Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[taribari]

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

[ita83]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;43375810]A czy wiesz ze moj starszak tez urodzil sie 24 marca, a drugi tez Leon


A ja dzis sie tak poklocilam z tz ze nie mam ochoty juz go wiecej ogladac.. [/QUOTE]
fajnie sie zgralysmy

co do mojej sytuacji to bede szukac pracy od nowego roku ale nie jestem jakos pewna czy cos znajde

jak do konca tego tyg nie dostaniemy brakujacego dokumentu skladam skarge

nie chce wam tu za bardzo zalic bo wierze ze bedzie dobrze np. jeszcze kilka miesiecy temu tz nie mial w ogole zajecia a ddzieki tej pracy mamy 160eur wiecej wiec moze bedzie jako tako


Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[misiaczka555]

Maja z tatą na spacerze. Cisza

[Marionette18]

Witam mamuśki!
Jakos nie moge sie ogarnac z ts aplikacją! Ale staram sie i mam nadz że niedługo bede wystarczająco smigac zeby być z Wami na bieżąco.
Zaraz postaram się troche nadrobic. Poki co osniosw sie do babki. Ja wierzę w to że dzieci się nasuwają lub przelamuja a takie babki pomagaja. Moja ciotka umie nastawić przelamanego dzieciaczka. Podobno aa rozne metody lokiec do kolanka, pieluchowa. Ona akurat nastawia na własnym ręku. Najpierq mierzy tetra a potem przestawia dziecko do reki od dloni do lokcia i jakos tam nastawia. Sporo osob do niej prxychodzi z dziećmi. Właśnie podobno najczęściej q szpitalach przelamuja.

Moj maly galganek śpi ale pewnie juz niedługo. Wczoraj prawie caly dzionek ma dworzu spędziliśmy. Mamuska spalala tłuszcze a synek oddychal świeżym powietrzem

Domi zalozylas ten watek dla odchudzających? Bo ja walcze o powrót do formy.

Ah zapomniałam dodac ze wczoraj pierwszy raz przekrecilismy sie z pleckow na brzuszek
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anulka_p]

Napisane przez rasha90

dzielna Gwiazda moja strasznie krzyczała przy każdym wkłuciu... a za dwa tygodnie następna tura

Wczoraj moja Malutka przeżyła chcwilę grozy jak mnie nie było. Została z Tżtem (strasznie się napalił na siedzenie z małą w domu po tym ojcowskim, tak swoją drogą). Ale sam początek - od znajomych dostaliśmy karuzelkę, taka najprostsza z możliwych - jedna melodyjka, żadnych regulacji, nakręcana ręcznie. Zabawki plastikowe, całą konstrukcja też, ale dobra, przykręciliśmy i się trzymało, Malutka strasznie była zaaferowana jak grało. No i wczoraj jak mnie nie było, Wiktoria kolejny raz pacnęła toto rączką i te zabawki (miśki na konikach) na nią zleciały, a potem cała konstrukcja też podobno przez pół godziny tak strasznie płakała że nic nie pomagało (jeszcze doszedł do strachu brudny pampers). Potem nawet jeść za bardzo nie chciała, taka przestraszona. Wróciłam z zajęć i na szczęście nic jej się nie stało, poobijana nie jest ani nic. ale potem leżała spokojnie u Tżta na rękach i nagle tak zaczęła strasznie płakać, musiała sobie bidulka przypomnieć nie przymocuję tego więcej, chyba że na gwoździa. I z pluszowymi zabawkami

Bidulka. A wiesz, że my chyba mamy tę samą karuzelę Dostaliśmy w prezencie od siostry męża. Miś ją lubi i nic nam się z nią nie dzieje, ale teraz to się troszkę jej boję

[fiazo]

Napisane przez taribari

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

wow, ekstra

[misiaczka555]

Napisane przez surka

To ja chyba też muszę mieć fajny tyłek

Napisane przez Rockyyy

Ojejuuu to musze znów mega spam tworzyc to moj wróci do formy takiej jak był w ciązy

No to dajesz Rockyyy

Napisane przez Anulka_p

Raczej- doopa z tv

Napisane przez taribari

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

Ale go wystylizowałas

[Marionette18]

Aaa ptys przystojniak! I ten lancuch hehe

Rasha aj jak mi szkoda malutkiej. ! Jak oni produkuja te karuzele. .. Moj franio tez mial koedys akcje z płaczem ze strachu. Sasiad zadzwonił kilka razy do drzwi a dzwonek jest beznadziejny glosne drrryn i tam aie mały rozwyl ze ledwie go uspokoilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[taribari]

Lemurki-
Magolina- współczuję akcji z tatą. On na serio powinien się leczyć

Napisane przez dzoan

Hej hej..
Ta noc to jakaś parodia była
Karmienia o: 22:05, 23:15, 1:15, 3:00, 4:15 (4:25 płacz i usypianie), 5:55, 7:00.... 7:25 Olek obudził się i nie chciał już spać..
Czuję się jakby czołg po mnie przejechał.. powykrzywiana i z jakimiś zakwasami Ledwo zasypiałam, a już mnie ten Mały szogun budził.. pomału przestaję wyrabiać.. ile tak można.. niedługo będą 3 miesiące.. każdy mówi, że to się zmieni, ale ja już przestaję w to wierzyć

Wykończysz się kobieto. Ja po miesiącu miałam dość. Może jak dojdzie jedzonko normalne da Ci trochę odsapnąć

Napisane przez dzoan

jakierka ja wstawałam do pracy o 4:20

Toż to środek nocy jest!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43373747]

Teraz kopie w łóżeczku i się patrzy na karuzelkę, która..... się popsułą:ma d: Nie kręci się, no chyba się zapłaczę :/ To jego ulubiona zabawka, a dla mnie często wybawienie...[/QUOTE]

U nas był dramat jak się baterie wyczerpały a co dopiero jakby się popsuło. Reklamuj!

Napisane przez mela1234

W DDTVN byl reportaz Filipa Chajzera o Fashion week w Lodzi, wlasciwie o ofiarach mody. No to sie usmialam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oglądałam i ryłam

Napisane przez stokrotka24

kilka dni temu Łukaszek miał lekki katar który prawie się skończył a wczoraj pod wieczór zaczął pokaszliwać i w nocy taki katar go zaatakował że strasznie kaszlał biedulek męczył się, nie szło tego całego kataru ściągnąć, dopiero ciepłe mleczko pozwoliło mu trochę zasnąć i tak kilka razy w nocy. Idziemy do lekarza dzisiaj. Jak ja nie cierpię chorób

Biedactwo Oby szybko mu przeszło

Napisane przez malaczarnakejt

Hej!
Udało mi się zrobić lepsze zdjęcie tej wysypki Filipowej. Na co ona Wam wygląda? bo ja już nie wiem, czy to jakieś uczulenie, czy np. potówki? W życiu potówek nie widziałam...

U nas tak wyglądały potówki. Pomagał krem z cynkiem.

Napisane przez Margosia__

Wróciłam do Krk... zdążyłam się już 3 razy pokłócić z Tż
Kocham się kłócić z tym człowiekiem


Jejku...ale miałam wczoraj "przygodę"...

Napisane przez misiaczka555

Pytam się TZ co robi że ma taki fajny tyłek. On:" trzeba dużo siedzieć przed komputerem" także tego

Napisane przez surka

Napisane przez rasha90

może wszystkie pokażmy sobie tyłki?


i takie w miarę aktualne zdjątko Wiktorii w wersji pokąpielowej
szczęście w najczystszej postaci, już 11 tygodni

Jakie słodkie włoski

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez misiaczka555

No to dajesz Rockyyy





Ale go wystylizowałas

Łysy i bez szyi to pasuje jak ulał A kopsniesz szluga maleńka?

My po porannym spacerze i obiadku z marchewką. Oby dzisiejszy wieczór był spokojniejszy

[misiaczka555]

Wczoraj na spacerze spotkałam znajomą:
Ona: karmisz?
Ja: No pewnie że tak, a co mam dziecko głodzić?
Ona: No wiesz nie kazdy ma mleko
Ja: (nie załapała ironi...)

Idę dalej. Spotykam koleżankę:
Ona: słyszałam że nie karmisz piersią
Ja: (lekkie zdziwienie że sie rozeszło po mieście )
Ona: moja siostra karmi tylko piersią i ten mały taaaaki fajny i taki pulchniutki na tym mleczku.
Ja: cieszę się że się dobrze rozwija
Ona: nie chce ci nic mówić ale będzie ci chorować, zobaczysz
Ja: jak narazie nie choruje i świetnie się rozwija
Ona: bo trzymacie ją w domu
Ja: gdybym ja trzymała w domu to byśmy się nie spotkały nie sądzisz
Ona: No właśnie nie choruje ci bo nie zapraszacie nikogo żeby obejrzec Maje
Ja: bo Maja nie jest małpką w zoo, zapraszamy naszych przyjaciół
Ona: No jak tam chcesz, ale moja siostra (bla bla bla )

[surka]

Napisane przez taribari

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

Cześć Ptysiu

Napisane przez misiaczka555

Wczoraj na spacerze spotkałam znajomą:
Ona: karmisz?
Ja: No pewnie że tak, a co mam dziecko głodzić?
Ona: No wiesz nie kazdy ma mleko
Ja: (nie załapała ironi...)

Idę dalej. Spotykam koleżankę:
Ona: słyszałam że nie karmisz piersią
Ja: (lekkie zdziwienie że sie rozeszło po mieście )
Ona: moja siostra karmi tylko piersią i ten mały taaaaki fajny i taki pulchniutki na tym mleczku.
Ja: cieszę się że się dobrze rozwija
Ona: nie chce ci nic mówić ale będzie ci chorować, zobaczysz
Ja: jak narazie nie choruje i świetnie się rozwija
Ona: bo trzymacie ją w domu
Ja: gdybym ja trzymała w domu to byśmy się nie spotkały nie sądzisz
Ona: No właśnie nie choruje ci bo nie zapraszacie nikogo żeby obejrzec Maje
Ja: bo Maja nie jest małpką w zoo, zapraszamy naszych przyjaciół
Ona: No jak tam chcesz, ale moja siostra (bla bla bla )

[taribari]

Napisane przez misiaczka555

Wczoraj na spacerze spotkałam znajomą:
Ona: karmisz?
Ja: No pewnie że tak, a co mam dziecko głodzić?
Ona: No wiesz nie kazdy ma mleko
Ja: (nie załapała ironi...)

Idę dalej. Spotykam koleżankę:
Ona: słyszałam że nie karmisz piersią
Ja: (lekkie zdziwienie że sie rozeszło po mieście )
Ona: moja siostra karmi tylko piersią i ten mały taaaaki fajny i taki pulchniutki na tym mleczku.
Ja: cieszę się że się dobrze rozwija
Ona: nie chce ci nic mówić ale będzie ci chorować, zobaczysz
Ja: jak narazie nie choruje i świetnie się rozwija
Ona: bo trzymacie ją w domu
Ja: gdybym ja trzymała w domu to byśmy się nie spotkały nie sądzisz
Ona: No właśnie nie choruje ci bo nie zapraszacie nikogo żeby obejrzec Maje
Ja: bo Maja nie jest małpką w zoo, zapraszamy naszych przyjaciół
Ona: No jak tam chcesz, ale moja siostra (bla bla bla )

brak słów dosłownie... za odpowiedzi.

[lachryma]

Napisane przez taribari

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

ale dresik

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez misiaczka555

Wczoraj na spacerze spotkałam znajomą:
Ona: karmisz?
Ja: No pewnie że tak, a co mam dziecko głodzić?
Ona: No wiesz nie kazdy ma mleko
Ja: (nie załapała ironi...)

Idę dalej. Spotykam koleżankę:
Ona: słyszałam że nie karmisz piersią
Ja: (lekkie zdziwienie że sie rozeszło po mieście )
Ona: moja siostra karmi tylko piersią i ten mały taaaaki fajny i taki pulchniutki na tym mleczku.
Ja: cieszę się że się dobrze rozwija
Ona: nie chce ci nic mówić ale będzie ci chorować, zobaczysz
Ja: jak narazie nie choruje i świetnie się rozwija
Ona: bo trzymacie ją w domu
Ja: gdybym ja trzymała w domu to byśmy się nie spotkały nie sądzisz
Ona: No właśnie nie choruje ci bo nie zapraszacie nikogo żeby obejrzec Maje
Ja: bo Maja nie jest małpką w zoo, zapraszamy naszych przyjaciół
Ona: No jak tam chcesz, ale moja siostra (bla bla bla )

powiem tak- fajne masz koleżanki

[Anulka_p]

misiaczka- współczuję ci tych "rozmów na poziomie" Nie rozumiem jak można się tak wtrącać w cudze sprawy.

Tari- ty jesteś obcykana w tych sprawach rehabilitacyjno- rozwojowo- napięciowych. Mój Miś od dwóch dni przekręca się na boczek. Tylko w jedną stronę i kiedy już na tym boczku leży, bo obraca, a raczej wykręca głowę mocno do tyłu. Przerażająco mocno ją wyciąga i ma bardzo wtedy napiętą szyjkę. Zwykle wtedy daję go na brzuszek, bo mam wrażenie, że tego właśnie chce żeby wszystko lepiej obserwować, ale może to kwestia jakiegoś napięcia.

[misiaczka555]

Napisane przez lachryma

ale dresik

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------



powiem tak- fajne masz koleżanki

No ba

[Anulka_p]

Zadzwoniła do mnie właśnie pielęgniarka z zaproszeniem na czwartek na szczepienie. I już mam z nerwów rewolucje żołądkowe.

[fiazo]

mama przyszła i idę na spacer, do później , papa

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Pozdro z parku szczytnickiego tu tez cudnie !

[taribari]

Napisane przez Anulka_p

misiaczka- współczuję ci tych "rozmów na poziomie" Nie rozumiem jak można się tak wtrącać w cudze sprawy.

Tari- ty jesteś obcykana w tych sprawach rehabilitacyjno- rozwojowo- napięciowych. Mój Miś od dwóch dni przekręca się na boczek. Tylko w jedną stronę i kiedy już na tym boczku leży, bo obraca, a raczej wykręca głowę mocno do tyłu. Przerażająco mocno ją wyciąga i ma bardzo wtedy napiętą szyjkę. Zwykle wtedy daję go na brzuszek, bo mam wrażenie, że tego właśnie chce żeby wszystko lepiej obserwować, ale może to kwestia jakiegoś napięcia.

Jeśli próbuje główką nie nogami to u mnie w przychodni rehabilitacyjnej uznaliby to za wzmożone napięcie. Nie ma co się nakręcać jednak, bo jak czytałam Zawitkowskiego to teraz co 2 dziecko ma coś nie tak z napięciem a to samo mija. Gdyby nasz nie był wcześniakiem to bym te sprawy olała.

[arrabbiata]

Hej

Nie nadrobię was na razie bo moje dziecko NIE SPAŁO CAŁĄ NOC I DALEJ NIE ŚPI! A ja oczywiście razem z nim.Nie zasnął nawet na spacerze co mu się nigdy nie zdarzyło. Nie wiem co mu się stało ale już nie wyrabiam psychicznie
A jak potrzeba to oczywiście tż nie ma. Zaraz ściągnę mamę na pomoc bo nic nie mogę zrobić w domu

[Anulka_p]

Napisane przez taribari

Jeśli próbuje główką nie nogami to u mnie w przychodni rehabilitacyjnej uznaliby to za wzmożone napięcie. Nie ma co się nakręcać jednak, bo jak czytałam Zawitkowskiego to teraz co 2 dziecko ma coś nie tak z napięciem a to samo mija. Gdyby nasz nie był wcześniakiem to bym te sprawy olała.

Zapytam o to jeszcze w czwartek na szczepieniu, a póki co będę obserwować. Miś się obudził, popierdział, więc się pokarmimy i wyjdziemy dotlenić. Piękna pogoda.

[taribari]

Napisane przez arrabbiata

Hej

Nie nadrobię was na razie bo moje dziecko NIE SPAŁO CAŁĄ NOC I DALEJ NIE ŚPI! A ja oczywiście razem z nim.Nie zasnął nawet na spacerze co mu się nigdy nie zdarzyło. Nie wiem co mu się stało ale już nie wyrabiam psychicznie
A jak potrzeba to oczywiście tż nie ma. Zaraz ściągnę mamę na pomoc bo nic nie mogę zrobić w domu

O matko i córko Skok? Czy za dużo kofeiny?

[mela1234]

Jejku jaka pogoda cudna. Nawet Malgosie na dwor wygonilam mimo antybiotyku bo w domu chyba mam chlodniej niz na zewnatrz.
Pojechalam na chwile do pracy i po drodze mijalam przedszkolakow z Malgosi szkoly. Cala grupa liczy 16 dzieciakow, dzis przyszla tylko piatka! Reszta choruje!

Kurcze Alicji tak dobrze sie spi, a ja ja musze obudzic zeby nakarmic i jechac do kardiologa. Tak strasznie mi sie nie chce. A spiaca jestem okrutnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Tari Ptys cudnie wystylizowany. Karczycho z blokowiska (sorry za porownanie ale lysa glaca, dres i lancuch tylko takie skojarzenia nasuwa).

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[taribari]

Napisane przez mela1234

Jejku jaka pogoda cudna. Nawet Malgosie na dwor wygonilam mimo antybiotyku bo w domu chyba mam chlodniej niz na zewnatrz.
Pojechalam na chwile do pracy i po drodze mijalam przedszkolakow z Malgosi szkoly. Cala grupa liczy 16 dzieciakow, dzis przyszla tylko piatka! Reszta choruje!

Kurcze Alicji tak dobrze sie spi, a ja ja musze obudzic zeby nakarmic i jechac do kardiologa. Tak strasznie mi sie nie chce. A spiaca jestem okrutnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Tari Ptys cudnie wystylizowany. Karczycho z blokowiska (sorry za porownanie ale lysa glaca, dres i lancuch tylko takie skojarzenia nasuwa).

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Właśnie o to chodziło hehe Kiedyś mi na prawdę łeb urwie za te stylizacje Cwaniaka z Bałuckiego też zrobiłam

za kardiologa

[stokrotka24]

Napisane przez misiaczka555

Wczoraj na spacerze spotkałam znajomą:
Ona: karmisz?
Ja: No pewnie że tak, a co mam dziecko głodzić?
Ona: No wiesz nie kazdy ma mleko
Ja: (nie załapała ironi...)

Idę dalej. Spotykam koleżankę:
Ona: słyszałam że nie karmisz piersią
Ja: (lekkie zdziwienie że sie rozeszło po mieście )
Ona: moja siostra karmi tylko piersią i ten mały taaaaki fajny i taki pulchniutki na tym mleczku.
Ja: cieszę się że się dobrze rozwija
Ona: nie chce ci nic mówić ale będzie ci chorować, zobaczysz
Ja: jak narazie nie choruje i świetnie się rozwija
Ona: bo trzymacie ją w domu
Ja: gdybym ja trzymała w domu to byśmy się nie spotkały nie sądzisz
Ona: No właśnie nie choruje ci bo nie zapraszacie nikogo żeby obejrzec Maje
Ja: bo Maja nie jest małpką w zoo, zapraszamy naszych przyjaciół
Ona: No jak tam chcesz, ale moja siostra (bla bla bla )

o matko ale koleżanka karmisz piersią to źle bo na pewno za słaby masz pokarm, nie karmisz też źle bo odporności nie będzie i weź tu dogódź ludzią

Napisane przez taribari

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

ale fajny

Napisane przez rasha90

My potrzebowaliśmy zaświadczenie o składkach zdrowotnych...

nam mówili, że wystarczy zaświadczenie o składkach zdrowotnych wypełnić samemu z Pita

Napisane przez skylie

A my po szczepieniu. Ola nawet nie zauwazyla ze zostala zaszczepiona za to dala niezly popis przy ubieraniu bo juz spiaca byla

brawo dla Oli, ale dzielna z niej dziewczynka. Miałam jeszcze Ci podziękować za napisanie tego o wodniaku jąderka, zapytam pediatrę na pewno, dzisiaj o tym zapomniałam

Napisane przez rasha90

może wszystkie pokażmy sobie tyłki?


i takie w miarę aktualne zdjątko Wiktorii w wersji pokąpielowej
szczęście w najczystszej postaci, już 11 tygodni

super dziewczynka i jakie fajne długie włoski ma

Napisane przez rasha90

dzielna Gwiazda moja strasznie krzyczała przy każdym wkłuciu... a za dwa tygodnie następna tura

Wczoraj moja Malutka przeżyła chcwilę grozy jak mnie nie było. Została z Tżtem (strasznie się napalił na siedzenie z małą w domu po tym ojcowskim, tak swoją drogą). Ale sam początek - od znajomych dostaliśmy karuzelkę, taka najprostsza z możliwych - jedna melodyjka, żadnych regulacji, nakręcana ręcznie. Zabawki plastikowe, całą konstrukcja też, ale dobra, przykręciliśmy i się trzymało, Malutka strasznie była zaaferowana jak grało. No i wczoraj jak mnie nie było, Wiktoria kolejny raz pacnęła toto rączką i te zabawki (miśki na konikach) na nią zleciały, a potem cała konstrukcja też podobno przez pół godziny tak strasznie płakała że nic nie pomagało (jeszcze doszedł do strachu brudny pampers). Potem nawet jeść za bardzo nie chciała, taka przestraszona. Wróciłam z zajęć i na szczęście nic jej się nie stało, poobijana nie jest ani nic. ale potem leżała spokojnie u Tżta na rękach i nagle tak zaczęła strasznie płakać, musiała sobie bidulka przypomnieć nie przymocuję tego więcej, chyba że na gwoździa. I z pluszowymi zabawkami

biedulka, co to za zabawki robią

Napisane przez surka

Najpierw będzie miał spuchnięte dziąsełka, teraz mogą o swędzieć

no własnie nie ma spuchniętych więc pewnie jeszcze trochę

Napisane przez ona8686

Ach jak to dobrze, że mamy koła z pianki Ale Tobie współczuje
I żeby nocki już takie fajne zostały



Idą zależnie od dziecka U nas widać zęby przez dziąsła jak odsłonisz wargę czy dolną czy górną to powinno być widać prześwity zębów. Do tego dziąsełka mogą być napuchnięte i jak już zęby są ku wylotowi to dziąsłą są gładkie w miejscu gdzie ma wyjść ząb.

A ja wczoraj wylukałam we Franka gębusi, że już pojawiły się dwie małe kreski na dolnych dziąsłach, oby jak najszybciej wyszły, bo z dnia na dzień jest gorzej

no właśnie Łukasz też ma takie kreski pediatra mi powiedziała, że mogą już wyjść ale równie dobrze za 2-3 miesiące

Napisane przez magolina

Zawsze był dziwny i nie dla rodziny ale nigdy aż tak on jest chory ale nawet choroba nie usprawiedliwia aż tak złego traktowania swoich najbliższych

no właśnie lekarz, który zdiagnozował mojego tatę zanim cokolwiek nam powiedział to zapytał się czy tato się zmienił, czy nie jest wredny, czy nie robi na złość, czy nie jest rozkojarzony i każde inne zachowanie odbiegające od normy. I tak było faktycznie, jak mój tata przeszedł na emeryturę zrobił się nie do wytrzymania, ciągle robił mi i mamie na złość, my krzyczałyśmy na niego... ach gdybym wtedy wiedziała, że to choroba a tak padło wiele słów, których teraz bardzo żałuję. Mam nadzieję, że u Ciebie się poukłada i tato przejrzy na oczy, smutne to co piszesz

byliśmy u lekarza i prawie się skończyło antybiotykiem ale protestowałam i dostaliśmy syrop i witaminę. Mały ma gardło zaczerwienione, kaszel i katar. W piątek do kontroli idziemy. I moja kluseczka waży już 5700 Co do zębów to mówiła, że faktycznie coś tam już widać ale może się przebić nawet do kilku miesięcy

[skylie]

Napisane przez stokrotka24

dziewczyny jak to jest z zębami u dzieci, kiedy idą? zajrzałam małemu do buzi i na dole ma 2 kreseczki białe, to chyba nie możliwe że zęby nie? czy wcześniej widać zęby przez dziąsła?

Pewnie zeby

Napisane przez Margosia__

Wróciłam do Krk... zdążyłam się już 3 razy pokłócić z Tż
Kocham się kłócić z tym człowiekiem


Jejku...ale miałam wczoraj "przygodę"...

Wracaliśmy z Młodym ze wsi do krk... wykąpałam Go i wyjechałam około 20 (Młody nienawidzi jeździć autem, nie zasypia w nim i w ogóle- wycyrklowałam sobie więc najdłuższe Jego spanie i do tego ciemno bo już noc myślę sobie 2,5 godzinki dojedziemy)

A na autostradzie karambol i zamknięta w obie strony
Dobra zjazd i objazd... Ciemno jak w doopie, nie mam zielonego pojęcia gdzie jestem i jak dojechać do domu Do tego korek Więc ciągle jakieś auto za nami i tak świeciło światłami, do tego minimalna prędkość i częste zatrzymanie Młody się obudził i zaczął płakać Myślałam, że zaryczę się tam na śmierć Nawet zastanawiałam się czy nie wracać na wieś, ale stwierdziłam, ze za daleko ujechałam... a w drugą stronę korek był ze 3x większy

Na szczęście jakimś cudem dojechaliśmy do kolejnego wjazdu na autostradę(nie zgubiliśmy się po drodze) i jak zaczęła się normalna jazda to Malutki zasnął i później już spokojnie dojechaliśmy
Z 2,5 godziny zrobiło się prawie 5... Dobrze, że nie obudził się później na jedzenie tylko wytrzymał

Zawsze jak ma byc dobrze to sie spie..li

Napisane przez surka

Teraz będziemy mówić na ciebie laska z tv

Napisane przez Anulka_p

Raczej- doopa z tv

Napisane przez rasha90

dzielna Gwiazda moja strasznie krzyczała przy każdym wkłuciu... a za dwa tygodnie następna tura

Wczoraj moja Malutka przeżyła chcwilę grozy jak mnie nie było. Została z Tżtem (strasznie się napalił na siedzenie z małą w domu po tym ojcowskim, tak swoją drogą). Ale sam początek - od znajomych dostaliśmy karuzelkę, taka najprostsza z możliwych - jedna melodyjka, żadnych regulacji, nakręcana ręcznie. Zabawki plastikowe, całą konstrukcja też, ale dobra, przykręciliśmy i się trzymało, Malutka strasznie była zaaferowana jak grało. No i wczoraj jak mnie nie było, Wiktoria kolejny raz pacnęła toto rączką i te zabawki (miśki na konikach) na nią zleciały, a potem cała konstrukcja też podobno przez pół godziny tak strasznie płakała że nic nie pomagało (jeszcze doszedł do strachu brudny pampers). Potem nawet jeść za bardzo nie chciała, taka przestraszona. Wróciłam z zajęć i na szczęście nic jej się nie stało, poobijana nie jest ani nic. ale potem leżała spokojnie u Tżta na rękach i nagle tak zaczęła strasznie płakać, musiała sobie bidulka przypomnieć nie przymocuję tego więcej, chyba że na gwoździa. I z pluszowymi zabawkami

biedna malutka. Pewnie niezle sie wystraszyla

Ale ma fajna czuprynke

Napisane przez taribari

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

Zawsze mozesz go szntazowac ze jak nie posprzata to opublikujesz na FB

Napisane przez misiaczka555

Wczoraj na spacerze spotkałam znajomą:
Ona: karmisz?
Ja: No pewnie że tak, a co mam dziecko głodzić?
Ona: No wiesz nie kazdy ma mleko
Ja: (nie załapała ironi...)

Idę dalej. Spotykam koleżankę:
Ona: słyszałam że nie karmisz piersią
Ja: (lekkie zdziwienie że sie rozeszło po mieście )
Ona: moja siostra karmi tylko piersią i ten mały taaaaki fajny i taki pulchniutki na tym mleczku.
Ja: cieszę się że się dobrze rozwija
Ona: nie chce ci nic mówić ale będzie ci chorować, zobaczysz
Ja: jak narazie nie choruje i świetnie się rozwija
Ona: bo trzymacie ją w domu
Ja: gdybym ja trzymała w domu to byśmy się nie spotkały nie sądzisz
Ona: No właśnie nie choruje ci bo nie zapraszacie nikogo żeby obejrzec Maje
Ja: bo Maja nie jest małpką w zoo, zapraszamy naszych przyjaciół
Ona: No jak tam chcesz, ale moja siostra (bla bla bla )

co za ludzie

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Magolina- przykra sprawa z tata

[tweedledee]

Hej laseczki Alik mi zasnal to mama wziela sie za pichcenie dzisiaj bedzie zupa czosnkowa, i kurczak z brzoskwiniami z ryzem i cebulka. Omnomnom probuje tztowi poprawic humor jedzonkiem zobaczymy czy mu sie spodoba surprise

A w ogole wiecie ze chyba jednak nie przebilam opony? Troche z niej powietrze zeszło, jak i z 3 nastepnych wystarczy podpompowac dzieki bogu - albo i nie dzieki, bo nie mamy pompki
I dzisiaj znowu myslalam ze zdechne, bo poszlam do lidla po tużursy, a znowu wyszłam s iatka zakupów. spocilam sie jeszcze bardziej niz wczoraj, a myslalam, ze to nierealne marze o windzie

[malaczarnakejt]

Napisane przez rasha90

dzielna Gwiazda moja strasznie krzyczała przy każdym wkłuciu... a za dwa tygodnie następna tura

Wczoraj moja Malutka przeżyła chcwilę grozy jak mnie nie było. Została z Tżtem (strasznie się napalił na siedzenie z małą w domu po tym ojcowskim, tak swoją drogą). Ale sam początek - od znajomych dostaliśmy karuzelkę, taka najprostsza z możliwych - jedna melodyjka, żadnych regulacji, nakręcana ręcznie. Zabawki plastikowe, całą konstrukcja też, ale dobra, przykręciliśmy i się trzymało, Malutka strasznie była zaaferowana jak grało. No i wczoraj jak mnie nie było, Wiktoria kolejny raz pacnęła toto rączką i te zabawki (miśki na konikach) na nią zleciały, a potem cała konstrukcja też podobno przez pół godziny tak strasznie płakała że nic nie pomagało (jeszcze doszedł do strachu brudny pampers). Potem nawet jeść za bardzo nie chciała, taka przestraszona. Wróciłam z zajęć i na szczęście nic jej się nie stało, poobijana nie jest ani nic. ale potem leżała spokojnie u Tżta na rękach i nagle tak zaczęła strasznie płakać, musiała sobie bidulka przypomnieć nie przymocuję tego więcej, chyba że na gwoździa. I z pluszowymi zabawkami

O rety, biedna mała A z tymi karuzelkami to naprawdę strach...

Napisane przez taribari

Ptyś mówi "Cześć dupeczki" a ja idę nadrabiać



PS. On mnie kiedyś zabije za te zdjęcia

nie zdziwię się jak Cię zabije

Napisane przez misiaczka555

Wczoraj na spacerze spotkałam znajomą:
Ona: karmisz?
Ja: No pewnie że tak, a co mam dziecko głodzić?
Ona: No wiesz nie kazdy ma mleko
Ja: (nie załapała ironi...)

Idę dalej. Spotykam koleżankę:
Ona: słyszałam że nie karmisz piersią
Ja: (lekkie zdziwienie że sie rozeszło po mieście )
Ona: moja siostra karmi tylko piersią i ten mały taaaaki fajny i taki pulchniutki na tym mleczku.
Ja: cieszę się że się dobrze rozwija
Ona: nie chce ci nic mówić ale będzie ci chorować, zobaczysz
Ja: jak narazie nie choruje i świetnie się rozwija
Ona: bo trzymacie ją w domu
Ja: gdybym ja trzymała w domu to byśmy się nie spotkały nie sądzisz
Ona: No właśnie nie choruje ci bo nie zapraszacie nikogo żeby obejrzec Maje
Ja: bo Maja nie jest małpką w zoo, zapraszamy naszych przyjaciół
Ona: No jak tam chcesz, ale moja siostra (bla bla bla )

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;43378100]Pozdro z parku szczytnickiego tu tez cudnie ![/QUOTE]

Napisane przez arrabbiata

Hej

Nie nadrobię was na razie bo moje dziecko NIE SPAŁO CAŁĄ NOC I DALEJ NIE ŚPI! A ja oczywiście razem z nim.Nie zasnął nawet na spacerze co mu się nigdy nie zdarzyło. Nie wiem co mu się stało ale już nie wyrabiam psychicznie
A jak potrzeba to oczywiście tż nie ma. Zaraz ściągnę mamę na pomoc bo nic nie mogę zrobić w domu

Może skoku? może dziś padnie i prześpi całą noc..

Napisane przez stokrotka24

o matko ale koleżanka karmisz piersią to źle bo na pewno za słaby masz pokarm, nie karmisz też źle bo odporności nie będzie i weź tu dogódź ludzią


ale fajny


nam mówili, że wystarczy zaświadczenie o składkach zdrowotnych wypełnić samemu z Pita

brawo dla Oli, ale dzielna z niej dziewczynka. Miałam jeszcze Ci podziękować za napisanie tego o wodniaku jąderka, zapytam pediatrę na pewno, dzisiaj o tym zapomniałam


super dziewczynka i jakie fajne długie włoski ma

biedulka, co to za zabawki robią

no własnie nie ma spuchniętych więc pewnie jeszcze trochę

no właśnie Łukasz też ma takie kreski pediatra mi powiedziała, że mogą już wyjść ale równie dobrze za 2-3 miesiące

no właśnie lekarz, który zdiagnozował mojego tatę zanim cokolwiek nam powiedział to zapytał się czy tato się zmienił, czy nie jest wredny, czy nie robi na złość, czy nie jest rozkojarzony i każde inne zachowanie odbiegające od normy. I tak było faktycznie, jak mój tata przeszedł na emeryturę zrobił się nie do wytrzymania, ciągle robił mi i mamie na złość, my krzyczałyśmy na niego... ach gdybym wtedy wiedziała, że to choroba a tak padło wiele słów, których teraz bardzo żałuję. Mam nadzieję, że u Ciebie się poukłada i tato przejrzy na oczy, smutne to co piszesz

byliśmy u lekarza i prawie się skończyło antybiotykiem ale protestowałam i dostaliśmy syrop i witaminę. Mały ma gardło zaczerwienione, kaszel i katar. W piątek do kontroli idziemy. I moja kluseczka waży już 5700 Co do zębów to mówiła, że faktycznie coś tam już widać ale może się przebić nawet do kilku miesięcy

za wagę, oby po syropku przeszło


My wróciliśmy ze spaceru. Wróciłam, bo Fi się zrobił płaczliwy a zasnął mi pod blokiem Teraz śpi na balkonie, właśnie mija godzina karmienia Przynajmniej mi się przewietrzy mieszkanie porządnie

[stokrotka24]

Napisane przez tweedledee

Hej laseczki Alik mi zasnal to mama wziela sie za pichcenie dzisiaj bedzie zupa czosnkowa, i kurczak z brzoskwiniami z ryzem i cebulka. Omnomnom probuje tztowi poprawic humor jedzonkiem zobaczymy czy mu sie spodoba surprise

A w ogole wiecie ze chyba jednak nie przebilam opony? Troche z niej powietrze zeszło, jak i z 3 nastepnych wystarczy podpompowac dzieki bogu - albo i nie dzieki, bo nie mamy pompki
I dzisiaj znowu myslalam ze zdechne, bo poszlam do lidla po tużursy, a znowu wyszłam s iatka zakupów. spocilam sie jeszcze bardziej niz wczoraj, a myslalam, ze to nierealne marze o windzie

jesz czosnek? ja się boję, że mały odmówi pokarmu

[tweedledee]

Napisane przez Margosia__

Jejku...ale miałam wczoraj "przygodę"...

o matko, margo, podziwiam za zimna krew, ja bym w tym aucie dostala zawalu i tyle byloby z powrotu

Napisane przez dzoan

próbowałam ale on albo go nie łapie wtedy i tylko się rozbudza bardziej, albo ciumka i wypluwa, ciumka i wypluwa.. a oczy jak 5zł się robią.. to daję tego cyca i w mig zasypia.. ja po prostu nie mam siły bawić się z ten smoczek dłużej ciało mi leci ze zmęczenia, nawet z Małym na rękach..mam wrażenie, że przechylam się i ocknę się za chwilę na podłodze

u nas alik tez czasem tak robi, wiec u nas ruletka, albo zasnie albo bede mu wkladala smoczek 2h np musimy szukac metody idealnej albo chociaz jakiegos zlotego srodka, musi byc cos co sprawi ze dzieciaczki beda ladnie spały, a juz na pewno twoj olinek, bo nie wyobrazam sobie tego o przechodzi - podziwiam ze jakos funkcjonujesz, serio. pamietam jak wygladala moja siostra, ktora tez miala z mala takie jazdy

Napisane przez surka

Napisane przez rasha90

i takie w miarę aktualne zdjątko Wiktorii w wersji pokąpielowej
szczęście w najczystszej postaci, już 11 tygodni

ale slicznota, boska ma fryzurke

Mojemu alkowi szybko wypadly wloski praktycznie na calej glowce, tylko ztylu mial muleta ale teraz widze, ze mu odrastaja, rzesy i o zgrozo brwi (bedzie mial super brew po tatusiu)

Napisane przez karolajn1987

Hania w ciagu dnia ok, aż się znowu boje wieczora

ale sie nameczyla dziwne zachowanie, moze to rzeczywiscie zeby??
Ale jesli tak, to na sama mysl o zabkowaniu dostaje sraczki