wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Bigos

Gulasz zrobiłam taki w sosie własnym tylko z cebulą, solą i pieprzem- duszony 3,5 godziny. Wołowina rozpływała się w ustach.
eh..głodna jestem bo rano zjadłam tylko 4 naleśniki.

Jami. Super. Lubię taki prosty gulasz!

Ja nagotowałam tego bigosu w piguły. Tyle, że nie miałam siły go mieszać i mąż musiał się włączyć...

[miskowa]

Cześć,

Okna odpuszczam, to na pewno, jeszcze zdążę, ale za to sprzątam w chacie. Dziś piekę tż ciasto (muszę się podlizywać, bo on wtedy więcej robi w domu po pracy, a im więcej zrobi, tym szybciej wyniesiemy się w końcu na górze, bo wszystkie rzeczy i meble i ogólnie wszystko mamy teraz w salonie tylko).

Napisane przez hania811

A ja z mężem już ze 2 lata nie śpię- i chyba mi z tym wygodnie bo jakoś nie dążę do zmiany tej sytuacji.




A teraz nie możesz już usunąć tych migdałków. Mój mąż też tak chorował- ale mu wycieli i od tamtej pory nie miał anginy ani razu.

Mycie okien z anginą- no wymyśliłaś
-----------------

Jeszcze do tego zaganianego tygodnia dziecko mi się pochorowało. Dziś była chyba najgorsza noc odkąd Mania się urodziła- spałam może z godzinę- od 22 do 7 praktycznie cały czas płakała- cholerne zęby! Do tego doszedł katar i ból brzucha- ful pakiet- strasznie jest biedna.

Jak to z mężem nie śpisz dwa lata? Ty śpisz z Manią a on sam? Nie buntuje się?

Z tymi migdałami zdania są podzielone - jedni, żeby usuwać, inni że nie i sama już nie wiem, Ponoć dopóki nie mam tej anginy co dwa miesiące, to nie warto jednak, więc jakoś mi się nie spieszy.

teraz chyba sezon chorowania, większość dzieci moich znajomych właśnie też chora

[hania811]

Napisane przez miskowa

Jak to z mężem nie śpisz dwa lata? Ty śpisz z Manią a on sam? Nie buntuje się?

Z tymi migdałami zdania są podzielone - jedni, żeby usuwać, inni że nie i sama już nie wiem, Ponoć dopóki nie mam tej anginy co dwa miesiące, to nie warto jednak, więc jakoś mi się nie spieszy.

teraz chyba sezon chorowania, większość dzieci moich znajomych właśnie też chora

Tak jest nam wygodniej. Znaczy gdybyśmy mieli sypialnię to na pewno by tak nie było..ale nie mamy. To że tak jest wynika głownie z charakteru pracy Igora.
Ma "pracownię" w pokoju gdzie mamy nasze duże rozkładane łóżko. W związku z tym że on po nocach pracuje- ja chodzę spać do pokoju Marysi- (ja mam swoje łóżko, Mania swoje- nie to że razem śpimy). Kiedyś jak kończył pracować, budził mnie i przechodziłam do niego...ale teraz już tego nie robi- bo ja i tak wystarczająco często do Młodej muszę wstawać- minimalnie 2 razy- a większość nocy jakie z Manią przeżyłam to były pobudki co godzinę.
Zresztą...my i tak z tych niedotykalskich w nocy- nigdy się nie przytulaliśmy. On opatulony w swoją kołdrę ja w swoją. Nic nigdy z tego wspólnego spania nie wynikało.

[miskowa]

Napisane przez hania811

Tak jest nam wygodniej. Znaczy gdybyśmy mieli sypialnię to na pewno by tak nie było..ale nie mamy. To że tak jest wynika głownie z charakteru pracy Igora.
Ma "pracownię" w pokoju gdzie mamy nasze duże rozkładane łóżko. W związku z tym że on po nocach pracuje- ja chodzę spać do pokoju Marysi- (ja mam swoje łóżko, Mania swoje- nie to że razem śpimy). Kiedyś jak kończył pracować, budził mnie i przechodziłam do niego...ale teraz już tego nie robi- bo ja i tak wystarczająco często do Młodej muszę wstawać- minimalnie 2 razy- a większość nocy jakie z Manią przeżyłam to były pobudki co godzinę.
Zresztą...my i tak z tych niedotykalskich w nocy- nigdy się nie przytulaliśmy. On opatulony w swoją kołdrę ja w swoją. Nic nigdy z tego wspólnego spania nie wynikało.

Rozumiem i w zasadzie się nie dziwię przy takim układzie. Ja też niedotykalska jestem i ogólnie denerwuje mnie, jak mnie coś budzi, więc jak czuję, że się tż kręci (bo kombinuje np. jakieś zbliżenie), to najczęściej dostaje zj....kę i idzie grzecznie spać. Też mamy dwie kołdry i myślę, że jakby mnie miał ktoś w nocy budzić, to pewnie robiłabym jak ty i już się nie przenosiła

Kurcze, pierwszy raz mi się zdarzyło, że firma wyprodukowała coś przed czasem - drzwi na górę miały być za jakieś dwa tygodnie a już są w sklepie, co oznacza, że mam teraz 10 dni na dokończenie podłogi na górze, żeby mi je mogli zamontować. Trzeba zagęszczać ruchy

[hania811]

Napisane przez miskowa

Rozumiem i w zasadzie się nie dziwię przy takim układzie. Ja też niedotykalska jestem i ogólnie denerwuje mnie, jak mnie coś budzi, więc jak czuję, że się tż kręci (bo kombinuje np. jakieś zbliżenie), to najczęściej dostaje zj....kę i idzie grzecznie spać. Też mamy dwie kołdry i myślę, że jakby mnie miał ktoś w nocy budzić, to pewnie robiłabym jak ty i już się nie przenosiła

Kurcze, pierwszy raz mi się zdarzyło, że firma wyprodukowała coś przed czasem - drzwi na górę miały być za jakieś dwa tygodnie a już są w sklepie, co oznacza, że mam teraz 10 dni na dokończenie podłogi na górze, żeby mi je mogli zamontować. Trzeba zagęszczać ruchy

Kiedyś myślałam że taki układ może występować tylko w związkach w których się nie układa- i seks jest wtedy rzadkością- życie zweryfikowało moje poglądy

[emi_lka]

Hej, dziś jestem wściekła na maksa i chyba nawet dość chamsko zareagowałam w sytuacji, w której nie powinnam, rzadko mi się to zdarza - trudno. Ale nic mnie tak nie rozwala, jak sprzeczne informacje na temat procedur i odsyłanie od jednej komórki do drugiej komórki.
Mam ochotę wystrzelać większość osób, z którymi dziś miałam do czynienia!!!

Dwutygodniowe (podzielone chorobą) świętowanie urodzin zakończone - finał domówkowo-klubowy w super towarzystwie - było rewelacyjnie!
Dostałam świetne prezenty, a jeden mega zaskakujący.

Wracam do rzeczywistości.
Ad. gotowania - przez ostatnie tygodnie albo szykowałam coś na imprezy, albo dojadałam resztki. Dziś dla odmiany obiad w stylu ziemniaki, kotlet, marchewka Zakupiłam też wreszcie dynię.

[twin--maid]

Napisane przez ButterBear

Mi głównie zdjęcia na bloga robi mąż. Ale czasem go nie ma...to robię ja...no i np. zdjęcia sałatki tej dzisiejszej są moje i nie odpowiadają mi...
Poza tym nie mam koncepcji za fajnych na te zdjęcia...ani tylu różnorodnych talerzy, sztućców itp...

Właśnie brakuje mi często fajnych talerzy, pater

Napisane przez hania811

Ja ostatnio gotuję same zwyklaki...a często jest tak że zwyklak okazuje się pyszny i ładny- ale o zrobieniu zdjęcia myślę po fakcie-więc przepisów nie ma.
Za co mnie koleżanki opierniczają - bo one właśnie oczekują przepisu na pomidorówkę a nie na jakieś rarytasy.

-----------------

Jeszcze do tego zaganianego tygodnia dziecko mi się pochorowało. Dziś była chyba najgorsza noc odkąd Mania się urodziła- spałam może z godzinę- od 22 do 7 praktycznie cały czas płakała- cholerne zęby! Do tego doszedł katar i ból brzucha- ful pakiet- strasznie jest biedna.

Właśnie te zwykłe potrawy często są najtrudniejsze do zrobienia

Zdrówka dla Mani!

Napisane przez hania811

Bigos

Gulasz zrobiłam taki w sosie własnym tylko z cebulą, solą i pieprzem- duszony 3,5 godziny. Wołowina rozpływała się w ustach.
eh..głodna jestem bo rano zjadłam tylko 4 naleśniki.

Jak robię gulasz, daję wołowinę, sól, pieprz, ziele angielskie, liśc laurowy, ziemniaki, cebulę, marchewkę i długo duszę. Wychodzi przepyszny.

Napisane przez miskowa

Kurcze, pierwszy raz mi się zdarzyło, że firma wyprodukowała coś przed czasem - drzwi na górę miały być za jakieś dwa tygodnie a już są w sklepie, co oznacza, że mam teraz 10 dni na dokończenie podłogi na górze, żeby mi je mogli zamontować. Trzeba zagęszczać ruchy

Nic tylko się cieszyć ja miałam z drzwiami opóźnienia prawie 2 miesięczne. Koszmar!

Napisane przez emi_lka

Hej, dziś jestem wściekła na maksa i chyba nawet dość chamsko zareagowałam w sytuacji, w której nie powinnam, rzadko mi się to zdarza - trudno. Ale nic mnie tak nie rozwala, jak sprzeczne informacje na temat procedur i odsyłanie od jednej komórki do drugiej komórki.
Mam ochotę wystrzelać większość osób, z którymi dziś miałam do czynienia!!!

Dwutygodniowe (podzielone chorobą) świętowanie urodzin zakończone - finał domówkowo-klubowy w super towarzystwie - było rewelacyjnie!
Dostałam świetne prezenty, a jeden mega zaskakujący.

Wracam do rzeczywistości.
Ad. gotowania - przez ostatnie tygodnie albo szykowałam coś na imprezy, albo dojadałam resztki. Dziś dla odmiany obiad w stylu ziemniaki, kotlet, marchewka Zakupiłam też wreszcie dynię.

Pochwalisz się prezentami?

[ButterBear]

Napisane przez twin--maid

Właśnie brakuje mi często fajnych talerzy, pater

No i tu jest problem.
Ja oglądam czasem w tkmaxxie, mają tam fajne rzeczy, można kupować pojedynczo talerzyki...albo w pepco

Emilko, pochwal się prezentami

[sanetka]

Napisane przez hania811

Jeszcze do tego zaganianego tygodnia dziecko mi się pochorowało. Dziś była chyba najgorsza noc odkąd Mania się urodziła- spałam może z godzinę- od 22 do 7 praktycznie cały czas płakała- cholerne zęby! Do tego doszedł katar i ból brzucha- ful pakiet- strasznie jest biedna.

Współczuję jej
Ja też mam ostro bo młodej w przeciągu 3 tygodni wyszło 7 zębów, czekam na ostatnią dwójkę ale to pewnie kwestia kilku dni

Miskowa zdrówka

[miskowa]

Napisane przez hania811

Kiedyś myślałam że taki układ może występować tylko w związkach w których się nie układa- i seks jest wtedy rzadkością- życie zweryfikowało moje poglądy

Mi się ani wspólne spanie ani wspólne łóżko nie kojarzy z seksem, a na życie seksualne nie narzekam, także jak zwykle wszystko zależy, co kto lubi

Napisane przez emi_lka

Hej, dziś jestem wściekła na maksa i chyba nawet dość chamsko zareagowałam w sytuacji, w której nie powinnam, rzadko mi się to zdarza - trudno. Ale nic mnie tak nie rozwala, jak sprzeczne informacje na temat procedur i odsyłanie od jednej komórki do drugiej komórki.
Mam ochotę wystrzelać większość osób, z którymi dziś miałam do czynienia!!!

Dwutygodniowe (podzielone chorobą) świętowanie urodzin zakończone - finał domówkowo-klubowy w super towarzystwie - było rewelacyjnie!
Dostałam świetne prezenty, a jeden mega zaskakujący.

Wracam do rzeczywistości.
Ad. gotowania - przez ostatnie tygodnie albo szykowałam coś na imprezy, albo dojadałam resztki. Dziś dla odmiany obiad w stylu ziemniaki, kotlet, marchewka Zakupiłam też wreszcie dynię.

Współczuję sytuacji, choć sama mam z tym do czynienia na co dzień i chyba się już uodporniłam - zwłaszcza jeśli chodzi o urzędników i urzędy, bo tam zawsze są problemy i łaska.

Pochwal się prezentami

[emi_lka]

Napisane przez twin--maid

Właśnie brakuje mi często fajnych talerzy, pater


Właśnie te zwykłe potrawy często są najtrudniejsze do zrobienia

Zdrówka dla Mani!


Jak robię gulasz, daję wołowinę, sól, pieprz, ziele angielskie, liśc laurowy, ziemniaki, cebulę, marchewkę i długo duszę. Wychodzi przepyszny.

Nic tylko się cieszyć ja miałam z drzwiami opóźnienia prawie 2 miesięczne. Koszmar!


Pochwalisz się prezentami?

Zjadłabym taki gulasz
Wpisuję na listę
Aktualnie mam w planach zrobić sos żurawinowy - mam dużo świeżej żurawiny, która mi nie smakuje. Macie jakiś sprawdzony przepis?
Chcę też upiec dynię, buraki i paprykę, jako bazy do dalszych działań kulinarnych.

Napisane przez ButterBear

No i tu jest problem.
Ja oglądam czasem w tkmaxxie, mają tam fajne rzeczy, można kupować pojedynczo talerzyki...albo w pepco

Emilko, pochwal się prezentami

Ooo, zdecydowanie muszę się wybrać do tkmaxxa

Napisane przez miskowa

Mi się ani wspólne spanie ani wspólne łóżko nie kojarzy z seksem, a na życie seksualne nie narzekam, także jak zwykle wszystko zależy, co kto lubi


Współczuję sytuacji, choć sama mam z tym do czynienia na co dzień i chyba się już uodporniłam - zwłaszcza jeśli chodzi o urzędników i urzędy, bo tam zawsze są problemy i łaska.

Pochwal się prezentami

No mi właśnie łóżko kojarzy się z wiadomo czym oraz z ciepłem i pozytywnym odpływaniem we dwoje, więc zdecydowanie nie wyobrażam sobie spania osobno. Kołdra 2x2m załatwia ewentualny problem z przestrzenią i swobodą użytkowania łóżka w celach związanych ze spaniem

Ja uodporniłam się na takie akcje urzędnicze, bo zasadniczo czuję się swobodnie w domaganiu się swoich praw itp. Jednak gdy to się dzieje w pracy, obowiązuje zasada działania w białych rękawiczkach i nieudowadniania winy, bo to zwrotnie szkodzi osobie, a nie przyspiesza sprawy. Więc takie splątanie jest mega drażniące!


Wrzuciłam informacje o prezentach do klubu

[asiuk]

Cześć!

Muszę się ogarnąć. Strasznie roztrzepana jestem.

U mnie dziś leje. Pogoda idealna

[twin--maid]

Cześć. U nas od rana mgła i pochmurno. Głowa mnie boli i nie mogę doczekać się wieczora, bo mam dziś ćwiczenia

Napisane przez ButterBear

No i tu jest problem.
Ja oglądam czasem w tkmaxxie, mają tam fajne rzeczy, można kupować pojedynczo talerzyki...albo w pepco

muszę kiedyś kupić trochę fajnych skorup.

Napisane przez emi_lka

Zjadłabym taki gulasz
Wpisuję na listę
Aktualnie mam w planach zrobić sos żurawinowy - mam dużo świeżej żurawiny, która mi nie smakuje. Macie jakiś sprawdzony przepis?
Chcę też upiec dynię, buraki i paprykę, jako bazy do dalszych działań kulinarnych.


No mi właśnie łóżko kojarzy się z wiadomo czym oraz z ciepłem i pozytywnym odpływaniem we dwoje, więc zdecydowanie nie wyobrażam sobie spania osobno. Kołdra 2x2m załatwia ewentualny problem z przestrzenią i swobodą użytkowania łóżka w celach związanych ze spaniem

Nigdy nie kupiłam świeżej żurawiny więc nie pomogę z sosem (który uwielbiam do pieczonego camemberta)


Ja też z tych co wolą spać razem Przez 8 miesięcy, gdy karmiłam synka, spałam oddzielnie z TŻ, bo było to wtedy wygodniejsze rozwiązanie ale pamiętam, że strasznie tęskniłam za spaniem z mężem.

[asiuk]

No to pogadam sama do siebie

Pisałam Wam o zamówieniu z e-naturalne. Jeszcze wszystkiego nie "ukręciłam", na razie używam tylko tego olejku do mycia twarzy: http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Hydro...o%2C-argan/350 i tego toniku: http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Tonik...AHA-C.I.-3/139

Na to nakładam krem Dermiki - nawilżający Witamina P Plus - to na noc.
Rano przemywam twarz płynem micelarnym Ziaja Med, spryskuję twarz wodą termalną Avene, osuszam i wklepuję ten sam krem Dermiki.

Wszystkie niespodzianki, które wyskoczyły po OCM, zniknęły, nowe się nie pojawiają, mimo okresu Skóra jest miękka i nawilżona, nie jest tłusta. Rewelacja!

Minusem olejku do twarzy jest zapach

Jakbym jeszcze znalazła coś na zaskórniki otwarte (czarne kropy), które mam na nosie w dość licznej ilości, byłabym przeszczęśliwa

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

O, Twin przyszła - już myślałam, że nikt nie zajrzy

Miałam wczoraj ćwiczyć, ale najpierw dopadł mnie mega stres. Potem stres zamienił się w ogromne zmęczenie graniczące z wyczerpaniem. Potem usiadłam do CV.
Muszę się ustawić do pionu, bo za chwilę znowu zrobię sobie dłuższą przerwę w ćwiczeniach

[xzora]

Odnośnie organizacji czasu, to zaczęłam stosować zasadę 2 minut i technikę pomodoro. Świetnie się sprawdzają!

[asiuk]

Napisane przez xzora

Odnośnie organizacji czasu, to zaczęłam stosować zasadę 2 minut i technikę pomodoro. Świetnie się sprawdzają!

Ty non stop testujesz jakieś techniki
Może też coś zacznę robić w tym temacie

[goosia207]

Cześć

Dawno mnie nie było, więc nie ma szans nadrobić
Czas leci jak szalony Mój mały rośnie.Ma już ponad 3 miesiące i chyba najgorszy okres za nami (kolki i niezrozmiały dla mnie płacz). Niedawno byłam w ciąży, a już mam stres, że się nie obejrzę i będę musiała wrócić do pracy

[emi_lka]

Napisane przez xzora

Odnośnie organizacji czasu, to zaczęłam stosować zasadę 2 minut i technikę pomodoro. Świetnie się sprawdzają!

Jeśli interesuje Cię zarządzanie czasem, to może spodoba Ci się też aplikacja Remember the milk (RTM), choć dla mnie za dużo dłubania
Ad. pomodoro, to u mnie na biurko na stałe zagościł minutnik, bardzo dobrze się sprawdza, również do tego, by wyznaczać obligatoryjny odpoczynek

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez twin--maid

Cześć. U nas od rana mgła i pochmurno. Głowa mnie boli i nie mogę doczekać się wieczora, bo mam dziś ćwiczenia



muszę kiedyś kupić trochę fajnych skorup.



Nigdy nie kupiłam świeżej żurawiny więc nie pomogę z sosem (który uwielbiam do pieczonego camemberta)


Ja też z tych co wolą spać razem Przez 8 miesięcy, gdy karmiłam synka, spałam oddzielnie z TŻ, bo było to wtedy wygodniejsze rozwiązanie ale pamiętam, że strasznie tęskniłam za spaniem z mężem.

Znalazłam przepis na KS
Ja mam zamiar przetestować nowy klub sportowy niedaleko mnie. Chyba jutro się tam wybiorę.

Napisane przez asiuk

No to pogadam sama do siebie

Pisałam Wam o zamówieniu z e-naturalne. Jeszcze wszystkiego nie "ukręciłam", na razie używam tylko tego olejku do mycia twarzy: http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Hydro...o%2C-argan/350 i tego toniku: http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Tonik...AHA-C.I.-3/139

Na to nakładam krem Dermiki - nawilżający Witamina P Plus - to na noc.
Rano przemywam twarz płynem micelarnym Ziaja Med, spryskuję twarz wodą termalną Avene, osuszam i wklepuję ten sam krem Dermiki.

Wszystkie niespodzianki, które wyskoczyły po OCM, zniknęły, nowe się nie pojawiają, mimo okresu Skóra jest miękka i nawilżona, nie jest tłusta. Rewelacja!

Minusem olejku do twarzy jest zapach

Jakbym jeszcze znalazła coś na zaskórniki otwarte (czarne kropy), które mam na nosie w dość licznej ilości, byłabym przeszczęśliwa

Zainteresowałaś mnie tym olejkiem do mycia i w ogóle tą stroną i produktami tam.
Ja dodatkowo potrzebuję coś równoważącego do strefy T - kupiłam wczoraj płyn micelarny Tołpy, który ma na to działać.
Co do zaskórników - też mam ten problem.
Dobrze działają plastry Biore. Można kupić na allegro.
http://www.biore.co.uk/deep-cleansin...e-strips#ultra
Oprócz tego stawiam na peelingi i glinkę.

[xzora]

Napisane przez asiuk

Ty non stop testujesz jakieś techniki
Może też coś zacznę robić w tym temacie

stosuję techniki bo biorę udział w szkoleniu, które polega na zastosowaniu technik
aczkolwiek te z organizacją czasu nie mają nic wspólnego ze szkoleniem

Napisane przez emi_lka

Jeśli interesuje Cię zarządzanie czasem, to może spodoba Ci się też aplikacja Remember the milk (RTM), choć dla mnie za dużo dłubania
Ad. pomodoro, to u mnie na biurko na stałe zagościł minutnik, bardzo dobrze się sprawdza, również do tego, by wyznaczać obligatoryjny odpoczynek

aplikacja raczej u mnie się nie sprawdzi, bo to co mam do zrobienia wolę zapisać na papierze
dzisiaj kombinowałam trochę z notesem - zrobiłam zakładki i będę zapisywać zadania do wykonania

A wracając do pomodoro - u mnie znacznie przyspieszyło to pracę. Mózg zupełnie inaczej nastawia się na pracę przez kilka godzin, niż na pracę tylko przez 25 min - mam orientację - zrobić jak najwięcej zanim zadzwoni alarm. A potem 5min przerwy i dalej.
Chyba muszę sobie kupić minutnik, bo bardzo mi się to spodobało.

Gosia, to już duży chłopak z twojego synka!

[asiuk]

Napisane przez goosia207

Cześć

Dawno mnie nie było, więc nie ma szans nadrobić
Czas leci jak szalony Mój mały rośnie.Ma już ponad 3 miesiące i chyba najgorszy okres za nami (kolki i niezrozmiały dla mnie płacz). Niedawno byłam w ciąży, a już mam stres, że się nie obejrzę i będę musiała wrócić do pracy

Cześć! Kiedy masz zamiar wracać do pracy?

Napisane przez emi_lka

Zainteresowałaś mnie tym olejkiem do mycia i w ogóle tą stroną i produktami tam.
Ja dodatkowo potrzebuję coś równoważącego do strefy T - kupiłam wczoraj płyn micelarny Tołpy, który ma na to działać.
Co do zaskórników - też mam ten problem.
Dobrze działają plastry Biore. Można kupić na allegro.
http://www.biore.co.uk/deep-cleansin...e-strips#ultra
Oprócz tego stawiam na peelingi i glinkę.

Mi strefa T przetłuszcza się minimalnie - mogłabym coś na nią stosować, ale nie wiem, co, bo przeważnie, jak kombinuję, to mam z kolei przesuszoną skórę.

Te plastry testowałaś? Bo jakoś sama forma mnie nie przekonuje - to dziadostwo siedzi tak głęboko, że takim plasterkiem chyba nic wyciągnąć się nie da?

Co to za płyn Tołpy?

Stamtąd zamówiłam też glinkę białą. Peeling mam jeszcze - enzymatyczny z Dermiki, dlatego nie szalałam.

Muszę ukręcić jeszcze drugi tonik i serum pod glinkę.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez xzora

Mózg zupełnie inaczej nastawia się na pracę przez kilka godzin, niż na pracę tylko przez 25 min - mam orientację - zrobić jak najwięcej zanim zadzwoni alarm. A potem 5min przerwy i dalej.
Chyba muszę sobie kupić minutnik, bo bardzo mi się to spodobało.

A nie jest to stresujące? Ani dołujące, jak się okaże, że jednak za dużo nie zrobiłaś?

Mnie np. stresowały ćwiczenia z Zuzką, dlatego zawsze ją wyłączałam po opanowaniu ćwiczeń z danego zestawu

[emi_lka]

Napisane przez xzora

stosuję techniki bo biorę udział w szkoleniu, które polega na zastosowaniu technik
aczkolwiek te z organizacją czasu nie mają nic wspólnego ze szkoleniem


aplikacja raczej u mnie się nie sprawdzi, bo to co mam do zrobienia wolę zapisać na papierze
dzisiaj kombinowałam trochę z notesem - zrobiłam zakładki i będę zapisywać zadania do wykonania

A wracając do pomodoro - u mnie znacznie przyspieszyło to pracę. Mózg zupełnie inaczej nastawia się na pracę przez kilka godzin, niż na pracę tylko przez 25 min - mam orientację - zrobić jak najwięcej zanim zadzwoni alarm. A potem 5min przerwy i dalej.
Chyba muszę sobie kupić minutnik, bo bardzo mi się to spodobało.

Gosia, to już duży chłopak z twojego synka!

Ja też robiłam listy, ale ostatecznie nie jest to dla mnie optymalne rozwiązanie - stresują mnie. Za to lubię sobie zebrać rzeczy, które udało mi się zrobić.
Sprawdza się też spisanie różnych zobowiązań z różnych obszarów życia oraz bieżących obowiązków w grupach tematycznych (jednorazowo z opcją dopisywania). To pozwala zwolnić głowę z przechowywania tego wszystkiego, co wisi jako "do zrobienia" i zawsze można otworzyć i wybrać coś (albo dodać, gdy jest taka potrzeba). Kompleksowe zarządzanie czasem i zadaniami w czasie nieźle opisuje "Getting things done", choć ja tylko wyłapałam kilka przydatnych rad, nie jestem w stanie (i chyba nie potrzebuję) stosować tego systemu w całości.

Napisane przez asiuk

Cześć! Kiedy masz zamiar wracać do pracy?



Mi strefa T przetłuszcza się minimalnie - mogłabym coś na nią stosować, ale nie wiem, co, bo przeważnie, jak kombinuję, to mam z kolei przesuszoną skórę.

Te plastry testowałaś? Bo jakoś sama forma mnie nie przekonuje - to dziadostwo siedzi tak głęboko, że takim plasterkiem chyba nic wyciągnąć się nie da?

Co to za płyn Tołpy?

Stamtąd zamówiłam też glinkę białą. Peeling mam jeszcze - enzymatyczny z Dermiki, dlatego nie szalałam.

Muszę ukręcić jeszcze drugi tonik i serum pod glinkę.

Płyn taki:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ia-twarzy.html

Plastry testowałam i są niesamowite!!!
Podejście miałam jak Ty, po tym, jak kilka lat temu używałam plastrów drogeryjnych. Ale to jest coś zupełnie innego, wyciąga taką masakrę z wnętrza, że nawet się człowiek nie spodziewa, że ma w sobie coś takiego. W skrócie, żeby nikogo nie obrzydzić, po prostu po użyciu plastra powstaje na nim jeżyk
Na youtube są filmiki testujących

[goosia207]

Napisane przez xzora

stosuję techniki bo biorę udział w szkoleniu, które polega na zastosowaniu technik
aczkolwiek te z organizacją czasu nie mają nic wspólnego ze szkoleniem


aplikacja raczej u mnie się nie sprawdzi, bo to co mam do zrobienia wolę zapisać na papierze
dzisiaj kombinowałam trochę z notesem - zrobiłam zakładki i będę zapisywać zadania do wykonania

A wracając do pomodoro - u mnie znacznie przyspieszyło to pracę. Mózg zupełnie inaczej nastawia się na pracę przez kilka godzin, niż na pracę tylko przez 25 min - mam orientację - zrobić jak najwięcej zanim zadzwoni alarm. A potem 5min przerwy i dalej.
Chyba muszę sobie kupić minutnik, bo bardzo mi się to spodobało.

Gosia, to już duży chłopak z twojego synka!

Powtórzę się, ale nie wiem kiedy ten czas przeleciał
Mam w profilu zdjęcia z chrztu 1,5tyg.temu.

Napisane przez asiuk

Cześć! Kiedy masz zamiar wracać do pracy?

Mi strefa T przetłuszcza się minimalnie - mogłabym coś na nią stosować, ale nie wiem, co, bo przeważnie, jak kombinuję, to mam z kolei przesuszoną skórę.

Te plastry testowałaś? Bo jakoś sama forma mnie nie przekonuje - to dziadostwo siedzi tak głęboko, że takim plasterkiem chyba nic wyciągnąć się nie da?

Co to za płyn Tołpy?

Stamtąd zamówiłam też glinkę białą. Peeling mam jeszcze - enzymatyczny z Dermiki, dlatego nie szalałam.

Muszę ukręcić jeszcze drugi tonik i serum pod glinkę.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------



A nie jest to stresujące? Ani dołujące, jak się okaże, że jednak za dużo nie zrobiłaś?

Mnie np. stresowały ćwiczenia z Zuzką, dlatego zawsze ją wyłączałam po opanowaniu ćwiczeń z danego zestawu

Wybierając urlop z tego roku wypada mi druga połowa lutego.Może wezmę jeszcze parę dni z nowego urlopu żeby pójśc w marcu, ale to jeszcze przemyślę Czyli za jakieś 4 miesiące wracam po podstawowym macierzyńskim

Co do ćwiczeń. Byłam pełna zapału w ciąży.Myślałam, że tak łatwo mi przyjdzie.Teraz kazdy dzień ucieka (mały ma dość olewatorskie podejście do snu ), a jak już mam czas wieczorem to ogarniam coś jeszcze, idę się kąpać i padam na łóżko
Tyle dobrego, że w ciąży przytyłam ok.14kg i mniej więcej mi to zeszło.Chciałabym zrzucić bagaż sprzed ciąży i ujędrnić brzuch i biust (choć na brzuchu nie ma tragedii, bo nie miałam 9 miesiąca.Skóra aż tak się nie rozciągnęła)

[hania811]

Napisane przez sanetka

Współczuję jej
Ja też mam ostro bo młodej w przeciągu 3 tygodni wyszło 7 zębów, czekam na ostatnią dwójkę ale to pewnie kwestia kilku dni

Miskowa zdrówka

7 zębów w 3 tyg! Szybka akcja- co ja bym dała żeby mojej tak szły Mojej jeden idzie 3 miesiące.

Młoda ma zapalenie krtani.Przed wczoraj w nocy się dusiła- z fartem że mamy wszystkie urządzenia typu inhalatory, nawilżacze itp.

Ja po 2 nieprzespanych nocach pojechałam wczoraj na cholerne szkolenie. Także od 5 do 21 byłam w podróży- mąż spisał się na medal.

Posprzątał, poszedł z młodą do lekarza, kupił leki - jak wróciłam do domu dziecko zadowolone wypachnione i wypielęgnowane leżało po kocykiem i słuchało jak tata czyta książeczki. Serio mąż mi wczoraj zaimponował.

Napisane przez miskowa

Mi się ani wspólne spanie ani wspólne łóżko nie kojarzy z seksem, a na życie seksualne nie narzekam, także jak zwykle wszystko zależy, co kto lubi

Ano..albo inaczej człowiek do każdych warunków się przystosuje

Napisane przez goosia207

Cześć

Dawno mnie nie było, więc nie ma szans nadrobić
Czas leci jak szalony Mój mały rośnie.Ma już ponad 3 miesiące i chyba najgorszy okres za nami (kolki i niezrozmiały dla mnie płacz). Niedawno byłam w ciąży, a już mam stres, że się nie obejrzę i będę musiała wrócić do pracy

Życzę żeby tak było.

Dla nas okres kolek to był wstęp do masakry

Ty masz już ten roczny macierzyński więc nie marudź

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez goosia207

Wybierając urlop z tego roku wypada mi druga połowa lutego.Może wezmę jeszcze parę dni z nowego urlopu żeby pójśc w marcu, ale to jeszcze przemyślę Czyli za jakieś 4 miesiące wracam po podstawowym macierzyńskim

Co do ćwiczeń. Byłam pełna zapału w ciąży.Myślałam, że tak łatwo mi przyjdzie.Teraz kazdy dzień ucieka (mały ma dość olewatorskie podejście do snu ), a jak już mam czas wieczorem to ogarniam coś jeszcze, idę się kąpać i padam na łóżko
Tyle dobrego, że w ciąży przytyłam ok.14kg i mniej więcej mi to zeszło.Chciałabym zrzucić bagaż sprzed ciąży i ujędrnić brzuch i biust (choć na brzuchu nie ma tragedii, bo nie miałam 9 miesiąca.Skóra aż tak się nie rozciągnęła)

A dlaczego tak? Nie ma w końcu tego rocznego macierzyńskiego?
Zgłupiałam

To nie ogarniaj nic wieczorem tylko zabierz się za ćwiczenia Uwierz mi że teraz masz dużo czasu- później będzie go dużo mniej.

[asiuk]

Cześć!

Wpisałam wczoraj w wyszukiwarkę "pomodoro" i trafiłam na ciekawego bloga: http://produktywnie.pl/1530/dlaczego...-koncentracje/

Ja mam duży problem z koncentracją. U mnie bywa podobnie, jak w przykładzie z tego artykułu - pod koniec dnia mam świadomość, że non stop coś robiłam, ale nie przełożyło się to na konkretny wynik

[emi_lka]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Wpisałam wczoraj w wyszukiwarkę "pomodoro" i trafiłam na ciekawego bloga: http://produktywnie.pl/1530/dlaczego...-koncentracje/

Ja mam duży problem z koncentracją. U mnie bywa podobnie, jak w przykładzie z tego artykułu - pod koniec dnia mam świadomość, że non stop coś robiłam, ale nie przełożyło się to na konkretny wynik

Też mam/miałam problemy z koncentracją, wskazówki te są bardzo przydatne. Trzeba zrezygnować z iluzji wielozadaniowości, tj. realizować ją, ale jakby jednozadaniowość po jednozadaniowości. I wyłapywać rozpraszacze. Ja sobie zadaję pytanie, czy dana czynność, jest właściwą, czy zastępczą - jeśli zastępczą, to do odłożenia na później. Warto notować pomysły, które przychodzą do głowy w między czasie. Przydaje się też ustalenie w głowie priorytetów. W tym sensie listy rzeczy do zrobienia są przydatne, ale istnieje ryzyko przeładowania list (życzeniowego, nierealistycznego podejścia), co może skutkować frustracją.
Dla mnie rozwiązaniem okazała się idea "mindfulness" - uważności. Jeśli jest się (na mocy decyzji i treningu) uważnym, tj. rejestrującym doświadczenia, ale jednocześnie ukierunkowanym na daną aktywność-świadomie zaangażowanym/podtrzymującym zaangażowanie, to następuje takie rozrzedzenie tej masy myśli, doznań, inspiracji, czy rozproszeń, umożliwiające wykonanie zadania.

[hania811]

Napisane przez emi_lka

Też mam/miałam problemy z koncentracją, wskazówki te są bardzo przydatne. Trzeba zrezygnować z iluzji wielozadaniowości, tj. realizować ją, ale jakby jednozadaniowość po jednozadaniowości. I wyłapywać rozpraszacze. Ja sobie zadaję pytanie, czy dana czynność, jest właściwą, czy zastępczą - jeśli zastępczą, to do odłożenia na później. Warto notować pomysły, które przychodzą do głowy w między czasie. Przydaje się też ustalenie w głowie priorytetów. W tym sensie listy rzeczy do zrobienia są przydatne, ale istnieje ryzyko przeładowania list (życzeniowego, nierealistycznego podejścia), co może skutkować frustracją.
Dla mnie rozwiązaniem okazała się idea "mindfulness" - uważności. Jeśli jest się (na mocy decyzji i treningu) uważnym, tj. rejestrującym doświadczenia, ale jednocześnie ukierunkowanym na daną aktywność-świadomie zaangażowanym/podtrzymującym zaangażowanie, to następuje takie rozrzedzenie tej masy myśli, doznań, inspiracji, czy rozproszeń, umożliwiające wykonanie zadania.

jezusie- ale Wy macie skomplikowane życie

[emi_lka]

Napisane przez hania811

jezusie- ale Wy macie skomplikowane życie

Chyba to się wiąże z nie w pełni zdefiniowanymi obowiązkami, ja np. muszę sama planować swoją pracę, wyznaczać cele, zadania, wybierać zlecenia i jakoś tak się organizować w czasie i przestrzeni, żeby mieć też czas dla siebie, a jednocześnie widzieć efekty.

--------------------------------------------------------------------------------

Od tygodnia nie widziałam żadnej mrówki!!!
Zastosowałam tylko chińską kredę w łazience i od tego momentu nawet jedna się nie wyłoniła.
Dziś dopiero przyszedł faratox, ale mam nadzieję, że nie będę musiała go zastosować

[ButterBear]

Napisane przez emi_lka

Od tygodnia nie widziałam żadnej mrówki!!!
Zastosowałam tylko chińską kredę w łazience i od tego momentu nawet jedna się nie wyłoniła.
Dziś dopiero przyszedł faratox, ale mam nadzieję, że nie będę musiała go zastosować

Super! Co to jest chińska kreda?

Dziewczyny, czy Wy nie przesadzacie z tym planowaniem? Wiecie, że przez to można oszaleć lekko i mówię całkiem poważnie. Nie wszystko zawsze da się zaplanować, chyba nawet nie wszystko się powinno. Wyluzujcie

cześć tak w ogóle

[emi_lka]

Napisane przez ButterBear

Super! Co to jest chińska kreda?

Dziewczyny, czy Wy nie przesadzacie z tym planowaniem? Wiecie, że przez to można oszaleć lekko i mówię całkiem poważnie. Nie wszystko zawsze da się zaplanować, chyba nawet nie wszystko się powinno. Wyluzujcie

cześć tak w ogóle

Taki specyfik owadobójczy, kreda z jakąś substancją odstraszającą i niszczącą od środka (pokarmową) - na mrówki, muchy, karaluchy, prusaki i inne biegające owady. Posmarowałam nią fugi, zakamarki, styki listew i podłogi.

Zgadzam się, że planowanie i kontrolowanie wszystkiego jest niemożliwie. Przeszłam fazę takiej iluzji, dużo napięć to wyzwala - równie dużo, jak brak organizacji. Ale zostały mi przydatne techniki i dobre nawyki, które sprawdzają się, gdy trzeba optymalizować pracę, bo jest dużo do zrobienia w krótkim czasie.

[ButterBear]

Napisane przez emi_lka

Taki specyfik owadobójczy, kreda z jakąś substancją odstraszającą i niszczącą od środka (pokarmową).

Zgadzam się, że planowanie i kontrolowanie wszystkiego jest niemożliwie. Przeszłam fazę takiej iluzji, dużo napięć to wyzwala - równie dużo, jak brak organizacji. Ale zostały mi przydatne techniki i dobre nawyki, które sprawdzają się, gdy trzeba optymalizować pracę, bo jest dużo do zrobienia w krótkim czasie.

Niektóre rzeczy na pewno warto sobie przemyśleć, inne trzeba odpuścić i puścić same sobie

Poza tym w życiu musi być pewien element zaskoczenia

A ja mam jutro urlop jadę z mężem bladym świtem na grzyby, potem wrócimy..mąż cośtam chce naprawiać... a ja może trochę poodpoczywam a może porobię coś w domu na luzie...
To mój pierwszy dzień urlopu w tym roku przeznaczony na odpoczynek

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez emi_lka

na mrówki, muchy, karaluchy, prusaki i inne biegające owady. Posmarowałam nią fugi, zakamarki, styki listew i podłogi.

A na qr.$%%$#.. ie mole spożywcze?????