Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[krolowa_nilu]

Napisane przez Le La

Ja lubie alkohol ale ten slabszy. Od wodki mnie zawsze odrzucalo, zazwyczaj na imprezach pilam piwo i to potrafilam go wypic naprawde sporo A teraz od piwa mnie odrzuca, ale takiego drina to bym siupnela....... np.Polska wisniowa z sokiem bananowym

Orzechówka z sokiem jabłkowym! Czerwone półwytrawne! Whisky z colą! Gin z tonikiem! Cytrynówka ze spritem! Grzane piwo z miodem! Oj, ale bym sobie spiupnęła

Perfuzja - my jesteśmy na tym samym etapie, a mój brzuch jest mniejszy od twojego. To chyba jednak nie oznacza, że siedzi tam jakiś karakan

Dziewczyny, ale mi TŻ dał zagwozdkę wczoraj. Przy okazji dyskusji o wyborze szpitala, zaproponował żebyśmy rodzili w domu... Opcja jest kusząca, choć mam wiele wątpliwości. Co o tym myślicie?

[em ma]

Napisane przez magnusia

i bardzo dobrze- lepiej wybrać jakiś neutralny kolor a zawsze można kolorystyczne dodatki poprzyklejać, powstawiać itp. Nie musi być od razu wszystko na różowo słodko- pierdząco cukierkowo bo to mdli od samego patrzenia

W domu ogólnie cenimy sobie minimalizm (nie lubimy mieć dużo rzeczy na wierzchu), więc pokój Dorotki w stylu słodko-pierdzącym byłby dla naszych oczu nie do zniesienia a poza tym wolę konkretne dodatki, które mała będzie widzieć, a nie pastelowe "buzi dupci" (mój mąż tak mówi) które niemowlaka w ogóle nie interesują.

Napisane przez sadlaczyca

Em ma, fajnie że remont idzie w miarę sprawnie

Wiesz o tej sprawności to się nie wypowiem...remont trwa od maja Fakt, że w tym czasie powstała łazienka, kuchnia (ściany, meble, wyposażenie), ale i tak miałam nadzieję, że szybciej to będzie szło Ale pozostaje mi się cieszyć, że jakiś etap realnie zbliża się ku końcowi

[mala098]

Napisane przez em ma

W avatroku nie ja akurat jest tam inna Emma, którą na pewno kojarzysz z filmów o Harrym Poterze

A co do koloru ścian u Dorotki będzie pewnie kremowy. Do tego jakieś kolorowe naklejki na ścianę zapewne. Nie jestem fanką różu, więc nie będzie to pokój w stylu małej księżniczki

Kurczę, faktycznie.. Usprawiedliwia mnie tylko fakt, że oglądałam tylko jedną część.

Beż jest super; ja jestem także antyfanką różu. Zresztą, u nas ściany w całym mieszkaniu będą tylko i wyłącznie BIAŁE. No, z wyjątkiem jednej ściany w gabinecie męża, na której będzie czarna tapeta. Dobra żona ze mnie, że się zgodziłam, oj, dobra...

[gosia261282]

Napisane przez bella7

dołączan do nie wyspanych,moja Lilka dała mi popalic oczywiście w nocy o wpół do trzeciej.

Mieliśmy podobnie...
A powiedz mi czy twoje dziewczyny mają bardzo różne charaktery? Że np jedna spokojna a druga urwis? I jak z ich umiejętnościami,czy były między nimi duże rozbieżności np w nauce chodzenia,mówienia itp?

Napisane przez krolowa_nilu

Dziewczyny, ale mi TŻ dał zagwozdkę wczoraj. Przy okazji dyskusji o wyborze szpitala, zaproponował żebyśmy rodzili w domu... Opcja jest kusząca, choć mam wiele wątpliwości. Co o tym myślicie?

Ostatnio porody domowe stają się coraz popularniejsze,ale żeby mieć zgodę na taki poród cała ciąża musi przebiegać idealnie,wyniki super itd. W Anglii te porody są darmowe,a w Polsce z tego co wiem się płaci,przynajmniej kiedyś tak było.
Ja bym się nie zdecydowała,bo zawsze może zdarzyć się coś co wymaga interwencji lekarskiej,specjalnego sprzętu. Z Erykiem tak było,że moja ciąża była idealna,ale musieli go kleszczami naprowadzać do kanału rodnego,bo się zaklinował. Jego tętno słabło i jeszcze chwila a skończyłoby się cesarką.

[sadlaczyca]

Napisane przez em ma

Wiesz o tej sprawności to się nie wypowiem...remont trwa od maja Fakt, że w tym czasie powstała łazienka, kuchnia (ściany, meble, wyposażenie), ale i tak miałam nadzieję, że szybciej to będzie szło Ale pozostaje mi się cieszyć, że jakiś etap realnie zbliża się ku końcowi

W kuchni i łazience zawsze jest najwięcej babrania się Co do pogrubionego: dobrze, że widzisz już światełko w tunelu

Robicie mi smaka na alko od samego rana Ostatnio powiedziałam tż, że zeżarłabym z kilogram sera pleśniowego popijając butlą wina..

[em ma]

Napisane przez krolowa_nilu

Dziewczyny, ale mi TŻ dał zagwozdkę wczoraj. Przy okazji dyskusji o wyborze szpitala, zaproponował żebyśmy rodzili w domu... Opcja jest kusząca, choć mam wiele wątpliwości. Co o tym myślicie?

Powiem tak-opcja zawsze mnie kusiła i z wielu względów wydaje się super, ale przy pierwszym dziecku nie zdecydowałabym się na nią (ogólnie nie mam takich możliwości <mieszkamy w bliźniaku, sąsiadów słychać...>-a już rodzić w bloku to sobie nie wyobrażam). Dlaczego? Bo wydaje mi się, że posiadanie "doświadczenia" chociaż jednego porodu pozwoliłoby mieć o nim jakieś większe pojęcie, wiedzieć jaki ból jestem w stanie znieść itd. Na ten moment wydaje mi się, że dałabym radę urodzić bez znieczulenia np, ale nie zamykam sobie tej drogi-nie wiem jak na prawdę się zachowam i czy wytrzymam. A druga sprawa to kwestia bezpieczeństwa. W szpitalu w ciągu 15 minut zrobią cesarkę, jeśli okaże się że jest konieczna, a w domu? Tyle będę czekać na karetkę.

[bella7]

Gosiu charaktery są różne jedną bardziej uparta,druga szybciej ustąpi. Urwisy są obie-żywe srebra. Ale jeśli chodzi o motorykę w ich rozwoju to Lena zawsze była pierwsza,to ona pierwsza raczkowała a za nią Lila, itd. Ale jeśli chodzi o mowę to Lila pierwsza zaczęła mówić,składać pierwsze zdania, w tej chwili już pięknie odmienia. Także bliźnieta a jakże różne

[em ma]

Napisane przez mala098

Kurczę, faktycznie.. Usprawiedliwia mnie tylko fakt, że oglądałam tylko jedną część.

Beż jest super; ja jestem także antyfanką różu. Zresztą, u nas ściany w całym mieszkaniu będą tylko i wyłącznie BIAŁE. No, z wyjątkiem jednej ściany w gabinecie męża, na której będzie czarna tapeta. Dobra żona ze mnie, że się zgodziłam, oj, dobra...

Hihi, ja zawsze wolałam czytać-filmy oglądałam z ciekawości by porównać z książką. Jak dla mnie pierwsza część i książki i filmu najnudniejsza

Co do białych ścian-lubimy...ale niestety masakra z tym i dlatego przy gruntownym remoncie (pierwszy remont był na szybko, by można było zamieszkać-pomalowanie ścian na biało, wstawienie starych mebli do kuchni, porządne wymycie 20letniej łazienki...) kuchnia i przedpokój już zostały przemalowane na szarości pierwsze ślady na białych ścinach mieliśmy już po tygodniu, gdy kuchnię zaatakowały muszki owocówki przy szarościach jednak nie widać od razu takich plam

Napisane przez gosia261282

Ostatnio porody domowe stają się coraz popularniejsze,ale żeby mieć zgodę na taki poród cała ciąża musi przebiegać idealnie,wyniki super itd. W Anglii te porody są darmowe,a w Polsce z tego co wiem się płaci,przynajmniej kiedyś tak było.
Ja bym się nie zdecydowała,bo zawsze może zdarzyć się coś co wymaga interwencji lekarskiej,specjalnego sprzętu. Z Erykiem tak było,że moja ciąża była idealna,ale musieli go kleszczami naprowadzać do kanału rodnego,bo się zaklinował. Jego tętno słabło i jeszcze chwila a skończyłoby się cesarką.

Gosiu w Polsce to najpierw sztuką jest znalezienie położnej, która w ogóle zajmuje się porodami domowymi

Napisane przez sadlaczyca

W kuchni i łazience zawsze jest najwięcej babrania się Co do pogrubionego: dobrze, że widzisz już światełko w tunelu

Oj łazienka to był dramat...szczególnie że mąż uparł się też na wymianę całej hydrauliki-w sumie słusznie, bo znikł niemiły zapach z łazienki, którego przyczyną były właśnie stare rury. Kuchnia w sumie też się przeciągała...najbardziej miałam już dość równania tych głupich ścian...warstwa szpachli, przycieranie, szpachla, przycieranie-i ciągle było krzywo a w domu tylko więcej tego pyłu

[Le La]

Witam sie sobotnio

Kolejna malo przespana noc za mna
Nie wiem czy ktoras z Was tak ma, ale ja wieczorem jestem zmeczona, chce mi sie spac a nie moge zasnac, koszmar tym bardziej, ze ja NIGDY nie mialam problemow z zasypianiem, tylko przylozylam glowe do poduszki i juz spalam , a teraz doopa..... Strasznie to meczace. Podejrzewam, ze jak dziecko juz przyjdzie na swiat, to bede zasypiac nawet na stojaco , ale teraz to jest dramat....

em ma hehhe tez myslalam, ze to Ty na zdjeciu, ale przyznaje sie bez bicia nie ogladalam ani jednej czesci Harrego...., ja bardziej ksiazkowa, niz filmowa jestem
No i super, ze remont pomalu dobiega konca, zobaczysz jak zleci

magnusia mnie gin ostatnio na kazdej wizycie pyta o skurcze lydek w nocy, czy mam, wiec pewnie jest to bardzo czeste u kobiet w ciazy, ale ja nie mam tych "przyjemnosci" , wiec nie wiem co na to trzeba brac...

Maz pojechal na grzyby, a ja sie biore za sprzatanie. AleeeeeMiSieNieChceeeee
Pogoncie mnie..

[The light]

Słuchajcie co do laktatora to mi się spodobał ten z prezentacji. Ma możliwość dokupienia nakładki elektrycznej też.

Jedynie oglądałam go od spodu(część zasysajaca) to chyba byłaby trudna do utrzymania w czystości.

Ale innych nie oglądałam więc może wszystkie tak mają.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Akkma]

Napisane przez gosia261282

Mi też to chwilę zajęło. Może jeszcze ktoś będzie patrzył to nie zdradzę od razu,ale później powiem gdzie jest koń

hehe znaleźliśmy konia! Początkowo myśleliśmy, że jego oko to jego pupa, ale jednak udało nam się

Napisane przez krolowa_nilu

Orzechówka z sokiem jabłkowym! Czerwone półwytrawne! Whisky z colą! Gin z tonikiem! Cytrynówka ze spritem! Grzane piwo z miodem! Oj, ale bym sobie spiupnęła

Perfuzja - my jesteśmy na tym samym etapie, a mój brzuch jest mniejszy od twojego. To chyba jednak nie oznacza, że siedzi tam jakiś karakan

Dziewczyny, ale mi TŻ dał zagwozdkę wczoraj. Przy okazji dyskusji o wyborze szpitala, zaproponował żebyśmy rodzili w domu... Opcja jest kusząca, choć mam wiele wątpliwości. Co o tym myślicie?

Z jednej strony super, ale z drugiej bym się bała
A co do alkoholi to właśnie ścieram ślinę z podłogi!


Czas się zbierać na uczelnię, ależ mi się nie chce.

[em ma]

Napisane przez Le La

em ma hehhe tez myslalam, ze to Ty na zdjeciu, ale przyznaje sie bez bicia nie ogladalam ani jednej czesci Harrego...., ja bardziej ksiazkowa, niz filmowa jestem
No i super, ze remont pomalu dobiega konca, zobaczysz jak zleci

To powiem nieskromnie, że jestem ładniejsza
A tak poważnie z racji różnych niemiłych doświadczeń publicznie nie umieszczam swoich zdjęć na forach i nie korzystam z portali społecznościowych.
Co do czasu to póki co 3 trymestr zasuwa..koniec 31 tygodnia!!!

[agoola83]

Napisane przez sadlaczyca

Mleko swoją drogą, ale to też dużo zależy od płatków. Ja cierpię na reflux i dla mnie zgaga to normalka Ja mam zawsze zgagę (a potem wzdęcie) po muesli na wodzie z płatkami owsianymi,. Ogólnie dla żołądkowców nie poleca się: jabłek surowych, pomidorów przetworzonych, cytrusów - pomarańczy, grejfrutów oraz wszelkich soków owocowych z dodatkiem cytrusów, jak również soków owocowych sztucznych, takich ze sklepu, mleka i produktów mlecznych, mięty (!) i melisy. Oprócz tego smażone, tłuste, ogólnie ciężkostrawne rzeczy powinny iść w odstawkę.
Jak tak popatrzeć na te produkty, które można jeść przy problemach z żołądkiem to wychodziłoby na to, że bezpieczne są gotowane ziemniaki i marchewka przegryzane starym, czerstwym chlebem. Ja już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła wrócić do swoich leków od żołądka - 1tbl na dzień i spokój, bo łykania rennie już mam dość

Dzwonilam do mojego znajomego doktora, specjalisty gastroenterologa...i on powiedział, że w II/III trymestrze można spokojnie brać omeprazol, czyli. np Helicid 20mg...domyślam się, że to właśnie bralas..dopytaj, pozdrawiam

[kefii]

Napisane przez lolita25

Korzystasz z męża czy jego karty ?

Z męża, konto mamy wspólne wiec i karty tez

[agoola83]

Napisane przez em ma

To powiem nieskromnie, że jestem ładniejsza
A tak poważnie z racji różnych niemiłych doświadczeń publicznie nie umieszczam swoich zdjęć na forach i nie korzystam z portali społecznościowych.
Co do czasu to póki co 3 trymestr zasuwa..koniec 31 tygodnia!!!

A tak w ogóle śniło mi się że się z Tobą witalam em mai wygladalas identycznie jak w avatarze coś żeśmy nadały i śmiały się, ale już nie pamiętam))

[The light]

A i mam jeszcze jedno pytanie (proszę się nie śmiać)

W te majtki z siateczki wkłada się ten podkład poporodowy tak jak podpaske?
Dobrze myślę?

Sorki za pytanie ale nie mam kogo zapytać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Akkma]

Napisane przez The light

A i mam jeszcze jedno pytanie (proszę się nie śmiać)

W te majtki z siateczki wkłada się ten podkład poporodowy tak jak podpaske?
Dobrze myślę?

Sorki za pytanie ale nie mam kogo zapytać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dobrze myślisz

[perfuzja]

krolowa_nilu ja bardzo chciałabym w domu, ale jednak nie odważe się przy pierwszym porodzie. Stad wybór Domu Narodzin.
Ale statystyki przemawiają za porodami w domu, komplikacje sa baardzo rzadkie. Przez ostatnie 20 lat nie ucierpiała ani jedna kobieta i ani jedno dziecko.

[gosia261282]

Napisane przez bella7

Gosiu charaktery są różne jedną bardziej uparta,druga szybciej ustąpi. Urwisy są obie-żywe srebra. Ale jeśli chodzi o motorykę w ich rozwoju to Lena zawsze była pierwsza,to ona pierwsza raczkowała a za nią Lila, itd. Ale jeśli chodzi o mowę to Lila pierwsza zaczęła mówić,składać pierwsze zdania, w tej chwili już pięknie odmienia. Także bliźnieta a jakże różne

Tak myślałam,bo to chyba właśnie dość częste. I mówią też,że jak np pierwsze dziecko spokojne,to kolejne na odwrót. U mnie się to sprawdziło. Więc trzecie powinno być spokojniejsze

Napisane przez The light

A i mam jeszcze jedno pytanie (proszę się nie śmiać)

W te majtki z siateczki wkłada się ten podkład poporodowy tak jak podpaske?
Dobrze myślę?

Tak

[sadlaczyca]

Napisane przez agoola83

Dzwonilam do mojego znajomego doktora, specjalisty gastroenterologa...i on powiedział, że w II/III trymestrze można spokojnie brać omeprazol, czyli. np Helicid 20mg...domyślam się, że to właśnie bralas..dopytaj, pozdrawiam

Kobieto, z nieba mi spadłaś Brałam pantoprazol, ale obstawiam, że to bardzo podobne. Na następnej wizycie koniecznie dopytam ginki. Oo jak by było fantastycznie! Bo na chwilę obecną to masakra jakaś jest, muszę brać coś od zgagi nawet w nocy

Napisane przez em ma

Oj łazienka to był dramat...szczególnie że mąż uparł się też na wymianę całej hydrauliki-w sumie słusznie, bo znikł niemiły zapach z łazienki, którego przyczyną były właśnie stare rury. Kuchnia w sumie też się przeciągała...najbardziej miałam już dość równania tych głupich ścian...warstwa szpachli, przycieranie, szpachla, przycieranie-i ciągle było krzywo a w domu tylko więcej tego pyłu

Wiem dobrze o czy mówisz.. Moi rodzice (mieszkamy w jednym domu, my na górze a oni na dole) robili remont u siebie od maja do września - łazienka i dwa pokoje. Chyba ze dwa miesiące przychodzili do nas się kąpać (a to i tak super, że mieli taką możliwość a nie np do sąsiada czy jakiejś ciotki ). A w pokojach tak jak u Ciebie - równanie krzywych ścian, sufitu i pył, pył, pył. I obcy ludzie całe lato w domu.

[Muminek1991]

Witam się w południe.
Czy tylko mnie było tak ciężko wstać z łóżka ?? ehhhh
A takie głupoty mi się śniły. Najpierw ,że własną mamę pobiłam, a nie mam pojęcia za co A potem ,że w domu miałam taki syf ,że pajęczyny to na pół metra zwisały w kątach , pająki jak dwie dłonie chodziły i jeszcze myszy, a ja siedziałam w kącie płakałam i czekałam na TŻ ,żeby z pracy wrócił pozabijał dziadostwo i posprzątał, bo okropnie boje sie myszy, pająków innych żuczków i gadzielców, i pajęczyn sprzątać też się boje.
No i ten teges .....

Dzisiaj u mnie chłodnawo , ale słoneczko świeci, więc nie jest źle. Do karmnika mi już ptaśki przylatują
Wy tu w kółko o alkoholu gadacie , a mnie ślina cieknie na winko w barku ojjjj napiłabym się. Ale jestem za tym ,że w ciąży nawet pół łyka nie wypije, to samo tyczy się tych tzw bez alkoholowych, coś we mnie siedzi i samo słowo piwo czy wino nie ważne ,że 0% mnie hamuje.
Jakieś plany na dziś? Z serii co na obiad u nas pieczarkowa z makaronem.
Muszę zrobić listę na zakupy a tak mi się nie chce. W ogóle ostatnio mam wielkiego lenia i nie wiem co na to poradzić....:co nfused:

[em ma]

Napisane przez agoola83

A tak w ogóle śniło mi się że się z Tobą witalam em mai wygladalas identycznie jak w avatarze coś żeśmy nadały i śmiały się, ale już nie pamiętam))

Bardzo mi miło Fajnie się komuś śnić

Napisane przez sadlaczyca

Wiem dobrze o czy mówisz.. Moi rodzice (mieszkamy w jednym domu, my na górze a oni na dole) robili remont u siebie od maja do września - łazienka i dwa pokoje. Chyba ze dwa miesiące przychodzili do nas się kąpać (a to i tak super, że mieli taką możliwość a nie np do sąsiada czy jakiejś ciotki ). A w pokojach tak jak u Ciebie - równanie krzywych ścian, sufitu i pył, pył, pył. I obcy ludzie całe lato w domu.

Ja w najgorszym momencie przeniosłam się do rodziców, bo szczególnie brak kibelka w ciąży doskwierał mi najbardziej

[sadlaczyca]

Napisane przez em ma

Bardzo mi miło Fajnie się komuś śnić

Ja w najgorszym momencie przeniosłam się do rodziców, bo szczególnie brak kibelka w ciąży doskwierał mi najbardziej

Wierzę! Ale pomyśl sobie co to by było, żebyś została bez dostępu do kibelka w 8/9 miesiącu

Dobra, dość leniuchowania! Idę sprzątać, raz w czas trzeba. Miłej sobotki Dziewczynki

[gosia261282]

Klamka zapadła,teściowa przylatuje do nas 11 lutego na 3 tygodnie...

[sweet_vintage]

Napisane przez perfuzja

krolowa_nilu ja bardzo chciałabym w domu, ale jednak nie odważe się przy pierwszym porodzie. Stad wybór Domu Narodzin.
Ale statystyki przemawiają za porodami w domu, komplikacje sa baardzo rzadkie. Przez ostatnie 20 lat nie ucierpiała ani jedna kobieta i ani jedno dziecko.

Chyba jednak tak nie jest. Kilka lat temu była głośna sprawa śmierci jednej z największych orędownikzek porodów domowych w Anglii. Kobieta zmarła właśnie z powodu niespodziewanych komplikacji.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[forester]

Napisane przez krolowa_nilu

Dziewczyny, ale mi TŻ dał zagwozdkę wczoraj. Przy okazji dyskusji o wyborze szpitala, zaproponował żebyśmy rodzili w domu... Opcja jest kusząca, choć mam wiele wątpliwości. Co o tym myślicie?

Gdybym miała bez problemową ciążę, dobrą położną i szpital bliżej, to chyba bym się zdecydowała rodzić w domu. Dla mnie szpital to jest jakaś masakra, od początku ciaży próbuje się pozytywnie nastawić, że leżenie tam będzie tylko z korzyścią dla mnie, ale i tak kiepsko mi to idzie.

Napisane przez gosia261282

Klamka zapadła,teściowa przylatuje do nas 11 lutego na 3 tygodnie...

może nie będzie tak źle...

A ja znów na tydzień wyjeżdżam do rodziców. Masakra, tydzień u siebie, tydzień u nich. Marzę o dniu kiedy Tż skończy delegacje i pomieszkam u siebie.

[perfuzja]

Napisane przez sweet_vintage

Chyba jednak tak nie jest. Kilka lat temu była głośna sprawa śmierci jednej z największych orędownikzek porodów domowych w Anglii. Kobieta zmarła właśnie z powodu niespodziewanych komplikacji.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mówiłam o statystykach polskich. U nas jest bardzo silna selekcja kobiet, ktore mogą rodzic w domu, muszą byc w grupie baaardzo niskiego ryzyka.
Tamta kobieta w Polsce nie byłaby zakwalifikowana.

Polozna na szkole rodzenia opowiadała, ze pierwsze dziecko rodziła w domu, drugie tez chciała, ale zabrakło jej 2 (!) dni do ukonczonego 37 tygodnia (czyli granicy, kiedy mozna rodzic w domu). I ŻADNA z jej koleżanek nie zgodziła się odebrać porodu w domu - musiała pojechać do szpitala.

[sweet_vintage]

A to faktycznie inna sprawa. Ja boje sie rodzic w szpitalu, a w domu chyba bałabym sie jeszcze bardziej...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Mówiłam o statystykach polskich. U nas jest bardzo silna selekcja kobiet, ktore mogą rodzic w domu, muszą byc w grupie baaardzo niskiego ryzyka.
Tamta kobieta w Polsce nie byłaby zakwalifikowana.
.

Ja się w ogóle nie znam na porodach domowych,ale chyba przed takim porodem jednak dobrze by było być przebadanym ginekologicznie,mieć zrobione usg... no a w Anglii wygląda to inaczej.

[Hosenka*]

Napisane przez magnusia

hosenka- jak wrażenia smakowe po łapówce?

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------




i bardzo dobrze- lepiej wybrać jakiś neutralny kolor a zawsze można kolorystyczne dodatki poprzyklejać, powstawiać itp. Nie musi być od razu wszystko na różowo słodko- pierdząco cukierkowo bo to mdli od samego patrzenia

Zdecydowanie pozytywne, właśnie zjadłam 2 ferrero rocher