Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[ejani]

Napisane przez vacuity

Mój mąż wypije całe nasze weselne wino, zanim ja będę mogła sięgnąć po lampkę... Czasami gdy patrzę na niego jak pije, to mam mord w oczach

a ja przeszło rok po ślubie nadal mam jeszcze dwa pudła mąż głównie piwkowy, więc czekają na mnie (czasem ze mną wypił do towarzystwa, ale sam nie rusza )

Napisane przez perfuzja

Kurcze, czy to naprawdę jest mały brzuch? To zdjęcie z początku 30 tygodnia.

na moje oko taki niczego sobie

Kefii, Twój też fajny

Napisane przez sweet_vintage

A odnośnie porodu, to coraz więcej o tym myśle i coraz bardziej boje sie rodzic w szpitalu na NFZ. Nie oczekuje tam oczywiście warunków jak w Wersalu, ale właśnie boje sie, ze potraktują mnie jak petenta, a nie pacjenta i np będę sie męczyła bez końca z porodem. No i np ze zrobią mi nacięcie mimo, ze mam duża skłonność do bliznowcow. A już po porodzie zero opieki i prywatności w sumie tez. U mnie w mieście jest sprawdzony szpital prywatny gdzie poród sn to koszt 3200zl i coraz poważniej myśle o tym, by właśnie tam rodzic. Jest to w sumie straszne, ze za normalne warunki i normalna opiekę trzeba płacić.

nam położna na SR mówiła, że teraz nie jest źle z tą opieką przy porodzie i że raczej starają się wyjść naprzeciw potrzebom ciężarnych. choć akurat 3 tysie to nie jest jakaś bardzo wygórowana cena, ale słyszałam, że w prywatnych szpitalach wcale dużo lepiej nie jest

Napisane przez lolita25

A w którym tyg jesteś? O matko to moje dziecko chyba ma ADHD bo ciągle ją czuje

moje też, witaj w klubie- rzadko mam dłużej niż godzinę-dwie przerwy, chyba że w nocy

Napisane przez sharey

Zakupiłam wczoraj w ikei w tym sklepiku szwedzkim właśnie wino na grzańca bezalkoholowe jak się już do niego dobiorę to dam znać

a co to jest? myślisz, że w każdej ikei będzie? (od miesiąca jadę oddać jakieś dywaniki, chyba wreszcie mam motywację )

Napisane przez Akkma

Włączyłam sobie głośniej muzykę, mała chyba zaraz mi wyskoczy! Tany tany

mój dziś do odkurzacza tańcował (znaczy to mąż odkurzał)

Napisane przez pilotka86

ehh no właśnie też czytałam, że ten plan porodu to ściema. Niestety i po raz kolejny wszystko zależy od lekarza/położnej no i wiadomo porodu. Standardy swoją drogą a życie swoją.. Zresztą... ile tak naprawdę kobiet będzie krzyczeć podczas porodu "nie nacinać!" kiedy położna stwierdzi że to konieczne? i skąd kobieta ma wiedzieć czy trzeba czy nie?

dobrze, że z małym wszytsko ok
hmm za duży? a co to znaczy? może faktycznie przez te witaminy, czytałam nawet kiedyś o tym dość sporo, że odkąd kobiety biorą sztuczne witaminy i jedzenie jest coraz bardziej sztuczne rodzą się coraz większe dzieci.. ja też biorę witaminy, ze względu na tarczycę i mało urozmaiconą dietę..

co do 1 to położna na SR o tym mówiła, że rodząca często "odpływa" i to osoba towarzysząca jest od tego, żeby wszystko egzekwować (choć oczywiście ciężko decydować, co jet konieczne, co nie)

2. o tym samym rozmawiałam ostatnio z siostrą- za "naszych" czasów dzieci rodziły się ze średnią wagą 3kg (stąd ja z 3400 byłam spora), teraz średnia jest 3500...

Napisane przez Ważka

Tak właśnie jest Lekarz/położna będzie wiedzieć najlepiej czy trzeba nacinać czy nie,ja byłam nacinana bo inaczej po prostu bym się sama porozrywała-po tym to dopiero by były blizny

z tym że (kolejna mądrość ze SR) nacięcia robi się na mięśniach, (podobna tylko jedna położna robi inaczej) na godzinie 4, a samo krocze pęka na 6, czyli tam gdzie mięśni nie ma, i mimo że wygląda gorzej, to mniej boli...

Napisane przez gosia261282

Tak,ja generalnie zgadzam sie z toba. Ale po moim porodzie w Polsce ja bym juz sie nie zdecydowala. Nie chce tutaj opisywac,bo pewnie ja po prostu zle trafilam,a i wtedy bylam mlodziutka i jeszcze nie tak wyszczekana jak teraz,ale traktowana bylam w conajmniej nieodpowiedni sposob,ze sie tak wyraze. Gdybym zaplacila to raczej nie mialoby to miejsca.

na całe szczęście dla mnie ostatnio kilka koleżanek rodziło za free, m.in dwie po 2 dzieci w "moim" szpitalu i mówią, że idzie przeżyć, bo też się bałam. no i myślę, że po SR i nauce od Was mi też będzie trochę łatwiej

Napisane przez em ma

Nie wiem czy mi lepiej. Strasznie jestem wyczulona na sytuacje, w których ktoś próbuje nas uczyć jak mamy wydawać nasze pieniądze. Obawiam się że taka atmosfera potrwa parę dni, ale ja przepraszać nie zamierzam-nie czuję się winna tej sytuacji. Ja nikomu nie mówię na co ma kasę wydawać.

Też mam kupę obaw..., ale niestety czeka mnie łaska nfztu...3200 to nawet nie jest aż tak wiele kasy-kuzynka rodziła w prywatnej klinice w wawie to tam zapłaciła ponad 10 tys.

to samo mam z tymi radami (i niestety podobną sytuację, tyle że nie tu o niej opowiadać, jaka jestem zła, że sama decyduję), po prostu płachta na byka. szczególnie jeszcze jak to już nie rady, tylko pretensje

a co do klinik, to podobno właśnie tu u nas tyle kosztują ( a jak dodasz znieczulenie, położną i kilka innych rzeczy, które mimo tej ceny nie są wliczone, to jakiś koszmar). ale mam przyjaciółkę w Łodzi i u Was właśnie są ponoć prywatne porody koło 3 tys (jeśli chcesz, dowiem się szczegółów)

Napisane przez isia4891

Hehe...faceci
MalaMi... uważam, że 10 kg w 29 tyg to nie jest dużo. Takim gadaniem to zmuszają do glodzenia się..ja mam 27 t i 9 kg, tylko że ja od początku jadłam nie miałam mdłości i moje piersi ze 2 kg więcej ważą. Ja bym się jej zapytała jaka waga jest prawidlowa . Moja koleżanka przy moim wzroście i podobnej wadze przytyla 18, a naprawdę ślicznie wyglądała, od tylu pokolenie było widać, jest w ciąży. Brzuszek miała spory, a syn 4300jej miał. Powiem wam ze nie rozumiem czasem lekarzy. ich podejściem pacjenta, przekazywanie informacji, branie witamin, leków...

też tak uważam. ja w 26 mam już 12-13 na plusie, a jak w ogóle zaczynam temat, to mi mąż ucina, że tylko ja się tym przejmuję.
cukier zawsze mam niski (przynajmniej ostatnio miałam) więc słodyczy bardzo nie unikam, szczególnie że ostatnio mi znowu przeszły (kawałek ciasta na śniadanie a potem owoce- teraz pomarańcze na fali) a czytałam, że przy mdłościach to normalne, że waga czasem skacze, bo najlepsze na nie są produkty mączne (w moim przypadku idealnie się zgadza, a lekarka nie chciała w to uwierzyć, że nie mam apetytu a przybieram). dla mnie to nie będzie koniec świata jak dobiję do 20, przy dziecku się przecież zrzuci

Napisane przez gosia261282

Mam mnóstwo kocyków różnych,grubszych, cieńszych i właśnie na początku zawijałam w kocyk,robiłam z niego taki rożek,a miękko się układało,nie było sztywne jak rożek i według mnie lepiej się sprawdzało. Później używałam śpiworków. Niektóre mamy wiem,że używają rożków do karmienia,bo lepiej im się dziecko trzyma,mają sztywniej i jest im lepiej. Dla mnie nie było to dobre,niewygodne po prostu.

moja siostra też polecała śpiworki- jej starsza córa spała w nich, póki nie wyrosła z największego, a teraz się ze wszystkiego wykopuje

Napisane przez gosia261282

I takie do siedzenia po porodzie też (albo może być kółko dmuchane na basen dla dziecka zamiast poduszki)-naprawdę siedzi się o niebo lepiej!

o tym też słyszałam- nawet żeby wziąć ze sobą na powrót do domu po porodzie (oczywiście SN). ale takie kółko kosztuje parę zł, więc można mieć rezerwowo

Napisane przez selena85

Hej Mamusie! Dostałam lekką zrypkę od ginekologa, że przez 4 tyg przytyłam 3 kg :/ Przed ciązą wazylam 60kg obecnie 25tc i waze ok 67kg. Przy wzroscie 175cm gdzie z natury jestem chuderlakiem.

Napisane przez _Shiloh_

Cieszę się bardzo, ale ja ostatnio wyję bez powodu. Wczoraj oglądałam Kac Vegas III i się potrafiłam rozpłakać jak zobaczyłam małego chłopczyka w tej komedii. Bije mi na dekiel już

no ja dziś w końcówce "Jesteś bogiem", którego nawet nie oglądałam (nadrabiałam Was ze słuchawkami na uszach), jak wszyscy płakali... ale fakt że wcześniej ciężki dzień, już się boję Bejbi blusa

Napisane przez Le La

Ja lubie alkohol ale ten slabszy. Od wodki mnie zawsze odrzucalo, zazwyczaj na imprezach pilam piwo i to potrafilam go wypic naprawde sporo A teraz od piwa mnie odrzuca, ale takiego drina to bym siupnela....... np.Polska wisniowa z sokiem bananowym

a ja odwrotnie- na imprezach najczęściej wódka (choć nie w wielkiej ilości), bo piwo niedobre, wino za słodkie albo za kwaśne... póki znajoma nie poleciła mi wytrawnego Shiraz i się zakochałam. i teraz brakuje mi tego smaku, ale dla syna wytrzymam

skończyłam wczorajszy dzień)

[krolowa_nilu]

Magnusia - to wino marki Ikea Kupiłam w tym szwedzkim sklepiku z żywnością i to tylko dlatego, że któraś z dziewczyn wczoraj/dzisiaj o nim pisała Ale jak smakowo wypada jeszcze nie wiem, podzielę się później opiniami.

[em ma]

Napisane przez sadlaczyca

Hehe nie tylko Ty Ja wczoraj grzecznie stałam w kolejce do kasy pierwszeństwa w kauflandzie, oczywiście żadna menda nie przepuściła, patrzyli na brzuch i odwracali głowy Ale ja jestem za duży cykor żeby się publicznie dopominać o swoje Jakby mnie ktoś sprowokował, to i owszem,odszczeknę ale tak sama z siebie to raczej nie.

Może się jeszcze nauczymy dopominać o swoje zostały mi dwa miesiące

Napisane przez ejani

podaję i ja,dziś i wczoraj kolejne akcje (długo by mówić, choć tym razem nie mama) jak jestem sama w domu, to jednak mniej śpię (i to bez udawania) i już się zastanawiałam nawet czy ma to coś z sobą wpólnego

U mnie sie nadal fochają, ale dziś nikt nie dzwoni mam święty spokój

Napisane przez isia4891

P.s. Mój bystry chrzesnik 5 latek zauważył dziś ze obcielam i ufarbowalam włosy i moje czerwone paznokcie. Mąż koloru nie zauważył jeszcze....

Hehe, mój mąż praktycznie nigdy nie zauważa moich podciętych włosów. Zmianę zauważył 2 razy: jak zrobiłam sobie grzywkę na skos, a potem na równo Zawsze mówi, że mi ładnie z tą grzywką było, a ja się jakoś lepiej czuję bez niej

Napisane przez EVI07

Wiecie, tak mi się nasunęło a`propos chamstwa w kolejkach... Ja akurat dzisiaj przeżyłam pozytywny szok. Jak byłam u tego diabetologa dzisiaj, to była pełna przychodnia ludzi, ze 20 osób do rejestracji, 3 razy tyle do laboratorium i oczywiście żadnego wolnego krzesła. Już w kolejce do rejestracji przepuścił mnie taki młody koleś, z tekstem "pani z bagażem życiowym, więc proszę przede mną" (uroczy), potem pod gabinetem wstał taki średnio wyrośnięty gimnazjalista (tutaj mega szok, bo zrobił to sam z siebie i od razu), i na koniec przy windzie (do której stał dziki tłum) przepuściła mnie kobitka koło 40 (przy warczeniu pozostałych łobuzów). Normalnie padłam, w jednej przychodni znalazły się 3 kulturalne sztuki, gdzie to zapisać?

Ojja...normalnie można odzyskać wiarę w ludzi

Napisane przez mezaga

Wreszcie Was nadrobiłam
My dzisiaj cały dzień w Sączu spędziliśmy. Najpierw pojechaliśmy zamówić wreszcie wózek, potem szukaliśmy mebli i znaleźliśmy takie, które nas satysfakcjonują i nie są drogie I to na dodatek w sieciówce, którą mamy też u siebie. Na tygodniu podjedziemy do sklepu zamówić. Wybraliśmy też lustro do łazienki i oświetlenie do kuchni. W poniedziałek zaczyna się układanie podłogi więc już musimy wyposażenie zbierać
Zajrzeliśmy też do tesco i z kuponem 20% kupiliśmy kilka ciuszków dla maluchów. Także dzień uważam za jak najbardziej udany
A najfajniejsze jest to, że leki sterydowe od pulmonologa chyba działają, bo już mnie tak nie dusi a nawet jak mam atak kaszlu to już nie rwie mnie w plecach

No no-widzę że dzień pełen wrażeń. Gratuluję zakupów
Tylko czy nie przesadziłaś z chodzeniem przy Twoich problemach?

Napisane przez mezaga

Deska trójwarstwowa barlinka niestety. Chcieliśmy deskę litą ale niestety to by nas zjadło pieniężnie - mamy 100m2 podłogi do ułożenia. W dużym pokoju będzie kładziona na klej (tam mamy ogrzewanie podłogowe) a w reszcie domu będzie na pływająco.

Ogrzewanie podłogowe

Napisane przez lolita25

Padam z nóg....miałam dziś wyczerpujący dzień.
Weszłam o 17:30 do kuchni i dopiero wyszłam, zrobiłam na dziś muffiny marchewkowe, zaraz po tym upiekłam ciasto miodowe na jutrzejsze urodziny taty, mama robi sernik a ja obiecałam więc musiałam no i w między czasie wszystkiego robiłam farsz do pizzy, na końcu ciasto i już zjedliśmy kolacyjkę....pizza wyszła pysznateraz leże i odpoczywam,nasz psiak znowu beka, mąż jeszcze gipsuje pokoje a Lenka kopie w każdą stronę

Mufiny marchewkowe!!! poproszę kilka!!!

[kukurydzianaa]

Pracowity dzień. Betoniarka pół dnia dzisiaj chodziła, nowa brama wstawiona, słupki zalane. Mój tata jest niesamowity, a tempo pracy ma takie, że wszyscy przy nim wymiękają Tylko przy dzisiejszych pracach mój pierwszy mąż podczas kopania dołów przeciął jakiś kabel, który telekomunikacja zakładała wzdłuż ogrodzenia x lat temu Mam nadzieję, że nie obciążą nas kosztami, bo w końcu nie było żadnej umowy ani tym bardziej zapłaty za puszczenie przewodów na naszej działce. No i trzymam kciuki, żeby w nocy było mocno zimno, to może żaden pijaczyna nie będzie opierał się o świeżo wstawioną bramę, bo zanim ten beton zaschnie to minie trochę czasu, a brama przesuwna jest nieco wymagająca odnośnie precyzji przy montażu

Napisane przez em ma

Wiesz o tej sprawności to się nie wypowiem...remont trwa od maja Fakt, że w tym czasie powstała łazienka, kuchnia (ściany, meble, wyposażenie), ale i tak miałam nadzieję, że szybciej to będzie szło Ale pozostaje mi się cieszyć, że jakiś etap realnie zbliża się ku końcowi

O matko, mój tata od maja wyremontowałby z 7 mieszkań, łącznie ze szpachlowaniem, wymianą hydrauliki, elektryki i układaniem płytek

Napisane przez Akkma

Zrobiłam dużo budyniu! Kto chce? Czekoladowy!

Chyba już wiem, na co cały czas mam ochotę

[mezaga]

Napisane przez em ma

No no-widzę że dzień pełen wrażeń. Gratuluję zakupów
Tylko czy nie przesadziłaś z chodzeniem przy Twoich problemach?

Ogrzewanie podłogowe

Nawet nie było źle Podjeżdżaliśmy pod same sklepy. Miałam kulki to mi łatwiej było. No i te odpoczywaliśmy co trochę.
Zaraz jak weszliśmy do domu padłam na łoże i się byczę

Ogrzewanie podłogowe zrobiliśmy w tym pokoju, bo nie mieliśmy w sumie gdzie zamontować grzejników bo w tym pokoju mamy wysokie okna. Mam nadzieję, że nas to nie zeżre finansowo

[em ma]

Napisane przez magnusia

cholera strasznie mnie bolą plecy i to nie w części lędźwiowej tylko piersiowej. Położyłam się na podłodze aby kręgosłup odpoczął ale po chwili leżenia wstałam bo nie mogę oddychać- jakoś mi tak ciężko w płucach chyba zawisnę na lampie w charakterze nietoperka - może mi przejdzie

Źle Ci oddychać bo małe już naciska - na tym etapie ciąży nie poleca się już dłuższego leżenia na plecach, bo może być niebezpieczne i dla Ciebie i dziecka. Co do kręgosłupa jeśli masz piłkę tą dużą (fitness) to polecam ćwiczenia na niej-pomaga na kręgosłup.

Napisane przez ejani

to samo mam z tymi radami (i niestety podobną sytuację, tyle że nie tu o niej opowiadać, jaka jestem zła, że sama decyduję), po prostu płachta na byka. szczególnie jeszcze jak to już nie rady, tylko pretensje

a co do klinik, to podobno właśnie tu u nas tyle kosztują ( a jak dodasz znieczulenie, położną i kilka innych rzeczy, które mimo tej ceny nie są wliczone, to jakiś koszmar). ale mam przyjaciółkę w Łodzi i u Was właśnie są ponoć prywatne porody koło 3 tys (jeśli chcesz, dowiem się szczegółów)

Bo te rady to po prostu są niepotrzebne i nie rozumiem dlaczego starsze pokolenie tego nie rozumie! Pracujemy, zarabiamy więc uważam, że mamy prawo wydać naszą kasę tak jak nam się podoba i to komentarze, że coś nam jest niepotrzebne dobija mnie po prostu.
W sumie też miałam wrażenie, że to pretensje w naszą stronę...najlepiej jakbyśmy oddali naszą kasę i oni by nam wydzielali kasę

Co do porodu to na ten moment niestety nie mam nawet tych 3 tys żeby sobie pozwolić na prywatną opiekę, więc jakoś muszę przetrwać nfz. Jednak jakbym miała takie pieniążki to bym się zdecydowała na 100%

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez kukurydzianaa

O matko, mój tata od maja wyremontowałby z 7 mieszkań, łącznie ze szpachlowaniem, wymianą hydrauliki, elektryki i układaniem płytek

No niestety tak się remontuje, gdy robi to mąż i to po swoich godzinach pracy A jestem też w stanie go zrozumieć, że nie zawsze po 12 godzinach roboty ma jeszcze na coś siłę. Mimo wszystko mieliśmy nadzieję, że pójdzie troszkę szybciej.

Napisane przez mezaga

Nawet nie było źle Podjeżdżaliśmy pod same sklepy. Miałam kulki to mi łatwiej było. No i te odpoczywaliśmy co trochę.
Zaraz jak weszliśmy do domu padłam na łoże i się byczę

Ogrzewanie podłogowe zrobiliśmy w tym pokoju, bo nie mieliśmy w sumie gdzie zamontować grzejników bo w tym pokoju mamy wysokie okna. Mam nadzieję, że nas to nie zeżre finansowo

To się bycz bo z tym Twoim spojeniem żartów nie ma.
Co do ogrzewania podłogowego to zależy jakie.
Mi się najbardziej marzyło takie w łazience i kuchni (żeby od płytek było ciepło), ale niestety zarówno kuchnia, jak i łazienka są niższe niż standardowe pomieszczenia i jeszcze podnosić podłogę było bez sensu.

[AgatkaL]

Hejka A ja sama siedzę wieczorem. Mąż gra jako Dj na imprezce i będzie ok północy.
Dzisiaj ruszyliśmy na lumpy i naznosiliśmy ubranek dla małej. Szał zaczyna nas ogarniać
Dwa kombinezoniki, sukienka i marynareczka zakupione przez męża Do tego jeszcze parę sztuk bodziaków.

[mezaga]

Napisane przez em ma

To się bycz bo z tym Twoim spojeniem żartów nie ma.
Co do ogrzewania podłogowego to zależy jakie.
Mi się najbardziej marzyło takie w łazience i kuchni (żeby od płytek było ciepło), ale niestety zarówno kuchnia, jak i łazienka są niższe niż standardowe pomieszczenia i jeszcze podnosić podłogę było bez sensu.

My mamy w łazience, w dużym pokoju i na ganku.

[em ma]

Napisane przez AgatkaL

Hejka A ja sama siedzę wieczorem. Mąż gra jako Dj na imprezce i będzie ok północy.
Dzisiaj ruszyliśmy na lumpy i naznosiliśmy ubranek dla małej. Szał zaczyna nas ogarniać
Dwa kombinezoniki, sukienka i marynareczka zakupione przez męża Do tego jeszcze parę sztuk bodziaków.

Śliczne!!!

Napisane przez mezaga

My mamy w łazience, w dużym pokoju i na ganku.

Mam nadzieję, że się Wam sprawdzi

[lolita25]

Napisane przez em ma

No niestety tak się remontuje, gdy robi to mąż i to po swoich godzinach pracy A jestem też w stanie go zrozumieć, że nie zawsze po 12 godzinach roboty ma jeszcze na coś siłę. Mimo wszystko mieliśmy nadzieję, że pójdzie troszkę szybciej.

Rozumiem Cię doskonale, mój też sam remontuje jak jest w domu, zazwyczaj weekendowo, zaczęliśmy w sierpniu, mam nadzieje ze w listopadzie skończymy

[katarzyniak]

Dziewczyny chyba ciaza powoduje u mnie jakies rozchwianie emocjonalne... Bo lubilam zawsze sobie poczytac opisy porodow a teraz, dzis jak zaczelam czytac to doslownie rozbeczalam sie jak dziecko az trudno bylo mi sie opanowac...masakra, nie poznaje siebie. Tak samo tz, jak powie cos nie tak to odrazu wpadam w gleboki foch a potem zaczynam beczec... A znowu jak cos jest glupie to tak mnie smieszy ze nie potrafie sie opanowac ... Nie nooo przegiecie

[lolita25]

Napisane przez AgatkaL

Hejka A ja sama siedzę wieczorem. Mąż gra jako Dj na imprezce i będzie ok północy.
Dzisiaj ruszyliśmy na lumpy i naznosiliśmy ubranek dla małej. Szał zaczyna nas ogarniać
Dwa kombinezoniki, sukienka i marynareczka zakupione przez męża Do tego jeszcze parę sztuk bodziaków.

Udane zakupy

[magnusia]

Napisane przez AgatkaL

Hejka A ja sama siedzę wieczorem. Mąż gra jako Dj na imprezce i będzie ok północy.
Dzisiaj ruszyliśmy na lumpy i naznosiliśmy ubranek dla małej. Szał zaczyna nas ogarniać
Dwa kombinezoniki, sukienka i marynareczka zakupione przez męża Do tego jeszcze parę sztuk bodziaków.

super łupy a marynarka mnie rozwalił boska!

aa zapomniałam- odebrałam paczkę ze smyka- polecam te kolorowe portki Fisher Price- bardzo fajne i porządne.
kupiłam jeszcze w carefourze dwupak bluzeczek- takie z długim rękawem jedna w paski a druga gładka z samochodem w pomarańczowych barwach- 100% baełna i za ten dwupak dałam 12 zł wzięłam większy rozmiar

[lejdi_aga13]

Napisane przez magnusia

cholera strasznie mnie bolą plecy i to nie w części lędźwiowej tylko piersiowej. Położyłam się na podłodze aby kręgosłup odpoczął ale po chwili leżenia wstałam bo nie mogę oddychać- jakoś mi tak ciężko w płucach chyba zawisnę na lampie w charakterze nietoperka - może mi przejdzie

mam dokładnie to samo... bol kregosłupa(i bioder) od 3-4dni strasznie wieczorami mnie meczy.... a na plecach mi sie ciezko oddycha... Najlepiej na boku i noga na Tz...a juz najlepiej na lampie-mowi ze kupi mi lewarek i zrobi dziury nad lozkiem i mi ciazowe lozko zrobi

[ejani]

Napisane przez magnusia

Nad ranem obudził mnie tak potworny skurcz łydki, że byłam pewna że mi ta noga odpadnie. Do tej pory mam sztywną tą nogę- biorę magnez i witaminy nie miałam skurczy a teraz nagle taka niespodzianka mam nadzieję że to jednorazowy przypadek

dołączam do "skurczołydkowych" poranków- fakt, że powiązałam to z tym, że wczoraj wyjątkowo magnez wzięłam po godzinie a nie dwóch od żelaza i się nie wchłonął, ale niemiła niespodzianka

Napisane przez krolowa_nilu

Dziewczyny, ale mi TŻ dał zagwozdkę wczoraj. Przy okazji dyskusji o wyborze szpitala, zaproponował żebyśmy rodzili w domu... Opcja jest kusząca, choć mam wiele wątpliwości. Co o tym myślicie?

fajna opcja, jeżeli jesteś pewna że absolutnie wszystko będzie ok- a co jak po 12 godzinach trzeba będzie zrobić cc? raczej do domu nie zaprosisz lekarza i anestezjologa

Napisane przez em ma

Wiesz o tej sprawności to się nie wypowiem...remont trwa od maja Fakt, że w tym czasie powstała łazienka, kuchnia (ściany, meble, wyposażenie), ale i tak miałam nadzieję, że szybciej to będzie szło Ale pozostaje mi się cieszyć, że jakiś etap realnie zbliża się ku końcowi

szczęściara, u mnie dziś okazało się, że może nie zdążymy przed lutym/marcem

Napisane przez sadlaczyca

Robicie mi smaka na alko od samego rana Ostatnio powiedziałam tż, że zeżarłabym z kilogram sera pleśniowego popijając butlą wina..

ser można, jeśli znajdziesz z pasteryzowanego mleka- ja się ostatnio zajadam camembertem lub brie(ale żeby nie było, że stąd ta waga, to po kanapce dziennie nie uważam za zbytnią rozpustę, a zawsze to jakiś dodatkowy wapń dla dziecka )

Napisane przez lolita25

Jem teraz pomarańcza, są pyszne i soczyste....polecam dziewczyny

popieram, ja dziś zjadłam już 4 kiedyś przed ciążą to miałam taką fazę że i kilogram-dwa na raz zjadałam, ale wtedy ogólnie miałam większy spust (choć w sumie wagę podobną )

Napisane przez mezaga

A najfajniejsze jest to, że leki sterydowe od pulmonologa chyba działają, bo już mnie tak nie dusi a nawet jak mam atak kaszlu to już nie rwie mnie w plecach

Napisane przez Akkma

Zrobiłam dużo budyniu! Kto chce? Czekoladowy!

ja chętnie! normalnie mąż by zrobił, ale jak taki przeziębiony, to już mu odpuszczę

Napisane przez Sheperdess

Pół dnia biegaliśmy dziś po sklepach, ale mam już prawie wszystko do torby szpitalnej, jakby (tfu tfu) Adasiowi się pośpieszyło. Tylko stanika dobrego nie znalazłam. Trzeba będzie umówić się z kobietą od biustonoszy do karmienia i już coś kupić.

ostatnio też o tym pomyślałam (szczególnie jak położna na SR mówiła, kiedy trzeba jechać) i mam nawet zielone światło od męża (ale on ugodowy w takich kwestiach), bo jednak gdyby co, to dla dziecka wszystko kupi, ale skoro my mamy takie dylematy z podkładami czy majtkami siatkowymi, to co on... choć ja na razie też myślę o takiej "małej" torbie w razie czego, bez tych wszystkich gadżetów na poród i tak się nie mogę zdecydować

Napisane przez lolita25

Weszłam o 17:30 do kuchni i dopiero wyszłam, zrobiłam na dziś muffiny marchewkowe,

proszę, podziel się przepisem! moja mama jak się dosiądzie do ciasta, to pół zjada, a jak do babeczek, to góra dwie (nie żałuję jej, ale nie jest to dla niej dobre)

w rewanżu mam świetny przepis na zdrowe mufinki z razowej mąki z orzechami (ale teraz nie mam na nie smaka), jeśli chcesz

Napisane przez mezaga

Wypatrzyliśmy w Abrze. Szafa i komoda z tego zestawu:

co do Abry mam mieszane uczucia- u mamy są ich meble (bo nie lubiła ikei i dla niej to taki chłam), ale komoda z Abry tuż po skręceniu była mniej stabilna niż kilkuletnia przeprowadzana z ikei- dużo mniej konkretna instrukcja i mniej wkrętów a sporo rzeczy na klej). z kolei zakochaliśmy się z mężem w sofie od nich i fakt, że jedna się zapadła po kilku miesiącach, ale naprawili. a łóżko po roku zaczęło skrzypieć. ale z wyglądu prezentują się całkiem nieźle (szczególnie te sofy )

Napisane przez kukurydzianaa

O matko, mój tata od maja wyremontowałby z 7 mieszkań, łącznie ze szpachlowaniem, wymianą hydrauliki, elektryki i układaniem płytek

to gdzie byłaś z tatą, jak pół roku szukałam wykonawcy???

[AgatkaL]

W Biedronce były ostatnio fajne body z długim rękawem, w różne wzory w 2-paku za ok. 15 zł, ale u mnie były same większe rozmiary.

[ejani]

Napisane przez em ma

Co do kręgosłupa jeśli masz piłkę tą dużą (fitness) to polecam ćwiczenia na niej-pomaga na kręgosłup.

Co do ogrzewania podłogowego to zależy jakie.
Mi się najbardziej marzyło takie w łazience i kuchni (żeby od płytek było ciepło), ale niestety zarówno kuchnia, jak i łazienka są niższe niż standardowe pomieszczenia i jeszcze podnosić podłogę było bez sensu.

właśnie sobie zamówilam taką piłkę (na SR mieliśmy na niej ćwiczenia), a że już wcześniej miałam na nią oko (kiedyś chodziłam na pilates z piłkami), to w poniedziałek powinna dojść. razem z przesyłką niecałe 30 zł, więc nie zbankrutuję

a ogrzewanie właśnie takie mamy i u mamy i u nas i uważam, że to świetny pomysł, sczególnie jak ktoś tak jak my chodzi głównie boso

[lolita25]

Napisane przez ejani

proszę, podziel się przepisem! moja mama jak się dosiądzie do ciasta, to pół zjada, a jak do babeczek, to góra dwie (nie żałuję jej, ale nie jest to dla niej dobre)

w rewanżu mam świetny przepis na zdrowe mufinki z razowej mąki z orzechami (ale teraz nie mam na nie smaka), jeśli chcesz

Są naprawdę pyszne i pulchniutkie
http://www.kwestiasmaku.com/desery/m...e/przepis.html
i koniecznie lukier ze startą skórką z pomarańczy

[gosia261282]

Napisane przez mala098

Mamy kochane, powiedzcie mi proszę, czy dla takiego noworodaska pod prześcieradło na materacyk kładzie się jakieś podkłady? Takie, jak dla nas po porodzie czy coś innego???

U nas jest ceratka pod przescieradlem.

Napisane przez AgatkaL

Dzisiaj ruszyliśmy na lumpy i naznosiliśmy ubranek dla małej. Szał zaczyna nas ogarniać
Dwa kombinezoniki, sukienka i marynareczka zakupione przez męża Do tego jeszcze parę sztuk bodziaków.

Sliczne ciuszki!

[mezaga]

Napisane przez ejani

co do Abry mam mieszane uczucia- u mamy są ich meble (bo nie lubiła ikei i dla niej to taki chłam), ale komoda z Abry tuż po skręceniu była mniej stabilna niż kilkuletnia przeprowadzana z ikei- dużo mniej konkretna instrukcja i mniej wkrętów a sporo rzeczy na klej). z kolei zakochaliśmy się z mężem w sofie od nich i fakt, że jedna się zapadła po kilku miesiącach, ale naprawili. a łóżko po roku zaczęło skrzypieć. ale z wyglądu prezentują się całkiem nieźle (szczególnie te sofy )

Te wyglądają nawet stabilnie. No zobaczymy jak będzie. Szczerze powiedziawszy to już nie chce mi się szukać

[lejdi_aga13]

gosia261282 a do Ciebie co ile położna przychodzi? ja się zastanawiam ,czy bede miala chociaz 1 USG w UK bo w PL ostatnie miałam 4wrzesnia....ciekawa jestem czy chociaz 1 mi zrobią


Moj tz zabrał małego do siostry i dalej ich nie ma a juz 20:30;/

a tutaj sweterek/bluza z misia w H&M ,ktora z misiem kupilismy na 62cm-bedzie i na zime i na wiosny poczatek

[magnusia]

Napisane przez lejdi_aga13

a tutaj sweterek/bluza z misia w H&M ,ktora z misiem kupilismy na 62cm-bedzie i na zime i na wiosny poczatek

śliczna

[em ma]

Napisane przez lolita25

Rozumiem Cię doskonale, mój też sam remontuje jak jest w domu, zazwyczaj weekendowo, zaczęliśmy w sierpniu, mam nadzieje ze w listopadzie skończymy

Ja mam nadzieję że Dorotka wysiedzi grzecznie do tego grudnia...bo wcześniej na pewno się remont nie skończy...

Napisane przez ejani

właśnie sobie zamówilam taką piłkę (na SR mieliśmy na niej ćwiczenia), a że już wcześniej miałam na nią oko (kiedyś chodziłam na pilates z piłkami), to w poniedziałek powinna dojść. razem z przesyłką niecałe 30 zł, więc nie zbankrutuję

No one drogie nie są. Minus jeden-zajmują sporo miejsca

[gosia261282]

Napisane przez lejdi_aga13

gosia261282 a do Ciebie co ile położna przychodzi? ja się zastanawiam ,czy bede miala chociaz 1 USG w UK bo w PL ostatnie miałam 4wrzesnia....ciekawa jestem czy chociaz 1 mi zrobią

Do mnie nie przychodzi,to ja przychodze do niej
Co 8 tyg wypadalo mi,tyle ze ja w miedzyczasie mialam nieplanowane wizyty. Pod koniec pewnie beda cos czesciej.
Jak bedzie wszystko OK to raczej nie zrobia ci juz Usg. Ja mialam usg ostatnie na koniec sierpnia i tez juz nie bede miec.

[ejani]

Napisane przez mezaga

Te wyglądają nawet stabilnie. No zobaczymy jak będzie. Szczerze powiedziawszy to już nie chce mi się szukać

Wyglądają rzeczywiście nieźle, nie chciałam Cię zniechęcić, tylko uprzedzić i lepiej zaopatrz się w zapas kleju do drewna, żeby wszystko wzmocnić.

A w sumie ceny też do przeżycia, więc daj znać kiedy dotrą, jak z jakością, to za jakiś rok lub dwa bym miała wybór z głowy (dlaczego mam wrażenie, że to szybko minie?)

[Sheperdess]

Napisane przez lolita25

Są naprawdę pyszne i pulchniutkie
http://www.kwestiasmaku.com/desery/m...e/przepis.html
i koniecznie lukier ze startą skórką z pomarańczy

Kliknęłam i właśnie zbieram język z podłogi. Szczególnie ten kapiący lukier do mnie przemawia, aż chciałoby się go oblizać. Chyba muszę iść na zakupy po niedzieli.

[senira666]

Napisane przez Le La

To zapraszam do mnie na grzybowke, bo mam jeszcze prawie caly gar, a moj maz tez grzybow nie jada, wiec jest caly dla mnie A ja uwielbiam zupy

i gdzie te teleporty jak są potrzebne

Napisane przez EVI07

Wiecie, tak mi się nasunęło a`propos chamstwa w kolejkach... Ja akurat dzisiaj przeżyłam pozytywny szok. Jak byłam u tego diabetologa dzisiaj, to była pełna przychodnia ludzi, ze 20 osób do rejestracji, 3 razy tyle do laboratorium i oczywiście żadnego wolnego krzesła. Już w kolejce do rejestracji przepuścił mnie taki młody koleś, z tekstem "pani z bagażem życiowym, więc proszę przede mną" (uroczy), potem pod gabinetem wstał taki średnio wyrośnięty gimnazjalista (tutaj mega szok, bo zrobił to sam z siebie i od razu), i na koniec przy windzie (do której stał dziki tłum) przepuściła mnie kobitka koło 40 (przy warczeniu pozostałych łobuzów). Normalnie padłam, w jednej przychodni znalazły się 3 kulturalne sztuki, gdzie to zapisać?

dobrze że są jeszcze tacy ludzie.

Napisane przez mezaga

My dzisiaj cały dzień w Sączu spędziliśmy. Najpierw pojechaliśmy zamówić wreszcie wózek, potem szukaliśmy mebli i znaleźliśmy takie, które nas satysfakcjonują i nie są drogie
Zajrzeliśmy też do tesco i z kuponem 20% kupiliśmy kilka ciuszków dla maluchów. A najfajniejsze jest to, że leki sterydowe od pulmonologa chyba działają, bo już mnie tak nie dusi a nawet jak mam atak kaszlu to już nie rwie mnie w plecach

gratuluje udanych zakupów i dobrze że laki pomagają

Napisane przez Akkma

Zrobiłam dużo budyniu! Kto chce? Czekoladowy!

Ja !! Ja!! bo mój TŻ budyniu też nie jada a ja sama z pól litra mleka nie przejem ... :/

Napisane przez mezaga

Wypatrzyliśmy w Abrze. Szafa i regał
Myślę, że do naszego ciemnofioletowego pokoju będą pasować. Jeszcze jakąś kanapę/wersalkę musimy kupić do tego. No i oczywiście łóżeczka - tu chyba najbardziej takie zwykłe sosnowe w naturalnym kolorze będą pasować

za mebelki. kolorek wydaje mi się neutralny więc powinien pasować do każdego pokoju a kanapa to już chyba najmniejszy problem bo teraz samemu się tapicerkę wybiera
a łóżeczka też bym chyba wzięła drewniane i tylko polakierowała.

[lejdi_aga13]

Napisane przez gosia261282

Do mnie nie przychodzi,to ja przychodze do niej
Co 8 tyg wypadalo mi,tyle ze ja w miedzyczasie mialam nieplanowane wizyty. Pod koniec pewnie beda cos czesciej.
Jak bedzie wszystko OK to raczej nie zrobia ci juz Usg. Ja mialam usg ostatnie na koniec sierpnia i tez juz nie bede miec.

siostra TZ mowi ,ze ze wzgledu na to,ze byłam w szpitalu to moga zrobic USG ale nie musza...okaze się...Ale chcialabym miec jeszcze 1

Ide szykować naggetsy zaraz Tz wroci z Natanem to on odrazu spac pojdzie i obejrzymy sobie ślubne wojny ostatnio oglądalismy |jak urodzic i nie zwariować" z jenifer Lopez , camelon diaz itp itd... od tamtej pory Tz boi sie byc przy porodzie

[lolita25]

Napisane przez Sheperdess

Kliknęłam i właśnie zbieram język z podłogi. Szczególnie ten kapiący lukier do mnie przemawia, aż chciałoby się go oblizać. Chyba muszę iść na zakupy po niedzieli.

Polecam
Bardzo łatwe i szybkie w zrobieniu, ja marchewkę ścieram na te mniejsze wiórki

[kukurydzianaa]

Napisane przez em ma

No niestety tak się remontuje, gdy robi to mąż i to po swoich godzinach pracy A jestem też w stanie go zrozumieć, że nie zawsze po 12 godzinach roboty ma jeszcze na coś siłę. Mimo wszystko mieliśmy nadzieję, że pójdzie troszkę szybciej.

Ale satysfakcja, że zrobiło się samemu bezcenna Mój mąż musiałby się najpierw wszystkiego nauczyć, żeby zrobić w pojedynkę podejście do remontu...

Napisane przez ejani

to gdzie byłaś z tatą, jak pół roku szukałam wykonawcy???

Zapewne w innym województwie Ja robiłam wtedy dziecko, a tata pracował - jest właścicielem sklepu z art. remontowymi (hydraulika, elektryka, chemia: farby, kleje, lakiery itp.) i jest rozchwytywanym w okolicy specem od różnych prac (nie, nie oferuje też usług - służy dobrą radą, bo już się w życiu nieco "orobił" )

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez lejdi_aga13

ostatnio oglądalismy |jak urodzic i nie zwariować" z jenifer Lopez , camelon diaz itp itd... od tamtej pory Tz boi sie byc przy porodzie

Przecież tam nie ma nic strasznego A swoją drogą kiepski film, spodziewałam się czegoś lepszego.