Wylizywanie sierści z brzucha.

[Kamea2000]

O czym może świadczyć wylizywanie w okolicy sutków na brzuchu? Kotka (lat siedem, zdrowa, wysterylizowana w wieku jednego roku) wylizuje się z upodobaniem w okolicach brzucha. Nie ma pcheł. Weterynarze wykluczyli choroby skóry.
Czy można temu jakoś zapobiec? Oprócz tego kotka zachowuje się i wygląda jak zdrowy kot, nie ma nadwagi, ma tyle samo energii co wcześniej, dobry apetyt, nie jest osowiała.

[esfira]

sprawdziłabym ją jeszcze pod kątem chorób pęcherza i zrobiła ogólne badania krwi (jeśli nie miała robionych), a jeśli badania nic nie wykażą, to będzie to wskazywało na psychogenne wylizywanie. Zastanów się, czy kotka w domu ma wystarczającą ilość zabaw i atrakcji, które by odwracały jej uwagę od wylizywania. Trzeba przeanalizować, czy środowisko kotki zapewnia jej zaspokojenie wszystkich kocich potrzeb.
TU opisałam to dokładniej

[Kamea2000]

Kotka miała zapalenie pęcherza, obecnie już w pełni wyleczone, ale wylizywanie pozostało.
Kotka prawie codziennie wychodzi więc atrakcji ma dużo. Nie jest typem domowego kota nudzącego się na kanapie, takiego też mam (nie wychodzi) i z nim nie mam takich problemów.

[Nimfa20]

Kiedyś na wątku o kotach inna dziewczyna miała podobny problem , tu odpisałam:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4207


-mniej więcej to , co esfira.

[Kamea2000]

"1. Ukojenie nerwów.

'' Lizanie sierści na ogół zaczyna się wraz z jakimś stresującym dla kota wydarzeniem. Stresogenny czynnik mija, ale zachowanie pozostaje, staje się częstsze i utrwala w obsesyjny nawyk. W końcu powstaje łysa plama na futerku (...).
Najczęstszymi miejscami, które koty nałogowo czyszczą jest wewnętrzna strona tylnych łap oraz brzuch. "

Myślę, że to jest właśnie to, czynnik stresogenny (zapalenie pęcherza) minął, a nawyk został.
Czy w takiej sytuacji coś jest w stanie pomóc czy też należy zaakceptować to zachowanie bo oprócz tego, że wylizana sierść brzydko wygląda chyba nie ma żadnego wpływu na zdrowie?

[Nimfa20]

Napisane przez Kamea2000

"1. Ukojenie nerwów.

'' Lizanie sierści na ogół zaczyna się wraz z jakimś stresującym dla kota wydarzeniem. Stresogenny czynnik mija, ale zachowanie pozostaje, staje się częstsze i utrwala w obsesyjny nawyk. W końcu powstaje łysa plama na futerku (...).
Najczęstszymi miejscami, które koty nałogowo czyszczą jest wewnętrzna strona tylnych łap oraz brzuch. "

Myślę, że to jest właśnie to, czynnik stresogenny (zapalenie pęcherza) minął, a nawyk został.
Czy w takiej sytuacji coś jest w stanie pomóc czy też należy zaakceptować to zachowanie bo oprócz tego, że wylizana sierść brzydko wygląda chyba nie ma żadnego wpływu na zdrowie?

To, co teraz napiszę pochodzi z książki o psach i kotach- pomoc w nagłych wypadkach. Odnosi się ona do pomocy psom i kotom .

" Zmiany pojawiają się na skórze zwierzęcia pod wpływem wylizywania. Nie stanowią one bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia zwierzęcia , ale są bardzo irytujące. Prawie wszystko , od ukąszenia owada, po ciało obce wbite w skórę , alergię czy złamanie , może sprowokować psa/kota do lizania.
Często zdarza się także , że pies (o kotach nie jest napisane) popada w coś w rodzaju nałogu i zaczyna wylizywać sierść na tej samej zasadzie co ludzie obgryzają paznokcie.
Wylizywanie ma taki sam mechanizm działania , jak drapanie się : sprawia ogromną przyjemność i ulgę , pobudza organizm do wydzielania endorfin, będących związkami produkowanymi przez mózg , naturalnie uśmierzającymi ból. (...) ''

Tutaj trzeba zasięgnąć porady weta odnośnie tego co tu przytoczę:


Oczyśćmy chore miejsce: czasami zmiany skórne powstałe na skutek wylizywania zostaną zainfekowane ; w każdym razie ryzyko infekcji jest bardzo wysokie. Jeśli nie mamy niczego innego pod ręką , umyjmy chore miejsce wodą ze zwykłym mydłem. Mydło antybakteryjne jest oczywiście o wiele skuteczniejsze. Pamiętajmy, by nie pocierać zmian skórnych , myjmy je raczej przez delikatne dotykanie namoczonym ręcznikiem. Osuszmy dokładnie. Używajmy chłodnej wody, która złagodzi swędzenie i ból.

Maść z kortyzolem: maści zawierające kortyzol , takie jak Hydrokortyzol , łagodzą swędzenie i przyspieszają gojenie zmian skórnych. Chore miejsce powinniśmy smarować 2-3 razy dziennie . Pamiętajmy jednak, że zwierzę bezwzględnie powinno zostać obejrzane przez weterynarza.

Kołnierz ochronny: w wielu przypadkach jedynym rozwiązaniem na przerwanie błędnego koła wylizywania chorego miejsca jest założenie psu/kotu kołnierza ochronnego (...) "

Nie wiem, czy od takiego wylizywania kot czasem nie zacznie sobie podgryzać swędzącego miejsca. Jak coś Cię swędzi, drapiesz. Im więcej drapiesz , tym bardziej swędzi , więc...


Zapytaj o to weta , który leczy kota albo esfiry, ona też jest wetem ( jak dobrze zrozumiałam) .

[esfira]

Napisane przez Kamea2000

"1. Ukojenie nerwów.

'' Lizanie sierści na ogół zaczyna się wraz z jakimś stresującym dla kota wydarzeniem. Stresogenny czynnik mija, ale zachowanie pozostaje, staje się częstsze i utrwala w obsesyjny nawyk. W końcu powstaje łysa plama na futerku (...).
Najczęstszymi miejscami, które koty nałogowo czyszczą jest wewnętrzna strona tylnych łap oraz brzuch. "

Myślę, że to jest właśnie to, czynnik stresogenny (zapalenie pęcherza) minął, a nawyk został.
Czy w takiej sytuacji coś jest w stanie pomóc czy też należy zaakceptować to zachowanie bo oprócz tego, że wylizana sierść brzydko wygląda chyba nie ma żadnego wpływu na zdrowie?

jeśli nie ma żadnych
zewnętrznych przyczyn wylizywania się przez kotkę (piszesz, że masz dwa koty, ale nie napisałaś, jakie panują między nimi relacje, czy się przyjaźnią. Nie napisałaś, czy dom jest "przyjazny" dla kotów- czy każdy kot ma swoje terytorium, swoje bezpieczne schronienie itd), ani wewnętrznych (pisałaś o zapaleniu pęcherza, takie schorzenia mogą nawracać. Czy kotka miała robione badania, które wykluczyły kamienie moczowe albo inne nieprawidłowości - rtg, usg? I kiedy miała robione ostatnie badania, bo jeśli rok temu, to już nie są aktualne )
to w zasadzie zostaje terapia feromonami, suplementy diety wspomagające sierść, albo leczenie lekami antydepresyjnymi.

[Kamea2000]

Niestety koty się nie lubią, ale taki stan jest od zawsze czyli od mniej więcej czterech lat, zaś problem z wylizywaniem jest od roku.
Kotka miała mieć zalecone USG jamy brzusznej gdyby wcześniejsze leczenie nie pomogło i gdyby miała jeszcze jeden nawrót choroby, na szczęście nawrotu nie miała.
Spędza prawie połowę czasu poza domem. Suplementy miała podawane, ale nie bardzo pomogło to na problem z wylizywaniem się, tyle, że całą resztę sierści miała w lepszym stanie, ale wylizywaniu nie pomogło niestety.

[marcjannak]

Mówi się o kilku przyczynach wylizywania skory na brzuchu:
- choroby skóry, w tym jeden z gatunków nużeńca;
- zapalenie pęcherza moczowego lub ból jamy brzusznej;
- alergie;
- wylizywanie tła psychogennego - to się stwierdza, gdy cała reszta jest wykluczona.

Rozumiem, że masz czarno na białym, że się wylizuje i doszło do utraty włosa na brzuchu z powodu tego wylizywania? A nie, że łysa na brzuchu, a zwalono to na wylizywanie 9można do tego dojść na podstawie dodatkowych badań.

[Kamea2000]

Nie jest kompletnie łysa, sierść jest jakby przerzedzona, postaram się później wstawić tu zdjęcie jak wygląda skóra na brzuchu, ale na pewno jest to z wylizywania, kotka często się wylizuje, nawet przypadkowy gość który był u mnie to zauważył, ciumka i ciumka

[bluemooon]

Ja bym powtorzyla badanie moczu/USG.
Ile dni bylo leczone zapalenie pecherza? tylko antybiotyk czy cos jeszcze? specjalna karma?

[Kamea2000]

Nie było specjalnej karmy, badanie moczu wykluczyło kryształy i w zasadzie było dobre (prawidłowe ph itp.) weterynarz u której konsultowałam wynik stwierdziła krwotoczne zapalenie pęcherza na tle idiopatycznym czy coś w tym stylu.

[Sylwia1900r]

Wylizywanie jednego i tego samego miejsca, może świadczyć o bólu tego miejsca.
Mam przykład: mój pies kopał dołki na podwórku, trafił na jakiś twardy odłamek i pokaleczył sobie poduszki u jednej łapy. Łapa została zdezynfekowana i opatrzona ale psa bolała, więc pies zdzierał opatrunek i potem wylizywał łapę, myślał że sobie tym ulży w bólu i tak kilka razy aż do zagojenia łapy.
Więc kotce może doskwierać ból w tym miejscu i myśli że lizaniem sobie ulży w cierpieniu.

[Kamea2000]

W przyszłym tygodniu pójdę do weterynarza, zrobię USG brzucha (czy kot musi być na czczo?) i podstawową morfologię.
Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, oprócz wylizywania kotka zachowuje się normalnie, ma apetyt, ma energię.

[bluemooon]

Napisane przez Kamea2000

W przyszłym tygodniu pójdę do weterynarza, zrobię USG brzucha (czy kot musi być na czczo?) i podstawową morfologię.
Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, oprócz wylizywania kotka zachowuje się normalnie, ma apetyt, ma energię.

Idz, idz. MYsle, ze to dobry pomysl i pisz co tam nowego. zapytaj tez o jakes tabletki zmniejszajace stres, u kotow z zapaleniem pecherza to bardzo wazne...
zawsze lepiej jak jest na czczo, ale lepiej jak ma pelny pecherz oczywiscie

[Sylwia1900r]

Napisane przez blondess

To dość powszechny problem wśród psów. Z tym jak i innymi możesz sobie poradzić, zaglądając na www.mojpies.com na pewno znajdziesz tam mnóstwo porad odnośnie zdrowia, pielęgnacji, wychowania czy żywienia każdego psa.

Założycielka wątku pisała że problem dotyczy kota.
Ale jakby nie patrzeć kot i pies mają po cztery łapy, więc może coś wykorzysta z tych rad

Weszłam na ta twoją stronkę, no i ten mały psiak zapięty pasami do fotelika jest cudowny, ale to piesek przez moment tak siedzi do zdjęcia, a nie przez całą drogę do domu, bo żaden pies nie siedzi naturalnie w tej pozycji, kręgosłup psa by bolał jakby usiadł prosto jak człowiek na siedzeniu przez dłuższy czas, psy w cyrku robią sztuczki że chodzą wyprostowane na tylnych łapach ale trwa to tylko chwilę, potem wracają do normalnej poziomej pozycji. Na zdjęciu ma zamknięte oczy, wygląda na uśpionego, tak sztucznością to zdjęcie zalatuje.