Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie 2013,

[wik_and_ola]

Napisane przez Carmenaa_88

i zastanawiajcie się powoli nad nową nazwą wątku

czekam na propozycje

oooo, to już?? Pomyślę, pomyślę

[gosius91]

Napisane przez (kicia)

Wiem Kochana co czujesz bo sama to przeżyłam ale będzie dobrze

ja niestety przeżywałam to w ten sposób że jak byłam z TŻ w szpitalu to ok raz sie tylko przy nim poryczałam a potem w domu ale przynajmniej trochę dałam upust emocjom

ale też musisz być silna dla Fasloki

oj w domu, to rycze, ale przy nim staram sie byc spokojna..

Napisane przez Juliette25

Byłam na kontrolce. A więc:
wszystko jest w jak najlepszym porządku. Struktura mózgu i kręgosłupa jest w porządku, ciąża wzorowa. Maleństwo ma 6,5 cm i strasznie się podczas badania wierciło Widziałam paluszki u rączek i nóżki też. Cudowne uczucie.
Lekarz powiedział, że niemożliwe abym czuła ruchy ale ja je czuję i nie będę się z nim kłócić

Poniżej fota mojego szkraba.

Zdjęcie nie jest dobrej jakości i gin nie uchwycił mmomentu jakiego bym sobie na zdjęciu życzyła, no ale jest jak jest.

duzy Twoj szkrab

Napisane przez brydziajones

gosius91 tule kochana , mam nadzieje ze Tztowi przejdzie i szybciutko wyzdrowieje. Wiadomo od czego ten skok cisnienia? Tez mialam ostatnio w nocy 144 na 98 i puls 98 ale to tylko raz i to podejrzewam wszystko przez stres i nerwy ALE trzeba uwazac..bedzie dobrze zobaczysz!

Jak te Twoje plecy?moze jakis masaz by Ci sie przydal?mowilas lekarzowi???

Dziewczyny odebralam wyniki....

Moj Tzt ma tylko 45% ruchliwych zolnierzy...Nie jest to tragedia ALE dodatkowo ma zbyt wysoka lepkosc co uniemozliwia nam calkowicie zajscie w ciaze naturalnie....W sobote do gina, Pani w laboratorium powiedziala ze moze dostac antybiotyki i mu sie poprawi albo nie..w kazdym badz razie dodala ze nie ma problemu bo do insemy i tak je czyszcza .....a ja jej wcale nie mowilam ze bedziemy inseminacje robic...wiec kurcze...tyle miesiecy probowalismy a tu i tak nic by nie wyszlo bo one jakby w cemencie byly nie maja szans sie nigdzie przedostac

nie wiadomo na razie nic, ja mysle, ze to przez ta kawe co pije 2-3 dziennie fusiaste, plus rozpuszczalna i tigery, i nie spi tyle co kazdy "normalny" człowiek.. Plecy mi nadal doskwieraja Wizyte mam dopiero 24/10 wiec wtedy powiem lekarzowi.
za WAS i duze

Napisane przez God Of War 20

Mam coś dla mamusiek proszę, może zaciekawi



Mam nadzieję, że chociaż rzucicie okiem bo się napracowałam przy tym

Chyba sobie to wydrukuje
za swietna prace!

[(kicia)]

Napisane przez Karoloo

Fast food to najwieksze swinstwo. Ale dlaczego to takie smaczne
I brawa dla Ciebie

Co do zbednych kg to wydaje mi sie ze jezeli ktoras ma nadwage to wrecz powinna troche zrzucic i przejsc na zdrowy tryb zycia ale to tylko moja skromna opinia

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk

niestety nie zdrowe ale czasem ma siętaaaką chchicę


God w cale nie za późno.... tylko trzeba zastosować odpowiednią metodę zmienić nawyki żywieniowe nawet przecież można sport uprawiać a starania to swoją drogą jedno drugiemu nie wadzi chyba że ktoś się głodzi


też powinnam zrzucić kilka kg... nadwagi nie mam jeszcze ale zjeść to ja lubię


zara mi eksplodują (*)(*)

[Carmenaa_88]

Napisane przez (kicia)

zara mi eksplodują (*)(*)

pociesz się mi też

[(kicia)]

Napisane przez Carmenaa_88

pociesz się mi też

eeee wiesz jakbym byłą w ciąży to bym się nie przejmowała choć w sumie to może i dobry znaj że @ blisko zacznie się za dzień dwa i znowu będzie można wrócić do gry

[Carmenaa_88]

Napisane przez (kicia)

eeee wiesz jakbym byłą w ciąży to bym się nie przejmowała choć w sumie to może i dobry znaj że @ blisko zacznie się za dzień dwa i znowu będzie można wrócić do gry

mnie kiedyś często bolały cycuchy na okres więc nie masz się co martwić a może akurat rosną jeszcze troszeczkę

[(kicia)]

Napisane przez Carmenaa_88

mnie kiedyś często bolały cycuchy na okres więc nie masz się co martwić a może akurat rosną jeszcze troszeczkę

mnie też przeważnie bolą czasem bardziej czasem mniej... tylko czuje je wyjątkowo nawet jak chodzę
a chyba na rośnięcie to już troszki za późno :P

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

właśnie się dowiedziałam że moja 16sto letnia kuzynka jest w ciaży a facet się ulotnił wyjechał do Anglii i nie da się za bardzo go namierzyć

[Carmenaa_88]

Napisane przez (kicia)

właśnie się dowiedziałam że moja 16sto letnia kuzynka jest w ciaży a facet się ulotnił wyjechał do Anglii i nie da się za bardzo go namierzyć

zdeterminowana i wkurzona kobitka każdego znajdzie- wszędzie

[(kicia)]

Napisane przez Carmenaa_88

zdeterminowana i wkurzona kobitka każdego znajdzie- wszędzie

ona raczej jest załamana niż wkurzona.... no ciekawa jestem jak to się potoczy

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

mnie też przeważnie bolą czasem bardziej czasem mniej... tylko czuje je wyjątkowo nawet jak chodzę
a chyba na rośnięcie to już troszki za późno :P

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

właśnie się dowiedziałam że moja 16sto letnia kuzynka jest w ciaży a facet się ulotnił wyjechał do Anglii i nie da się za bardzo go namierzyć

Ja pierdziele ja nie wiem...te nasze kuzynki są bezmyślne...przepraszam ale mnie to wkurza bo wiem jak tu chcemy zajść w ciąże a takie od tak zachodzą aj :/

Kicia jak w ciągu 5 dni dalej nie będzie @ to możemy założyć, że miałaś owulke 30dc (ja kiedyś miałam 29dc) wiem, że wszystko wskazywało na wcześniej ale tempka wygląda tak jakby dopiero od 30dc zaczeła rosnąc

[Carmenaa_88]

Napisane przez (kicia)

ona raczej jest załamana niż wkurzona.... no ciekawa jestem jak to się potoczy

podejrzewam, bo to samo przechodziła moja 15letnia siostra

[vioris]

Napisane przez ila87

vioris Wiem, co czujesz. Pracuję w szkole i widzę takie sytuacje. Lepiej by było gdybyś (w miarę możliwości oczywiście) czekała tak długo aż nie ubierze się sama tak jak umie. Tym co kto myśli się nie przejmuj!
Miałam sytuację, że dziewczynka 6-letnia nie chciała się ubrać. Skończyłam pracę i czekałam aż wyjdzie, bo musiałam zamknąć szkołę. Dziewczynka robiła straszne cyrki, płacze, rzucanie się po ziemi itp. W końcu tato wyprowadził ją przed budynek nieubraną - to znaczy w rajstopach bez butów i w bluzie. Położył na podłodze jej buty, kurtkę , szalik i czapkę i czekał. Może nie byłoby w tym nic specjalnego gdyby nie to, że był środek zimy. Nie czekałam na finał, bo widziałam jego zażenowanie, ale z tego co wiem, to w tych rajstopach poszła do auta, bo on jej nie ubrał.

Ja tak robię właśnie, że czekam ale w domu. Jak nademną stoi woźna, jakaś nauczycielka i ochroniarz i w dodatku komentują to nie mam ochoty się kłócić, bo z tego się zrobi jeszcze większa histeria i byśmy nie wyszły przez godzinę z tej szkoły No i przecież wyrodna matka potem jestem

Napisane przez Leine

Vioris jakie kary stosujesz dla córki? Ona chyba sobie nie zdaje sprawy z tego co czyni... Lej na innych, najważniejsze, że wiesz sama jak ta sytuacja wygląda, nie obwiniaj się i nie dramatyzuj!
Mnie rodzice bili też tego nie popieram, jak mnie nosi to lekko po łapkach dostanie(jeśli coś zrywa czy bije koty) ale nie tak mocno, żeby się rozryczała.
Też staram się dużo tłumaczyć, ale ja jestem strasznym nerwusem i jak już jestem w transie to oddaje dziecko w ręce innej osoby, a ja idę się uspokoić... niestety dużo też krzyczę, nie umiem tego zmienić w swojej osobie
Co do bicia, to u mnie się też to ujawnia od czasu do czasu. Dzieciak nie radzi sobie 'z emocjami'. Rozmawiaj z nią dalej, tłumacz, w końcu kiedyś do niej trafi!

Kary stosuję jak najbardziej dla niej dotkliwe, czyli zakaz bajki, tableta i tv. Inne kary ma totalnie gdzieś. Nie dramatyzuję, ale czasem mam chwile załamania. My chyba podobne jesteśmy, bo ja też dużo krzyczę. Właściwie to krzyczałam, ale w ostatnich miesiącach staram się to bardzo ograniczyć i mówić spokojnie, choć ciężko to przychodzi jak wyprowadza mnie z równowagi kolejny raz w ciągu dnia. Mi się nie zdarzyło nigdy jej zbić, chyba jedynie złapać mocniej i przenieść gdzieś jak np nie chciała iść czy coś, ale potem i tak mam wyrzuty sumienia Ja nawet mam wyrzuty sumienia jak jej karę daję Nie pokazuję tego, ale we mnie to się gotuje i mi jej potem szkoda. Wiem, że muszę bo na głowę wejdzie, ale obojętne mi to nie jest. Jakbym ją zbiła to chyba bym przeżywała przez rok Tż mi zawsze mówi, że ja za dużo mam cierpliwości i że on za takie coś dostał raz i więcej nie zrobił. On był bity, ja niezbyt, może się zdarzyły jakieś klapsy kilka razy, ale mama mnie nie biła. On twierdzi, że mu to na dobre wyszło, ale rozumie moje podejście i akceptuje na szczęście. Jakby ją zbił kiedyś to chyba bym się na niego dożywotnio obraziła
Mam nadzieję, że u córki jedyny incydent dziś był i więcej tak nie zrobi. Wytłumaczyłam jej, że nie bije się nikogo i że my jej też nie bijemy jak coś nam się nie podoba ani wzajemnie z tatą się też nie bijemy bo to nie jest sposób. Mam nadzieję, że zrozumiała.

Napisane przez Juliette25

Byłam na kontrolce. A więc:
wszystko jest w jak najlepszym porządku. Struktura mózgu i kręgosłupa jest w porządku, ciąża wzorowa. Maleństwo ma 6,5 cm i strasznie się podczas badania wierciło Widziałam paluszki u rączek i nóżki też. Cudowne uczucie.
Lekarz powiedział, że niemożliwe abym czuła ruchy ale ja je czuję i nie będę się z nim kłócić

Poniżej fota mojego szkraba.

Zdjęcie nie jest dobrej jakości i gin nie uchwycił mmomentu jakiego bym sobie na zdjęciu życzyła, no ale jest jak jest.

Super!! Śliczny maluszek Taki duży już jest

brydzia będzie dobrze. Zobaczysz, że się to jakoś uda opanować a nawet jakby inseminacja to przecież nasienie jest specjalnie przygotowane i powinno być ok

Napisane przez Carmenaa_88

gratuluję

vioris co do córki to mi przykro za tą sytuację. Ta reakcja mogła się wziąć ze szkoły, widzi zachowania rówieśników, nie musisz jej bić żeby i ona była agresywna.
Powiem Ci, że mój syn od maleńkości sprawia problemy. Jak nie kolki, to wiszenie na mnie całymi dniami i nocami, jest bardzo nerwowy, wybuchowy, żywy. Strasznie absorbujący (podejrzewam, że to przez moją strasznie nerwową ciążę).
Do dzisiaj jest trudny, choć już ładniej mi nad nim zapanować niż kiedyś, bo ma do mnie jakiś tam respekt (i w sumie tylko do mnie ). Wie, że jak będzie niegrzeczny to coś tam z tego wyniknie: nie będzie bajki, nie będzie czekolady lub mama się obrazi.
Poza tym ja stosuję kary takie, że w domu np. każę mu iść do swojego pokoju i nie może wyjść- i działa lepiej niż klaps.
W domu nad nim panuję, bo się nie stresuję, że ktoś patrzy, obserwuje. Natomiast na dworze czy w sklepie niekiedy ze wstydu się palę Do niego trzeba głośno i stanowczo krzyknąć. Nie można się z nim cackać. A ludzie jak to ludzie patrzą jak na wyrodną matkę.
Wyrobił mi cierpliwość od noworodka, ale są dni, że po prostu najlepiej wzięłabym pieprzęnała tym wszystkim i poszła w cholerę. No też czasem mam dość, bo psychika wysiada. Ileż idzie tłumaczyć, szantażować, prosić. I w kółko to samo.
Też jestem przerażona jak to będzie wyglądać przy drugim dziecku. Ale też zdecydowałam się na drugie m.in dlatego żeby mój trochę się ograrnął, uspokoił, nie był takim rozpieszczonym jedynakiem co z tego wyniknie się okaże

Ja nie stosuję kary wysyłania do pokoju, bo nie chciałam aby kojarzyła swój pokój z karą, bo potem wcale by nie chciała tam przebywać. Zresztą dla córki to i tak "kara" bo ona nie lubi za bardzo sama przebywać i ciągle z nami jest. Bardzo towarzyska i nie lubi samotności.
Jak masz ciężko z synkiem to współczuję, bo to naprawdę łatwe nie jest opanować siebie i dziecko. Ja mam codziennie trudne momenty, ale wiadomo że córka starsza to też więcej zrozumie z tego tłumaczenia i może z czasem będzie lepiej.U mnie było inaczej, bo od maleńkości była bardzo grzeczna, więc teraz to ciężko jest a Ty masz odwrotnie, więc może jak będzie starszy to mu przejdzie

[(kicia)]

Napisane przez zubi89

Ja pierdziele ja nie wiem...te nasze kuzynki są bezmyślne...przepraszam ale mnie to wkurza bo wiem jak tu chcemy zajść w ciąże a takie od tak zachodzą aj :/

Kicia jak w ciągu 5 dni dalej nie będzie @ to możemy założyć, że miałaś owulke 30dc (ja kiedyś miałam 29dc) wiem, że wszystko wskazywało na wcześniej ale tempka wygląda tak jakby dopiero od 30dc zaczeła rosnąc

hm a ja jeszcze nad 28 dc się zastanawiam to był piątek i miałam wtedy taaaaaaaki przypływ energi no roznosiło mnie czułam się świetnie. A kiedyś czytałam że właśnie kobieta w dniu owulacji jest "otwarta na nowe życie" i może się tak czuć

tylko serducha tak troszku nei po drodze :P ale staram się już nie analizować luzować czekam na @ i tyle

Napisane przez Carmenaa_88

podejrzewam, bo to samo przechodziła moja 15letnia siostra

hm... jeszcze z czasów jak Was podczytywałam przypominam chyba sobie tą historię szkoda siostry no cóż takie życie

[Carmenaa_88]

Ze względu na pewne okoliczności chciałabym zaprosić wszystkie mamusie do nowego osobnego wątku "mamuś po staraniach". Tam możemy na spokojnie- bez drażnienia naszych dziewczyn- rozmawiać o brzuchach, wzdęciach, usg i innych duperalach ciążowych

I dodam, że na wątku staraczkowym każda ma się również udzielać i dopingować naszym przyszłym mamusiom, które niedługo do nas po kolei będą dołączać

oto link

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post43298605

[zubi89]

Napisane przez Carmenaa_88

Ze względu na pewne okoliczności chciałabym zaprosić wszystkie mamusie do nowego osobnego wątku "mamuś po staraniach". Tam możemy na spokojnie- bez drażnienia naszych dziewczyn- rozmawiać o brzuchach, wzdęciach, usg i innych duperalach ciążowych

I dodam, że na wątku staraczkowym każda ma się również udzielać i dopingować naszym przyszłym mamusiom, które niedługo do nas po kolei będą dołączać

oto link

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post43298605

Ja dodam od siebie, że ten wątek stworzyłyśmy nie po to aby was zostawić ale po to aby mieć większą swobodę pisania o ciążach. Także proszę się nie obrażać bo wszystko zostaje po staremu.

[Carmenaa_88]

a ja dodam, że proszę uwagi nie zwracać na literówkę w tytule. Trzeba Zubi zrobić ściepę na bryle

[Jagatka_N]

Napisane przez (kicia)

mnie też przeważnie bolą czasem bardziej czasem mniej... tylko czuje je wyjątkowo nawet jak chodzę
a chyba na rośnięcie to już troszki za późno :P

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

właśnie się dowiedziałam że moja 16sto letnia kuzynka jest w ciaży a facet się ulotnił wyjechał do Anglii i nie da się za bardzo go namierzyć

O kurcze

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

Ze względu na pewne okoliczności chciałabym zaprosić wszystkie mamusie do nowego osobnego wątku "mamuś po staraniach". Tam możemy na spokojnie- bez drażnienia naszych dziewczyn- rozmawiać o brzuchach, wzdęciach, usg i innych duperalach ciążowych

I dodam, że na wątku staraczkowym każda ma się również udzielać i dopingować naszym przyszłym mamusiom, które niedługo do nas po kolei będą dołączać

oto link

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post43298605

Ja się tylko obawiam, ze sie chaos zrobi, nie każda będzie na bieżaco wiedziec co u której się dzieje, zeby nie było nieporozumień itp

No ale zobaczymy, czas pokaże jak się to sprawdzi

[zubi89]

Napisane przez Carmenaa_88

a ja dodam, że proszę uwagi nie zwracać na literówkę w tytule. Trzeba Zubi zrobić ściepę na bryle

Zgadzam się z tym co do drugiego nie bardzo ;p ale już napisałam o zmianę ;p

[wik_and_ola]

Napisane przez Carmenaa_88

spoko, przyda się dziewczynom



powiedz, że jesteś na antybiotyku. Jeśli nie palisz uda ci się to jakoś zachować w tajemnicy. Mi się udawało, ale starałam się unikać takich spotkań, bo wiesz niektórzy wiedzieli, że się staraliśmy.

Nie palę, ale wydaje mi się, że to nie przejdzie, wiedzą, że się staramy, im ostatnio urodził się synuś, więc pierwsze o czym pomyślą, jak nie będę chciała pić, to na pewno o ciąży

[(kicia)]

ale mam nadizeję że nas nie zostawicie bo kto będzie słał fluidki kto będzie chwalił się zdjęciami usg ciom??

[zubi89]

Napisane przez Jagatka_N

O kurcze

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------



Ja się tylko obawiam, ze sie chaos zrobi, nie każda będzie na bieżaco wiedziec co u której się dzieje, zeby nie było nieporozumień itp

No ale zobaczymy, czas pokaże jak się to sprawdzi

Dziewczyny chciały dołączyć do mam maj-czerwiec ale nie podobała im się atmosfera więc tam nie zaglądają zamiast tamtego wątku mamy ten nowy więc ja tu problemu nie widzę...tym bardziej, że staraczki mówiły, że chciałyby sie w przyszłości udzielać na mamusiowym wątku.

[Jagatka_N]

Mam takie pytanie na przyszłosc...
jesli bedę mierzyc temp codziennie o tej samej porze np o 5:30, i beda takie dni ze zmierze i wstane i takie ze zmierze i poloże sie jeszcze na godzinke lub dwie to bedzie ok?
No bo do pracy wstaję roznie, czasem o 6, o 7, a jak na 12 idę no to nawet po 8mej, a w weekendy to wiadomo. Generalnie chodzi mi o to czy po zmierzeniu trzeba jeszcze polezec czy mozna po zmierzeniu juz wstac ale zakreciłam mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez zubi89

Dziewczyny chciały dołączyć do mam maj-czerwiec ale nie podobała im się atmosfera więc tam nie zaglądają zamiast tamtego wątku mamy ten nowy więc ja tu problemu nie widzę...tym bardziej, że staraczki mówiły, że chciałyby sie w przyszłości udzielać na mamusiowym wątku.

Ależ ja tez nie widzę problemu
wiem tylko że czas mi nie pozwoli na nadrabianie 2 watkow, teraz jestem na L4 wiec daje rade, ale jak pracuje to z jednym wątkiem cięzko, a chciałabym wiedzieć co u mamusiek

[zubi89]

Napisane przez Jagatka_N

Mam takie pytanie na przyszłosc...
jesli bedę mierzyc temp codziennie o tej samej porze np o 5:30, i beda takie dni ze zmierze i wstane i takie ze zmierze i poloże sie jeszcze na godzinke lub dwie to bedzie ok?
No bo do pracy wstaję roznie, czasem o 6, o 7, a jak na 12 idę no to nawet po 8mej, a w weekendy to wiadomo. Generalnie chodzi mi o to czy po zmierzeniu trzeba jeszcze polezec czy mozna po zmierzeniu juz wstac ale zakreciłam mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------



Ależ ja tez nie widzę problemu
wiem tylko że czas mi nie pozwoli na nadrabianie 2 watkow, teraz jestem na L4 wiec daje rade, ale jak pracuje to z jednym wątkiem cięzko, a chciałabym wiedzieć co u mamusiek

dlatego bedziemy tu dalej się udzielać a tam bardziej zagłębiać się w tematy ciążowe

Co do tempki to polecam Ci mierzyć o 7 ustawiasz budzik mierzysz spisz dalej

[wik_and_ola]

Napisane przez (kicia)

mnie też przeważnie bolą czasem bardziej czasem mniej... tylko czuje je wyjątkowo nawet jak chodzę
a chyba na rośnięcie to już troszki za późno :P

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

właśnie się dowiedziałam że moja 16sto letnia kuzynka jest w ciaży a facet się ulotnił wyjechał do Anglii i nie da się za bardzo go namierzyć

, masakra jakaś, współczuję jej bo to jeszcze dziecko i w dodatku ten facet, kosmos

Napisane przez vioris

Ja nie stosuję kary wysyłania do pokoju, bo nie chciałam aby kojarzyła swój pokój z karą, bo potem wcale by nie chciała tam przebywać. Zresztą dla córki to i tak "kara" bo ona nie lubi za bardzo sama przebywać i ciągle z nami jest. Bardzo towarzyska i nie lubi samotności.
Jak masz ciężko z synkiem to współczuję, bo to naprawdę łatwe nie jest opanować siebie i dziecko. Ja mam codziennie trudne momenty, ale wiadomo że córka starsza to też więcej zrozumie z tego tłumaczenia i może z czasem będzie lepiej.U mnie było inaczej, bo od maleńkości była bardzo grzeczna, więc teraz to ciężko jest a Ty masz odwrotnie, więc może jak będzie starszy to mu przejdzie

Jakbym czytała o mojej córce Cały czas z nami, a jak jej mówię, żeby poszła do swojego pokoju się pobawić to ona nie chce być sama. I targa te swoje manele do salonu, a mnie trafia

Napisane przez Carmenaa_88

Ze względu na pewne okoliczności chciałabym zaprosić wszystkie mamusie do nowego osobnego wątku "mamuś po staraniach". Tam możemy na spokojnie- bez drażnienia naszych dziewczyn- rozmawiać o brzuchach, wzdęciach, usg i innych duperalach ciążowych

I dodam, że na wątku staraczkowym każda ma się również udzielać i dopingować naszym przyszłym mamusiom, które niedługo do nas po kolei będą dołączać

oto link

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post43298605

Za chwilę zajrzę, tylko pójdę się przekompać, bo zmęczyłam się trochę tym pichceniem, ale po kąpieli zrobię sobie i pojawię się czekając na wyschnięcie pazurków

Napisane przez Carmenaa_88

a ja dodam, że proszę uwagi nie zwracać na literówkę w tytule. Trzeba Zubi zrobić ściepę na bryle

ja się mogę dorzucić

[zubi89]

Napisane przez wik_and_ola

, masakra jakaś, współczuję jej bo to jeszcze dziecko i w dodatku ten facet, kosmos


Jakbym czytała o mojej córce Cały czas z nami, a jak jej mówię, żeby poszła do swojego pokoju się pobawić to ona nie chce być sama. I targa te swoje manele do salonu, a mnie trafia


Za chwilę zajrzę, tylko pójdę się przekompać, bo zmęczyłam się trochę tym pichceniem, ale po kąpieli zrobię sobie i pojawię się czekając na wyschnięcie pazurków


ja się mogę dorzucić

Jak już takie chętne jesteście to może i skorzystam moje i tak trzeba już wymienić a tak kupicie mi jakieś za 2,5tys. i będzie git

[Carmenaa_88]

Napisane przez Jagatka_N

Ja się tylko obawiam, ze sie chaos zrobi, nie każda będzie na bieżaco wiedziec co u której się dzieje, zeby nie było nieporozumień itp

No ale zobaczymy, czas pokaże jak się to sprawdzi

jeśli mamuśki nie oleją tego wątku-ja na pewno nie- to zamętu nie będzie

Napisane przez zubi89

Zgadzam się z tym co do drugiego nie bardzo ;p ale już napisałam o zmianę ;p

ok

Napisane przez wik_and_ola

Nie palę, ale wydaje mi się, że to nie przejdzie, wiedzą, że się staramy, im ostatnio urodził się synuś, więc pierwsze o czym pomyślą, jak nie będę chciała pić, to na pewno o ciąży

to powiedz, że popiłaś dzień wcześniej

Napisane przez (kicia)

ale mam nadizeję że nas nie zostawicie bo kto będzie słał fluidki kto będzie chwalił się zdjęciami usg ciom??

absolutnie muszę Wam tu troszkę porządzić i pokrzyczeć. Baciki też chętnie będę dalej dawała

poza tym jak się będziecie pytać co u nas to przecież się tutaj też pochwalimy

Napisane przez Jagatka_N

Mam takie pytanie na przyszłosc...
jesli bedę mierzyc temp codziennie o tej samej porze np o 5:30, i beda takie dni ze zmierze i wstane i takie ze zmierze i poloże sie jeszcze na godzinke lub dwie to bedzie ok?
No bo do pracy wstaję roznie, czasem o 6, o 7, a jak na 12 idę no to nawet po 8mej, a w weekendy to wiadomo. Generalnie chodzi mi o to czy po zmierzeniu trzeba jeszcze polezec czy mozna po zmierzeniu juz wstac ale zakreciłam mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi

możesz sekundę po mierzeniu nawet i skakać na bungee z okna

[God Of War 20]

Fajnie, że macie typowo mamusiowy wątek przyda wam się swobodne rozmawianie o sprawach ciążowych itp
Widziałam, że jakaś się przyczepiła... chyba zły dzień miała

Idę do małża dobranoc

[(kicia)]

Napisane przez Carmenaa_88

jeśli mamuśki nie oleją tego wątku-ja na pewno nie- to zamętu nie będzie



ok



to powiedz, że popiłaś dzień wcześniej



absolutnie muszę Wam tu troszkę porządzić i pokrzyczeć. Baciki też chętnie będę dalej dawała

poza tym jak się będziecie pytać co u nas to przecież się tutaj też pochwalimy



możesz sekundę po mierzeniu nawet i skakać na bungee z okna

rozwaliłas system : hahaha::h ahaha:no nie mogę

[agnieszkaK]

wpadłam się przywitać, bo dziś niestety nie miałam czasu, nie było mnie cały dzień.
Kupiłam dziś sobie 3 bluzeczki, najdroższą za 29,90

mam nadzieję,że trochę się dziś uspokoiło i,że wszystkie mamuśki są.

aha Elfka widziałam na ovu,że @ przyszła jednak, przykro mi, no i za nowy cykl.
ja też to niedawno przechodziłam, a za prawie tydzień owu już bedzie
muszę iść. postaram się jutro zajrzeć

[vioris]

Napisane przez Jagatka_N

O kurcze

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------



Ja się tylko obawiam, ze sie chaos zrobi, nie każda będzie na bieżaco wiedziec co u której się dzieje, zeby nie było nieporozumień itp

No ale zobaczymy, czas pokaże jak się to sprawdzi

Ja mam podobne zdanie choć najpierw myślałam, że może to się uda ale jednak po przemyśleniu uważam, ze nie.
Nie podoba mi się nowy wątek dla mam. CHoćby z tego powodu, że ja chcę wiedzieć co się u nich dzieje i chcę pooglądać zdjęcia, posłuchać jak się czują itd. No i z nimi pogadać na ten temat. A jak będę chciała pogadać, to co mam pisać z nimi na ich wątku (co jest bez sensu) czy mam kopiować z tamtego i pisać tu
Ja widziałam, że większości dziewczyn nie przeszkadzało, żeby wątek był mamusiowo-staraczkowy i aby mamusie rozmawialy o ciąży, no ale cóż. Jak tam chcecie. Mi jest przykro, bo to się nie sprawdzi

A w dodatku jak teraz zajdzie kilka dziewczyn i będą wakacyjne to już wydzie, że trzeba będzie zakładać dla nich osobny wątek bo tam jest kwiecień-czerwiec.