Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2 - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki tytuł powinna mieć III część wątku?
Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3 25 40,98%
Rosną nam zdrowo i kopią nas mocno maluchy co mają rodzić się WIOSNĄ - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 3 4,92%
Jesień za oknem, liście z drzew spadają, a nasze maluszki się ujawniają - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 2 3,28%
Coraz większe nasze brzuszki, a w nich kopią już maluszki - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 15 24,59%
Z kompletowaniem wyprawki urwanie głowy- czy o tym będzie nasz wątek nowy?- Mamusie III/IV 2014 cz.3 0 0%
Półmetek za nami, wiosną będziemy mamami - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 16 26,23%
Głosujący: 61. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-15, 11:34   #2221
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Ja zanim zaszłam w ciążę też chciałam oddać razem z tż to mnie odesłali z kwitkiem niestety bo byłam za chuda i miałam za niskie ciśnienie

Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi i się normalnie wkurzyłam (przepraszam teraz za słownictwo) na te stare dziadostwo co w kółko szlaja się po lekarzach chyba z nudów .Wstałam rano, głodna nastałam się w tramwaju bo przecież brzucha jeszcze nie widać aż tak, a nawet jak widać no to kogo to obchodzi . Wchodzę do przychodni, a tam z 30 osób. Oczywiście już bez kurtki byłam wszyscy spojrzeli na mój brzuch i od razu dawaj udawać że mnie nie ma (w szczególności Ci co siedzieli)! Stwierdziłam że nie dam rady wystać, więc pytam kto teraz wchodzi. Jakiś facet koło 50lat że on. No to pytam czy mogłabym wejść przed nim bo jestem w ciąży, a on że nie bardzo bo on się do pracy śpieszy. Wkurzył mnie w tym momencie bo na drzwiach obok których tak zaparcie stał była wielka informacja KOBIETY W CIĄŻY WCHODZĄ BEZ KOLEJKI. Powiedziałam mu to, a on że się spieszy to Ja mu na to, że ja od rana z kolei nic nie jadłam. Drzwi się otworzyły olałam go i weszłam. Zajęło mi to 3minuty! Wychodząc powiedzialam dziękuje, a ten prychnął na mnie. Oczywiście nigdzie nie mogłam się spokojnie ubrać to jeszcze się zalałam trochę krwią
Powiedzcie mi dlaczego panuje aż taka znieczulica?!
Przykro to czytac
Niestety buractwo sie szerzy - cale szczescie ze przychodnie zawieszaja te karteczki bo cos mi sie wydaje ze tak to w ogole by nie przepuscili
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 11:52   #2222
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
1. No będę musiała poszukać tego przewijaka. Chociaż ja nie lubię małych sklepów, w których trzeba prosić ekspedientkę o pokazanie tego co ma Jakoś wole markety gdzie wszystko mogę do woli dotykać obracać i oglądać

2.
Każdą z nas czeka to badanie

3.Ja dzisiaj chodziłam trochę po mieście i chyba od tego zaczął mnie brzuch boleć Szłam spokojnie, nic nie dźwigałam i takie rzeczy
1. Też wolę pomacać i nie lubię jak ktoś stoi nade mną i czeka aż skończę macać dlatego uwielbiam markety duże.
2. Niestety tak. Mama moja jest zdziwiona, bo ona czegoś takiego nie miała. Normalnie badali glukozę na czczo,a nie jakieś obciążenie i bez tego obciążenia potrafili stwierdzić u mojej mamy cukrzycę ciążową.
3. Pewnie ze zwykłego przemęczenia. Mnie czasami po zakupach pobolewa brzuch, a zakupy szybkie i bez noszenia

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Moj TZ ma podobne zdanie i dzieki niemu ja rowniez. Pamietaj ze czeste USG to nic innego niz zaspokajanie wlasnej ciekawosci, dzidziusiowi tym nie pomagasz w niczym. Jak ma byc dobrze to bedzie - nie ma co sie nakrecac

Dziekuje za informacje
Ja raczej nie mam wrazliwego zoladka takze jesli zwymiotuje to bede zdziwiona
Też wydaje mi się, że nie będę wymiotować. Póki co to całą ciążę dotychczas nie wymiotowałam.
Co do tżta, to ustaliliśmy wspólnie, że tylko raz pójdzie ze mną na usg. Jemy więcej nie potrzeba, a ja go na każdej wizycie też nie potrzebuję pójdzie gdzieś dopiero po połowie, żeby dziecko było duże i było fajnie widać. Chyba, że na genetyczne połówkowe.

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Ja zanim zaszłam w ciążę też chciałam oddać razem z tż to mnie odesłali z kwitkiem niestety bo byłam za chuda i miałam za niskie ciśnienie

Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi i się normalnie wkurzyłam (przepraszam teraz za słownictwo) na te stare dziadostwo co w kółko szlaja się po lekarzach chyba z nudów .Wstałam rano, głodna nastałam się w tramwaju bo przecież brzucha jeszcze nie widać aż tak, a nawet jak widać no to kogo to obchodzi . Wchodzę do przychodni, a tam z 30 osób. Oczywiście już bez kurtki byłam wszyscy spojrzeli na mój brzuch i od razu dawaj udawać że mnie nie ma (w szczególności Ci co siedzieli)! Stwierdziłam że nie dam rady wystać, więc pytam kto teraz wchodzi. Jakiś facet koło 50lat że on. No to pytam czy mogłabym wejść przed nim bo jestem w ciąży, a on że nie bardzo bo on się do pracy śpieszy. Wkurzył mnie w tym momencie bo na drzwiach obok których tak zaparcie stał była wielka informacja KOBIETY W CIĄŻY WCHODZĄ BEZ KOLEJKI. Powiedziałam mu to, a on że się spieszy to Ja mu na to, że ja od rana z kolei nic nie jadłam. Drzwi się otworzyły olałam go i weszłam. Zajęło mi to 3minuty! Wychodząc powiedzialam dziękuje, a ten prychnął na mnie. Oczywiście nigdzie nie mogłam się spokojnie ubrać to jeszcze się zalałam trochę krwią
Powiedzcie mi dlaczego panuje aż taka znieczulica?!
Dobrze zrobiłaś. Jest napisane, że wchodzisz bez kolejki to tylko powiadamiasz osobę, że wchodzisz przed nią. W laboratoriach trzeba być twardym. Ja na szczęście mam dwa laboratoria do wyboru (bo i tak płacę za badania), to chodzę tam gdzie nie ma nigdy nikogo czasami jedna osoba jest już w środku, a tak to nigdy nie zdarzyło mi się bym musiała czekać.
Wczoraj byłam z tżtem zmieniać dane w dowodzie rej. samochodu, a tam kolejka po same drzwi i duszno i gorąco. Nikt nas nie przepuścił, ale na szczęście były krzesełka, to sobie usiadłam, a tż stał.

Cytat:
Napisane przez mmhym Pokaż wiadomość
W
Dzięki za informacje - ja myślałam, że tę glukozę to normalnie w labku dają ale ja jeszcze nie dostałam skierowania.
Trzeba się dowiedzieć, bo niektóre laboratoria mają glukozę.

Co do Tżtów ogółem, to ja na szczęście nic nie muszę dźwigać Jak tż jest w pracy, to dźwigam co chcę, ale jak jest obok to nie pozwala mi nosić czasami głupio się z tym czuję, bo on z zakupów nosi 5 reklamówek na raz do auta a ja idę tylko z kluczykami w ręku wtedy się głupio czuję. Czasami ubłagam go by dał mi jakąś siateczkę lekką ale tak było też zanim w ciążę zaszłam.
Ja mu też na początku ciąży powiedziałam, że nie chcę by na mnie dmuchał i cackał się ze mną, bo nie chcę robić z siebie kaleki, to teraz tylko jak coś robię to pyta czy pomóc, czy się dobrze czuję czasami z lenistwa poproszę o pomoc no i te noszenie. Ostatnio szedł do pracy, to mówię, że wyjde z nim wynieść śmieci, to mi je wziął i musiałam z nim iść tylko po pusty kosz
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 11:58   #2223
111kicia111
Raczkowanie
 
Avatar 111kicia111
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 213
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez mmhym Pokaż wiadomość



Ja siniaka i bóle ręki mam zawsze, jak za krótko uciskam miejsce pobrania
A powiedz, prałaś już tak do wyprawki czy później będziesz jeszcze odświeżać? Bo ja na razie nic nie prałam - doszłam do wniosku, że za wcześnie jeszcze...
Pewnie za którko ucikałam, bo jak zawsze się spieszyłam.
Miałam to szczęście że jak przyszłam do labolatorium to nie było jeszcze kolejki, bo byłam przed 8 ale jak wychodziłam to stało juz 10 osób.

U mnie w labolatorium niestety nie ma informacji że kobiety w ciązy wchodzą bez kolejki.

A ciuszki wyprałam narazie w swoim proszku, poskładałam i schowałam a z miesiąc przed terminem wypiore w dziecięcym proszku, poprasuje i schowam do szafeczki.
Wyprałam te ubranka bo na niektórych były małe plamki i chciałam żeby zeszły, no i wszystko ładnie popuszczało.
111kicia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 12:10   #2224
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

A u mnie w laboratorium przychodzą same ciężarne więc też zmuszona jestem do grzecznego czekania

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Co do tżta, to ustaliliśmy wspólnie, że tylko raz pójdzie ze mną na usg. Jemy więcej nie potrzeba, a ja go na każdej wizycie też nie potrzebuję pójdzie gdzieś dopiero po połowie, żeby dziecko było duże i było fajnie widać. Chyba, że na genetyczne połówkowe.
My też tylko na połówkowe pójdziemy razem jak się uda, a jeśli nie to trudno - TŻ mówi że wystarczy mu jak ja po wizycie powiem, że jest wszystko ok.

Co do dźwigania to na szczęście mój TŻ od zawsze nie pozwala mi dźwigać jeśli jest w stanie sam się zabrać ze wszystkim - taki że niby gentelman
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 12:18   #2225
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
A u mnie w laboratorium przychodzą same ciężarne więc też zmuszona jestem do grzecznego czekania

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------



My też tylko na połówkowe pójdziemy razem jak się uda, a jeśli nie to trudno - TŻ mówi że wystarczy mu jak ja po wizycie powiem, że jest wszystko ok.

Co do dźwigania to na szczęście mój TŻ od zawsze nie pozwala mi dźwigać jeśli jest w stanie sam się zabrać ze wszystkim - taki że niby gentelman
A potem my musimy im drzwi otwierać, bo nie są w stanie z tobołami sami sobie otwierać.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 12:25   #2226
Brzuchatka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 118
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

kate1623: u mnie w przychodni na glukozę wchodzi się bez kolejki, bez względu na ciążę czy cokolwiek. Chodzi o to, że te 2 h musisz tam siedzieć a pobrania trwają coś koło 2-3 h więc inaczej się nie zdąży.

ela87: u mnie mąż chce być przy wszystkich usg a że robimy prywatnie to zawsze tak się umawiam, żeby i jemu pasowało. Mam wrażenie, że bardziej "czuje" tą ciążę jak ją widzi :P My kopniaków jeszcze nie mamy to chociaż niech sobie poogląda. Z resztą już Wam opisywałam jak lekarz z moim mężem ustalali genetyczne czy im pasuje a dopiero na koniec mnie zapytali o zdanie. Normalnie później mu powiedziałam, że ja o w ogóle nie będę sobie głowy zawracać i niech sam idzie na to badanie
izabla: rozpylacz do oliwki to dobry patent. Ja tak olejuję włosy. W Rossie są chyba takie rozpylacze małe podróżne za parę złotych lub w kompletach całych (takich do przelewania kosmetyków)

mmhym: ostatnie i jedyne tak naprawdę usg, gdzie widziałam dzidzię a nie kropkę to było genetyczne. Wiem, że nie ma co się nakręcać ale między 12 a 21 tyg to trochę czasu mija i ja bym jednak wolała chociaż co miesiąc zobaczyć. U ginekologa zawsze tylko wewnętrzne badanie mam a z tego to zbytnio nic się nie dowiem poza standardowym tekstem: "szyjka zamknięta". Super, ale co tam w środku z moim dzieckiem?!? Nie czuję kopniaków, ruchów to spokojniejsza byłabym po takim usg. Poza tym po coś wymyślili to badanie. Z tego, co czytam, dziewczyny, które chodzą prywatnie mają w standardzie co miesiąc. Ty też tak masz.
Tez nie myślę, że małz stawia mnie i dziecko na 2' miejscu bo wiem, że właśnie dla nas po tą kasę jeździ. Ja jestem uczuciowa i dużo ciepła potrzebuję i po prostu ciężko mi czasem i smutno tak samej cały tydz. siedzieć. Gadamy wtedy max. 10 min dziennie. Po robocie wraca zrąbany i też woli, żeby go w weekend do niczego nie angażować, nic od niego nie chcieć i nie nacieszę się nim a od poniedziałku znów sama... Nie lubię takich maratonów.

teQuiba
: ja rozumiem czemu mój małż teraz chce więcej jeździć - też właśnie po to, że jak bliżej terminu będzie żeby był na miejscu. Choć i to nie jest pewne bo taki trochę serwis prowadzi. Tak sobie narzekam po prostu bo nie lubię sama w domu być. Poza tym - codzienne widzenie się to nie gadanie przez 10 min przez telefon.

magduś: rozumiem Cię doskonale. Ja do pracy jadę 1 h (z 3 przesiadkami) i zazwyczaj całą trasę stoję. Ludzie patrzą w okna, czytają książki lub po prostu śpią. Czasem zdarza się, że ktoś ustąpi mi miejsca (brzusio już widoczny mam bardzo i ciężko go pomylić z tłuszczykiem) ale powoli dojrzewam do tego, żeby prosić osoby na miejscach uprzywilejowanych o ustąpienie bo faktycznie mi ciężko (kręgosłup boli). To jedyny czas, kiedy ktoś mi może ustępować, a nie jak zawsze - ja komuś.
Brzuchatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 12:33   #2227
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez Brzuchatka Pokaż wiadomość
: ja rozumiem czemu mój małż teraz chce więcej jeździć - też właśnie po to, że jak bliżej terminu będzie żeby był na miejscu. Choć i to nie jest pewne bo taki trochę serwis prowadzi. Tak sobie narzekam po prostu bo nie lubię sama w domu być. Poza tym - codzienne widzenie się to nie gadanie przez 10 min przez telefon.
Ja Cię rozumiem. Jestem bardzo związana z tżtem moim. Pracujemy razem w tej samej firmie i na tych samych zmianach (tzn dotychczas, teraz jestem na zwolnieniu). Jak przyjdzie z pracy to jesteśmy ze sobą cały czas. W weekend to samo i jakby mial teraz wyjechać, to byłoby mi ciężko. Ja mogę gadać z nim o wszystkim dosłownie i zawsze mamy o czym gadać, więc te 10 minut przez tel. to by było stanowczo za mało
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-15, 12:39   #2228
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
A potem my musimy im drzwi otwierać, bo nie są w stanie z tobołami sami sobie otwierać.
No fakt - czyli to my jesteśmy gentelwomen
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 12:43   #2229
nadzwyczajna
Rozeznanie
 
Avatar nadzwyczajna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 834
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Moj TZ dostal nowa prace. Niestety bedzie 3 tyg poza domem i na tydzien w domu. Mowi ze to tylko na razie zanim nie nadrobi finansowo.
Troche mi przykro zostac samej ba tak dlugo.
I znowu nie zrobi remontu.
Ech...dziecko sie urodzi a ja bede wiecznie sama. On mowi ze do porodu znajdzie cos na miejscu. Na razie bedzie mial niezle zarobki.
Fakt ze mamy wydatki ale tęsknota mnie zabije całkowicie.
nadzwyczajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 12:52   #2230
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
No fakt - czyli to my jesteśmy gentelwomen
Tak. Czyli nasi tżowie wcale nie są dżentelmeńscy

Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
Moj TZ dostal nowa prace. Niestety bedzie 3 tyg poza domem i na tydzien w domu. Mowi ze to tylko na razie zanim nie nadrobi finansowo.
Troche mi przykro zostac samej ba tak dlugo.
I znowu nie zrobi remontu.
Ech...dziecko sie urodzi a ja bede wiecznie sama. On mowi ze do porodu znajdzie cos na miejscu. Na razie bedzie mial niezle zarobki.
Fakt ze mamy wydatki ale tęsknota mnie zabije całkowicie.
Nie będziecie mieli czasu się kłócić kasiurka się uzbiera i może w końcu ruszycie pełną parą albo jak będzie kasa, to wynajmie kogoś do remontu. Dzisiejsze czasy jeśli chodzi o pracę, to kazdy wie jakie sa
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 12:54   #2231
mmhym
Zadomowienie
 
Avatar mmhym
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 1 188
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez Brzuchatka Pokaż wiadomość

ela87: u mnie mąż chce być przy wszystkich usg a że robimy prywatnie to zawsze tak się umawiam, żeby i jemu pasowało. Mam wrażenie, że bardziej "czuje" tą ciążę jak ją widzi :P My kopniaków jeszcze nie mamy to chociaż niech sobie poogląda. Z resztą już Wam opisywałam jak lekarz z moim mężem ustalali genetyczne czy im pasuje a dopiero na koniec mnie zapytali o zdanie. Normalnie później mu powiedziałam, że ja o w ogóle nie będę sobie głowy zawracać i niech sam idzie na to badanie
mmhym: ostatnie i jedyne tak naprawdę usg, gdzie widziałam dzidzię a nie kropkę to było genetyczne. Wiem, że nie ma co się nakręcać ale między 12 a 21 tyg to trochę czasu mija i ja bym jednak wolała chociaż co miesiąc zobaczyć. U ginekologa zawsze tylko wewnętrzne badanie mam a z tego to zbytnio nic się nie dowiem poza standardowym tekstem: "szyjka zamknięta". Super, ale co tam w środku z moim dzieckiem?!? Nie czuję kopniaków, ruchów to spokojniejsza byłabym po takim usg. Poza tym po coś wymyślili to badanie. Z tego, co czytam, dziewczyny, które chodzą prywatnie mają w standardzie co miesiąc. Ty też tak masz.
Tez nie myślę, że małz stawia mnie i dziecko na 2' miejscu bo wiem, że właśnie dla nas po tą kasę jeździ. Ja jestem uczuciowa i dużo ciepła potrzebuję i po prostu ciężko mi czasem i smutno tak samej cały tydz. siedzieć. Gadamy wtedy max. 10 min dziennie. Po robocie wraca zrąbany i też woli, żeby go w weekend do niczego nie angażować, nic od niego nie chcieć i nie nacieszę się nim a od poniedziałku znów sama... Nie lubię takich maratonów.
Mój tez chodzi ze mną na USG, znaczy 2 razy już był i widziałam, że był bardzo z tego zadowolony - opowiada potem braciom czy mamie, jak się Mała rozpychała itd i wydaje się, że po prostu zaczął inaczej na tę ciążę patrzeć - jakby bardziej świadomy jest Ale wiem, że są różni mężczyźni, nie wszystkich to pociąga.
A nie masz koło siebie mamy albo siostry albo kogoś takie, do kogo mogłabyś się zwalić na wieczór, jak już deprecha Cię dopada? Wiem, że to nie to samo, ale zawsze to przyjemnie pogadać z kims bliskim, kawkę wypić
Poza tym - jak męża teraz nie masz, a chcesz iść na USG, to jaki problem? Możesz mu nawet nie mówić, że się wybierasz a uspokoisz się i zrobisz sobie przyjemność
__________________
"Lub robić coś , kochaj kogoś , nie bądź gałganem , żyj poważnie."

Drugie serce
mmhym jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:06   #2232
filupka
Rozeznanie
 
Avatar filupka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 656
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Dziewczyny widzialyscie, że mamusie styczen-luty maja juz 5 części? jak one to robią. Ja tu ledwo mogę nadążyć :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
* I dont want to make any money -I just wanna be wonderful *

_______________
7.07.2013 II Kreseczki
Emil Alexander 25.03.2014


http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqkxnhzqe.png
filupka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:07   #2233
maggie123
Zakorzenienie
 
Avatar maggie123
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Ja zanim zaszłam w ciążę też chciałam oddać razem z tż to mnie odesłali z kwitkiem niestety bo byłam za chuda i miałam za niskie ciśnienie

Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi i się normalnie wkurzyłam (przepraszam teraz za słownictwo) na te stare dziadostwo co w kółko szlaja się po lekarzach chyba z nudów .Wstałam rano, głodna nastałam się w tramwaju bo przecież brzucha jeszcze nie widać aż tak, a nawet jak widać no to kogo to obchodzi . Wchodzę do przychodni, a tam z 30 osób. Oczywiście już bez kurtki byłam wszyscy spojrzeli na mój brzuch i od razu dawaj udawać że mnie nie ma (w szczególności Ci co siedzieli)! Stwierdziłam że nie dam rady wystać, więc pytam kto teraz wchodzi. Jakiś facet koło 50lat że on. No to pytam czy mogłabym wejść przed nim bo jestem w ciąży, a on że nie bardzo bo on się do pracy śpieszy. Wkurzył mnie w tym momencie bo na drzwiach obok których tak zaparcie stał była wielka informacja KOBIETY W CIĄŻY WCHODZĄ BEZ KOLEJKI. Powiedziałam mu to, a on że się spieszy to Ja mu na to, że ja od rana z kolei nic nie jadłam. Drzwi się otworzyły olałam go i weszłam. Zajęło mi to 3minuty! Wychodząc powiedzialam dziękuje, a ten prychnął na mnie. Oczywiście nigdzie nie mogłam się spokojnie ubrać to jeszcze się zalałam trochę krwią
Powiedzcie mi dlaczego panuje aż taka znieczulica?!
chamstwo i tyle!
powiem Wam,że nie mam żadnych skrupułów, żeby korzystać z kas dla kobiet w ciaży czy z małymi dziećmi. nie czekam aż mnie łaskawie kasjer zauważy, tylko spokojnie informuję stojących ludzi, że mam pierwszeństwo przed nimi. To samo w laboratoriach. mamy swoje prawa i należy z nich korzystać! bo jak sie same nie upomnimy, to nikt nic nam nie ułatwi.
Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
Moj TZ dostal nowa prace. Niestety bedzie 3 tyg poza domem i na tydzien w domu. Mowi ze to tylko na razie zanim nie nadrobi finansowo.
Troche mi przykro zostac samej ba tak dlugo.
I znowu nie zrobi remontu.
Ech...dziecko sie urodzi a ja bede wiecznie sama. On mowi ze do porodu znajdzie cos na miejscu. Na razie bedzie mial niezle zarobki.
Fakt ze mamy wydatki ale tęsknota mnie zabije całkowicie.
Dobrze, że jest nowa praca i że trochę na koncie się uzbiera.
może pomyślcie o wzięciu jakiejś ekipy, bo niekończący się remont dobrze na Wasz związek nie działa a to też przecież warunek zamieszkania razem. Jak będzie więcej kasy, to może na jakiegoś specjalistę wystarczy?
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy

http://sukcespisanyszminka.com

Zapraszam
maggie123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:12   #2234
nadzwyczajna
Rozeznanie
 
Avatar nadzwyczajna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 834
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

W ogóle wiecie co? Ja miałam jakiś tam typ na wózek. I upatrzyłam sobie w necie taki który chcę. Już w zasadzie byłam pewna. W stylu retro, duże koła ze szprychami, nie skręcane, na skórzanych paskach. No bomba.

Aleeee...

Ja mam Nissana Micrę i zdałam sobie sprawę, że taka kolumbryna o wielkich kołach za nic w świcie się nie zmieści w bagażniku tego pudełka od zapałek jakim jest moje auto.
No i mam problem, bo muszę kupić wózek, który składa się do jak najmniejszych rozmiarów i ma dość małą gondolę, bo będzie mi ona służyć krótko.

I co teraz??
nadzwyczajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:18   #2235
Brzuchatka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 118
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez mmhym Pokaż wiadomość
Mój tez chodzi ze mną na USG, znaczy 2 razy już był i widziałam, że był bardzo z tego zadowolony - opowiada potem braciom czy mamie, jak się Mała rozpychała itd i wydaje się, że po prostu zaczął inaczej na tę ciążę patrzeć - jakby bardziej świadomy jest Ale wiem, że są różni mężczyźni, nie wszystkich to pociąga.
A nie masz koło siebie mamy albo siostry albo kogoś takie, do kogo mogłabyś się zwalić na wieczór, jak już deprecha Cię dopada? Wiem, że to nie to samo, ale zawsze to przyjemnie pogadać z kims bliskim, kawkę wypić
Poza tym - jak męża teraz nie masz, a chcesz iść na USG, to jaki problem? Możesz mu nawet nie mówić, że się wybierasz a uspokoisz się i zrobisz sobie przyjemność
Dlatego właśnie nie chcę męża pozbawiać tej przyjemności oglądania potomka. Już na połówkowe zapisałam się na za 3 tyg (też lekarz z certyfikatem robi) więc nie będe już przekładać. Małż z resztą też powiedział, że jak chcę to mam iść sama tylko film przynieść. Ale też mi zależy na wspólnej wizycie.
Wiem - pokręcona jestem. Szczególnie jak małż wyjeżdża to mi odbija.
W czwartek mam wizytę na nfz to chociaż się upomnę o detektor czy coś.W ogóle jakaś dziwna polityka jest, że na genetyczne lekarz doradził, żebym lepiej prywatnie poszła. Teraz nie dam się spławić i chcę wymóc zrobienie badania na nfz - w końcu połówkowe jest w pakiecie :P Twarda będę i się nie dam spławić.


Właśnie, Dziewczyny, miałyście takie przypadki, że lekrz państwowy odsyłał Was na usg prywatnie (oczywiście we własnym zakresie)?
Brzuchatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:23   #2236
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
Moj TZ dostal nowa prace. Niestety bedzie 3 tyg poza domem i na tydzien w domu. Mowi ze to tylko na razie zanim nie nadrobi finansowo.
Troche mi przykro zostac samej ba tak dlugo.
I znowu nie zrobi remontu.
Ech...dziecko sie urodzi a ja bede wiecznie sama. On mowi ze do porodu znajdzie cos na miejscu. Na razie bedzie mial niezle zarobki.
Fakt ze mamy wydatki ale tęsknota mnie zabije całkowicie.
Moj tz w tamten cazy wyjezdZal co tydz na piec dni...ryczalam przy kazdym poniedzialku ale dalismy rade.a i tak wiekszosc czasu jestem sama z tymkiem bo moj maz cuagle wyjazdy .bywa ciezko naprawde i kazda kobieta ma gorsze chwile ale daje rade wiem marne pocieszenie ale odlozycie troche kasy i moze w koncu razem zamieszkacieglowa do gory

Edytowane przez czarnamadonna1982
Czas edycji: 2013-10-15 o 13:25
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:33   #2237
monkaa321
Zakorzenienie
 
Avatar monkaa321
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
jak sie zwymiotuje trzeba w innym dniu powtarzac wiec kochane scisnąc zołądki i sie nie dac glukozie sprowokować
ja wiem że u mnie będzie ciężko bo jak nie zjem czegoś rano to mnie tak żołądek ściska z głodu, że kilka razy przez to wymiotowałam... Więc ja się nastawiam na złe chwile i najwyżej będzie miłe zaskoczenie jeśli wytrzymam... Chociaż ja teraz nie mam ochoty w ogóle na słodkie będzie pogrom dziewczęta

Cytat:
Napisane przez Brzuchatka Pokaż wiadomość
ela87: u mnie mąż chce być przy wszystkich usg a że robimy prywatnie to zawsze tak się umawiam, żeby i jemu pasowało. Mam wrażenie, że bardziej "czuje" tą ciążę jak ją widzi :P My kopniaków jeszcze nie mamy to chociaż niech sobie poogląda. Z resztą już Wam opisywałam jak lekarz z moim mężem ustalali genetyczne czy im pasuje a dopiero na koniec mnie zapytali o zdanie. Normalnie później mu powiedziałam, że ja o w ogóle nie będę sobie głowy zawracać i niech sam idzie na to badanie
mój tż również inaczej patrzy na brzuszek jak wie jak dzidzia wygląda w środku wg mnie warto im pokazać dziecko

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Nie będziecie mieli czasu się kłócić kasiurka się uzbiera i może w końcu ruszycie pełną parą albo jak będzie kasa, to wynajmie kogoś do remontu. Dzisiejsze czasy jeśli chodzi o pracę, to kazdy wie jakie sa
zgadzam się przynajmniej mu się udało znaleźć a jak zarobki nie najgorsze to może uda wam się w końcu odbić i pozałatwiać te najważniejsze sprawy
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce... Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane. Pod moim sercem małe rączki dziecka, cichutko pukają do mojego serca. Myślę, sobie wtedy: może być wspanialej? Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!

monkaa321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:34   #2238
nadzwyczajna
Rozeznanie
 
Avatar nadzwyczajna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 834
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez czarnamadonna1982 Pokaż wiadomość
Moj tz w tamten cazy wyjezdZal co tydz na piec dni...ryczalam przy kazdym poniedzialku ale dalismy rade.a i tak wiekszosc czasu jestem sama z tymkiem bo moj maz cuagle wyjazdy .bywa ciezko naprawde i kazda kobieta ma gorsze chwile ale daje rade wiem marne pocieszenie ale odlozycie troche kasy i moze w koncu razem zamieszkacieglowa do gory
No on tak pracował do tej pory, że przez cały tydzień był w Warszawie i wracał tylko na weekendy. Czasem pracowali gdzieś bliżej to wracał na noc. Także też go nie miałam.
A teraz bite 3 tygodnie to dla mnie jak kara... Będę w zasadzie sama. Do lekarza sama. Nie ma mowy o szkole rodzenia. Extra. Już widzę, że pewnie poród też go ominie bo będzie w trasie.
Nie podoba mi się to.
Żadne pieniądze nie są warte tego.
nadzwyczajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:44   #2239
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez Brzuchatka Pokaż wiadomość
Właśnie, Dziewczyny, miałyście takie przypadki, że lekrz państwowy odsyłał Was na usg prywatnie (oczywiście we własnym zakresie)?
Nie, nigdy. Jedynie wspomnial ze moge isc na prywatne USG jak rozmawialismy ze na NFZ tylko 3 mozna miec. Ale to bardziej zeby mnie uspokoic bo na poczatku strasznie panikowalam.
Tylko ja chodze do przychodni.przyszpitalnej jesli to ma jakies znaczenie.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
No on tak pracował do tej pory, że przez cały tydzień był w Warszawie i wracał tylko na weekendy. Czasem pracowali gdzieś bliżej to wracał na noc. Także też go nie miałam.
A teraz bite 3 tygodnie to dla mnie jak kara... Będę w zasadzie sama. Do lekarza sama. Nie ma mowy o szkole rodzenia. Extra. Już widzę, że pewnie poród też go ominie bo będzie w trasie.
Nie podoba mi się to.
Żadne pieniądze nie są warte tego.
No to moze powiedz mu zeby nie podejmowal sie tej pracy i poszukal czegos innego.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-15, 13:47   #2240
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
Moj TZ dostal nowa prace. Niestety bedzie 3 tyg poza domem i na tydzien w domu. Mowi ze to tylko na razie zanim nie nadrobi finansowo.
Troche mi przykro zostac samej ba tak dlugo.
I znowu nie zrobi remontu.
Ech...dziecko sie urodzi a ja bede wiecznie sama. On mowi ze do porodu znajdzie cos na miejscu. Na razie bedzie mial niezle zarobki.
Fakt ze mamy wydatki ale tęsknota mnie zabije całkowicie.
Super, że tak szybko znalazł nową pracę W tych czasach to prawdziwe szczęście
Trzy tygodnie to długo, ale można się przyzwyczaić A kasa na pewno wam się przyda

Cytat:
Napisane przez filupka Pokaż wiadomość
Dziewczyny widzialyscie, że mamusie styczen-luty maja juz 5 części? jak one to robią. Ja tu ledwo mogę nadążyć :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja mimo tego, że cały czas siedzę w domu to czasem nie nadążam

Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
chamstwo i tyle!
powiem Wam,że nie mam żadnych skrupułów, żeby korzystać z kas dla kobiet w ciaży czy z małymi dziećmi. nie czekam aż mnie łaskawie kasjer zauważy, tylko spokojnie informuję stojących ludzi, że mam pierwszeństwo przed nimi. To samo w laboratoriach. mamy swoje prawa i należy z nich korzystać! bo jak sie same nie upomnimy, to nikt nic nam nie ułatwi.
Szacun
Ja tak nie umiem

Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
W ogóle wiecie co? Ja miałam jakiś tam typ na wózek. I upatrzyłam sobie w necie taki który chcę. Już w zasadzie byłam pewna. W stylu retro, duże koła ze szprychami, nie skręcane, na skórzanych paskach. No bomba.

Aleeee...

Ja mam Nissana Micrę i zdałam sobie sprawę, że taka kolumbryna o wielkich kołach za nic w świcie się nie zmieści w bagażniku tego pudełka od zapałek jakim jest moje auto.
No i mam problem, bo muszę kupić wózek, który składa się do jak najmniejszych rozmiarów i ma dość małą gondolę, bo będzie mi ona służyć krótko.

I co teraz??
My mamy seata Ibizę i doszłam właśnie do wniosku, że chyba nie będziemy w ogóle wkładać wózka do samochodu, bo chyba żaden się nie zmieści
Trudno... jak będziemy gdzieś jeździć w gości to wezmę tylko gondolę, żeby mieć gdzie położyć dziecko, a jak na spacer (np do lasu, nad morze), czy zakupy to tylko nosidełko.
Bo w sumie to po co wózek do samochodu? Chyba tylko jak się na dłużej wyjeżdża? Jak to jest?
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:54   #2241
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi i się normalnie wkurzyłam (przepraszam teraz za słownictwo) na te stare dziadostwo co w kółko szlaja się po lekarzach chyba z nudów .Wstałam rano, głodna nastałam się w tramwaju bo przecież brzucha jeszcze nie widać aż tak, a nawet jak widać no to kogo to obchodzi . Wchodzę do przychodni, a tam z 30 osób. Oczywiście już bez kurtki byłam wszyscy spojrzeli na mój brzuch i od razu dawaj udawać że mnie nie ma (w szczególności Ci co siedzieli)! Stwierdziłam że nie dam rady wystać, więc pytam kto teraz wchodzi. Jakiś facet koło 50lat że on. No to pytam czy mogłabym wejść przed nim bo jestem w ciąży, a on że nie bardzo bo on się do pracy śpieszy. Wkurzył mnie w tym momencie bo na drzwiach obok których tak zaparcie stał była wielka informacja KOBIETY W CIĄŻY WCHODZĄ BEZ KOLEJKI. Powiedziałam mu to, a on że się spieszy to Ja mu na to, że ja od rana z kolei nic nie jadłam. Drzwi się otworzyły olałam go i weszłam. Zajęło mi to 3minuty! Wychodząc powiedzialam dziękuje, a ten prychnął na mnie. Oczywiście nigdzie nie mogłam się spokojnie ubrać to jeszcze się zalałam trochę krwią
Powiedzcie mi dlaczego panuje aż taka znieczulica?!
Przykre to jest strasznie.

Ja też dzisiaj byłam na badaniach. Zapłąciłam 164 euro Na szczęście 70% zwraca mi ubezpieczenie społeczne.
Nie wiem, jak to tutaj wygląda z przepuszczaniem kobiet ciężarnych - u mnie tak bardzo jeszcze brzucha nie widać (chociaż rośnie, mi się wydaje że jest bardzo duży), ale tak obiektywnie patrząc to ciągle można go pomylić ze wzdęciem

(coolstory: moja koleżanka kiedyś strzeliła niezłą gafę w autobusie Ona jest bardzo bezposrednia i dosyć prędka. I zobaczyła jakąś dziewczynę z większym brzuchem, która znacząco wzdychała. I poderwała się ze swojego siedzenia i mówi swoim donośnym głosem: "przepraszam, czy pani jest w ciąży? Bo ja może ustąpie." A dziewczyna na to" nie jestem" Głupio wyszło trochę )

Co do glukozy, we Francji nie robi się tego obowiązkowo wszystkim. Patrzą na różne czynniki ryzyka, robią poziom cukru na czczo, jeśli jest ok, to nie trzeba pić Liczę na to, że mnie ominie

Nadzwyczajna, a tż dostał ta pracę w innym mieście, czy w ogóle w rozjazdach będzie? Będzie wynajmował mieszkanie? Bo może, jak tak Ci zależy, Ty przeniesiesz się do niego?
Tak czy inaczej, trzymam kciuki, uda się, jeśli oboje macie dużo dobrej woli.
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:55   #2242
nadzwyczajna
Rozeznanie
 
Avatar nadzwyczajna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 834
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
No to moze powiedz mu zeby nie podejmowal sie tej pracy i poszukal czegos innego.
Wyjeżdża jutro po południu. Już "po ptokach". Jest mi przykro, że świadomie zdecydował być bez nas tak długo. Ja nie wiem jak to wytrzymam.
Wcześniej rozmawialiśmy że nie weźmie takiej pracy bo chce być z nami. Może to jest ucieczka a nie chęć załatania dziury w budżecie.
Nie wiem co myśleć.

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Super, że tak szybko znalazł nową pracę W tych czasach to prawdziwe szczęście
Trzy tygodnie to długo, ale można się przyzwyczaić A kasa na pewno wam się przyda



My mamy seata Ibizę i doszłam właśnie do wniosku, że chyba nie będziemy w ogóle wkładać wózka do samochodu, bo chyba żaden się nie zmieści
Trudno... jak będziemy gdzieś jeździć w gości to wezmę tylko gondolę, żeby mieć gdzie położyć dziecko, a jak na spacer (np do lasu, nad morze), czy zakupy to tylko nosidełko.
Bo w sumie to po co wózek do samochodu? Chyba tylko jak się na dłużej wyjeżdża? Jak to jest?
Ja będę często jeździć do mamy i ona pewnie będzie chciała pospacerować z dzieckiem. Dlatego jakoś będę musiała ten wózek upchnąć do samochodu.
nadzwyczajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:58   #2243
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość

My mamy seata Ibizę i doszłam właśnie do wniosku, że chyba nie będziemy w ogóle wkładać wózka do samochodu, bo chyba żaden się nie zmieści
Trudno... jak będziemy gdzieś jeździć w gości to wezmę tylko gondolę, żeby mieć gdzie położyć dziecko, a jak na spacer (np do lasu, nad morze), czy zakupy to tylko nosidełko.
Bo w sumie to po co wózek do samochodu? Chyba tylko jak się na dłużej wyjeżdża? Jak to jest?
My dosyć często pakowaliśmy wózek do samochodu, na szczęście mamy duży bagażnik. Z tym, że sporo ruszaliśmy się samochodem - moi rodzice mieszkają pod miastem, często jeździliśmy do centrum, na dalsze i dłuższe spacery... Sporo też korzystaliśmy z chusty (w takich miejscach, gdzie nam z wózkiem byłoby niewygodnie, a Młodemu niepewnie). Ale jednak warto jak wózek do samochodu wchodzi.

Ten, co kupilismy teraz ma tę wielką zaletę, że składa się na płasko - a jest bardzo wygodny
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:59   #2244
frogutka
Zadomowienie
 
Avatar frogutka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

witam się po kilku dniowej przerwie
Nie mam czasu na nic i doba dla mnie za krótka, ale nadrobiłam Was tylko nie mam kiedy się udzielać - teraz też w przerwie między klientami.

Dziewczyny super brzuszki macie i laski z Was więc nie marudzić, nie narzekać!

Gratuluję kolejnych ujawnionych dzieciaczków, udanych wizyt i trzymam kciuki za dobre wyniki!
Ela87 gratuluję córeczki i oby się nie przemieniła Nam na genetycznym powiedział, że chyba chłopiec, potem w 16 tyg., że nie wie, a w końcu w 19tyg. że dziewuszka więc doskonale Cię rozumiem

U mnie nawał pracy, a że powoli szykuję się na L4 to muszę wszystko ogarnąć i przygotować, żeby potem moja zastępczyni nie wydzwaniała do mnie 10 razy dziennie.
Do tego budujemy nasz domek więc ciągle coś kupuję, oglądam, negocjuje, wymieniam, ustalam itp. Jesteśmy na etapie wykończeniówki i trzymajcie kciuki, żebyśmy dali radę w styczniu się wprowadzić.

Nasza Hanka jakby się uspokoiła i już nie robi takiego przemeblowania w moim brzuchu. Czasem tylko puknie jakby przypominając "jestem tu"

Dziewczyny czy Was też nadal pieką sutki? Może nie cały czas, ale co kilka dni mam wrażenie, że płoną. Poza tym jakby popękane. To normalne?

teQiba proszę o dopisanie usg połówkowe 31.10. g. 12:00
__________________
Żona od 23.07.2011
frogutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 13:59   #2245
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
My mamy seata Ibizę i doszłam właśnie do wniosku, że chyba nie będziemy w ogóle wkładać wózka do samochodu, bo chyba żaden się nie zmieści
Trudno... jak będziemy gdzieś jeździć w gości to wezmę tylko gondolę, żeby mieć gdzie położyć dziecko, a jak na spacer (np do lasu, nad morze), czy zakupy to tylko nosidełko.
Bo w sumie to po co wózek do samochodu? Chyba tylko jak się na dłużej wyjeżdża? Jak to jest?
My też mamy mały bagażnik (Merceddes A klasa) chyba najmniejszy z Was wszystkich ale ja mogę złożyć dwa siedzenia, albo całkowicie je wyjąć, więc jakoś się pomieścimy.
My np na spacery będziemy jeździć samochodem, bo u mnie za bardzo nie ma parków więc wózek się przyda wtedy, ale to będzie sporadycznie i tylko przez pierwsze lato, więc jakoś na stojąco, albo coś ten wózek wepchniemy później spacerówka mała i gitara
Mam jeszcze taki plan, że na spacery pojadę sobie autobusem, a jak tż będzie kończył prace, to po nas będzie przyjeżdżał, więc my musimy się jakoś pomieścić.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 14:06   #2246
baja_86
Zakorzenienie
 
Avatar baja_86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 947
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Hej

Melduję się po wizycie, wszystko w porządeczku, usg dalej pokazuje chłopca. Mam trochę słabe wyniki morfologii, tzn nie ma tragedii, ale dostałam żelazo dodatkowo aby nie doprowadzić do anemii. Następna wizyta 12.11.2013 g.11:15 proszę o wpisanie. Gin chce mnie wysłać na kontrolne badania do szpitala, w połowie listopada właśnie, tam zrobią mi badania krwi, w tym obciążenie glukozą i zrobią usg na dokładniejszym sprzęcie.
Na szczęście to jeden dzień więc jakoś zleci

Cytat:
Napisane przez mmhym Pokaż wiadomość
Ale wiecie co, chyba Ulka zrobiła mamie prezent na dzien nauczyciela i postanowiła jakoś żywiej postukać mamusię Ja to określiłabym jako krótkie serie szybkich delikatnych puknięć
Nie jestem dalej przekonana na 100%, że to Mała, ale czuję dokładnie w podbrzuszu i wczoraj wieczorem i dzisiaj już kilka razy się to powtórzyło, więc mam nadzieję, że to ruchy Przynajmniej cieszę się z tego, jak z ruchów
to będzie to


Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
No moze zle sie wyrazilam. Chodzi mi o to ze nie trzeba go specjalnie prosic by angażowal sie w ciążę.

Dzis rano przy sniadaniu powiedział ze bardzo mnie kocha i cieszy sie ze od niego wymagam bo dzieki temu w koncu nauczy sie jak ma wygladac normalne zycie.
Wiec moze to wszystko wychodzi jednak na dobre.
My jestesmy razem krotko i dopiero sie docieramy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Kurczę Ela ja nie wiem co jest grane, albo tak ci buzują hormony, że się chłopa czepiasz, albo nie wiem. Bo raz go straszysz rozstaniem, a innym razem piszesz, że jest czuły, kochający, do rany przyłóż. Może rzeczywiście z ciążą się pośpieszyliście, nie zdążyliście się dobrze poznać, no ale trudno, już czasu nie cofniemy. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że zdecydowanie sama nie do konca wiesz co się z tobą dzieje, a Tż jak to facet chyba nie ogarnia wszystkiego. Owszem należą mu się baty za zastój w remoncie, bo to powinien byc priorytet dla niego, ty potrzebujesz stabilizacji i bezpieczeństwa, a z niezałatwionym remontem, spotkaniami co jakiś czas zamiast wspólnego mieszkania lekko na pewno Tobie ale pewnie i jemu nie jest. skoro Tz nie ma czasu wyremontować tego mieszkania to może macie kogoś znajomego kto chętnie zająłby się tym za niewielką kasę. Wiem, że finansowo jest ciężko, ale coś za coś.

Cytat:
Napisane przez izabla Pokaż wiadomość
Też używam Babydream oliwki właśnie, to że się wolno wchłania jest do przeżycia, ale bardzo mnie denerwuje, że przy każdej aplikacji cała ta butelka i pół wanny oblane jest tą mazią zastanawiałam się nad przelaniem do jakiejś z dozownikiem.
rzeczywiście to może być uciążliwe, ale ja lubię efekt tłustego brzucha, nauczyłam się nawet umiejętnie przechylać butelkę żeby nie ściekało po bokach

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Ja zanim zaszłam w ciążę też chciałam oddać razem z tż to mnie odesłali z kwitkiem niestety bo byłam za chuda i miałam za niskie ciśnienie

Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi i się normalnie wkurzyłam (przepraszam teraz za słownictwo) na te stare dziadostwo co w kółko szlaja się po lekarzach chyba z nudów .Wstałam rano, głodna nastałam się w tramwaju bo przecież brzucha jeszcze nie widać aż tak, a nawet jak widać no to kogo to obchodzi . Wchodzę do przychodni, a tam z 30 osób. Oczywiście już bez kurtki byłam wszyscy spojrzeli na mój brzuch i od razu dawaj udawać że mnie nie ma (w szczególności Ci co siedzieli)! Stwierdziłam że nie dam rady wystać, więc pytam kto teraz wchodzi. Jakiś facet koło 50lat że on. No to pytam czy mogłabym wejść przed nim bo jestem w ciąży, a on że nie bardzo bo on się do pracy śpieszy. Wkurzył mnie w tym momencie bo na drzwiach obok których tak zaparcie stał była wielka informacja KOBIETY W CIĄŻY WCHODZĄ BEZ KOLEJKI. Powiedziałam mu to, a on że się spieszy to Ja mu na to, że ja od rana z kolei nic nie jadłam. Drzwi się otworzyły olałam go i weszłam. Zajęło mi to 3minuty! Wychodząc powiedzialam dziękuje, a ten prychnął na mnie. Oczywiście nigdzie nie mogłam się spokojnie ubrać to jeszcze się zalałam trochę krwią
Powiedzcie mi dlaczego panuje aż taka znieczulica?!
ech znieczulica totalna. A podobno gorsze od mężczyzn są kobiety, pewnie myślą, że skoro im nie ustępowano to i one nie muszą. Ja jeszcze swojej ciązy nie wykorzystałam w kolejkach, bo moje laboratorium ma kilka punktów w całym mieście i zwyczajnie nie ma kolejek, jak już to czekam chwilę bo ktoś jest już w środku, a autobusem jeżdziłam do pracy, wsiadałam na pierwszym przystanku wiec miejsca wolne były, a wracając też wsiadałam na początkowych przystankach, wiec tego problemu nie było. Nie mniej jednak uważam, że mamy prawo domagać się obsłużenia bez kolejki, czy ustępowania miejsca-chociażby ze względu na bezpieczeństwo
baja_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 14:12   #2247
frogutka
Zadomowienie
 
Avatar frogutka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

u nas na szczęście kombi więc wejdzie wszystko Ostatnio TŻ upchał np. 2 metrowy parapet, albo wannę

ja ostatnio zostałam mile zaskoczona: robiłam objazd po marketach i wpadłam do Obi. Pierwsze co lece do łazienki, a tam 2 kobietki w kolejce, już miałam czekać grzecznie a tu mówią: proszę pani jest bardziej potrzebująca Byłam w szoku!
Druga sytuacja dziś w Rossmanie: również mnie jakaś pani przepuściła dobrowolnie w kolejce Są jeszcze dobrzy ludzie na świecie
Tylko zdziwiona jestem, że po mnie już tak tą ciążę widać, a ja myślałam, że ze mnie jeszcze taka laska
__________________
Żona od 23.07.2011
frogutka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-15, 14:12   #2248
mmhym
Zadomowienie
 
Avatar mmhym
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 1 188
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez frogutka Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy Was też nadal pieką sutki? Może nie cały czas, ale co kilka dni mam wrażenie, że płoną. Poza tym jakby popękane. To normalne?
Mnie nigdy nie piekły? Ale rzeczywiście trochę wyglądają na popękane - chociaż chyba nie są. W każdym razie tyle wiem, że nalezy unikać ich kontaktu z mydłem czy tam żelem pod prysznic poza tym ja jak się oliwkuję po kąpieli to i sutki przejadę
__________________
"Lub robić coś , kochaj kogoś , nie bądź gałganem , żyj poważnie."

Drugie serce
mmhym jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 14:18   #2249
frogutka
Zadomowienie
 
Avatar frogutka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

no właśnie mnie czasem tak pieką, że idzie sie wściec. Poza tym 3 tygodnie temu kupiłam nowy stanik i już sie robi za ciasny, jakieś szaleńcze tempo
Dziewczyny macie specjalne ciążowe staniki, czy zwykłe? i też Was tak biust szybko rośnie?
__________________
Żona od 23.07.2011
frogutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-15, 14:19   #2250
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość

(coolstory: moja koleżanka kiedyś strzeliła niezłą gafę w autobusie Ona jest bardzo bezposrednia i dosyć prędka. I zobaczyła jakąś dziewczynę z większym brzuchem, która znacząco wzdychała. I poderwała się ze swojego siedzenia i mówi swoim donośnym głosem: "przepraszam, czy pani jest w ciąży? Bo ja może ustąpie." A dziewczyna na to" nie jestem" Głupio wyszło trochę )
Może ludzie się tego boją i będą nas wpuszczać w kolejki jak już będzie ewidentnie widać ciążę

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
My dosyć często pakowaliśmy wózek do samochodu, na szczęście mamy duży bagażnik. Z tym, że sporo ruszaliśmy się samochodem - moi rodzice mieszkają pod miastem, często jeździliśmy do centrum, na dalsze i dłuższe spacery... Sporo też korzystaliśmy z chusty (w takich miejscach, gdzie nam z wózkiem byłoby niewygodnie, a Młodemu niepewnie). Ale jednak warto jak wózek do samochodu wchodzi.

Ten, co kupilismy teraz ma tę wielką zaletę, że składa się na płasko - a jest bardzo wygodny
My niestety mamy ciasny samochód i wózka sami nie wybieramy więc wątpię żeby wszedł nam wózek Ale zaraz zerknę jak emajlungi się składają

Cytat:
Napisane przez frogutka Pokaż wiadomość


1. Ela87 gratuluję córeczki i oby się nie przemieniła Nam na genetycznym powiedział, że chyba chłopiec, potem w 16 tyg., że nie wie, a w końcu w 19tyg. że dziewuszka więc doskonale Cię rozumiem


2. Dziewczyny czy Was też nadal pieką sutki? Może nie cały czas, ale co kilka dni mam wrażenie, że płoną. Poza tym jakby popękane. To normalne?
1. Ja się tego strasznie boję. Ja już się nastawiłam na określoną płeć. Kupuje już ubranka i bym się trochę wkurzyła. Mam nadzieję, że na połówkowym wyjdzie to samo

2. Z moimi sutkami wszystko ok, są tylko bardzo wrażliwe.


Dziewczyny w jakim rozmiarze kupić kombinezon? Tzn chodzi mi o taki ciepły, zimowy. Na wyjście ze szpitala i na później też.
Rodzę 1.03 i chciałabym żeby jeden wystarczył mi do wiosny. (Nie jestem zbyt naiwna?) 62 będzie dobry? Czy lepiej 68? Ale chyba 68 będzie za duży przy wyjściu ze szpitala. Jak myślicie?
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.