Maturzystki 2008 - część XVI

[DsC]

Napisane przez ViLLeMkA

A najbardziej denerwujące jest to, że jak się ma 3 tysiące na rękę to pracodawca musi wyłożyć na to 5 tys.

DsC, a 3 tys. zł na rękę, jak już kiedyś pisałam, da się tyle wyciągnąć nawet na praktykach/stażu

niestety nie u mnie

[emememsik]

Ja bym nie dała rady chyba mieszkać z kimkolwiek poza TŻ i to w mieszkaniu, już nie mówiąc o samym pokoju. Na szczęście życie oszczędziło mi tego (poza oczywiście dzieleniem pokoju z braćmi).

[BlackAngel]

To kiedy pochlej party?

[HulaGirl]

ja mam nadzieje ze 14 stycznia wszystko pójdzie po mojej myśli i w czerwcu jak mi się skończy umowa na tym mieszkaniu co mieszkam będę mogła się już przeprowadzić do własnego

[DsC]

Ja też sobie nie wyobrażam tego. Nawet jak zastanawiałam się czy wynająć koleżance pokój to pomyślałam sobie, że strasznie mnie by to ograniczało i chyba denerwowało

[Shiruvii]

Napisane przez DsC

Jako zarobki dla kobiety to nie dużo? Chyba w Krakowie?
Jakbym zarabiała z 3k to byłabym szczęśliwa

Ja uważam, że na spokojnie życie w Krakowie potrzeba mi 8tys. jeśli mieszkam sama. We dwoje ok. 12 tys.

Napisane przez HulaGirl

w ogole to powiem Wam ze sie starzeje.. coraz bardziej mi przeszkadza mieszkanie ze współlokatorami i ich dziwne wedłgu mnie nawyki, które mnie denerwują

Dlatego od trzech lat mieszkamy sami.

Napisane przez HulaGirl

ja cały czas mam nadzieję, że dostanę po okresie próbnym umowę na stałę i poszukam sobie czegoś własnego

A ile u Was trwa okres probny? Później od razu jest na czas nieokreślony?

[ViLLeMkA]

Napisane przez Shiruvii

Ja uważam, że na spokojnie życie w Krakowie potrzeba mi 8tys. jeśli mieszkam sama. We dwoje ok. 12 tys.

I jak bardzo realne zarobienie jest 8 tys. na rękę w Krakowie, jeśli się nie jest z IT? I z jakim doświadczeniem? Pytam poważnie

[HulaGirl]

Napisane przez Shiruvii

Ja uważam, że na spokojnie życie w Krakowie potrzeba mi 8tys. jeśli mieszkam sama. We dwoje ok. 12 tys.

A ile u Was trwa okres probny? Później od razu jest na czas nieokreślony?

3 miesiące okres próbny
pytałam i później to zależy albo kolejna umowa czasowa albo już na stałe

8tys to dużo jak na samodzielne życie
tzn. chyba że spłącałabym kredyt mieszkaniowy to wtedy faktycznie tak dużo by mi było potrzeba

[emememsik]

Napisane przez Shiruvii

Ja uważam, że na spokojnie życie w Krakowie potrzeba mi 8tys. jeśli mieszkam sama. We dwoje ok. 12 tys.

Ale to chyba już takie życie z kredytem i dziećmi, co?

[Shiruvii]

Napisane przez emememsik

Ale to chyba już takie życie z kredytem i dziećmi, co?

Z kredytem Tego drugiego nie biorę na razie pod uwagę :P

[BlackAngel]

Napisane przez Shiruvii

Z kredytem Tego drugiego nie biorę na razie pod uwagę :P

Nie mow hop

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[DsC]

Za 8 tysięcy w moim mieście żyłabym jak pączek w maśle

[BlackAngel]

13 dni, jaram sie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wenedka]

Napisane przez DsC

Za 8 tysięcy w moim mieście żyłabym jak pączek w maśle

Za 8 tys., po przeliczeniu na funty, to i tutaj można spokojnie żyć
Ale to też zależy kto i jak definiuje spokojne życie

[emememsik]

To ja się pochwalę. W końcu mam urządzony swój babski kącik w mieszkaniu. http://www.lusterko.net/2013/10/nowy...-kolekcja.html

[BlackAngel]

Napisane przez wenedka

Za 8 tys., po przeliczeniu na funty, to i tutaj można spokojnie żyć
Ale to też zależy kto i jak definiuje spokojne życie

No wlasnie..

Napisane przez emememsik

To ja się pochwalę. W końcu mam urządzony swój babski kącik w mieszkaniu. http://www.lusterko.net/2013/10/nowy...-kolekcja.html

Łooooo, ale Ty tego masz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[emememsik]

Osiem lat na wizażu zrobiło swoje.

[ville]

Em, bardzo ładnie, tak czysto i spokojnie. Skoro masz kolorowe akcenty w innej części pokoju, to pewnie ta biel kącika nie wygląda tak sterylnie.
W które rejony Krakowa się przeniosłaś?

[emememsik]

Tak, mam w kuchni górne szafki zielone (dolne białe) i trochę innych zielonych akcentów w całym pokoju, więc atmosfery szpitala nie ma. A przeniosłam się na Ruczaj - myślałam, że będzie mi z tym trudniej po mieszkaniu całe życie w centrum, ale o dziwo jest ok. Do pracy dojeżdżam w 35 minut, więc o kwadrans dłużej niż wcześniej.

[HulaGirl]

em masz perfumy na formie do tarty

świetna ta komoda z szufladami

[emememsik]

Wiem, od dawna czegoś takiego szukałam. Samej tarty pewnie nigdy w życiu nie zrobię.

[HulaGirl]

tak opowiadacie że normalnie jakbym mogła to bym już jutro kupiła wlasne mieszkanie

ale powiem wam że czasami mi się wydawało że to ja jestem dziwna, że chce mieć właśne mieszkanie nawet gdybym musiała brać kredyt na 30 lat
i w ogóle chce prowadzić dorosłe życie

a mam wielu znajomych którzy w ogóle o tym nei myśłą i tylko imprezy, alkohol i zakupy im w głowie

[ViLLeMkA]

Hula, ja np w ogóle nie myślę na razie o kupnie własnego mieszkania. Nie wyobrażam sobie kredytu na 30 lat. Max na 15. A imprez i zakupów w ogóle prawie nie mam w głowie
Więc to kwestia indywidualna ;p

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

Hula, ja np w ogóle nie myślę na razie o kupnie własnego mieszkania. Nie wyobrażam sobie kredytu na 30 lat. Max na 15. A imprez i zakupów w ogóle prawie nie mam w głowie
Więc to kwestia indywidualna ;p

wiesz nie chodzi mi tylko o to mieszkanie

ale ja się już czuję dorosłą i objawia się to u mnie między innymi tym, że bardziej się zastanawiam nad tym żeby mieć uprane, zakupy zrobione, posprzątane itd

a np. moi współlokatorka która jest ode mnie starsza 2 lata to myśli tylko o tym gdzie by się codziennie napić a pózniej na mega kacu iść do pracy albo spać u znajomych i iść prosto do pracy albo nocować u nas w mieszkaniu bande jej znajomych;/

i się zastanawiałam czy to ja jestem dziwna chcąc być dorosłą

[BlackAngel]

Napisane przez HulaGirl

wiesz nie chodzi mi tylko o to mieszkanie

ale ja się już czuję dorosłą i objawia się to u mnie między innymi tym, że bardziej się zastanawiam nad tym żeby mieć uprane, zakupy zrobione, posprzątane itd

a np. moi współlokatorka która jest ode mnie starsza 2 lata to myśli tylko o tym gdzie by się codziennie napić a pózniej na mega kacu iść do pracy albo spać u znajomych i iść prosto do pracy albo nocować u nas w mieszkaniu bande jej znajomych;/

i się zastanawiałam czy to ja jestem dziwna chcąc być dorosłą

Nie jesteś dziwna, po prostu dojrzałaś do takiego życia
Jednym przychodzi to szybciej, innym ciut później.

Ja nie mam się co uzewnętrzniać na ten temat, bo niejako mam juz posprzątane w życiu ale no cóż za 2mce z hakiem 26 lat mi grzmotnie

[DsC]

Em, wariatka z Ciebie
Ile lakierów... u mnie większość by pousychała!

[ViLLeMkA]

Nie jesteś dziwna to chyba zależy od typu osobowości
Ja w ogóle nie znam takich osób o jakich mówisz

A sama jestem gdzieś po środku. W tej chwili moim celem jest dużo pracować, dużo sie uczyć, trochę podróżować, niekoniecznie stabilizacja.
Ale rozumiem chęć ludzi, którzy już tak chcą
I bardziej to rozumiem niż zachowywanie się jak dzieciak w wieku 26 lat

[DsC]

Black, podziwiam Cię.
W ile walizek spakujesz swoje dotychczasowe życie?

[BlackAngel]

Napisane przez DsC

Black, podziwiam Cię.
W ile walizek spakujesz swoje dotychczasowe życie?

Aż się boję.. przy ostatniej przeprowadzce było ich 6..
teraz troszkę tego doszło..

[emememsik]

Napisane przez DsC

Em, wariatka z Ciebie
Ile lakierów... u mnie większość by pousychała!

No w końcu ktoś to powiedział.

Co do stylu życia, to ja już dawno nie byłam na żadnej imprezie. Nawet nie dlatego, że bym nie poszła, tylko okazji nie ma - znajomi rozjechali się po studiach w różne strony. Zresztą przy porządku dnia: wstanie, praca, zakupy, w domu jestem koło 19 i kładę się koło 23 - to właściwie nie bardzo jest kiedy. Dodatkowo pracuję też w soboty. Zostaje więc pół weekendu, kiedy staram się spotkać z dziadkami lub przyjaciółką. Mnie to jednak odpowiada, więc chyba też już dorosłam do dorosłego życia.

Wczoraj byłam w teatrze, tak się spędza niedziele na starość.