Problem z imprezą urodzinową

[jesienny_lisc]

Napisane przez leniwca

Ja bym dała prezent indywidualnie, na imprezie rodzinnej. W klubie ewentualnie jakaś flaszka dla drugiego solenizanta, skoro to też jego impreza. I tyle.

To samo chciałam napisać, po przeczytaniu pierwszego posta.

Te 30ki, to jakaś nowa moda? Bo pierwszy raz słyszę?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez jesienny_lisc

Te 30ki, to jakaś nowa moda? Bo pierwszy raz słyszę?

Możliwe, bo w środowisku mojego kuzyna zapraszają się właśnie na takie 30chy. Ja w sumie pierwszy raz zostałam zaproszona na świętowanie takich urodzin w lokalu jak jakaś 18stka

[martullenka]

Kurczę, ale czemu przejmujesz się tak bardzo opinią innych? Jeśli będziesz się przejmować, to będzie po Tobie widać i wtedy rzeczywiście możesz zwrócić na siebie uwagę i czuć się jeszcze gorzej, bo będziesz "obserwowana".

Głowa do góry, nie składaj się na tak kosmiczną kwotę. Prezent za 50zł może być o wiele fajnieszy niż taki za 200zł, tu nie o kwotę chodzi. Nie wierzę, że wszyscy będą chcieli się składać po 200zł.

[jesienny_lisc]

Może sama zrobię taką imprezę? Nie pogardziłabym prezentem za tysiaka czy dwa

[slodka0018]

Dokładnie , nie ma co wydawać takiej duzej kwoty .Indywidualnie mozesz wreczyć prezent , chociaż ciekawe co zamierzają zrobić z taką wielka sumą kasy

[Glodomorek]

Napisane przez natash88

jako ze bylam w zwyklej podstawowce i gimnazjum to ludzie dostawali co najwyzej 50 zl kieszonkowego na miesiac a nie na prezent dla jakiegos dzieciaka

W gimnazjum to składaliśmy się po 5-10zł na prezent, zwykle ok 50-100zł się uzbierało.

[201803290936]

Napisane przez slodka0018

Dokładnie , nie ma co wydawać takiej duzej kwoty .Indywidualnie mozesz wreczyć prezent , chociaż ciekawe co zamierzają zrobić z taką wielka sumą kasy

Kolega pospłaca długi, a za resztę kupi prezent.

[jesienny_lisc]

Może każdemu po pralce?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Glodomorek

W gimnazjum to składaliśmy się po 5-10zł na prezent, zwykle ok 50-100zł się uzbierało.

U mnie dokładnie było to samo

No prezent za tysiąc czy dwa to świetna sprawa Mam nadzieję, że nie dożyję dnia, gdy prezentem w dobrym tonie będzie np. samochód

[CarmenSandiego]

ja bym powiedziala ze juz kupilam prezent i sie nie dorzucę ;P

[201803290936]

Napisane przez jesienny_lisc

Może każdemu po pralce?

Oj, rozczarowałaś mnie. Wąż w kieszeni.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez niebieskie_oczko

U mnie dokładnie było to samo

No prezent za tysiąc czy dwa to świetna sprawa Mam nadzieję, że nie dożyję dnia, gdy prezentem w dobrym tonie będzie np. samochód

Patrząc na stopień "na łeb upadli" ludzi, myślę, że w niektórych kręgach to już jest prezentowy must have.

[jesienny_lisc]

Napisane przez Doris1981

Oj, rozczarowałaś mnie. Wąż w kieszeni.

Po plazmie?

[Klarissa]

Ja jeszcze chciałam dodać, że na 30-stkę mojego męża znajomi też robili zrzutę. Pytali mnie co mu kupić - podałam chyba 5 różnych propozycji (rzeczy co wiedziałam, że tż chciałby dostać) ale uznali, że oni wiedzą lepiej i kupili mu zestaw do mini golfa za 850zł... chyba najbardziej wyrzucone pieniądze, a zestaw leży od kilku lat w piwnicy, nowy, nie używany...

Odsprzedam na tę 30-stkę kuzyna autorko jak chcesz
Za pół ceny

[Darkoz]

Po pierwsze, o wiele za dużo. Możesz śmiało powiedzieć, że masz inne wydatki i takiej sumy nie dasz.
Po drugie, śmieszne jest obcej osobie powierzać kasę. Równie dobrze składka może wynosić 20 zł, a kolega resztę weźmie dla siebie, mogą też zwyczajnie wyjść jakieś nieporozumienia. Jeśli to jest jakaś paczka, która się dobrze zna, to fajnie, że robią zrzutkę, ale Ty ich nie znasz, więc nie powinni od Ciebie wymagać dokładania się. Ja bym poszła na obie imprezy, do klubu z dobrze przemyślanym prezentem, a na rodzinną uroczystość z butelką alkoholu/czekoladkami jeśli lubi.

[HellCommander]

Co za bezczelnosc. Wymagac takiej kwoty na URODZINY? Przeciez to chore.
Absolutnie nie idz na taki uklad, autorko, SZCZEGÓLNIE JESLI NIE WIESZ, CO TO ZA PREZENTY!!!

Kup cos od siebie.

[Monian]

Kup coś za kwotę która jest dla Ciebie oki i tyle. Taka składka to gruba przesada.

[Duszaniola]

A ja szczerzę to nie rozumiem, co Wy widzicie bezczelnego w tej składce. Przecież Autorka nie musi się składać. Ot ktoś zaproponował i tyle. Może faktycznie koledzy od kuzyna się zawsze po tyle składają i dla nich to normalna kwota. Ja wiem, że dosyć wygórowana, no ale różni ludzie różne prezenty cenowo robią.
Tak samo nie wiem, czemu miałabyś nie iść. To dorośli ludzie, raczej nikt Cię palcem nie będzie pokazywał, bo się nie składałaś.

[leniwca]

Napisane przez Duszaniola

A ja szczerzę to nie rozumiem, co Wy widzicie bezczelnego w tej składce. Przecież Autorka nie musi się składać. Ot ktoś zaproponował i tyle. Może faktycznie koledzy od kuzyna się zawsze po tyle składają i dla nich to normalna kwota. Ja wiem, że dosyć wygórowana, no ale różni ludzie różne prezenty cenowo robią.
Tak samo nie wiem, czemu miałabyś nie iść. To dorośli ludzie, raczej nikt Cię palcem nie będzie pokazywał, bo się nie składałaś.

Bezczelne, że ktoś w ogóle sugeruje, że powinna złożyć się, najlepiej 100zł, na prezent dla kolesia, którego widziała parę razy w życiu. To nawet nie jest jej kolega, ot zwykły znajomy widywany gdzieś od czasu do czasu, bo mają wspólne towarzystwo.

Po za tym miałabym opory dać taką sumę komuś obcemu. Nie mam takiego zaufania, nie wiem, czy faktycznie całą sumę wydałby na prezent.
Inna sprawa, że prosząc kogoś o kasę wypadało by napisać, na co to, jaki ma pomysł na prezent, spytać o zdanie i ewentualnie o inne pomysły. A nie 'składka po tyle i tyle, a jeszcze tyle wypada dać dla drugiego solenizanta'.

[WDM]

Nietaktownie jest nie ustalić wysokości składki ze wszystkimi.

Wobec czego nie musisz absolutnie (a w ogóle nie musisz i tak) uczestniczyć w składce.

[Hultaj]

niepotrzebnie dajesz wywierać na siebie presję; jeśli koledzy chcą takiej składki to niech się składają, Ty nie musisz; i zaprosił Cię kuzyn, nie jego kumpel, to raz. 2, że nie wiesz, jakie relacje kumple mają pomiędzy sobą i może sobie ofiarowują droższe prezenty, ale Ty przecież do tej paczuszki nie należysz. W ogóle dziwi mnie, że chłopak do Ciebie zagadał przez fejsa w tej sprawie, ''jakiś kumpel kuzyna'', czyli ani Cię za specjalnie nie znał, ani sama się nie pchałaś pierwsza z tą inicjatywą. Dziwaczne lekko.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Hultaj

niepotrzebnie dajesz wywierać na siebie presję; jeśli koledzy chcą takiej składki to niech się składają, Ty nie musisz; i zaprosił Cię kuzyn, nie jego kumpel, to raz. 2, że nie wiesz, jakie relacje kumple mają pomiędzy sobą i może sobie ofiarowują droższe prezenty, ale Ty przecież do tej paczuszki nie należysz. W ogóle dziwi mnie, że chłopak do Ciebie zagadał przez fejsa w tej sprawie, ''jakiś kumpel kuzyna'', czyli ani Cię za specjalnie nie znał, ani sama się nie pchałaś pierwsza z tą inicjatywą. Dziwaczne lekko.

Tego kumpla kuzyna, co zagadał w sprawie składki, poznałam przypadkowo na jakiejś imprezie. Miał się dzisiaj odezwać do mnie z zapytaniem, co ostatecznie postanowiłam, ale tego nie zrobił, więc chyba się samo rozwiązało. Jutro z chłopakiem kupimy od siebie prezent i pójdziemy. Jak będzie na tej imprezie nam jakoś niekomfortowo, to urwiemy się wcześniej.

[xhankax]

Napisane przez niebieskie_oczko

Tego kumpla kuzyna, co zagadał w sprawie składki, poznałam przypadkowo na jakiejś imprezie. Miał się dzisiaj odezwać do mnie z zapytaniem, co ostatecznie postanowiłam, ale tego nie zrobił, więc chyba się samo rozwiązało. Jutro z chłopakiem kupimy od siebie prezent i pójdziemy. Jak będzie na tej imprezie nam jakoś niekomfortowo, to urwiemy się wcześniej.

No i dobrze. Chociaż myślę, że afery z tego nie będzie. W końcu to dorośli ludzie.

[szczudlarze]

Bardzo duża ta składka. Też znam osoby w tym wieku i zazwyczaj składki nie przekraczały 40 zł za parę a nie 200 zł :|