A kto studiuje prawo? - ZBIORCZY

[Mevianne]

Napisane przez monczika94

Co masz na mysli piszac 'jak masz kase'? chce tylko wiedziec czy jesli chce isc na studia prawnicze niestacjonarne z podstawowa matura czy mam jakiekolwiek szanse ??

Na studia niestacjonarne nie ma problemu się dostać. Zwykle zostają jeszcze miejsca więc przyjmują jak leci.
Pytanie jest inne. Egzaminy są często z tymi samymi wykładowcami co na dziennych, a nawet czasem przeprowadzane są razem. I nie ma tu ułatwiania niestacjonarnym. Chętnych na pierwszy rok i tak będzie tyle, że finansowo wydział sobie poradzi. Radziłabym się zastanowić raczej czy jest sens tyle bulić na marne, bo wybacz, ale skoro nie dajesz sobie rady z rozszerzoną maturą to na prawie najprawdopodobniej się nie utrzymasz.

[Marwari]

Napisane przez Mevianne

Na studia niestacjonarne nie ma problemu się dostać. Zwykle zostają jeszcze miejsca więc przyjmują jak leci.
Pytanie jest inne. Egzaminy są często z tymi samymi wykładowcami co na dziennych, a nawet czasem przeprowadzane są razem. I nie ma tu ułatwiania niestacjonarnym. Chętnych na pierwszy rok i tak będzie tyle, że finansowo wydział sobie poradzi. Radziłabym się zastanowić raczej czy jest sens tyle bulić na marne, bo wybacz, ale skoro nie dajesz sobie rady z rozszerzoną maturą to na prawie najprawdopodobniej się nie utrzymasz.

a to już zupełnie inna historia

[madz29]

A ja mam takie pytanko: Orientuje się może ktoś jak wygląda sprawa z przeniesieniem się na UAM na prawo? A może ktoś z Was się przenosił np. w zeszłym roku i może mi coś więcej na ten temat powiedzieć? Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje i wskazówki

[anikka1212]

Witajcie, czy któraś z Was wizażanek podjęła studia prawnicze w Szczecinie? Mam orzech do zgryzienia ponieważ zawsze interesowało mnie prawo, ale jest problem w moim wypadku z historią - nie jest to przeze mnie najbardziej lubiany przedmiot, raczej przeciętnie sobie z nim radzę. Wiem, że aby dostać się na szczecińskie prawo trzeba zdać maturę z polskiego, języka obcego i wosu lub historii. Z wosem nie mam najmniejszego problemu. Wracając do sedna sprawy. Czy na prawie jest dużo historii? Czy sprowadza się ona tylko do dziedziny prawa? Nie wiem czy jest sens próbować na tym kierunku gdy nie ma się historii w małym paluszku.

[Kasiaml91]

Hejka

Z reguły na prawie są 2 przedmioty odnośnie historii: powszechna historia prawa i historia prawa polskiego. Do tego prawo rzymskiego, gdzie trochę historii jest i więcej raczej nie. Poczytaj jakie dokładnie przedmioty będą i opisy tych przedmiotów.

[Little Lola]

Studiuję w Lublinie i historii jest sporo na pierwszym roku. W pierwszym semestrze - prawo rzymskie, w drugim - historia prawa polskiego, powszechna historia prawa i historia doktryn politycznych i prawnych.
Myślę jednak, że jeśli prawo naprawdę Cię interesuje, to warto spróbować!

[anikka1212]

Dziewczyny dziękuję bardzo za odpowiedź
Myślę właśnie o prawie, w szczególności o aplikacji sądowniczej.
Tylko czy kurde dam sobie radę z tą historią, jeżeli chodzi o państwo polskie - jakoś to ogarnę. Ale tyle lat studiów, będę całkowitym no-lifem

[201604130936]

Nie przejmuj sie. Nie caleee studia, toc w Lublinie i na KULu i na UMCSie historia tylko na pierwszym roku, a potem zajec jako takich wcale nie ma az tak duzo. Fakt, ze sporo do nauki we wlasnym zakresie, ale to tylko kwestia organizacji, zeby pogodzic studia z zyciem towarzyskim czy hobby. A co do aplikacji sadowniczej, wiesz, ze najpierw czeka Cie ogolna

Przepraszam za brak polskich znakow

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[20160901857]

Napisane przez anikka1212

Witajcie, czy któraś z Was wizażanek podjęła studia prawnicze w Szczecinie? Mam orzech do zgryzienia ponieważ zawsze interesowało mnie prawo, ale jest problem w moim wypadku z historią - nie jest to przeze mnie najbardziej lubiany przedmiot, raczej przeciętnie sobie z nim radzę. Wiem, że aby dostać się na szczecińskie prawo trzeba zdać maturę z polskiego, języka obcego i wosu lub historii. Z wosem nie mam najmniejszego problemu. Wracając do sedna sprawy. Czy na prawie jest dużo historii? Czy sprowadza się ona tylko do dziedziny prawa? Nie wiem czy jest sens próbować na tym kierunku gdy nie ma się historii w małym paluszku.

Historia prawa to co innego niz historia dziejów świata. Z historia ma tyle wspolnego, ze uczysz sie ksztaltu roznych instytucji w odniesieniu do przeszlosci, bez nawiązywania do wojen i dat panowania królów.

Napisane przez anikka1212

Dziewczyny dziękuję bardzo za odpowiedź
Myślę właśnie o prawie, w szczególności o aplikacji sądowniczej.
Tylko czy kurde dam sobie radę z tą historią, jeżeli chodzi o państwo polskie - jakoś to ogarnę. Ale tyle lat studiów, będę całkowitym no-lifem

Bez przesady, wszystko da się ogarnąć. Ok, trzeba się dużo uczyć, ale stwierdzenie, ze będziesz nołlajfem to przegiecie.

[anlaya]

Szczerze mowiac - historia na prawie jest. Kazdy (prawie) podręcznik zaczyna sie od historii, np. historia procesu karnego, cywilnego w Polsce, nawiazania do php i hpp zdarzaja sie dosc czesto, poruszana jest problematyka zrodel prawa. Przy omawianiu poszczególnych instytucji zwraca sie uwage na ich geneze, dla lepszego zrozumienia tematu. Ale nie jest to historia, jaka znamy ze szkoly. Zreszta np. w Lublinie przeszedl na emeryture prof. Korobowicz, z pewnoscia poziom bedzie sie roznil
Od historii nie da sie uciec, ale z perspektywy czasu chetnie wrocilabym do zglebiania chocby prawa rzymskiego, teraz wszystko wydaje sie jakby ciekawsze.

Odnosnie aplikacji s e d z i o w s k i e j, to na szczescie blizej jest wprowadzenia zmian i zlikwidowania ogolnej. I jako niedlugo mlody prokurator moge powiedziec, ze nie uczulam sie nigdy dniami i nocami. Mialam czas na zycie towarzyskie, praktyki w kancelariach, biuro porad. Zanikalo to tylko w trakcie sesji. Duzo wiecej pracy na biezaco wymagaja chocby filologie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[holaseniorita]

Dziękuję, bardzo za poprawienie, dziewczyny jesteście kochane
No to w przyszłym roku trzeba się przyłożyć, i musi być dobrze!

[youngnbeautiful]

Czy ktoś mniej więcej mógłby przybliżyć mi, czego można spodziewać się po nowym kierunku na UJ, a mowa tu o prawie własności intelektualnej i nowych mediów?

[dekra]

Napisane przez youngnbeautiful

Czy ktoś mniej więcej mógłby przybliżyć mi, czego można spodziewać się po nowym kierunku na UJ, a mowa tu o prawie własności intelektualnej i nowych mediów?

Kierunek wydaje się być bardzo fajny,przemyślany i przyjemny. Nauczy się prawa internetu ,nowych mediów pewnie jakieś socjologiczne podejście też sie znajdzie. Jednak uważam,że u nas na wpia jak się już decyduje tam studiować tylko prawo -stosunkowo administracja i prawo to bardzo pokrewne ,równie cięzkie kierunki a zostaje tylko żal,że nie przyłożyłam się wiecej i nie jestem mgr prawa.

[Frutti]

Ktoś studiuje w Opolu? Może będzie jakaś znajoma osoba
A jak nie, to tak czy siak witam

[baartek95]

Ktoś z prawa UKSW?

[secondcoming]

Napisane przez anikka1212

Witajcie, czy któraś z Was wizażanek podjęła studia prawnicze w Szczecinie? Mam orzech do zgryzienia ponieważ zawsze interesowało mnie prawo, ale jest problem w moim wypadku z historią - nie jest to przeze mnie najbardziej lubiany przedmiot, raczej przeciętnie sobie z nim radzę. Wiem, że aby dostać się na szczecińskie prawo trzeba zdać maturę z polskiego, języka obcego i wosu lub historii. Z wosem nie mam najmniejszego problemu. Wracając do sedna sprawy. Czy na prawie jest dużo historii? Czy sprowadza się ona tylko do dziedziny prawa? Nie wiem czy jest sens próbować na tym kierunku gdy nie ma się historii w małym paluszku.

Obecnie jestem na II semestrze prawa w Szczecinie, więc mogę Ci dokładnie odpowiedzieć na to pytanie
Przedmioty historyczne są tylko i wyłącznie w I semestrze i kończą się egzaminami w sesji. To powszechna historia ustroju państwa i prawa (wykłady) i historia ustroju państwa i prawa polskiego (wykłady + ćwiczenia).
Wykłady nie są obowiązkowe, doktor szczerze mówiąc nie prowadzi ich zbyt ciekawie, niewiele można zrozumieć, dlatego też na nie nie chodziłam.

Historia powszechna: dostaliśmy listę pytań na egzamin, jakoś 2 miesiące przed sesją, było ich około 60, trochę pracy jest z ich opracowaniem, ale zawsze to jakieś ułatwienie. Egzamin był pisemny, składał się z 3 pytań.

Historia Polski: to samo

Ćwiczenia z hist PL: obowiązkowe, zaliczenie za obecności. Głównie na nich omawialiśmy np. Konstytucję 3 Maja, Deklarację Praw Człowieka i Obywatela i tego typu pierdoły. Nikt z tego nie cisnął, ale warto chociaż przeglądać te akty przez zajęciami, żeby nie wyjść po prostu na debila, kiedy ma się tekst przed nosem, a i tak nie umie się odpowiedzieć na pytanie

A, no i egzaminy przeprowadzane są hurtem (około 300 osób na sali), więc jakby ktoś nie przyswoił jeszcze tych opracowanych pytań to swobodnie można odpalić PDF na telefonie. Doktor chodzi po sali, ale nie widzi lub też nie chce tego widzieć. Mimo to było kilka poprawek z obu historii, no ale to już było trzeba kompletne bzdury pisać.

W razie jakichś jeszcze pytań dot. WPiA US, slużę pomocą

[ciri15]

Czy są tu jakieś absolwentki prawa na UW? Mam takie może nietypowe pytanie jak na ten wątek. Czy w graduacji może uczestniczyć tylko osoba, która uzyskała tytuł magistra? Czy przychodzą wszyscy a cześć dostaje dyplomy?

[Marwari]

Napisane przez ciri15

Czy są tu jakieś absolwentki prawa na UW? Mam takie może nietypowe pytanie jak na ten wątek. Czy w graduacji może uczestniczyć tylko osoba, która uzyskała tytuł magistra? Czy przychodzą wszyscy a cześć dostaje dyplomy?

nie do końca rozumiem pytanie

[anciaahk]

Napisane przez Marwari

nie do końca rozumiem pytanie

Chyba jest to pytanie o gości ?

[lovebird]

A nie o to, czy osoby, które nie wyrobiły się ze wszystkim/powtarzają rok, czy cokolwiek też mogą wziąć udział? Ja to tak zrozumiałam.
W graduacji raczej nie, jak już to w absolutorium.

edit:
A w sumie to nie wiem, jak z tą graduacją. Chyba może cały rocznik przyjść?

[ciri15]

Napisane przez lovebird

A nie o to, czy osoby, które nie wyrobiły się ze wszystkim/powtarzają rok, czy cokolwiek też mogą wziąć udział? Ja to tak zrozumiałam.
W graduacji raczej nie, jak już to w absolutorium.

edit:
A w sumie to nie wiem, jak z tą graduacją. Chyba może cały rocznik przyjść?

Dokładnie. Nie mam pojęcia jak to jest, na stronie dziekanatu jest informacja, że "Studenci PRAWA, którzy pragną uczestniczyć w uroczystym wręczeniu dyplomów powinni obronić pracę magisterską do dnia 23.06.2014r. oraz do tego dnia złożyć w Dziekanacie dokumenty niezbędne do wyrobienia dyplomu".
A moje pytanie wzięło się stąd, że nie wiem czy wyrobię się do tego 23. Z tego by wynikało, że tylko magistrzy. Ale np. u mojej koleżanki na roku jest tak, że mogą przyjść wszyscy, wszyscy dostają togi i birety i "symboliczny" dyplom, nawet jak się jeszcze nie obronili.

[white_power88]

dzień dobry,
czy jest tu ktoś z uniwersytetu wrocławskiego lub warszawskiego, z kierunku: prawo i może mi pomóc odnośnie przeliczeń wyników z matur? zastanawiam się czy jest sens składać papiery i tracić kasę jeżeli nie mam żadnych szans, natomiast jeśli jest cień szansy, to oczywiście złożę na któryś z tych uniwersytetów. maturę już mam, bo jestem rocznikiem 94. nie tyle chodzi mi o przeliczenia co o progi, aby ktoś podpowiedział mi, jaki był najniższy próg np. na rok akademicki 2013/2014. chętnych do pomocy zapraszam, na priv.
pozdrawiam,
white_power88

[Frutti]

Progi możesz sprawdzić na stronach uniwersytetów, tam gdzie są opublikowane listy przyjetych

[white_power88]

Progi widziałem, owszem, ale przeliczanie wygląda dość
( https://irk.uw.edu.pl/katalog.php?op...=#limit_miejsc ) nieklarownie. właśnie zauważyłem, że z ostatniej kolumny trzeba wybrać dwa przedmioty, ja niestety zdawałem tylko geografię. Ani historii, ani wosu nie zdawałem. Czy w takim wypadku jest sens składać z wybrakowanym przedmiotem?
Ten przelicznik jest moją zmorą, jest też szansa niedorozwoju.
Zrobiłem to wg wzoru:
Matury pomnożyłem przez przelicznik, następnie obliczyłem wagę procentową z tego co wyszło ze wcześniejszego działania. Pomnożyłem następnie dwie wartości, np.
język angielski, poziom rozszerzony 63x1=63 a że 10 procent z 63, to 6,3 to pomnożyłem 63x6,3=396,9. Zdaje mi się, że coś pokręciłem..
Pozdrawiam,
white_power88

[Winston_Smith]

Napisane przez white_power88

Progi widziałem, owszem, ale przeliczanie wygląda dość
( https://irk.uw.edu.pl/katalog.php?op...=#limit_miejsc ) nieklarownie. właśnie zauważyłem, że z ostatniej kolumny trzeba wybrać dwa przedmioty, ja niestety zdawałem tylko geografię. Ani historii, ani wosu nie zdawałem. Czy w takim wypadku jest sens składać z wybrakowanym przedmiotem?
Ten przelicznik jest moją zmorą, jest też szansa niedorozwoju.
Zrobiłem to wg wzoru:
Matury pomnożyłem przez przelicznik, następnie obliczyłem wagę procentową z tego co wyszło ze wcześniejszego działania. Pomnożyłem następnie dwie wartości, np.
język angielski, poziom rozszerzony 63x1=63 a że 10 procent z 63, to 6,3 to pomnożyłem 63x6,3=396,9. Zdaje mi się, że coś pokręciłem..
Pozdrawiam,
white_power88

bez 4 rozszerzeń(ang,polski,2 do wyboru) nawet nie masz co startować na prawo na UW.

[white_power88]

mam 3 rozszerzenia, gdzie więc mogę startować? albo inaczej, mam w głowie tylko wrocław, kraków, warszawa, gdańsk. na który z uniwersytetów najlepiej składać, biorąc pod uwagę najniższy próg?
pozdrawiam,
white_power88

[Winston_Smith]

Napisane przez white_power88

mam 3 rozszerzenia, gdzie więc mogę startować? albo inaczej, mam w głowie tylko wrocław, kraków, warszawa, gdańsk. na który z uniwersytetów najlepiej składać, biorąc pod uwagę najniższy próg?
pozdrawiam,
white_power88

jak Warszawa to może UKSW? na UW niestety nie da rady, bo progi są tam naprawdę wysokie i trzeba miec te 4x+80%. na UJ bez historii albo matmy R też nie da rady. a resztę nie wiem, bo kiedy byłem zainteresowany to celowałem tylko w UJ/UW/UKSW.

[white_power88]

Dzięki za klarowną odpowiedź. To wielka szkoda, wielka szkoda żeby zmarnować żywot przez nie zdawanie historii na maturze, ale kto rok temu myślał o prawie... Człowiek zajmował się bzdurami. Powiedz mi jeszcze, jak z poziomem na UKSW?
pozdrawiam,
white_power88

[ciri15]

Może się mylę, bo tak tylko zerknęłam, ja się nie interesuję tym co było minęło, ale matematyka ma tylko 5 % więc sądzę, że z dobrze zdaną podstawą można się dostać.
Szczerze? Wydaje mi się, że wynik z języka rozszerzonego nie daje Ci szansy na prawo na uw.

[Winston_Smith]

Napisane przez white_power88

Dzięki za klarowną odpowiedź. To wielka szkoda, wielka szkoda żeby zmarnować żywot przez nie zdawanie historii na maturze, ale kto rok temu myślał o prawie... Człowiek zajmował się bzdurami. Powiedz mi jeszcze, jak z poziomem na UKSW?
pozdrawiam,
white_power88

przyznam, że nie wiem. podobno prawo na UKSW trzyma poziom, ale bazuję tylko na opiniach z internetu. na pewno na forum są jakieś studentki/studenci z UKSW którzy mogliby Ci udzielić odpowiedzi na to pytanie.