Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki?

afrodytek · 2013-10-21, 18:21

Przez pół roku było względnie ok, ale ostatnio ... po prostu to przechodzi ludzkie pojęcie. Cały zlew w kuchni jest po brzegi wypełniony naczyniami... ( ok około 5-6 dni)
Ja z moja koleżanką myjemy naczynia od razu po zjedzeniu.. więc nie są to nasze ... i te co umyjemy po sobie to też za chwilę znikają w stosie w zlewie. Ale nasze wspólokatorki z drugiego pokoju Myją kiedy już braknie im naczyń.... my czasem też umyjemy ten stos, bo nie ma z czego jeść...

Druga sytuacja... zazwyczaj my mamy na rano na zajęcia... 9-10, a nasze współlokatorki na później, wiec jak one słyszą nasze budziki ( bo to slychac do sasiedniego pokoju) no to zanim my zjemy sniadanie, ubierzemy sie i np chcemy isc umyc zeby i skorzystac z wc to one wczesniej idą wziąć prysznic godzinny.. i wszytsko robią w lazience, maluja sie ubieraja itp.. jak to moglyby zrobic juz w pokoju... i zazwyczaj my chcemy zrobic siku i sie nie da... bo lazienka akurat wtedy zajeta...

ale najgorsze są te naczynia... nic nie da mowienie... ja nie wiem czy one czasem nie mysla ze to nie ich. tylko nasze i dlatego nie myją??

Darkoz · 2013-10-21, 18:31

A mówiłaś im, że przeszkadza Ci ten stos naczyń i ich godzinne posiadówy w łazience?

klempaa · 2013-10-21, 18:34

Cytat:

Napisane przez afrodytek

Przez pół roku było względnie ok, ale ostatnio ... po prostu to przechodzi ludzkie pojęcie. Cały zlew w kuchni jest po brzegi wypełniony naczyniami... ( ok około 5-6 dni)
Ja z moja koleżanką myjemy naczynia od razu po zjedzeniu.. więc nie są to nasze ... i te co umyjemy po sobie to też za chwilę znikają w stosie w zlewie. Ale nasze wspólokatorki z drugiego pokoju Myją kiedy już braknie im naczyń.... my czasem też umyjemy ten stos, bo nie ma z czego jeść...

Druga sytuacja... zazwyczaj my mamy na rano na zajęcia... 9-10, a nasze współlokatorki na później, wiec jak one słyszą nasze budziki ( bo to slychac do sasiedniego pokoju) no to zanim my zjemy sniadanie, ubierzemy sie i np chcemy isc umyc zeby i skorzystac z wc to one wczesniej idą wziąć prysznic godzinny.. i wszytsko robią w lazience, maluja sie ubieraja itp.. jak to moglyby zrobic juz w pokoju... i zazwyczaj my chcemy zrobic siku i sie nie da... bo lazienka akurat wtedy zajeta...

ale najgorsze są te naczynia... nic nie da mowienie... ja nie wiem czy one czasem nie mysla ze to nie ich. tylko nasze i dlatego nie myją??

Gadałyście z nimi na poważnie?
Jeśli tak i nic nie pomogło - to pozostaje Wam wyprowadzka.

Odonate · 2013-10-21, 18:35

Z naczyniami robi się tak - zaopatruje się w komplecik własnych, osobistych naczyń i po zjedzeniu z nich, umyciu i wytarciu (od razu po umyciu) zabiera się z powrotem do pokoju. Niestety to jest jedyny sposób na to, żeby mieć z czego zjeść o każdej porze :P
Wiadomo, że fajnie jest, gdy w mieszkaniu studenckim panuje domowa atmosfera... Niektórzy takie mieszkania niestety traktują jak akademik i nic się na to nie poradzi. Wiem co mówię, bo kiedyś mieszkałam z kimś o podobnym podejściu do sprzątania po sobie.

czarna_maciejka · 2013-10-21, 18:42

Wez je na powazna rozmowe, nie takie rzucone mimochodem uwagi w przedpokoju, tylko np. wieczorem, ja sa w domu i maja czas.
Powiedz wyraznie co ci sie nie podoba, wytlumacz tak jak tutaj nam, ze wy swoje naczynia myjecie i prosicie o to samo te dziewczyny, bo czasem nie macie z czego jesc, a zlew pelen brudnych garow apetyczny nie jest.
Jak nie pomoze to pozostaje wam miec oddzielne naczynia. Gorzej, jak zlew bedzie zawalony i i tak nie bedziecie ich mogly sobie umyc. Dlatego najpierw rozmowa.
Z lazienka to samo. Skoro one ida na pozniej to ustalcie, ze wchodza do lazienki kiedy wy juz sie ogarniecie do wyjscia. Moze skombinujcie sobie cichszy budzik

Jesli rozmowa nie pomoze to pewnie zostaje wam wyprowadzka, bo uzeranie sie z kims kto nie rozumie co sie do niego mowi to raczej nic przyjemnego.

Pani Zemsta · 2013-10-21, 18:46

Cytat:

Napisane przez afrodytek

Przez pół roku było względnie ok, ale ostatnio ... po prostu to przechodzi ludzkie pojęcie. Cały zlew w kuchni jest po brzegi wypełniony naczyniami... ( ok około 5-6 dni)
Ja z moja koleżanką myjemy naczynia od razu po zjedzeniu.. więc nie są to nasze ... i te co umyjemy po sobie to też za chwilę znikają w stosie w zlewie. Ale nasze wspólokatorki z drugiego pokoju Myją kiedy już braknie im naczyń.... my czasem też umyjemy ten stos, bo nie ma z czego jeść...

Druga sytuacja... zazwyczaj my mamy na rano na zajęcia... 9-10, a nasze współlokatorki na później, wiec jak one słyszą nasze budziki ( bo to slychac do sasiedniego pokoju) no to zanim my zjemy sniadanie, ubierzemy sie i np chcemy isc umyc zeby i skorzystac z wc to one wczesniej idą wziąć prysznic godzinny.. i wszytsko robią w lazience, maluja sie ubieraja itp.. jak to moglyby zrobic juz w pokoju... i zazwyczaj my chcemy zrobic siku i sie nie da... bo lazienka akurat wtedy zajeta...

ale najgorsze są te naczynia... nic nie da mowienie... ja nie wiem czy one czasem nie mysla ze to nie ich. tylko nasze i dlatego nie myją??

jaaasne, raczej czekają aż patrz wyżej - umyjecie, bo już czystych zabrakło

jeśli stanowcza rozmowa nie pomaga - to ja proponuję wybrać i schować gdzieś niezbedną Wam ilość naczyń, a resztę zostawić odłogiem. jak nie znika - to spakować i cały syf pod drzwi lub do pokoju (zależy, czy możecie tam wchodzić czy nie). najlepiej jak mają gości, najedzą się wstydu to może czegoś je nauczy

EDIT o widzę, że już ktoś wpadł na ten pomysł

mm444 · 2013-10-21, 18:59

Treść usunięta

Lexie · 2013-10-21, 19:13

Naczynia możecie mieć swoje, trzymane we własnym pokoju zamiast w kuchni, to Wam ich nie ubrudzą.
Ich naczynia ja bym wyciągała ze zlewu jak leżą nieumyte wsadzała w miskę czy coś i stawiała im pod drzwi pokoju. Albo na podłogę w kuchni. No bo gdzie mam myć swoje, jak one zlew zapchały i nie myją?
Do łazienki bym szła od razu jak wstanę, żeby mi nie wlazły i nie zajęly na godzinny prysznic.

mm444 · 2013-10-21, 19:16

Treść usunięta

Lexie · 2013-10-21, 19:32

Wrzucanie im na łóżko jest kuszące, ale jest też wyraźnym wyzwaniem na wojnę

A zestawienie na podłogę, to cóż - musiałam, bo chciałam swój kubek umyć.

AshaL · 2013-10-21, 19:35

Cytat:

Napisane przez afrodytek

Przez pół roku było względnie ok, ale ostatnio ... po prostu to przechodzi ludzkie pojęcie. Cały zlew w kuchni jest po brzegi wypełniony naczyniami... ( ok około 5-6 dni)
Ja z moja koleżanką myjemy naczynia od razu po zjedzeniu.. więc nie są to nasze ... i te co umyjemy po sobie to też za chwilę znikają w stosie w zlewie. Ale nasze wspólokatorki z drugiego pokoju Myją kiedy już braknie im naczyń.... my czasem też umyjemy ten stos, bo nie ma z czego jeść...

Druga sytuacja... zazwyczaj my mamy na rano na zajęcia... 9-10, a nasze współlokatorki na później, wiec jak one słyszą nasze budziki ( bo to slychac do sasiedniego pokoju) no to zanim my zjemy sniadanie, ubierzemy sie i np chcemy isc umyc zeby i skorzystac z wc to one wczesniej idą wziąć prysznic godzinny.. i wszytsko robią w lazience, maluja sie ubieraja itp.. jak to moglyby zrobic juz w pokoju... i zazwyczaj my chcemy zrobic siku i sie nie da... bo lazienka akurat wtedy zajeta...

ale najgorsze są te naczynia... nic nie da mowienie... ja nie wiem czy one czasem nie mysla ze to nie ich. tylko nasze i dlatego nie myją??

Raz mieszkałam z obrzydliwą Ukrainką, która spała do 17 - 19, nie sprzątała, nie zmywała i w dodatku np. zostawiała resztki obgryzionych kości przez tydzień. Raz jak przyjechałam po świętach to cały kosz był śmierdzącymi śmieciami zawalony więc zaczęła wyrzucać rzeczy za kosz ... i nie chodzi wcale o to, że sobie za koszem postawiła worek na śmieci ... ona po prostu te wszystkie rzeczy wyrzucała na podłogę. Pomógł dopiero taki konkretny opieprz z mojej strony, ale i to na długo nie pomogło, bo raz się wzięła do sprzątania i już nigdy więcej. Wtedy zrozumiałam, że jak ktoś jest syfiarzem to już taki zostanie.
Wyprowadźcie się i róbcie kastingi na współlokatorów. Większe prawdopodobieństwo, że traficie na kogoś równego.

HellCommander · 2013-10-21, 19:52

Tylko zeby Wam nie przyszlo do glowy sprzatac po syfiarach...

Proponuje zaniesc im te brudne naczynia pod drzwi. A, i zamknijcie swoje pokoje, zeby syfiary nie wrzucily Wam swoich brudów gdyby poczuly sie urazone.

Ljus · 2013-10-21, 20:41

Jak radzą dziewczyny, kup sobie po jednej sztuce talerzyka płaskiego, głębokiego, widelca itd i trzymaj u siebie. Niestety wiem jak to jest mieszkać w takim mieszkaniu, u nas w zlewie czasami talerze pleśniały! i co z tego że miałam swoje jak nie dało się żyć w takim syfie w kuchni..
ostatecznie jedynym wyjściem była wyprowadzka i to też wam wróżę, nie ma sensu się męczyć sprzątać po kimś i szarpać nerwy przy każdym posiłku, prysznicu itd
Co do łazienki może wywieście jakiś grafik? albo wstawaj i po cichu przemknij pod prysznic zanim się zorientują. wiem że to śmieszne ale musicie wytrzymać do tej wyprowadzki. Bo myślę że w takich przypadkach dogadać się nie da

chwast · 2013-10-21, 20:52

Kupcie sobie z koleżanką osobne naczynia i nie trzymajcie ich nawet w kuchni. Co do sikania no to powiedz po prostu przed wyjściem czy mogłyby ci udostępnić łazienkę na 30 sekund :P

I co do syfu no to ja bym zrobiła podobnie - wynalazłabym jakieś np śmierdzące skarpety i zostawiła tam gdzie one często siedzą itd na widoku.

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2013-10-21, 20:52

Cytat:

Napisane przez HellCommander

Tylko zeby Wam nie przyszlo do glowy sprzatac po syfiarach...

Proponuje zaniesc im te brudne naczynia pod drzwi. A, i zamknijcie swoje pokoje, zeby syfiary nie wrzucily Wam swoich brudów gdyby poczuly sie urazone.

Mój facet zaniósł kiedyś współlokatorowi brudne garnki do pokoju i stały tak dwa tygodnie tam, syfiarza to nie ruszyło

Jako sposób krótkofalowy ja bym pewnie myła naczynia po sobie i zabierała do pokoju wszystko co moje, tylko z drugiej strony wściec się można, jak wstajesz rano i widzisz zapier... kuchnię, jak wracasz z zajęć to samo. Tylko, że z syfiarzem nie wygrasz. Chyba, że wprowadzisz politykę R. Giertycha "zero tolerancji" i będziecie nad tym dziewczynami stać i ganiać je do sprzątania codziennie, co tydzień, wciskać im w ręce worek ze smieciami, żeby wyrzuciły po drodze itp.

Rena · 2013-10-21, 22:31

nie ma zadnych sposobow, trzeba nie meiszkac az tak tlocznie z ludzmi, ktrych sie kompletnie nie zna.

Ew. mozecie sprobowac rozmowy, ale jak poprawy nie bedzie, lub bedzie na krotko i dalej to samo to ja bym planowala wyprowadzke swoja lub ich.

CookieSmile · 2013-10-21, 23:31

Poważna rozmowa! Nie ma, że nie. Niech sobie nie pozwalają na zbyt wiele, bo w końcu na głowę wam wejdą

whoaboa · 2013-10-22, 07:46

Cytat:

Napisane przez Odonate

Z naczyniami robi się tak - zaopatruje się w komplecik własnych, osobistych naczyń i po zjedzeniu z nich, umyciu i wytarciu (od razu po umyciu) zabiera się z powrotem do pokoju. Niestety to jest jedyny sposób na to, żeby mieć z czego zjeść o każdej porze :P

Swój komplet swoim kompletem, ale ja przy takim syfie obawiałabym się zalęgnięcia jakiegoś robactwa.

Wobec czego zgadzam się z poniższym:

Cytat:

Napisane przez klempaa

Gadałyście z nimi na poważnie?
Jeśli tak i nic nie pomogło - to pozostaje Wam wyprowadzka.

paulinika · 2013-10-22, 08:03

Cytat:

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Przypomnialo mi sie jak moj brat raz wyciagnal brudne skarpetki z plecaka w szkole

a tyle razy mama mowila mu zeby je do kosza z brudnymi ciuchami wsadzil.

mm444 · 2013-10-22, 08:13

Treść usunięta

paulinika · 2013-10-22, 08:15

Cytat:

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Babcia byla lepsza

. Przychodzila i jak byl syf na stole, ksiazki, kartki duperele poprostu brala miotle i wszystko zmiatala ze stolu na podloge

. Nie bylo wyjscia, trzeba bylo sprzatac

_chocolate · 2013-10-22, 09:19

Z syfiarzem się nie wygra, więc najlepiej jak poszukacie nowego mieszkania. Płacicie za wynajem i to naprawdę nie o to chodzi, żeby się wq**** zaraz po wstaniu i przy każdym wejściu do kuchni.
Jako tymczasowe rozwiązanie kupcie sobie własne naczynia i garnki i nie powalajcie im ich używać, a z łazienki je wypraszajcie.

2013-10-21, 18:21	#1
afrodytek Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 1 077	Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Przez pół roku było względnie ok, ale ostatnio ... po prostu to przechodzi ludzkie pojęcie. Cały zlew w kuchni jest po brzegi wypełniony naczyniami... ( ok około 5-6 dni) Ja z moja koleżanką myjemy naczynia od razu po zjedzeniu.. więc nie są to nasze ... i te co umyjemy po sobie to też za chwilę znikają w stosie w zlewie. Ale nasze wspólokatorki z drugiego pokoju Myją kiedy już braknie im naczyń.... my czasem też umyjemy ten stos, bo nie ma z czego jeść... Druga sytuacja... zazwyczaj my mamy na rano na zajęcia... 9-10, a nasze współlokatorki na później, wiec jak one słyszą nasze budziki ( bo to slychac do sasiedniego pokoju) no to zanim my zjemy sniadanie, ubierzemy sie i np chcemy isc umyc zeby i skorzystac z wc to one wczesniej idą wziąć prysznic godzinny.. i wszytsko robią w lazience, maluja sie ubieraja itp.. jak to moglyby zrobic juz w pokoju... i zazwyczaj my chcemy zrobic siku i sie nie da... bo lazienka akurat wtedy zajeta... ale najgorsze są te naczynia... nic nie da mowienie... ja nie wiem czy one czasem nie mysla ze to nie ich. tylko nasze i dlatego nie myją??

2013-10-21, 18:31	#2
Darkoz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 4 785	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? A mówiłaś im, że przeszkadza Ci ten stos naczyń i ich godzinne posiadówy w łazience? __________________

2013-10-21, 18:35	#4
Odonate Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 1 684	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Z naczyniami robi się tak - zaopatruje się w komplecik własnych, osobistych naczyń i po zjedzeniu z nich, umyciu i wytarciu (od razu po umyciu) zabiera się z powrotem do pokoju. Niestety to jest jedyny sposób na to, żeby mieć z czego zjeść o każdej porze :P Wiadomo, że fajnie jest, gdy w mieszkaniu studenckim panuje domowa atmosfera... Niektórzy takie mieszkania niestety traktują jak akademik i nic się na to nie poradzi. Wiem co mówię, bo kiedyś mieszkałam z kimś o podobnym podejściu do sprzątania po sobie. __________________

2013-10-21, 18:59	#7
mm444 Władca Wizażu Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 17 366	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Treść usunięta

2013-10-21, 19:13	#8
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Naczynia możecie mieć swoje, trzymane we własnym pokoju zamiast w kuchni, to Wam ich nie ubrudzą. Ich naczynia ja bym wyciągała ze zlewu jak leżą nieumyte wsadzała w miskę czy coś i stawiała im pod drzwi pokoju. Albo na podłogę w kuchni. No bo gdzie mam myć swoje, jak one zlew zapchały i nie myją? Do łazienki bym szła od razu jak wstanę, żeby mi nie wlazły i nie zajęly na godzinny prysznic.

2013-10-21, 19:16	#9
mm444 Władca Wizażu Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 17 366	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Treść usunięta

2013-10-21, 19:32	#10
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Wrzucanie im na łóżko jest kuszące, ale jest też wyraźnym wyzwaniem na wojnę A zestawienie na podłogę, to cóż - musiałam, bo chciałam swój kubek umyć.

2013-10-21, 19:52	#12
HellCommander Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Lokalizacja: Congleton, UK. Wiadomości: 281	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Tylko zeby Wam nie przyszlo do glowy sprzatac po syfiarach... Proponuje zaniesc im te brudne naczynia pod drzwi. A, i zamknijcie swoje pokoje, zeby syfiary nie wrzucily Wam swoich brudów gdyby poczuly sie urazone. __________________ Tutaj spiewam- wchodzisz/sluchasz na wlasna odpowiedzialnosc!!! https://www.youtube.com/watch?v=JRRbz9R7hhA Journey through the ice and snow To heed the hunter's call, To slay my enemies as the runes foretold.

2013-10-21, 20:41	#13
Ljus Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 294	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Jak radzą dziewczyny, kup sobie po jednej sztuce talerzyka płaskiego, głębokiego, widelca itd i trzymaj u siebie. Niestety wiem jak to jest mieszkać w takim mieszkaniu, u nas w zlewie czasami talerze pleśniały! i co z tego że miałam swoje jak nie dało się żyć w takim syfie w kuchni.. ostatecznie jedynym wyjściem była wyprowadzka i to też wam wróżę, nie ma sensu się męczyć sprzątać po kimś i szarpać nerwy przy każdym posiłku, prysznicu itd Co do łazienki może wywieście jakiś grafik? albo wstawaj i po cichu przemknij pod prysznic zanim się zorientują. wiem że to śmieszne ale musicie wytrzymać do tej wyprowadzki. Bo myślę że w takich przypadkach dogadać się nie da __________________ "Nie należy mylić prawdy z opinią większości."

2013-10-21, 20:52	#14
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 367	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Kupcie sobie z koleżanką osobne naczynia i nie trzymajcie ich nawet w kuchni. Co do sikania no to powiedz po prostu przed wyjściem czy mogłyby ci udostępnić łazienkę na 30 sekund :P I co do syfu no to ja bym zrobiła podobnie - wynalazłabym jakieś np śmierdzące skarpety i zostawiła tam gdzie one często siedzą itd na widoku.

2013-10-21, 22:31	#16
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? nie ma zadnych sposobow, trzeba nie meiszkac az tak tlocznie z ludzmi, ktrych sie kompletnie nie zna. Ew. mozecie sprobowac rozmowy, ale jak poprawy nie bedzie, lub bedzie na krotko i dalej to samo to ja bym planowala wyprowadzke swoja lub ich.

2013-10-21, 23:31	#17
CookieSmile Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 25	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Poważna rozmowa! Nie ma, że nie. Niech sobie nie pozwalają na zbyt wiele, bo w końcu na głowę wam wejdą __________________ To the world you may be just one person; but to one person you may be the world.

2013-10-22, 08:13	#20
mm444 Władca Wizażu Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 17 366	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Treść usunięta

2013-10-22, 09:19	#22
_chocolate Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Lokalizacja: W. Wiadomości: 3 343	Dot.: Sposoby na bałaganiarskie wspóllokatorki i zajmowanie łazienki? Z syfiarzem się nie wygra, więc najlepiej jak poszukacie nowego mieszkania. Płacicie za wynajem i to naprawdę nie o to chodzi, żeby się wq**** zaraz po wstaniu i przy każdym wejściu do kuchni. Jako tymczasowe rozwiązanie kupcie sobie własne naczynia i garnki i nie powalajcie im ich używać, a z łazienki je wypraszajcie. __________________

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)