ha, ha, ha teraz w ciąży będę ja:) pogawędki mamusiowo-staraczkowe cz. VII

[kwitka13]

Anteria allleeeeee wieści!!! Ale ja tak coś czułam! Bardzo, bardzo się cieszę, jesteś na wątku od samiutkiego początku a ja zaraz za Tobą - może i mnie się poszczęści
Dbaj o siebie babo i zdaj nam relację jak reakcja tżta!

Linka bliźniaki! Jak mi się marzą bliżniaki.... Ten instruktor z tą kursantką to para czy romansidło?

Lili a Ty się już z dziewczynami dogadałaś komu dajesz znać?
A pozostałe rodzące mają kontakty?

[ANTERIA]

Napisane przez Linka1984

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post43361270

Fajny wątek no ale chyba możesz mi zmienić, bo starałam się łącznie cztery mies z przerwami a teraz się udało i prawdopodobnie 5 tydz, czy już mam to liczyć jako 2 mies?

[iza243]

Napisane przez ANTERIA

i prawdopodobnie 5 tydz, czy już mam to liczyć jako 2 mies?

Tak

[Lilith890502]

Napisane przez kwitka13

Lili a Ty się już z dziewczynami dogadałaś komu dajesz znać?
A pozostałe rodzące mają kontakty?

bo nie wiem która będzie miała chwilę, żeby wejść na forum a nie chce d... zawracać

[iza243]

Napisane przez Lilith890502

bo nie wiem która będzie miała chwilę, żeby wejść na forum a nie chce d... zawracać

Wyślij mi na pw swój numer.Ja siedze w domu i zawsze mam czas.

[Linka1984]

Napisane przez kwitka13

Linka bliźniaki! Jak mi się marzą bliżniaki.... Ten instruktor z tą kursantką to para czy romansidło?

W sumie coś tam bejerowal...on zostawił 2 miesiące temu dla niej narzeczona...a teraz 9tydz ciązy...dwa serduszka..

Napisane przez ANTERIA

Fajny wątek no ale chyba możesz mi zmienić, bo starałam się łącznie cztery mies z przerwami a teraz się udało i prawdopodobnie 5 tydz, czy już mam to liczyć jako 2 mies?

zaraz zmienie, dać Cię do cięzarówek już??


Poroszę Was o aktualizację informacji na pierwszą stronę propnuje też usunąć magdem i szejde...nie odzywają sie od wielu miesięcy

[ANTERIA]

Napisane przez Linka1984

zaraz zmienie, dać Cię do cięzarówek już??


Poroszę Was o aktualizację informacji na pierwszą stronę propnuje też usunąć magdem i szejde...nie odzywają sie od wielu miesięcy

W sumie jak uważasz, to dopiero początek i nie wiadomo jak będzie, muszę jakiegoś dobrego lekarza znaleźć tutaj

[Linka1984]

Napisane przez ANTERIA

W sumie jak uważasz, to dopiero początek i nie wiadomo jak będzie, muszę jakiegoś dobrego lekarza znaleźć tutaj

uważam ze krecha jest na tyle wyraźna ze moge Cię wpisać bez daty porodu

[ANTERIA]

Napisane przez Linka1984

uważam ze krecha jest na tyle wyraźna ze moge Cię wpisać bez daty porodu

Prawdopodobnie będę rodzić w czerwcu, ale kiedy dokładnie zobaczymy

[Linka1984]

Napisane przez ANTERIA

Prawdopodobnie będę rodzić w czerwcu, ale kiedy dokładnie zobaczymy

Ty nie masz pojęcia jak bardzo się ciesze z Twojego powodzenia

[Agatau88]

Anteria ale wiadomość, cieszymy się razem z Toba i gratulujemy!!!

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

To ja teraz dowalę pytaniem a co dawno nie pytałam. Mowicie żeby nie odkładać niczego ze względu na PLANOWANĄ ciąże. Ok -nic nie odkładam, ale tu zapytać musze. Jezdze konno. Nie tak tylko stępem itd. ale poważniej. Zdarza mi się spaść, galopuje itd. Nie będę się rozpisywać.
Czy na czas staran powinnam zaniechać tego sportu?
Bo może się uda od razu a może po kilku mcach. A nie chciałabym rezygnować na zapas z jazdy. Jeśli uważacie ze trzeba-ok. Ale wole zapytać.
Aha, a jeszcze zapytam inne sporty?
Mam na myśli basen, ale rekreacyjnie, spokojne pływanie z postojem i odsapnięciem co jedną dlugosc
I aerobik.

[_Kluska_]

Napisane przez Agatau88

To ja teraz dowalę pytaniem a co dawno nie pytałam. Mowicie żeby nie odkładać niczego ze względu na PLANOWANĄ ciąże. Ok -nic nie odkładam, ale tu zapytać musze. Jezdze konno. Nie tak tylko stępem itd. ale poważniej. Zdarza mi się spaść, galopuje itd. Nie będę się rozpisywać.
Czy na czas staran powinnam zaniechać tego sportu?
Bo może się uda od razu a może po kilku mcach. A nie chciałabym rezygnować na zapas z jazdy. Jeśli uważacie ze trzeba-ok. Ale wole zapytać.
Aha, a jeszcze zapytam inne sporty?
Mam na myśli basen, ale rekreacyjnie, spokojne pływanie z postojem i odsapnięciem co jedną dlugosc
I aerobik.

aerobik, pływanie - nie tylko nie przeszkodzi ale i może pomóc (pośrednio, bo myślisz o innych rzeczach, masz dostawy endorfin etc). nawet lekarze często zalecają
co do jazdy konnej to miałam ten sam dylemat. na pewno nie wolno jeździć w ciąży i jak tylko zobaczysz dwie krechy koniec z obijaniem tyłka o łęki. przed starankami pytałam lekarza i mówił, żeby jeździć.. ja jednak przestałam bo zdawało mi się, że to jednak takie wstrząsy się macicy funduje, że na zdrowy rozum mogą przeszkadzać w zagnieżdżeniu a jak już się zagnieździ to mogą oderwać i mechanicznie doprowadzić do biochemu.
najlepiej spytaj lekarza i sama zadecyduj

[Agatau88]

Napisane przez _Kluska_

aerobik, pływanie - nie tylko nie przeszkodzi ale i może pomóc (pośrednio, bo myślisz o innych rzeczach, masz dostawy endorfin etc). nawet lekarze często zalecają
co do jazdy konnej to miałam ten sam dylemat. na pewno nie wolno jeździć w ciąży i jak tylko zobaczysz dwie krechy koniec z obijaniem tyłka o łęki. przed starankami pytałam lekarza i mówił, żeby jeździć.. ja jednak przestałam bo zdawało mi się, że to jednak takie wstrząsy się macicy funduje, że na zdrowy rozum mogą przeszkadzać w zagnieżdżeniu a jak już się zagnieździ to mogą oderwać i mechanicznie doprowadzić do biochemu.
najlepiej spytaj lekarza i sama zadecyduj

O widze Kochana ze Ty tez konikolubna Czyli pływanie to zostanie, aeribik-to i tak w domu czasem cwicze, ale wolalam zapytać. Twój lekarz koni nie wykluczył. Ja nie wiem czy będę miała okazje być u lekarza w tym roku. W maju miałam cytologie, również usg dowcipne. Ginka kazała przyjść za rok, chyba ze cos będzie się dzialo. Wiec zbadam na wlasna reke progesteron teraz potem prolaktynę (dla siebie, żeby wiedzieć). Jak cos będzie nie tak pojde do lekarza. A jak ok to nie będę chodzic. Dlatego tak nurtują mnie te konie. Ale dobrze wiedzieć ze Twój lekarz nie był za tym żeby jazde rzucic. Oczywiście jak się zobaczy II kreski-koniec z konmi. Ale czy sama jazda może utrudnić np. implantacje i ewentualnie te ciąże usunąć? Hmm dylemat. Niby nic nie przestawać jak człowiek się stara, ale są takie sporty ze trzeba się poważnie zastanowić.

[Linka1984]

Napisane przez Agatau88

To ja teraz dowalę pytaniem a co dawno nie pytałam. Mowicie żeby nie odkładać niczego ze względu na PLANOWANĄ ciąże. Ok -nic nie odkładam, ale tu zapytać musze. Jezdze konno. Nie tak tylko stępem itd. ale poważniej. Zdarza mi się spaść, galopuje itd. Nie będę się rozpisywać.
Czy na czas staran powinnam zaniechać tego sportu?
Bo może się uda od razu a może po kilku mcach. A nie chciałabym rezygnować na zapas z jazdy. Jeśli uważacie ze trzeba-ok. Ale wole zapytać.
Aha, a jeszcze zapytam inne sporty?
Mam na myśli basen, ale rekreacyjnie, spokojne pływanie z postojem i odsapnięciem co jedną dlugosc
I aerobik.

Jazda konno do II kresek - wskazana - a nawet zalecana..na Twoją biedną psychikę.

Jak zobaczysz II kreski zrezygnować z jazdy konno , nie rezygnować z zadnego innego sportu - chyba ze lekarz zakaże lub bedzie to sport wyczynowy / extremalny
Moja przyjaciołka ( instruktorka fitnessu ) do końca ciązy prowadziła zajęcia poza pumpem - za duże cięzary i rowerki advanced i fatburner zamieniła na basic i sensitive. Od koncówki ciązy ( 2-3 tyg) już tylko jogę , pilates i abs

[cebulova]

Napisane przez kwitka13

Hej babki,
Miałam was nadrobić i nadrobiłam ale nie mam czasu się odnosić - wybaczcie
Raz - mam masę pracy,
Dwa - od kilku dni głowa mi pęka, pewnie z hormonów, które biorę przed transferem i musiałam je odstawić. Nie wiem jak to się skończy, może transferu nie będzie.
Zdjęcia dzieci prześliczne! Można patrzeć i patrzeć

Mandat dostałam za prędkość (ofkors), miałam o 49 km/h za dużo i należało mi się podobno od 400-500zł. Pan policjant był bardzo miły, że dał tylko 300zł. Dziś muszę podjechać na komendę, bo chyba pkt mam sporo...
W domu nie odpowiada mi wnętrze - nie ma antresoli a do okien to chyba jakąś panią zatrudnię
Anteria
Isia za coś innego

Ty uważaj z tymi punktami ciotka
A za transfer kciuki, dlaczego miałby się nie odbyć?

Napisane przez IsiaG

Hej.

Właśnie na TVN meteo mówią, że ten tydzień będzie bardzo ciepły, to czemu dziś obudziła mnie BURZA, pada i jest tak ciemno, że musiałam lampkę zapalić????

Okres przyszedł nocą, czyli z cytologii nici ale za to założę wkładkę. I już seks będzie bez stresu. Bo to co było wczoraj, to porażka .....ja chce odzyskać naszą sypialnię!!!!

Brawo za @ Dziwnie się to tutaj pisze

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny jestem w szoku... Są dwie kreski jedna jeszcze bledsza ale widoczna nie mogę w to uwierzyć, teraz się martwię bo ten brzuch mnie tak bolał

Anti jak ja się cieszę. Kurka, podejrzewałam to u Ciebie, te ciągnące bóle, sutki itp to zwiastowało. Ale nie chciałam nic pisać, żebyś się nie nakręcała. Gratuluję Ci z całego serca. Dbaj teraz o siebie mocno kochana.

Napisane przez ANTERIA

Tak siedzę i patrze na ten test jak naćpana, mam teraz tylko strach, bo i piłam alkohol jeszcze przedwczoraj, a bo paliłam od teraz nic zero, od razu rzucam wszystko, ale mimo to mam strach niby brałam kwas foliowy ale jakoś zapominałam czasami dziewczyny i czy mogę normalne takie witaminy brać, takie w tabletkach rozpuszczanych w wodzie? W ogóle muszę poszukać dobrego lekarza, i nie wiem jak mam Tż-towi powiedzieć Niby spodziewaliśmy się tego, sam mówił, że nastraszyli mnie ludzie a ja może wiatropylna jestem ale jednak że tak się udało szybko no nie wierzę

Brzuch to normalka, każda z nas na początku takie miała. Powtórzę za Santom, faszeruj się magnezem. Ewentualnie no spa jak już będzie mocno ciągnąć. I daj znać jak reakcja TŻ.

Napisane przez ANTERIA

no nie wiem

Widać ewidentnie jak na dłoni.

Napisane przez Linka1984

juz sms do cebuli napisalam :P ona akurat jest z bajką u kocura to wszystkie trzy naraz się dowiedzą

Cebula odczytała smsa później, ale za to jak z Bajką zajechałyśmy do Kocura to na wejściu nam oznajmiła, że na wątku nowe dwie kreski. Nie chciała powiedzieć czyje, kazała zgadywać. Odgadłam bezbłędnie

Napisane przez Linka1984

ble przed chwilką sie dowiedzialam..ze moj instrultor..bedzie miał dziecko..a raczej dzieci z kursantką. ( tygdzien ciązy i na usg 2 jaja płodowe, dwa serduszka

Oj....

Napisane przez Lilith890502

bo nie wiem która będzie miała chwilę, żeby wejść na forum a nie chce d... zawracać

Chciałam Ci wysłać właśnie mój nr, ale widzę, że Iza mnie ubiegła.


Witam dziewczęta moje drogie!
Wróciłam z wojaży. Najpierw inka z Linką, potem herbata u Bajki i kolejna inka u Kocura. Amelka śliczna i duuuużo śpi, taki maluszek z niej. Ale potrafi też się wydrzeć konkretnie, dała tego próbkę przy wkładaniu do fotelika. A Marcel cudny chłoptaś, duży już, pięknie się śmieje, mówi "a gu". Boskie dzieciaczki.

[Agatau88]

Napisane przez Linka1984

Jazda konno do II kresek - wskazana - a nawet zalecana..na Twoją biedną psychikę.

Jak zobaczysz II kreski zrezygnować z jazdy konno , nie rezygnować z zadnego innego sportu - chyba ze lekarz zakaże lub bedzie to sport wyczynowy / extremalny
Moja przyjaciołka ( instruktorka fitnessu ) do końca ciązy prowadziła zajęcia poza pumpem - za duże cięzary i rowerki advanced i fatburner zamieniła na basic i sensitive. Od koncówki ciązy ( 2-3 tyg) już tylko jogę , pilates i abs

No wiesz dzięki
no ale co poradzę że ja mam zryty łeb

Ok, tak zrobie, Fajnie ze radzicie bo nie wiem jak pisałam, czy odwiedzę ginekologa. A potem będę myslec. Basen może zostać, jakies ćwiczenia na pewno są dla ciężarnych. Bo trochę strach cwiczyc pilates-przeciez on obciaza. Wprawdzie to ćwiczenia izometryczne, no ale brzuch i wszystkie mięścnie mocno pracują. Ciekawe czy w moim miescie są jakies ćwiczenia dla kobiet w ciąży.
Na razie-oczywiście mam na myśli czas przed staraniami-nie zarzucam niczego. Na moją psychikę
Dzieki za rady


Dziewczyny ale Wam fajnie ze jesteście z jednego miasta?
Czy to samo województwo? Ale to i tak widzę że blisko do siebie macie.
Czy jest ktoś ze wschodu Polski?

[Linka1984]

Agata...dzizys...Twoje jajniki do stycznia spanikują i nie bedą produkowały pcherzyków..



Juhu endokobietki Marudo , Kejcik , Lady !!! coś dla nas

[Agatau88]

Napisane przez Linka1984

Agata...dzizys...Twoje jajniki do stycznia spanikują i nie bedą produkowały pcherzyków..

Ehh oby nie...

fajny wiersz

[Linka1984]

Napisane przez Agatau88

Ehh oby nie...

fajny wiersz

a mnie sie coś wydaje ze możesz miec problem i niekoniecznie związany z hormonami czy przeszkodami mechanicznymi..ale nie chce krakać. Jednak wiele osob ma blokady w głowie..


a teraz..wybaczcie..ide na obiad do ukochanej knajpy..juz czuje te zapachy mmmmmmm

[Agatau88]

Napisane przez Linka1984

a mnie sie coś wydaje ze możesz miec problem i niekoniecznie związany z hormonami czy przeszkodami mechanicznymi..ale nie chce krakać. Jednak wiele osob ma blokady w głowie..


a teraz..wybaczcie..ide na obiad do ukochanej knajpy..juz czuje te zapachy mmmmmmm

No bo ja się nakręcam. I nawet jak hormony będą ok i wszystko cacy wiadomo ze może być roznie.

Cóż, czas pokaze. Zycie zweryfikuje.

Zreszta-kazda z nas podchodzi do tego inaczej i na pewno kazda się na swój sposób nakreca. A to ze pytam o mase rzeczy, zaczynam się tym interestowac, uważam ze mogę cos zbadac to nie uważam ze od razu źle to swiadczy.

[ANTERIA]

Napisane przez Linka1984

Ty nie masz pojęcia jak bardzo się ciesze z Twojego powodzenia

Powiem Ci że sama nie mogę w to uwierzyć, może dlatego że tak na luzie w sumie i lekceważąco podeszłam do tego pierwszego po przerwie cyklu starań? Martwię się teraz w sumie o pracę, bo nie dość że pracuję na nocki to i o dźwigać się muszę i ogólnie nie jest łatwo, ale jakoś to będzie. A tobie też się uda mi zapowiadano wiele porażek a teraz się udało tobie też się uda.


Kurcze a ja się tak cieszę a jak się okaże że to pomyłka, że test tylko tak wyszedł zwiastując jakąś chorobę czy coś? heh chyba już shizuje na całego

[iza243]

Napisane przez ANTERIA

Powiem Ci że sama nie mogę w to uwierzyć, może dlatego że tak na luzie w sumie i lekceważąco podeszłam do tego pierwszego po przerwie cyklu starań? Martwię się teraz w sumie o pracę, bo nie dość że pracuję na nocki to i o dźwigać się muszę i ogólnie nie jest łatwo, ale jakoś to będzie. A tobie też się uda mi zapowiadano wiele porażek a teraz się udało tobie też się uda.


Kurcze a ja się tak cieszę a jak się okaże że to pomyłka, że test tylko tak wyszedł zwiastując jakąś chorobę czy coś? heh chyba już shizuje na całego

Zadną chorobe kochana będziesz mamą

[Agatau88]

Napisane przez ANTERIA

Powiem Ci że sama nie mogę w to uwierzyć, może dlatego że tak na luzie w sumie i lekceważąco podeszłam do tego pierwszego po przerwie cyklu starań? Martwię się teraz w sumie o pracę, bo nie dość że pracuję na nocki to i o dźwigać się muszę i ogólnie nie jest łatwo, ale jakoś to będzie. A tobie też się uda mi zapowiadano wiele porażek a teraz się udało tobie też się uda.


Kurcze a ja się tak cieszę a jak się okaże że to pomyłka, że test tylko tak wyszedł zwiastując jakąś chorobę czy coś? heh chyba już shizuje na całego

O duże ciężary dźwigasz? Chyba teraz nie powinnas...

[Lilith890502]

Napisane przez Agatau88

O widze Kochana ze Ty tez konikolubna Czyli pływanie to zostanie, aeribik-to i tak w domu czasem cwicze, ale wolalam zapytać. Twój lekarz koni nie wykluczył. Ja nie wiem czy będę miała okazje być u lekarza w tym roku. W maju miałam cytologie, również usg dowcipne. Ginka kazała przyjść za rok, chyba ze cos będzie się dzialo. Wiec zbadam na wlasna reke progesteron teraz potem prolaktynę (dla siebie, żeby wiedzieć). Jak cos będzie nie tak pojde do lekarza. A jak ok to nie będę chodzic. Dlatego tak nurtują mnie te konie. Ale dobrze wiedzieć ze Twój lekarz nie był za tym żeby jazde rzucic. Oczywiście jak się zobaczy II kreski-koniec z konmi. Ale czy sama jazda może utrudnić np. implantacje i ewentualnie te ciąże usunąć? Hmm dylemat. Niby nic nie przestawać jak człowiek się stara, ale są takie sporty ze trzeba się poważnie zastanowić.

Agatko rób wszystko nie myśląc o II krechach, bo do stycznia to padnie Ci psychika. Ja w tym cyklu w którym zaszłam schlałam się jak głupia (aż mi wstyd na wspomnienie ) nie mówiąc o tym że robiłam wszystko na co miałam ochote i mały zdrowy więc spokojnie

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez ANTERIA

Powiem Ci że sama nie mogę w to uwierzyć, może dlatego że tak na luzie w sumie i lekceważąco podeszłam do tego pierwszego po przerwie cyklu starań? Martwię się teraz w sumie o pracę, bo nie dość że pracuję na nocki to i o dźwigać się muszę i ogólnie nie jest łatwo, ale jakoś to będzie. A tobie też się uda mi zapowiadano wiele porażek a teraz się udało tobie też się uda.


Kurcze a ja się tak cieszę a jak się okaże że to pomyłka, że test tylko tak wyszedł zwiastując jakąś chorobę czy coś? heh chyba już shizuje na całego

taaaak to przez chorobę grozi Ci teraz ciążowe zbudynienie mózgu

[_Kluska_]

Napisane przez Agatau88

No bo ja się nakręcam. I nawet jak hormony będą ok i wszystko cacy wiadomo ze może być roznie.

Cóż, czas pokaze. Zycie zweryfikuje.

Zreszta-kazda z nas podchodzi do tego inaczej i na pewno kazda się na swój sposób nakreca. A to ze pytam o mase rzeczy, zaczynam się tym interestowac, uważam ze mogę cos zbadac to nie uważam ze od razu źle to swiadczy.

Pewnie, że trzeba pytać ale........
pamiętaj o tym, że w ciążę wbrew pozorom zachodzi się łatwo ale nie od razu a tzw stworzenie odpowiednich warunków zazwyczaj to zwiększenie szansy o jakiś niewielki %. Zachodzą nastki przy 'pierwszym razie', zachodzą kobiety podczas przygodnego seksu czy podczas menopauzy. zachodzą też takie co się zabezpieczały. Gdyby to było trudne to nic z wymienionych nie miałoby miejsca To po prostu jest loteria pary, które się starają zwiększają prawdopodobieństwo przez seks w okolicach dni płodnych - i im i tak lekarze dają rok regularnego współżycia na zajście!
A my staraczki mimo, że to wszystko wiemy to panikujemy po 3 miesiącach prób i już mamy czarne myśli, mie wspominając o braku radości z seksu tymczasem kluczem jest żyć normalnie, nie fiksować się. Siła psychiki jest ogromna - zobacz na mnie! z pozoru 'nie nakręcałam się' a jednak zaszłam dopiero wtedy, kiedy stwierdzono u mnie cykl bezowulacyjny czyli przestałam liczyć dni, współżyć co drugi dzień, obserwować organizm, robić świecę po seksie. Miałam 3 stosunki w cyklu a jednak się udało. I co tam, że 8 poprzednich miesięcy regularnie dostarczałam tam plemniki, zdrowo żyłam, brałam wspomagacze, piłam zioła, robiłam owutesty. Zaszłam wtedy kiedy głowa była spokojna
I nie jestem jedyna, na forum jest mnóstwo dziewczyn którym udało się wtedy, kiedy na to nie liczyły albo wręcz tego nie chciały. Ot, przewrotność losu

[teorema]

ANTERIA!!!! GRATULACJE!!!

No co za wiadomośc, brawo, brawo, strasznie się cieszę!!!!

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny jestem w szoku... Są dwie kreski jedna jeszcze bledsza ale widoczna nie mogę w to uwierzyć, teraz się martwię bo ten brzuch mnie tak bolał

Bo on tak ma, ten brzuch ) ja mialam tak samo, nic sie nie martw.

[Luna0]

Dzień dobry, miałam tylko podczytywać z tableta ale po poście Kluski weszłam na kompa

Napisane przez _Kluska_

Dzień dobry

Santom, no niestety tak jak pisze Iza jeszcze trochę nerwów Cię czeka. Ja uspokoiłam się o dziecko ok 15 tc kiedy zaczęłam czuć bulgoty, potem ruchy. Wtedy uwierzyłam w to co się dzieje i, że wszystko będzie dobrze. Nie panikowałam wcale i aż sama się dziwiłam skąd we mnie tyle spokoju. Przestraszyłam się trochę jak mnie nagle złapały te skurcze ale...... obawiam się, że dzisiejszy poranek zmienił wiele

Obudziłam się i przeczytałam na styczniowym mamusiowym, że jest już pierwszy urodzony maluch:

" wczoraj o 13:40 przez cesarskie cięcie przyszedł na świat Dominik. Wazy 1120g jest na oddziale neonatologii. Podjol próbę oddechu jest na wspomaganiu bez intubacji. Dominik urodził sie w 28 tyg i 4 dniu.
Walczymy o każdy gram o każdy oddech. Proszę o dobre myśli.
Nie znane sa przyczyny zanikania ruchów plodu i spadku tetna. Wiem ze lozysko przestało byc wydolne. Zdarzylismy w ostatniej chwili. Badamy teraz czy jakies utajnione zakarzenie nie miało na to wpływu. "

Dziewczyna pojechała na IP bo czuła mniej ruchów. Nie miała żadnych skurczów, rozwarcia, bóli... tylko 'mniej ruchów' i pod ktg się okazało, że tętno spada, na usg przepływy słabsze i cc poszło w ruch.
Co to k**wa 'mniej ruchów'? Skąd mam wiedzieć, że to nie mała ma leniwy dzień? Albo ja zbyt intensywny??
Zaczęłam się bać dotarło do mnie co się może stać...

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Linka no to .... kolejny wątek jest Twój i wtedy już wyjścia nie będzie, ciąża musi być!
I spam dla Ciebie

Straszne... co Ci moge powiedzieć... Siędze na wątku AM tam takie tragedie się zdarzają i zdarzały jak byłam w ciąży... czy jesteś świadoma czy nie tych zagrożeń to i tak bez znaczenia. Warto jednak "panikować" (w miare rozsadku) i jechać na IP jeśli nie czuje się ruchów przez pare godzin.. albo liczyć ruchy i pisać w tabelce, nawet dla własnego spokoju. Przyznam że mój Kamil łatwo nie miał bo wiecznie szturchany i o dziwo na IP z brakiem ruchów nie pojechałam chociaż uprzedzam że na końcówce te ruchy są takie nijakie, ciężko stwierdzić czy to dziecko pływa czy faktycznie się rusza. Pewnie osiwiałam w ciązy tylko farbuje na czarno więc nie widać
a dziewczyna miała farta... dużo AM go nie miało

Napisane przez IsiaG

A jeszcze chciałam się Wam pochwalić, że Lidka od 3-4 dni sama ładnie siedzi. Już się nie giba na boki, siedzi i się nie przewraca. I dziś już spacerowała nie w gondoli tylko w spacerówce! I w kąpieli chlapie z radością albo rączkami a jak ją położę to nóżkami wierzga i pryszcze. No i płacze jak ją wyjmuję, że koniec zabawy.
Ja nie wiem na prawdę skąd w tym dziecku tyle radości? Ona potrafi płakać i się uśmiechać. To jest rozczulające. I się tak cieszy, jak ktoś z nas do niej podejdzie, zagada, na rączki weźmie. Radość, pisk, wierzganie....cudowna jest.
Po spaniu, jak ją biorę na ręce z łóżeczka to się tak przytula, rączkami łapie mnie za szyję a główkę kładzie na ramieniu i sobie tak wzdycha.
Uwielbiam ją.

zamienimy się?
Isia masz mega radosne dziecko albo poprostu emocjonalne
mój Kamil jest całkiem inny jak się śmieje to na całego (musi mieć powód) i jak płacze to to samo, ale przy tym jest bardzo grzeczny. Nie jest płaczliwy ani radosny, raczej wyrównany
zadziwia mi jak inne osobowości potrafią być już w takim wieku fajnie musi być mieć taką chichrałke przy boku ale dobra już nie narzekam bo Kamilek jest bardzo grzeczny, no i mój
a i miałam Cie pytać czy mała się przytula (widzę że tak) bo mój nie głowy nie położy ale to chyba taki ciekawski typ bo i w wózku i w łóżeczku i na moich rękach głowa mu wszędzie lata i w miejscu nie stoi no ewentualnie się przytuli wieczorem, albo zaraz po spaniu jak jest jeszcze przymulony

Napisane przez cebulova

Santom, ja Ci powiem, ze wyluzowalam od kiedy czuje ruchy. Jak m sie maly codziennie wierci to jestem spokojna. Nie schizuje juz przed wizytami, nie martwie sie wynikami i usg. Wylajtowalam. Podskornie czuje, ze wszystko bedzie ok. Za to teraz zaczynam powoli sie bac porodu. Tak bardzo bym nie chciala cesarki, a tu dookola ich tyle, ze zaczynam powatpiewac. Dzastin cesarka, wczoraj moje kolezanka tez przez cc urodzila.

Cebula własnie ostatnio myślałam o Tobie... jako jedyna chyba AM masz takie zdrowe podejście, mimo początkowych schiz. Świeć przykładem!
a poród hm.. patrząc na listę mamuś na wątku mamusiowym zawsze byłam pewna że obok mojego nicku będzie SN jak byk! a tu CC.. i tu mój błąd, kompletnie nie nastawiałam się na CC, był czas że przyjmowałam to jako zawód, osobistą porażkę... ale przeszło mi. Dlatego nie nastawiaj się, poród jak poród musi się odbyć, a jaki to zobaczysz w trakcie byle mały był cały i zdrowy

Lilith masz już do kogos numer?

Santom ja byłam naiwna i odetchnęłam gdy nadszedł 2 trymestr a tam bach! łożysko się odkleja (nawet sobie nie zdawałam sprawy jakie to poważne) i czar prysł jedno muszę przyznać-kiedy zaczną się ruchy to na 100% będziesz spokojniejsza (chociaż nigdy spokojna) bo będziesz wiedziała że dzidzia żyje. Wtedy się zaczną cyrki z tym czy kopie czy nie kopie i nowe schizy ale moim zdaniem nieporównywalne z niewiedzą 1 trymestru. zresztą z brakiem ruchów zawsze można jechać na IP. Najgorsze/najlepsze jest to że jednak to dziecko z dnia na dzień się bardziej kocha...

Dzastin cudownego masz synka!!

[Lilith890502]

Napisane przez Luna0

Lilith masz już do kogos numer?

już mam

[Luna0]

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny jestem w szoku... Są dwie kreski jedna jeszcze bledsza ale widoczna nie mogę w to uwierzyć, teraz się martwię bo ten brzuch mnie tak bolał

Gratulacje!!

Napisane przez IsiaG

Juhu!!!! HURA!!!!

Już wiem do kogo powędrowała moja kreska
Nie ma się juz 20 lat i tyle sił i energii co kiedyś. :

Dobrze że oddałaś tą kreche
a ja mimo że mam lat 20.. pare to sił i energii na maximum jedno niemowlę

Napisane przez Linka1984

W sumie coś tam bejerowal...on zostawił 2 miesiące temu dla niej narzeczona...a teraz 9tydz ciązy...dwa serduszka..

ale jestem wredna bo pomyślalam "no i długo to nie potrwa"
dobrze im życzę bo ja nawet swoim wrogom dobrze życzę, ale szczerze mówiąc dziecko w związku (a już dwójka naraz) to taka rewolucja że chyba tylko najmocniejsi przetrwają (chociaż bywa przewrotnie). Ja mimo że miałam podstawy to czasami się z TŻ dogadać nie moge (np obecnie) a co dopiero taki związek "po bajerze"... czasami takie związki się udają dlatego że każdy sobie rzepkę skrobie (czyli on siedzi z kolegami a ona w domu z dziecmi i zyja bo zyją)

Napisane przez cebulova

Witam dziewczęta moje drogie!
Wróciłam z wojaży. Najpierw inka z Linką, potem herbata u Bajki i kolejna inka u Kocura. Amelka śliczna i duuuużo śpi, taki maluszek z niej. Ale potrafi też się wydrzeć konkretnie, dała tego próbkę przy wkładaniu do fotelika. A Marcel cudny chłoptaś, duży już, pięknie się śmieje, mówi "a gu". Boskie dzieciaczki.

Kurde więcej się dowiedziałam o Marcelku od Ciebie niż od Kocura!

Napisane przez Lilith890502

już mam

[07_Pati_07]

cześć dziewczyny, jeszcze 50 postów
byłam dzisiaj z mężem na budowie pół dnia, machałam ostro łopatą i aż mnie teraz brzuch boli :/ może w końcu @ się zjawi