Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[Magdi555]

Napisane przez Pallas Ril

Ja też planowałam pracować do końca ciąży, ale od kiedy moja przełożona się dowiedziała to się zrobiła taka nieprzyjemna, że już po prostu nie mogę wytrzymać w robocie :/ Mam straszny dylemat, bo boje się, że się zanudzę w domu przez taki długi okres czasu, ale z drugiej strony atmosfera w pracy jest strasznie napięta i zdecydowanie mi nie służy :/

Napiszę odp. w klubie.

[agus7ia]

Ciekawe co tam u Hope. Nie odzywala sie caly dzien

[paulka0212]

Napisane przez agus7ia

Ciekawe co tam u Hope. Nie odzywala sie caly dzien

Właśnie zaglądałam na jej profil, ostatnio aktywna była o 17.52 dziś

[cowie]

Witam się po całym tygodniu. Widzę, że nowy wątek

Wybaczcie, że nie nadrobię, ale dziś jestem po podróży i mi trochę sił brakuje.
Chciałam Wam tylko dać znać co u mnie. Niestety na wyjeździe pojawiło mi się lekkie krwawienie. Przez kolejne dni krew w sluzie. Po kontakcie z lekarzem kupiłam sobie duphaston (w Grecji sprzedawany bez recepty) no i łyka dwa razy dziennie.
Dziś po locie samolotem krwi było trochę więcej.
Jutro rano usg, wiec proszę o kciuki, bo zaczynam swirowac czy zastane tam kogoś żywego

A tak w skrócie co u Was? Dużo nowych mamusiek? no i mam nadzieję, że ze wszystkimi maluszkami ok?

[carolyna86]

Napisane przez Light Limara

ja myślałam, że jak wstaje 3 razy to dużo, ale 7 współczuję. Zasypiasz potem od razu czy się męczysz?

akurat poprzedniej nocy bardzo się męczyłam, ale zazwyczaj wstaję max 3 razy i wtedy zasypiam bez problemów, tylko nie mogę się za bardzo wybudzić, więc nie zapalam nigdzie światła i po ciemku idę do łazienki

Napisane przez lolitka888

Znam ten ból..ja dzisiaj w nocy chyba z 6 byłam,a uzupełniasz płyny podczas nocy?bo ja nie i nie wiem czy to nie jest źle..ale jakbym jeszcze piła to chyba w ogóle bym nie mogła spać..

nie, nie uzupełniam płynów, myślę że gdybym to robiła to równie dobrze mogłabym spać na toalecie albo w sypialni ale na nocniku

Napisane przez paulka0212

Właśnie zaglądałam na jej profil, ostatnio aktywna była o 17.52 dziś

może zaraz jakąś większą wiadomość nam spłodzi albo ciężko jej pisać na fonie więc jedynie podczytuje- tak czy owak: hope - jesteśmy z tobą

[Seleniti]

Cowie trzymam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carolyna86]

Napisane przez cowie

Witam się po całym tygodniu. Widzę, że nowy wątek

Wybaczcie, że nie nadrobię, ale dziś jestem po podróży i mi trochę sił brakuje.
Chciałam Wam tylko dać znać co u mnie. Niestety na wyjeździe pojawiło mi się lekkie krwawienie. Przez kolejne dni krew w sluzie. Po kontakcie z lekarzem kupiłam sobie duphaston (w Grecji sprzedawany bez recepty) no i łyka dwa razy dziennie.
Dziś po locie samolotem krwi było trochę więcej.
Jutro rano usg, wiec proszę o kciuki, bo zaczynam swirowac czy zastane tam kogoś żywego

A tak w skrócie co u Was? Dużo nowych mamusiek? no i mam nadzieję, że ze wszystkimi maluszkami ok?

ojej, cowie, trzymaj się kochana oby to nie było nic groźnego oczywiście

[paulka0212]

cowie kciuki !

[Pallas Ril]

Właśnie znalazłam w taki artykuł w gazecie:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,444...tml#LokKrakTxt

Co o tym sądzicie? Ja osobiście boję się szpitali jak ognia i im krócej bym tam musiała być tym lepiej

[asiulka_22]

cowie >> kurcze nawet tak nie myśl !!! Trzymam kciuki za wizytę !

Seleniti >> to ja też dzis cole popijałam hehe, byłam na zakupach i kupiłam sobie dwupack 2 x 2 l. ale wypiłamz 2 szklanki w ciągu dnia i juz się nią zaspokoiłam.

Hope >> wszystko ok?

[Pallas Ril]

Seleniti, a jak tam z TŻtem? Ogarnął się już?

[asiulka_22]

Pallas Ril >> przeczytałam i powiem wam szczerze że ja bym nie chciała po kilku h wyjść z maleństwem do domu... w szpitalu są połozne laktacyjne które pomagają jak prawidłowo karmić , udzielają rad itp. ja bym się kurcze jednak bała....
może inaczej do tego podchodzą już obecne mamuski a inaczej te które będą rodzić po raz pierwszy.

[Pallas Ril]

Napisane przez asiulka_22

Pallas Ril >> przeczytałam i powiem wam szczerze że ja bym nie chciała po kilku h wyjść z maleństwem do domu... w szpitalu są połozne laktacyjne które pomagają jak prawidłowo karmić , udzielają rad itp. ja bym się kurcze jednak bała....
może inaczej do tego podchodzą już obecne mamuski a inaczej te które będą rodzić po raz pierwszy.

Mnie te położne przerażają najbardziej! Tyle się nasłuchałam historii o chamskich położnych, że nie liczę za bardzo na ich pomoc :/ A w domu, to myślę, że zawsze mama czy babcia się może radą podzielić w razie czego...

[cowie]

Dzięki dziewczyny
Żyję nadzieją, że wszystko jest ok i ewentualnie duphaston zrobił swoje

[agus7ia]

Cowie

Seleniti wlasnie jak tam z TZ. Zdecydowal sie porozmawiac z rodzicami.

[Pallas Ril]

Napisane przez cowie

Dzięki dziewczyny
Żyję nadzieją, że wszystko jest ok i ewentualnie duphaston zrobił swoje

Właśnie, nie podłamuj się od razu Ja zawsze myślałam, że najmniejsze krwawienie = poronienie, a im dłużej siedzę na wizażu to ciągle czytam, że ktoś miał plamienie, nawet silniejsze, a z dzidzią wszystko ok Nie wiem z czego to wynika, ale nie można na starcie liczyć na najgorsze.

Trzymam kciuki za wizytę!

[Magdi555]

Cowie, to się ustresowałaś podczas urlopu Zaciskam mocno kciuki za Was!
Pallas, w innych krajach się to sparwdza, więc pewnie ma to sens
Hope, gdzie jesteś?

[kasian86]

Witam się dzisiaj Hanka idzie spać wcześniej, bo w sumie sama się przestawiła na jedną drzemkę w ciągu dnia w ostatnim czasie, więc już zmęczona. Ustaliliśmy z mężem, że spróbujemy ją nauczyć zasypiania samej, tzn po mleku wychodzimy i słuchamy w niani co się dzieje ja podejrzewam, że się szybko złamię, ale zobaczymy..


Próbowałam wejść na maila i zobaczyć kolejne foty, ale niestety od kiedy próbuję to mamy tymczasowo zablokowaną pocztę, ciekawe kiedy odblokują


Paulka bardzo się cieszę, że jednak się pojawiła ta przegroda chyba odetchnęłaś trochę co?


Light Limara, ja właśnie też tak miałam jak Ty, że praca w sumie stresująca sama w sobie nie była, ale ja byłam strasznie zestresowana przez niektóre osoby, a szczególnie jedną tzn mojego szefa, więc nie ma co się męczyć nie wiadomo jak długo w naszym stanie


Magdi ale miałaś przygodę nocną i współczuję samopoczucia – zdrowiejcie kochani!

Aldrin ja też ostatnio sobie kupiłam dwie pidżamki w razie W żeby mieć jakieś porządniejsze, bo ja też sypiam w byle czym a że koszuli nocnych nie lubię (mam dokładnie tak jak Pallas Ril z gołym tyłkiem ) to zainwestowałam w pidżamy. A kupiłam w pepco bardzo ładne i niedrogie oczywiście jak to w pepco


Kaorlak mówisz, że Misia skóra zdjęta z taty, ale dzieci się zmieniają całe życie. Moi znajomi – córa podobna do ojca, a syn do matki, teraz córa ma 30 lat a syn 25 i ona się robi identyczna jak mama, a on jak ojciec więc nawet w takim wieku się ludzie potrafią zmienić jak się okazuje


Piszecie o zimie, ja też jej lubię za bardzo. Tzn ja zimę uwielbiam, ale jak jestem na nartach w górach. Zimie w mieście mówię NIE!!!



Seksta u Was motyw małpek, u nas przy Hani rządziły króliki z racji zamiłowania, a teraz mam fazę na sowy


Góraleczka, fajnie, że się wybawiłaś też bym się przeszła na jakieś wesele, ale z drugiej strony mam nadzieję, że nikt nie zrobi w terminie mojego porodu, bo przy Hani nasi przyjaciele tak ustawili datę jak Hani termin, więc niestety nie mogliśmy być, bo Hania przyszła na świat równo w terminie i teraz nasi drudzy przyjaciele się zaręczyli i już ich muszę zacząć męczyć, żeby odczekali na nas


Paulka ja Ci powiem, że też tak mam z jedzeniem jak Ty chociaż dzisiaj mnie napadła szalona ochota na sałatkę grecką i skoczyliśmy z TŻ do sklepu i zrobiłam pyyyszna zjadłam 3 talerze i jeszcze trochę zostało, więc się cały czas zastanawiam czy się nie udać do lodówki i nie wyjeść do końca, ale to chyba byłaby rozpusta już chociaż w sumie samo zdrowie nie?

Madziarek cieszę się bardzo, że badania wyszły tak dobrze i gratuluję jednocześnie

Mycha bardzo fajne jest to łóżeczko Klupś, my też się nad tym będziemy zastanawiali, ale ustaliliśmy, że Hani też kupimy nowe, żeby się nie czuła gorsza a mi się podoba Zajączek, bo kolorystycznie nam by bardziej pasowało Mi się bardziej podobają tradycyjne łóżeczka, zdecydowanie jak dla mnie lepiej to wygląda po prostu turystyczne też mamy, ale jak służy ono jako turystyczne jak sama nazwa wskazuje kuzynka miała na stałe właśnie takie i mały się tak rzucał, że udało mu się podrzeć tą siateczkę

Paulka Ty jesteś mama czerwcowa, ale sama mówiłaś, że do czerwca raczej nie pochodzisz się okaże, że ja tu będę najpóźniej ze wszystkich rodzić


Gosiiaczku dużo ludzie przechodzi toksoplazmozę i nawet o tym nie wie, dopiero wychodzi po kilku, nawet kilkunastu latach we krwi. Ja miałam w wieku 12 lat i to mi do końca życia będzie wychodziło więc się nie martw ja już pisałam w poprzednim wątku od czego ja się prawdopodobnie zaraziłam (truskawki prosto z krzaka)

Madziuuula u mnie to samo z chudnięciem, wszyscy dookoła chudną, a ja nie mam na to szans buuu

Mala85 ja bym poszła na Twoim miejscu koło 8 tygodnia tak jak dziewczyny pisały. Ja idę teraz w piątek i to będzie u mnie 8tc2d


Light Limara ciesze się, że jutro znowu masz badania mam nadzieję, ze dzięki temu będziecie oboje z mężem spokojniejsi

Martuszka0 Ty się nie ciesz, bo ja też niby luźno przechodziłam ciążę a jak mi w 3 trymestrze wyskoczyła zgaga to była prawdziwa katorga i tak dzień w dzień do porodu bleeee



Cowie trzymam kciuki z jutrzejsze badanie i daj koniecznie znać


Kurcze też właśnie myślałam, że zanim nadrobię to będzie jakaś wiadomość od Hope a tu cicho

[cowie]

Dzięki

A co się dzisiaj miało z Hope dziać, że tak wypytujecie?

[Seleniti]

PallasRil ,agus7ia miło, że pytacie dałam mu czas do przyszłej Niedzieli więc na razie czekam jeśli im tego nie powie, postanowiłam się z nim rozstać. W końcu się przekona, że ja nie rzucam słów na wiatr.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasiab91]

cowie - 3 mam kciuki za jutro. Hope jest w szpitalu, trafiła tam z powodu krwawienia z nadżerki Z jej dzidzią wsio okej Ale martwimy się

Seleniti - i co on w ogóle się nie odzywa??

[VwVampirka]

Napisane przez kasiab91

To nie czytaj już... Ja mam zabronione czytanie na temat dolegliwości Kot, albo inne zwierzątko jest moim marzeniem od kąd mieszkam u teściów, tu nie ma żadnego zwierzątka co mnie po prostu przeraża W domu zostawiłam swoją spanielkę i tęsknie strasznie

Ja też lubię zwierzątka z wzajemnością... w domu zawsze miałam dużo kotów, swego czasu też psa i świnkę morską, a teraz nic... mieszkanie wynajmujemy, jest malutkie i nie ma jak...

Napisane przez Light Limara

A pytali się może Ciebie w pracy do kiedy masz zamiar pracować?
Ja nie wiem jak długo będę w stanie i co mam jutro odpowiedzić. Ciężko mi się określić. W ogóle wszyscy na mnie patrzą jak na wariatkę, że chcę wrócić. Chyba faktycznie trzeba było powiedzieć na początku jak dostałam l4 papa do zobaczenia...nigdy, bo nie chcę tam wracać.

Ja już nie mam takich mocnych mdlości i wymiotów, ale wieczorami mnie naciąga. Najgorzej jest jednak jak umyję zęby. Muszę od razu iśc się położyć.
Jeśli chodzi o uzupełnianie płynów to ja po każdym siknięciu w nocy wypijam chociaż kilka łyków wody. Nauczyłam się, bo jak nie mam czym sikać to mam parcie na mocz co boli.
Jeśli chodzi o żywienie to mam wstręt do slodyczy.
A dziś cały dzień jakiś wstręt do jedzenia. Nie żeby mi było niedobrze, ale nie chcę jeść. Jakiś taki apatyczny ten dzień...
Zachcianek nie miałam jeszcze żadnych

Vampirka jeszczcze Ci źle? Próbowałas migdałów? Jak czułam mdłości to je migdałami zagryzałam.
Ostatnio oglądałam film, w którym jakaś ciężarna miała lizaki zawierające jakieś składniki przeciwko mdłościom w ciąży m. in. imbir był w składzie - tylko to zapamiętałam. Ciekawa jestem czy to tylko na potrzeby filmu czy faktycznie w usa takie gadżety

Mnie raz kierownik pytał kiedy wracam... ale to może bardziej dlatego, że księgowa nie wiedziała jak mi naliczyć wynagrodzenie... ale pytał się tak, jakby miał nadzieję, że wrócę
Migdałów akurat nie próbowałam. Jestem na etapie picia herbaty z imbirem. Jest mi o tyle lepiej, że w ciągu dnia mam kilka spokojnych godzin. Ale od południa znowu po staremu, a wieczorem Zaczęłam też ssać tic taki i też troszkę mi pomagają... Może jutro kupię sobie te migdały i też będzie lepiej...
Co do lizaków w USA, to nie zdziwiłabym się, gdyby faktycznie je mieli... My to do nich hen hen daleko mamy...

Napisane przez Seleniti

Vampirko a mnie pomaga preparat dla kobiet w ciąży łagodzący nudności co prawda jak zaczyna działać to muszę lecieć na modły, nie wiem czy tak ma działać, ale polece raz i mam spokój na resztę dnia i nocy

Jeśli potem cały dzień i noc jest ok, to chyba tak ma działać Dla mnie najgorsze jest to czekanie na pawika... horror... ale boję się brać czegokolwiek co prowokuje wymioty... bo jeszcze na mnie będzie działać tak że przed !@#$ będę znowu się parę godzin męczyć Jest względna poprawa i liczę na to, że niedługo samo przejdzie

Napisane przez cowie

Witam się po całym tygodniu. Widzę, że nowy wątek

Wybaczcie, że nie nadrobię, ale dziś jestem po podróży i mi trochę sił brakuje.
Chciałam Wam tylko dać znać co u mnie. Niestety na wyjeździe pojawiło mi się lekkie krwawienie. Przez kolejne dni krew w sluzie. Po kontakcie z lekarzem kupiłam sobie duphaston (w Grecji sprzedawany bez recepty) no i łyka dwa razy dziennie.
Dziś po locie samolotem krwi było trochę więcej.
Jutro rano usg, wiec proszę o kciuki, bo zaczynam swirowac czy zastane tam kogoś żywego

A tak w skrócie co u Was? Dużo nowych mamusiek? no i mam nadzieję, że ze wszystkimi maluszkami ok?

Poza 1 trojaczkiem wszystkie dzielnie walczymy i się trzymamy. Mam nowych kilka jest, ale powstał osobny wątek dla czerwcówek i część czerwcówek tam się pojawia. To mocno trzymam za jutro. Dzieć na pewno jest i jutro do Ciebie pomacha

Napisane przez Pallas Ril

Właśnie znalazłam w taki artykuł w gazecie:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,444...tml#LokKrakTxt

Co o tym sądzicie? Ja osobiście boję się szpitali jak ognia i im krócej bym tam musiała być tym lepiej

Dla wielu kobiet będzie to dobre. Ja mogę zostać wstępnie wykluczona, bo mam bardzo słabą krzepliwość krwi (i coś z zabliźnianiem) i po porodzie będę pewnie potrzebowała dużo leków na zatrzymanie krwotoku...

[kasiab91]

Napisane przez VwVampirka

Ja też lubię zwierzątka z wzajemnością... w domu zawsze miałam dużo kotów, swego czasu też psa i świnkę morską, a teraz nic... mieszkanie wynajmujemy, jest malutkie i nie ma jak...

Ja nie mogę tu swojej niuni wziąśc, bo jakby moja teściowa zobaczyła jak ona żyje tam u rodziców to by osiwiała do końca Zawsze spała ze mną pod kołdrą i je posiłki też ze wszystkimi i od wszystkich. Jest pełnoprawnym domownikiem. Tu by tak nie miała Nawet na wigilii śpiewa kolędy z nami tzn wyje po swojemu

[cowie]

Napisane przez kasiab91

cowie - 3 mam kciuki za jutro. Hope jest w szpitalu, trafiła tam z powodu krwawienia z nadżerki Z jej dzidzią wsio okej Ale martwimy się

Seleniti - i co on w ogóle się nie odzywa??

A jakie miała to krwawienie?
Brązowe czy żywą krwią?
Może ja też mam z jakiejś nadżerki?

Napisane przez VwVampirka

Poza 1 trojaczkiem wszystkie dzielnie walczymy i się trzymamy. Mam nowych kilka jest, ale powstał osobny wątek dla czerwcówek i część czerwcówek tam się pojawia. To mocno trzymam za jutro. Dzieć na pewno jest i jutro do Ciebie pomacha

Aaa no widziałam o trojaczku...

Dzięki

[VwVampirka]

Napisane przez Seleniti

PallasRil ,agus7ia miło, że pytacie dałam mu czas do przyszłej Niedzieli więc na razie czekam jeśli im tego nie powie, postanowiłam się z nim rozstać. W końcu się przekona, że ja nie rzucam słów na wiatr.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oby TŻ szybko doroślał
a jak nie, to pamiętaj "pół świata tego kwiata"

Napisane przez kasiab91

Nawet na wigilii śpiewa kolędy z nami tzn wyje po swojemu

[Seleniti]

kasiab91 odzywa, wczoraj był u mnie, ale sprawia takie wrażenie jakby to co powiedziałam do niego nie dotarło... No nie wiem, wszystko wyjdzie na dniach

Vampirko ponoć najsilniejsze mdłości występują między 10 a 11 tygodniem, ciekawe ile w tym prawdy, bo przecież każda z Nas dolegliwości przechodzi różnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Zytus]

Hej kobitki.
Dopiero co sie witałam w nowym watku,a tu juz 20 strona
Tylko sie przywitam, bo nie wiem co napisac

[martuszka0]

Napisane przez kasian86

Martuszka0 Ty się nie ciesz, bo ja też niby luźno przechodziłam ciążę a jak mi w 3 trymestrze wyskoczyła zgaga to była prawdziwa katorga i tak dzień w dzień do porodu bleeee

Oj to mnie nie pocieszyłaś mam nadzieję, że jakoś to przeminie bezproblemowo...

Napisane przez Seleniti

PallasRil ,agus7ia miło, że pytacie dałam mu czas do przyszłej Niedzieli więc na razie czekam jeśli im tego nie powie, postanowiłam się z nim rozstać. W końcu się przekona, że ja nie rzucam słów na wiatr.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Właśnie, a odzywał się coś w ogóle do tej pory??

[Seleniti]

Martuszka0 tak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Przed chwilą napisał do mnie TŻ żebym mu wysłała zdjęcie USG, zapytałam po co, na co on "a tak". Hmm może coś jest na rzeczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carolyna86]

Napisane przez Zytus

Hej kobitki.
Dopiero co sie witałam w nowym watku,a tu juz 20 strona
Tylko sie przywitam, bo nie wiem co napisac

hej! napisz co u ciebie? Jak się czujesz? Jak starszak?