Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[kaorlak]

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

baw się dobrze i popij sobie...soczku

[Seleniti]

PallasRil baw się dobrze

Teraz z tych lepszych wiadomości, otrzymałam spodnie ciążowe z all, te o których pisałam w poprzednim wątku, jutro Wam wrzucę zdjęcia, żeby były lepszej jakości i recenzję

[madziuuula]

Napisane przez kaorlak

Poka, poka kurteczkę

Tak pokaże, bo się suszy Ale super rozszerza sie na brzusia, no a w obecnych się nie dopinam albo za cienkie http://allegro.pl/show_item.php?item=3604487018
Niestety nie mogę wchodzić na all, od razu obkupiłam młodego m.in. w marynarkę, szelki...

Napisane przez kasian86

Coś jeszcze miałam mówić, a zapomniałam już, Boże, co się ze mną dzieje wybaczcie

Ja tam wierzę, że mózg kobiety zmiejsza się o ileś tam procent, sama tego wyraźnie doświadczam :p

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

Udanej imprezki

[Light Limara]

Napisane przez madziuuula

Hej hej Nie wiem kiedy nadrobie, ale melduję się po wizycie
Wszystko oki dzidziol zdrowy, uparta gin zrobiła mi prenatalne :p I w szoku jestem przezierność 1,1 ja zakadałam większa po przygodach z Olim, kość nosowa widoczna super Jakoś na luzie podchodziłam do badań wiedząc, że mogą nic nie znaczyć a się miło zaskoczyłam
Tylko już nie jestem majowa... Termin przesunął sie aż na 22 kwietnia - Nikki masz zadanie Tak jak myślałam
A i zamiast 12t6dni jak licze wyszło 13t3d więc ja już drugi trymestr

Co jeszcze to podpytałam o szyjkę - niby nie ma zależności że jeśli była w pierwszej ciąży słaba to w drugiej też musi... I o antygen Rh - około 20 tygodnia się bada
.

Super. Witaj w II trymestrze
Ale masz fajnie z tą kością nosową
Ja się dziś o nią "pokłóciłam" z TŻ, bo on twierdzi, że lekarz powiedział, że jej nie ma, a mi się wydaje że powiedział że jest, ale mała. I faktycznie na kartce z wynikami napisał, że ...nie zbadał kości nosowej. Chyba specjalnie taknapisał, bo jednak jej znalazł i nie chciał ryzykować

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

Będziesz tak zajęta plotkowaniem, że nie będzie czasu na mdłości i wymioty

[kaorlak]

Napisane przez madziuuula

Tak pokaże, bo się suszy Ale super rozszerza sie na brzusia, no a w obecnych się nie dopinam albo za cienkie http://allegro.pl/show_item.php?item=3604487018
Niestety nie mogę wchodzić na all, od razu obkupiłam młodego m.in. w marynarkę, szelki...

Fajniutka, ale nie jest trochę za cienka? Ja jestem zmarzluch

A co do kupowania dla dzieci to doskonale Cię rozumiem. Za każdym razem jak jestem w centrum handlowych Misia jest bogatsza o jakiś ciuszek Nie umiem się powstrzymać

[VwVampirka]

Napisane przez madziuuula

Tak pokaże, bo się suszy Ale super rozszerza sie na brzusia, no a w obecnych się nie dopinam albo za cienkie http://allegro.pl/show_item.php?item=3604487018
Niestety nie mogę wchodzić na all, od razu obkupiłam młodego m.in. w marynarkę, szelki...

Fajna i jak okazyjnie kupiłaś

[Magdi555]

Napisane przez madziuuula

U mojego Tżta to sprawa honoru niemal Ostatni facet ze swojego rodu, tata miał same siostry, on też i to żeby był chłopak było niemal celem życiowym Szczęście, że pierworodny wyszedł chłopiec bo tak to bym rodziła i rodziła

A mój Mąż ma tylko brata i widzę, że Teściowa marzy o wnuczce. Zresztą ja też o córeczce
Mi zawsze brakowało siostry - mam dwóch braci. Moja Mama poroniła czwarte dziecko w 4m, a wszyscy mieliśmy nadzieję, że będzie Natalka.

Bardzo ładny płaszczyk

Napisane przez kasian86

Witam się wieczorową porą

Czytałam Was jak zwykle na bieżąco i teraz sobie jeszcze doczytałam dokładniej, ale wybaczcie, że nie będę odpowiadać szczegółowo, ale nie mam sił znowu. Chyba dopadł mnie mój główny objaw ciążowy z 1 ciąży czyli ciągłe zmęczenie i senność zasypiam nawet na stojąco, jak tylko usiądę gdzieś od razu głowa mi się układa do snu, jakbym tego nie mogła w ogóle kontrolować! A niestety muszę, no bo mam dziecko pod opieką. I najlepsze, że potem w nocy nie mogę spać z różnych przyczyn, więc od paru dni chodzę trochę jak zombie jeszcze ta pogoda taka szarobura dokłada mi do tego samopoczucia sennego ech. No ale trzeba przetrwać, to tylko parę tygodni i minie

To normalne w naszym stanie Staraj się, jak najwięcej wypoczywać, co wiem, że nie jest łatwe przy małym dziecku

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

Fiu, fiu Udanego wieczoru - baw się dobrze! I

[agus7ia]

Pallas milej zabawy.

[madziarek1]

Jej, nie mogłam was znaleźć, a na tel mam apke gdzie widzę ten pierwszy wątek tylko widze... musze ustawić nowy):h
Tak więc melduję się i informuje, że mam w końcu koniec nudności (uff) i 2 wizyty w przyszłym tygodniu
21.10 mam badania genetyczne w Katowicach a 24.10 wizyta u Gina, druga


Muszę znaleźć czas na nadrobienie, weekend mam wolny więc dam rade

[Seleniti]

Uciekam spać, dobranoc

[D0tk4]

o mamusie, ale naprodukowałyście! już nowy wątek!!!

ja dzis mam nieco wiecej energii niż ostatnio, wiec pomyślałam, że się odezwę i zobaczę co u Was

[asiulka_22]

Pallas Ril >> Udanej zabawy

Seleniti >> ja z niecierpliwością będe czekać na zdjęcia , bo też sie zastanawaim nad tymi spodniami

madziarek >> a ja się właśnie zaczęłam martwić że popołudniai nic mi się nie dzieje mdłości praktycznie zerowe / od ok 4 dni/, no i wiecie jak mózg kobiety w ciąży pracuje : / hmmm" czy aby wszytsko ok ? "/ - pomyślałam

a co do badań: ja mam wizytę 28.10 / DZIĘKI HOPE ZA DOPISANIE W KALENDARZU WIZYT / a nabadania idę we wtorek.

[Nikii89]

Magdi a gdzie takie pisaki idzie kupić??

Bluesky a nie możesz iść na L4?? My też mamy co zimę problem z grzybem ;/

ladanseuse14 dziękujemy

Vampirka właśnie dobrze napisałaś tu chodzi o te poznanie a nie o statystyki .
Dodałam jedno zdjęcie i wolę maila

Seleniti może wytłumacz mu jak się czujesz . Że jak nie chce powiedzieć swojej rodzinie o ciąży to czujesz się tak jakby się Was wstydził itp. Bo wydaje mi się że trochę sobie myślisz że jak nie chce powiedzieć to tak jakby się zastanawiał czy Wasz związek ma sens itp. Jeśli się mylę to sory , ale mam takie wrażenie że właśnie masz trochę myśli w tym kierunku

Mala Bądź dobrej myśli kochana Po prostu może jeszcze za wcześnie

Asiulka ja też odgapiłam go od Hope :P

Adamklip dowiedz się ile będziesz czekała na wyniki. Wtedy stwierdzisz kiedy robić. Lepiej zawsze blisko wizyty bo bardziej aktualne, ale też na niektóre wyniki trzeba czekać np. tydzień

Madziuuula pewnie tak śpi bo wymęczony chorobą. Oskar jak chory to też dużo śpi.

Pallas Ril udanej imprezki

Madziarek super że Nas znalazłaś

To ja też się dziś pokłóciłam z TŻ o pierdołę. A mianowicie bo teść przyniósł Oskarowi batonika i soczek. Z racji tego że był już ok. godz po deseru to zwinęłam batonika mówiąc „będzie na jutro” oczywiście moje dziecko ryk. No ale ja nieugięta w końcu nie będę go futrowała ciągle słodyczami tym bardziej blisko kolacji. A teść „no daj mu” ja ostro że NIE. A TŻ zamiast moją stronę trzymać to stronę teścia. I jeszcze usłyszałam od teścia , że przecież trochę mu nie zaszkodzi , a przynajmniej nie będzie płakał i że okropna jestem bo nie chcę mu batonika dać .
Tak się pokłóciłam z TŻ , wkurzył mnie teść , z teściową nie gadam od miesiąca… za dużo tego …. Że całe popołudnie brzuch mnie bolał. Ja chcę się stąd wyprowadzić!!

[asiulka_22]

Nikii89>> nie denerwuj się , ale kurde to jest rzeczywiście wkurzające, ty masz jakieś zasady odnośnie żywienia dla małego a oni ci się wpieprzają / za przeporszeniem / w parade. kuzynka mojego męża ma córe / moja chrześnica / to cały czas ładuje w nią słodycze... tu batonik, tam czekoladka, cukiereczki i chrupki ! wieczorem ogladają jakis film>> jedzą chrupki no i oczywiście małej deż daja : "... bo lubi..."

[pomarancza24]

Napisane przez Gosiiaczek

Ja sie przeprowadzilismy do krakowa kuba nic mial nawet butow zimowych, rodzice sie odwrocili od niego , tak naprawde wyrzucili go z domu jak sie dowiedzieli ze wrocilismy do siebie bo roztalismy sie przez nich , zero pomocy z ich strony zero sparcia i tez mial rok przerwy bo nie bylo nas stac na studia, potem jakos zaczelo sie ukladac , zaczelismy odkladac na studia on dawal korepetycje z niemieckiego po pracy od razu jechal czasem go 12 h nie bylo w miedzy czasie zmarla jego mama tata zwalil to na niego ze to przez niego ze uciekl z domu, nawet aktu zgonu nam nie dał chodzil juz na studia , i nalezalasie mu renta po mamie ale tata go nie zglosil sam zgarnial cala kase bo ma jeszcze 3 braci w tym 6 letnich blizniakow rok zalatwialismy ta rente bo wiedzielismy ze na nieniego nie ma co liczyc 230 zl dostal zawsze cos bo za semesr 2600 zl rodzice moi nam pomagali dawali jedzenie zawsze lodowka dzieki nim byla pelna ... wszystko im zawdzieczamy..... a te studia duzo znacza dla niego bomw domu nigdy go nie chwalono nik nigdy nie byl z niego dumny tak sie tylko kasa liczyla a nie uczucia wiec te studia to dla niego to udowodnienie samemu sobie zejest cos wart.....ja jestem starsza od niego o 4 lata i to byl zawsze problem..... na nastepny czwartek mamy cywilny ..... jego stary bo na inne miano nie zasluguje ma byc.... nie wiem czego ma sie spodziewac .... ale chyba chcial mu pokazac dyplom i powiedziec jednak jesmtem czegos wart mam studia , od dzisaj zone, a wmaju bede ojcem i to zawdzieczam tylko sobie ..... bo ty mnie skresliles ...... taka krotka nasz historia ......

Tyle już przetrwaliscie, że daje rade. Twój Tz jeszcze udowodni, za niedługo będzie miał papierek, żonę i dziecko, czego więcej trzeba

Napisane przez Seleniti

Cześć Dziewczyny

Jeszcze raz :
oklaski: za pierwszą stronę, dla Nikii i Hope, dobra robota Dziewczyny

gosiaczku ale wredna baba w tej komisji się musiała trafić pewnie była zazdrosna o to, że Twój narzeczony potrafił więcej od niej trzymam za następny raz, oby na nią nie trafił smutno się czytało Waszą historię, ale patrząc na to ile przeszliście razem i, że daliście radę jest tylko dowodem na to, że jesteście dla siebie stworzeni i spędzicie pewnie jeszcze długie i piękne lata razem nie ma co przejmować się jego rodziną, mimo, że pewnie było i jest Wam dalej ciężko z tą sytuacją, mogę się założyć, że któregoś dnia role się odwrócą i to jego ojciec będzie potrzebować pomocy, a wtedy pewnie przyjdzie skruszony. Kochana nie poddawajcie się i dalej walczcie, a narzeczony niech się nie przejmuje tym, że nie udało mu się zdać, co jak co, ale tym, że został zupełnie sam i się nie poddał już świadczy o tym, że wiele w życiu osiągnął i nikt mu tego, ani tym bardziej Wam nie może odebrać, obrona, jest tylko kroplą w morzu Waszych przejść, bo obronić się może każdy, a nie każdy byłby w stanie tak zawzięcie walczyć o swoje i to w tym wszystkim właśnie jest najważniejsze


A ja się przeokropnie pożarłam z TŻtem a o co? O bzdurę, bo naigrywałam się, że dziecko będzie nosić moje nazwisko na co on stwierdził, że w ogóle się z jego zdaniem nie liczę, później zapytał czy nie ma żadnych praw, na co odpowiedziałam mu prawdę, że póki co do dziecka, żadnych praw nie ma. Może trochę przesadziłam z odpowiedzią, no ale jakby nie patrzeć, nikt z jego rodziny o ciąży w dalszym ciągu nie wie, miał im powiedzieć tydzień temu, ale jego tato wylądował w szpitalu, teraz wyszło, że było mu to jak najbardziej na rękę, bo znów nie określa się kiedy zamierza im powiedzieć i wykręca się tym, że jego brat nie ma z nim czasu pojechać do jego znajomej księgowej, bo chciałby otworzyć własną działalność. Przemilczałam temat, ale uważam, że przegiął i w tym momencie już konkretnie. Mówiłam mu żeby porozmawiał z lekarzem, czy taka wiadomość nie wstrząśnie stanem jego taty (koło 3 m-cy temu przeszedł zawał), no ale oczywiście, nie miał jak bo jego tata dostał wypis a lekarza nie widział. Jakby na to nie patrzeć to gdyby mu na tym zależało, to przecież poszukałby lekarza, albo porozmawiał z nim w czasie kiedy jego tata leżał w szpitalu. Płakać mi się teraz chce, bo ja nie wiem na czym stoję i nie wiem czego mam się spodziewać tak bardzo Wam zazdroszczę tego, że Wasi partnerzy dają Wam wsparcie, nawet nie wiecie, jakie skarby Wam się trafiły.
Postanowiłam więc podłożyć mu świnię i kiedy tu przyjedzie zaproszę do pokoju moją mamę, żeby w końcu sobie z nim porozmawiała, ciekawa jestem co on będzie miał jej do powiedzenia.

Mamy bym w to nie wciągala, ale możesz się jej wygadac i dobrze ze cie wspiera w końcu. Ja bym mu posawila ultimatum, rzuciła wszystko na jedną kartę, tak jak ja kiedyś zrobiłam i się opłacało. Trzymam kciuki żeby w końcu się obudzil.

Napisane przez mala85

A Wy znowu pognałyście do przodu jak szalone
Będę miała co nadrabiać, ale może później, teraz trochę dół mnie załapał po tym usg.
Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Załamana...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie martw się a byłam ok 7 tyg i ciężko go było znaleźć i zmierzyc, a myślałam że usłyszę serduszko jak dziewczyny.


Tyle napisalyscie ze nadrabiaam 7 stron. Nawet mój mąż się pytal co ja tak cały czas czytam i czytam

[Magdi555]

Napisane przez Nikii89

Magdi a gdzie takie pisaki idzie kupić??

To ja też się dziś pokłóciłam z TŻ o pierdołę. A mianowicie bo teść przyniósł Oskarowi batonika i soczek. Z racji tego że był już ok. godz po deseru to zwinęłam batonika mówiąc „będzie na jutro” oczywiście moje dziecko ryk. No ale ja nieugięta w końcu nie będę go futrowała ciągle słodyczami tym bardziej blisko kolacji. A teść „no daj mu” ja ostro że NIE. A TŻ zamiast moją stronę trzymać to stronę teścia. I jeszcze usłyszałam od teścia , że przecież trochę mu nie zaszkodzi , a przynajmniej nie będzie płakał i że okropna jestem bo nie chcę mu batonika dać .
Tak się pokłóciłam z TŻ , wkurzył mnie teść , z teściową nie gadam od miesiąca… za dużo tego …. Że całe popołudnie brzuch mnie bolał. Ja chcę się stąd wyprowadzić!!

Niki, np. w smyku My mamy dokładnie taki, jak w linku

http://www.smyk.com/aqua-studio-mult...y-dla-dzieci-p

Kuba bardzo lubi malować tym w kąpieli

Mąż nie zachował się ładnie, bo powinien stanąć po Twojej stronie, ale nie denerwuj się, bo szkoda Twojego zdrowia i Dzidzi
A Teścia to bym

[asia27100]

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

ujeło mnie to.... miłej zabawy!


uch, tez sie boje ze tesciowa bedzie wciskac słodycze naszemu dziecku. ma juz wnuka i jest zawsze dumna z tego, ile mu słodyczy kupiła, dobra babcia! i jak tu pogodzic potem wdzięczność za zainteresowanie dzieckiem i chęć mordu?

[asiulka_22]

Napisane przez asia27100

i jak tu pogodzic potem wdzięczność za zainteresowanie dzieckiem i chęć mordu?

[asia27100]

Napisane przez asiulka_22

wszystko przede mną. tesciowa mam dopiero od 1,5 miesiaca
ale może nie bedzie tak źle...

[/Mycha/]

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

Dobrej zabawy koleżanka jak była w ciąży to na imprezki zabierala ze sobą sok porzeczkowy i jak wszystkie inne sączyły winko, to ona miała swój podobny odpowiednik

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[muffinka90]

hej, bylam na wizycie i w sumie to dalej nie wiem ile mlode ma. Mial zrobic usg, a dzis mowil, ze nastepnym razem (bede u niego dopiero w grudniu bo na caly listopad jade do mamy), sluchalam serduszka tym czyms, co sie do brzucha przyklada i bilo ladnie, wiec tyle spokoju. Wyniki ok, tylko jeszcze coompsa musze zrobic, magnez brac bo brzuch boli i tyle, bylam moze 10 min.

Jak bede u mamy to pojde tam do gina, bo jak dla mnie do grudnia to kawal czasu. Obejrzalam tez ostanie usg, co mi mlody zakrzyczal i nic nie wypytalam i tam tez bylo 2 tyg do tylu jak na pierwszym wiec juz pewnie tak bedzie

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez mala85

A Wy znowu pognałyście do przodu jak szalone
Będę miała co nadrabiać, ale może później, teraz trochę dół mnie załapał po tym usg.
Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Załamana...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tym ze jest mniejsze sie nie przejmuj, wiele z nas tak ma, u mnie jest 2 tyg w plecy. Co do pecherzyka na poprzednim watku dziewczyna tez miala splaszczony i sie denerwowala, ze cos nie tak, a na nastepnym usg z tego plaskiego pecherzyka zrobily sie bliznieta. Mam nadzieje, ze i u Ciebie wszystko bedzie w porzadku

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez janeczka7891

Muffinko kiedy ty to wyszywasz?? Śliczne rzeczy
ja kurcze ze te moje szydełkowanie nie mogę się zabrać...

glownie jak maly spi, kosztem mojego snu czesto, ale mi szkoda czasu na sen. Na szczescie Mlody spi 2-3h, wiec na chwilke zawsze zdaze sie polozyc No i w dzien jak maly ksiazeczki oglada to tez chwilke mam

[asia27100]

Mala85 ja tez jeszcze nie widzialam mojego malucha. Byl tylko pecherzyk 7 mm. Kazal przyjsc po miesiacu. I wlasnie w poniedzialek ide na wizyte i mam nadzieje cos tam wreszcie zobaczyc. To bedzie 9t i 5 dni. Dziewczyny tu juz raczki, nozki ogladaja, a ja nie wiem czy jest serce. Pozostaje mi czekac i wierzyc ze dolegliwosci ciazowe o niej swiadcza....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[muffinka90]

a tak w ogole to od zobaczenia II kresek schudlam 2,5 kilo ... eh... przestalam nosic pierscionek zareczynowy, bo spadal mi z palca

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

mala85 ja kiedys mialam moczany w moczu i gin kazal sie nie przejmowac

[asia27100]

No to ja sie rozrastam... ale chyba z tego wiecznego glodu.... a prawie slodyczy nie jem... ech...

[h0pe]

bluesky- kochany mężuś

agus7ia - a przypadkiem ziaja nie jest bezzapachowy? tak mi sie zdaje.

selentko ciezka sytuacja ale z tą mamą to możesz narobić bigosu bo tylko mozesz narobić niesmaków w najlepszym wypadku, a w njagrszym do urazów i niezgody.
wampirka bardzo dobrze powiedziała "Seleniti, nigdy nie będzie dobrego momentu na powiadomienie rodziny TŻ o Twojej ciąży, a im dłużej zwleka, tym będzie gorzej. Ciekawe jak zareaguje Jego ojciec jak się dowie od np. sąsiada, że Jego syn się z ciężarną prowadza... dopiero będzie nieprzyjemnie, jak wyjdzie, że to ukrywa. " powinnaś seleniti przeczytać meżowi ten punkt widzenia opisany w jej poście.

sama radzilam ci wyluzowac wczesnej ale faktycznie, czas leci!
z drugiej jednak strony pasowaloby zeby sie okreslil i skoro nie byloby innej mozliwosci,zebys sie przekonała...
czytam dalej twoje posty i coraz bardziej rozumiem tok twojego postępowania , Moze faktycznie jak nie potrafi sie okreslic, a twoja mama mialaby go odstraszyc to niech spada.

ale najpewniej mysle, ze skoro slowa kompletnie nie dzialaja na niego ani sposobem, ani po dobroci ani po groźbie to jest jefdno wyjscie : czyny. mysle ze powinnas na spokojnie postawic mu jasna sytuacje, skoro on sie nie umie okreslic - ty to zrób. po prostu powiedz mu, żeby powiedział matce, a ona jak bedzie chciala t oojcu przekaze a jak nie to nie. niech powie. daj mu czas do konca np tyg - zadne dalekie terminy. i jesli nie zrobi nic, to powiedz, ze skoro wlasnego dziecka sie zapiera, to znaczy dalej to co mowia wampirka. Nie ma na co czekac. mial wystarczajaco duzo czasu i to on go marnuje. Ja bymprzeszla do czynów. I koniecznie musisz być stanowcza. W sumie dobrze mu dogadałaś z tym nazwiskiem.

coraz bardziej nie rozumiem twojego tz i uwazam ze najzwyczajniej w swiecie wykorzystuje perfidnie sytuację w domu i smiem twierdzic ze wyoblrzymia, a ciaze traktuje jak problem a nie powod do radosci dla dziadków!

pallas ril
udanej dżamprezy!

mala - splaszczony? nie znam takiego pojecia ale moze taka aktualnie jest jego budowa- spokojnie!
jeszcze ty mi tu marudź z opóźnieniem usg to cie poćwiartuje. Naprawdę muszę powtarzać jakie ja mam problemy z ciążą żeby poprawić nastrój? wszystko wygląda ok - nie stresuj sie niepotrzebnie


asiulka - bardzo sie ciesze ze ci sie spodobał to mi schlebia

agaaga- dzieki za info! na pewno jak uda mi sie wyrwac gdzies do miasta to przyatakuhe HM

light limara- co ten twoj tak panikuje??? wezno go w potylice i wytlumacz ze ty jestes spokojna i tak ma zostac!

nikuś - masz ty z tymi teściami i tż. musisz jednak weceeej oddechow robic bo ten stres i nerwy zle wplywaja jak widac na ciebie. buziak

muffinka pewnie ze idz, nie czekaj i zobacz maleństwo! ttylko tak sobie poukładaj żebyś nie miała blisko siebie nastepnej wizyty .

padam na twarz... spijcie slodko kobitki i snijcie same spokojne sny. papa~!

[kashha]

Ufff dobija mnie ra roznica czasu.... tyle nadrabiania....

U mnie dochodzi 6 wieczor a mnie czeka sprzatanie lazienki jeszcze bo kuchnia sie blyszczy

Tak wogole to melduje ze rozpoczynam 2 trymestr...

Seleniti wspolczuje calej sytuacji, to strasznie przykre kiedy przyszly tata nie wykazuje albo bardzo malo wykazuje zainteresowania...
Z moim ex tz rozstalam sie zanim dowiedzialam sie ze w ciazy jestem, po 6 latach... a ciaza niczego w tym temacie nie zmienila...
Ale to byl bardzo trudny czas dla mnie...
Wsparcie, troske i opieke partnera dla kobiety w ciazy to konstytucja powinna gwarantowac!!!!
Duzo sil dla Ciebie Seleniti i oby wszystko ulozylo sie po Twojej mysli <tuli>

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JJJustynAAA]

Dzień dobry wszystkim

Napisane przez VwVampirka

wiesz może coś więcej o tych farbach? Ja muszę rozjaśnić odrosty i nie wiem czym...

wiecie, ja bym się nie trzymała tak kurczowo tych 100 postów... Sama wczoraj samym odliczaniem nabiłam z 50
Tu bardziej chodzi o to by dana osoba dała się poznać i wzbudziła zaufanie, a nie pracowała na statystyki

Czyli mam rozumieć że zaufanie wzbudziłam co do farb trzeb awybrać się do większej drigerii poszukać farby bez amoniaku a anjelpiej dla zaoszczędzenia czasu poprosić pania żeby ci coś zaproponowała i doradziła.

selenti współczuje sytuacji z Tż. nie mieszałabym mamy do tego. To wasza sprawa jesteście dorośli.

VwVampirka ma rację. pokaż tż tą historię niech sam oceni czy chce by wasza sytuacja skończyła się podobnie...
A obiadek wygladał przesmacznie...

Napisane przez Pallas Ril

Anyway.. przyciśnij TŻta, żeby się zadeklarował, ale nadal się upieram, że bez użycia tajnej broni jądrowej w postaci mamy Natomiast na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że większość facetów łapie instynkt tacierzyński dopiero po porodzie i wtedy się okazuje jakimi są wspaniałymi ojcami, mimo, że wcześniej się wydawało, że nic z tego nie będzie... Ogólnie dla większości facetów dopóki dziecko jest w brzuchu to tak im się wydaje jakby go w ogóle nie było...

Jak byś mówiła o moim małżu... Liczę na to że po porodzie się bardziej zaangażuje...

Napisane przez mala85

A Wy znowu pognałyście do przodu jak szalone
Będę miała co nadrabiać, ale może później, teraz trochę dół mnie załapał po tym usg.
Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Załamana...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie załamuj się, w takim czasie jak tym na moim usg nie wiele było widać no i serduskzo jeszcze nie biło.

A po 2 tygodniach było ok na usg. Głowa do góry

Napisane przez Seleniti

No napisałam TŻtowi, że dopóki rodzicom nie powie, to nie ma się po co u mnie pokazywać, a co dostałam w odpowiedzi? Że jestem niewyrozumiała, że ma dość mnie i mojego naciskania, zapytał czemu mnie to stresuje (i tu widać, że w ogóle mnie nie słucha, bo już nie raz mu mówiłam, że chciałabym wiedzieć na czym stoję), że wszystko nazywam sobie wykręcaniem, że nie potrafie zrozumieć, że jego tata będzie miał operacje, że jego mama nie wytrzymuje już ze stresu, przez swoją chorą mamę, a powie dopiero wtedy kiedy ustawi sobie robotę.
Dobre, nie?

Fakt śmierdzi mi tu wykręcaniem się, on traktuje waszą sytuację jak coś bardzo stresującego jego rodzinę. przecież dziecko to szczęście...
Ja bym dała mu spokój,,, tzn nie odzywała się przez jakiś czas do niego dała mu czas...

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

Mam nadzieję że się wyszalałaś na urodzinach i że obeszło się bez angażowania gospodarzy


Zauważyłam że ostatnio częściej się spieramy ze swoimi patnerami... Ale moim zdaniem to nie kwestia naszych hormonów tylko braku zrozumienia z ich strony że my teraz potrzebujemy wiecej wsparcia cierpliwości i skupienia się na nas. Mój mi ciągle mówi że jestem rozdrażniona, a ja twierdze że jego podejście do pewnych kwestii jest powodem mojego rzekomego rodrażnienia.

Tyle w tym temacie.

---------- Dopisano o 05:50 ---------- Poprzedni post napisano o 05:48 ----------

chyba spróbuje zasnąć, ale jakoś od godziny nie mogę spać a ja nigdy ze snem nie miałam problemów...

Wybieramy się dziś na basen... Po 3 mc przerwy bardzo się cieszę na odrobinę ruchu.

Miłego dnia Kochane

[asiulka_22]

Dzień Doberek
ja już po śniadanku, / duży jogurt + buła /.

JJJustynAAA - zazdroszcze basenu, ja z 2 miesiące nie byłam. właśnie musze zapytać gina na wizycie czy mogę >/ brałam nystatynę dopochwowo- miałam zapalenie grzybicze jakieś+upławy/<

MIŁEJ SOBOTY

a to znalazłam dziś na wp.pl ILE KOSZTUJE NIEMOWLE
http://dzieci.pl/gid,16086129,img,16...o,galeria.html

[Nikii89]

Asiulka no właśnie, a mnie strasznie wkurza takie wpieprzanie ;/ Tym bardziej że ja uważam że takie małe dziecko i ogólnie każdy powinien jeść dużo warzyw, owoców itp. A nie słodyczy czy Fast fordów. Oczywiście można dać od czasu do czasu coś słodkiego , ale nie codziennie. Potem kończy się na tym że dziecko już owoców nie chce jeść.

Magdi dzięki za info A potem się dziwią że nie chcę im zostawić syna , jak nie słuchają moich próśb i zasad … wrrrr

Asia27100 musisz na początku wyznaczyć granice i zasady , a nóż Twoi teście będą się do nich stosować. Moi niestety nie stosują i jest jak jest.

Muffinka jak masz okazję iść do gina u mamy to idź bo do grudnia to fakt sporo czasu

Hope ja tak naprawdę wezmę głęboki oddech jak się wyprowadzimy stąd. Wtedy wizyty na godz-2 na kawę i potem spokój a nie 24h z nimi ;/

Kashha gratuluje II trymestru

Justyna a Ty spać nie umiesz ??


witam się z rana , nawet wyspana pobudki w nocy dwie ok północy i o 5. Oczywiście na mm. Kurcze mógłby ten mój syn juz przestać w nocy jeść .
Sobota dzień sprzątania, a mi się nie chce. Nawet nie mam pomysłu na obiad , chyba zrobię naleśniki z jogurtem owocowym.

[dwakolory1]

Napisane przez kasiab91

Z moim mężem jak ojciec pije to prawie się nie można dogadac, jak jest w pracy to dzwoni i pyta co w domu. Jak wróci do domu to się denerwuje jak jego widzi. Miał ciężkie życie z ojcem i niestety los go nie rozpieszczał. Ciągle pod górkę. Wiesz mój mąż jest najmłodszy i tak naprawdę on został no i teraz ja z matką, która jest chora... Więc nawet gdybyśmy się wyprowadzili to ciągle byśmy tu wracali. A to zakupy, a to lekarz, leki. Niestety...
Podziwiam Cię, że podjęłaś taką decyzję w swoim życiu Ja również jestem córką alkoholika, ale mój ojciec dał jakoś radę i nie ma już ciągów. Tyle, że to dzięki mojej mamie. Ona postawiła ultimatum. A tu ojciec robi co chce bo jest panem na włościach. On zawsze utrzymywał rodzinę, a matka przy nam robiła

Oj współczuję teścia. Naprawdę. Ja nie do końca może wiem o czym piszesz, bo ja mam ojca cudownego. Nie pije i jest bardzo pomocny. On jako pierwszy dowiedział się o ciąży i pomaga mi bardzo. Ale mój mąż pochodzi z rodziny gdzie piją wszyscy... Więc trochę się napatrzyłam (na szczęście nie mieszkamy z nimi). Także wyrazy współczucia, ale i wytrwałości ci życzę

Napisane przez agus7ia

Wiecie co ja jestem ciagle glodna. Musze jesc co 2 godziny
Wlasnie pochlonelam 4 tosty w tym 2 z nutella, a mnie raczej od slodyczy narazie odrzuca. W ciagu 2 tygodni przytylam juz kilogram. Jak tak dalej pojdzie to bede malym slonikiem na koniec ciazy

Ja też jem ciągle, nawet nie wiem czy nie częściej niż co 2 godz. Narazie przytyłam 1 kg. Ale już widzę oczami wyograźni jak będę wyglądać za pół roku

Napisane przez JJJustynAAA

Mnie z łóżka zazwyczaj wyciąga głód i myśl o czymś pysznym

ja na rozstępy kupiłam krem z ziaji. Zobaczymy czy będzie działał.

Mnie też z lóżka wyciąga głód... Właśnie teraz tak mam.
Jeśli chodzi o rozstępy to ja się smaruję mustellą.

Napisane przez Nikii89

PS. Czynny będzie i mail i klub . Bo ja z góry mówię że zdjęcia będę wrzucała na maila bo mi tak wygodniej

Ja też na emaila

Napisane przez ladanseuse14

dwakolory1 ja z watku wrzesniowo/pazdziernikowego widze, ze TP masz na maj - gratuluje Tobie i wszystkim tutaj i zycze bezproblemowo donoszonych ciaz!

Witaj,. Tak tak, udało mi się ponownie. Zaglądam często na wątek wrześniowy... sentyment mam... Dzięki za wsparcie i pamięć

Napisane przez Seleniti

Pallas Ril tak nie chcę ślubu bo jesteśmy razem 7 miesięcy, a teraz wychodzi na to, że kompletnie nie znam tego człowieka, więc jak mogłabym wyjść za kogoś takiego, kto mnie zbywa dennymi tłumaczeniami i nie potrafi się określić z niczym, a przecież o ciąży nie wie od wczoraj... Wiem jak jest, bo moja mama w sumie niedawno rodziła, a ze swoim narzeczonym dalej bez ślubu są
W każdym bądź razie nie chcę mieszać ze ślubem jak na razie, to dla mnie bardzo poważna decyzja, a nie chcę cierpieć później, bo nam nie wyszło. Nie piszę czarnych scenariuszy, ale po jego obecnym zachowaniu innego biegu zdarzeń przewidzieć się nie da.
Aa no i mama bardzo się cieszy z faktu, że będzie babcią

Jeśli cho0dzi o ślub to ja też bym zaczekała. Ja miałam podobną sytuację z pierwszą ciążą. Tylko że to facet nalegał na ślub a moi rodzice powiedzieli że jak urodzę i pobędziemy jeszcze trochę z sobą to wtedy a nie w ciąży. I u mnie to dobrze wyszło bo się z nim rozstałam. U ciebie wszystko mam nadzieję się dobrze ułoży, ale ze ślubem nie ma co się śpieszyć żęby potem nie żałować. Zdążysz!!!

Napisane przez adamklip

Dziewczyny wiecie mam taka zagwozdkę i może wy mi pomożecie. NA 4 listopada mam wizytę u gina i muszę przyjść z wynikami badań na toxo, różyczkę, morfologię, cukier ,mocz HIV, WR, HBs i inne i nie wiem czy robic je jutro czy dopiero bliżej wizyty ??

Ja bym poszła szybciej bo u mnie na wynika czeka się tydzień

Napisane przez asia27100

mam podobnie. jak nie zjem, to boli mnie zoładek...

Mnie też