My akcyzę przechytrzymy, wódkę weselną wnet kupimy! PM'14 cz. 20

[alloffkowa]

Napisane przez kroooliczek89

Już kiedyś pokazywałam Czerwień + Ecru
Ja do sesji narzeczeńskiej chcę mieć balon Spanchboba



Zawieszki są włożone w kartoniku po butach Nie jest duży, a zawieszki się nie poduszą, nie są ściśnięte, tylko luźno leżą

aaa ja zapomniałam że Ty tylko takie masz
ja mam bardziej skomplikowane, więc trudniej mi będzie je jakoś przechować, egh.
coś takiego będę miała. póki co same kokardki prodkuje. naliczyłam że muszę 100 zrobić kokardek

[kulbensikowa]

Napisane przez iLoNuS_ktl

Pięknie wyglądasz!! Czy to Sincerity?

Wrzucałam link do klubu, ale w sumie przecież mogłam tutaj Zobaczcie co znalazłam
http://www.etsy.com/listing/15940272...earch_type=all



Nie mam doświadczenia z zakupami zagranicznymi, nie wiecie gdzie w PL mogę taką kupić, albo gdzie złożyć zamówienie żeby ktoś mi taką stworzył? Wolałabym bez tej zawieszki

sliczna

[anannke]

Napisane przez docik10

Dziś usłyszałam super komplement od teściowej przez tel.. Zadzwoniłam do niej żeby zapytać jak się czuje, bo chociaż jeszcze nie moja rodzina ale się też przestraszyłam jej zdrowiem. Teściowa do mnie, że jak pojechałam do domu to teść wczoraj stwierdził ,że tżcikowi nie mogła się trafić lepsza dziewczyna i ona też tak uważa Bardzo dziękowała mi za pamięć, że zadzwoniłam po to aby się zapytać jak się czuje. I tak zbieram te plusy

sprytna bestia z ciebie

Napisane przez gornek

Dokładnie ciaze to nie choroba, 2 sprawa ja i tak nie pije alkoholu wiec nie bedzie zadnego problemu :P
Zreszta tez pomalu myslimy jaka wodke wezmiemy, napewno sporo czytej, jakas smakowa moze z 5 butelek i wino, ale na jaki rodziaj sie zdecydujemy to mhm trzeba przemyslec.

Napisane przez madzixx88

alkohol swoją drogą, ale czy takie tańce i skakanie do upadłego jest wskazane w ciąży?

Napisane przez basiczek24

Ja już po 30 skończyłam w czerwcu i czekać z ciążą już nie zamierzam

W sumie to ja bym nie chciała być w ciąży na weselu.. I nie chodzi o picie a o to że samopoczucie w ciąży może być zaskakująco zmienne i różne. Bałabym się że hormony będą szaleć i tyle będę miała radości z tej imprezy co nic w momencie kiedy będę marzyć o tym by się położyć na luzie. A dodatkowo też właśnie skakanie, forsowanie się - nie pisałabym się świadomie na to.

Napisane przez basiczek24

Ja biżu planuję dostać na wykupiny taką żeby pasowała mi do sukienki i oczywiście kasę. Biżu będziemy kupować przed ślubem jak już będziemy mieli kupioną suknie i garnitur tż

Też słyszałam że na wykupiny kupuje się często fajną porządną biżuterię

[madzixx88]

Napisane przez Anesthesia

Ja uwielbiam Soplicę orzechową, jak nutella alkoholowa

ojjj tak ja lubię shoty 3/4 tej soplicy a resztę uzupełniam mlekiem mniam moja kumpela mówi na to kinder bueno opcjonalnie można posypać szczyptą kakao

edit: Krooliczek- dzięki za fotki chyba wcześniej ich nie widziałam

[docik10]

Napisane przez alloffkowa

ale łatwo plusujesz :P u mnie uważa się taki telefon nawet za powinność :P
więc o plusy trudniej :P

Ufff jak dobrze, że u Tż w rodzinie takie telefony,zrobienie obiadu czy kolacji za kogoś jest oznaką troski i mojej dobrej woli a nie powinnością, bo dzięki temu zbieram te plusiki a przydadzą się zanim pójdę do nich mieszkać

[alloffkowa]

Napisane przez madzixx88

ojjj tak ja lubię shoty 3/4 tej soplicy a resztę uzupełniam mlekiem mniam moja kumpela mówi na to kinder bueno opcjonalnie można posypać szczyptą kakao

kinder bueno to nie nowość na wątku, kiedyś nawet mieliśmy tytuł:
Ognisty jeździec, kinder bueno szklanka o ślubie marzy tutaj każda koleżanka
czy jakoś tak xd

[swiat_katarzyny]

Ślub:
o godzinie 17 w połowie października - mimo tego że dzień był bardzo ciepły i słoneczny to o 16:45 tak wiało i było tak nieprzyjemnie na dworze, ze mimo płaszcza i marynarki dygotałam w oczekiwaniu na przyjazd młodych, a PM w koronkowym bolerku na krótki rękawek

msza świeta była skrócona - nie było "pierwszego klęczenia" i bylo tak jakby troche dziko... brakowalo czegoś...

kościół był baaaaardzo duży, "korytarz" między ławkami szeroki także miejsca bardzo dużo, przy ławkach były podgrzewacze zapalone (obok drewnianej części ławek, także nie przeszkadzało to w siadaniu w ogóle, wyglądało to przepieknie, ale ludzie sa takimi ignorantami, że wchodząc do ławek (przed państwem młodym rzecz jasna) pokopali te świeczki, zaczeły się turlać po całym kościele, hałasu narobiły, pogasły, i PM nie mieli już pieknego wejścia - no zabiłabym swoich gości

oprawa muzyczna- organista i piekny damski wokal - przy ave maria miałam ciary (2 razy było spiewane - podczas komunii i przy wyjsciu młodych z kościoła)

goście zostali w kościele gdy młodzi wychodzili wiec jak wyszli przed kościoł to nikt na nich nie czekał, nie było płatek róż, grosików ani ryżu - bylo tak pusto....

"msza" trwała 35 minut

Pan młody - czarny garniak bardzo wyslimowany, biała koszula i czarna mucha, z kremową różą przypiętą wyglądało bosko

Panna młoda - piekna sukienka w takim stylu http://tablica.pl/oferta/suknia-slub...6-ID2Ghsj.html tylko bez trenu. Kolor kremowy i wyglądała przepieknie w tym kremie (jestem już spokojna o swoje ecru ) miała do tego welon wpięty pod koka, ale taki to tyłka, bukiecik z kremowych róż, ale ja bym bardziej rozwiniete wzieła, ale to drobnostka

Zaraz będzie wesele

[enzunio]

Napisane przez alloffkowa

kinder bueno to nie nowość na wątku, kiedyś nawet mieliśmy tytuł:
Ognisty jeździec, kinder bueno szklanka o ślubie marzy tutaj każda koleżanka
czy jakoś tak xd

Nasze stare czasy Która to kupowała kozę na święta? Velika?

[Linaewen]

Napisane przez alloffkowa

czemu uważać
przecież ciąża to nie choroba

Napisane przez madzixx88

alkohol swoją drogą, ale czy takie tańce i skakanie do upadłego jest wskazane w ciąży?

Napisane przez gornek

Ale ja nie mam zamiaru byc w zaawansowanej ciazy na weselu, tylko max w 3 miesiacu zreszta bylam na niejednym weselu, gdzie panna mloda byla w 7 miesiacu badz 6 i dawala rade do 6 rano, tanczyla , bawila sie itp, wiec dla mnie to nie problem, bo nie mam zamiaru skac w ludzi jak na koncertach, tylko normalnie sie bawic i tanczyc

No ja wiem, że nie choroba, ale nie wypijesz głupiego szampana. Poza tym, znając moje szczeście i mój głupi organizm pół wesela przeleżałabym w pokoju a drugie pół w kiblu :/ Biorąc pod uwagę, że w ciąży w zasadzie organizm może robić wszystko dziwne jest dla mnie świadome decydowanie się na ciążę przed weselem tak, żeby ślubować już z maluchem. Bo te kilka miesięcy chyba już różnicy nie robi Ale każda robi jak uważa

[kroooliczek89]

Napisane przez alloffkowa

aaa ja zapomniałam że Ty tylko takie masz
ja mam bardziej skomplikowane, więc trudniej mi będzie je jakoś przechować, egh.
coś takiego będę miała. póki co same kokardki prodkuje. naliczyłam że muszę 100 zrobić kokardek

Łącznie będziesz miała 100? Ja też mam tyle, nie sądzę żeby był to jakiś większy problem z przechowywaniem Twoich
Ja mam kartonik po balerinkach, jak weźmiesz ciut większy wejdzie wszystko

[madzixx88]

Napisane przez alloffkowa

kinder bueno to nie nowość na wątku, kiedyś nawet mieliśmy tytuł:
Ognisty jeździec, kinder bueno szklanka o ślubie marzy tutaj każda koleżanka
czy jakoś tak xd

hehe najpierw tytuł o kinder bueno, teraz o wódce..imprezowy wątek
po ślubie może będzie taki "Wódki weselnej dużo nam zostało, z PMkami napić by się wypadało"

[mmona24]

Musze sie pochwalic przed chwila dzwonila mamusia- zalatwila nam skrzypaczke na slub

[ijaa]

Napisane przez anannke

W sumie to ja bym nie chciała być w ciąży na weselu.. I nie chodzi o picie a o to że samopoczucie w ciąży może być zaskakująco zmienne i różne. Bałabym się że hormony będą szaleć i tyle będę miała radości z tej imprezy co nic w momencie kiedy będę marzyć o tym by się położyć na luzie. A dodatkowo też właśnie skakanie, forsowanie się - nie pisałabym się świadomie na to.

To raz, a dwa oczywiście wszystkim życzę ciąż wzorowych, ale na prawdę różnie bywa.
Moja przyjaciółka była na przełomie trzeciego i czwartek miesiąca i co.. 11 tygodniu książkowych, a później nagle ginekolożce coś się przestało podobać na usg (coś z łożyskiem) i kicha! Biedna zatańczyła pierwszy taniec i poza tym chyba z półtorej wolnej piosenki z mężem i tyle. Całe wesele musiała przesiedzieć bo pojawiło się ryzyko, że coś może się stać.

Wolę dmuchać na zimne i mimo szczerej wiary, że wszystko będzie ok, nie chcę na własne życzenie ryzykować.

[alloffkowa]

Napisane przez swiat_katarzyny

Ślub:
o godzinie 17 w połowie października - mimo tego że dzień był bardzo ciepły i słoneczny to o 16:45 tak wiało i było tak nieprzyjemnie na dworze, ze mimo płaszcza i marynarki dygotałam w oczekiwaniu na przyjazd młodych, a PM w koronkowym bolerku na krótki rękawek

msza świeta była skrócona - nie było "pierwszego klęczenia" i bylo tak jakby troche dziko... brakowalo czegoś...

kościół był baaaaardzo duży, "korytarz" między ławkami szeroki także miejsca bardzo dużo, przy ławkach były podgrzewacze zapalone (obok drewnianej części ławek, także nie przeszkadzało to w siadaniu w ogóle, wyglądało to przepieknie, ale ludzie sa takimi ignorantami, że wchodząc do ławek (przed państwem młodym rzecz jasna) pokopali te świeczki, zaczeły się turlać po całym kościele, hałasu narobiły, pogasły, i PM nie mieli już pieknego wejścia - no zabiłabym swoich gości

oprawa muzyczna- organista i piekny damski wokal - przy ave maria miałam ciary (2 razy było spiewane - podczas komunii i przy wyjsciu młodych z kościoła)

goście zostali w kościele gdy młodzi wychodzili wiec jak wyszli przed kościoł to nikt na nich nie czekał, nie było płatek róż, grosików ani ryżu - bylo tak pusto....

"msza" trwała 35 minut

Pan młody - czarny garniak bardzo wyslimowany, biała koszula i czarna mucha, z kremową różą przypiętą wyglądało bosko

Panna młoda - piekna sukienka w takim stylu http://tablica.pl/oferta/suknia-slub...6-ID2Ghsj.html tylko bez trenu. Kolor kremowy i wyglądała przepieknie w tym kremie (jestem już spokojna o swoje ecru ) miała do tego welon wpięty pod koka, ale taki to tyłka, bukiecik z kremowych róż, ale ja bym bardziej rozwiniete wzieła, ale to drobnostka

Zaraz będzie wesele

jak to nie było pierwszego klęczenia ?

Przecież msza nie może się bez tego odbyć !! w żadnym wypadku...
może nie być kazania, może nie być dwóch czytać, może nie być glorii, ale klęknięcie musi być, to najważniejsza część mszy, to przeistoczenie hostii w ciało, i wina w krew...
albo ksiądz był nieprzytomny, albo nienormalny.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez kroooliczek89

Łącznie będziesz miała 100? Ja też mam tyle, nie sądzę żeby był to jakiś większy problem z przechowywaniem Twoich
Ja mam kartonik po balerinkach, jak weźmiesz ciut większy wejdzie wszystko

samych kokardek 100, a gdzie do tego:
zaproszenia, menu, winetki, no i zawieszki :P
chyba pól szafy mi to zajmie

[anannke]

Napisane przez alloffkowa

jak to nie było pierwszego klęczenia ?

Przecież msza nie może się bez tego odbyć !! w żadnym wypadku...
może nie być kazania, może nie być dwóch czytać, może nie być glorii, ale klęknięcie musi być, to najważniejsza część mszy, to przeistoczenie hostii w ciało, i wina w krew...
albo ksiądz był nieprzytomny, albo nienormalny.

może to nie była msza święta tylko samo nabożeństwo - udzielenie sakramentu i komunia święta? teraz rzadko spotykane ale wciąż tak można zrobić

[gornek]

Napisane przez Linaewen

No ja wiem, że nie choroba, ale nie wypijesz głupiego szampana. Poza tym, znając moje szczeście i mój głupi organizm pół wesela przeleżałabym w pokoju a drugie pół w kiblu :/ Biorąc pod uwagę, że w ciąży w zasadzie organizm może robić wszystko dziwne jest dla mnie świadome decydowanie się na ciążę przed weselem tak, żeby ślubować już z maluchem. Bo te kilka miesięcy chyba już różnicy nie robi Ale każda robi jak uważa

Tak wiem, tez nie jestem pewna jak zareaguje moj organizm, jednak taą decyzje podjelismy z TZ z tego wzgledu, ze ja biorac slub bede miala juz 28 lat, a nie chce dluzej czekac, ale wiadomo nigdy nie wiadomo czy mi sie uda zajsc w ciaze, to jest plan a jak wyjdzie to sie okaze kazda ma inne podejscie, jednak ja to przemyslalam i wiem, czego moge sie spodziewac. A lampke szampana na powitanie jak najbardziej wypije, ob moj ginekolog powiedzial, ze kieliszek alkoholu raz na rok dziecku i nikomu nie zaszkodzi

[madzixx88]

świat_katarzyny- chyba mówisz o takim ślubie bez mszy? ja byłam na takim samym w sobotę i trwał 30 min a wrażenia mam podobne..mega niedosyt

[alloffkowa]

Napisane przez anannke

może to nie była msza święta tylko samo nabożeństwo - udzielenie sakramentu i komunia święta? teraz rzadko spotykane ale wciąż tak można zrobić

chyba że, o tym nie pomyślałam Kasia napisała że msza, to zrozumiałam że msza

[anannke]

Napisane przez gornek

Tak wiem, tez nie jestem pewna jak zareaguje moj organizm, jednak taą decyzje podjelismy z TZ z tego wzgledu, ze ja biorac slub bede miala juz 28 lat, a nie chce dluzej czekac, ale wiadomo nigdy nie wiadomo czy mi sie uda zajsc w ciaze, to jest plan a jak wyjdzie to sie okaze kazda ma inne podejscie, jednak ja to przemyslalam i wiem, czego moge sie spodziewac. A lampke szampana na powitanie jak najbardziej wypije, ob moj ginekolog powiedzial, ze kieliszek alkoholu raz na rok dziecku i nikomu nie zaszkodzi

dziecku? czy maleństwu w brzuchu matki? serio tak powiedziała? bo pierwszy raz słyszę takie podejście... zawsze bardzo ostrzegali przed tym..

A nie myśleliście o ślubie wcześniej w takim razie? albo czemu czekacie skoro chcecie już i macie warunki na to? czemu nie już?
pytam bo ja sobie nie wyobrażam zajść w ciąże przed ślubem specjalnie...

[Dotka90]

Napisane przez gornek

Tak wiem, tez nie jestem pewna jak zareaguje moj organizm, jednak taą decyzje podjelismy z TZ z tego wzgledu, ze ja biorac slub bede miala juz 28 lat, a nie chce dluzej czekac, ale wiadomo nigdy nie wiadomo czy mi sie uda zajsc w ciaze, to jest plan a jak wyjdzie to sie okaze kazda ma inne podejscie, jednak ja to przemyslalam i wiem, czego moge sie spodziewac. A lampke szampana na powitanie jak najbardziej wypije, ob moj ginekolog powiedzial, ze kieliszek alkoholu raz na rok dziecku i nikomu nie zaszkodzi

Co do 1 - IMO skoro będziesz mieć 28 lat, to czy REALNĄ różnicę zrobi ten miesiąc-dwa? mnie się wydaje, że żadną, a o dziecko można się postarać już w noc poślubną

Co do 2 - masakra uciekłabym od takiego ginekologa

[swiat_katarzyny]

Wesele:

stoły prostokątne - mało miejsca do postawienia jedzenia, a byłam w stanie porozmawiać tylko z osobami w bezpośrednim moim sąsiedztwie i na przeciwko, w ogole nie widziałam reszty gości przy moim stole porobiły się 4 osobowy grupy rozmowne, nie było integracji, nawet wzrokowej - ciesze się że u mnie są okrągłe, ufff
Obiad podany bardzo szybko, jedzenia było full, a były 4 ciepłe posiłki plus zimne zakąski (obiad o 19, potem ciasto, lody, o 20:30 zimna płyta podana sałatek majonezowych nikt nie ruszył) 21:30 szaszłyki i inne mięsa na ciepło, 22:30 udziec (moim zdaniem za krótka przerwa między "kolacją"a udźcem", o 24 był tort, o 2:00 bigos, frytki i golonki. Potem chodzili z flaczkami i żurkiem. Od 2:30 nikt już nic praktycznie nie jadł także nie wiem czy jest sens wyjezdzać z mięsnymi posiłkami po tej godzinie bo wszyscy byly objedzeni. Potem schodziło raczej ciasto, owoce i zimna płyta (wreszcie).

Wódka - stock i były głosy że jest nie dobry w smaku i było widać po facetach że cięzko wchodził. Nie wiem ile w tym prawdy, nie ejstem smakoszem, nie piłam.

Na wódkach były zawieszki, ktore juz o 21 leżały pod stołami, były ściagane z butelek bo przeszkadzały, ogólnie zrobił się bałagan.

winietki - usadzili nas tragicznie! rozdzielili rodzeństwo Tż i my siedzieliśmy obok jego kuzynosta, którego ja w ogole nie znałam chyba zrezygnuje z winietek na naszym weselu na rzecz przyporządkowania gości do konretnych stolów a tam niech sami sie dogadują nie chce aby ktoś był niezadowolony tak jak my z usadzenia
Winietki były jednoczesnie podziekowaniem dla gości - papierowe krzeselka z cukierkiem w środku (60% zostało na stołach)

Pierwszy taniec - zwykły bujaniec, dość smutny, na poprawinach ludzie gadali że był za spokojny.

zespół - nie grał disco polo (dla mnie bomba) i wszyscy bawili sie fantastycznie! do 6 rano podobno (my zmylismy sie o 4:30)

oczepiny były o 1 w nocy - super, bo czuło sie że wesele trwa i trwa i nie było takiej pustki po północy

podziekowanie dla rodziców - sto lat i prezent, szybko i konkretnie

stół wiejski - przez całe wesele podeszła do niego 1 osoba! wyrzucenie pieniedzy w błoto

z atrakcji był barman, który miał strasznie wzięcie całą noc piłam drinki jak zreszta wiekość damskiej części młodzieży bomba! bierzemy na 100%!
wino (chyba przez barmana) nie szło w ogole

więcej atrakcji nie było

zaraz poprawiny będą

[szklaneczka25]

Hejka
Dawno mnie tutaj nie było, czas tak szybko leci i tyle obowiązków ale mam nadzieję, że nie zostałam zapomniana

Trochę poczytałam i widzę, ze bardzooooo dużo się dzieje az ciezko cytować
Gratuluję wszystkim PM zakupu sukni oraz załatwienia nowych spraw slubnych
Witam też nowe Panny

Moje poczynania slubne jakos w miejscu, prócz tego że zakupiliśmy w sobotę wódkę STOCK oraz zapisałam siebie, swiadkowa i damską cześć rodziny do fryzjera i kosmetyczki Masakra... ciezko ogarnac zeby tak ustalic godizny zeby kazdej pasowalo osatecznie u mnie fryzjer o 10.30 a makijaż 12.30

[gornek]

Znaczy wiecie chcialabym przed slubem, ale to nic pewnego, bo jednak nie wiem jak zadziala moj organizm po braniu antykoncepcji przez pare lat bez przerwy, wiec faktycznie moze byc tak, ze zajde po pare miesiecy, ale tak jak pisalam, chcialabym ale nie wiem jak wyjdzie wiem, ze to ryzyko, ze moze byc tak, ze bede musiala lezec itp, dlatego nie bede na chama sie starac, warunki mamy, jednak ze slubem czekalismy aby mojemu Tz jakos unormowala sie sytuacja w pracy z tym alkoholem to fakt, ale jeden kieliszek szampana no zle ujelam pare lykow szampana, dziecku nie zaszkodzi
Jednak czas pokaze jak bedzie, bo z antykoncepcji rezygnuje po Nowym roku i zaczniemy sie starac jak normalnie ureguluje mi sie okres, czyli min 3 miesiace to bedzie trwalo

[ijaa]

Napisane przez Dotka90

Co do 1 - IMO skoro będziesz mieć 28 lat, to czy REALNĄ różnicę zrobi ten miesiąc-dwa? mnie się wydaje, że żadną, a o dziecko można się postarać już w noc poślubną

Co do 2 - masakra uciekłabym od takiego ginekologa

ja również!

[docik10]

Napisane przez Linaewen

No ja wiem, że nie choroba, ale nie wypijesz głupiego szampana. Poza tym, znając moje szczeście i mój głupi organizm pół wesela przeleżałabym w pokoju a drugie pół w kiblu :/ Biorąc pod uwagę, że w ciąży w zasadzie organizm może robić wszystko dziwne jest dla mnie świadome decydowanie się na ciążę przed weselem tak, żeby ślubować już z maluchem. Bo te kilka miesięcy chyba już różnicy nie robi Ale każda robi jak uważa

My z tż chcemy mieć jak najszybciej po ślubie brzdąca, ale nawet to nie zmieni naszej decyzji, że maluszek po ślubie. Też nie wyobrażam sobie dnia ślubu, kiedy mnie mdli na własnym weselu itp. Oczywiście jakby się przydarzyło to bym była najszczęśliwsza na świecie, ale żeby specjalnie zaciążyć przed ślubem to nie. Tak jak napisałaś kilka miesięcy nas nie zbawi.

[say-hello]

powiem Wam, że ja się czasem trochę boję, że zajdę w ciążę akurat na ślub... ogólnie planujemy dzieciaczka, ale najwcześniej za rok lub dwa od miesiąca nie biorę tabletek i czasem nachodzą mnie stresujące myśli :P

[Dotka90]

Napisane przez say-hello

powiem Wam, że ja się czasem trochę boję, że zajdę w ciążę akurat na ślub... ogólnie planujemy dzieciaczka, ale najwcześniej za rok lub dwa od miesiąca nie biorę tabletek i czasem nachodzą mnie stresujące myśli :P

Hahaha, pJona, mam identyczne rozterki i strachy aktualnie

[basiczek24]

Napisane przez madzixx88

hehe najpierw tytuł o kinder bueno, teraz o wódce..imprezowy wątek
po ślubie może będzie taki "Wódki weselnej dużo nam zostało, z PMkami napić by się wypadało"

Dobre


Co do ciąży to w sumie i racja, nie każda w pierwszym trymestrze dobrze znosi ciążę, a to humory a to hormony , a najgorzej to wymioty, które mogą wystąpić. No nie pomyślałam o tym...

[ijaa]

Napisane przez docik10

My z tż chcemy mieć jak najszybciej po ślubie brzdąca, ale nawet to nie zmieni naszej decyzji, że maluszek po ślubie. Też nie wyobrażam sobie dnia ślubu, kiedy mnie mdli na własnym weselu itp. Oczywiście jakby się przydarzyło to bym była najszczęśliwsza na świecie, ale żeby specjalnie zaciążyć przed ślubem to nie. Tak jak napisałaś kilka miesięcy nas nie zbawi.

To dokładnie tak jak u nas.

[Grace O Malley]

Miałam straszną kłótnię z TŻ


Ja również świadomie nie zaszłabym w ciążę tuż przed weselem. Wolałabym wtedy chyba wszystko przesunąć na później, po narodzeniu dziecka.