Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz. XXII

[policzanka]

Napisane przez karolson

Czy możliwe ze od bujania leżaczka bujaczka prawą nogą wyrobią mi się większe mięśnie łydki Myśle nad czymś co się będzie samo bujać... a tak się zapierałam.

A wogóle budyń po ciążowy doliczył się dziś że zostało mi 5 kilo, a nie 9 do wagi z przed ciąży, ale idzie opornie.... wogóle niemoge już patrzeć na wode.... jak było ciepło to jakoś szła, a teraz zmuszam sie ble...

Obiad -> warzywa na patelnie, a TŻ jedzie po pracy na kebaba...

Ide zobaczyć skład warzyw Hortexu mam jakieś dwa rodzaje

Własnie o tym samym pomyslałam

[LaLoca]

Napisane przez matallewar

Założyłam tą sondę, jak coś, to po prostu głosujcie na tytuł misi

No i gitara niech nastanie demokracja

[matallewar]

Napisane przez niebede

Legenda głosi, że bóle przechodzą po dziecku
Pamiętam jak dziś, kiedy zakonnica w szkole opowiadała nam w babskim gronie, jak raz poszła po cywilnemu, żeby jej lekarz coś na te bóle poradził. To jej powiedział, że po pierwszym dziecku przejdzie

Potwierdzam, że to legenda. Mnie po Edziku @ bolały jeszcze bardziej...

[policzanka]

Napisane przez misia332

ciekawe, która teraz pierwsza zacznie rodzić....

Ja obstawiam Teacherke

[rusałka_1]

Napisane przez katee86

angel
Musisz być silna. Mój synek miał punkcje 2 razy. To nieprzyjemne badanie, ale pomyśl że taki niemowlak przynajmniej nic nie pamieta. Pociesze cie, że moj Adam ma jutro badanie i ma nie jeść 5h przed, w dodatku bedzie jechał karetka do innego miasta. Juz się stresuje jak on to zniesie. Takze nie jesteś sama. W domu od porodu nawet nie byliśmy.

w takim razie mocne kciuki jutro dla Adasia


nena super opis jak zwykle z humorem
porodówki a'la spa zazdroszczę i tej opieki po porodzie, poradnictwa w sprawie laktacji

Napisane przez bojatoja

O też mam ochotę na loda. Dzisiaj zaserwuje sobie i mężowi z bitą śmietaną (jak to zabrzmiało )

zabrzmiało

Napisane przez misia332

Wypatruję wiadomośca na oncie czy urodziłam, ale nie nie


Aha, żona TŻ szefa jest w ciązy. A dzisiaj kolega nam przyniósł ziemniaki całkiem młode, i powiedział "zjesz to może urodzisz "
Jaki jest wpływ mlodych ziemniaków na poród ? Nie mam pojęcia.

też sprawdzam, ale nic o Tobie nie piszą

próbuj z tymi ziemniakami

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez your Angel

Szybko donoszę, że już po krzyku Maluszek jest dzielny jak diabli, jestem z niego strasznie dumna. Przed zabiegiem uspokoiliśmy go, wynosiliśmy na rękach, praktycznie już zasnął. Jak wrócił o 12:30, tak śpi do teraz- dla niego to jest jakiś rekord normalnie. Na 15 mamy pozwolenie na karmienie i podniesienie z pozycji leżącej

Wkrewiło mnie tylko to, że to wszystko na marne Dwie lekarki próbowały pobrać ten płyn, robiły dwa wkłucia, ale im się nie udało zrobić tego dobrze Naruszyły naczynia krwionośne, pojawiła się krew i dupa zbita.
Kruszek bierze tak mocne antybiotyki (jakieś tam nowej generacji) więc nawet gdyby coś w tym płynie rdzeniowym było, to powinno zostać zaleczone więc nie ma tragedii. Jestem tylko zła, że tyle cierpienia i stresu maluszka i po hugo to wszystko

A wyjdziemy na 10-14 dobę...

brawo dla dzielnego Maluszka
szkoda tylko że dręczyli go "na darmo"

[papuga_69]

Napisane przez misia332

papuga co tam u Ciebie ? Jak sobie radzisz ?

Nawet nie chce mi się tu smęcić na temat mojej żałosnej sytuacji rodzinnej..
Nie wiem jak to wszystko się poukłada i czy w ogóle się poukłada
Z małym radze sobie dobrze ale psychicznie czuję się wykończona przez to wszystko

[karolson]

Napisane przez matallewar

Ale spada. Mi nadal 9 kg zostało i nijak się nie rusza, a przecież dietę mam obowiązkowo, bo kp. Nie objadam się, chodzę na spacery. I ani drgnie. Chyba muszę poczekać do końca kp i potem dieta. A na razie porzeźbię ciało, jak gin pozwoli, to chociaż pod tkanką tłuszczową będą mieśnie

A wode pijasz?? ja mam problemy z przemiana materi i tłumacze sobie, ze to co mi zostało do zrzucenia mam w kiszkach . Nawet myślałam o wspominanym tu zabiegu "czyszczenia" jelit

Napisane przez policzanka

Własnie o tym samym pomyslałam

Ja niewiem jak to jest z tym spaniem, ale w nocy spał dziś od 21 do 1 w swoim łóżeczku na brzuchu -> jedzonko, bek u mnie na klacie, usnał odłożylam go do łózeczka o 1.30 do 5 dalej spal na brzuchu. o 5 wziełam go do naszego łóżka na cyca do 7 i tak jedlismy- drzemaliśmy. - > tyle godzin ZERO bujania, a w dzień jak tylko zatrzymam wózek na spacerze to się budzi ( pozycja na plecach, bo przeciez nie połoze go w wózku na brzuchu ), w bujaczku to samo - budzi się jak przestane bujać, próbowałam odkładac go do łóżka na brzuch, ale też jakoś w dzien lipa straszna z tym spaniem a jakieś rzeczy wypadalo by w domu porobić i za bardzo niema jak ostatnio..

[papuga_69]

Napisane przez misia332

ciekawe, która teraz pierwsza zacznie rodzić....

ta która najbardziej męczy bułę

[misia332]

Napisane przez niebede

Legenda głosi, że bóle przechodzą po dziecku
Pamiętam jak dziś, kiedy zakonnica w szkole opowiadała nam w babskim gronie, jak raz poszła po cywilnemu, żeby jej lekarz coś na te bóle poradził. To jej powiedział, że po pierwszym dziecku przejdzie

co do zakonnic, siostra mojej mamy jest i to jest w ogóle masakra.
Ona chodzi normalnie na badania, ale zakon jest "niby" biedny i ciocia musiała prosić dziadków zawsze o wysyłanie środków czystości np. podpasek itp.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez papuga_69

ta która najbardziej męczy bułę

zaraz się zacznie wyścig w męczeniu buły.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

a to co napisała nena o sikaniu w czasiu porodu to prawda, pełny pęcherz hamuje akcję porodową.

[rusałka_1]

Napisane przez papuga_69

Nawet nie chce mi się tu smęcić na temat mojej żałosnej sytuacji rodzinnej..
Nie wiem jak to wszystko się poukłada i czy w ogóle się poukłada
Z małym radze sobie dobrze ale psychicznie czuję się wykończona przez to wszystko

Jeśli w minimalnym stopniu Ci to pomoże to smęć i pisz ile chcesz

Napisane przez misia332

c

zaraz się zacznie wyścig w męczeniu buły.

Jeśli to pomoże
Gotowe do startu? Start!

[misia332]

Napisane przez rusałka_1

Jeśli w minimalnym stopniu Ci to pomoże to smęć i pisz ile chcesz



Jeśli to pomoże
Gotowe do startu? Start!

i dzisiaj byśmy wątek pewnie skończyły.

Techerka ma wizytę, więc może cos ruszy.

[matallewar]

Napisane przez karolson

A wode pijasz?? ja mam problemy z przemiana materi i tłumacze sobie, ze to co mi zostało do zrzucenia mam w kiszkach . Nawet myślałam o wspominanym tu zabiegu "czyszczenia" jelit



Ja niewiem jak to jest z tym spaniem, ale w nocy spał dziś od 21 do 1 w swoim łóżeczku na brzuchu -> jedzonko, bek u mnie na klacie, usnał odłożylam go do łózeczka o 1.30 do 5 dalej spal na brzuchu. o 5 wziełam go do naszego łóżka na cyca do 7 i tak jedlismy- drzemaliśmy. - > tyle godzin ZERO bujania, a w dzień jak tylko zatrzymam wózek na spacerze to się budzi ( pozycja na plecach, bo przeciez nie połoze go w wózku na brzuchu ), w bujaczku to samo - budzi się jak przestane bujać, próbowałam odkładac go do łóżka na brzuch, ale też jakoś w dzien lipa straszna z tym spaniem a jakieś rzeczy wypadalo by w domu porobić i za bardzo niema jak ostatnio..

Piję tylko wodę i 3-4 herbatki z kopru włoskiego. Żadnych soków ani nic takiego
Jem 4-5 posiłków, nie przejadam się. Normalnie powinna mi waga spadać w takich warunkach. Podejrzewam, że to kwestia "za dużo węgli". Może jak zacznę jeść nabiał, to będę jeść mniej pieczywa po prostu, a zamiast makaronów kasze.

Kładziesz go w nocy na brzuszku? Ena tak najlepiej śpi, ale ja się boję, bo do 3-4 miesiąca się nie powinno na noc I nie wiem, dwa razy tak spała, bo leżała na brzuchu, żeby się odgazować, a ja odpłynęłam. Ale z drugiej strony, co jak mi się udusi ((
A, no i ona w wózku tylko na brzuchu

[passion80]

Napisane przez kaska87

ja kończę bebilon, który mam i też przechodzę na enfamil, bo ma lepszy skład i może Mikulek będzie po nim spokojniejszy
a gdzie kupiłaś? bo na ich stronie widzę, że są w rosku i tesco no i ile pucha w sklepie?

jak możesz to sprawdź w Piotrze i Pawle
patrzyłam na hippa ale i enfamil mi wpadł w oko, na pewno tańsze niż w rosku
na hippie 3zł różnicy, na enfamilu nei pamiętam ale na bank taniej

[teacherka]

Napisane przez policzanka

Ja obstawiam Teacherke

:

Napisane przez papuga_69

ta która najbardziej męczy bułę

no to by się teoria Policzanki sprawdziła





Póki co spusciłam troche krwi Goliłam się i ścięłam sobie znowu pieprzyk na nodze doooooość!



Zjemy obiad i się zbieramy... O 17 powinno być KTG, ale to tylko formalność, nic a nic nie czuję...


Miłego dnia!

[karolson]

Napisane przez matallewar

Piję tylko wodę i 3-4 herbatki z kopru włoskiego. Żadnych soków ani nic takiego
Jem 4-5 posiłków, nie przejadam się. Normalnie powinna mi waga spadać w takich warunkach. Podejrzewam, że to kwestia "za dużo węgli". Może jak zacznę jeść nabiał, to będę jeść mniej pieczywa po prostu, a zamiast makaronów kasze.

Kładziesz go w nocy na brzuszku? Ena tak najlepiej śpi, ale ja się boję, bo do 3-4 miesiąca się nie powinno na noc I nie wiem, dwa razy tak spała, bo leżała na brzuchu, żeby się odgazować, a ja odpłynęłam. Ale z drugiej strony, co jak mi się udusi ((
A, no i ona w wózku tylko na brzuchu

o własnie marysia 258 pisała że pieczywem się zapycha a co z makaronem, kaszą, ryżem przeciez wszytsko można na KP

a co do picia to ja pije slabą kawe, herbete, pokrzywe, miete, owocowa - pozimka, laktacyjną, melise -> zaparzam z czajnika wode - 4 kubki naraz różne -> byle nie wode

Kłade go na brzuchu, bo on zawsze trzyma głowe na bok, oczywiście zmienia strone co jakiś czas i mam go na oku. Z kolei w wózku się boje, że kaptur od kombinezonu czy coś zablokuje mu dostęp powietrza..
Powiem Ci że ja się go boje kłaść po jedzeniu na plecach dlatego, że mam schize że uleje mu się i sie udławi tym jedzeniem, a na brzuchu mu to wyleci napewno w razie W... no co osoba to schiza

[maharet1092]

Napisane przez cotynato

No straszne :rolleye

No straszne bo nie wiem jak ja przeżyję zimę bez spodni na doopę.Zmierzyłam dzisiaj 7-8 par i żadne niedobre.Boję się kupować na e-bayu bo nie zmierzę, a na kupno w sklepie mnie nie stać.Zawsze kupowałam taki za te góra 50 zł, a wydanie teraz 20-30 eu to jest dla mnie bolesne, tym bardziej, że nie mam dochodów...

p.s.męczę bułe

[passion80]

Napisane przez butterfly20

Nie wiem czy dobrze robię- psikam wodą morską,wyciągam gile i na koniec zakraplam sola fizj.,żeby nawilżyć. A jak wy robicie??

tak robię

dziewczyny po cc, kiedy można zacząć ćwiczyć?
najpierw czaję się na skalpel ale nei wiem kiedy mogę:noniwiem:

[karolson]

moja laktacja chyba w 8 tyg dalej się nie ustabilizowała, bo o 10 mialam 2 flaki niczym staruszka, a teraz mi ze stanika wychodzą

a dziś z TŻ uczymy się wiązać chuste na miśku

[Asiek84]

Napisane przez rusałka_1

Gdzie się podziały moje koleżanki Dwupaczki?

drzemkę miałam i na telefonie podczytałam

Napisane przez czaszka_

MÓJ OPIS PORODU

jeszcze raz serdeczne gratulacje

Napisane przez cotynato

Matko ale mnie dziś wszystko wkurza

mnie też... mój chłop w szczególności, wczoraj w robocie dłużej, dzisiaj znowu nie wie o której wróci a jutro na 6 rano ma a miał mnie na KTG zawieźć rano bo ja już ledwie się za kierownicą mieszczę i tylko mi gada: nie możesz jeszcze urodzić bo działania mają jakies i trzech na urlopie i nie ma kto pracować... już mam go dość i chciałabym na złość jemu urodzić...

Napisane przez nena_milka

opis porodu powered by Ninka&Nenka

ale miałaś super spa- zazdroszczę gratulacje

Napisane przez your Angel

Jakoś niebawem mój mały jednak jedzie na tą punkcję lędźwiową Lekarze chcą mieć pewność (tym bardziej, że w Gdańsku właśnie u jakiegoś noworodka z rota wykryli jakąś patologię w płynie rdzeniowym podczas takiej punkcji).
Okropność. Dla mojego kochanego żarłoka cierpienie o tyle większe, że 2 godziny przed i 2 godziny po ma być na głodniaka A po zabiegu ma leżeć płasko plackiem, nawet na ręce go nie weźmiemy żeby pocieszyć.
Jezus maria, to będzie straszne
Ile człowiek by dał żeby do tego nie doszło. Bezsilność jest wstrętna.

Lekarka zapowiedziała, że hospitalizacja potrwa 10 dni Zakładając, że ta punkcja nic nie wykaże
Wszystkie wyniki są teraz w normie (usg brzuszka, usg główki, ekg, rentgen klatki piersiowej, posiew moczu, posiew krwi...), tylko CRP jeszcze podwyższone, choć spada codziennie o połowę. Dziś CRP wynosi 16 a norma to 5.

O matko, oby przetrwać

trzymam kciuki doczytałam że maluszek była bardzo dzielny

Napisane przez misia332

Wypatruję wiadomośca na oncie czy urodziłam, ale nie nie

Aha, żona TŻ szefa jest w ciązy. A dzisiaj kolega nam przyniósł ziemniaki całkiem młode, i powiedział "zjesz to może urodzisz "
Jaki jest wpływ mlodych ziemniaków na poród ? Nie mam pojęcia.

no nie piszą ani o Tobie ani o mnie...

Napisane przez misia332

ciekawe, która teraz pierwsza zacznie rodzić....

Napisane przez niebede

Legenda głosi, że bóle przechodzą po dziecku
Pamiętam jak dziś, kiedy zakonnica w szkole opowiadała nam w babskim gronie, jak raz poszła po cywilnemu, żeby jej lekarz coś na te bóle poradził. To jej powiedział, że po pierwszym dziecku przejdzie

to tylko legenda....

[papuga_69]

Napisane przez your Angel

Opisy porodów poczytam na deser


Papugo, a Ty karmisz piersią? Dopóki się karmi, to okresu być nie powinno.

Ja jestem w 6 tygodniu połogu a dalej krwawię Ocipieć można, za przeproszeniem


Szybko donoszę, że już po krzyku Maluszek jest dzielny jak diabli, jestem z niego strasznie dumna. Przed zabiegiem uspokoiliśmy go, wynosiliśmy na rękach, praktycznie już zasnął. Jak wrócił o 12:30, tak śpi do teraz- dla niego to jest jakiś rekord normalnie. Na 15 mamy pozwolenie na karmienie i podniesienie z pozycji leżącej

Wkrewiło mnie tylko to, że to wszystko na marne Dwie lekarki próbowały pobrać ten płyn, robiły dwa wkłucia, ale im się nie udało zrobić tego dobrze Naruszyły naczynia krwionośne, pojawiła się krew i dupa zbita.
Kruszek bierze tak mocne antybiotyki (jakieś tam nowej generacji) więc nawet gdyby coś w tym płynie rdzeniowym było, to powinno zostać zaleczone więc nie ma tragedii. Jestem tylko zła, że tyle cierpienia i stresu maluszka i po hugo to wszystko

A wyjdziemy na 10-14 dobę...

karmie tylko cycem. niby tak sie mówi że kp opóźnia miesiaczke ale podobno nie ma to większego wpływu

Dzielny maluszek

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez niebede

Legenda głosi, że bóle przechodzą po dziecku
Pamiętam jak dziś, kiedy zakonnica w szkole opowiadała nam w babskim gronie, jak raz poszła po cywilnemu, żeby jej lekarz coś na te bóle poradził. To jej powiedział, że po pierwszym dziecku przejdzie

tak słyszałam moja mama nawet mówi że u niej się sprawdziło byłabym w raju bo zdychałam przy okresie, nawet tramal nie pomagał

haha to się zakonnica dowiedziała prawdy

[cotynato]

Jak chwilę pośpię z małym to przyjdę brać udział w tych najbardziej męczących bułę.

[misia332]

oglądam "the following" nawet fajnie sie zapowiada.

[papuga_69]

Napisane przez rusałka_1

Jeśli w minimalnym stopniu Ci to pomoże to smęć i pisz ile chcesz



Jeśli to pomoże
Gotowe do startu? Start!

nie chce poruszać smutnych tematów, lepiej pisać o przyjemnych rzeczach.
Jak będę potrzebowała sie wyżalić to mozecie być pewne ze zrobię to tu

w kazdym razie z tż niewiele postepow. nadal mam dwa razy wiecej miesca w szafach.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez teacherka

:




no to by się teoria Policzanki sprawdziła





Póki co spusciłam troche krwi Goliłam się i ścięłam sobie znowu pieprzyk na nodze doooooość!



Zjemy obiad i się zbieramy... O 17 powinno być KTG, ale to tylko formalność, nic a nic nie czuję...


Miłego dnia!

powodzonka

[matallewar]

Napisane przez karolson

o własnie marysia 258 pisała że pieczywem się zapycha a co z makaronem, kaszą, ryżem przeciez wszytsko można na KP

a co do picia to ja pije slabą kawe, herbete, pokrzywe, miete, owocowa - pozimka, laktacyjną, melise -> zaparzam z czajnika wode - 4 kubki naraz różne -> byle nie wode

Kłade go na brzuchu, bo on zawsze trzyma głowe na bok, oczywiście zmienia strone co jakiś czas i mam go na oku. Z kolei w wózku się boje, że kaptur od kombinezonu czy coś zablokuje mu dostęp powietrza..
Powiem Ci że ja się go boje kłaść po jedzeniu na plecach dlatego, że mam schize że uleje mu się i sie udławi tym jedzeniem, a na brzuchu mu to wyleci napewno w razie W... no co osoba to schiza

Ja kanapki jem rano i wieczorem tylko
A tak zapycham się chrupkami kukurydzianymi Zazwyczaj jedno jabłko zjem. No i obiad.

Ja się boję, a jeszcze mi położna powiedziała, że do 5 miesiąca nie wolno... Dziś pediatry spytam. W dzień to się nie boję, tylko w nocy właśnie, bo jej nie kontroluje...

[papuga_69]

Napisane przez passion80

tak robię

dziewczyny po cc, kiedy można zacząć ćwiczyć?
najpierw czaję się na skalpel ale nei wiem kiedy mogę:noniwiem:

dolaczam sie do pytania

[your Angel]

Napisane przez butterfly20

a w czym tam biegasz?chyba nie w piżamie?

Oj nie, nienawidzę takiego rozmemłania, czuję się jak nie-człowiek w czymś takim. Nawet na porodówce śmigałam w legginsach, normalnych t-shirtach i tunikach, włosy upięte w kok i lekki makijaż.

Teraz tak samo, tylko bez makijażu, bo mnie z łapanki wzięli z zaskoku, nie miałam gotowej kosmetyczki a mama ani tż nie znają się na moim kufrze
Nie mam w pokoju ani łazience lustra (względy bezpieczeństwa czy jak?) więc mnie to nawet nie boli
A tż napalony więc dla niego jestem piękna jak nigdy

Rozmawialiśmy z panią ordynator szpitala, mówi, że jeśli nas stać, to poleca szczepionki skojarzone, bo niektóre szczepy w nich są dużo lepsze niż w refundowanych. A już bezwzględnie szczepić na meningokoki i pneumokoki, bo dzieci strasznie to przechodzą.
Powiem Wam, że po tym paskudnych przebojach już faktycznie będę szczepić ile fabryka dała Widać, że to nie przelewki

[papuga_69]

Napisane przez matallewar

Ja kanapki jem rano i wieczorem tylko
A tak zapycham się chrupkami kukurydzianymi Zazwyczaj jedno jabłko zjem. No i obiad.

Ja się boję, a jeszcze mi położna powiedziała, że do 5 miesiąca nie wolno... Dziś pediatry spytam. W dzień to się nie boję, tylko w nocy właśnie, bo jej nie kontroluje...

jejku wy tak piszecie o diecie i odżywianiu a ja właśnie pochłonełam paczke delicji

[your Angel]

Napisane przez LaLoca

Angel szczepiliście na rotę? będziecie szczepić po takich przeżyciach?

Nie szczepiliśmy, maluch jeszcze nie dorósł nawet do szczepień
Pani ordynator powiedziała, że teraz już nie ma sensu szczepić.

[bajka1807]

Napisane przez policzanka

No to tak samo jest u mnie z tym jedzeniem.Moze faktycznie tak jak Karolson mowi jest to skok.
Bajko a ten Twoj bujaczek to ma funkcje automatycznego bujania?

nie ma, funkcje bujania ma chyba tylko hustawka

Napisane przez papuga_69

Nawet nie chce mi się tu smęcić na temat mojej żałosnej sytuacji rodzinnej..
Nie wiem jak to wszystko się poukłada i czy w ogóle się poukłada
Z małym radze sobie dobrze ale psychicznie czuję się wykończona przez to wszystko

Napisane przez misia332

co do zakonnic, siostra mojej mamy jest i to jest w ogóle masakra.
Ona chodzi normalnie na badania, ale zakon jest "niby" biedny i ciocia musiała prosić dziadków zawsze o wysyłanie środków czystości np. podpasek itp.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------



zaraz się zacznie wyścig w męczeniu buły.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

a to co napisała nena o sikaniu w czasiu porodu to prawda, pełny pęcherz hamuje akcję porodową.

taak mi tez podczas porodu cewnikowali, tzn jak juz parte mialam to mi spuscila troche

Napisane przez karolson

Kłade go na brzuchu, bo on zawsze trzyma głowe na bok, oczywiście zmienia strone co jakiś czas i mam go na oku. Z kolei w wózku się boje, że kaptur od kombinezonu czy coś zablokuje mu dostęp powietrza..
Powiem Ci że ja się go boje kłaść po jedzeniu na plecach dlatego, że mam schize że uleje mu się i sie udławi tym jedzeniem, a na brzuchu mu to wyleci napewno w razie W... no co osoba to schiza

ale nie powinno sie bezposrednio po jedzeniu klasc na brzuchu


w ogole wieszalam pranie, przyjecha kurier z paczka. wracam wieszczac i za cholere nie wiem gdzie wcisnelam mokre spodnie od pizamy szukam od 2 h i nie moge znalezc

[bojatoja]

Napisane przez matallewar

Kładziesz go w nocy na brzuszku? Ena tak najlepiej śpi, ale ja się boję, bo do 3-4 miesiąca się nie powinno na noc I nie wiem, dwa razy tak spała, bo leżała na brzuchu, żeby się odgazować, a ja odpłynęłam. Ale z drugiej strony, co jak mi się udusi ((
A, no i ona w wózku tylko na brzuchu

Też mam takie obawy jak Ty. Boję się przez dzień zostawiać Filipa na brzuchu samego, a na noc tym bardziej, chyba czuwałabym nad nim cały czas
Też czytałam, że przez pierwsze miesiące dziecko nie powinno spać na brzuszku bez mojej kontroli. Ale nie wiem.



Jutro wybieram się na szczepienie. Zdecydowałam się w końcu na te refundowane. Mam nadzieję, że to dobry wybór.
Pediatra powiedziała, że żółtaczka ładnie spadła więc mogę szczepić. Tylko, że morfologia nienajlepsza i ostateczną decyzję podejmie jutro moja doktorka.