Plotkowy - sklepy dziecięce

[adzienka]

Can czy teraz zapłacić Ci za koszt wysyłki do Polski czy jak już wszystko rozliczysz i roześlesz ubrania? (Czekam na drugą paczkę)

[candace1]

Napisane przez adzienka

Can czy teraz zapłacić Ci za koszt wysyłki do Polski czy jak już wszystko rozliczysz i roześlesz ubrania? (Czekam na drugą paczkę)

Jeszcze nie.
Coś źle policzyłam koszt wysyłki do Polski-muszę to sprawdzić bo wychodzi za dużo...

Ok już wiem co źle zrobiłam.
Już zaczęłam poprawiać-został mi carters gap i aero.
Dokończę wieczorem.

[Aalicia24]

dziewczyny mam pytanie - jak jest ze zwrotami/księgowaniem za brakującą rzecz w angielskich sklepach? konkretnie chodzi mi o nexta- dostałam od nich email, że jednej rzeczy nie będzie i że mi za to nie policzą, ale kasę na koncie jak na razie zaksięgowali dziś taką samą - wyślą mi zwrot czy mam do nich pisać?
do tego używałam kodu tego za 35 zł przy zakupach za 175 i nie mam pojęcia jak to rozliczają - czy zwrócą mi całość za buty a zniżka przejdzie na pozostałe rzeczy czy mi kod przepadnie, a zwrócą część tylko?

pytanie chyba głównie do Can albo Meg, bo najwięcej doświadczenia macie w tym temacie

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez candace1

Jeszcze nie.
Coś źle policzyłam koszt wysyłki do Polski-muszę to sprawdzić bo wychodzi za dużo...

Ok już wiem co źle zrobiłam.
Już zaczęłam poprawiać-został mi carters gap i aero.
Dokończę wieczorem.

czyli dobrze mi się wydawało, mi się za dużo tych kwot wysokich wydawało, że jest, bo moja i Olki już prawie 160 było, a było podobnych więcej

[doro76]

Napisane przez pistacja07

antoinette - w standardowym badaniu niestety nic nie wyjdzie.
Musisz zrobić badanie w kierunku boreliozy. Metoda podstawowa to test Elisa (przeciwciała igm i igg), natomiast bardziej szczegółowe badanie to badanie - test Western Blot (tam sprawdzane są dokładne prążki, też przeciwciała igg i igm)
Niestety wiem coś o tym
To co mogę Ci doradzić, to opowiedz wszystko lekarzowi, który powinien "przeleczyć cię" jakiś antybiotykiem. Nie zbagatelizuj sobie tego.

Dużo zdrówka

Hej dziewczyny widzę, że o kleszczach piszecie, no to teraz się przestraszyłam....ok. miesiąc temu u mojej małej zanalazłam małe ugryzienie nie zbyt zaczerwienione, ale na prześcieradle znalazłam kleszcza, szybko zadzwoniłam do lekarza rodzinnego, który mnie uspokił i powiedział ,że jeśli ugryzienie nie jest zaognione to nie mam się czym martwić, tym bardziej, że kleszcz sie nie wbił w ciałko, jednak mi to nie daje spokoju Trzy dni przed byliśmy w lesie, mamy kota, który wychodzi na zewnątrz, nie wiem z skąd on się tam wziął i nie wbił się w ciałko, może nie zdążył

[phdwao]

doro76, ja mialam 2 razy kleszcza w nodze, ale bardzo szybko go zuwazylam i usunęłam, nie bylo zaczerwienienia, jedynie punkt jak po komarze, nic z tym nie robiłam, nie badałam sie, lata minęły i jak widac jestem zdrowa, zatem jesli nie ma żadnych niepokojących objawawów ani rumienia, to mysle, że nie ma powodów do niepokoju

[kasia0968]

CAN
Czy mogłybyśmy się umówić na odbiór osobisty tego co przyszło dotychczas (część USA -TCP i UK - Matalan i H&M)
Proszę daj znać kiedy bybyła taka możliwość

[candace1]

Kasia możesz podjechać po to nawet dziś.
Tylko w srody w zasadzie nie mam czasu.
Jestem w domu.
Jak cos wyślij smsa. To naszykuje soebie twoje rzeczy.

[kasia0968]

Napisane przez candace1

Kasia możesz podjechać po to nawet dziś.
Tylko w srody w zasadzie nie mam czasu.
Jestem w domu.
Jak cos wyślij smsa. To naszykuje soebie twoje rzeczy.

OK, Dzięki
Podjechałabym jutro (po 17.00), zamin wyjadę prześlę sms

[phdwao]

ale tu cisza

[Brydzia_]

Cisza przed burza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[candace1]

Brydzia_ czy ty chcesz, żebym Ci wysłała tę koszulę dla młodego z TCP z Lushem czy wolisz poczekać aż dotrą kolejne paczki?

[phdwao]

Napisane przez Brydzia_

Cisza przed burza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankham]

Napisane przez phdwao

ale tu cisza

Napisane przez Brydzia_

Cisza przed burza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czasami tak bywa

Młody mi nie daje siedzieć przy kompie, jak tylko usiądę to włazi na krzesło. A wieczorem to już jak najszybciej do łóżka uciekam.

[candace1]

ankham-nawet nic nie mow
Ja się zastanawiam kiedy młody da mi odetchnąć.
Jakbyscie zobaczyly jak ja pakuje teraz te rzeczy-miedzy jednym krzykiem a drugim
wlasnie zaczal plakac

[phdwao]

Napisane przez candace1

ankham-nawet nic nie mow
Ja się zastanawiam kiedy młody da mi odetchnąć.
Jakbyscie zobaczyly jak ja pakuje teraz te rzeczy-miedzy jednym krzykiem a drugim
wlasnie zaczal plakac

Ty to teraz masz cieżki orzech z tymi naszymi paczkami

[Brydzia_]

Napisane przez candace1

Brydzia_ czy ty chcesz, żebym Ci wysłała tę koszulę dla młodego z TCP z Lushem czy wolisz poczekać aż dotrą kolejne paczki?

a masz juz lusha nie wiem jak z datą ważności...
wolałabym poczekać ale nie wiem kiedy się spodziewać kolejnych paczek

Napisane przez candace1

ankham-nawet nic nie mow
Ja się zastanawiam kiedy młody da mi odetchnąć.
Jakbyscie zobaczyly jak ja pakuje teraz te rzeczy-miedzy jednym krzykiem a drugim
wlasnie zaczal plakac

mój ma humory w kratke... jeden dzień to normalnie żyć nie umierać i aż człowiek chce mieć więcej dzieci... a następnego dnia co 10min jeden wielki ryk i chociażbym nie wiem co robiła to nie zaśnie na dłużej...
stwierdziłam 'niech już zacznie chodzić i mówić" to mama mi powiedziała że jeszcze zatęsknię za tym jak nie chodził

[phdwao]

Napisane przez Brydzia_

mój ma humory w kratke... jeden dzień to normalnie żyć nie umierać i aż człowiek chce mieć więcej dzieci... a następnego dnia co 10min jeden wielki ryk i chociażbym nie wiem co robiła to nie zaśnie na dłużej...
stwierdziłam 'niech już zacznie chodzić i mówić" to mama mi powiedziała że jeszcze zatęsknię za tym jak nie chodził

oj tak, teraz to maly przytulas mój chodzi od 3 miesięcy czas na cokolwiek mam tylko jak spi

[201607211724]

Napisane przez phdwao

oj tak, teraz to maly przytulas mój chodzi od 3 miesięcy czas na cokolwiek mam tylko jak spi

ja jak widzę małych tuptaczy na spacerze to też bym chciała, żeby Młody już ruszył, a każda mama tuptacza mówi, że mam doceniać, jak jeszcze nie łazi, bo potem życia nie ma dziś widzieliśmy z Młodym, jak babcia próbowała debiutującą tuptaczkę do wózka wsadzić - mega bunt na bounty!!!

[phdwao]

Napisane przez orenda

ja jak widzę małych tuptaczy na spacerze to też bym chciała, żeby Młody już ruszył, a każda mama tuptacza mówi, że mam doceniać, jak jeszcze nie łazi, bo potem życia nie ma dziś widzieliśmy z Młodym, jak babcia próbowała debiutującą tuptaczkę do wózka wsadzić - mega bunt na bounty!!!

no jest tak, mój synek tez się buntuje, szczegolnie jak widzi, że zbliżamy sie do domu, to wyje bo nie chce isc tam, jak siedzi w wózku to wyje żeby go wysadzić, wchodzi na stoły, ławy, krzesła....... ciesz sie, z ostatnich chwil "luzu"

[jjb]

Napisane przez candace1

ankham-nawet nic nie mow
Ja się zastanawiam kiedy młody da mi odetchnąć.
Jakbyscie zobaczyly jak ja pakuje teraz te rzeczy-miedzy jednym krzykiem a drugim
wlasnie zaczal plakac

Oj Can synek to chyba Cie nie oszczędzą...

Napisane przez Brydzia_

a masz juz lusha nie wiem jak z datą ważności...
wolałabym poczekać ale nie wiem kiedy się spodziewać kolejnych paczek



mój ma humory w kratke... jeden dzień to normalnie żyć nie umierać i aż człowiek chce mieć więcej dzieci... a następnego dnia co 10min jeden wielki ryk i chociażbym nie wiem co robiła to nie zaśnie na dłużej...
stwierdziłam 'niech już zacznie chodzić i mówić" to mama mi powiedziała że jeszcze zatęsknię za tym jak nie chodził

oj zatesknisz to jest pewne, ja ciagle wzczekiwalam kiedy podrosnie i bedzie kumaty to teraz mam za swoje, chodzi i na wszstko pokazuje paluchem krzczac "yyyyyyyyyy" co oznacza "matka pokaz mi to natychmiasto bo jak nie to bedzie zle " i np. dziasiaj wachal kwiatki na kazdym obrazie w domu

[kikuska]

Napisane przez phdwao

no jest tak, mój synek tez się buntuje, szczegolnie jak widzi, że zbliżamy sie do domu, to wyje bo nie chce isc tam, jak siedzi w wózku to wyje żeby go wysadzić, wchodzi na stoły, ławy, krzesła....... ciesz sie, z ostatnich chwil "luzu"

Ja też jak każda młoda matka czekałam na pierwsze ruchy mego małego szkraba. Niedawno przemeblowała/oczyściła nam salon w którym całe dnie przebywa ponieważ zaczyna raczkować...jak na razie czołga się bardzo skutecznie. Nie wiem jak dalej będzie ale już teraz jest dramat...wszystko co da radę chwycić zrzuca na podłogę i namiętnie ślini nawet książki

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez jjb

Oj Can synek to chyba Cie nie oszczędzą...



oj zatesknisz to jest pewne, ja ciagle wzczekiwalam kiedy podrosnie i bedzie kumaty to teraz mam za swoje, chodzi i na wszstko pokazuje paluchem krzczac "yyyyyyyyyy" co oznacza "matka pokaz mi to natychmiasto bo jak nie to bedzie zle " i np. dziasiaj wachal kwiatki na kazdym obrazie w domu

i to mnie pewnie czeka

[Aalicia24]

Napisane przez Brydzia_

a masz juz lusha nie wiem jak z datą ważności...
wolałabym poczekać ale nie wiem kiedy się spodziewać kolejnych paczek



mój ma humory w kratke... jeden dzień to normalnie żyć nie umierać i aż człowiek chce mieć więcej dzieci... a następnego dnia co 10min jeden wielki ryk i chociażbym nie wiem co robiła to nie zaśnie na dłużej...
stwierdziłam 'niech już zacznie chodzić i mówić" to mama mi powiedziała że jeszcze zatęsknię za tym jak nie chodził

Napisane przez orenda

ja jak widzę małych tuptaczy na spacerze to też bym chciała, żeby Młody już ruszył, a każda mama tuptacza mówi, że mam doceniać, jak jeszcze nie łazi, bo potem życia nie ma dziś widzieliśmy z Młodym, jak babcia próbowała debiutującą tuptaczkę do wózka wsadzić - mega bunt na bounty!!!

a ja powiem, że różnie to bywa, ja się osobiście cieszyłam jak zaczęła Mała raczkować, a później chodzić i u nas to wtedy właśnie było już łatwiej z nią - wcześniej nie chciała mi jeździć w wózku i miałam problem, bo tylko by siedziała na rękach cały dzień
Najtrudniejsze były pierwsze miesiące życia, kiedy mi nie spała w dzień praktycznie wcale albo przy cycu tylko i karmiłam smoczycę przez 1,5h, pół h przerwy i znowu

ogólnie jak czytam co piszecie, to moja jest spokojna - tyle że charakterek to ona ma i potrafi czasem wyrażać swoje niezadowolenie bardzo dobitnie co do książek to mi tylko ze 3 dopadła - naoglądała się truskawkowego ciastka i tam księgi były w bajce i 2 moje słowniki olbrzymie poszły w ruch do zabawy jak odpowiednik - nie wyglądają teraz zbyt dobrze, okładek już nie mają

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez orenda

ja jak widzę małych tuptaczy na spacerze to też bym chciała, żeby Młody już ruszył, a każda mama tuptacza mówi, że mam doceniać, jak jeszcze nie łazi, bo potem życia nie ma dziś widzieliśmy z Młodym, jak babcia próbowała debiutującą tuptaczkę do wózka wsadzić - mega bunt na bounty!!!

moja dopiero jak miała niespełna 3 lata to wózek polubiła i teraz ja nie chcę żeby jeździła, a ona chce
jak zaczęła chodzić, to o wózek podobnie miałam - tyle, że ja pozwalałam jej się zmęczyć i brałam ją sposobem jak miała 2 lata to mi potrafiła przejść kilka km i to z trasą pod górkę - ogólnie jest mega wytrzymała czasem, jak jechałam ze znajomymi na place zabaw np.to wszystkie dzieci miały dość, a ona by jeszcze ze dwie godziny poszalała

[kikuska]

Napisane przez Aalicia24

a ja powiem, że różnie to bywa, ja się osobiście cieszyłam jak zaczęła Mała raczkować, a później chodzić i u nas to wtedy właśnie było już łatwiej z nią - wcześniej nie chciała mi jeździć w wózku i miałam problem, bo tylko by siedziała na rękach cały dzień
Najtrudniejsze były pierwsze miesiące życia, kiedy mi nie spała w dzień praktycznie wcale albo przy cycu tylko i karmiłam smoczycę przez 1,5h, pół h przerwy i znowu

ogólnie jak czytam co piszecie, to moja jest spokojna - tyle że charakterek to ona ma i potrafi czasem wyrażać swoje niezadowolenie bardzo dobitnie co do książek to mi tylko ze 3 dopadła - naoglądała się truskawkowego ciastka i tam księgi były w bajce i 2 moje słowniki olbrzymie poszły w ruch do zabawy jak odpowiednik - nie wyglądają teraz zbyt dobrze, okładek już nie mają

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------


moja dopiero jak miała niespełna 3 lata to wózek polubiła i teraz ja nie chcę żeby jeździła, a ona chce
jak zaczęła chodzić, to o wózek podobnie miałam - tyle, że ja pozwalałam jej się zmęczyć i brałam ją sposobem jak miała 2 lata to mi potrafiła przejść kilka km i to z trasą pod górkę - ogólnie jest mega wytrzymała czasem, jak jechałam ze znajomymi na place zabaw np.to wszystkie dzieci miały dość, a ona by jeszcze ze dwie godziny poszalała

U mnie mała nie znosiła jeździć gondolą. Urodziła się w marcu więc próbowałam wychodzić kiedy zrobiło się troszkę cieplej (pod koniec kwietnia) ale niestety moja Hanka nie chciała patrzeć w niebo. Spacery wspominam jako koszmar. Wyła jakbym jej krzywdę robiła. Dopiero jakoś w czerwcu jak byliśmy na spacerze mąż wziął ją na ręce przodem do świata no i się spodobało Była malutka, miała 3 miesiące a ja ją wsadziłam w spacerówkę i do tej pory jest cool Wniosek taki że można było zaoszczędzić na wózku hehehe Moja sąsiadka ma też 7 miesięcznego grzdąca i nadal wozi go gondolą. Hania od czerwca w spacerówce

[Brydzia_]

Mój póki co uwielbia jeździć wózkiem i oby mu tak zostało...
płacze jak się go wkłada ale jak tylko się wyjedzie za próg domu to śpi... cały spacer prześpi, jak się wjedzie do domu to się budzi i znowu płacz
Szkoda tylko że pogoda coraz mniej sprzyjająca spacerowaniu :/

[candace1]

od 4,30 oglądamy z M. tv nie chce za wuja spac.
Dodatkowo młoda wymiotowała mi w nocy kilka razy. Modlę się żeby się nie odwodniła tak jak poprzednim razem
Generalnie jestem super wypoczęta
Wyglądam o tak:
I jeszcze Pan od kablówki ma być bo się dekoder popsul

Napisane przez jjb

Oj Can synek to chyba Cie nie oszczędzą...



oj zatesknisz to jest pewne, ja ciagle wzczekiwalam kiedy podrosnie i bedzie kumaty to teraz mam za swoje, chodzi i na wszstko pokazuje paluchem krzczac "yyyyyyyyyy" co oznacza "matka pokaz mi to natychmiasto bo jak nie to bedzie zle " i np. dziasiaj wachal kwiatki na kazdym obrazie w domu

padłam

Napisane przez kikuska

U mnie mała nie znosiła jeździć gondolą. Urodziła się w marcu więc próbowałam wychodzić kiedy zrobiło się troszkę cieplej (pod koniec kwietnia) ale niestety moja Hanka nie chciała patrzeć w niebo. Spacery wspominam jako koszmar. Wyła jakbym jej krzywdę robiła. Dopiero jakoś w czerwcu jak byliśmy na spacerze mąż wziął ją na ręce przodem do świata no i się spodobało Była malutka, miała 3 miesiące a ja ją wsadziłam w spacerówkę i do tej pory jest cool Wniosek taki że można było zaoszczędzić na wózku hehehe Moja sąsiadka ma też 7 miesięcznego grzdąca i nadal wozi go gondolą. Hania od czerwca w spacerówce

kikuska to tak jak u nas.
Młody miał 2 lub 3 tyg jak go przełożyłam do spacerówki.
Gdybym wiedziała wcześniej to samą spacerówkę bym kupiła

Napisane przez Brydzia_

Mój póki co uwielbia jeździć wózkiem i oby mu tak zostało...
płacze jak się go wkłada ale jak tylko się wyjedzie za próg domu to śpi... cały spacer prześpi, jak się wjedzie do domu to się budzi i znowu płacz
Szkoda tylko że pogoda coraz mniej sprzyjająca spacerowaniu :/

To pewnie wypoczywasz tylko na spacerze
U mnie jest tak samo, bo mój w ogole nie spi w ciągu dnia-no chyba ze na spacerze.
Ja nie wiem co to będzie jak zacznie chodzic
Już "raczkuje" do tyłu.
Nie ulezy w jednym miejscu dluzej niż 5 min...

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

Brydzia lush już mam.
Nast. paczka powinna być w nast. poniedziałek ale reki sobie uciac nie dam..

[antoinette]

Napisane przez kikuska

U mnie mała nie znosiła jeździć gondolą. Urodziła się w marcu więc próbowałam wychodzić kiedy zrobiło się troszkę cieplej (pod koniec kwietnia) ale niestety moja Hanka nie chciała patrzeć w niebo. Spacery wspominam jako koszmar. Wyła jakbym jej krzywdę robiła. Dopiero jakoś w czerwcu jak byliśmy na spacerze mąż wziął ją na ręce przodem do świata no i się spodobało Była malutka, miała 3 miesiące a ja ją wsadziłam w spacerówkę i do tej pory jest cool Wniosek taki że można było zaoszczędzić na wózku hehehe Moja sąsiadka ma też 7 miesięcznego grzdąca i nadal wozi go gondolą. Hania od czerwca w spacerówce

wiem cos o tym, moja też wyła w wózeczku gdzieś od ok 3 miesiąca... i podczas jazdy samochodem as well;/
potem wyczaiłam, że ona sie bała jak ja wkładaliśmy do wózka poza domem, np na klatce schodowej i wtedy zaczynał sie ryk, więc trzeba było znosić ją w wózku ...... z 4 piętra w bloku bez wind ... ups ale szybko się oswoiła, no i płaczu nie było to najważniejsze
też szybko zamontowaliśmy spacerówkę i faktycznie o niebo lepiej...

[adzienka]

Moja Mała w poniedziałek przestała brać antybiotyk a w piątek znów się rozchorowała,dopadło ją jakieś przeziębienie. Już nie wyrabiam


U mnie z tymi spacerami było na odwrót w domu super,fajnie wyszłyśmy tylko na dwór,to był niemiłosierny krzyk i płacz,bo Małej nie podobały się spacery. Jak miała ok 4 miesiące to się zmieniło i zaczeła je uwielbiać...dojrzała do tego
W zimie potrafiła spać na dworze nawet 3 godziny i żebym mogła zrobić coś w domu,to kładłam Małą spać w wózku na balkonie,wkładałam do środka nianię i Mała spała w spacerówce jeździła do 2,5 roku za to teraz (ma 3,5 roku),uwielbia długie spacery i kondycję ma lepszą niż niejeden nastolatek...szkoda tylko,że jak jest chora to u nas ładna pogoda,jak jest zdrowa,to szaro buro i ponuro.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Na gapie jest teraz - 40 % przy zamówieniu powyżej $140

[antoinette]

Napisane przez candace1

od 4,30 oglądamy z M. tv nie chce za wuja spac.
Dodatkowo młoda wymiotowała mi w nocy kilka razy. Modlę się żeby się nie odwodniła tak jak poprzednim razem
Generalnie jestem super wypoczęta
Wyglądam o tak:
I jeszcze Pan od kablówki ma być bo się dekoder popsul

o rany, to masz sajgon generalnie
i jeszcze zamówienia, paczki itp. podziwiam cię

[Aalicia24]

Napisane przez candace1

od 4,30 oglądamy z M. tv nie chce za wuja spac.
Dodatkowo młoda wymiotowała mi w nocy kilka razy. Modlę się żeby się nie odwodniła tak jak poprzednim razem
Generalnie jestem super wypoczęta
Wyglądam o tak:
I jeszcze Pan od kablówki ma być bo się dekoder popsul


padłam


kikuska to tak jak u nas.
Młody miał 2 lub 3 tyg jak go przełożyłam do spacerówki.
Gdybym wiedziała wcześniej to samą spacerówkę bym kupiła


To pewnie wypoczywasz tylko na spacerze
U mnie jest tak samo, bo mój w ogole nie spi w ciągu dnia-no chyba ze na spacerze.
Ja nie wiem co to będzie jak zacznie chodzic
Już "raczkuje" do tyłu.
Nie ulezy w jednym miejscu dluzej niż 5 min...

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

Brydzia lush już mam.
Nast. paczka powinna być w nast. poniedziałek ale reki sobie uciac nie dam..

Can widać, że by Ci się odpoczynek przydał niech mu wyjdą te zęby, to będzie mniej marudny i się uspokoi choć troszkę

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez adzienka

Moja Mała w poniedziałek przestała brać antybiotyk a w piątek znów się rozchorowała,dopadło ją jakieś przeziębienie. Już nie wyrabiam


U mnie z tymi spacerami było na odwrót w domu super,fajnie wyszłyśmy tylko na dwór,to był niemiłosierny krzyk i płacz,bo Małej nie podobały się spacery. Jak miała ok 4 miesiące to się zmieniło i zaczeła je uwielbiać...dojrzała do tego
W zimie potrafiła spać na dworze nawet 3 godziny i żebym mogła zrobić coś w domu,to kładłam Małą spać w wózku na balkonie,wkładałam do środka nianię i Mała spała w spacerówce jeździła do 2,5 roku za to teraz (ma 3,5 roku),uwielbia długie spacery i kondycję ma lepszą niż niejeden nastolatek...szkoda tylko,że jak jest chora to u nas ładna pogoda,jak jest zdrowa,to szaro buro i ponuro.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Na gapie jest teraz - 40 % przy zamówieniu powyżej $140

właśnie patrzę, a mojej upatrzonej sukienki na święta już nie ma

co do chorób to mi nie mów- moja trzeci tydzień nie może dojść do siebie, byłam z nią wczoraj u lekarki, gdzieś tam z zatok z tyłu spływa i migdały powiększone, na szczęście osłuchowo jest czysta. No i dostaje od dziś fazę przygotowawczą pod szczepionkę odpornościową, po 2 tygodniach mamy przerwę zrobić i wtedy albo zachoruje albo nie - jeśli nie to tylko kuracja do powtórki, a jak tak to szczepionka odpornościowa jednak. Może w końcu będzie coś lepiej, bo już siły nie mam...

a w ogóle to co z tym disneyem? robimy go czy nie? i pytanie czy jest sens, bo nie wiadomo czy przed świętami by był

[alb]

Napisane przez candace1

od 4,30 oglądamy z M. tv nie chce za wuja spac.
Dodatkowo młoda wymiotowała mi w nocy kilka razy. Modlę się żeby się nie odwodniła tak jak poprzednim razem
Generalnie jestem super wypoczęta
Wyglądam o tak:
I jeszcze Pan od kablówki ma być bo się dekoder popsul

Moja właśnie w niedzielę przechodziła jakąś taką jednodniową infekcję - wymiotowała a później miała biegunkę i do tego gorączka, nie wysoka, ale na noc jej dałam nurofen. Rano się obudziła zdrowa... Ja dzięki temu mam 3 dni urlopu i siedzę sobie w domku z dzieckiem