Operacje nosa - zbiorczy! cz.2

[201803111829]

dostałam termin operacji (septoplastyka) uwaga uwaga 22 maja 2015 roku!

[retro_migotka]

Napisane przez _Tinkerbell

dostałam termin operacji (septoplastyka) uwaga uwaga 22 maja 2015 roku!

o mamusiu... Ja bym chyba nie czekała ąz tyle,to ponad 1,5 roku... Sama wybierałam lekarza w miarę blisko (a i tak 180km) i żeby nie czekać nie wiadomo ile,no i żeby się wyrobić do ślubu bo potem wiadomo,może nie byc kasy ani czasu robić. Strasznie długo....

[201803111829]

Ja mam operację na NFZ bo nie oddycham przez nos, mówię jakbym miała katar itd. Nie jest to operacja stricte plastyczna (żeby poprawić wygląd) tylko wycinanie kawałka przegrody nosowej, żebym mogła oddychać. No i nie ma bliższych terminów, a prywatnie mnie nie stać.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez lena2103

Tak jak najbardziej - podobają mi się jego noski - i chyba dobry wybór.
Dowiem się po....
a Ty jak się czujesz??? kiedy ujrzę nowe zdjęcia .??

No i bardzo dobrą decyzję podjęłaś doktor naprawdę zna się na tym co robi, mam nadzieję, że będziesz zadowolona
Zdjęcia może jutro jakieś nowe zrobie, dziś przyciemniałam włosy to będzie od razu z nową fryzurą

[retro_migotka]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja mam operację na NFZ bo nie oddycham przez nos, mówię jakbym miała katar itd. Nie jest to operacja stricte plastyczna (żeby poprawić wygląd) tylko wycinanie kawałka przegrody nosowej, żebym mogła oddychać. No i nie ma bliższych terminów, a prywatnie mnie nie stać.

no o zmienia kolej rzeczy, na nfz tak się czeka, rok w niektórych szpitalach nawet dwa. Ale z tego co się orientuje, to przy operacji tylko przegrody nosa nie ma zmian w wyglądzie zewnetrznym nosa. Sama mialam przegrode do poprawki i myslałam,że przy okazji lekarz mi trochę wygląd poprawi,ale powiedział że nie będzie widać róznicy. Także nie chcę Cię dolować ale nie nastawiaj się na dużą różnicę w wyglądzie zewnęrznym nosa.

NeverGood... Ja tez po zabiegu zmieniłam kolor włosów-jednak dużo za ciemny wyszedł, rzekłabym czarny i musiałam go trochę domowymi sposobami rozjasnić... ale przez radykalna zmianę fryzury nikt nie zwrócił uwagi na nos :P (nie licząc tych,którzy o operacji wiedzieli).

Dodam że przedwczoraj byłam na konsultacji. Jako że doktor operował i zabieg mu się przedłużyl,nos mi oglądala jakaś inna Pani doktor, taka młoda. Wyjęła mi resztę szwów z nosa (a było ich 3szt) i powiedziała że nos bardzo ładnie zagojony jak na 4tygodnie po zbiegu. Nos kazała smarować wazeliną bądź jakąś maścią gojącą z antybiotykiem, z zewnątrz jeśliby skóra schodziła maścią witaminową bądź oliwką dla dzieci.I na kolejną kontrolę za 3miesiące, czyli w nowym roku zaczęłam od zmiany nosa, potem fryzury, teraz czeka mnie zmiana mam nadzieję miejsca zamieszkania i pracy. Wszystkiego towarzyszy stres,ale jakoś powoli idzie do przodu. Nowy nos zaczął falę zmian

W załaczniku zdjęcie nosa po 4tyg. Nie wierzę zmian, jest jaki chicąłam, jak jeszcze zejdzie opuchlizna to będę szcześliwsza jeszcze bardziej

[lena2103]

DO:

[QUOTE=retro_migotka;43198 160].
NeverGood...

CIESZE SIE ZE ZMIENIACIE TO I OWO J TEZ SIE ZAFARBUJE NA CIEMNO - TAK JAK ZAWSZE CHCIAŁAM A JASNY KOLOR NIE JEST TAKI AGRESYWNY DO NASZYCH NOSÓW .
teraz w sumie lubię się w kolorze mysich blondów- ale szkoda mi włosów już mam takie biedne .

ja się doczekać nie mogę - trochę jestem zła na móją pracę - bo jeżdżę samochodem i będę musiałam l4 na 2 mc sobie zafundować - bo po operacji będę w okresie styczeń luty a raczej nie wyobrażam się w tych mrozach i z noskiem.
ale nie powiem że czasami targają mną myśli typu czy mi jest to aż tak potrzebne -ale raczej 80 procent mówi mi zrób to .
jak już pomysł i decyzja wejdzie w głowe to albo teraz albo nigdy .
pozr

[retro_migotka]

[QUOTE=lena2103;43198717]DO:

Napisane przez retro_migotka

.
NeverGood...

CIESZE SIE ZE ZMIENIACIE TO I OWO J TEZ SIE ZAFARBUJE NA CIEMNO - TAK JAK ZAWSZE CHCIAŁAM A JASNY KOLOR NIE JEST TAKI AGRESYWNY DO NASZYCH NOSÓW .
teraz w sumie lubię się w kolorze mysich blondów- ale szkoda mi włosów już mam takie biedne .

ja się doczekać nie mogę - trochę jestem zła na móją pracę - bo jeżdżę samochodem i będę musiałam l4 na 2 mc sobie zafundować - bo po operacji będę w okresie styczeń luty a raczej nie wyobrażam się w tych mrozach i z noskiem.
ale nie powiem że czasami targają mną myśli typu czy mi jest to aż tak potrzebne -ale raczej 80 procent mówi mi zrób to .
jak już pomysł i decyzja wejdzie w głowe to albo teraz albo nigdy .
pozr

myślę że miesiąc będzie wystarczający. potem po prostu będziesz musiala dobrze chronic nos kremami z filtrem. Ja do pracy wróciłam 2tyg po zebiegu (trochę za krótko) i tez pracowałam w zimnie,mimo,że praca biurowa, bo nie grzali... także myślę ze miesiąc powinien Ci wystarczyć nie bój się, ja tez chcialam ale się balam, ale narzeczony mnie namówił, że potem nie będzie czasu. I się bardzo ciesze że to zrobilam a Co do włosów...tez mam swoje naturalne bardzo jasne i przez kilka lat ich nie ruszałam,ale zrobiłam sobie brąz (choć czasem wyglądają rudawo zwłaszcza pod słonce). Twarz wygląda jakoś bardziej kobieco i wyraziście

[NeverGoodEnough18]

hehe ja tam samo zmieniłam kolor włosów na brązowy chociaż do tej pory 5 lat miałam platynowy blond. Chciałam zmienić już wcześniej ale wiecie co mnie do tego sklonilo? Jak mi doktor pokazał zdjęcia przed operacją jak siedziałam taka wystraszona i ten blond.. masakra jakaś dopiero po tym właśnie uświadomiłam sobie, że ok blond jest ładny ale nie tak jasny jak ja miałam i te włosy takie biedne poniszczone.. i powiem wam, że teraz twarz wygląda zdrowiej, wszystkie zaczerwienienia nie rzucają się aż tak w oczy, wiadomo blizny są ale to już nie razi tak w oczy jak przy blondzie, nie wyglądam jak taka świnka pigi o

[lena2103]

Napisane przez retro_migotka

no o zmienia kolej rzeczy, na nfz tak się czeka, rok w niektórych szpitalach nawet dwa. Ale z tego co się orientuje, to przy operacji tylko przegrody nosa nie ma zmian w wyglądzie zewnetrznym nosa. Sama mialam przegrode do poprawki i myslałam,że przy okazji lekarz mi trochę wygląd poprawi,ale powiedział że nie będzie widać róznicy. Także nie chcę Cię dolować ale nie nastawiaj się na dużą różnicę w wyglądzie zewnęrznym nosa.

NeverGood... Ja tez po zabiegu zmieniłam kolor włosów-jednak dużo za ciemny wyszedł, rzekłabym czarny i musiałam go trochę domowymi sposobami rozjasnić... ale przez radykalna zmianę fryzury nikt nie zwrócił uwagi na nos :P (nie licząc tych,którzy o operacji wiedzieli).

Dodam że przedwczoraj byłam na konsultacji. Jako że doktor operował i zabieg mu się przedłużyl,nos mi oglądala jakaś inna Pani doktor, taka młoda. Wyjęła mi resztę szwów z nosa (a było ich 3szt) i powiedziała że nos bardzo ładnie zagojony jak na 4tygodnie po zbiegu. Nos kazała smarować wazeliną bądź jakąś maścią gojącą z antybiotykiem, z zewnątrz jeśliby skóra schodziła maścią witaminową bądź oliwką dla dzieci.I na kolejną kontrolę za 3miesiące, czyli w nowym roku zaczęłam od zmiany nosa, potem fryzury, teraz czeka mnie zmiana mam nadzieję miejsca zamieszkania i pracy. Wszystkiego towarzyszy stres,ale jakoś powoli idzie do przodu. Nowy nos zaczął falę zmian

W załaczniku zdjęcie nosa po 4tyg. Nie wierzę zmian, jest jaki chicąłam, jak jeszcze zejdzie opuchlizna to będę szcześliwsza jeszcze bardziej

Witam.
Nieźle tak apropo wyglądasz ale Ci opuchlizna zeszła w stosunku do zdjęc wysłanych parę tyg temu . ładnie - ciekawe jak będziesz wyglądać po kilku mc - ja sama jak sobie pomyślę że w wakacje będzie nowy nos. ha ha

[201803111829]

Napisane przez retro_migotka

no o zmienia kolej rzeczy, na nfz tak się czeka, rok w niektórych szpitalach nawet dwa. Ale z tego co się orientuje, to przy operacji tylko przegrody nosa nie ma zmian w wyglądzie zewnetrznym nosa. Sama mialam przegrode do poprawki i myslałam,że przy okazji lekarz mi trochę wygląd poprawi,ale powiedział że nie będzie widać róznicy. Także nie chcę Cię dolować ale nie nastawiaj się na dużą różnicę w wyglądzie zewnęrznym nosa.

Nie nastawiam się na różnicę w wyglądzie, tylko w mówieniu ;p Bo jak wspomniałam, mówię przez nos - tzn tak, jakbym miała katar. Zacznę oddychać przez nos, więc będę mniej chorowała, inaczej mówiła, może przestanę chrapać

[NeverGoodEnough18]

Witajcie Dodaje zdjęcia prawie 6 tygodniowego noska

[lena2103]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Witajcie Dodaje zdjęcia prawie 6 tygodniowego noska

co za laska - no nie wytrzymam - pięknie , inna kobita

a jak się czujesz?????

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez lena2103

co za laska - no nie wytrzymam - pięknie , inna kobita

a jak się czujesz?????

dziękuje bardzooo A bardzo dobrze się ogólnie czuje nosek jest spuchnięty najbardziej rano więcej dolegliwości nie mam

[Wiild Girl]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Witajcie Dodaje zdjęcia prawie 6 tygodniowego noska

Piękny masz ten nosek zmiana jest ogromna!! Ja mam wrazenie ze w porownaniu do twoich zdjęc niewiele mi dr zmniejszył nosek

[Star90]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Witajcie Dodaje zdjęcia prawie 6 tygodniowego noska

Idealny


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[weteranka16]

Napisane przez Norma_Jane

Jest tutaj ktoś kto robił albo zamierza zrobić operacją u Dr.Stępniewskiego ? Mam kilka pytań, bo niestety na konsultacji nie dowiedziałam się zbyt wiele.Doktor podobno świetny, ale zrozumieć co mówi nie sposób

Witaj,ja jestem zdecydowana na op.u dr-a Stępniewskiego,ale dojdzie do tego chyba dopiero za rok.Byłam na konsultacji i miałam już tylko zarezerwować termin ale zrezygnowałam.Raz mi się mój nos podoba(chociaż jest za duży do mojej twarzy i lekko garbaty),a raz nie i do tego to uczucie zatkanego nosa,bo bólu się nie boję.Jednak zamiast nosa,zrobiłam sobie piersi.
Będąc na konsultacji poznałam dziewczynę,która miała robiony u niego nosek.Była b.zadowolona,więc jak będę mogła sobie pozwolić na dłuższy urlop to zgłoszę się do niego.
Czytałam gdzieś opinie na temat "wymowy"doktora.Zgadz am się,że mówi tak jakby pod nosem,ja mówię no to,że"brzęczy",ale mi to nie przeszkadza.Jak go nie zrozumiałam,to mówiłam mu to.Moim zdaniem jest b.sympatyczny,przychodził do mnie do pokoju,żeby sobie pogadać.Muszę dodać,że jest to lekarz z prawdziwego zdarzenia i nie jest"pazerny".Spotkałam się z dwoma przypadkami kiedy przy op.nosa proponował dziewczynom,że kość którą usunie wszczepi im w brodę(miały cofniętą)dzięki temu miały naprawdę ładny profil.Oczywiście robił to już za darmo.Mnie jeszcze w dniu oper.próbował do niej zniechęcić,bo "nie ma potrzeby",nie martwił się że nie zarobi.Taka postawa chyba rzadko się zdarza.

Właśnie przeczytałam,że i Tobie będzie "dorabiał"brodę.Mi nie wspominał o tym.Jak będę u niego następnym razem,to się zapytam czy się kwalifikuję do takiej poprawki

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Wiild Girl

Piękny masz ten nosek zmiana jest ogromna!! Ja mam wrazenie ze w porownaniu do twoich zdjęc niewiele mi dr zmniejszył nosek

Ej ej co Ty chcesz od swojego noska Widziałam zdjęcia jest naprawdę śliczny, w ogóle jesteś bardzo ładną kobietą A jak tam nosek się spisuje, puchnie jeszcze?

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

Napisane przez Star90

Idealny


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuje bardzo

[mala mi24]

Dziewczyny,jestem po ściągnięciu gipsu,nos jest ladny,zgrabny ale jeszcze mocno spuchniety(szczegolnie z lewej strony).Nie wiem jak u Was ale moja skora na nosie i wokol nosa jest strasznie zmasakrowana -podrazniona i jest mnostwo krostek takich bialych.To pewnie od tego ze skora przez 11 dni nie oddychala.Moze poradzicie mi co moge zrobic z tymi wypryskami(nie moge ich nawet delikatnie wycisnac bo to przeciez na nosie)...A sam nos jes jakis dziwny jakbym go nie czula,czasem czuje tylko lekkie mrowienie i jest taki miekki jak galereta;/czytalam ze to normalne ale moze wiecie po jakim czasie on sie robi taki hmm....sztywniejszy? Teraz nawet boje sie go dotknać,myc buzie...I czy powinnam go jakos specjalnie pielegnowac zeby szybciej sie goilo?moze czyms smarowac?
A tak poza tym to kiedy zobaczylam sie w lustrze po zdjeciu gipsu to czulam sie dziwnie,jakbym to nie byla ja...nos jak nie moj...dzis juz jest lepiej to chyba po prostu kwestia przyzwyczajenia...Podziwi am dziewczyny ktore po zdjeciu gipsu wracaly do pracy-ja sie jeszcze nie nadaje,mam jeszcze tydzien urlopu na szczescie.Nie wyobraam sobie ze mialabym juz teraz pojsc do pracy bo widac golym okiem ze nos jest po operacji i te okropne krostki wrrrr.Ale sie rozpisalam,sorki
POZDRAWIAM!

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

P.S. NeverGoodEnough18 czym robisz takie piękne kreski na górnych powiekach?Jaki to eyeliner?Mi nigdy nie wychodzą;(

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez mala mi24

Dziewczyny,jestem po ściągnięciu gipsu,nos jest ladny,zgrabny ale jeszcze mocno spuchniety(szczegolnie z lewej strony).Nie wiem jak u Was ale moja skora na nosie i wokol nosa jest strasznie zmasakrowana -podrazniona i jest mnostwo krostek takich bialych.To pewnie od tego ze skora przez 11 dni nie oddychala.Moze poradzicie mi co moge zrobic z tymi wypryskami(nie moge ich nawet delikatnie wycisnac bo to przeciez na nosie)...A sam nos jes jakis dziwny jakbym go nie czula,czasem czuje tylko lekkie mrowienie i jest taki miekki jak galereta;/czytalam ze to normalne ale moze wiecie po jakim czasie on sie robi taki hmm....sztywniejszy? Teraz nawet boje sie go dotknać,myc buzie...I czy powinnam go jakos specjalnie pielegnowac zeby szybciej sie goilo?moze czyms smarowac?
A tak poza tym to kiedy zobaczylam sie w lustrze po zdjeciu gipsu to czulam sie dziwnie,jakbym to nie byla ja...nos jak nie moj...dzis juz jest lepiej to chyba po prostu kwestia przyzwyczajenia...Podziwi am dziewczyny ktore po zdjeciu gipsu wracaly do pracy-ja sie jeszcze nie nadaje,mam jeszcze tydzien urlopu na szczescie.Nie wyobraam sobie ze mialabym juz teraz pojsc do pracy bo widac golym okiem ze nos jest po operacji i te okropne krostki wrrrr.Ale sie rozpisalam,sorki
POZDRAWIAM!



---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

P.S. NeverGoodEnough18 czym robisz takie piękne kreski na górnych powiekach?Jaki to eyeliner?Mi nigdy nie wychodzą;(

Hej Kreski robię tym https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...gel-liner.html bardzo, bardzo polecam. Zarówno eyeliner jak i dołączony do niego pędzelek jest super

Skóra po operacji niestety często jest w tragicznym stanie. U mnie do dziś jeszcze nie jest dobrze. Mimo ciągłego nawilżenia, po nałożeniu podkładu widać suche placki, na nosie non stop się roluje. Nie wyciskaj niczego na nosku, jednak przemywaj go. Ja zrobiłam ten błąd i przemywałam buzię a noska się bałam ruszać i dostałam taki opierdziel od lekarza, że mało się nie popłakałam. Jeśli masz wrażliwą i alergiczną skórę radzę stosować kosmetyki których używałaś wcześniej. Jeśli jednak Twoja skóra dobrze toleruje wszelkie nowości pielęgnacyjne to możesz kupić w aptece emulsję micelarną Cetaphil dla alergików i osób o wrażliwej cerze jest nawet wskazana. Tą emulsję możesz śmiało zmywać pod wodą a możesz nałożyć na skórę lekko wmasować i usunąć resztę wacikiem. I nie bój się dotykać noska, przemywaj go koniecznie. Ten stary naskórek musi zejść żeby skóra oddychała w końcu tyle dni była pod gipsem, a tam jest wszystko resztki kleju np. Poza tym jakiś dobry krem nawilżający ja używam z La Roche Posay ale może to być naprawdę dowolny krem jaki Tobie pasuje Domyślam się, że teraz ciężko Ci będzie ruszać ten nosek bo jest taki nie swój drętwy, nie czujesz go a jak dotkniesz to jakby prąd jakiś przeszedł to wszystko minie Mi na początku przez ok. 3-4 tygodnie bardzo pulsował teraz już się wszystko uspokoiło. Masuje go codziennie, ściskam, ugniatam i mimo, że dalej nie czuję czubka nosa bo jest jeszcze drętwy to już się przyzwyczaiłam i wiem, że za jakiś czas to minie. Nie przeszkadza mi to

[mala mi24]

Dziękuję NeverGoodEnough18,jesteś prawdziwym ekspertem

[Wiild Girl]

Napisane przez mala mi24

Dziewczyny,jestem po ściągnięciu gipsu,nos jest ladny,zgrabny ale jeszcze mocno spuchniety(szczegolnie z lewej strony).Nie wiem jak u Was ale moja skora na nosie i wokol nosa jest strasznie zmasakrowana -podrazniona i jest mnostwo krostek takich bialych.To pewnie od tego ze skora przez 11 dni nie oddychala.Moze poradzicie mi co moge zrobic z tymi wypryskami(nie moge ich nawet delikatnie wycisnac bo to przeciez na nosie)...A sam nos jes jakis dziwny jakbym go nie czula,czasem czuje tylko lekkie mrowienie i jest taki miekki jak galereta;/czytalam ze to normalne ale moze wiecie po jakim czasie on sie robi taki hmm....sztywniejszy? Teraz nawet boje sie go dotknać,myc buzie...I czy powinnam go jakos specjalnie pielegnowac zeby szybciej sie goilo?moze czyms smarowac?
A tak poza tym to kiedy zobaczylam sie w lustrze po zdjeciu gipsu to czulam sie dziwnie,jakbym to nie byla ja...nos jak nie moj...dzis juz jest lepiej to chyba po prostu kwestia przyzwyczajenia...Podziwi am dziewczyny ktore po zdjeciu gipsu wracaly do pracy-ja sie jeszcze nie nadaje,mam jeszcze tydzien urlopu na szczescie.Nie wyobraam sobie ze mialabym juz teraz pojsc do pracy bo widac golym okiem ze nos jest po operacji i te okropne krostki wrrrr.Ale sie rozpisalam,sorki
POZDRAWIAM!

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

P.S. NeverGoodEnough18 czym robisz takie piękne kreski na górnych powiekach?Jaki to eyeliner?Mi nigdy nie wychodzą;(

Nie bój sie dotykac noska Wiem ze to dziwne uczucie bo jest drętwy i nie chcemy czegoś źle zrobić ale skore trzeba złuszczyć i mocno nawilzyc. Ja robiłam na poczatku codziennie peelingi+mycie emulsja micelarna i nawilżanie balsamem Cetaphil. Szybko wróciła do normalnego stanu
Ja sie poplakalam jak mi dr zdjal gips bo zobaczylam jakas inna dziewczyne w lustrze oczywiscie to ze szczęścia bo nosek mniejszy i zero siniaczkow

NeverGoodEnough18 dziękuje Jak dotykam nosek to koncowke mam jeszcze troche dretwa i czuje ze jest jeszcze spuchnięty. Moze to dlatego ze nosek byl skracany i czubek chyba bedzie dochodzic do siebie jeszcze dlugo..

[retro_migotka]

Napisane przez Wiild Girl

Nie bój sie dotykac noska Wiem ze to dziwne uczucie bo jest drętwy i nie chcemy czegoś źle zrobić ale skore trzeba złuszczyć i mocno nawilzyc. Ja robiłam na poczatku codziennie peelingi+mycie emulsja micelarna i nawilżanie balsamem Cetaphil. Szybko wróciła do normalnego stanu
Ja sie poplakalam jak mi dr zdjal gips bo zobaczylam jakas inna dziewczyne w lustrze oczywiscie to ze szczęścia bo nosek mniejszy i zero siniaczkow

NeverGoodEnough18 dziękuje Jak dotykam nosek to koncowke mam jeszcze troche dretwa i czuje ze jest jeszcze spuchnięty. Moze to dlatego ze nosek byl skracany i czubek chyba bedzie dochodzic do siebie jeszcze dlugo..

a mi włąśnie doktor zabronił uzywać kosmetyków peelingujących. Ja do czyszczenia nos az zewnątrz używałam oliwki dla dzieci, a zaraz po powrocie do pracy (dzień po zdjeciu gipsu) smarowałąm nos maścią gojąca z wit a- i oczywiscie nie malowałam sie nic a nic przez kilka dni. Twarz od zdjęcie gipsu aż do tej pory myję zwykłym mydłem, potem smaruję kremem nivea,a na noc własnie oliwką. i jest ok. A jak mi jakiś pryszczyk wyskoczy,to smaruje sudocreamem- likwiduje syfki i nie podrażnia. Nos mam nadal delikatny a czubek dość mocno spuchnięty, ale dotykam go co jakiś czas,żeby sobie przypomnieć że nie ma garba :P

[Bezadresu]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Ja po operacji w zaleceniach miałam smarowanie noska wewnątrz zwykła wazeliną, a jak to będzie przy mrozach to muszę wypytać przy najbliższej kontroli na początku listopada, ale wydaje mi się, że wazelina dobrze nawilżała mi nosek

dziękuję NGE18

[Wiild Girl]

Napisane przez retro_migotka

a mi włąśnie doktor zabronił uzywać kosmetyków peelingujących. Ja do czyszczenia nos az zewnątrz używałam oliwki dla dzieci, a zaraz po powrocie do pracy (dzień po zdjeciu gipsu) smarowałąm nos maścią gojąca z wit a- i oczywiscie nie malowałam sie nic a nic przez kilka dni. Twarz od zdjęcie gipsu aż do tej pory myję zwykłym mydłem, potem smaruję kremem nivea,a na noc własnie oliwką. i jest ok. A jak mi jakiś pryszczyk wyskoczy,to smaruje sudocreamem- likwiduje syfki i nie podrażnia. Nos mam nadal delikatny a czubek dość mocno spuchnięty, ale dotykam go co jakiś czas,żeby sobie przypomnieć że nie ma garba :P

Ja uzywalam peelingów gruboziarnistych zeby zluszczyc troche nosek bo byl w oplakanym stanie po zdjeciu gipsu i nie miałam zadnych przeciwskazan od dr nosek wrocil do normy nic sie nie dzialo. Ja tez dotykam nosek sprawdzam jak tam opuchlizna bo na czubku mam jeszcze taka jakby kuleczkę

[MoniŚ15]

Napisane przez retro_migotka

Jak obiecałamtak wstawiam zdjęcie!To zdjęcie zrobione oczywiście przed, a drugie zrobione dzień po zdjęciu gipsu (czyli 16dzień po operacji). Nos jest mocno spuchnięty i jeszcze zadarty ale najważniejsze prosty!!!1 I chyba sporo mniejszy nie wiem czy przez te 10 dni od zrobie nia tego zdjęcia nos się zmienił,nie mam niestety apartatu fotograficznego sprawnego, ale jak tylko takowy dorwę to wstawię aktualna fotę. Bo trochę mniej puchata jestem na twarzy teraz :P

Śliczny nosek! Dziewczyny czytam forum od kilku godz i juz mi sie miesza troche,napiszcie czy wsyztskie robicie u tego samego doktora ?

Ja sie czykuje na nastepny rok ogolnie nos jako tako mi nie przeszkadza,jestem modelka od ponad 7lat z tym ze profilem nie pozuję :P A z przodu i z jednego półprofilu nie widac ze mam na dol lekko.

Moje obawy tycza sie tego ze 'nowy' nos moze nie pasowac do mnie i nie wiem jak bedzie sie to mialo do mojej pracy moze bedzie jakos dziwnie wychodzil na zdjeciach..kurde pisze glupoty ,ale to moja praca,dlatego mam obawy bo z tym moim juz sie nauczylam pozowac,ale jak widze zdjecia z profilu z np.imprez to babajaga straszna

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

I czy słyszałyście o doktor Maria Sowa-Molska ?

.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

O wlasnie znalazlam ze doktor Zbigniew Leo Giedrojć Juraha polecany tu bardzo,pracuje w klinice gdzie wlasnie owa dr Maria Sowa w warszawie.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez mala mi24

Dziękuję NeverGoodEnough18,jesteś prawdziwym ekspertem

Nie ma za co, polecam się na przyszłość

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez Wiild Girl

NeverGoodEnough18 dziękuje Jak dotykam nosek to koncowke mam jeszcze troche dretwa i czuje ze jest jeszcze spuchnięty. Moze to dlatego ze nosek byl skracany i czubek chyba bedzie dochodzic do siebie jeszcze dlugo..

Drętwa końcówka niestety najdłużej męczy Nawet po upływie pół roku jak dotkniesz czubek noska to możesz czuć delikatny ,,prąd'' ale to jest w pełni normalne, z czasem na pewno minie

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez retro_migotka

a mi włąśnie doktor zabronił uzywać kosmetyków peelingujących. Ja do czyszczenia nos az zewnątrz używałam oliwki dla dzieci, a zaraz po powrocie do pracy (dzień po zdjeciu gipsu) smarowałąm nos maścią gojąca z wit a- i oczywiscie nie malowałam sie nic a nic przez kilka dni. Twarz od zdjęcie gipsu aż do tej pory myję zwykłym mydłem, potem smaruję kremem nivea,a na noc własnie oliwką. i jest ok. A jak mi jakiś pryszczyk wyskoczy,to smaruje sudocreamem- likwiduje syfki i nie podrażnia. Nos mam nadal delikatny a czubek dość mocno spuchnięty, ale dotykam go co jakiś czas,żeby sobie przypomnieć że nie ma garba :P

A no widzisz co lekarz to inne wymagania ale peeling enzymatyczny można używać jak najbardziej. Co prawda nie czuć, że ściera tak mocno ale mimo wszystko działa i ładnie oczyszcza cerę. Używam peelingu enzymatycznego z Sampara Ja np. nie mogę używać oliwki lub innych mocno natłuszczających kremów na nosek bo mam bliznę a blizny nie lubią tłustych kremów bo mogą się rozejść i brzydko goić. Z tym garbem to ja mam tak samo Ok. 3 tygodnie po operacji odczuwałam w tym miejscu pulsujący ból szczególnie wieczorami tak jakby coś tam narastało ale to tylko takie wrażenie miałam

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez MoniŚ15

Śliczny nosek! Dziewczyny czytam forum od kilku godz i juz mi sie miesza troche,napiszcie czy wsyztskie robicie u tego samego doktora ?

Ja sie czykuje na nastepny rok ogolnie nos jako tako mi nie przeszkadza,jestem modelka od ponad 7lat z tym ze profilem nie pozuję :P A z przodu i z jednego półprofilu nie widac ze mam na dol lekko.

Moje obawy tycza sie tego ze 'nowy' nos moze nie pasowac do mnie i nie wiem jak bedzie sie to mialo do mojej pracy moze bedzie jakos dziwnie wychodzil na zdjeciach..kurde pisze glupoty ,ale to moja praca,dlatego mam obawy bo z tym moim juz sie nauczylam pozowac,ale jak widze zdjecia z profilu z np.imprez to babajaga straszna

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

I czy słyszałyście o doktor Maria Sowa-Molska ?

.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

O wlasnie znalazlam ze doktor Zbigniew Leo Giedrojć Juraha polecany tu bardzo,pracuje w klinice gdzie wlasnie owa dr Maria Sowa w warszawie.

Tutaj dziewczyny chyba robią u różnych doktorów na pewno nie wszystkie u jednego

Nowy nosek na pewno zmienia twarz ale na ogół w pozytywnym tego słowa znaczeniu Rysy twarzy łagodnieją, wygląda się dziewczęco, młodziej. Moja twarz np. bardzo się zmieniła na pewno nie na gorsze. Dużo osób mi mówiło, że garbek dodawał mi uroku i charakteru. Po części się z nimi zgadzam bo faktycznie z moim starym nosem wyglądałam hm groźniej Ale czy ładniej i czy przede wszystkim ja byłam zadowolona? Myślę, że nie bo przecież poddałam się operacji i gdybym miała cofnąć czas nie zawahałabym się nigdy
Rozumiem doskonale Twoje obawy bo w końcu pracujesz twarzą, ale skoro 7 lat już to robisz i do tej pory było wszystko dobrze to faktycznie teraz chcesz się poddawać operacji? Z drugiej jednak strony niby taka mała zmiana a może dać wiele nowych perspektyw. Trudna decyzja ale skoro naprawdę przeszkadza Ci ten nosek to może pora się odważyć na operację? Masz może jakieś zdjęcia noska?

O tej Pani doktor o której piszesz nie słyszałam. Jednak dr. Giedrojc przeprowadza operację w kilku klinikach w Polsce i zapewne współpracuje również z innymi chirurgami.

[kempoos]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Witajcie Dodaje zdjęcia prawie 6 tygodniowego noska

wooow prześlicznie!!
ja 6sty tydzień i niby lepiej wygląda, ale nadal nie...:/ i czubek strasznie spuchnięty z profilu jak kartofelek no i ten paraliż :/ mniejszy..ale jest: (
ogólnie żałuję, bo niektórzy mnie nie poznają, w weekend spotkalam wstawionego znajomego (ktory nie wie o operacji) i się spytal co ze mna, bo jakos zbrzydlam..to naprawdę mi się przykro zrobiło i wiem, że to kwestia opuchlizny, ale naprawdę myślałam, że po 1.5msc już lepiej się wygląda..
nie wiem czemu ten nosek robiłam, bo nie był taki zły

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez kempoos

wooow prześlicznie!!
ja 6sty tydzień i niby lepiej wygląda, ale nadal nie...:/ i czubek strasznie spuchnięty z profilu jak kartofelek no i ten paraliż :/ mniejszy..ale jest: (
ogólnie żałuję, bo niektórzy mnie nie poznają, w weekend spotkalam wstawionego znajomego (ktory nie wie o operacji) i się spytal co ze mna, bo jakos zbrzydlam..to naprawdę mi się przykro zrobiło i wiem, że to kwestia opuchlizny, ale naprawdę myślałam, że po 1.5msc już lepiej się wygląda..
nie wiem czemu ten nosek robiłam, bo nie był taki zły

Dziękuje

Wstawionego nie ma co słuchać A, że 1,5 miesiąca minęło i powinno być lepiej to niestety muszę Cię zmartwić.. lepiej będzie za jeszcze 6 tygodni, do 3 miesięcy schodzi w sumie największa opuchlizna Także nie panikuj jeszcze naprawdę będzie lepiej, zobaczysz Ja czasami jak patrze w lustro też nie wierze bo mi się jakiś krzywy wydaje i w ogóle ale myślę sobie kurcze no jeszcze poczekam ten miesiąc albo chociaż do kontroli, a kontrolę mam na początku listopada. To może wstawisz jakieś zdjęcie noska? Ciekawe jak teraz wygląda

[MoniŚ15]

Nowy nosek na pewno zmienia twarz ale na ogół w pozytywnym tego słowa znaczeniu Rysy twarzy łagodnieją, wygląda się dziewczęco, młodziej. Moja twarz np. bardzo się zmieniła na pewno nie na gorsze. Dużo osób mi mówiło, że garbek dodawał mi uroku i charakteru. Po części się z nimi zgadzam bo faktycznie z moim starym nosem wyglądałam hm groźniej Ale czy ładniej i czy przede wszystkim ja byłam zadowolona? Myślę, że nie bo przecież poddałam się operacji i gdybym miała cofnąć czas nie zawahałabym się nigdy
Rozumiem doskonale Twoje obawy bo w końcu pracujesz twarzą, ale skoro 7 lat już to robisz i do tej pory było wszystko dobrze to faktycznie teraz chcesz się poddawać operacji? Z drugiej jednak strony niby taka mała zmiana a może dać wiele nowych perspektyw. Trudna decyzja ale skoro naprawdę przeszkadza Ci ten nosek to może pora się odważyć na operację? Masz może jakieś zdjęcia noska?





No i wlasnie kazdy cale zycie jak wspomniałam o operacji mowi ale on ci dodaje uroku to jetes cala ty bl bla bla...ogolnie caly rod z rodziny mojego taty takie ma boje sie ze bede mialam przekichane jak wroce z nosem 'normalnym' :P hahah On mi tak bardzo nie przeszkadza albo sobie to wkrecilam poprostu,jak bylam w szkole bardzo sie go wstydzilam najgorzej w podstawowce chodzilam z reka pod nosem zeby byl ''kartofelkiem'' ...,a teraz szczerze mowiac niby wsyztsko we mnie mi odpowiada,ale jednak jak ide obok ludzi bokiem to mysle tylko ze widza moj nos...kurde chyba właśnie zdalam sobie sprawe teraz ze sie nie wyleczylam z tego kompleksu ani troszkę tylko go uciszyłam. Mam zdjecia zaraz cos dodam.

[MoniŚ15]

Tak wiec moje jedno zdjecice z sesji dodaje (bez retuszu) jedno jakies tam z imprezy zeby bylo widac,jak normalnie wyglada. No i dwa profile ogolnie jeden ten jasniejszy mi sie podoba ale co najzabawniesze? Ze jest on moim gorszym polprofilem do zdjec :P I nigdy z niego nie pozuje tylko z tego drugiego ktory jest w ogole ukruszony w gory bo jak mialam 7lat upadlam nosem na róg schodka,ale nic z tym nie zrobilam,bo az tak nie bolalo.