Co trzecia z nas zaręczona a resztę dziewczyn TŻci robią w balona PM 2016 cz.2 :)

[eM_Ka_]

Napisane przez stokrotenka18

Emka - mamy rodzinny interes videofilmowanie i fotografie wiec weź pod uwagę ze fotograf bedzie brał pod uwagę najbardziej 'pod siebie' czyli oświetlenie, posiłki jakie sala proponuje. Kontakty zeby podładować sprzęt czy też układ z właścicielem sali najlepiej polegać na opiniach i dobrych znajomych poradach - tak z doświadczenia mowie i dobrego serca.


Sent from Tapatalk

jak z nią raz rozmawiałam to poleciła mi apogeum głównie dlatego, że jedzenie pyszne. Dziennie siedze i nic nie robie tylko grzebie po forach i czytam opinie o salach. Większość moich znajomych na wesela wynajmowało sobie zwykłe sale, sami robili strojenie i wynajmowali catering ;/ dla mnie to to w ogóle w gre nie wchodzi, wole mieć wszystko przygotowane typowo pod wesele jak sie wkurze to to wszystko oleje, wezme cywilny, bez wesela :P

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez eM_Ka_

dziękuje ja już po nocach spać nie potrafie ;/ nie wiedziałam, że takie problemy będą. A ja sie o terminy wolne bałam :P

A z ciekawości, to jak w rzeczywistości wyglądały terminy? Rzeczywiście było coś zajęte na 2018?

Ja też "wcześniak"

[stokrotenka18]

White - chyba masz racje bo to mój rocznik i też to widzę. 'moda' powraca



Przepraszam za literówki ale to słownik w Nokii robi mi psikusy




Sent from Tapatalk

[Promyk03]

Napisane przez white_bear

W ogóle ostatnio byłam u mojej wychowawczyni z LO. Po tym jak moja klasa odeszła z LO to ona dostała kolejną klasę, czyli rocznik 93. Opowiadała mi że już połowa tej jej klasy, która była po nas ma już dzieci, a u nas w klasie zaledwie jedna osoba Chyba coś się zmienia i wracają stare czasy, czyli śluby i dzieci w bardzo młodym wieku.

też to zauważyłam
ja i moje kuzynki planujemy śluby w wieku 25 lat około jedna ma już 25 i wcale jej się nie spieszy a najmłodsza (93) w czerwcu się hajta jakoś chyba faktycznie te czasy wracają

[white_bear]

Napisane przez stokrotenka18

Wbite - chyba masz racje bo to mój rocznik i też to widzę. 'moda' powraca


Sent from Tapatalk

Napisane przez Promyk03

też to zauważyłam
ja i moje kuzynki planujemy śluby w wieku 25 lat około jedna ma już 25 i wcale jej się nie spieszy a najmłodsza (93) w czerwcu się hajta jakoś chyba faktycznie te czasy wracają

No właśnie ja też to zauważam, że coraz młodsze dziewczyny biorą śluby. Ja powoli zaczynam się czuć jak dinozaur a tak serio, nawet u mnie na uczelni dużo ślubów było po 2-3 roku studiów. Czyli wiek 20-21 lat.
Ale znów jak patrze na zapowiedzi w mojej parafii to wiek przyszłych małżonków to od 26 w górę. Bardzo rzadko zdarzają się młodsi.

Powiem Wam, że ta sobie teraz myślę, jak ja bym wzięła ślub w wieku 20 lat to byłabym już po rozwodzie...

[eM_Ka_]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43347820]A z ciekawości, to jak w rzeczywistości wyglądały terminy? Rzeczywiście było coś zajęte na 2018?
[/QUOTE]


z terminami różnie, mniej ciekawe sale (np apogeum) nie mają nawet kalendarza na 2016. Bardziej oblegane sale mają zajęty cały 2013, 2014 i większość 2015. Praktycznie wszędzie usłyszałam, że do końca roku będzie zajęty cały 2015 i część 2016, bo już gdzieniegdzie rezerwują. Ogólnie rzecz ujmując, na 2016 jest jeszcze dużo wolnego, ale z zastrzeżeniem, że po wielkanocy w przyszłym roku miesiące typu sierpień, wrzesień będą zajęte. W większości miejsc radzili mi żebym sie zdecydowała najpóżniej do marca. Tak to w skrócie wygląda

[Promyk03]

Napisane przez white_bear

No właśnie ja też to zauważam, że coraz młodsze dziewczyny biorą śluby. Ja powoli zaczynam się czuć jak dinozaur a tak serio, nawet u mnie na uczelni dużo ślubów było po 2-3 roku studiów. Czyli wiek 20-21 lat.
Ale znów jak patrze na zapowiedzi w mojej parafii to wiek przyszłych małżonków to od 26 w górę. Bardzo rzadko zdarzają się młodsi.

Powiem Wam, że ta sobie teraz myślę, jak ja bym wzięła ślub w wieku 20 lat to byłabym już po rozwodzie...

masz rację z moich znajomych z LO tylko dwie wyszły za mąż na razie a z mojego brata klasy już kilka ale coś w tym jest że śród takich par jest sporo rozwodów nie generalizując pare takich już znam szybkich Moja kuzynka zaręczyła się w wieku nie całych 20 lat z chłopakiem 8 miesięcy była mieszkają z jej rodzicami nie pracuje a "wesele" będzie na ogródku pod namiotem

[stokrotenka18]

Żegnam się. Do wieczora




Sent from Tapatalk

[gothka152]

Napisane przez turkusowapoziomka

Żadnej nie zdradził bo Ty nie chciałaś go zaciągnąć do łóżka, bo jabyś chciała i go trochę pourabiała, to skąd wiesz czy by nie zdradził? Ty nie chciałaś, on nie chciał i dlatego nic się nigdy nie wydarzyło. A są przecież dziewczyny które tak chcą zdobyć chłopaka, upić go, pokręcić dupą koło nosa i nagadać głupot o dziewczynie. I już związek rozwalony.
Pogrubione - masz racje Nie da sie uniknąć tego. Fakt trzeba mieć zaufanie do swojego faceta, ale do tej "koleżanki" już nie koniecznie.

W tej kwestii myślę dokładnie to:

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43337104]To ja bym podziękowała za taki związek. Po co mi coś napalonego, które każda laska może zaliczyć, więc mam pilnować na każdym kroku.[/QUOTE]

Napisane przez lolusl

np.taka sytacja. Facet idzie na dyskoteke z kolezanka.Tancza razem,ocieraja sie o siebie,do niczego nie dochodzi.Laska maca go (tylko w ramach tanca!)po tylku itp.Niby normalne ale ja np.sobie tego nie zycze i mialabym w nosie ,ze to TYLKO kolezanka czy przyjaciolka.To moj facet i uwazam ze przede wszystkim nalezy znac zdanie DRUGIEJ strony a nie tego przyjaciela (mowie chociazby do Ciebie Gothko bo jakb sie.okazalo ze ktoras z dziewczyn twojego przyjaciela nie zyczy sobie zeby z toba utrzymywal kontakty to uwierz,ze gdyby naprawde je kochal to nie zastanawialby sie,bo zaden przyjaciel nie jest tak wazny jak milosc a przynajmniej nie.powinien byc )

A w tej to:

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43339887] kto maca się po tyłku w trakcie tańca, a jeszcze tym bardziej kolegę? Chyba nikt normalny, a na pewno nie koleżanka ani przyjaciółka![/QUOTE]


A co do tego, gdyby któraś dziewczyna mojego przyjaciela zażądała, żeby zerwał ze mną kontakty: on by sobie na coś takiego nie pozwolił. Gdyby mój tż czegoś takiego zażądał: też bym tego nie zrobiła.
Nasza znajomość jest uczciwa (nie tylko nasza w sensie my dwoje bo i ja mam innych przyjaciół płci męskiej i on inne przyjaciółki) i to bardzo nie fair wymagać od partnera zerwania kontaktu z przyjacielem, bo ktoś kogoś kiedyś zdradził i ma się chore urojenia. Trzeba popracować nad swoim zaufaniem do drugiej połówki a nie odcinać go od tego, co dla niego ważne. I czasem spędzić czas samemu ze sobą, osobno a nie ciągle we dwoje.
Zgadzam się, że miłość jest najważniejsza. Ale na życie składa się o wiele więcej pięknych elementów, z których nie warto rezygnować.
Z miłością jest jak z daniem głównym- fajne i samo w sobie smaczne ale to przyprawy nadają mu charakteru. Myślę, że o takie ,,przyprawy" (przyjaciół, zainteresowania, coś tylko naszego) warto dbać.

[lolusl]

I tu się różnimy,bo ja bym podziękowała facetowi,który przyjaciół stawia ponad mnie. Ale koniec tematu


eM mi się to Apogeum nie podoba za bardzo

A co do zapraszania,to ja nie będę raczej zapraszać tyhch,co kontaktu nie mam,chyba że mojemu dziadkowi będzie bardzo zalezeć.Ale to jedyna opcja

[Karolllka7]

Hej,
któraś z Was rezerwowała hotel czy coś takiego w Zakopanem chyba. Może mi ta osoba przypomnieć jakie to miejsce jest?

[eM_Ka_]

Napisane przez lolusl

eM mi się to Apogeum nie podoba za bardzo

Sale mają piękną, ale na żywo :P sama sie zdziwiłam, jak weszłam do środka, bo co innego na fotkach a co innego w rzeczywistości :P okolica mnie bardziej przeraża więc chyba się nie zdecyduje. Znalazłam kolejne miejsce, troche daleko z kościoła będzie, ale przyszła teściowa wczoraj przy kawie mówiła, że mam nie patrzeć na koszty transportu gości

http://www.restauracja-magia.eu/rest...ochlowice.html

[Promyk03]

Napisane przez Karolllka7

Hej,
któraś z Was rezerwowała hotel czy coś takiego w Zakopanem chyba. Może mi ta osoba przypomnieć jakie to miejsce jest?

to nie ja ale pamiętam nazwę
pensjonat Boruta

[Karolllka7]

Napisane przez Promyk03

to nie ja ale pamiętam nazwę
pensjonat Boruta

Dziękuję Ci dobra Kobieto!


Ktoś pisał o coraz młodszym wieku zamążpójścia. Zgadzam się, w swoim otoczeniu też to zauważyłam od jakiś 2 lat. Mój rocznik to '92 i większość moich koleżanek z gimnazjum/liceum ma już męża i dzieci, a już się zaręczają coraz młodsze

[Promyk03]

Napisane przez Karolllka7

Dziękuję Ci dobra Kobieto!


Ktoś pisał o coraz młodszym wieku zamążpójścia. Zgadzam się, w swoim otoczeniu też to zauważyłam od jakiś 2 lat. Mój rocznik to '92 i większość moich koleżanek z gimnazjum/liceum ma już męża i dzieci, a już się zaręczają coraz młodsze

nie ma za co

[lolusl]

Jezu,to chyba tylko moje znajome albo wybrakowane albo brzydkie,bo w zasadzie dzieci mają tylko dwie koleżank, przy czym jedna wpadła jak miała 17 lat a druga 18, męża też ma tylko jedna koleżanka z podstawówki i jest w ciązy.Na studiach ani z mojego roku,ani wyżej nie znam żadnej dziewczyny z obrączką,jedynie 2 są zaręczone ( w tym była "przyjciółka" tż) ale nie planują ślubu na razie (ta druga jest z facetem 4 msc).Jak mówię,że chcę wziąc ślub przed końcem studiów to na mnie jak na idiotkę patrzą

[Karolllka7]

U mnie na studiach (III rok) jest już kilka mężatek, kilka chodzi w ciąży i kilka/kilkanaście zaręczonych. W grupie (20 osob) mam jedną mężatkę i 3-4 dziewczyny zaręczone.


Czy ktoś może mi polecić jakiś nocleg w górach na sylwestra okres 28.12- 2.01.14. Ktoś coś? Jakiś znajomych macie?

[white_bear]

Napisane przez eM_Ka_

z terminami różnie, mniej ciekawe sale (np apogeum) nie mają nawet kalendarza na 2016. Bardziej oblegane sale mają zajęty cały 2013, 2014 i większość 2015. Praktycznie wszędzie usłyszałam, że do końca roku będzie zajęty cały 2015 i część 2016, bo już gdzieniegdzie rezerwują. Ogólnie rzecz ujmując, na 2016 jest jeszcze dużo wolnego, ale z zastrzeżeniem, że po wielkanocy w przyszłym roku miesiące typu sierpień, wrzesień będą zajęte. W większości miejsc radzili mi żebym sie zdecydowała najpóżniej do marca. Tak to w skrócie wygląda

Kurcze czyli sale to trzeba tak ze 2,5 roku wcześniej na letnie miesiące zaklepywać... To ja się z Tżtem chyba w 2018 jednak pobiorę

Napisane przez Promyk03

masz rację z moich znajomych z LO tylko dwie wyszły za mąż na razie a z mojego brata klasy już kilka ale coś w tym jest że śród takich par jest sporo rozwodów nie generalizując pare takich już znam szybkich Moja kuzynka zaręczyła się w wieku nie całych 20 lat z chłopakiem 8 miesięcy była mieszkają z jej rodzicami nie pracuje a "wesele" będzie na ogródku pod namiotem

Ja byłam w związku 4 lata od wieku 17-21 Gdybym zdecydowała się na ślub z tym człowiekiem to bankowo byłabym rozwódką... Dlatego jestem mu wdzięczna, że się nawet nie oświadczył mimo, że kiedyś tego chciałam . Znam różne przypadki, osób których rodzice utrzymują po ślubie... jak dla mnie to troche dziwne.

Napisane przez Karolllka7

Dziękuję Ci dobra Kobieto!


Ktoś pisał o coraz młodszym wieku zamążpójścia. Zgadzam się, w swoim otoczeniu też to zauważyłam od jakiś 2 lat. Mój rocznik to '92 i większość moich koleżanek z gimnazjum/liceum ma już męża i dzieci, a już się zaręczają coraz młodsze

Ja z perspektywy czasu też tak patrząc nie byłam gotowa w wieku 20 lat na ślub. Dopiero teraz czuję się gotowa, coraz bardziej gotowa, a to z racji wieku i bycia na finishu studiów gdzie po studiach trzeba coś zacząć działać z prawdziwym życiem.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez lolusl

I tu się różnimy,bo ja bym podziękowała facetowi,który przyjaciół stawia ponad mnie. Ale koniec tematu

Napisane przez gothka152

A co do tego, gdyby któraś dziewczyna mojego przyjaciela zażądała, żeby zerwał ze mną kontakty: on by sobie na coś takiego nie pozwolił. Gdyby mój tż czegoś takiego zażądał: też bym tego nie zrobiła.
Nasza znajomość jest uczciwa (nie tylko nasza w sensie my dwoje bo i ja mam innych przyjaciół płci męskiej i on inne przyjaciółki) i to bardzo nie fair wymagać od partnera zerwania kontaktu z przyjacielem, bo ktoś kogoś kiedyś zdradził i ma się chore urojenia. Trzeba popracować nad swoim zaufaniem do drugiej połówki a nie odcinać go od tego, co dla niego ważne. I czasem spędzić czas samemu ze sobą, osobno a nie ciągle we dwoje.
Zgadzam się, że miłość jest najważniejsza. Ale na życie składa się o wiele więcej pięknych elementów, z których nie warto rezygnować.
Z miłością jest jak z daniem głównym- fajne i samo w sobie smaczne ale to przyprawy nadają mu charakteru. Myślę, że o takie ,,przyprawy" (przyjaciół, zainteresowania, coś tylko naszego) warto dbać.

Ale przecież dziewczyna nadal jest najważniejsza!

[white_bear]

Karrolka słyszałam, że fajne są noclegi w Willa Bliźniaczek, tylko jak z ceniami to nie wiem, ale znajomy mojego Tżta był w wakacje i był zadowolony. Poszukaj w necie ich strony

[lolusl]

Napisane przez Karolllka7

U mnie na studiach (III rok) jest już kilka mężatek, kilka chodzi w ciąży i kilka/kilkanaście zaręczonych. W grupie (20 osob) mam jedną mężatkę i 3-4 dziewczyny zaręczone.


Czy ktoś może mi polecić jakiś nocleg w górach na sylwestra okres 28.12- 2.01.14. Ktoś coś? Jakiś znajomych macie?

A jakaś konkretna miejscówa?

[gothka152]

[QUOTE=white_bear;43347658 A mnie mama urodziła jak miała 29 lat [/QUOTE]
Mnie też

Napisane przez Karolllka7

Ktoś pisał o coraz młodszym wieku zamążpójścia. Zgadzam się, w swoim otoczeniu też to zauważyłam od jakiś 2 lat. Mój rocznik to '92 i większość moich koleżanek z gimnazjum/liceum ma już męża i dzieci, a już się zaręczają coraz młodsze

U mnie jest to samo
Z gimnazjum to tylko dwie dziewczyny wyszły za maż (jedna wpadła po maturze a druga dopiero po ślubie zaszła w ciąże, ma teraz dwoje dzieci). Jeden chłopak się ożenił. Z liceum też jeden chłopak ożeniony ale mężatek ze 6, jedna z dzieckiem.
Za to na studiach... Broniąc w czerwcu magistra zostałam jedyną niezaręczoną dziewczyną Zaczynając od licencjata, śluby się posypały i połowa broniła magistra jako mężatki. Po tegorocznych wakacjach już 3/4 po ślubie

A tak to kuzynka (lat 22) zdążyła się zaręczyć, zaplanować ślub i odwołać go. Od roku ma nowego faceta i pewnie w przyszłym roku ich wesele.
Druga kuzynka lat 22 też już coś wspomina o ślubie

[Promyk03]

Napisane przez white_bear

Ja byłam w związku 4 lata od wieku 17-21 Gdybym zdecydowała się na ślub z tym człowiekiem to bankowo byłabym rozwódką... Dlatego jestem mu wdzięczna, że się nawet nie oświadczył mimo, że kiedyś tego chciałam . Znam różne przypadki, osób których rodzice utrzymują po ślubie... jak dla mnie to troche dziwne.

dla mnie to bardzo dziwne zabawa w domu kosztem rodziców

[white_bear]

Napisane przez gothka152

Mnie też


U mnie jest to samo
Z gimnazjum to tylko dwie dziewczyny wyszły za maż (jedna wpadła po maturze a druga dopiero po ślubie zaszła w ciąże, ma teraz dwoje dzieci). Jeden chłopak się ożenił. Z liceum też jeden chłopak ożeniony ale mężatek ze 6, jedna z dzieckiem.
Za to na studiach... Broniąc w czerwcu magistra zostałam jedyną niezaręczoną dziewczyną Zaczynając od licencjata, śluby się posypały i połowa broniła magistra jako mężatki. Po tegorocznych wakacjach już 3/4 po ślubie

A tak to kuzynka (lat 22) zdążyła się zaręczyć, zaplanować ślub i odwołać go. Od roku ma nowego faceta i pewnie w przyszłym roku ich wesele.
Druga kuzynka lat 22 też już coś wspomina o ślubie

Ja się obawiam, że u mnie też tak będzie, że studia skończę jako jedyna niezaręczona...

Kuzynka spoko zrobiła, ale dobrze, że przed ślubem, a nie po. W ogóle to co na to rodzina, że tak organizuje ślub i odwołuje, a teraz będzie kolejne planowanie?

Emka ta sala jest boska!!

[Promyk03]

ja za chwilkę idę na autobus i jadę do TŻta

[white_bear]

Napisane przez Promyk03

dla mnie to bardzo dziwne zabawa w domu kosztem rodziców

No cóż jak sobie rodzice na to pozwalają to niech tak będzie... Ja wyszłam z trochę innego wychowania. Dla moich rodziców jest coś takiego: bierzesz ślub= utrzymuj się sama/niech facet Cię utrzymuje.

[gothka152]

Napisane przez white_bear

Kuzynka spoko zrobiła, ale dobrze, że przed ślubem, a nie po. W ogóle to co na to rodzina, że tak organizuje ślub i odwołuje, a teraz będzie kolejne planowanie?

W sumie to jej facet ją rzucił. Jeszcze kazał sobie oddać pierścionek
Ona już teraz mówi, że dobrze się stało ale wtedy była załamana. Dlatego każdy raczej starał się ją pocieszyć niż coś tam wytykać.
No i przepadły jej pieniądze a nie rodziców (sama ze swoich płaciła zaliczki) więc też inaczej.

[white_bear]

Napisane przez gothka152

W sumie to jej facet ją rzucił. Jeszcze kazał sobie oddać pierścionek
Ona już teraz mówi, że dobrze się stało ale wtedy była załamana. Dlatego każdy raczej starał się ją pocieszyć niż coś tam wytykać.
No i przepadły jej pieniądze a nie rodziców (sama ze swoich płaciła zaliczki) więc też inaczej.

A no to rzeczywiście inna sytuacja. Myslałam, że ta dziewczyna to coś w stylu księżniczki, czyli bierzemy ślub, za chwile się rozmyśla, potem następnego znajduje i jest to samo i tak w kółko Także taka sytuację jak opisałaś rozumiem jak najbardziej. A facet to burak... pierścionek żeby mu oddać... pfff

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez gothka152

W sumie to jej facet ją rzucił. Jeszcze kazał sobie oddać pierścionek
Ona już teraz mówi, że dobrze się stało ale wtedy była załamana. Dlatego każdy raczej starał się ją pocieszyć niż coś tam wytykać.
No i przepadły jej pieniądze a nie rodziców (sama ze swoich płaciła zaliczki) więc też inaczej.

Mam nadzieję, że nie oddała.

O salach się nie wypowiadam, bo się nauczyłam, żepo zdjęciach się nie ocenia

[gothka152]

Napisane przez white_bear

A no to rzeczywiście inna sytuacja. Myslałam, że ta dziewczyna to coś w stylu księżniczki, czyli bierzemy ślub, za chwile się rozmyśla, potem następnego znajduje i jest to samo i tak w kółko Także taka sytuację jak opisałaś rozumiem jak najbardziej. A facet to burak... pierścionek żeby mu oddać... pfff

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43349173]Mam nadzieję, że nie oddała.
[/QUOTE]
Nie nie, żadna księżniczka Normalna dziewczyna
Ona to wszystko robiła ,,na poważnie"- to on okazał się gnojkiem i dupkiem. Pierścionek mu oddała Mówiłam jej, żeby sobie chociaż sprzedała i miała kasę za zaliczki i straty moralne ale nie chciała. Powiedziała, że nie chce po nim żadnych pamiątek.