Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie 2013, - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-17, 14:55   #4771
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

No i jestem po wizycie...
gin powiedział że trzebaby odłożyć starania na.... minimum z 6 miesięcy
to już w ogóle sama tu zostanę
zbadał mnie, troszke krwi było, powiedział że się goi (choć nie wiem jak to widział bez usg ) no i kazał przyjść po pierwszej @ z wynikami bad. histopatologicznego
jak powiedział "sześć" to samo mi się wyrwało "aż tyle?!", a on że teraz macica to jedna wielka rana, no i trochę potrwa zanim się zregeneruje, poza tym wg statystyk to jest minimalny czas, po którym szanse na kolejne poronienie maleją. A ja na to, ze myślałam ze moze za 3 mce, a on ze na moje ryzyko, że nie mówi że się na pewno nie uda bo moze sie udać, ale może skończyc sie podobnie no i że dla psychiki będzie wtedy tragedia ale że wie ze najlepszym lekarstwem z kolei byłaby szybka ciąża.
Także decyzje mi zostawia. No to powiedziałam ze poczekam te 3 m-ce a potem wrócimy do tego tematu

Jak ja tyle wytrzymam
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 14:59   #4772
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie



nie skomentuję, przepraszam...
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:01   #4773
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
No i jestem po wizycie...
gin powiedział że trzebaby odłożyć starania na.... minimum z 6 miesięcy
to już w ogóle sama tu zostanę
zbadał mnie, troszke krwi było, powiedział że się goi (choć nie wiem jak to widział bez usg ) no i kazał przyjść po pierwszej @ z wynikami bad. histopatologicznego
jak powiedział "sześć" to samo mi się wyrwało "aż tyle?!", a on że teraz macica to jedna wielka rana, no i trochę potrwa zanim się zregeneruje, poza tym wg statystyk to jest minimalny czas, po którym szanse na kolejne poronienie maleją. A ja na to, ze myślałam ze moze za 3 mce, a on ze na moje ryzyko, że nie mówi że się na pewno nie uda bo moze sie udać, ale może skończyc sie podobnie no i że dla psychiki będzie wtedy tragedia ale że wie ze najlepszym lekarstwem z kolei byłaby szybka ciąża.
Także decyzje mi zostawia. No to powiedziałam ze poczekam te 3 m-ce a potem wrócimy do tego tematu

Jak ja tyle wytrzymam
Przykro mi ale w takim razie może lepiej zaczekać te 6 miesięcy? Lekarz chyb a wie co mówi... a kolejnego rozczarowania chyba nie chcesz mieć?
Wiem, że to ciężkie ale ja bym już wolała poczekać...
__________________
Zuzia 24.09.2014
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:06   #4774
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
Przykro mi ale w takim razie może lepiej zaczekać te 6 miesięcy? Lekarz chyb a wie co mówi... a kolejnego rozczarowania chyba nie chcesz mieć?
Wiem, że to ciężkie ale ja bym już wolała poczekać...
Chyba nie mam wyboru, najpierw zobaczę jak przetrwam te 3 m-ce, potem zobaczymy co dalej
Ale Wy to na pewno już wszystkie pójdziecie na mamusiowy (czego oczywiście życzę) i z kim ja tu zostanę
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:06   #4775
missbennet
Zakorzenienie
 
Avatar missbennet
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 698
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
No i jestem po wizycie...
gin powiedział że trzebaby odłożyć starania na.... minimum z 6 miesięcy
to już w ogóle sama tu zostanę
zbadał mnie, troszke krwi było, powiedział że się goi (choć nie wiem jak to widział bez usg ) no i kazał przyjść po pierwszej @ z wynikami bad. histopatologicznego
jak powiedział "sześć" to samo mi się wyrwało "aż tyle?!", a on że teraz macica to jedna wielka rana, no i trochę potrwa zanim się zregeneruje, poza tym wg statystyk to jest minimalny czas, po którym szanse na kolejne poronienie maleją. A ja na to, ze myślałam ze moze za 3 mce, a on ze na moje ryzyko, że nie mówi że się na pewno nie uda bo moze sie udać, ale może skończyc sie podobnie no i że dla psychiki będzie wtedy tragedia ale że wie ze najlepszym lekarstwem z kolei byłaby szybka ciąża.
Także decyzje mi zostawia. No to powiedziałam ze poczekam te 3 m-ce a potem wrócimy do tego tematu

Jak ja tyle wytrzymam

Jagatka, moze lepiej przeczekac, choc bedzie ciezko, niz potem nie daj Boze znowu przechodzic to samo?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free
missbennet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:12   #4776
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
Chyba nie mam wyboru, najpierw zobaczę jak przetrwam te 3 m-ce, potem zobaczymy co dalej
Ale Wy to na pewno już wszystkie pójdziecie na mamusiowy (czego oczywiście życzę) i z kim ja tu zostanę
Taaa to wyobraź sobie, że jestem tu od pierwszej części wątku... prawie wszystkie dziewczyny co były na początku już poodchodziły dawno... poprzychodziły nowe...
__________________
Zuzia 24.09.2014
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:12   #4777
(kicia)
Zakorzenienie
 
Avatar (kicia)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
No i jestem po wizycie...
gin powiedział że trzebaby odłożyć starania na.... minimum z 6 miesięcy
to już w ogóle sama tu zostanę
zbadał mnie, troszke krwi było, powiedział że się goi (choć nie wiem jak to widział bez usg ) no i kazał przyjść po pierwszej @ z wynikami bad. histopatologicznego
jak powiedział "sześć" to samo mi się wyrwało "aż tyle?!", a on że teraz macica to jedna wielka rana, no i trochę potrwa zanim się zregeneruje, poza tym wg statystyk to jest minimalny czas, po którym szanse na kolejne poronienie maleją. A ja na to, ze myślałam ze moze za 3 mce, a on ze na moje ryzyko, że nie mówi że się na pewno nie uda bo moze sie udać, ale może skończyc sie podobnie no i że dla psychiki będzie wtedy tragedia ale że wie ze najlepszym lekarstwem z kolei byłaby szybka ciąża.
Także decyzje mi zostawia. No to powiedziałam ze poczekam te 3 m-ce a potem wrócimy do tego tematu

Jak ja tyle wytrzymam
wytrzymasz moja koleżanka miała zabieg usunięcia płodu w październiku i w kwietniu w 1msc starań zaszła tak na spontanie także trzeba być dobrej myśli szybko minie
__________________
14.07.2012
II kreseczki 23.11.2013
Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm

(kicia) jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 15:18   #4778
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez missbennet Pokaż wiadomość
Jagatka, moze lepiej przeczekac, choc bedzie ciezko, niz potem nie daj Boze znowu przechodzic to samo?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free
Ojj będzie cieżko, będzie... naczytałam się na różnych stronach żeby minimum 3 m-ce / 3cykle odczekać, lekarz w szpitalu też mi powiedział że "zdroworozsądkowo zalecalby minimum 3 mc-e odczekać ale powinnam konsultować ze swoim ginekologiem na bieżąco" no i tak po cichu liczę że za 3 m-ce mój gin zmieni zdanie....
wiem, to się nazywa desperacja
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:19   #4779
katekatee
Zadomowienie
 
Avatar katekatee
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 466
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
No i jestem po wizycie...
gin powiedział że trzebaby odłożyć starania na.... minimum z 6 miesięcy
to już w ogóle sama tu zostanę
zbadał mnie, troszke krwi było, powiedział że się goi (choć nie wiem jak to widział bez usg ) no i kazał przyjść po pierwszej @ z wynikami bad. histopatologicznego
jak powiedział "sześć" to samo mi się wyrwało "aż tyle?!"
Hej Ja Ci powiem tak że mi ginekolog i w szpitalu powiedzieli że trzeba odczekać najlepiej 3 miesiące, ale to zależy od tego jak będzie wyglądała macica po zabiegu. U mnie gin stwierdziła już po miesiącu że nie ma śladu po zabiegu ale ja miałam zabieg trochę wcześniej niż ty. Natomiast lekarz rodzinny mówil o 6 miesiącach ale w kontekście psychicznym właśnie, że to była strata, że trzeba odpocząć itp. Wiadomo że jak raz tak się stało to może stać się i drugi no i wtedy chodzi o prawdopodobieństwo że jak drugi raz to się stanie w tak krótkim czasie to może być gorzej z psychiką, a i jeszcze jest jedna kwestia jeśli byś drugi raz poroniła w tak krótkim czasie to lekarze CI muszą wypisać skierowania na specjalistyczne badania czy to nei jest poronienie nawykowe, a wiadomo że wolą skierowań nie wypisać... więc lepiej radzić komuś żeby poczekał dłuższy okres czasu. A i jeszcze taka sugestia a jak kobiety w ciąże zachodza jedno dziecko po drugim? Myślę że lekarz powinien na podstawie badania USG stwierdzić kiedy fizycznie możesz się starać, mnie np lekarka nie badała w trakcie krwawienia żeby sie nic tam nie wdało...A antybiotyk po zabiegu dostałaś??
__________________
Nasz mały Wiki

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200910201762.html




katekatee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:22   #4780
Kamel
Wtajemniczenie
 
Avatar Kamel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 546
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość


nie skomentuję, przepraszam...
Cześć dziewczyny, potem Was nadrobię bo teraz mam tylko chwilę.

Jagatka, ja bym poszła do innego ginekologa powiedzmy w środku cyklu po 1 @ lub po 2@ i zapytałabym o jego zdanie.
Ja dużo czytałam i o "tej wielkiej ranie" w macicy też, wieczorem podeślę Ci posta jednej dziewczyny która o tym pisała, zgadzam się z nią, że to aż tak nie jest.
I jest też wiele opinii i badania nowsze za granicą, że po poronieniu i zabiegu jest nawet łatwiej zajść w ciążę bo organizm jeszcze jest pod wpływem wszystkich tych hormonów i czasem czekając dłużej może być ciężko zajść w ciążę.
Ja 6 miesięcy bym nie czekała, ale to jest moja opinia. Wyślę Ci potem tego posta na PW to poczytasz, super ta dziewczyna to opisała. Warto skonsultować to z 2 ginekologiem.

A po zabiegu brałaś antybiotyk?, mam nadzieję, że tak.
__________________
1cs-II kreski 27 maj 2014
39/40



11.12.2013
16.08.2013
Synuś- 2011
Córeczka- 2015

Killer 1x
Kamel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:38   #4781
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
Taaa to wyobraź sobie, że jestem tu od pierwszej części wątku... prawie wszystkie dziewczyny co były na początku już poodchodziły dawno... poprzychodziły nowe...
Ale ja chciałam z Waami

Cytat:
Napisane przez (kicia) Pokaż wiadomość
wytrzymasz moja koleżanka miała zabieg usunięcia płodu w październiku i w kwietniu w 1msc starań zaszła tak na spontanie także trzeba być dobrej myśli szybko minie
Oby, muszę obmyslić jakiś plan działania na ten czas, żebym nie zwariowała... zamierzam trochę schudnąć

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Kamel Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, potem Was nadrobię bo teraz mam tylko chwilę.

Jagatka, ja bym poszła do innego ginekologa powiedzmy w środku cyklu po 1 @ lub po 2@ i zapytałabym o jego zdanie.
Ja dużo czytałam i o "tej wielkiej ranie" w macicy też, wieczorem podeślę Ci posta jednej dziewczyny która o tym pisała, zgadzam się z nią, że to aż tak nie jest.
I jest też wiele opinii i badania nowsze za granicą, że po poronieniu i zabiegu jest nawet łatwiej zajść w ciążę bo organizm jeszcze jest pod wpływem wszystkich tych hormonów i czasem czekając dłużej może być ciężko zajść w ciążę.
Ja 6 miesięcy bym nie czekała, ale to jest moja opinia. Wyślę Ci potem tego posta na PW to poczytasz, super ta dziewczyna to opisała. Warto skonsultować to z 2 ginekologiem.

A po zabiegu brałaś antybiotyk?, mam nadzieję, że tak.
Cytat:
Napisane przez katekatee Pokaż wiadomość
Hej Ja Ci powiem tak że mi ginekolog i w szpitalu powiedzieli że trzeba odczekać najlepiej 3 miesiące, ale to zależy od tego jak będzie wyglądała macica po zabiegu. U mnie gin stwierdziła już po miesiącu że nie ma śladu po zabiegu ale ja miałam zabieg trochę wcześniej niż ty. Natomiast lekarz rodzinny mówil o 6 miesiącach ale w kontekście psychicznym właśnie, że to była strata, że trzeba odpocząć itp. Wiadomo że jak raz tak się stało to może stać się i drugi no i wtedy chodzi o prawdopodobieństwo że jak drugi raz to się stanie w tak krótkim czasie to może być gorzej z psychiką, a i jeszcze jest jedna kwestia jeśli byś drugi raz poroniła w tak krótkim czasie to lekarze CI muszą wypisać skierowania na specjalistyczne badania czy to nei jest poronienie nawykowe, a wiadomo że wolą skierowań nie wypisać... więc lepiej radzić komuś żeby poczekał dłuższy okres czasu. A i jeszcze taka sugestia a jak kobiety w ciąże zachodza jedno dziecko po drugim? Myślę że lekarz powinien na podstawie badania USG stwierdzić kiedy fizycznie możesz się starać, mnie np lekarka nie badała w trakcie krwawienia żeby sie nic tam nie wdało...A antybiotyk po zabiegu dostałaś??

Tak, biorę jeszcze antybiotyk.
Sama nie wiem co myśleć, też mi przeszła raz myśl, żeby pójść też do innego ginekologa i zobaczyć co powie, choć obecnemu ufam, nie mogę na niego narzekać jak do tej pory. No nie bede szukac na siłę lekarza który "pozwoli" mi starać sie wcześniej no bo nie o to chodzi
Mam nadzieję, że za miesiąć czy dwa zrobi mi usg i da mi jakąś nadzieję
Teraz niby powiedział, że mogę i wcześniej ale na swoje ryzyko, no i tak jak pisałam wcześniej - nie mówi że się nie uda...
Jestem rozdarta...


dzięki za wsparcie, jestescie wszystkie dla mnie kochane

Kamel czekam na wiadomość
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 15:52   #4782
Kamel
Wtajemniczenie
 
Avatar Kamel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 546
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
Ale ja chciałam z Waami



Oby, muszę obmyslić jakiś plan działania na ten czas, żebym nie zwariowała... zamierzam trochę schudnąć

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------






Tak, biorę jeszcze antybiotyk.
Sama nie wiem co myśleć, też mi przeszła raz myśl, żeby pójść też do innego ginekologa i zobaczyć co powie, choć obecnemu ufam, nie mogę na niego narzekać jak do tej pory. No nie bede szukac na siłę lekarza który "pozwoli" mi starać sie wcześniej no bo nie o to chodzi
Mam nadzieję, że za miesiąć czy dwa zrobi mi usg i da mi jakąś nadzieję
Teraz niby powiedział, że mogę i wcześniej ale na swoje ryzyko, no i tak jak pisałam wcześniej - nie mówi że się nie uda...
Jestem rozdarta...


dzięki za wsparcie, jestescie wszystkie dla mnie kochane

Kamel czekam na wiadomość

Jagatka cudem znalazłąm tego posta bo pamiętałam nick innej dziewczyny z forum na którym to tez wkleiłam
Wkleję to tutaj, może komuś też sie to przyda?

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Zacytuję post pewnej dziewczyny, który dał mi do myślenia.:

"Zwykle nie mam w zwyczaju pisać na forach, widzę też, że ten wątek nie jest już aktywny, jednak muszę dorzucić swoje pięć groszy na wypadek, gdyby ktoś (tak jak ja) szukał wiadomości, a w zasadzie opinii na temat łyżeczkowania, bo to co babeczki nieraz wypisują przyprawia mnie o ból głowy. Zachęcam też do dyskusji popartej AGRUMENTAMI jeśli ktoś nie zgodzi się z tym, co napiszę.
Chodzi o to, że co krok, na każdym forum trafiam na tekst w stylu "Po zabiegu łyżeczkowania nie należy zachodzić w ciążę wcześniej niż po 3 miesiącach, niektórzy lekarze zalecają 6 miesięcy, ale warto poczekać rok, bo po zabiegu macica to jedna wielka rana."
Zgadzam się z tym, po zabiegu łyżeczkowania macica jest w pewnym stopniu ranna, bezpośrednio po zabiegu, który polega na usunięciu worka płodowego i łożyska (w przypadku poronienia) oraz błony śluzowej macicy (poronienie + łyżeczkowanie terapeutyczne). Szyjka też potrzebuje nieco czasu po zabiegu, aby ponownie się obkurczyć, gdyż tuż przed nim zostaje otwarta, aby lekarz mógł dostać się do jamy macicy. Sam zabieg powinien być przeprowadzony w znieczuleniu ogólnym, jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych.
Ale do rzeczy. Nigdy nie uwierzę, że u zdrowej kobiety w wieku rozrodczym regeneracja macicy wymaga tak długiego czasu o jakim trąbią na wszystkich forach. A czemu?
1. Łyżeczkowanie jak sama nazwa wskazuje, polega na usuwaniu zawartości jamy macicy przy pomocy łyżek A NIE NOŻA, więc nikt jej nie kroi, powstają na pewno ranki, bo macica jest wrażliwa,a zabieg polega na skrobaniu, ale nie dramatyzujmy, bo jest wykonywany przez lekarzy a nie rzeźników
2. Gojenie rany - objawem rany jest krwawienie, które po łyżeczkowaniu trwa kilka do kilkunastu dni, kwestia indywidualna, później przechodzi w palmienie, które z czasem ustaje.
3. Dla organizmu łyżeczkowanie jest sygnałem, że zaczyna się nowy cykl (ł. terapeutyczne) lub ciąża się skończyła (poronienie) a to zawsze oznacza jedno, układ hormonalny rusza i przygotowuje ciało do tego, do czego zostało stworzone przez naturę, a więc do ciąży, czyli następuje po krwawieniu faza folikularna, owulacja (choć po zabiegu podobno nie zawsze zakończona sukcesem), faza lutealna i w końcu miesiączka. Oczywiście jest to wielkie uproszczenie, jak wiadomo każdy organizm jest inny i ustala swój rytm powrotu do równowagi, jednemu zajmie to 4 tygodnie, innemu kilka miesięcy, a jeszcze inny nie poradzi sobie bez wsparcia hormonalnego.
4. Połóg. Tak, mam na myśli połóg po porodzie, takim prawidłowym porodzie po 9-miesięcznej ciąży, gdyż nie raz spotkałam się na forach z opinią, że łyżeczkowanie tak samo nadwyręża narządy rodne jak poród. Ale jak to jest możliwe? Do porodu organizm przygotowuje się przez ok. 40 tyg., przez większość tego czasu macica rozciąga się, narządy wewnętrzne przemieszczają.
Co się dzieje po porodzie? Każdy wie, że następuje połóg, ale co to jest i jakie są jego etapy? Proponuję poszukać wiedzy na ten temat, przedstawię tylko zwięźle kolejne etapy, zwróćcie uwagę na czas trwania poszczególnych faz powrotu do normalności
- Poniższy cytat pochodzi z http://isr.atspace.com/r7/p1/p1.htm
Jama macicy po porodzie jest jedną wielką raną. Jednak błona śluzowa macicy szybko się odradza, regeneruje - a ten proces odnowy trwa do około 14 tygodnia połogu.
Odchody połogowe - jest to tzw. wydzielina przyranna, w skład której wchodzą: elementy krwi, strzępki nabłonka i śluz. Charakter odchodów zmienia się wraz ze stopniowym procesem gojenia się rany macicy. Wyglądają one następująco:
1 -3 dni mają one charakter krwisty
5 -6 dni mają one charakter różowo-brązowy
10 -14 dni - są surowiczo-białawe (większa ilość leukocytów)
do około 4 tygodnia - surowiczo-wodniste
4 -6 tydzień - stopniowe zanikanie odchodów.
Co się dzieje z macicą - macica ulega procesowi tzw. inwolucji (zmian wstecznych). Bezpośrednio po porodzie, znajduje się na wysokości pępka lub nieco poniżej (1 -2cm) i waży 1000 g.
W ciągu najbliższych dziesięciu dni stopniowo zmniejsza się i obkurcza - średnio dziennie o 1 cm. Około dziesiątego dnia właściwie chowa się pod spojeniem łonowym. Zmniejszenie ogólnej masy i rozmiarów powoduje, że około 6 tygodnia macica wraca najczęściej do swojej wagi z przed ciąży tzn. 50 -70 g.

Nie wiem, jak można porównać zabieg łyżeczkowania do porodu, przecież jest to zabieg przez ginekologów uznawany za najprostszy i to nie bez powodu. Poród a abrazja to dwie różne bajki. Jeśli łyżeczkowanie następuje po poronieniu we wczesnej ciąży (1szy trymestr) macica nawet nie zdążyła się za bardzo powiększyć, powrót do normalnych rozmiarów następuje w mgnieniu oka
Kochane, straaaaasznie się rozpisałam, przepraszam najmocniej mogłabym tak pisać i pisać, bo ciągle trafiam na te irytujące teksty o ciężko rannej macicy, gdyby faktycznie macica była w tak opłakanym stanie przez 3 miesiące po zabiegu to krwawiłaby przez cały ten czas...
Niestety straciłam wyczekiwane maleństwo i mam za sobą ten zabieg. Na początku miałam doła, ale zaczęłam szukać informacji i doszłam do wniosku, że nie można wierzyć w coś, pod czym wiele osób się podpisuje a nikt nie potrafi udowodnić, że ma rację
Rozmawiałam z moim lekarzem, widział przypadki ciąż po pierwszej miesiączce po łyżeczkowaniu, które przebiegały bezproblemowo, widział też kobiety które zaszły po odczekaniu półrocznej przerwy i niestety miały powtórkę z rozrywki, pt. poronienie....
Osobiście znam dziewczynę, która zaszła w ciążę niecałe dwa miesiące po porodzie, ma dwoje super dzieciaków i dwie bezproblemowe ciąże na koncie
A więc dla wszystkich tych dziewczyn, jeśli lekarz powie Wam, że macie tyle a tyle czekać, zapytajcie konkretnie DLACZEGO? Nie odpuszczajcie, nie róbcie z lekarzy guru, oni są ludźmi wykształconymi po to, aby nam pomóc, kobieta która chce mieć dziecko, a hamuje ją lekarz, mówiący "tak bo tak" nie argumentując swojej rady w sensowny sposób, może naprawdę popaść w depresję. Nie wiem, jak Wy, ja nie jestem kobietą, dla której argument, że przez 3 mieś. macica to jedna wielka rana, jest wiarygodny. ABSOLUTNIE nie zachęcam NIKOGO do pojęcia starań zanim lekarz zapali zielone światło, bo przecież trzeba jeszcze pamiętać o tym, że każdy organizm to indywiduum, każdy potrzebuje swojego czasu, aby odzyskać balans hormonalny, balans psychiczny, śmiem jednak twierdzić, że etap gojenia ran fizycznych jest tym najmniej skomplikowanym w procesie przygotowywania się do ciąży po łyżeczkowaniu
Wiem, że zaraz znajdą się osoby twierdzące, że po zabiegu ściana macicy może nie wytrzymać ciąży - bzdura kochane, ściany macicy w prawidłowo wykonanym zabiegu nikt nie narusza, usuwa się tylko jej wierzchnią warstwę, czyli endometrium, które zaczyna się odbudowywać już po paru dniach, poza tym w przypadku zajścia w ciążę organizm robi wszystko, żeby ją utrzymać, szaleją hormony, jednym z ich zadań jest pogrubienie endometrium i ściany macicy - to się dzieje w ciąży Zachęcam do poszukania informacji na temat macicy w ciąży...
Mój lekarz powiedział, że możemy zacząć starania po pierwszej miesiączce po łyżeczkowaniu, bo nie ma gwarancji że czekanie cokolwiek zmieni, wg. niego co ma być to będzie, a statystyki są jednoznaczne i absolutnie nie stanowią podstaw do tego, żeby komukolwiek mógł zakazać ciąży zaraz po zabiegu. Od krwawienia po łyżeczkowaniu do miesiączki mija przeważnie 4-6 tyg. przyjmijmy, że 4, dodajmy dwa (czasem więcej) do kolejnej owulacji, co daje 6 (kto pamięta ile trwa połóg, a więc gojenie macicy po porodzie?), jeśli w tym momencie zachodzi do zapłodnienia, rusza machina ciążowa, organizm przygotowuje się do przyjęcia zarodka, pogrubia endometrium, logiczne jest, że jeśli nie jest jeszcze gotowe, to po prostu nie dojdzie do zagnieżdzenia A jak wiadomo od momentu zapłodnienia do chwili zakończenia procesu zagnieżdżenia mija ok. 2 tyg., co daje nam 8 tygodni od łyżeczkowania do zagnieżdżenia i to po najmniejszej linii oporu, bo przeważnie trwa to jednak dłużej Mnie żaden lekarz nie przekona, że to nie wystarczy, żeby organizm mógł przygotować się fizycznie.
Przygotowania do kolejnej ciąży należy zacząć przede wszystkim w głowie, po poronieniu pogodzić się ze stratą, nastroić pozytywnie, obserwować swój organizm, i nie zapominać, że obok równowagi emocjonalnej należy dać sobie czas również na odzyskanie równowagi hormonalnej

Wiem, że mój elaborat to przegięcie ale ja się zazwyczaj nie odzywam, ale jak już coś powiem, to

Kochane, bądźcie w kontakcie ze swoimi lekarzami, słuchajcie ich rad, bo po to są aby nam ich udzielać, ale pamiętajcie, że macie prawo zadawać pytania i obowiązkiem lekarza jest udzielenie odpowiedzi, nawet jeśli miałby Wam streścić podręcznik medycyny Jeśli nie chce odpowiedzieć, to albo ma Was za głupie (brak szacunku), albo jest leniwy (po co komu leniwy lekarz?), albo sam nie wie, co gada (więc czemu nazywa siebie lekarzem?). Jeżeli lekarz nie spełnia Waszych oczekiwań, zmieńcie go! Nie oszukujmy się, spora część lekarzy jest zmanierowana i to nasza wina, kobiety idą, tulą uszy kiedy pan doktor powie proszę mnie słuchać jestem lekarzem, a potem wracają sfrustrowane do domu i wykrzykują złość na forach... albo powtarzają coś co usłyszały, a czego im nie wyjaśniono. Każdy przypadek jest inny.

Ściskam mocno wszystkie mamusie Aniołków, i trzymam kciuki, żeby wszystkim nam udało się w końcu przytulić swoje własne maleństwo i przepraszam za długość mojego wywodu, a za razem gratuluję wytrwałości, jeżeli ktoś dobrnął do jego końca, zapewniam to tylko wierzchołek góry lodowej Powodzenia! "

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Mam nadzieję, że się komuś przedały te informacje, i ja też uważam podobnie i jak Kateekate, że te 6 miesięcy to bardziej okres dla psychicznego dojścia do siebie.
Ja chciałam starać się od razu.
__________________
1cs-II kreski 27 maj 2014
39/40



11.12.2013
16.08.2013
Synuś- 2011
Córeczka- 2015

Killer 1x
Kamel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 15:59   #4783
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Kamel Pokaż wiadomość
Jagatka cudem znalazłąm tego posta bo pamiętałam nick innej dziewczyny z forum na którym to tez wkleiłam
Wkleję to tutaj, może komuś też sie to przyda?

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Zacytuję post pewnej dziewczyny, który dał mi do myślenia.:

"Zwykle nie mam w zwyczaju pisać na forach, widzę też, że ten wątek nie jest już aktywny, jednak muszę dorzucić swoje pięć groszy na wypadek, gdyby ktoś (tak jak ja) szukał wiadomości, a w zasadzie opinii na temat łyżeczkowania, bo to co babeczki nieraz wypisują przyprawia mnie o ból głowy. Zachęcam też do dyskusji popartej AGRUMENTAMI jeśli ktoś nie zgodzi się z tym, co napiszę.
Chodzi o to, że co krok, na każdym forum trafiam na tekst w stylu "Po zabiegu łyżeczkowania nie należy zachodzić w ciążę wcześniej niż po 3 miesiącach, niektórzy lekarze zalecają 6 miesięcy, ale warto poczekać rok, bo po zabiegu macica to jedna wielka rana."
Zgadzam się z tym, po zabiegu łyżeczkowania macica jest w pewnym stopniu ranna, bezpośrednio po zabiegu, który polega na usunięciu worka płodowego i łożyska (w przypadku poronienia) oraz błony śluzowej macicy (poronienie + łyżeczkowanie terapeutyczne). Szyjka też potrzebuje nieco czasu po zabiegu, aby ponownie się obkurczyć, gdyż tuż przed nim zostaje otwarta, aby lekarz mógł dostać się do jamy macicy. Sam zabieg powinien być przeprowadzony w znieczuleniu ogólnym, jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych.
Ale do rzeczy. Nigdy nie uwierzę, że u zdrowej kobiety w wieku rozrodczym regeneracja macicy wymaga tak długiego czasu o jakim trąbią na wszystkich forach. A czemu?
1. Łyżeczkowanie jak sama nazwa wskazuje, polega na usuwaniu zawartości jamy macicy przy pomocy łyżek A NIE NOŻA, więc nikt jej nie kroi, powstają na pewno ranki, bo macica jest wrażliwa,a zabieg polega na skrobaniu, ale nie dramatyzujmy, bo jest wykonywany przez lekarzy a nie rzeźników
2. Gojenie rany - objawem rany jest krwawienie, które po łyżeczkowaniu trwa kilka do kilkunastu dni, kwestia indywidualna, później przechodzi w palmienie, które z czasem ustaje.
3. Dla organizmu łyżeczkowanie jest sygnałem, że zaczyna się nowy cykl (ł. terapeutyczne) lub ciąża się skończyła (poronienie) a to zawsze oznacza jedno, układ hormonalny rusza i przygotowuje ciało do tego, do czego zostało stworzone przez naturę, a więc do ciąży, czyli następuje po krwawieniu faza folikularna, owulacja (choć po zabiegu podobno nie zawsze zakończona sukcesem), faza lutealna i w końcu miesiączka. Oczywiście jest to wielkie uproszczenie, jak wiadomo każdy organizm jest inny i ustala swój rytm powrotu do równowagi, jednemu zajmie to 4 tygodnie, innemu kilka miesięcy, a jeszcze inny nie poradzi sobie bez wsparcia hormonalnego.
4. Połóg. Tak, mam na myśli połóg po porodzie, takim prawidłowym porodzie po 9-miesięcznej ciąży, gdyż nie raz spotkałam się na forach z opinią, że łyżeczkowanie tak samo nadwyręża narządy rodne jak poród. Ale jak to jest możliwe? Do porodu organizm przygotowuje się przez ok. 40 tyg., przez większość tego czasu macica rozciąga się, narządy wewnętrzne przemieszczają.
Co się dzieje po porodzie? Każdy wie, że następuje połóg, ale co to jest i jakie są jego etapy? Proponuję poszukać wiedzy na ten temat, przedstawię tylko zwięźle kolejne etapy, zwróćcie uwagę na czas trwania poszczególnych faz powrotu do normalności
- Poniższy cytat pochodzi z http://isr.atspace.com/r7/p1/p1.htm
Jama macicy po porodzie jest jedną wielką raną. Jednak błona śluzowa macicy szybko się odradza, regeneruje - a ten proces odnowy trwa do około 14 tygodnia połogu.
Odchody połogowe - jest to tzw. wydzielina przyranna, w skład której wchodzą: elementy krwi, strzępki nabłonka i śluz. Charakter odchodów zmienia się wraz ze stopniowym procesem gojenia się rany macicy. Wyglądają one następująco:
1 -3 dni mają one charakter krwisty
5 -6 dni mają one charakter różowo-brązowy
10 -14 dni - są surowiczo-białawe (większa ilość leukocytów)
do około 4 tygodnia - surowiczo-wodniste
4 -6 tydzień - stopniowe zanikanie odchodów.
Co się dzieje z macicą - macica ulega procesowi tzw. inwolucji (zmian wstecznych). Bezpośrednio po porodzie, znajduje się na wysokości pępka lub nieco poniżej (1 -2cm) i waży 1000 g.
W ciągu najbliższych dziesięciu dni stopniowo zmniejsza się i obkurcza - średnio dziennie o 1 cm. Około dziesiątego dnia właściwie chowa się pod spojeniem łonowym. Zmniejszenie ogólnej masy i rozmiarów powoduje, że około 6 tygodnia macica wraca najczęściej do swojej wagi z przed ciąży tzn. 50 -70 g.

Nie wiem, jak można porównać zabieg łyżeczkowania do porodu, przecież jest to zabieg przez ginekologów uznawany za najprostszy i to nie bez powodu. Poród a abrazja to dwie różne bajki. Jeśli łyżeczkowanie następuje po poronieniu we wczesnej ciąży (1szy trymestr) macica nawet nie zdążyła się za bardzo powiększyć, powrót do normalnych rozmiarów następuje w mgnieniu oka
Kochane, straaaaasznie się rozpisałam, przepraszam najmocniej mogłabym tak pisać i pisać, bo ciągle trafiam na te irytujące teksty o ciężko rannej macicy, gdyby faktycznie macica była w tak opłakanym stanie przez 3 miesiące po zabiegu to krwawiłaby przez cały ten czas...
Niestety straciłam wyczekiwane maleństwo i mam za sobą ten zabieg. Na początku miałam doła, ale zaczęłam szukać informacji i doszłam do wniosku, że nie można wierzyć w coś, pod czym wiele osób się podpisuje a nikt nie potrafi udowodnić, że ma rację
Rozmawiałam z moim lekarzem, widział przypadki ciąż po pierwszej miesiączce po łyżeczkowaniu, które przebiegały bezproblemowo, widział też kobiety które zaszły po odczekaniu półrocznej przerwy i niestety miały powtórkę z rozrywki, pt. poronienie....
Osobiście znam dziewczynę, która zaszła w ciążę niecałe dwa miesiące po porodzie, ma dwoje super dzieciaków i dwie bezproblemowe ciąże na koncie
A więc dla wszystkich tych dziewczyn, jeśli lekarz powie Wam, że macie tyle a tyle czekać, zapytajcie konkretnie DLACZEGO? Nie odpuszczajcie, nie róbcie z lekarzy guru, oni są ludźmi wykształconymi po to, aby nam pomóc, kobieta która chce mieć dziecko, a hamuje ją lekarz, mówiący "tak bo tak" nie argumentując swojej rady w sensowny sposób, może naprawdę popaść w depresję. Nie wiem, jak Wy, ja nie jestem kobietą, dla której argument, że przez 3 mieś. macica to jedna wielka rana, jest wiarygodny. ABSOLUTNIE nie zachęcam NIKOGO do pojęcia starań zanim lekarz zapali zielone światło, bo przecież trzeba jeszcze pamiętać o tym, że każdy organizm to indywiduum, każdy potrzebuje swojego czasu, aby odzyskać balans hormonalny, balans psychiczny, śmiem jednak twierdzić, że etap gojenia ran fizycznych jest tym najmniej skomplikowanym w procesie przygotowywania się do ciąży po łyżeczkowaniu
Wiem, że zaraz znajdą się osoby twierdzące, że po zabiegu ściana macicy może nie wytrzymać ciąży - bzdura kochane, ściany macicy w prawidłowo wykonanym zabiegu nikt nie narusza, usuwa się tylko jej wierzchnią warstwę, czyli endometrium, które zaczyna się odbudowywać już po paru dniach, poza tym w przypadku zajścia w ciążę organizm robi wszystko, żeby ją utrzymać, szaleją hormony, jednym z ich zadań jest pogrubienie endometrium i ściany macicy - to się dzieje w ciąży Zachęcam do poszukania informacji na temat macicy w ciąży...
Mój lekarz powiedział, że możemy zacząć starania po pierwszej miesiączce po łyżeczkowaniu, bo nie ma gwarancji że czekanie cokolwiek zmieni, wg. niego co ma być to będzie, a statystyki są jednoznaczne i absolutnie nie stanowią podstaw do tego, żeby komukolwiek mógł zakazać ciąży zaraz po zabiegu. Od krwawienia po łyżeczkowaniu do miesiączki mija przeważnie 4-6 tyg. przyjmijmy, że 4, dodajmy dwa (czasem więcej) do kolejnej owulacji, co daje 6 (kto pamięta ile trwa połóg, a więc gojenie macicy po porodzie?), jeśli w tym momencie zachodzi do zapłodnienia, rusza machina ciążowa, organizm przygotowuje się do przyjęcia zarodka, pogrubia endometrium, logiczne jest, że jeśli nie jest jeszcze gotowe, to po prostu nie dojdzie do zagnieżdzenia A jak wiadomo od momentu zapłodnienia do chwili zakończenia procesu zagnieżdżenia mija ok. 2 tyg., co daje nam 8 tygodni od łyżeczkowania do zagnieżdżenia i to po najmniejszej linii oporu, bo przeważnie trwa to jednak dłużej Mnie żaden lekarz nie przekona, że to nie wystarczy, żeby organizm mógł przygotować się fizycznie.
Przygotowania do kolejnej ciąży należy zacząć przede wszystkim w głowie, po poronieniu pogodzić się ze stratą, nastroić pozytywnie, obserwować swój organizm, i nie zapominać, że obok równowagi emocjonalnej należy dać sobie czas również na odzyskanie równowagi hormonalnej

Wiem, że mój elaborat to przegięcie ale ja się zazwyczaj nie odzywam, ale jak już coś powiem, to

Kochane, bądźcie w kontakcie ze swoimi lekarzami, słuchajcie ich rad, bo po to są aby nam ich udzielać, ale pamiętajcie, że macie prawo zadawać pytania i obowiązkiem lekarza jest udzielenie odpowiedzi, nawet jeśli miałby Wam streścić podręcznik medycyny Jeśli nie chce odpowiedzieć, to albo ma Was za głupie (brak szacunku), albo jest leniwy (po co komu leniwy lekarz?), albo sam nie wie, co gada (więc czemu nazywa siebie lekarzem?). Jeżeli lekarz nie spełnia Waszych oczekiwań, zmieńcie go! Nie oszukujmy się, spora część lekarzy jest zmanierowana i to nasza wina, kobiety idą, tulą uszy kiedy pan doktor powie proszę mnie słuchać jestem lekarzem, a potem wracają sfrustrowane do domu i wykrzykują złość na forach... albo powtarzają coś co usłyszały, a czego im nie wyjaśniono. Każdy przypadek jest inny.

Ściskam mocno wszystkie mamusie Aniołków, i trzymam kciuki, żeby wszystkim nam udało się w końcu przytulić swoje własne maleństwo i przepraszam za długość mojego wywodu, a za razem gratuluję wytrwałości, jeżeli ktoś dobrnął do jego końca, zapewniam to tylko wierzchołek góry lodowej Powodzenia! "

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Mam nadzieję, że się komuś przedały te informacje, i ja też uważam podobnie i jak Kateekate, że te 6 miesięcy to bardziej okres dla psychicznego dojścia do siebie.
Ja chciałam starać się od razu.
Wczoraj szukając info o zabiegu i konsekwencjach też natknęłam się dokładnie na TEN post
dzięki
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 16:45   #4784
Kamel
Wtajemniczenie
 
Avatar Kamel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 546
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Leine Pokaż wiadomość
Vioris nie ma sprawy

Kamel kurde ale on Ci długo śpi- może ma jakiś skok rozwojowy i za dużo energii z tym związane?

Ja nie mogę spać... od 2.30 wojowałam z dzieckiem, o 3 ją wzięłam do siebie... Piszczała przez sen nawet przy mnie, głaskałam, tuliłam... chyba coś przeżywa
Leine on teraz śpi dłużej od czasu do czasu bo staram się od kilku dni nie robić mu drzemek w ciągu dnia i wtedy ledwo ledwo pójdzie spać o 21, ale lata io bryka do końca.
Wczoraj poszedł spać o 12 w nocy bo spał w dzień do 10 i drzemka 1,5h w środku dnia.

Katekatee mój codziennie ma pełną wannę wody a ma 2 latka M mu tak leje i on się bawi kubeczkami tak z 30min około a ja wtedy zmywam i robię coś w kuchni i Go widzę i mam chwilę spokoju
Cytat:
Napisane przez meire Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny...

poczytałam o Waszej dyskusji o osobnym wątku... trochę szkoda.. bo teraz sama nie wiem, gdzie mam się udzielać, skoro niby jestem w ciąży, ale nic u mnie jeszcze pewnego... jestem tak pomiędzy teraz...

poza tym.. odebrałam wyniki bety...23902,89.. co wskazuje na przedział 4-5 tydzień.. no i to samo pokazało USG... więc teraz nie wiem, czy wszystko się zatrzymało z rozwojem, czy mój mąż ma takie terminatory, że do zapłodnienia doszło później, niż myślałam...
cóż.. zobaczę jeszcze betę z jutrzejszego dnia, czy coś przyrosła...

i na razie zostanę chyba z Wami... a do wątku mamusiowego dołączę, jak już będę miała pewność, że wszystko jest OK... jeżeli mi pozwolicie zostać, oczywiście... bo sama teraz nie wiem, gdzie być...
Meire dużo zdrówka, trzymam za Ciebię kciuki, nie zamartwiaj się.

Cytat:
Napisane przez wik_and_ola Pokaż wiadomość
Ja też nie pomogę, bo moja nie brała smoczka. Za to jak miała jakieś 8 m-cy to zaczęła ssać palec. ale trwało to może z dwa miesiące i sama przestała, fakt, że cały czas ją upominałam, że fuj palec, żeby wyjmowała. A na pewno pierwszym etapem w oduczaniu smoczka, jest wyjmowanie go z buzi dziecka jak już zaśnie. A potem może spróbować z nią porozmawiać, że urosły jej już takie piękne ząbki, a przez tego smoczka to się zrobią krzywe i szkoda by było. I tak gadać i gadać aż do momentu, gdy świadomie wyrzuci smoka. Może spróbować pójść na zamianę, umówić się, że ona osobiści wyrzuca smoka do śmieci, a w zamian dostanie jakąś wymarzoną przytulankę, do której będzie się przytulać, gdy zatęskni za smoczkiem.


Ja też się dopisałam do mamusiek, ale tam cisza narazie. Tu w każdym razie zostaję, a czy dam radę na dwa wątki to się okaże.
No właśnie nie wiem czemu dziewczyny zrobiły tylko wątek majowo-czerwcowy


Ja z kolei widziałam normy bety, na których Twój wynik oznaczał 6 tc, dziwne są te normy. Ale myślę, że Twój wynik jest super i drugi będzie większy od tego
Ja też nie wiem dlaczego dziewczyny nie zrobiły wątku bardziej ogólnego, żeby spokojnie mogły dojść nowe mamusie z całego roku 2013 Ewentualnie 2014 haha
Ale ja i tak nie mam czasu na 2 watki i wolałabym aby u nas zostały i mówiły o swoich problemach, radościach bez skrępowania

Ok, jeszcze 3 str do nadrobienia a M w drodze

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
Hu hu ha hu hu ha idzie zima zła....
Hu hu ha hu hu ha idzie zima zła.... w ciążę zachodzić trza

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Cytat:
Napisane przez God Of War 20 Pokaż wiadomość
Otóż to

Pamiętajcie, że dziś odcinek rozmów w toku o 16:00 dla staraczek
Nie no, teraz mi to mówisz? Jak nadrabiam wątek o 17;36?:aty aty:

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Nie no jak już nadrobiłam to nie ma nikogo albo mi się komp zwiesił
__________________
1cs-II kreski 27 maj 2014
39/40



11.12.2013
16.08.2013
Synuś- 2011
Córeczka- 2015

Killer 1x

Edytowane przez Kamel
Czas edycji: 2013-10-17 o 16:36
Kamel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 16:52   #4785
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Kamel Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Nie no jak już nadrobiłam to nie ma nikogo albo mi się komp zwiesił
Ja jestem czytam na necie i czytam różne opinie i już mnie oczyska bolą no i nic nie wymysliłam
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 16:53   #4786
zubi89
Zakorzenienie
 
Avatar zubi89
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 373
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej
__________________
~15.09.2012r




Niespodzianka 21.10.2021r.
zubi89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 16:58   #4787
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 421
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Nadrobiłam, ale nie cytuje

Z lapkiem mi się coś dzieje 2 lata go mam, ledwo po gwarancji

No i teraz mam dylemat - czy dać go do naprawy gdzie zgrzytną ze mnie ewnie ze 300zł Albo sprzedać go (jako uszkodzony) za 500zł i kupić jakiegoś nowego. Myślę nad Lenovo. Nigdy więcej nie połaszczę się na wygląd Teraz chciałam ładnego lapka to mam - co z tego, że ładny jak szajsowaty

Zgrywm wszystkie dane z dysku w obawie przed straceniem ich

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej
cudnie.

Zazdroszczę
__________________
II krechy - 10.08.2014


FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:06   #4788
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej
No to pozostaje cierpliwie czekać...

Kamel pisałam już wczoraj o dzisiejszym odcinku rozmów w toku
Poza tym nie było nic aż tak ciekawego... 4 pary... no i można stwierdzić, że albo kobieta ma problemy z owulacją albo partner ma mało ruchliwe i liczebne plemniki albo też brak plemników...
__________________
Zuzia 24.09.2014

Edytowane przez God Of War 20
Czas edycji: 2013-10-17 o 17:13
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:09   #4789
Kamel
Wtajemniczenie
 
Avatar Kamel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 546
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
Ja jestem czytam na necie i czytam różne opinie i już mnie oczyska bolą no i nic nie wymysliłam
Ja też czytałam całymi dniami i nocami, tak to jest, że jest milion opinii i tak nic nie wiesz
Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej
Zubi życzę Wam dużo zdrówka i powodzenia na następnej wizycie
__________________
1cs-II kreski 27 maj 2014
39/40



11.12.2013
16.08.2013
Synuś- 2011
Córeczka- 2015

Killer 1x
Kamel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 17:10   #4790
Carmenaa_88
Zakorzenienie
 
Avatar Carmenaa_88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 350
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Jagatka czytałam ten długi post i szczerze Ci powiem, że mnie przekonał Zresztą też pierwszy raz słyszę o 6miesięcznej przerwie po poronieniu Siostra z tego co mi wiadomo dostała 3miesiące, ale ona to gówniara, więc jej to tam nie interesuje.

Flightless
mi też coś z ekranem w lapku się dzieje (nawet wiem co, bo czytałam na różnych forach) , ale jakoś nie mam odwagi go zanieść do serwisu, mam stracha przed usłyszniem kwoty.
Chyba, że zrobię tak jak mówisz. Sprzedać póki w miarę chodzi tyle, że znowu mamy tyle wydatków, jeszcze pralka się psuje, że nie wiem za co nowy laptop kupimy

Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej
ważne, że się nie martwisz dziwię się że dopiero za 3tygodnie Ci kazał przyjść jedynie


a ja się właśnie zabrałam za zupkę chińską, niech żyje zdrowa żywność :brzyda l:
__________________

Igorek ur.4.09.2010


Maja 16.04.2014- 26.04.2014
(na zawsze w moim sercu Aniołku)


Carmenaa_88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:11   #4791
(kicia)
Zakorzenienie
 
Avatar (kicia)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej

już na pMkach pisałam to nie będę się powtarzać

3 tyg szybko minie
__________________
14.07.2012
II kreseczki 23.11.2013
Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm

(kicia) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:14   #4792
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 421
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Carmenaa_88 Pokaż wiadomość
Jagatka czytałam ten długi post i szczerze Ci powiem, że mnie przekonał Zresztą też pierwszy raz słyszę o 6miesięcznej przerwie po poronieniu Siostra z tego co mi wiadomo dostała 3miesiące, ale ona to gówniara, więc jej to tam nie interesuje.

Flightless
mi też coś z ekranem w lapku się dzieje (nawet wiem co, bo czytałam na różnych forach) , ale jakoś nie mam odwagi go zanieść do serwisu, mam stracha przed usłyszniem kwoty.
Chyba, że zrobię tak jak mówisz. Sprzedać póki w miarę chodzi tyle, że znowu mamy tyle wydatków, jeszcze pralka się psuje, że nie wiem za co nowy laptop kupimy



ważne, że się nie martwisz dziwię się że dopiero za 3tygodnie Ci kazał przyjść jedynie


a ja się właśnie zabrałam za zupkę chińską, niech żyje zdrowa żywność :brzyda l:
A co konkretnie Ci się robi z ekranem?

Ja muszę dziś z TŻem pogadać co robimy... Może spróbujemy go zanieść do serwisu. Z kolei boję się, że jak mi w nim pokopią, to za chwilę kolejne rzeczy się posypią i już go nie sprzedam... A wtedy nie będę miała ani lapka, ani kasy...
Ja bym nie szalała - do 1500zł. Nie potrzebuję nie wiadomo jakich parametrów No i na szczęście mmy trochę kasy odłożonej...Chociaż już słyszę gadkę TŻ - on ma lapka 6 lat i chodzi jak marzenie...
__________________
II krechy - 10.08.2014


FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:15   #4793
Kamel
Wtajemniczenie
 
Avatar Kamel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 546
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez FlightlessBird Pokaż wiadomość
Nadrobiłam, ale nie cytuje

Z lapkiem mi się coś dzieje 2 lata go mam, ledwo po gwarancji

No i teraz mam dylemat - czy dać go do naprawy gdzie zgrzytną ze mnie ewnie ze 300zł Albo sprzedać go (jako uszkodzony) za 500zł i kupić jakiegoś nowego. Myślę nad Lenovo. Nigdy więcej nie połaszczę się na wygląd Teraz chciałam ładnego lapka to mam - co z tego, że ładny jak szajsowaty

Zgrywm wszystkie dane z dysku w obawie przed straceniem ich

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------



cudnie.

Zazdroszczę
No ja kupiłam Sony Vaio z 3 lata temu też na wygląd choć kosztował ponad 3000 wtedy i była ładny i srebrno biały i w nie długim czasie padła bateria i ogólnie 2 z gwarancji nie trzyma.
Nie jestem zadowolona.
A tata ma tańszego hp i jest ok
__________________
1cs-II kreski 27 maj 2014
39/40



11.12.2013
16.08.2013
Synuś- 2011
Córeczka- 2015

Killer 1x
Kamel jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 17:16   #4794
(kicia)
Zakorzenienie
 
Avatar (kicia)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

ja mam teraz samsunga od prawie 1,5 r za 2 tyś i jak na razie jest ok

my teraz wszystko samsungowe kupujemy tv lodówka mój laptop TŻ telefon
__________________
14.07.2012
II kreseczki 23.11.2013
Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm

(kicia) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:20   #4795
zubi89
Zakorzenienie
 
Avatar zubi89
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 373
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Dziękuje jak ja nienawidzę czekać :/

Cytat:
Napisane przez (kicia) Pokaż wiadomość
ja mam teraz samsunga od prawie 1,5 r za 2 tyś i jak na razie jest ok

my teraz wszystko samsungowe kupujemy tv lodówka mój laptop TŻ telefon
Ja też mam samsunga brat ma i mama ale mój jest do mam dokładnie ace i się tak wiesza, że masakra :/
__________________
~15.09.2012r




Niespodzianka 21.10.2021r.
zubi89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:22   #4796
(kicia)
Zakorzenienie
 
Avatar (kicia)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Dziękuje jak ja nienawidzę czekać :/



Ja też mam samsunga brat ma i mama ale mój jest do mam dokładnie ace i się tak wiesza, że masakra :/

też nienawidzę czekać a teraz czekam nie wiem na co

ale szybko zleci co to jest 3 tyg Kochana :P

mój TŻ ma Young i jest zadowolony
ja miałam avile o to był złom
widocznie zależy jak się trafi
__________________
14.07.2012
II kreseczki 23.11.2013
Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm

(kicia) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:22   #4797
Jagatka_N
Zakorzenienie
 
Avatar Jagatka_N
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 628
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej
Tak jak God napisała, dużo cierpliwości życzę no i zdrówka dla Was

Cytat:
Napisane przez Kamel Pokaż wiadomość
Ja też czytałam całymi dniami i nocami, tak to jest, że jest milion opinii i tak nic nie wiesz


Zubi życzę Wam dużo zdrówka i powodzenia na następnej wizycie
No właśnie i jak tu nie zwariować

Cytat:
Napisane przez Carmenaa_88 Pokaż wiadomość
Jagatka czytałam ten długi post i szczerze Ci powiem, że mnie przekonał Zresztą też pierwszy raz słyszę o 6miesięcznej przerwie po poronieniu Siostra z tego co mi wiadomo dostała 3miesiące, ale ona to gówniara, więc jej to tam nie interesuje.

Flightless
mi też coś z ekranem w lapku się dzieje (nawet wiem co, bo czytałam na różnych forach) , ale jakoś nie mam odwagi go zanieść do serwisu, mam stracha przed usłyszniem kwoty.
Chyba, że zrobię tak jak mówisz. Sprzedać póki w miarę chodzi tyle, że znowu mamy tyle wydatków, jeszcze pralka się psuje, że nie wiem za co nowy laptop kupimy



ważne, że się nie martwisz dziwię się że dopiero za 3tygodnie Ci kazał przyjść jedynie


a ja się właśnie zabrałam za zupkę chińską, niech żyje zdrowa żywność :brzyda l:
Na razie nastawiam się na 3 m-ce przerwy (łatwiej mi to znieść) a dalej zobaczymy później jak będzie
i podkreślam...żeby nie było... te 6 mcy to nie nakaz tylko rada... tak sobie to tłumaczę


a za tą wstretną zupkę masz
__________________
Jagatka_N jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 17:29   #4798
Carmenaa_88
Zakorzenienie
 
Avatar Carmenaa_88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 350
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez FlightlessBird Pokaż wiadomość
A co konkretnie Ci się robi z ekranem?

Ja muszę dziś z TŻem pogadać co robimy... Może spróbujemy go zanieść do serwisu. Z kolei boję się, że jak mi w nim pokopią, to za chwilę kolejne rzeczy się posypią i już go nie sprzedam... A wtedy nie będę miała ani lapka, ani kasy...
Ja bym nie szalała - do 1500zł. Nie potrzebuję nie wiadomo jakich parametrów No i na szczęście mmy trochę kasy odłożonej...Chociaż już słyszę gadkę TŻ - on ma lapka 6 lat i chodzi jak marzenie...
takie czarne paski niekiedy mi przelatują poziome po ekranie. jest to wina popękanych tasiemek znajdujących za ekranem. w niektórych lapkach są one zabiezpiecfzone tylko zwykłym plastikiem. i uszkadzają sie przy nacisku podczas otwiernia czy zamykania komputera. Niekiedy się po prostu pprzpalają niektóre...

Cytat:
Napisane przez Kamel Pokaż wiadomość
No ja kupiłam Sony Vaio z 3 lata temu też na wygląd choć kosztował ponad 3000 wtedy i była ładny i srebrno biały i w nie długim czasie padła bateria i ogólnie 2 z gwarancji nie trzyma.
Nie jestem zadowolona.
A tata ma tańszego hp i jest ok
ja też mam hp i byłam dotąd zadowolona. zresztą mam go 2 lata
__________________

Igorek ur.4.09.2010


Maja 16.04.2014- 26.04.2014
(na zawsze w moim sercu Aniołku)


Carmenaa_88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:34   #4799
Kamel
Wtajemniczenie
 
Avatar Kamel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 546
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

A ja ugotowałam rosołek i M mówił, że pyszny a żadko mu się to zdarza
Reszta rodzinki wróciła z działki i pewnie też głodni więc uciekam im podać
__________________
1cs-II kreski 27 maj 2014
39/40



11.12.2013
16.08.2013
Synuś- 2011
Córeczka- 2015

Killer 1x
Kamel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-17, 17:50   #4800
jagodzia133
Zakorzenienie
 
Avatar jagodzia133
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 059
Dot.: Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
Ręcznik na sucie,z igłą w tyłku,tak wyglądam w ciąży schyłku,mamy IX-X 2013,cz. XXIII
OOOOOO ja cię 5 razy czytałam dopiero do mnie dotarło
Cytat:
Napisane przez wik_and_ola Pokaż wiadomość
Moja propozycja:
Chcemy już mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy
jak najbardziej jestem za a potem damy ten z Huhu ha bo jest genialny
Cytat:
Napisane przez Jagatka_N Pokaż wiadomość
No i jestem po wizycie...
gin powiedział że trzebaby odłożyć starania na.... minimum z 6 miesięcy
to już w ogóle sama tu zostanę
zbadał mnie, troszke krwi było, powiedział że się goi (choć nie wiem jak to widział bez usg ) no i kazał przyjść po pierwszej @ z wynikami bad. histopatologicznego
jak powiedział "sześć" to samo mi się wyrwało "aż tyle?!", a on że teraz macica to jedna wielka rana, no i trochę potrwa zanim się zregeneruje, poza tym wg statystyk to jest minimalny czas, po którym szanse na kolejne poronienie maleją. A ja na to, ze myślałam ze moze za 3 mce, a on ze na moje ryzyko, że nie mówi że się na pewno nie uda bo moze sie udać, ale może skończyc sie podobnie no i że dla psychiki będzie wtedy tragedia ale że wie ze najlepszym lekarstwem z kolei byłaby szybka ciąża.
Także decyzje mi zostawia. No to powiedziałam ze poczekam te 3 m-ce a potem wrócimy do tego tematu

Jak ja tyle wytrzymam
oooo kurcze ale myślę że 6 miesięcy to zdecydowanie za dużo. Trzymała bym się raczej tych 3 góa 4 miesięcy.
Cytat:
Napisane przez zubi89 Pokaż wiadomość
Wróciłam...

Na razie widać sam pęcherzyk...za 3 tygodnie mam przyjść i ma być już zarodek !!! Na USG nie widać pęcherzyka bo mi dał takie nie fajne zdjęcie :/ ale założył mi już karte ciąży i dał książeczki i próbki. Powiedzieliśmy już jednej babci i się popłakała ze szczęścia i jak się okazało dzisiaj miała wizytę moją kuzynka...czekamy na wieści od nich. Jestem nie pocieszona no ale już za 3 tygodnie będzie lepiej
a 3 tyg. zobaczysz jak szybko zleca
__________________
początek
18.08.2010 - zaręczyny
19.05.2012 - ślub
Lili & Gabryś

jagodzia133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.