ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-16, 12:00   #151
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość

I mnie robi różnicę jednak czy wrzucam resztę ziemniaków z obiadu czy kotleta. Staram się niczego nie wyrzucać (i w ostateczności to robię), ale wyrzucanie mięsa w moim odczuciu jest gorsze, niż wyrzucanie roślin.
Ideologiczna czy ekologiczna różnica? Czy może jakaś inna?
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 12:19   #152
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Etyczna, jeśli coś żyło nie chcę wrzucać tego do śmieci. Chcę to w pełni wykorzystać, skorzystać w pełni z tego białka czy smaku, dla których to mięso kupiłam.
Ekologiczna- hodowla zwierząt jest nieporównywalnie droższa, niż rośli, np. wykorzystanie wody, prądu, a także zanieczyszczenie powietrza.
Ekonomiczna- tak prosta sprawa, że bardziej szkoda wyrzucić coś co kosztowało więcej.

Ale tak czy siak, nie należy niczego wyrzucać. I marnowanie jedzenia to okropna rzecz. I mnie przerażają dane o wyrzucanych rocznie tonach. Albo relacje o całkiem nowych i wartościowych produktach w śmietnikach.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 12:38   #153
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Etyczna, jeśli coś żyło nie chcę wrzucać tego do śmieci. Chcę to w pełni wykorzystać, skorzystać w pełni z tego białka czy smaku, dla których to mięso kupiłam.
Ekologiczna- hodowla zwierząt jest nieporównywalnie droższa, niż rośli, np. wykorzystanie wody, prądu, a także zanieczyszczenie powietrza.
Ekonomiczna- tak prosta sprawa, że bardziej szkoda wyrzucić coś co kosztowało więcej.

Ale tak czy siak, nie należy niczego wyrzucać. I marnowanie jedzenia to okropna rzecz. I mnie przerażają dane o wyrzucanych rocznie tonach. Albo relacje o całkiem nowych i wartościowych produktach w śmietnikach.
Z tym się nie zgodzę.

Do uprawy roślin potrzebne są maszyny/traktory, kombajny, opryskiwacze i inne specjalistyczne/ a te produkuje się w fabrykach , które zużywają masę prądu, zanieczyszczają środowisko /lakiery.farby do malowania, ogrzewanie hal, ścieki/.

Produkcja nawozów, oprysków to też ogrom zmarnowanego prądu, wody, zrzuty ścieków poprodukcyjnych, szkodliwych gazów powstających w czasie produkcji a także potem zanieczyszczenie środowiska w postaci przenikania chemikaliów do wód gruntowych, zagłada dla pszczół.

Paliwo potrzebne do uprawy roślin także zanieczyszcza środowisko zarówno produkcją jego a także użyciem.

Nie wiem czy robione były jakieś badania która z produkcji/roślinna czy zwierzęca/ jest bardziej degradująca dla środowiska ale moim zdaniem są na porównywalnym poziomie szkodliwości.

Eliminując całkowicie produkcję zwierzęcą wcale środowisko nie będzie aż tak bardzo mniej zanieczyszczone.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 12:40   #154
Sorbet
Zadomowienie
 
Avatar Sorbet
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Rzeszów/Edynburg
Wiadomości: 1 436
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez sublime Pokaż wiadomość
Jak nie na ubój.. po co hodować świnie?
do szukania trufl pod ziemią, żeby burżuje miały co jeść. To taki suchar.

Współczesna hodowla ma charakter masowy, efektem tego jest nadmiar żarcia, które jest wywalane do śmieci. Za dużo tego wszystkiego. Zrobiono o tym film dokumentalny pt Taste the waste (Jedz ze śmieci brzmi polski tytuł). Cały świat nigdy nie będzie wegetariański, zawsze znajdzie się jakiś anemik, który musi dostarczyć organizmowi białko zwierzęce. Moim osobistym zdaniem mięsa jest zby wiele. Widzę to po restauracjach w ktorych sporadycznie się stołuję: nawet pierogi ruskie poleją mi skwarkami...
__________________
Sorbet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 12:52   #155
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Z tym się nie zgodzę.

Do uprawy roślin potrzebne są maszyny/traktory, kombajny, opryskiwacze i inne specjalistyczne/ a te produkuje się w fabrykach , które zużywają masę prądu, zanieczyszczają środowisko /lakiery.farby do malowania, ogrzewanie hal, ścieki/.

Produkcja nawozów, oprysków to też ogrom zmarnowanego prądu, wody, zrzuty ścieków poprodukcyjnych, szkodliwych gazów powstających w czasie produkcji a także potem zanieczyszczenie środowiska w postaci przenikania chemikaliów do wód gruntowych, zagłada dla pszczół.

Paliwo potrzebne do uprawy roślin także zanieczyszcza środowisko zarówno produkcją jego a także użyciem.

Nie wiem czy robione były jakieś badania która z produkcji/roślinna czy zwierzęca/ jest bardziej degradująca dla środowiska ale moim zdaniem są na porównywalnym poziomie szkodliwości.

Eliminując całkowicie produkcję zwierzęcą wcale środowisko nie będzie aż tak bardzo mniej zanieczyszczone.
Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta muszą coś jeść. Produkcja pasz to także traktory itd. itd. więc za produkcją zwierząt idzie też produkcja roślin, przeznaczona tylko na ich jedzenie. Pola uprawne dla tych pasz zajmują tyle miejsca, że wystarczyłoby na wyprodukowanie żywności dla wszystkich ludzi. I teoretycznie gdyby cały świat był wegetariański, wyeliminowano by problem głodu na ziemi. Ale nie chce się w to wgłębiać bo być może dane są trochę przesadzone.
Więc w przypadku hodowli zwierząt mamy: wyprodukowanie roślin+ wyhodowanie zwierzęcia.
w przypadku hodowli roślin, tylko wyhodowanie rośliny.

I owszem przeprowadzano takie badania. W których okazało się, że produkcja roślin jest nieporównywalnie gorsza dla środowiska.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 13:10   #156
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta muszą coś jeść. Produkcja pasz to także traktory itd. itd. więc za produkcją zwierząt idzie też produkcja roślin, przeznaczona tylko na ich jedzenie. Pola uprawne dla tych pasz zajmują tyle miejsca, że wystarczyłoby na wyprodukowanie żywności dla wszystkich ludzi. I teoretycznie gdyby cały świat był wegetariański, wyeliminowano by problem głodu na ziemi. Ale nie chce się w to wgłębiać bo być może dane są trochę przesadzone.
Więc w przypadku hodowli zwierząt mamy: wyprodukowanie roślin+ wyhodowanie zwierzęcia.
w przypadku hodowli roślin, tylko wyhodowanie rośliny.

I owszem przeprowadzano takie badania. W których okazało się, że produkcja roślin jest nieporównywalnie gorsza dla środowiska.
Ja też nie chcę się w to wgłębiać bo potrzeba by było obliczeń ile przeciętny człowiek wegetarianin je produktów roślinnych , jakiego obszaru pola trzeba aby to wyhodować, pomnożyć przez liczbę mieszkańców ziemi i ciekawe czy to co by wyszło równałoby się z obszarem terenów zdatnych do uprawy.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 13:39   #157
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Ja się nie będę wdawać w dyskusje co bardziej środowisko niszczy, hodowla świnek czy zboża, bo nie chce mi się w to wnikać, więc odniosę się tylko do pierwszego postu

ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce to także to:


Nie dziękujcie za uświadomienie. Cała przyjemność po mojej stronie.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-16, 16:30   #158
201605301111
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta muszą coś jeść. Produkcja pasz to także traktory itd. itd. więc za produkcją zwierząt idzie też produkcja roślin, przeznaczona tylko na ich jedzenie. Pola uprawne dla tych pasz zajmują tyle miejsca, że wystarczyłoby na wyprodukowanie żywności dla wszystkich ludzi. I teoretycznie gdyby cały świat był wegetariański, wyeliminowano by problem głodu na ziemi. Ale nie chce się w to wgłębiać bo być może dane są trochę przesadzone.
Więc w przypadku hodowli zwierząt mamy: wyprodukowanie roślin+ wyhodowanie zwierzęcia.
w przypadku hodowli roślin, tylko wyhodowanie rośliny.

I owszem przeprowadzano takie badania. W których okazało się, że produkcja roślin jest nieporównywalnie gorsza dla środowiska.
Trzeba wziąć pod uwagę, że nie na wszystkich klasach gleb da się wyhodować ziarno, które może jeść człowiek. Jest dużo gleb o niskiej klasie/przyatności rolniczej, gdzie proukcja spożywki jest po prostu nieopłacalna lub niemożliwa, i wtedy sadzi/sieje się rośliny przeznaczone stricte na paszę dla zwierząt. Radzę się nie martwić, bo miejsca gdzie uprwa ziarna dla ludzi jest możliwa raczej jest to robione, bo na kompleksach pszennych dobrych lub bardzo dobrych czy wysokich klasach ziem raczej żaden rolnik nie posadzi paszy dla była, chyba, że jako międzyplon jakiś, żeby ograniczyć niszczenie gleby.

Ale z tym, że pordukcja roślinna jest gorsza dla srodowiska od zwierzecej się zgodzę.
201605301111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 16:49   #159
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Czocherovsky Pokaż wiadomość
Trzeba wziąć pod uwagę, że nie na wszystkich klasach gleb da się wyhodować ziarno, które może jeść człowiek. Jest dużo gleb o niskiej klasie/przyatności rolniczej, gdzie proukcja spożywki jest po prostu nieopłacalna lub niemożliwa, i wtedy sadzi/sieje się rośliny przeznaczone stricte na paszę dla zwierząt. Radzę się nie martwić, bo miejsca gdzie uprwa ziarna dla ludzi jest możliwa raczej jest to robione, bo na kompleksach pszennych dobrych lub bardzo dobrych czy wysokich klasach ziem raczej żaden rolnik nie posadzi paszy dla była, chyba, że jako międzyplon jakiś, żeby ograniczyć niszczenie gleby.

Ale z tym, że pordukcja roślinna jest gorsza dla srodowiska od zwierzecej się zgodzę.
Nie zgodzę się z tym.
Nawet na słabych glebach da się wyprodukować coś dla człowieka np. na słabych glebach sieje się żyto,owies, pszenżyto, gryka.

Z kolei pszenica i inne zboża wyprodukowane na glebach dobrej jakości bardzo często idzie na paszę bo nie ma zapotrzebowania na taką ilość pszenicy konsumpcyjnej albo nie spełnia norm jakościowych/zresztą mocno udziwnionych i wyśrubowanych/.

Jeśli rolnik posiadający tylko dobre gleby zajmuje się produkcją zwierzęcą to sieje i sadzi to co mu dla tych zwierząt potrzebne i nie ma wyrzutów sumienia , że ma zbyt dobre gleby aby to co na nich urośnie przeznaczać na paszę.

Na dobrych glebach sieje się też specjalnie rośliny przeznaczone na paszę aby zachować odpowiedni płodozmian i jednocześnie poprawić jakość gleby i jej zawartość w azot/rośliny motylkowe/
lub kukurydza, która jest paszowa a wymaga dobrej gleby.

Jeszcze sporo innych przykładów jest ale to nie o tym ten wątek.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 17:05   #160
201605301111
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Nie zgodzę się z tym.
Nawet na słabych glebach da się wyprodukować coś dla człowieka np. na słabych glebach sieje się żyto,owies, pszenżyto, gryka.

Z kolei pszenica i inne zboża wyprodukowane na glebach dobrej jakości bardzo często idzie na paszę bo nie ma zapotrzebowania na taką ilość pszenicy konsumpcyjnej albo nie spełnia norm jakościowych/zresztą mocno udziwnionych i wyśrubowanych/.

Jeśli rolnik posiadający tylko dobre gleby zajmuje się produkcją zwierzęcą to sieje i sadzi to co mu dla tych zwierząt potrzebne i nie ma wyrzutów sumienia , że ma zbyt dobre gleby aby to co na nich urośnie przeznaczać na paszę.

Na dobrych glebach sieje się też specjalnie rośliny przeznaczone na paszę aby zachować odpowiedni płodozmian i jednocześnie poprawić jakość gleby i jej zawartość w azot/rośliny motylkowe/
lub kukurydza, która jest paszowa a wymaga dobrej gleby.

Jeszcze sporo innych przykładów jest ale to nie o tym ten wątek.
powiem tyle: hajs się musi zgadzać. Rolnik nie będzie prowadził uprawy, w którą więcej włoży niż zyska, a uprawa słabych ziem wymaga dużych nakladów, a często plon i tak nie spełnia norm. To też po części wina przepisów i norm unijnych i państwa, oraz tego, że często taniej kupić jest ziarno z zagranicy niż polskie, a polskie wysyłać za granicę.

Mimo wszystko jednak na kompleksach zbożowo-pastewnych słabych (V i VI klasa) czy terenach podmokłych raczej nic dla człowieka się nie sadzi/sieje, nawet żyta (chyba że jakiś słonecznik, ale nie jestem pewna czy konsumpcyjny)


o międzyplonach napisałam, ale to chyba akurat dobrze, biorąc pod uwagę jak niszczycielska jest uprawa dla środowiska/gleby, że chociaż po częsci
ogranicza się degradację.

równie dobrze można potępić ludzi, ktorzy ogrzewają dom zbożem

ale fakt, to nie jest odpowiedni wątek

Edytowane przez 201605301111
Czas edycji: 2013-10-16 o 17:07
201605301111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 17:31   #161
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ja się nie będę wdawać w dyskusje co bardziej środowisko niszczy, hodowla świnek czy zboża, bo nie chce mi się w to wnikać, więc odniosę się tylko do pierwszego postu

ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce to także to:


Nie dziękujcie za uświadomienie. Cała przyjemność po mojej stronie.
Nie.ten
Prosiaczek nigdy nie doczeka się do bycia schabowym na sklepowej półce
Wysłane z mojego GT-I9300
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-16, 18:05   #162
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
Nie.ten
Prosiaczek nigdy nie doczeka się do bycia schabowym na sklepowej półce
Wysłane z mojego GT-I9300
I? Jego cel życiowy, jego marzenia się nie spełnią?



Grubella, jest jeszcze kwestia ogromnej (ogrooooomneeeej) ilości CO2, które produkują świnie, krowy itd., produkują zwyczajnie wydalając.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 18:12   #163
201605301111
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
I? Jego cel życiowy, jego marzenia się nie spełnią?
ośmielę się napisać, że jego cel życiowy został spełniony szybciej niż dorosłych prosiaczkow
201605301111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 18:15   #164
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Czocherovsky Pokaż wiadomość
powiem tyle: hajs się musi zgadzać. Rolnik nie będzie prowadził uprawy, w którą więcej włoży niż zyska, a uprawa słabych ziem wymaga dużych nakladów, a często plon i tak nie spełnia norm. To też po części wina przepisów i norm unijnych i państwa, oraz tego, że często taniej kupić jest ziarno z zagranicy niż polskie, a polskie wysyłać za granicę.

Mimo wszystko jednak na kompleksach zbożowo-pastewnych słabych (V i VI klasa) czy terenach podmokłych raczej nic dla człowieka się nie sadzi/sieje, nawet żyta (chyba że jakiś słonecznik, ale nie jestem pewna czy konsumpcyjny)


o międzyplonach napisałam, ale to chyba akurat dobrze, biorąc pod uwagę jak niszczycielska jest uprawa dla środowiska/gleby, że chociaż po częsci
ogranicza się degradację.

równie dobrze można potępić ludzi, ktorzy ogrzewają dom zbożem

ale fakt, to nie jest odpowiedni wątek
I tu też się nie zgodzę. Polski prawdziwy rolnik będzie prowadził uprawy.
Bo pole odłogiem leżeć nie może.
Już zasiali oziminy, na wiosnę zasieją jare, zasadzą/zasieją warzywa , dbają o to co rośnie wiele lat np. drzewa czy krzewy owocowe nie wiedząc jaka będzie ich cena w skupie w sezonie.
Bo tego nigdy nie wie rolnik co za swoje plony otrzyma i na jakim poziomie one będą/uwarunkowania atmosferyczne/.
Może być tak , że ledwo wyjdzie na zero, jego praca fizyczna włożona w uprawę będzie się kształtować na poziomie 1 zł na godzinę.

Wracając do tematu wątku to gdyby nie było zapotrzebowania na takie prosięta w folii to nikt by takich małych nie zabijał.
To nie jest towar pierwszej potrzeby jak mięso mielone czy schabowe na kotlety tylko pseudo atrakcja, moda, szpan, dekoracja stołu, snobizm, namiastka luksusu...
Wesele bez pieczonego prosięcia?Niemożliwe. Aśka i Hanka miały to na stolach to ja nie mogę być gorsza.

Prosię czy o wadze 4 czy 100kg i tak trafi na stół.
Dla prosięcia to nawet lepiej , że pójdzie pod nóż za młodu , nie będzie się męczyć w przepełnionej chlewni, jeść sztucznej,niesmacznej paszy z przyśpieszaczami wzrostu podawanej przez podajniki, poidła.

Bo co ono tam by zaznało dobrego w tym chowie wysokotowarowym?

To nie chlewik babuni gdzie dostawało oprócz "swoich" parowanych kartofli w łupinach z osypką także resztki z jej stołu, pomyje, własnoręcznie rwaną przez babcię posiekaną parzoną pokrzywę i inne smaczne zielsko.
Babcia czule do niego przemawiała, poklepała czasem po przyjacielsku.
Czasem mu się udało wymknąć z chlewika , pobiegać po podwórku.
Kurka czasem zajrzała, kotek przyszedł.Jaskółka gniazdo w kącie zrobiła.
Można się było pochlapać w gnojówce, poleżeć na świeżej słomie... Swojsko, sielsko,miło.
Życie w babcinym chlewiku miało swój urok.

A w nowoczesnej chlewni stresujące maszyny do usuwania obornika, myjki, podajniki, twarde podłoże,zimni emocjonalnie pracownicy-opiekunowie...
Sztucznie, nieprzyjemnie jak w fabryce.
Lepiej tego nie zaznać.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 18:24   #165
201605301111
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
I tu też się nie zgodzę. Polski prawdziwy rolnik będzie prowadził uprawy.
Bo pole odłogiem leżeć nie może.
.

chodziło mi o to, że nie będzie prowadził uprawy czegoś co mu się nie opłaca, nie że wcale nie będzie prowadził - po prostu zasieje/posadzi coś bardziej opłacalnego. Albo to na co akurat są dopłaty czy inne programy z UE. Nieprecyzyjnie sie wyraziłam.

...chociaż znam takiego jednego co od kilku(nastu) lat sieje ciągle rzepak po rzepaku i znowu rzepak a potem dla odmiany rzepak... plon jest praktycznie żaden, ale on i tak uparcie sieje ten rzepak

Edytowane przez 201605301111
Czas edycji: 2013-10-16 o 18:28
201605301111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-16, 18:31   #166
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
I? Jego cel życiowy, jego marzenia się nie spełnią?



Grubella, jest jeszcze kwestia ogromnej (ogrooooomneeeej) ilości CO2, które produkują świnie, krowy itd., produkują zwyczajnie wydalając.
Wiesz , że dzwonią tylko nie wiesz gdzie.
Gazy jelitowe zwierząt to głównie metan, indol, skatol, merkaptan.

Ogrooooooooooooomne ilości CO2 i jeszcze innych szkodliwych substancji produkują też samochody, fabryki wytwarzające różne produkty zupełnie nieraz zbędne a także człowiek w procesie oddychania.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 18:49   #167
CATUS
Rozeznanie
 
Avatar CATUS
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 639
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
I tu też się nie zgodzę. Polski prawdziwy rolnik będzie prowadził uprawy.
Bo pole odłogiem leżeć nie może.
Już zasiali oziminy, na wiosnę zasieją jare, zasadzą/zasieją warzywa , dbają o to co rośnie wiele lat np. drzewa czy krzewy owocowe nie wiedząc jaka będzie ich cena w skupie w sezonie.
Bo tego nigdy nie wie rolnik co za swoje plony otrzyma i na jakim poziomie one będą/uwarunkowania atmosferyczne/.
Może być tak , że ledwo wyjdzie na zero, jego praca fizyczna włożona w uprawę będzie się kształtować na poziomie 1 zł na godzinę.

Wracając do tematu wątku to gdyby nie było zapotrzebowania na takie prosięta w folii to nikt by takich małych nie zabijał.
To nie jest towar pierwszej potrzeby jak mięso mielone czy schabowe na kotlety tylko pseudo atrakcja, moda, szpan, dekoracja stołu, snobizm, namiastka luksusu...
Wesele bez pieczonego prosięcia?Niemożliwe. Aśka i Hanka miały to na stolach to ja nie mogę być gorsza.

Prosię czy o wadze 4 czy 100kg i tak trafi na stół.
Dla prosięcia to nawet lepiej , że pójdzie pod nóż za młodu , nie będzie się męczyć w przepełnionej chlewni, jeść sztucznej,niesmacznej paszy z przyśpieszaczami wzrostu podawanej przez podajniki, poidła.

Bo co ono tam by zaznało dobrego w tym chowie wysokotowarowym?

To nie chlewik babuni gdzie dostawało oprócz "swoich" parowanych kartofli w łupinach z osypką także resztki z jej stołu, pomyje, własnoręcznie rwaną przez babcię posiekaną parzoną pokrzywę i inne smaczne zielsko.
Babcia czule do niego przemawiała, poklepała czasem po przyjacielsku.
Czasem mu się udało wymknąć z chlewika , pobiegać po podwórku.
Kurka czasem zajrzała, kotek przyszedł.Jaskółka gniazdo w kącie zrobiła.
Można się było pochlapać w gnojówce, poleżeć na świeżej słomie... Swojsko, sielsko,miło.
Życie w babcinym chlewiku miało swój urok.

A w nowoczesnej chlewni stresujące maszyny do usuwania obornika, myjki, podajniki, twarde podłoże,zimni emocjonalnie pracownicy-opiekunowie...
Sztucznie, nieprzyjemnie jak w fabryce.
Lepiej tego nie zaznać.
A nie wydaje Ci się, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej, "polski prawdziwy rolnik" przestał istnieć? Nie znam sytuacji w całej Polsce, ale w mojej rodzinnej wsi (jak to brzmi ) i okolicach są albo rolnicy-farmerzy ( no wiesz, gospodarstwa nastawione na konkretny rodzaj upraw, ew. np. krowy- takie mini fabryki) , albo gospodarstwa agroturystyczne, które hodują np. parę gąsek i kurek zielononóżek, żeby mieć atrakcję dla turystów- reszta przestała uprawiać ziemię. Dostają dopłaty nawet za nieużytki.

Nie piszę tego, żeby podważyć jakoś Twoje zdanie-sama nad tym ubolewam. Nie widuję już małych gospodarstw typu tu świnka, tam koniczynka -choć one były najbardziej "ludzkie"- tak jak ładnie napisałaś o babci, co zbierze zielsko, czy poklepie owieczkę po główce.

Mnie się marzy na starość (bo wcześniej pewno się nie uda) zamieszkać na wsi, mieć ogródek, kilka kur, świnkę, kozę. Dbałabym o nie jak o własne koty. (swoją drogą Ciekawa jestem, czy byłabym w stanie zjeść świnię, o którą codziennie bym dbała )Marzy mi się dom z gliny i słomy... Póki co kupuję mięso w pobliskim markecie. W kawałku. Lepsza jestem od tego, który kupi świnkę w całości?
CATUS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 18:55   #168
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Jak dobrze, że wskazałaś mi właściwy kościół <3

Nie mam czasu teraz szukać lepszego źródła http://www.universelles-leben.org/cms/?id=900&L=7
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 19:43   #169
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Jak dobrze, że wskazałaś mi właściwy kościół <3

Nie mam czasu teraz szukać lepszego źródła http://www.universelles-leben.org/cms/?id=900&L=7
O to mi właśnie chodziło. To metan a nie dwutlenek węgla jest groźniejszy dla środowiska w procesie produkcji zwierzęcej.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Cytat:
Napisane przez CATUS Pokaż wiadomość
A nie wydaje Ci się, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej, "polski prawdziwy rolnik" przestał istnieć? Nie znam sytuacji w całej Polsce, ale w mojej rodzinnej wsi (jak to brzmi ) i okolicach są albo rolnicy-farmerzy ( no wiesz, gospodarstwa nastawione na konkretny rodzaj upraw, ew. np. krowy- takie mini fabryki) , albo gospodarstwa agroturystyczne, które hodują np. parę gąsek i kurek zielononóżek, żeby mieć atrakcję dla turystów- reszta przestała uprawiać ziemię. Dostają dopłaty nawet za nieużytki.

Nie piszę tego, żeby podważyć jakoś Twoje zdanie-sama nad tym ubolewam. Nie widuję już małych gospodarstw typu tu świnka, tam koniczynka -choć one były najbardziej "ludzkie"- tak jak ładnie napisałaś o babci, co zbierze zielsko, czy poklepie owieczkę po główce.

Mnie się marzy na starość (bo wcześniej pewno się nie uda) zamieszkać na wsi, mieć ogródek, kilka kur, świnkę, kozę. Dbałabym o nie jak o własne koty. (swoją drogą Ciekawa jestem, czy byłabym w stanie zjeść świnię, o którą codziennie bym dbała )Marzy mi się dom z gliny i słomy... Póki co kupuję mięso w pobliskim markecie. W kawałku. Lepsza jestem od tego, który kupi świnkę w całości?



Życzę powodzenia w spełnieniu tego marzenia. I to szybciej niż na emeryturze.
Mam dom na wsi, wprawdzie nie słomiano-gliniany ale też fajny.
Mam ogródek i kury.Świni i kozy nie mam.
I jestem okrutna, bez serca bo chce mi się rosołu z własnych kur/kogutów.
Które wcześniej wychowałam od maleńkiego, żółciutkiego kurczaka.
Nie mam wyrzutów sumienia gdy je gotuję a zapach rosołu z ekologicznym koperkiem i marchewką na który już czekają świeżo zagniecione kluski rozchodzi się spod przykrywki.
I tak co roku.
Wiosna -żółte kuleczki a gdy dorosną do odpowiedniej wagi to pniak, siekiera i rzeź niewiniątek.

Ćwiartkę świni karmionej naturalnie od zaprzyjaźnionego rolnika też nie pogardzę tak samo jak schabem, żeberkami czy polędwicą z supermarketu.A dla psa golonka.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-16, 20:16   #170
CATUS
Rozeznanie
 
Avatar CATUS
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 639
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
O to mi właśnie chodziło. To metan a nie dwutlenek węgla jest groźniejszy dla środowiska w procesie produkcji zwierzęcej.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------




[/B]Życzę powodzenia w spełnieniu tego marzenia. I to szybciej niż na emeryturze.
Mam dom na wsi, wprawdzie nie słomiano-gliniany ale też fajny.
Mam ogródek i kury.Świni i kozy nie mam.
I jestem okrutna, bez serca bo chce mi się rosołu z własnych kur/kogutów.
Które wcześniej wychowałam od maleńkiego, żółciutkiego kurczaka.
Nie mam wyrzutów sumienia gdy je gotuję a zapach rosołu z ekologicznym koperkiem i marchewką na który już czekają świeżo zagniecione kluski rozchodzi się spod przykrywki.
I tak co roku.
Wiosna -żółte kuleczki a gdy dorosną do odpowiedniej wagi to pniak, siekiera i rzeź niewiniątek.

Ćwiartkę świni karmionej naturalnie od zaprzyjaźnionego rolnika też nie pogardzę tak samo jak schabem, żeberkami czy polędwicą z supermarketu.A dla psa golonka.
Kurde, to ja nie umiem wyczaić i zrozumieć tej cienkiej granicy między moim podejściem , a Twoim. Rozumiem idealizm - też bym chciała, żeby każdy robił "jak najlepiej". Tylko, że każdy ma to :jak najlepiej" inaczej zdefiniowane. Zwłaszcza, że realia są jakie są.
Ja bym tej kury nie zabiła. To na bank. Wynoszę żywe muchy z mieszkania. Ale może temu, że jest ich mało. I dalej nie widzę różnicy między małą świnką hodowlaną, a dużą. Może taką, że mała krócej się męczy. Nie do końca rozumiem Twój sprzeciw w kwestii małych świnek, a świadomościa jak się świnie hodowlane męczą. Im dłużej tym gorzej.
CATUS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 20:19   #171
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Z tym się nie zgodzę.

Do uprawy roślin potrzebne są maszyny/traktory, kombajny, opryskiwacze i inne specjalistyczne/ a te produkuje się w fabrykach , które zużywają masę prądu, zanieczyszczają środowisko /lakiery.farby do malowania, ogrzewanie hal, ścieki/.
Tylko, że zwierzęta jedzą rośliny. Więc najpierw muszą być uprawiane rośliny, żeby możliwy był chów zwierząt. Dlatego chów zwierząt jest co do zasady droższy. Dlatego np. spożycie białka zwierzęcego jest jednym ze wskaźników poziomu życia.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 21:19   #172
Kapust
Raczkowanie
 
Avatar Kapust
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 455
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Na pierwszy rzut oka ten świniaczek mnie zaskoczył, ale po przemyśleniu doszłam do wniosku ze oczywiście nie jest to prosiaczek - a mięso. Tak chyba należy to prawidłowo postrzegać.

Swoją drogą - to zastanawiające i przykre, że w dzisiejszych czasach rozpętuje się afery medialne, protesty, pikiety i petycje z powodu MIĘSA w sklepie, a nie reaguje się już zupełnie na wszechobecną głupotę, pustogłowie i erotykę wyskakującą z massmediów na każdym kroku... to taka malutka dygresja
Kapust jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 21:40   #173
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
To nie chlewik babuni gdzie dostawało oprócz "swoich" parowanych kartofli w łupinach z osypką także resztki z jej stołu, pomyje, własnoręcznie rwaną przez babcię posiekaną parzoną pokrzywę i inne smaczne zielsko.
Babcia czule do niego przemawiała, poklepała czasem po przyjacielsku.
Czasem mu się udało wymknąć z chlewika , pobiegać po podwórku.
Kurka czasem zajrzała, kotek przyszedł.Jaskółka gniazdo w kącie zrobiła.
Można się było pochlapać w gnojówce, poleżeć na świeżej słomie... Swojsko, sielsko,miło.
Życie w babcinym chlewiku miało swój urok.

A w nowoczesnej chlewni stresujące maszyny do usuwania obornika, myjki, podajniki, twarde podłoże,zimni emocjonalnie pracownicy-opiekunowie...
Sztucznie, nieprzyjemnie jak w fabryce.
Lepiej tego nie zaznać.
Tak, w babcinej chlewni to prosiaczki po ryjkach całowali 4
Boru, jakie Ty pleciesz rzeczy, żywot świni taki sam niezaleznie od tego, czy to małe gospodarstwo, czy przedsiębiorstwo, cel życia jeden - utuczyć się zginąc. Żadna babcia w nosek nie całuje, a uwierz, będąc świnią wolałabym umrzeć w humanitarnych wymaganych przez przepisy warunkach czując minimalny ból, niż przeżywać sceny opowiadane mi przez rodzinę i znajomych - a to się świni nie dobiło i wrzuciło we wrzątek, a to z nożem po wsi biegała aż się wykrwawiła...
Żarcie dla świni jak to żarcie - nikt już od dawien dawna ich ziemniakami nie pasie, nie wiem w ogóle skąd pomysł, że dla świnie osobistą tragedią jest nowoczesna pasza? Uwierz, jakby świniak miał coś przeciwko to by nie zeżarł i tyle. Nie wiem w ogóle czy jesteśmy kompetentne do rozmowy o świńskich upodobaniach, bo np. na mój gust [w dziedzinie krów] pod względem zapachu sztuczne żarcie bije na głowę naturalne. Więc załóżmy, że świnki są nowoczesne jak ja
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-16, 21:59   #174
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez CATUS Pokaż wiadomość
Kurde, to ja nie umiem wyczaić i zrozumieć tej cienkiej granicy między moim podejściem , a Twoim. Rozumiem idealizm - też bym chciała, żeby każdy robił "jak najlepiej". Tylko, że każdy ma to :jak najlepiej" inaczej zdefiniowane. Zwłaszcza, że realia są jakie są.
Ja bym tej kury nie zabiła. To na bank. Wynoszę żywe muchy z mieszkania. Ale może temu, że jest ich mało. I dalej nie widzę różnicy między małą świnką hodowlaną, a dużą. Może taką, że mała krócej się męczy. Nie do końca rozumiem Twój sprzeciw w kwestii małych świnek, a świadomościa jak się świnie hodowlane męczą. Im dłużej tym gorzej.
Ja też osobiście nigdy nie zabiłam i nie zabiję. Zlecam komuś mokrą robotę.

No właśnie . Realia są jakie są. Ludzie mięso jedzą i będą jedli.
Posiłek z mięsem traktowany jest jako cenniejszy niż bez niego.

Mięso ciągle występuje w roli głównej.
Zapraszamy na grilla, na ognisko z kiełbasą, imprezy rodzinne, święta czy choćby niedzielne obiady nie mogą się obejść bez mięsa.Ten tytułowy prosiaczek w folii jest atrakcją imprezy.

Częstując gości mięsem a nie makaronem z sosem pomidorowo-cebulowym czy kapusta z grochem wyrażamy jak są dla nas ważni/ lub ich zdanie o nas jest dla nas ważne/.
Gdybyśmy my zostali potraktowani daniem bezmięsnym czulibyśmy się zlekceważeni/przynajmniej większość osób/.

Świat nie zrezygnuje z mięsa, nawet wiedząc o jego szkodliwości dla zdrowia człowieka/zawartość leków, hormonów/ czy dla środowiska/efekt cieplarniany/.

Bo jest smaczne, ma wartość odżywczą, integruje ludzi, wzmacnia więzi między nimi.

Każda nacja ma swoje tradycje dotyczące jedzenia mięsa, potrawy narodowe, specyficzne gusta czy nakazy religijne.

Wegetarianie to mniejszość i zawsze w mniejszości będą.

Kubki smakowe i węch człowieka zawsze wygrają z rozsądkiem/tu myślę nie tylko o sobie/.

Jestem sabarytką jedzeniową. Lubię delektować się pożywieniem, lubię mieć ładnie podane jedzenie.

Ten mały prosiaczek jednak zupełnie mnie nie pociąga. Jakoś nie mam ochoty go spróbować. Nawet jak będzie ładnie podany z jabłkiem w ryjku i ozdobiony jarmużem, nawet jeśli będzie pachnial apetycznie.
Wolę/bo bardziej mi smakuje/ tradycyjnego schabowego czy gulasz. A prosiaczek się na to nie nadaje.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 22:37   #175
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Ja wielokrotnie byłam na bezmięsnych imprezach m.in. grillach. Da się. I jest bardzo smacznie i ciekawie. Jeśli chodzi o uroczystości rodzinne to mam w rodzinie wegetarian więc część rodziny wyrobiła sobie już nawyk przyrządzania odświętnych dań bez mięsa.
To nie miała być propaganda wegetariańska, ale pokazanie, że wegetarianie też się integrują i da się to robić bez mięsa. Ba, da się bez jajek i mleka, bo wegańskie zwyczaje i np. lokale też mi nie są obce.

Ja jednak jestem zbyt wielką egoistką, aby zrezygnować z mięsa. Zbyt je lubię. Kotlet z soczewicy czy selera też jest pyszny, ale to nie to samo. Próbowałam, ale kończyło się na tym, że po kilku miesiącach rzucałam się na jakiegoś burgera czy kebaba nie wytrzymując już.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 22:44   #176
sublime
Zakorzenienie
 
Avatar sublime
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 554
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Odpowiedź na "po co hodować świnie, jak nie na ubój?"

Cytat:
Napisane przez Sorbet Pokaż wiadomość
do szukania trufl pod ziemią, żeby burżuje miały co jeść. To taki suchar.

Jak na suchara, to całkiem dobry !

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
(...)
No właśnie . Realia są jakie są. Ludzie mięso jedzą i będą jedli.
Posiłek z mięsem traktowany jest jako cenniejszy niż bez niego.
(...)
Swoją drogą bycie wege wcale nie jest tanie
Obiad: schabowy, ziemniak, mizeria wcale nie jest tańszy od: wegeburgera, ziemniaka i mizerii.

Trzeba bardzo dobrze znać wartości odżywcze i tak dobierać posiłki by właśnie we wspomnianą anemię nie wpaść.

Podziwiam wegetarian za upór i wytrwałość, ale tak jak było wspomniane: za bardzo lubię mięso by je "odstawić".
__________________
Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecności.
[Gabrielle Bonheur Chanel]

Cytat:
Napisane przez zlosliwiec Pokaż wiadomość
Dobór moderatorów nie polega na ocenie ich stażu i zdolności - raczej na odporności na trolli
sublime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-16, 22:44   #177
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Tak, w babcinej chlewni to prosiaczki po ryjkach całowali 4
Boru, jakie Ty pleciesz rzeczy, żywot świni taki sam niezaleznie od tego, czy to małe gospodarstwo, czy przedsiębiorstwo, cel życia jeden - utuczyć się zginąc. Żadna babcia w nosek nie całuje, a uwierz, będąc świnią wolałabym umrzeć w humanitarnych wymaganych przez przepisy warunkach czując minimalny ból, niż przeżywać sceny opowiadane mi przez rodzinę i znajomych - a to się świni nie dobiło i wrzuciło we wrzątek, a to z nożem po wsi biegała aż się wykrwawiła...
Żarcie dla świni jak to żarcie - nikt już od dawien dawna ich ziemniakami nie pasie, nie wiem w ogóle skąd pomysł, że dla świnie osobistą tragedią jest nowoczesna pasza? Uwierz, jakby świniak miał coś przeciwko to by nie zeżarł i tyle. Nie wiem w ogóle czy jesteśmy kompetentne do rozmowy o świńskich upodobaniach, bo np. na mój gust [w dziedzinie krów] pod względem zapachu sztuczne żarcie bije na głowę naturalne. Więc załóżmy, że świnki są nowoczesne jak ja
O zabijaniu nic nie pisałam. Tu się z Tobą zgodzę , że tak bywa, latającego po wsi koguta bez głowy też widziałam.

Ema to nie wątek o hodowli dlatego/ mimo, że jestem kompetentna bo znam tucz przemysłowy z teorii i praktyki/ to nie będę się wypowiadać.

Polecam do przeczytania artykuł "Kwik rozpaczy"-raport o przemysłowym chowie świń. Wystarczy to wpisać w wyszukiwarkę.

Pasze może i pachną ładnie ale ich zawartość już taka atrakcyjna nie jest.
Zwierzęta to jedzą bo nie znają smaku niczego innego.

To tak jak z dziećmi wegetarian. Karmione od początku tylko roślinami smaku mięsa nie zna i nie potrzebuje.
Dziecko karmione bez soli i cukru też chętnie zjada posiłek. Dziecko , które zna smak cukru i soli już tego posiłku nie zje.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-16, 22:54   #178
Kalini
Zakorzenienie
 
Avatar Kalini
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Tak, w babcinej chlewni to prosiaczki po ryjkach całowali 4
Boru, jakie Ty pleciesz rzeczy, żywot świni taki sam niezaleznie od tego, czy to małe gospodarstwo, czy przedsiębiorstwo, cel życia jeden - utuczyć się zginąc. Żadna babcia w nosek nie całuje, a uwierz, będąc świnią wolałabym umrzeć w humanitarnych wymaganych przez przepisy warunkach czując minimalny ból, niż przeżywać sceny opowiadane mi przez rodzinę i znajomych - a to się świni nie dobiło i wrzuciło we wrzątek, a to z nożem po wsi biegała aż się wykrwawiła...
Żarcie dla świni jak to żarcie - nikt już od dawien dawna ich ziemniakami nie pasie, nie wiem w ogóle skąd pomysł, że dla świnie osobistą tragedią jest nowoczesna pasza? Uwierz, jakby świniak miał coś przeciwko to by nie zeżarł i tyle. Nie wiem w ogóle czy jesteśmy kompetentne do rozmowy o świńskich upodobaniach, bo np. na mój gust [w dziedzinie krów] pod względem zapachu sztuczne żarcie bije na głowę naturalne. Więc załóżmy, że świnki są nowoczesne jak ja
Ja tam się nie znam. Moja babcia miała świnki jak byłam mała, ale myślę, że one w tej swojej zagrodzie, gdzie mogły się poruszać. Kontaktować się z innymi świniami, mieć swoje prosiaki i przy nich pozostać, mieć także kontakt z właścicielem (który czasem je pogłaskał) są szczęśliwsze od tych upchniętych w klatkach, w których czasem nie mają jak się ruszyć, bez kontaktu fizycznego z innymi świniami, bez żadnych rozrywek (bo to inteligentne zwierze i potrzebuje czasem się pobawić)...
Co do zabijania, chyba bardzo rzadko zdarzało się, aby cierpiała bardziej, niż w rzeźniach (do ktorych w sumie te wiejskie też są sprzedawane) ogłuszało się je i podcinało gardło. Każdemu raczej zależało na tym, aby jednak nie cierpiała.

Tak samo z kurami. Robi, im to chyba różnice czy są zamknięte w klatkach czy mogą swobodne sobie chodzić...

PS Ostatnio słyszałam, że jednak najzdrowsze są jednak jajka z chowu klatkowego. Ja i tak kupowałam te ściółkowe albo od znanych mi hodowców, bo chciałam mieć pewność, że kury żyły w humanitarnych warunkach. Jednak ta informacja mnie zaskoczyła.
Kalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 05:40   #179
softgrey
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Cytat:
Napisane przez Kalini Pokaż wiadomość
Ja tam się nie znam. Moja babcia miała świnki jak byłam mała, ale myślę, że one w tej swojej zagrodzie, gdzie mogły się poruszać. Kontaktować się z innymi świniami, mieć swoje prosiaki i przy nich pozostać, mieć także kontakt z właścicielem (który czasem je pogłaskał) są szczęśliwsze od tych upchniętych w klatkach, w których czasem nie mają jak się ruszyć, bez kontaktu fizycznego z innymi świniami, bez żadnych rozrywek (bo to inteligentne zwierze i potrzebuje czasem się pobawić)...
Co do zabijania, chyba bardzo rzadko zdarzało się, aby cierpiała bardziej, niż w rzeźniach (do ktorych w sumie te wiejskie też są sprzedawane) ogłuszało się je i podcinało gardło. Każdemu raczej zależało na tym, aby jednak nie cierpiała.
Ja myślę, że to są zbyt daleko idące wnioski. Chyba że któraś z was może z całą pewnością stwierdzić że ziemniaki, obierki i resztki z obiadów są dla świni smaczniejsze niż zbilansowana pasza z dodatkami polepszającymi smakowitość, np. ziołami. Ja słyszałam, że krowy i konie uwielbiają kiszonkę i zjadają aż im się uszy trzęsą, a więc co kto lubi

Nie zauważyłam, żeby moja babcia tuliła i głaskała świnię, zazwyczaj świnia była zamknięta w ciemnej klitce. W fermach przemysłowych świnie nie są zamykane w "klatkach" (chyba że są chore) tylko w dużych ogrodzonych kojcach, pogrupowane według odpowiedniej grupy technologicznej, Mają swoje "koleżanki", tworzą stado, jak się gryzą bo jakaś świnia im się nie podoba to jest przenoszona do innego kojca i może tam się dogadają - żeby nie było strat w hodowli. Z drugiej strony, nie są hodowane na ściółce, więc nie mają możliwości rycia i zabawy. Więc można tak debatować, bo każdy system ma swoje plusy i minusy.
Oczywiście mówię o dużych fermach, w których raczej dba się o zwierzęta, zdaję sobie sprawę z tego, że są takie, w których np. świnie wygryzają sobie ogonki i nikt z tym nic nie robi

Cytat:

PS Ostatnio słyszałam, że jednak najzdrowsze są jednak jajka z chowu klatkowego. Ja i tak kupowałam te ściółkowe albo od znanych mi hodowców, bo chciałam mieć pewność, że kury żyły w humanitarnych warunkach. Jednak ta informacja mnie zaskoczyła.
Zdrowsze, bo są praktycznie sterylne, niezanieczyszczone Ale smaczniejsze są te wiejskie.
softgrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 05:45   #180
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce

Bardzo podobał mi się komentarz na jednym z portali: Szok teraz ludzie się dowiedzieli że mięso robi się ze zwierząt.

Cóż rybę też sprzedają w całości.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.