bawic się aparatem także szybko wylaczylam, by dziecko wychwalać i gratulować swietnie wykonanego zadania

my dzisiaj mielismy krótkie info o nurkowaniu i instruktor tlumaczyl, ze na razie sa szybkie zanurzenia, by dziecko nauczylo się wstrzymywać oddech. stwierdził, ze za 2 miesiące dzieci będą wplywaly pod wode i będziemy je wynurzać za dobry metr czy dwa
i jak na filmiku, raz, dwa, trzy, trzy i pol to polanie twarzy, 4 pod woda.
a zanurzaliscie raz? i dlaczego "nie"?
my na następnych zajęciach mamy mieć kilka zanurzen. dzisiaj tylko jedno i później już pływanie tylko na brzuszku.

nie zapodam Wam się na forum z kostiumie kąpielowym

zanurzamy na każdych zajęciach raz, na jednych było dwa razy
a "nie" jest jak któreś dziecko nie zamknie buzi albo po chwili ją otworzy Bartkowi się nie zdarzyło ale dwójce dzieci tak

Napisane przez diabli

w sumie szkoda, ze robia przerwę, kiedy dzieci sa tak naprawdę na starcie...takie zajecia bardziej dla rodzicow żeby było łaaaał, bo zanurzyliśmy dziecko i koniec u nas stawiają wlasnie na oswojenie z woda, rozwój i nauke pływania. kolejne chwyty, następne rekwizyty, ćwiczenia - dostosowane do wieku i mozliwosci dziecka.
znajomi zastanawiają się czy nie przerwac kursu po tym karnecie i wrocic wiosna (glownie ze względu na zime), my chyba chcemy to ciagnac...żeby nie zaczynać znow od początku.

no wielka szkoda, że nie ma kolejnej kontynuacji szkoda, że nie mieszkam bliżej Was jest jeszcze inna szkoła pływania u nas ale zajęcia w niedziele i nam nie pasuje

Napisane przez deb

Mąż dzisiaj o 4 wstawał, Helcia się przebudziła i też ją dałam na jego połowę, nakarmiłam i położyłam się tak by się nie poturlała (z jego strony są poduszki do ściany przytulone bo jest luka między łóżkiem a ścianą). Mała trochę pobzzyczała (budzik męża ją obudził i chyba myślała że dzień już się zaczął) i zasnęła. Może dlatego tak ładnie spała aż do 9 godziny
Ale zostawiam ją sporadycznie u nas w łóżku. I nie przytulam się jak śpie bo boje się że ją zgniotę. Choć na początku, po porodzie, wiele razy budziłam się i szukałam jej pod kołdrą, a ona w łóżeczku spała

ja też go czasem szukam

cześć nadrabiam poooowoooliii

[puchatkowa]

Napisane przez banka26

Puchatkowa jak zdrowko?. ..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A dzięki
Katar mam nadal, ale czuję się zdecydowanie lepiej Nawet się o 12 wybrałam na pół godzinki w parku posiedzieć na słonku bo tak ładnie dziś

Napisane przez Ashyshqa

Byłam z Sofią u lekarza z tą jej wysypką ( ma krostki na nóżkach, klatce piersiowej, pojedyńcze na buzi do tegu suche placki za uszkami i pomiędzy palcami...) Lekarka oznajmiła, że to alergia, ale że pewnie nie dojdziemy na co, więc dała leki... Syrop Piriton z chlorfedaminą(antyhistami nowy) i krem do ciała Epaderm z parafiną... Syrop jest od skończonego 1 r. z. a krem śmierdzi... Jeszcze farmaceutka mi powiedziała, że po tym syropie Sofia będzie senna... Mam stosować jedno i drugie przez tydzień, jak nie pomoże to mam wrócić po maść na sterydach
Bardziej miałam nadzieję na porady jak uderzyć moją dietę, żeby wskazać alergen, a nie leki...
Ale doszłam do wniosku, że spróbuję, może lekarka wie co robi. Będę jej przez tydzień podawać te leki, do tego wyeliminuję nabiał + jajka(myślałam, że już od 3ech dni nie jem nabiału ale wczoraj zobaczyłam, że w chlebie który jadłam była maślanka ). I miejmy nadzieję, że to pomoże. Jak nie to spróbuję obyć się przez jakiś czas bez glutenu ( ) ale zanim zdecyduję się na sterydowe maści jednak wolałabym znaleźć alergen... Eh, mam wrażenie, że nam tę alergię wykrakałam... Bo ciągle się bałam, że coś jest na rzeczy i masz babo placek...

Biedna Sofia I Ty też bo kurcze skoro nie wiadomo co to ją mogło uczulić to znów będziesz pewnie musiała wiele w swojej diecie ograniczyć Oby te leki szybko pomogły

[banka26]

Napisane przez puchatkowa

A dzięki
Katar mam nadal, ale czuję się zdecydowanie lepiej Nawet się o 12 wybrałam na pół godzinki w parku posiedzieć na słonku bo tak ładnie dziś



Biedna Sofia I Ty też bo kurcze skoro nie wiadomo co to ją mogło uczulić to znów będziesz pewnie musiała wiele w swojej diecie ograniczyć Oby te leki szybko pomogły

No to dobrze ja teraz wyszlam woeje troche

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[puchatkowa]

Napisane przez XxXJuSstiii

tak, właśnie ten spray mam od koleżanki, która prowadzi eko sklep

O to przy okazji i ja skorzystam bo też pytałam Ciekawe czy gdzieś się to da kupić u nas stacjonarnie

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez banka26

No to dobrze ja teraz wyszlam woeje troche

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja teraz padła pod karuzelką
Dziś już nie wyjdę bo i tak na te pół godzinki to był dla mnie wyczyn i się zmachałam hehe

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

kalski: u nas już od jakiegoś czasu takie plastelinowe i też bez problemu robione I jest jedna na dzień albo na dwa dni. I to pomimo też alergii nieodgadnionej jeszcze... Dziwne, nie?

u nas dalej do 3 dziennie, ale lepsze to niz 8-10
no z ta alergia to dziwne, chyba ze kupka nie musi byc wyznacznikiem..? ale zazwyczaj jest, w koncu to w jelitach sie zaczyna... no ale nie chce sie wymadrzac. po prostu miejmy nadzieje, ze to zadna alergia, a chwilowa wysypka, ktora nigdy nie wroci!

mlody zasnal przed chwila po godzinie wozenia go po lesie. pare razy musialam go na rekach uspokajac...
cholera budzi sie. '......

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez ankaaa206

hemoglobinę ma ok bo 10, 5 akurat na granicy normy, leukocyty też, rozmaz ok tylko te limfocyty, hematokryt i granulocyty zaniżone, dr google stwierdzil że mogą być takie rzeczy po przebytej chorobie a on akurat kilka dni wcześniej zaziębiony był, jutro spytam doktorka

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------


no tak sobie myślałam że pewnie normy są inne

a morfologię zrobiliśmy - hm nie wiem czemu, bo ogolnie chodziło żeby zbadać hormony tarczycy bo maly jezyk caly czas ma wysunięty i buzkę otwartą ale wszystko wyszło dobrze, więc drążymy dalej

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------


ryba ponoć często uczula, a wychowanie bezpieluchowe to jest to że patrzysz na jakieś tam oznaki niemowlaka i podsuwasz pod tyłek np miseczkę by się zalatwił, chyba Veronic probowała na początku ale swoją droga ja bym nie wyczaiła kiedy on chce sie załatwic

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

kutfa znowu ktoś wygrał 6 w totka (ponad 6 mln) to już 4 wygrana od zeszłego roku w moim mieście i znowu to nie byłam ja!

eeej, ale hemogl za niska! to tez norma “dorosla“ jest. Flo mial 11 to mu transfuzje robili. dazyli do min. 14. a norma jest chyba od 12, ale to juz tak naprawde minimum i lepiej suplementowac zelazo albo wprowadzic mieso

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[barwineczek]

Napisane przez cloche

u nas dalej do 3 dziennie, ale lepsze to niz 8-10
no z ta alergia to dziwne, chyba ze kupka nie musi byc wyznacznikiem..? ale zazwyczaj jest, w koncu to w jelitach sie zaczyna... no ale nie chce sie wymadrzac. po prostu miejmy nadzieje, ze to zadna alergia, a chwilowa wysypka, ktora nigdy nie wroci!

mlody zasnal przed chwila po godzinie wozenia go po lesie. pare razy musialam go na rekach uspokajac...
cholera budzi sie. '......

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



eeej, ale hemogl za niska! to tez norma “dorosla“ jest. Flo mial 11 to mu transfuzje robili. dazyli do min. 14. a norma jest chyba od 12, ale to juz tak naprawde minimum i lepiej suplementowac zelazo albo wprowadzic mieso

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A czy u Flo yo nie bylo zwiazane z wada serca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

udalo sie mlodego ululac. smoka wyplul...
a ja siedze na tarasie, poce sie w krotkim rekawie, slonce prazy, a obok lezy snieg te zimy tutaj to piekne sa, juz nie raz opalalam sie w styczniu w ogrodzie popijajac piwem chlodzonym w sniegu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[barwineczek]

Jak to jest ze po sloiczku dziecko domaga sie mleka? To normalne?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Diabli, tylko mi nie chodzi o to, że ja go chcę czegoś uczyć, tylko że mi głowa pęka. I to stąd. Bo Daro po prostu jak cokolwiek komunikuje to krzykiem i po kilku jego chwilach komunikacji głowa mi codziennie nawala. I tłumacze temu dziecko, że może do mamy mówić a nie na nią krzyczeć, a on swoje. I to stąd moje pytanie, a nie chodziło mi o to, że ma zacząć ślicznie mówić

mój całe dnie piszczy i skrzeczy, też mi głowa pęka ale to taki etap

Napisane przez ankaaa206

hej hej
ja już się przyzwyczaiłam do miliona pobudek w nocy, a przespana noc to tylko piękne wspomnienie
dziś w nocy piewrszy raz zrobil mi się zastój, dałam małemu do wyssania ale i tak musialam wstać, zrobić oklad i użyć laktatora, jest już chyba ok - trochę ta pierś boli, no i przy odciąganiu pierwszy raz w życiu zemdlalam, nie wiem może od tego że glowe mialam nisko i patrrzalam ile leci, albo ciśnienie - mój tata się śmial że może w ciąży jestem

o kurcze, oby się nie powtarzały omdlenia!

Napisane przez lonely_lady

Dziewczyny, moze zdubluje ale informuje ze w biedronce są fajne ciepłe rajstopki. Właśnie kupiłam za jedyne 8.49

też kupiłam mamy już 5 par takich fajne są ale mnie denerwują bo po dwóch razach wyglądają jakby miały pół roku :P

Napisane przez barwineczek

Ja bym poszła na 5 byle tylko N chcial w wozku siedziec. Wczoraj bylismy u znajomych i N przez 10 min nie chciał w leżaczku siedzieć. Jak jedno jadlo to drugie nosilo

rozważałaś nosidło?

Napisane przez lonely_lady

tak sobie tylko myślę, że dziś w nocy może być gorzej, bo na leżąco zawsze karmię małego, leżąc na lewym boku. A dzisiaj w sklepie była śliska podłoga i tak się wypierdzieliłam na lewe biodro że dotknąć go nie mogę takie jest zbite..

ja czasem w nocy karmię z jednego bo on je raz porządnie a później ciumka tylko

Napisane przez cloche

aa, mialam sie pochwalic: Florek dzisiaj po raz pierwszy zrobil kupe konsystencji plasteliny wypchnal ja bezproblemowo. to chyba po dyni z ziemniakiem.

Napisane przez salviae

przyszły puzle, wymyłam je, a one dale zalatuja chinczykiem wietrza sie na tarasie, Justi, Motylek jak dlugo one tak smierdzialy bo boje sie Kube na to klasc, zeby sie nie nacpal

na drugi dzień było ok

Napisane przez vil84

rehabilitantka mówiła dziś że dzieci mniej więcej ok. 6 miesiąca posadzone siedzą, a 7-8 miesiąc same potrafią usiąść np. z pozyji na brzuszku. w tempie "brzuszkowym" Przemka posadzony siądzie na święta, a po pierwszym roku najwcześniej sam siądzie

koleżanki córa usiadła jak miała 11 miesięcy

Napisane przez puchatkowa

O to przy okazji i ja skorzystam bo też pytałam Ciekawe czy gdzieś się to da kupić u nas stacjonarnie

wybacz, musiałam nie zauważyć

Barwineczek oczywiście, że to normalne. Ile zjada słoiczka? Cycem po prostu popija

[humpback]

I. szaleje. położyłam go na macie na brzuchu, zaczął się złościć i rzucać że nie wychodzi mu raczkowanie, obróciłam go na plecy, a teraz patrzę a on znów na brzuchu się złości..

[XxXJuSstiii]

Napisane przez cloche

udalo sie mlodego ululac. smoka wyplul...
a ja siedze na tarasie, poce sie w krotkim rekawie, slonce prazy, a obok lezy snieg te zimy tutaj to piekne sa, juz nie raz opalalam sie w styczniu w ogrodzie popijajac piwem chlodzonym w sniegu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

łaaaał

[Innocence_89]

Napisane przez deb

Mój też tak robi! Szczególnie jak to ja się dzieckiem zajmuje. Chyba że sam idzie zajrzeć jak mała się przebudzi a ja jestem zajęta i wie, że będzie musiał się nią zająć jeśli się obudzi na całego to wtedy wciska jej smoka

Ash - dziękuję za informacje co do telefonu - muszę sobie zatem coś pooglądać za 1 zł

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------


padam

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------


Chętnie, ale robiłam na telefonie i z nim wyższa szkoła żeby coś na komputer przenieść - bluetooth nie działa, kabel nie działa i muszę mmsy do męża wysyłać i on przez kabel na kompa - a do du.py robota z nim, tzn. z telefonem

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------


Ja kalendarz widziałam u mojej chrzestnej chyba też gdzieś poszukam i przygotujemy dla dziadków

Moje dziecko krzyczy bo chce na brzuch! na brzuchu krzyczy bo nie ma siły, a jak ją obracam spowrotem na plecki to wrzask bo chce na brzuch co ja z nią mam
A w ogóle się pochwalę - dzisiaj wstałyśmy o 9! Super tyle że jestem już do tyłu, bo przegapiłam jej jedną drzemkę i nie wiem kiedy teraz pójdzie spać, więc pewnie pół dnia spędzę w piżamie

Mój ma czasem tak samo na brzuchu nie ma siły już leżeć a jak go wezmę na plecki to marudzi ooo to się wyspaliście u nas w dzień jest jedna 3-4 godzinna drzemka

Właśnie wróciliśmy ze spaceru Mateuszek twardo zasnął więc sobie myśle pewnie pośpi jak zwykle 3-4 godziny , i tak by było jakby nie moja sąsiadka która chciała zobaczyc jaki już jest duży i Mały się obudził
No nic będzie mu sie lepiej spało w nocy a teraz lezy w macie i gada do ośmiornicy
Dziś na obiadek zupka pomidorowa i ziemniaczki z mięskiem i buraczkami


Mówilyście o Tż jak usypiają Maluchy .Mój Tz na szczęście wie jak to jest i jak już gasimy swiatło po kąpieli to jest cisza a jk Mały sie przebudzi w nocy i nie może zasnąć to Tż bierze go na ręce i nosi ale po cichu i bez kontaktu wzrokowego, za to w dzień razem się nagadają , nawygłupiają i naśmieją. Muszę pochalić mojego T ż że jest super mężem i tatą . Jak przychodzi z pracy to od razu bierze Mateuszka i bawi się z nim mówi mu jak się bardzo stęsknił, śpiewa mu własne ułożone piosenki opowiada bajki a ja mam czas wolny w domu też nie trzeba mu mówić żeby coś zrobił sam jak widzi że garki są w zmywarce to wyjmie włoży nowe poodkurza pomyje podłogi,pranie sobie nastawi wszystko i mówi żebym odpoczęła bo wie jaka to ciężka praca zajmowanie się takim małym Skarbem W nocy ja Małego karmie a Tż przebiera i oczywiście razem go kąpiemy

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez xal

Moje dziecko się rozszalało z obrotami
Połozyłam ją na plecach to ona fik na brzuch i znowu na plecy ale w tą samą stronę więc wylądowała z nogami na drzwiach balkonowych. Pokombinowała pupcią i leży. Ja się patrzę, a ona dalej ciągnie na brzuszek ... ucieka mi przewrotkami To chyba oznacza koniec spokojnej zabawy dziecka ...

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez deb

Mąż dzisiaj o 4 wstawał, Helcia się przebudziła i też ją dałam na jego połowę, nakarmiłam i położyłam się tak by się nie poturlała (z jego strony są poduszki do ściany przytulone bo jest luka między łóżkiem a ścianą). Mała trochę pobzzyczała (budzik męża ją obudził i chyba myślała że dzień już się zaczął) i zasnęła. Może dlatego tak ładnie spała aż do 9 godziny
Ale zostawiam ją sporadycznie u nas w łóżku. I nie przytulam się jak śpie bo boje się że ją zgniotę. Choć na początku, po porodzie, wiele razy budziłam się i szukałam jej pod kołdrą, a ona w łóżeczku spała

Dziękuję za zdj telefonu - super się prezentuje, muszę sobie poczytać o nim

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------


ale mądrala.
My wczoraj byliśmy w kawiarni a tam babcia z wnuczkiem (koło 6 lat) - nie słyszałam dokładnie całej rozmowy ale skończyło się na tym, że babcia musiała małemu tłumaczyć, że jego ojciec nie jest tatą wszystkich dzidziusiów na świecie:hahaha:

[cloche]

innocence, sklonuj meza, to bedzie hit na setki lat!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Innocence_89]

Napisane przez axella

uufff,czyli blad po prtzerwie technicznej,a ja juz miałam zawał

Zu się bawi rączkami zabawką

[cloche]

tzn zeby nie bylo, ja na mojego chlopa tez narzekac nie moge, ale on teraz na glowie ma jeszcze tyle spraw, ze nie moze mnie kazdego dnia odciazyc. no ale jeszcze nadejda czasy, ze sobie z modym uloze rytm dnia i bede wypoczeta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[barwineczek]

Napisane przez Innocence_89

Mój ma czasem tak samo na brzuchu nie ma siły już leżeć a jak go wezmę na plecki to marudzi ooo to się wyspaliście u nas w dzień jest jedna 3-4 godzinna drzemka

Właśnie wróciliśmy ze spaceru Mateuszek twardo zasnął więc sobie myśle pewnie pośpi jak zwykle 3-4 godziny , i tak by było jakby nie moja sąsiadka która chciała zobaczyc jaki już jest duży i Mały się obudził
No nic będzie mu sie lepiej spało w nocy a teraz lezy w macie i gada do ośmiornicy
Dziś na obiadek zupka pomidorowa i ziemniaczki z mięskiem i buraczkami


Mówilyście o Tż jak usypiają Maluchy .Mój Tz na szczęście wie jak to jest i jak już gasimy swiatło po kąpieli to jest cisza a jk Mały sie przebudzi w nocy i nie może zasnąć to Tż bierze go na ręce i nosi ale po cichu i bez kontaktu wzrokowego, za to w dzień razem się nagadają , nawygłupiają i naśmieją. Muszę pochalić mojego T ż że jest super mężem i tatą . Jak przychodzi z pracy to od razu bierze Mateuszka i bawi się z nim mówi mu jak się bardzo stęsknił, śpiewa mu własne ułożone piosenki opowiada bajki a ja mam czas wolny w domu też nie trzeba mu mówić żeby coś zrobił sam jak widzi że garki są w zmywarce to wyjmie włoży nowe poodkurza pomyje podłogi,pranie sobie nastawi wszystko i mówi żebym odpoczęła bo wie jaka to ciężka praca zajmowanie się takim małym Skarbem W nocy ja Małego karmie a Tż przebiera i oczywiście razem go kąpiemy

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------





---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Moj tez spiewa wymyslone piosenki, ale wole zeby lepiej nie wymyslal


Justi mam nosidlo ale nie jest wygodne.
A zjada tak ze 4-5 czubatych lyzeczek z 3 lyzeczkami kaszy manny
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

hehe

a to normalne, ze chce cyca. nawet jak pol sloika wciagnie, to moze chciec popic mlekiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Innocence_89]

Napisane przez Magiusa

Diabli, tylko mi nie chodzi o to, że ja go chcę czegoś uczyć, tylko że mi głowa pęka. I to stąd. Bo Daro po prostu jak cokolwiek komunikuje to krzykiem i po kilku jego chwilach komunikacji głowa mi codziennie nawala. I tłumacze temu dziecko, że może do mamy mówić a nie na nią krzyczeć, a on swoje. I to stąd moje pytanie, a nie chodziło mi o to, że ma zacząć ślicznie mówić

Dziś z braku śniadania w domku jem kaszkę Nestle Młodego. Nawet mi smakuje

chyba jest za Malutki żeby zrozumiałNauczy się inaczej to nie będzie krzyczał

Barwineczek współczuje musisz być wykończona

[XxXJuSstiii]

Napisane przez barwineczek

Justi mam nosidlo ale nie jest wygodne.
A zjada tak ze 4-5 czubatych lyzeczek z 3 lyzeczkami kaszy manny
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szkoda
a co do jedzenia to to nie jest jakaś wielka ilość, ma prawo chcieć dojeść cyca nawet jak zje pełny posiłek to bardzo możliwe, że będzie chciał popić

Napisane przez cloche

a to normalne, ze chce cyca. nawet jak pol sloika wciagnie, to moze chciec popic mlekiem

właśnie

[cloche]

Napisane przez barwineczek

A czy u Flo yo nie bylo zwiazane z wada serca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u niego to bylo pooperacyjne. no i normalnie hemoglobina 12 czy nawet te 11 nie bylaby dramatem, ale u niego prowadzila do jeszcze nizszej saturacji. po transfuzji mial hb 15,6 i saturacje okolo 80%, a przedtem czesto mial spadki ponizej 70.
gdybysmy mieli czas, to bysmy podnosili hb suplementami. a tak to najpierw transfuzja, potem kropelki zelaza na utrzymanie efektu. ponizej 14 nie schodzil juz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Innocence_89]

Napisane przez justyna_g4

Witam się po ciężkiej nocy...moje dziecko chce mnie wykończyć. Co prawda wstaje tak jak wcześniej może trochę częściej bo zdarza jej się obudzić o 23 ale zje i śpi. Ale później po 1, po 3, po 5, o 6. No i tak od kilku dni. I najgorsze jest to, że to nie są pobudki jak wcześniej że zjadła i spała tylko ona wyspana, piszczy, gada, jak jej daję smoczek to go na kciuka zawiesza i trzyma w ręce, a później wrzeszczy, że nie ma. I tak od pobudki do zaśnięcia pół godziny albo i godzina mija. Jestem nieprzytomna bo trwa to już jakieś 5 dni...

a i w ciągu dnia zdarza jej się, że się bawi czy śmieje i nagle wrzask. Taki przeraźliwy wrzask jakby ją coś bolało. Nie wiem czy to brzuch czy ten ząb bo ma taką twardą kropkę białą tak jakby w miejscu trójki i nie wiem czy tak jak u gosi nie wyjdzie nam pierwsze tamten ząb.

Może to przez ząbki. mam nadzieje że niedługo minie

[puchatkowa]

Napisane przez barwineczek

Jak to jest ze po sloiczku dziecko domaga sie mleka? To normalne?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dopóki nie zacznie jeść całego słoiczka to jest chyba bardzo normalne
A nawet jak zacznie jeść cały to może chcieć sobie popić, ale wtedy możesz spróbować np. z wodą.

Napisane przez XxXJuSstiii

wybacz, musiałam nie zauważyć

Żaden problem

[lonely_lady]

Napisane przez cloche

aa, mialam sie pochwalic: Florek dzisiaj po raz pierwszy zrobil kupe konsystencji plasteliny wypchnal ja bezproblemowo. to chyba po dyni z ziemniakiem.

Napisane przez cloche

no lepiej bok zmien... ja strony sobie zmieniam, bo mnie staw biodrowy drazni po paru godzinach. ten co na gorze jest. musze gorna noge poodginac jakos albo oprzec o cos... jak mlody akurat niepodlaczony, to na plasko sie rozwalam

do tej jednej strony zarówno mały jest przyzwyczajony, jak i ja. Wiem, że powinnam zmieniać, ale W. niechętnie je na drugim boczku, ewidentnie coś mu nie pasi. No i mi ta strona pasuje, jak go biorę do naszego łóżka

Napisane przez NoBoTak

A ktoś z obsługi zareagował w ogóle? Jakbyś chciała to mogłabyś ich pozwać. Aż strach pomyśleć co by było gdybyś np miała dziecko na rękach!!

nikt nie zareagował. W sumie to wstałam szybciej niż poleciałam
ale walnęłam nieźle, aż zadudniło

Napisane przez Ashyshqa

Byłam z Sofią u lekarza z tą jej wysypką ( ma krostki na nóżkach, klatce piersiowej, pojedyńcze na buzi do tegu suche placki za uszkami i pomiędzy palcami...) Lekarka oznajmiła, że to alergia, ale że pewnie nie dojdziemy na co, więc dała leki... Syrop Piriton z chlorfedaminą(antyhistami nowy) i krem do ciała Epaderm z parafiną... Syrop jest od skończonego 1 r. z. a krem śmierdzi... Jeszcze farmaceutka mi powiedziała, że po tym syropie Sofia będzie senna... Mam stosować jedno i drugie przez tydzień, jak nie pomoże to mam wrócić po maść na sterydach
Bardziej miałam nadzieję na porady jak uderzyć moją dietę, żeby wskazać alergen, a nie leki...
Ale doszłam do wniosku, że spróbuję, może lekarka wie co robi. Będę jej przez tydzień podawać te leki, do tego wyeliminuję nabiał + jajka(myślałam, że już od 3ech dni nie jem nabiału ale wczoraj zobaczyłam, że w chlebie który jadłam była maślanka ). I miejmy nadzieję, że to pomoże. Jak nie to spróbuję obyć się przez jakiś czas bez glutenu ( ) ale zanim zdecyduję się na sterydowe maści jednak wolałabym znaleźć alergen... Eh, mam wrażenie, że nam tę alergię wykrakałam... Bo ciągle się bałam, że coś jest na rzeczy i masz babo placek...

Biedne Wy
ale kojarzę, że już kiedyś kiedyś pisałaś o wysypce..
kurcze, oby udało się jednak znaleźć ten alergen

Napisane przez karolina2121

Planujemy być w listopadzie, ale co z tego będzie zobaczymy... z odwiedzinami będzie ciężko, bo będziemy z babcią ... chyba że przyjedziecie do Wrocka i spotkamy się gdzieś na mieście

hmmm... może jak Tż będzie miał luźniej w firmie to wybierzemy się na zakupy

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez humpback

I. szaleje. położyłam go na macie na brzuchu, zaczął się złościć i rzucać że nie wychodzi mu raczkowanie, obróciłam go na plecy, a teraz patrzę a on znów na brzuchu się złości..

za obroty
mój Leniwiec tego jeszcze nie opanował

[Innocence_89]

Napisane przez ankaaa206

hej hej
ja już się przyzwyczaiłam do miliona pobudek w nocy, a przespana noc to tylko piękne wspomnienie
dziś w nocy piewrszy raz zrobil mi się zastój, dałam małemu do wyssania ale i tak musialam wstać, zrobić oklad i użyć laktatora, jest już chyba ok - trochę ta pierś boli, no i przy odciąganiu pierwszy raz w życiu zemdlalam, nie wiem może od tego że glowe mialam nisko i patrrzalam ile leci, albo ciśnienie - mój tata się śmial że może w ciąży jestem

o matko...nic Ci sie nie stało???

[cloche]

co do sloiczkow, ostatnio mamy taki problem, ze maruder musi byc uspokojony cycem, zanim w dobrym humorze go wsadze do bujaczka. tym samym nie jest zbyt glodny... no i na poczatku je jeszcze ladnie, ale potem to nie wpycham juz, bo wydaje mi sie, ze pelny jest... a juz wcinal pol sloiczka... i co teraz? przeczekac i dawac mniej poki co?

mlody juz spi 1,5h nie dziwie mu sie, przyjemnie tu mamy...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.