Powiedz to tutaj, cz. 15

[BeforeIForget]

Myć auto czy nie myć? Oto jest pytanie

Nie chcę jutro jechać na uczelnię. No po prostu nie chce mi się. Pierwsze ćwiczenia, twoje marudzenie i pieprzenie... masakra. Nie wiem jak wytrzymam z tobą kolejne 2 lata studiów

[Apelly]

Tak mi smutno, że już nie jestesmy obok siebie, jesteśmy od siebie oddalone. Źle się z tym czuję. Brakuje mi naszych wspólnych chwil, narzekań, śmiechu, rozmów po prostu. Ale widzę, że ty sobie z tym radzisz świetnie. Boli mnie to, kiedy z wszystkim dookoła się śmiejesz, żartujesz. Czuję się olana, smutna. Nawet nie wiesz, jak mnie to rani. Nie masz pojęcia, jak mi z tym źle. A najgorsze, że nie da się z tym nic zrobić. Już nigdy nie będzie tak jak kiedyś.

[lightgoaway]

Zwierzam się dorosłemu facetowi po to żeby on przekazał informacje z mojego życia swojemu tacie{?!} i ten przekazał mojej mamie, super. Jeżeli to prawda to jesteś żałosny i naprawdę, przerąbałeś sobie u mnie. Ile my mamy lat?

[maniowa]

boziu, żeby tak zawsze było, jak jest

[2018070520180950]

Napisane przez change

Graty.

U mnie nadal nic sie nie zmienilo w tej kwestii...

Czasem mam wrazenie, ze wyczerpalam swój mini limit szczescia.

W ogole to płakać mi sie chce dzisiaj :/ Mam dość tego życia w biegu, zeby zarobić pieniadze, żeby się utrzymać, żeby zarobić pieniadze i tak w kołko.
A marzenia sa na liscie "kiedys".. Nie moge sie pozbyc swoich zlych nawykow. Nie mam na nic sily...

Staram sie jesc dietetycznie, nie ruszam slodyczy i slodkich napoi...I nie widze poprawy.
Fajnie przymierzac kiedys za luzna spodnice i stwierdzic ze pije, a pozniej mierzac ulubiona spodnice zobaczyc ze wygladam w niej jakbym ja pozyczyla od mlodszej siostry..

Przez wiele shitu musiałam przejść by być w tym miejscu i nareszcie sie mam nadzieje zmienia i tak zostanie.U ciebie tez sie zmieni predzej czy pózniej!

Napisane przez Apelly

Tak mi smutno, że już nie jestesmy obok siebie, jesteśmy od siebie oddalone. Źle się z tym czuję. Brakuje mi naszych wspólnych chwil, narzekań, śmiechu, rozmów po prostu. Ale widzę, że ty sobie z tym radzisz świetnie. Boli mnie to, kiedy z wszystkim dookoła się śmiejesz, żartujesz. Czuję się olana, smutna. Nawet nie wiesz, jak mnie to rani. Nie masz pojęcia, jak mi z tym źle. A najgorsze, że nie da się z tym nic zrobić. Już nigdy nie będzie tak jak kiedyś.

[elonka12]

[201606201229]

czuję się nieatrakcyjnie. wyprzedaję pół szafy.

[lightgoaway]

społeczniaki

Ten, który zwie się dziś
Twym przyjacielem
Jutro okradnie Cię
Sprzeda tajemnice
Twe tajemnice

[kateel9]

To zdecydowanie najszczęśliwszego rok dla mnie. Chciałabym, by pozostał taki do końca, dlatego taaak bardzo wierzę, że to wszystko się wyjaśni do 31.12.

[twenty_eleven]

ciężki etap...

[maniowa]

Napisane przez lightgoaway

społeczniaki

Ten, który zwie się dziś
Twym przyjacielem
Jutro okradnie Cię
Sprzeda tajemnice
Twe tajemnice

light, wszystko w porządku?

[lightgoaway]

Napisane przez maniowa

light, wszystko w porządku?

A weź. Nie zdałam prawa jazdy, instruktor podnosił na mnie głos jak mu się coś nie podobało i jeździł ze mną 40 minut. 3-4 razy byłam na tych samych skrzyżowaniach aż w końcu mnie uwalił bo ze stresu raz zatrzymałam się jak miałam pusto, a potem dwa razy nie ustawiłam się przy lewej krawędzi jezdni do skrętu.
Jeszcze teraz się dowiedziałam, że osoba, której zaufałam rozgaduję moje tajemnice... swojemu tacie. Dwudziestodwuletnia osoba Potem moja mama się dowiedziała o pewnych rzeczach i eh... mam wojnę w domu

[maniowa]

Napisane przez lightgoaway

A weź. Nie zdałam prawa jazdy, instruktor podnosił na mnie głos jak mu się coś nie podobało i jeździł ze mną 40 minut. 3-4 razy byłam na tych samych skrzyżowaniach aż w końcu mnie uwalił bo ze stresu raz zatrzymałam się jak miałam pusto, a potem dwa razy nie ustawiłam się przy lewej krawędzi jezdni do skrętu.
Jeszcze teraz się dowiedziałam, że osoba, której zaufałam rozgaduję moje tajemnice... swojemu tacie. Dwudziestodwuletnia osoba Potem moja mama się dowiedziała o pewnych rzeczach i eh... mam wojnę w domu

to trochę niekompetentny ten gość, nie może podnosić na Ciebie głosu, bo stresuje Cię jeszcze bardziej. zapisywałaś się już na kolejny egzamin?
mm, to bardzo dojrzałe ze strony tej osoby. zasada ograniczonego zaufania, tego się trzymaj. czasem lepiej wygadać się na PTT, gdzie nikt Cię nie zna, niż najbardziej zaufanej osobie coś powiedzieć. trzymaj się.

[skyblue]

litości no

[helvetet]

dziewczyny, potrzebuję kogoś kto jest na kierunku lekarsko-dentystycznym otóż, czy na tych studiach jest dużo chemii? patrzyłam sobie z ciekawości na rekrutacje i często jest biologia R oraz do wyboru chemia/fizyka zastanawiam się więc jak to dokładnie jest, mogłaby się któraś z Was wypowiedzieć na ten temat? no i może ogolnie jak to jest na tych studiach

[lightgoaway]

Napisane przez maniowa

to trochę niekompetentny ten gość, nie może podnosić na Ciebie głosu, bo stresuje Cię jeszcze bardziej. zapisywałaś się już na kolejny egzamin?
mm, to bardzo dojrzałe ze strony tej osoby. zasada ograniczonego zaufania, tego się trzymaj. czasem lepiej wygadać się na PTT, gdzie nikt Cię nie zna, niż najbardziej zaufanej osobie coś powiedzieć. trzymaj się.

No właśnie. Odnosiłam wrażenie, że on celowo bierze mnie w te same miejsca żeby mnie w końcu na czymś złapać Stres na dwóch pierwszych egzaminach razem wziętych był niczym z tym, co dziś przeżyłam. Jeszcze nie, robię sobie przerwę. Z tydzień, dwa odczekam, szczególnie że mamy bardzo krótkie terminy. Mam zamiar sobie też z 2h dodatkowych jazd wziąć, oczywiście o ile będę miała pieniądze.
To był osobnik, który pierwszy się żalił na swoje życie i wtedy ja też się trochę otworzyłam, ale już wiem, że nie warto. Gardzę takimi ludźmi, którzy jak nie mają tematu do rozmowy, obgadują kogoś. Najgorsze, że to nowy chłopak mojej przyjaciółki. Ja ich ze sobą poznałam, eh.
Dziękuję ;*

[saysomething]

przyjaźnimy się, ale Ty zaczynasz mi być jakos bliski. Zbyt bliski, ehh... Chciałabym za hoeac dystans i nie myśleć o Tobie tak często, i w taki sposób, ale jakoś mi ciężko. Dobrze, ze tak skutecznie na ziemię sprowadza mnie fakt tych wszystkich latających wokół Ciebie zafascynowanych panienek. Napewno nie bede taka, wole stać z boku.

Dziś wieczór z moją M. nareszcie. Stesknilam sie, i mam nadzieje, wreszcie odreagować te toksyczne sytuacje i dzisiejsza kłótnie z bliska osoba. No bo cholera jasna, każdy ma chyba swoja cierpliwość co? W tej kłótni nie ma ani grama mojej winy, wiec nie czuje się winna, a wściekła. Nie pozwolę sobie na takie traktowanie, i na takie zachowanie. Nie i koniec. Licz się z tym.

[maniowa]

Napisane przez lightgoaway

No właśnie. Odnosiłam wrażenie, że on celowo bierze mnie w te same miejsca żeby mnie w końcu na czymś złapać Stres na dwóch pierwszych egzaminach razem wziętych był niczym z tym, co dziś przeżyłam. Jeszcze nie, robię sobie przerwę. Z tydzień, dwa odczekam, szczególnie że mamy bardzo krótkie terminy. Mam zamiar sobie też z 2h dodatkowych jazd wziąć, oczywiście o ile będę miała pieniądze.
To był osobnik, który pierwszy się żalił na swoje życie i wtedy ja też się trochę otworzyłam, ale już wiem, że nie warto. Gardzę takimi ludźmi, którzy jak nie mają tematu do rozmowy, obgadują kogoś. Najgorsze, że to nowy chłopak mojej przyjaciółki. Ja ich ze sobą poznałam, eh.
Dziękuję ;*

w sumie fakt, jak macie krótkie terminy, to lepiej. ja czekałam 2 tygodnie na każdy egzamin.

[amelj]

Faceci spod znaku Bliźniąt sa nienormalni.

[rozsznurowana]

Napisane przez lightgoaway

A weź. Nie zdałam prawa jazdy, instruktor podnosił na mnie głos jak mu się coś nie podobało i jeździł ze mną 40 minut. 3-4 razy byłam na tych samych skrzyżowaniach aż w końcu mnie uwalił bo ze stresu raz zatrzymałam się jak miałam pusto, a potem dwa razy nie ustawiłam się przy lewej krawędzi jezdni do skrętu.
Jeszcze teraz się dowiedziałam, że osoba, której zaufałam rozgaduję moje tajemnice... swojemu tacie. Dwudziestodwuletnia osoba Potem moja mama się dowiedziała o pewnych rzeczach i eh... mam wojnę w domu

też dzisiaj nie zdałam egzaminu... jestem załamana, bo to kolejny raz. siedzę i ryczę...

[martynusia222]

Zapowiadają się dwa samotne, nudne weekendy w domu

[stupify]

dobrze, że zmotywowaliśmy się do tego sprzątania
co dziś robić? z miłą chęcią zostałabym z bratem, ale dzisiaj będzie ciężko...

[maniowa]

Napisane przez rozsznurowana

też dzisiaj nie zdałam egzaminu... jestem załamana, bo to kolejny raz. siedzę i ryczę...

nie przejmuj się! ja też nie zdałam za pierwszym, ani za drugim. spokój, opanowanie, wiara w swoje umiejętności. trzymam za Was kciuki dziewczyny, dacie sobie radę.

[justysiaa89]

[_Alex]

I żeby wszystko było tak jak zaplanowałam

[Phoce]

Ostatni w miarę spokojny weekend. Wyciagam z niego jak najwięcej bo od przyszłego tygodnia nie będę wiedziała w co włożyć ręce.

Kocham Cię, powinieneś dostać order uśmiechu za wytrzymywanie ze mną.

[adziorek1990]

No kurva ... Tak! Do tego wszystkiego brakowało mi jeszcze guzków na tarczycy. Ja pyerdole. Może od razu niech ktoś mi strzeli w łeb. Tak będzie lepiej, taniej i w ogóle...

[BeforeIForget]

Napisane przez rozsznurowana

też dzisiaj nie zdałam egzaminu... jestem załamana, bo to kolejny raz. siedzę i ryczę...

Nie załamuj się Moje 3 pierwsze egzaminy to była porażka, w ogóle (jak się z czasem okazało) nie umiałam jeździć, bo mój instruktor nauczył mnie tylko zmieniać biegi i skręcać 2 egzaminatorzy byli okropni, jeden zarzucił, że chciałam nas zabić ogólnie jak nie zdałam 3 raz, to byłam tak rozbita, że postanowiłam olać prawko na zawsze. Na szczęście tata kopnął mnie w tyłek i kazał zapisać się na następny egzamin. O dziwo trafiłam na przemiłego egzaminatora, przestałam panikować, skupiłam się na drodze i udało się. Ty też zdasz, jak nie teraz to kolejnym razem. Tylko się nie poddawaj Trzymam kciuki.

_________

Nie ma to jak męczyć się prawie godzinę z wężem, żeby myć auto przez 10 minut. Szał.

[monilkaa]

Napisane przez Ingran

Mimo trzech miesięcy z Epiduo i miesiąca z tabletami cerę mam wciąż koszmarną, co i rusz nowa bestia na facjacie

Porozmawiaj z dermatologiem o Izoteku.

[khloe]

no to dzisiaj przekonałam się jak wygląda najgorszy dzień w życiu.