Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[selena85]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;43378593]Odpoczywaj i dbaj o siebie



kiedy masz wizytę u swojego lekarza?[/QUOTE]

Zapisałam sie na szybciej tj. na piątek.
Wpadłam w taką panikę, że też do dietetyk się zapisałam na jutro <obgryza paznokcie>

[lolita25]

Napisane przez mezaga

Dziewczyny myślicie, że taka koszula do szpitala się nadaje? Czy za duży dekolt ma?

http://allegro.pl/koszula-nocna-8227...619608071.html

Jak dla mnie trochę duży ten dekold, biorąc pod uwagę jak nasze piersi będą wyglądały to nie zdecydowałabym się

[gosia261282]

Do posmiania sie

http://im.radosnie.pl/w/4/0/4054.jpg

[lolita25]

Napisane przez _Shiloh_

Ja przepraszam za swoją ciekawość, ale dawno nie nadrabiałam i nie wiem co się stało Negrid

W każdym razie mam nadzieję, że jest wszystko dobrze.

Mnie też martwi to że się nie odzywa, ostatnio pisała ze szpitala, mam nadzieję że dobrze się wszystko skończyło

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Na razie mam:
3 otulacze (najmniejsze, nie brałam one-size, bo podobno dla noworodków się nie sprawdzają).
6 prefoldow (po 3 newborn i 3 infant)
6 wkladek milovia (3 S i 3 M)
3 wkłady Applecheecks

+ 20 reczniczkow ikeowych
+ zwykła tetra (chociaż nie sadze, żebym jej używała)

Pewnie co najmniej 1 otulacz i sporo wkładów za mało, ale na poczatek pewnie i tak będę mieszać wielo z pampersami. A wolę się przekonać co mnie i dziecku odpowiada, zanim wydam grube pieniądze

Super! Dzięki przeogromne!
Nie ma sensu zamawiać dużo, bo nie wiadomo, jak to się sprawdzi u naszych maluchów. Domówić zawsze można.
Ja też chciałabym mieszać z pampersami, bo jakoś nie wyobrażam sobie przetrzymywania zużytego wkładu (z kupą) w torbie Ale kto wie, jak bardzo będę nawiedzona

[em ma]

Napisane przez mezaga

Dziewczyny myślicie, że taka koszula do szpitala się nadaje? Czy za duży dekolt ma?

http://allegro.pl/koszula-nocna-8227...619608071.html

Dla mnie za duży. Ja bym jednak postawiła na rozpinaną.

[perfuzja]

Selena współczuje cukrzycy Na pewno niedługo ogarniesz dietę

Akkme u mnie wyniki są tego samego dnia wieczorem.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez milka-pilka

Super! Dzięki przeogromne!
Nie ma sensu zamawiać dużo, bo nie wiadomo, jak to się sprawdzi u naszych maluchów. Domówić zawsze można.
Ja też chciałabym mieszać z pampersami, bo jakoś nie wyobrażam sobie przetrzymywania zużytego wkładu (z kupą) w torbie Ale kto wie, jak bardzo będę nawiedzona

Z mam podobne podejście
Zakładam, ze wielorazowe w domu bedą super, ale jednak na wyjścia do ludzi będę stawiać na pampersy (chyba, ze okaże się, ze moje dziecko z tych, co robią kupę raz na tydzien ).

[lolita25]

Właśnie dostałam info że łóżeczko będzie w tym tygodniu

[mezaga]

Napisane przez em ma

Dla mnie za duży. Ja bym jednak postawiła na rozpinaną.

Nie byłoby problemu jakbym taką rozpinaną znalazła w swoim rozmiarze
No nic będę szukać dalej. Ale na pewno nie kupię takiej z miśkami czy serduszkami.

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Z mam podobne podejście
Zakładam, ze wielorazowe w domu bedą super, ale jednak na wyjścia do ludzi będę stawiać na pampersy (chyba, ze okaże się, ze moje dziecko z tych, co robią kupę raz na tydzien ).

Dokładnie

[lolita25]

Co o tym myślicie http://allegro.pl/tommee-tippee-sang...620531843.html ??????
Kurde jak odbiorę łóżeczko w tym tygodniu to zostanie mi do kupienia tylko wózek+nosidło, pampersy, niania elek ,podgrzewacz i hustawka

[vacuity]

Napisane przez lidkaa82

Mój dzieć właśnie postanowił spróbować wyjść na świat przez mój pępek. Normalnie aż buzie otworzyłam z wrażenia. To chyba maleńka piąstka jest i tak kraży po moim pępku i w koło

musi ciekawi wyglądać

Napisane przez Negrid

Witam po mojej nieobecności. Dziś wróciłam do domku z mnóstwem zakazów... po prostu mam leżeć.
Nie uda mi się Was nadrobić. Jakaś taka słaba jestem...

Cieszę się, że wróciłaś do domu, myślałam o Tobie ostatnio Odpoczywaj i dbaj o siebie

Napisane przez The light

Kurcze a ja od kilku dni mam fazę na marchewki.
Wczoraj kupiłam sobie kilogram i już prawie nie ma

Też bym chciała mieć fazę na coś zdrowego Ale ja mam tylko fazę na krówki

Napisane przez _Shiloh_

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll...0110/131029728

Napisane przez mezaga

Dziewczyny myślicie, że taka koszula do szpitala się nadaje? Czy za duży dekolt ma?

http://allegro.pl/koszula-nocna-8227...619608071.html

Mi się podoba, fajna

Napisane przez em ma

O widzisz! Szkoda że się telefonami nie wymieniłyśmy.
A jak wrażenia? Ja na plus oceniam zdobycie wiedzy na temat preparatu do czyszczenia woskowiny w uchu malucha

Hm... Podobała mi się dziewczyna z Johsnon's, bo nie sprawiała wrażenia znudzonej tym, co mówi. Dość sympatyczna była też Lidia ze SR. Ta blondyna od witamin (nawet już nie pamiętam jakie to super witaminy ) - tragiczna. I facet od fotelików wkurzający. Niby fajnie gadał i rzeczowo, ale nie lubię typów "co to nie ja" (a to chyba taki charakter) i nawet jeśli jakieś pytanie wydaje się głupie, to nie powinien odpowiadać "udam, że tego nie słyszałem", bo przecież po to tam jest, żeby słyszeć i wytłumaczyć. Mogłabym się rozpisać, ale skrótowo to tyle. A jak się Tobie podobało? Ja nie mam porównania, bo to moje pierwsze warsztaty, ale uważam, że było nieźle Ja jestem tą dziewczyną, którą wylosowali na ostatniej prezentacji - dostałam lusterko do samochodu. A potem za skojarzenie dostałam zestaw różnych witamin Chociaż wolałabym fotelik

[Negrid]

Napisane przez _Shiloh_

Ja przepraszam za swoją ciekawość, ale dawno nie nadrabiałam i nie wiem co się stało Negrid

W każdym razie mam nadzieję, że jest wszystko dobrze.

w piątek od rana nie czułam ruchów i brzuch był taki "inny", próbowałam robić wszystko żeby się poruszyła, brałam kąpiel 2 razy, oddychałam przeponą i nic; później brzuch się zrobił twardy jak piłka ja zaczęłam płakać i było tylko gorzej. Pojechaliśmy z mężem koło południa do mojej położnej. Ciężko było jej znaleźć tętno detektorem tylko przepływy w pępowinie było słychać. Później złapało, powiedziała, że jestem ewenementem, bo przy mojej wadze to powinno szybko być wyczuwalne. Ale skierowała nas na oddział bo to tętno było bardzo nierówne i przerywało. A szpital jak to szpital totalnie mi nie odpowiada służba zdrowia... brzuch twardniał po kilka razy na godzinę później odpuszczał na kolejne 2-3 godz. I tak do wczoraj.
Wyniki badań są ok, żadnych bakterii, krew nawet dobra, szyjka "ok" nic sie nie otwiera.
Mała się rusza ale brzuch jest nadal jakiś taki "nie mój" czasem sie spina, ale już nie tak bardzo.
Wykapało we mnie 6 kroplówek z magnezem, niewiele to dawało, później dali mi magnezin 500 i kalipoz który mam ciągle brać no i no-spa...

Po wypłacie kupuje detektor tętna, bo to nie na moje nerwy.

[_Shiloh_]

Napisane przez Negrid

w piątek od rana nie czułam ruchów i brzuch był taki "inny", próbowałam robić wszystko żeby się poruszyła, brałam kąpiel 2 razy, oddychałam przeponą i nic; później brzuch się zrobił twardy jak piłka ja zaczęłam płakać i było tylko gorzej. Pojechaliśmy z mężem koło południa do mojej położnej. Ciężko było jej znaleźć tętno detektorem tylko przepływy w pępowinie było słychać. Później złapało, powiedziała, że jestem ewenementem, bo przy mojej wadze to powinno szybko być wyczuwalne. Ale skierowała nas na oddział bo to tętno było bardzo nierówne i przerywało. A szpital jak to szpital totalnie mi nie odpowiada służba zdrowia... brzuch twardniał po kilka razy na godzinę później odpuszczał na kolejne 2-3 godz. I tak do wczoraj.
Wyniki badań są ok, żadnych bakterii, krew nawet dobra, szyjka "ok" nic sie nie otwiera.
Mała się rusza ale brzuch jest nadal jakiś taki "nie mój" czasem sie spina, ale już nie tak bardzo.
Wykapało we mnie 6 kroplówek z magnezem, niewiele to dawało, później dali mi magnezin 500 i kalipoz który mam ciągle brać no i no-spa...

Po wypłacie kupuje detektor tętna, bo to nie na moje nerwy.

no to rzeczywiście stracha mieliście na prawdę dużego, wiem co to znaczy jak się małe nie chce ruszać, dwa dni kiedyś tak przeżywałam prawie. Oby teraz już wszystko było jak najlepiej.

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Co o tym myślicie http://allegro.pl/tommee-tippee-sang...620531843.html ??????

Jak dla mnie nie potrzebny gadzet.

Negrid trzymaj sie!

[lolita25]

Napisane przez Negrid

w piątek od rana nie czułam ruchów i brzuch był taki "inny", próbowałam robić wszystko żeby się poruszyła, brałam kąpiel 2 razy, oddychałam przeponą i nic; później brzuch się zrobił twardy jak piłka ja zaczęłam płakać i było tylko gorzej. Pojechaliśmy z mężem koło południa do mojej położnej. Ciężko było jej znaleźć tętno detektorem tylko przepływy w pępowinie było słychać. Później złapało, powiedziała, że jestem ewenementem, bo przy mojej wadze to powinno szybko być wyczuwalne. Ale skierowała nas na oddział bo to tętno było bardzo nierówne i przerywało. A szpital jak to szpital totalnie mi nie odpowiada służba zdrowia... brzuch twardniał po kilka razy na godzinę później odpuszczał na kolejne 2-3 godz. I tak do wczoraj.
Wyniki badań są ok, żadnych bakterii, krew nawet dobra, szyjka "ok" nic sie nie otwiera.
Mała się rusza ale brzuch jest nadal jakiś taki "nie mój" czasem sie spina, ale już nie tak bardzo.
Wykapało we mnie 6 kroplówek z magnezem, niewiele to dawało, później dali mi magnezin 500 i kalipoz który mam ciągle brać no i no-spa...

Po wypłacie kupuje detektor tętna, bo to nie na moje nerwy.

O jesteś
Dobrze ze wszystko dobrze

[milka-pilka]

Napisane przez lolita25

Co o tym myślicie http://allegro.pl/tommee-tippee-sang...620531843.html ??????

Mi się wydaje, że taki kosz na brudne pieluchy to zbędny gadżet. Brudne pieluchy po prostu trzeba jak najszybciej wyrzucić do śmieci (do kosza na zewnątrz) i już Zawsze będą śmierdzieć

[lolita25]

Napisane przez milka-pilka

Mi się wydaje, że taki kosz na brudne pieluchy to zbędny gadżet. Brudne pieluchy po prostu trzeba jak najszybciej wyrzucić do śmieci (do kosza na zewnątrz) i już Zawsze będą śmierdzieć

No to niby logiczne ale jakoś trzeba je tam zanieść, jak jestem sama w domu i muszę zbiegać ze schodów żeby je wynieść do kosza to już takie proste nie jest

[forester]

23Paula23 gratuluje Radzia

Negrid leż, wypoczywaj i uważaj na siebie. opieka faktycznie do du..., ale miejmy nadzieję, że wszystko jest i będzie ok

selena85 MałaMigotkaa i EVI mają ten sam problem i już trochę doświadczeń. Będzie dobrze, podobnie jak u dziewczyn na początku może być ciężko, ale potem oswoisz się dietą i będzie ok

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny u nas bez zmian wiec jest ok. Chciałam tylko prosić dziewczynę ktora rozważa porod e Poznaniu na lutyckiej zeby Przemyslala to dwa razy. Co raz bardziej utwierdzamy sie w tym ze zawinili lekarze.

Myślę ciągle u Was i to ja rozważałam Lutycką. Rozumiem, że jesteś na Polnej?
Jak cokolwiek się u mnie będzie działo złego, też walę od razu na Polną, na lutycką pojadę rodzić jeśli wszystko będzie w porządku. Trzymam kciuki za zdrowie Dominiczka i za Ciebie, abyś miała dużo siły!

[em ma]

Napisane przez mezaga

Nie byłoby problemu jakbym taką rozpinaną znalazła w swoim rozmiarze
No nic będę szukać dalej. Ale na pewno nie kupię takiej z miśkami czy serduszkami.

A ja to szczerze nie pojmuję co wy macie do tych miśków i serduszek
No ale jak ma być bez tego to też są Nie wiem dokładnie jakiego rozmiaru poszukujesz, ale rzuciły mi się w oczy takie (jakieś kwiatki są, ale nie z serii słodko-pierdzące):
http://allegro.pl/koszula-kratka-kr-...647109109.html
http://allegro.pl/promocja-koszulki-...623064114.html
http://allegro.pl/unikat-koszula-noc...619239270.html
http://allegro.pl/cudna-tunika-koszu...626779067.html
http://allegro.pl/cudna-koszula-nocn...636999502.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-dams...573008889.html
http://allegro.pl/rozpinana-koszula-...592661503.html
http://allegro.pl/wadima-koszula-noc...639459775.html

Napisane przez lolita25

Co o tym myślicie http://allegro.pl/tommee-tippee-sang...620531843.html ??????
Kurde jak odbiorę łóżeczko w tym tygodniu to zostanie mi do kupienia tylko wózek+nosidło, pampersy, niania elek ,podgrzewacz i hustawka

Sam pomysł wydaje się nie głupi, tylko nie znalazłam info ile tych wkładów niby jest...bo że starcza na "ok miesiąc" to dla mnie średnia informacja. Spróbuj poczytać opinie żeby się nie okazało, że wystarcza na tydzień, bo wówczas zbankrutujesz na nie.

Napisane przez vacuity

Hm... Podobała mi się dziewczyna z Johsnon's, bo nie sprawiała wrażenia znudzonej tym, co mówi. Dość sympatyczna była też Lidia ze SR. Ta blondyna od witamin (nawet już nie pamiętam jakie to super witaminy ) - tragiczna. I facet od fotelików wkurzający. Niby fajnie gadał i rzeczowo, ale nie lubię typów "co to nie ja" (a to chyba taki charakter) i nawet jeśli jakieś pytanie wydaje się głupie, to nie powinien odpowiadać "udam, że tego nie słyszałem", bo przecież po to tam jest, żeby słyszeć i wytłumaczyć. Mogłabym się rozpisać, ale skrótowo to tyle. A jak się Tobie podobało? Ja nie mam porównania, bo to moje pierwsze warsztaty, ale uważam, że było nieźle Ja jestem tą dziewczyną, którą wylosowali na ostatniej prezentacji - dostałam lusterko do samochodu. A potem za skojarzenie dostałam zestaw różnych witamin Chociaż wolałabym fotelik

Porównując z poprzednimi na pewno była lepsza organizacja. Na plus było też to, że jednak był to blok dla ciężarówek (a nie wszyscy na raz). Wykład na temat snu mi uciekł..może dlatego, że znam to ze studiów pan od fotelików irytujący (ten sam co na bezpiecznym maluchu). Dyskusja z mamą na temat dlaczego dziecko nie chce jeździć w foteliku w którym musi leżeć totalnie zbędna W kwestii witamin reklama produktu, wykład o karmieniu ten sam co na bezpiecznym maluchu dlatego byłam średnio zainteresowana tak samo o mleku. Położna pokazująca kąpiel była bardzo pozytywna szkoda tylko, że nie stała na jakimś podejście, bo niestety ja siedząca z tyłu nic prawie nie widziałam. Podobało mi się też to, że odpowiadała na pytania. Prezentacja gadżetów taka sobie-magiczny kocyk jak dla mnie zbędna rzecz

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez Negrid

w piątek od rana nie czułam ruchów i brzuch był taki "inny", próbowałam robić wszystko żeby się poruszyła, brałam kąpiel 2 razy, oddychałam przeponą i nic; później brzuch się zrobił twardy jak piłka ja zaczęłam płakać i było tylko gorzej. Pojechaliśmy z mężem koło południa do mojej położnej. Ciężko było jej znaleźć tętno detektorem tylko przepływy w pępowinie było słychać. Później złapało, powiedziała, że jestem ewenementem, bo przy mojej wadze to powinno szybko być wyczuwalne. Ale skierowała nas na oddział bo to tętno było bardzo nierówne i przerywało. A szpital jak to szpital totalnie mi nie odpowiada służba zdrowia... brzuch twardniał po kilka razy na godzinę później odpuszczał na kolejne 2-3 godz. I tak do wczoraj.
Wyniki badań są ok, żadnych bakterii, krew nawet dobra, szyjka "ok" nic sie nie otwiera.
Mała się rusza ale brzuch jest nadal jakiś taki "nie mój" czasem sie spina, ale już nie tak bardzo.
Wykapało we mnie 6 kroplówek z magnezem, niewiele to dawało, później dali mi magnezin 500 i kalipoz który mam ciągle brać no i no-spa...

Po wypłacie kupuje detektor tętna, bo to nie na moje nerwy.

Skoro położnej tak trudno było znaleźć tętno to z tym detektorem możesz się tylko bardziej denerwować. Przemyśl to jeszcze.

[isia4891]

Napisane przez lolita25

O rany, bardzo mi przykro
Z tego co się orientuję to 2 dziewczyny maja na razie cukrzyce ciążową, ja idę jutro na glukozę i aż się boję

ja tez jutro ide...bleee mam nadzieję, że się nie porzygam...i wyjdzie mi dobry wynik...w domu mierze glukometrem i mam dobre wyniki..

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny u nas bez zmian wiec jest ok. Chciałam tylko prosić dziewczynę ktora rozważa porod e Poznaniu na lutyckiej zeby Przemyslala to dwa razy. Co raz bardziej utwierdzamy sie w tym ze zawinili lekarze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymamy dalej kciuki

kurcze dziewczyny jaki miałam dziś bol jajnika...jak przy okresie..gorąco mi było i słabo...i akurat byłam z mama na zakupach...wystraszyłam sie bardzo..to normalne? ale na szczescie przeszlo...a juz miałam no-spe brać..

[EVI07]

Napisane przez selena85

Dołączam do cukrzyków ciążowych
Właśnie wróciłam z labolatorium po obciążeniu 75g glukozy <masakra>.

Czy dużo jest tu mamuś z tą przypadłością?

Strasznie się przejęłam i zdołowałam
Byłabym wdzięczna gdyby któraś "cukrowa mama" mnie poinstruowała co mam dalej robić i co mnie teraz czeka ???

Ja mam cukrzycę ciążową Na razie musisz iść do swojego gina, on powinien skierować Cię do diabetologa (albo przynajmniej kogoś polecić). Na razie odstaw słodycze, białe pieczywo i gazowane, słodkie napoje, a mięsko duś, piecz, albo gotuj na parze. Podpowiem Ci tylko, żebyś przed wizytą u diabetologa zrobiła sobie badanie na tzw. hemoglobinę glikowaną (kosztuje ok. 30 zł prywatnie), morfologię, glukozę z żyły i analizę moczu jak najbardziej aktualną, to ta pierwsza wizyta u diabka nie będzie takim okropnym niewypałem. Ja wciąż jeszcze się uczę wszystkiego, trzeci tydzień jestem na diecie, ale wciąż jestem jak ogłupiała. Jakbyś chciała coś więcej wiedzieć, pisz na priv do mnie albo do Migotki, ona też z tym walczy. A tak w ogóle bardzo Ci współczuję!

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny u nas bez zmian wiec jest ok. Chciałam tylko prosić dziewczynę ktora rozważa porod e Poznaniu na lutyckiej zeby Przemyslala to dwa razy. Co raz bardziej utwierdzamy sie w tym ze zawinili lekarze.

Kochana, co to znaczy, że zawinili lekarze? Nadal trzymamy kciuki za Dominisia! A jak Ty się czujesz, bardzo rana boli?

Napisane przez lolita25

Dziewczyny jakie są normy przy obciążeniu glukoza 75 ?

Po 1 h 180 i mniej, po 2 140 i mniej, jeśli po dwóch jest więcej, to znaczy, że jest cukrzyca.

Napisane przez Akkma

Dziewczyny ile się czeka na wyniki tej super glukozy ? Chyba też muszę się niedługo wybrać :|

Ja miałam po 7 godzinach na necie. Chyba zależy od labo.

[_Shiloh_]

Ja pamiętam swoje badanie krzywej cukrowej jak jeszcze w ciąży nie byłam, a leżałam w szpitalu celem zbadania wszystkich hormonów.
Po wypiciu glukozy zapadłam w sen tak twardy, że pielęgniarka mnie budziła żeby zmierzyć cukier.

[vacuity]

Napisane przez em ma

Porównując z poprzednimi na pewno była lepsza organizacja. Na plus było też to, że jednak był to blok dla ciężarówek (a nie wszyscy na raz). Wykład na temat snu mi uciekł..może dlatego, że znam to ze studiów pan od fotelików irytujący (ten sam co na bezpiecznym maluchu). Dyskusja z mamą na temat dlaczego dziecko nie chce jeździć w foteliku w którym musi leżeć totalnie zbędna W kwestii witamin reklama produktu, wykład o karmieniu ten sam co na bezpiecznym maluchu dlatego byłam średnio zainteresowana tak samo o mleku. Położna pokazująca kąpiel była bardzo pozytywna szkoda tylko, że nie stała na jakimś podejście, bo niestety ja siedząca z tyłu nic prawie nie widziałam. Podobało mi się też to, że odpowiadała na pytania. Prezentacja gadżetów taka sobie-magiczny kocyk jak dla mnie zbędna rzecz[COLOR="Silver"]

Wiem o co chodziło temu facetowi - że roczne dziecko nie powinno nami "sterować", ale wszystko da się powiedzieć z szacunkiem dla drugiego człowieka... A magiczny kocyk to ten w który pakuje się dziecko jak mumię, tak? Widziałam takie w SH na Wolskiej i nie wiedziałam wtedy jak tego użyć, wiec jakąś nową wiedzę zdobyłam

[isia4891]

Napisane przez sweet_vintage

Mój dziec dziś jest wyjątkowo leniwy. Niby rusza sie regularnie, ale jakoś tak lekko. Poobserwuje go do wieczora i gdyby dalej był taki, to chyba pojadę do szpitala skontrolować sytuacje. A moze to już jakieś przewrażliwienie moje ech...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moj tez jakis spokojny dziś..ja spałam dziś do 9 to może i on s[iacy...ale czułam go z 5 razy mimo wszystko

[The light]

mam podobne odczucia co do warsztatow moze oprocz fotelikow bo szczerze mowiac nie interesowalam sie jeszcze tematem podrozy i pewnie dlatego

najnudniejszy dla mnie wyklad o snie byl bo tak jak mowisz- jesli ktos choc w minimalnym stopniu interesuje sie psychologia to wie takie rzeczy ( z reszta tlumaczenie faz snu bylo dla mnie strata czasu).

Pozniej tez na minus prezentacja pampersow- zamiast pokazywac wszystkim babka kazala podejsc- wiadomo, ze wszyscy przy stanowisku sie nie zmieszcza. Bez sensu.

Ja bylam w Warszawie.

[jin]

Napisane przez Akkma

Dziewczyny ile się czeka na wyniki tej super glukozy ? Chyba też muszę się niedługo wybrać :|

Wyniki z glukozy są na następny dzień
Byłam dzisiaj nie było źle,wypiłam to w kilka sekund(jak przyszłam do domu i łyknęłam fante jabłkową to stwierdziłam, że jest dużo słodsza) na początku było mi troche niedobrze, dobrze jest zabrać jakąś książkę lub gazetkę, bo te dwie h sie trochę dłużą.

Ja miałam mierzona tylko po dwóch godzinach.

[bella7]

HejDziewczyny mój wczoraj był mega leniwy,a dziś już więcej kopie. Za to zaliczyłam właśnie czkawkę.

Zmęczona jestem i chętnie bym się przespala ale mają bunt na spanie.

Negrid będzie w porządku zobaczysz.

[Nemezis23]

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny u nas bez zmian wiec jest ok. Chciałam tylko prosić dziewczynę ktora rozważa porod e Poznaniu na lutyckiej zeby Przemyslala to dwa razy. Co raz bardziej utwierdzamy sie w tym ze zawinili lekarze.

Dobrze, że jest ok. Czemu uważasz, że mogli zawinić lekarze? Jeśli można spytać. Trzymajcie się!

Napisane przez agoola83

Mój termometr za oknem pokazuje w słońcu....40 stopni:P A ja siedzę w domu i nie mam sił się z niego ruszyć, ani koncepcji gdzie by tu pójść...
Taka jestem rozleziona, masakra...
Dzwoniłam, i wyniki mam z glukozy dobre, morfologię lepszą niż przed ciążą...tylko TSH znów skoczyło, pewnie znowu dostane większą dawkę euthyroxu...
I cały czas jestem głodna...pośliniłąm się czytając o kurczaku i buraczkach Gosi

Wysokie masz TSH? Jaką bierzesz dawkę? U mnie póki co TSH w normie (oczywiście w normie dla ciężarnych ). Badasz też FT4? Może to śmieszne, ale ja jestem w stanie określić stan mojej tarczycy po...wyglądzie łokcia jak coś się zaczyna dziać, to łokieć jest ciemny, szorstki i nic na niego nie działa.

Napisane przez selena85

Jednak ważne jest to badanie tolerancji glukozy w ciąży.
Ja myślałam, że jak normalnie na czczo mam dobry wynik cukru we krwi (77 mg/dl) to juz niepotrzebnie robić ten test obciażenia glukozą.....
A TU "NIESPODZIEWANKA"....wysk oczył wynik 161mg/dl po 2 godzinnym obciązeniu 75g. A taka pewna byłam, że nie mam tej cukrzycy - przyznam że wypicie tego okropieństwa sprawiło, że odbijało mi sie pianą i czułam, że zwymiotuję, ale udało się jakoś nie biec do WC. Poty mnie oblałay w ogóle i kręciło się w głowie przez pierwszą godzinę na poczekalni.

Zdołowałam się wynikiem.

Ale na pocieszenie w skrzynce pocztowej znalazłam upominek - tą krzechotkę o której mówiłyście z Fisher Price.

Współczuję. Ja również mam glukozę na czczo niziutką, nawet niższą niż Ty i cholernie się boje tego testu obciążenia glukozą. W prawdzie miałam to badanie robione ok. miesiąc przed zajściem w ciążę, ale wszystko się mogło zmienić.

Napisane przez milka-pilka

Jesteś świetnie zorganizowana. Ja należę do osób o średniej organizacji, działam dobrze w sytuacjach awaryjnych
Lista rzeczy dzieciowych mnie przeraża, bo szczerze mówiąc jest tak ogromny wybór wszystkiego na rynku i tak różnej jakości :/, że szkoda mi trochę czasu na studiowanie tych informacji.
Wydaje mi się, że nie wszystko będzie mi od razu potrzebne. Mam też pewne założenia (karmienie piersią, może uda mi się "wychować" dziecko bez smoczka?) i na razie nie chcę kupować tej całej masy rzeczy.
Zdaję sobie sprawę, że poród i dziecko są nieprzewidywalne, że nawet jak coś sobie zaplanuję i założę to i tak może wydarzyć się coś zupełnie innego.
Oby tylko zdrowie mi i dziecku dopisywało ( i TZtowi rzecz jasna)


Oj, strasznie mi przykro
ja jutro rano idę na "badanie glukozy".

Przed ciążą też byłam osobą średnio zorganizowaną, a teraz sama jestem zaskoczona swoją dokładnością w planowaniu chyba siedzenie w domu tak na mnie działa. Co do wyprawki to mam listę rzeczy do kupienia z hipotetyczną ceną, odznaczam co już kupiłam i jaka była cena rzeczywista listy są podzielone na 3 działy: dla dziecka, kosmetyki i dla mnie.
Zapisuję też wszystkie wydatki w budżecie domowym

Napisane przez Akkma

No właśnie wydaje mi się, że to przewianie węzłów chłonnych, bo zaczyna boleć już od pachy, a w piersi mam właśnie takiego guza. Dzisiaj jest już trochę miększy.
A jak radziła sobie z tym Twoja mama?
Poszłabym do internisty, ale po ostatniej takiej wizycie w I trymestrze babka na ból pęcherza przepisała mi furaginum, którego absolutnie nie można na początku ciąży

Witamy Radka Antenkę ma idealnie widoczną

z wizytą u lekarza to nie głupi pomysł. Nie możesz wybrać się do innego?
Ja jestem jakaś ślepa, bo antenki nie widzę, ale zawsze miałam problem z zobaczeniem czegoś na usg

Napisane przez gosia261282

Do posmiania sie

http://im.radosnie.pl/w/4/0/4054.jpg

Napisane przez lolita25

Co o tym myślicie http://allegro.pl/tommee-tippee-sang...620531843.html ??????
Kurde jak odbiorę łóżeczko w tym tygodniu to zostanie mi do kupienia tylko wózek+nosidło, pampersy, niania elek ,podgrzewacz i hustawka

wydaje mi się, że to zbędny (i nie mały) wydatek..

Napisane przez Negrid

w piątek od rana nie czułam ruchów i brzuch był taki "inny", próbowałam robić wszystko żeby się poruszyła, brałam kąpiel 2 razy, oddychałam przeponą i nic; później brzuch się zrobił twardy jak piłka ja zaczęłam płakać i było tylko gorzej. Pojechaliśmy z mężem koło południa do mojej położnej. Ciężko było jej znaleźć tętno detektorem tylko przepływy w pępowinie było słychać. Później złapało, powiedziała, że jestem ewenementem, bo przy mojej wadze to powinno szybko być wyczuwalne. Ale skierowała nas na oddział bo to tętno było bardzo nierówne i przerywało. A szpital jak to szpital totalnie mi nie odpowiada służba zdrowia... brzuch twardniał po kilka razy na godzinę później odpuszczał na kolejne 2-3 godz. I tak do wczoraj.
Wyniki badań są ok, żadnych bakterii, krew nawet dobra, szyjka "ok" nic sie nie otwiera.
Mała się rusza ale brzuch jest nadal jakiś taki "nie mój" czasem sie spina, ale już nie tak bardzo.
Wykapało we mnie 6 kroplówek z magnezem, niewiele to dawało, później dali mi magnezin 500 i kalipoz który mam ciągle brać no i no-spa...

Po wypłacie kupuje detektor tętna, bo to nie na moje nerwy.

Dobrze, że wszystko jest ok

Na temat detektora czytałam różne rzeczy i nie wszyscy go polecają. Raz, że trudno znaleźć tętno podobno, a dwa że czasem zdarza się pomylić tętno dziecka z naszym...

Przyszła mi paczka z laktatorem i rzeczami dla mnie - koszulą, podkładami, majtkami jednorazowymi itd. Nie sądziłam, że te podpaski poporodowe są takie wieeeeelkie jestem coraz bardziej przerażona

[mezaga]

Napisane przez em ma

A ja to szczerze nie pojmuję co wy macie do tych miśków i serduszek
No ale jak ma być bez tego to też są Nie wiem dokładnie jakiego rozmiaru poszukujesz, ale rzuciły mi się w oczy takie (jakieś kwiatki są, ale nie z serii słodko-pierdzące):
http://allegro.pl/koszula-kratka-kr-...647109109.html
http://allegro.pl/promocja-koszulki-...623064114.html
http://allegro.pl/unikat-koszula-noc...619239270.html
http://allegro.pl/cudna-tunika-koszu...626779067.html
http://allegro.pl/cudna-koszula-nocn...636999502.html
http://allegro.pl/koszula-nocna-dams...573008889.html
http://allegro.pl/rozpinana-koszula-...592661503.html
http://allegro.pl/wadima-koszula-noc...639459775.html

Niestety z tych, które wrzuciłaś to każda xxl jest za mała a i te potrójne też małe
Ja zawsze kupuję koszule w innej rozmiarówce 50 czasem uda się wejść w 48. I tak jak patrzę na te iksy to powinnam ich mieć chyba xxxxl albo i większe
Najchętniej kupiłabym na miejscu ale już szukałam i panie w sklepach rozkładają ręce albo traktują mnie jak jakiegoś dziwoląga. Czego ja w ogóle oczekuję - przecież koszul ciążowych w takich rozmiarach nie produkują - to usłyszałam w jednym sklepie. Mam sobie kupić zwykłą i ją podwijać.