Mamy styczniowo - lutowe 2013, cz. X

[elllmi]

Napisane przez misiaeel

ja kupowałam liście szpinaku na rynku i gotowałam razem z marchewką. bez czosnku

dzieki za odpowiedź; ja myślałam, żeby je może poddusić, tylko bez czosnku średnio mi się widzi, ale w sumie młody nie takie paskudztwa jadł

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43386081]Ale patrzcie na to mama znalazła, normalnie... xero Dorotki byłam:[/QUOTE]

rzeczywiście i smoczek na sznurku

Napisane przez nafiyqa

Z nowosci - dzis ugotowalam Kubie zupke z czerwona soczewica. Wsunal jak wszystko

od razu pisz jak

[Aga8484]

Wiecie jedna z mamuś styczniowych 2014 już urodziła przez cc . Słabo czuła ruchu i pojechała na ip . Niecałe 1200 g waży.
Dzidziuś sam oddycha. Stan po cc ok. mam nadzieję że będzie ok wszystko

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to dziewczyny, trzymamy kciuki z całych sił!

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=723621 a propos wątków

[elllmi]

wiatr tu dzisiaj po kątach hula normalnie

dobranocki

[YellowSheep]

Napisane przez s i l v e r

Hej kochane. My jeszcze w szpitalu. Dziś Daria miała robione badanie cystografie (masakra! Był straszny płacz)... Jutro sie dowiem jakie są wyniki i może wyjdziemy jutro do domu

Kciuki zaciśnięte!!!

Napisane przez meduzza

Co do przygotowywania mleka to ja stosuję system idetyczny jak hje, nie ma mowy o nocnym chodzeniu do kuchni-30 s robię mleko, Mała je 3 min i śpimy dalej

Ja już nie mam wyrzutów bo poświęcam Małej mnóstwo uwagi, robotę zostawiam na czas kiedy śpi albo fajnie się bawi sama.

Kupiłam dziś w kiosku bańki mydlane-raaaany jaka frajda dla mnie, dziecka i kota

Dziewczyny podające mm babydream. Czy wiedziałyście, że 3 jest od 8 miesiąca?

Yellow bo tak to jest-kobieta się zajmuje dzieckiem na urlopie a jak wraca do pracy...to nic się nie zmienia. Jak jest drugie dziecko to podejrzewam jest combo tego wszystkiego

Otóż to. Szkoda że tak to wygląda, bo nie bardzo mam z kim małego zostawić, a pracować trzeba...

Napisane przez elllmi

bo kobita zawsze dodatkowy niepłatny etat ma, standard




oby dobre były



mój pies uwielbia bańki mydlane

No, na szczęście ja nie dam się zamknąć w kuchni itd. Dziecko to dziecko - zawsze z chęcią się nim będę zajmować. No ale w takim wypadku pranie ib obiad albo zrobią się same, albo hrabia się ruszy



[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43386062]Ifwka, zabawa zdecydowanie nie dla 8miesięczniaka

Ewik, aleś temacik znalazła, cudo

Fewciu, absolutnie nie jestem w stanie `100% czasu poświęcić dzisiaj - z pracy o 15, wysiadłam koło przedszkola, po Agatkę, spacerem do domu bo pięknie, w efekcie w domu 16, nakarmiłam Dorcię, chwilę się w 4 pobawiliśmy, potem robiłam obiad. Agatka oglądała Jedynkowe Przedszkole, Dorcia obok mnie w kuchni na macie, obierałam marchewkę i do niej gadałam a ta zacieszała podchodzę, dam buziaka, pogadam ciągle coś - ale nie jestem w stanie tylko dla niej być.

Misiu, to nosidło to chyba jedyne womara niewisiadłowe właśnie.

Hje, strasznie współczuję sytuacji ale też uważam, że wyprowadzka to jedyne wyjście.

Yellow, nie strzymałabym z takim gadem

Silver, kciuki! i buziaki w czółko dla dzielnej dziewczynki

Ezzo, jak to cię wywieźli z domu [/QUOTE]

No, też ostatnio mam z tym problem.

Napisane przez Aga8484

Wiecie jedna z mamuś styczniowych 2014 już urodziła przez cc . Słabo czuła ruchu i pojechała na ip . Niecałe 1200 g waży.
Dzidziuś sam oddycha. Stan po cc ok. mam nadzieję że będzie ok wszystko

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Oj, no to z całych sił za zdrowie maluszka!!!


Spać mi się chce! O tej porze mówię to ja, yellow masakra, a tu tyle pracy przede mną. Ale cieszę się że coś robię, czuję się lepiej psychicznie, od tylu miesięcy nie pracowałam że teraz fajnie wyjść trochę do ludzi.

[aska27adopcje]

Buziaki laseczki. troszke was podczytalam.

trzymam kciuki za wyniki. Darusi ... z calych sil ...

[meneq]

Czesc!
mala szpinak gotuje, hartuje, osuszam papierowym recznikiem i siekam. Smakuje calkiem przyzwoicie; jesli dodasz masla, to juz w ogole.
debrah Najwazniejsze, ze Amelka probuje. Predzej czy pozniej zaskoczy. Cierpliwosci kochana! Pewnie odnosnie rozszerzania masz powyzej dziurek od nosa dobrych rad, ale dzis przy sniadaniu myslalam o Was i mam pewien pomysl. Mianowicie, zebys zrobila Amelce kisiel, budyn lub zagescila zupke maka ziemniaczana. Yae jadla budyn i wchodzil jak nic innego. W Japonii taka glutowata konsystencja jest zalecana niejadkom wlasnie.
fewciu nie poswiecam 100% czasu Yae i absolutnie nie mam z tego powodu wyrzutow sumienia. Yae jest w poblizu, widzi mnie, slyszy, sama od czasu do czasu podejdzie, przeciez zajecie dziecka jakas zabawa to tez forma opieki. Jesli ma zly humor a ja chce cos zrobic, to biore ja do nosidelka, na plecy i zerka sobie, co robimy. Jestem zdania, ze trzeba dbac o komfort dziecka, ale nie mozna mu sie podporzadkowywac. Poza tym nie widze plusow poswiecania calej swojej uwagi dziecku, jesli sama sie bawi, to nie bede sie wtracac i jej ograniczac. Jestem i czuwam, ale czasami jej inicjatywe do zabawy oddaje.
hje brawo za "mama"! U nas jest "manma", co oznacza w mowie dzieciecej jedzenie i o dziwo pojawia sie wlasnie w sytuacjach, kiedy Yae dreczy glod. Jest juz "tata" i "papa", ale na "mama" razem z pstryczkiem czekam.
lady doskonale sobie Piotrus radzi. Jak go nauczyliscie schodzenia tylem. Ucze Yae i ucze, ale ona uparcie glowa w dol schodzi.
szaja sobowtor Dorotki!! A moze zestawilybysmy nasze zdjecia z dziecinstwa ze zdjeciami naszych dzieci?
ezzo po takim czasie podziwiam, ze az rok wytrzymalas w domu rodzinnym. Ja tylko z mama miesiaca nie dalam rady.
nawijko, laurko jak namoczyc morele?
silver pisz, jak tylko dostaniesz wyniki. Czekamy z niecierpliwoscia.
marsi mysle, ze chusta moglaby dac rade. Napisz, jesli sprobujesz.
bokeh cudne zdjecia z wyprawy!
... i wiecej nie pamietam.

Wczoraj zrobilam czekoladowe muffinki - pyszne byly oraz fasolke szparagowa, szpinak, kalafiora i rzepe dla Yae na obiadki, i na koniec dnia przeprowadzilam konstruktywna rozmowe z tz. Przekonalam go do oddania Yae pod opieke t. Kiedy przyjedzie moj bracik, to tez go poprosimy o pomoc.
Moj tz jest wlasnie na etapie szukania kolejnego miejsca pracy i wybierania specjalizacji. O kciuki prosze!

[meneq]

marsi wlasnie mnie olsnilo. Pytalas kiedys o zupe z makaronem i m. in. wieprzowina. Pamietasz? Wiem chyba o co Ci chodzilo... O chanpon? Nagasaki chanpon?

[pstryczek84]

Hejs!
a co tu takie pustki?
my wstalismy dzis po 6ej
juz nie pamitam kiedy ostatnio mialam takie atrakcje
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43386081]Ale patrzcie na to mama znalazła, normalnie... xero Dorotki byłam:[/QUOTE]

ale fajnie... tez musze poszukac swojego "starego" zdjecia

Napisane przez Aga8484

Wiecie jedna z mamuś styczniowych 2014 już urodziła przez cc . Słabo czuła ruchu i pojechała na ip . Niecałe 1200 g waży.
Dzidziuś sam oddycha. Stan po cc ok. mam nadzieję że będzie ok wszystko

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

o losie, jaka kruszynka! Zdrowka Skarbenku!!!!

Napisane przez meneq

Wczoraj zrobilam czekoladowe muffinki - pyszne byly oraz fasolke szparagowa, szpinak, kalafiora i rzepe dla Yae na obiadki, i na koniec dnia przeprowadzilam konstruktywna rozmowe z tz. Przekonalam go do oddania Yae pod opieke t. Kiedy przyjedzie moj bracik, to tez go poprosimy o pomoc.
Moj tz jest wlasnie na etapie szukania kolejnego miejsca pracy i wybierania specjalizacji. O kciuki prosze!

ooo, a wiec jest jakis postep, brawo!!!
no i kciuki of kors!
a nad jakimi specjaliz. mysli tz?

Silver - co u Was????

[YellowSheep]

Witam się z rana a co tu się podziało? Jak ją na bieżąco jestem to tu pustki że hej.

Jak wy to robicie że śpicie z dziećmi? Ja ostatnio chciałam się poprzytulać do tej mojej żaby ale moje dziecie wyrywało mi nos, packało po twarzy, potem skopało mi brzuch i poszło se

Oli chce wszędzie pełzać, nawet jak na spacerze jesteśmy to mi się wyrywa z rąk no i zwiedza już mieszkanie, wczoraj jak robiłam mu jedzonko to w 30 sekund był przy mnie. Poza tym zamyka drzwi i nie chce mnie wpuścić. Śmieszne to

Nawijko miałam się zapytać już wcześniej. Dlaczego reh nie pozwolił nosić Kubusia w tuli i jak przodem macie go nosić? Nie ukrywam że przyszło mi do głowy ostatnio że Oli może nie siedzi przez noszenie w Tuli też mamy osłabione napięcie. Mały się często całkowicie rozjezdża na podłodze i robi żabę. Dziwi mnie tylko to że Wasze dzieciaczki mają rehabilitację a mój nie, podobno samo się wszystko unormuje. Chyba dla pewności pójdę jeszcze do innego lekarza. Nie wiem, wcześniej mały potrafił chwilę usiedzieć wyprostowany a teraz całkiem się zgina, już nawet nie można powiedzieć że ma okrągłe plecy. A najgorsze że sam zaczyna siadać i wygląda jak kanapka.

[meneq]

Napisane przez pstryczek84

Hejs!
a co tu takie pustki?
my wstalismy dzis po 6ej
juz nie pamitam kiedy ostatnio mialam takie atrakcje


ale fajnie... tez musze poszukac swojego "starego" zdjecia



o losie, jaka kruszynka! Zdrowka Skarbenku!!!!



ooo, a wiec jest jakis postep, brawo!!!
no i kciuki of kors!
a nad jakimi specjaliz. mysli tz?

Silver - co u Was????

Na tapecie jest interna: ogolna, gastrologia, endokrynologia lub dotyczaca chorob wieku podeszlego.

[LadyWhisper]

Hej hej!
Meneq uczylismy mlodego caly czas mowiac jak sie schodzi z kanapy? No jak sie schodzi? Jak sie schodzi z kanapy? Juz mialam dosc tego pytania :P i obracalismy go wlasnie tylem, poprzedniego dnia lecial na glowke, a nastepnego juz ladnie zaczal schodzic :P
Dobrze, ze sie dogadaliscie z malzem

Yellow, ale masz dziada tzt!!!!!!!

Rany dziewczyny inwazja komarow normalnie tak nas w nocy pogryzly ze o rany, mlody przez to buszowal w nocy poltorej godz, drapal sie i wkurzal, tyle, ze spalismy ladnie do 8 praiwe, ale i tak zombie jestem

Taka piekna pogoda a ja dolka zalapalam jakiegos

Moja siostra na stale sie przenosi nad morze

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

[Ewik86]

Wybieram się dziś z Domcią do chirurga na kontrolę bioderek - mam nadzieję, że nic się nie zmieniło i będzie ok.

Napisane przez mala_19kw

O to to jeszcze bym tylko dodała że nikt nie obudzi mi dziecka kaszleniem,głośnym gadaniem czy śmianiem.

Ja wam nie mówiłam; od nowego roku bierzemy się za szukanie swojego gniazdka. Dość mam tego mieszkania na kupie.

Dobra decyzja Nie ma to jak mieszkać samemu.

To trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny planujące się wyprowadzić/budować


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43386081]Ale patrzcie na to mama znalazła, normalnie... xero Dorotki byłam:[/QUOTE]

Faktycznie, identycznie

Silver trzymajcie sie

[pstryczek84]

lady - sciskam troche daleko
ewik - kciuki za bioderka

dziec spi, a ja powinnam isc se szczelic jakiegos mejkapa, a tak mi sie nieeeeeee chceeeee

[neti1]

Witam Was.wczoraj nie miałam czasu na nic , bo miałam pranie dywanow-a że teraz tylko ja mogę prac.....nadrabiam Was..jeszcze 3 strony..
Marsi my mamy takie przenośne siedzisko, dostaliśmy w prezencie.
lece Nadrabiać...i i zaspany Antonio
(pszczolke dostał w prezencie )
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pstryczek84]

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/k...tm_campaign=wd



nic, tylko rodzic dzieci

[Ewik86]

Napisane przez pstryczek84

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/k...tm_campaign=wd



nic, tylko rodzic dzieci

To jest właśnie porażka naszego państwa, że rodziców nie stać na dzieci i mimo, że je kochają muszę je oddać

[meneq]

Napisane przez LadyWhisper

Hej hej!
Meneq uczylismy mlodego caly czas mowiac jak sie schodzi z kanapy? No jak sie schodzi? Jak sie schodzi z kanapy? Juz mialam dosc tego pytania :P i obracalismy go wlasnie tylem, poprzedniego dnia lecial na glowke, a nastepnego juz ladnie zaczal schodzic :P
Dobrze, ze sie dogadaliscie z malzem

Yellow, ale masz dziada tzt!!!!!!!

Rany dziewczyny inwazja komarow normalnie tak nas w nocy pogryzly ze o rany, mlody przez to buszowal w nocy poltorej godz, drapal sie i wkurzal, tyle, ze spalismy ladnie do 8 praiwe, ale i tak zombie jestem

Taka piekna pogoda a ja dolka zalapalam jakiegos

Moja siostra na stale sie przenosi nad morze

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

Dzieki! Robimy tak samo, ale jeszcze efektow nie ma.


---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez Ewik86

Wybieram się dziś z Domcią do chirurga na kontrolę bioderek - mam nadzieję, że nic się nie zmieniło i będzie ok.




Dobra decyzja Nie ma to jak mieszkać samemu.

To trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny planujące się wyprowadzić/budować




Faktycznie, identycznie

Silver trzymajcie sie

Bedzie dobrze

[calawdeszczu]

Przeleciałam Was wczoraj, ale nie cytowałam, bo od razu sie położyłam. Taka rzecz mnie spotkała, że myślałam, że zejde na zawał.

Julka zasnęła na łózku więc ją przykryłam i tak sobie leżymy, a ona nagle zaczeła jakby kaszleć i sie dusić. Oczy jej na wierzch wyszły, taka sztywna sie zrobiła nie mogła złapać oddechu, więc szybko ją wziełam na kolano głową do dołu i próbowałam ją odetkać takim ruchem jakiego mnie położna uczyła, żeby dziecku pomocy udzielić jak sie zakrztusi. Po tym wziełam ją na ręce, tak do góry przed siebie, żeby sprawdzić czy oddycha normalnie, to aż jej się rączki trzęsły, bo sie chyba wsytraszyła co sie działo, bo taka ze snu wyrwana.

Boże... nogi miałam jak z waty i sie cała telepałam. A małż, akurat pojechał na zakupy...


masakra
mam nadzieje, że to już się nie powtórzy,... nie wiem czy za dużo powietrza załapała, czy ślinę źle połknęła, ale myślałam, że jej nie uratuje (((((((((((


ewik, za wizytę i silver za wynik Darii

[pstryczek84]

Kciuki za wizyte szajkowej Dorci!!!!!
spylam do pracy, milego dnia!

[calawdeszczu]

Napisane przez pstryczek84

Kciuki za wizyte szajkowej Dorci!!!!!
spylam do pracy, milego dnia!

dołaczam do kciuków. szaja, udanej wizyty

[misiaeel]

hej
Hania chodzi po pokoju i krzyczy mama
potrzebuje inspiracji na obiad bo nie mam pomysłu żadnego


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43386081]Ale patrzcie na to mama znalazła, normalnie... xero Dorotki byłam:[/QUOTE]

klony!

Napisane przez nafiyqa

Padam na ryj dzis.
Dawno Kubus mnie tak nie przecwiczyl. Do tego jeszcze jestesmy na kolejnym etapie histerii wozkowych - na dwor wychodzic sie odechciewa.
Z rynku, z ktorego normalnie idziemy 10min dzis wracalismy dobre 40min, bo musialam stawac przy kazdej lawce i brac mojego krolewicza na rece. Wozek go w plecy parzyl.

Z nowosci - dzis ugotowalam Kubie zupke z czerwona soczewica. Wsunal jak wszystko

Hania też przestała lubić wózek:/ dlatego jakiegoś nosidła poszukuję bo nie wiem co zrobić:/ na tule mnie w tej chwili nie stać
poproszę przepis na zupkę z soczewicą

Napisane przez Aga8484

Wiecie jedna z mamuś styczniowych 2014 już urodziła przez cc . Słabo czuła ruchu i pojechała na ip . Niecałe 1200 g waży.
Dzidziuś sam oddycha. Stan po cc ok. mam nadzieję że będzie ok wszystko

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

o kurde, kciuki trzymamy

Napisane przez meneq

Czesc!

Wczoraj zrobilam czekoladowe muffinki - pyszne byly oraz fasolke szparagowa, szpinak, kalafiora i rzepe dla Yae na obiadki, i na koniec dnia przeprowadzilam konstruktywna rozmowe z tz. Przekonalam go do oddania Yae pod opieke t. Kiedy przyjedzie moj bracik, to tez go poprosimy o pomoc.
Moj tz jest wlasnie na etapie szukania kolejnego miejsca pracy i wybierania specjalizacji. O kciuki prosze!

super, że Tz dał się przekonać
kciuki za poszukiwana!

Napisane przez Ewik86

Wybieram się dziś z Domcią do chirurga na kontrolę bioderek - mam nadzieję, że nic się nie zmieniło i będzie ok.




Dobra decyzja Nie ma to jak mieszkać samemu.

To trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny planujące się wyprowadzić/budować




Faktycznie, identycznie

Silver trzymajcie sie

kciuki!

Napisane przez neti1

Witam Was.wczoraj nie miałam czasu na nic , bo miałam pranie dywanow-a że teraz tylko ja mogę prac.....nadrabiam Was..jeszcze 3 strony..
Marsi my mamy takie przenośne siedzisko, dostaliśmy w prezencie.
lece Nadrabiać...i i zaspany Antonio
(pszczolke dostał w prezencie )
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez pstryczek84

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/k...tm_campaign=wd



nic, tylko rodzic dzieci

Napisane przez calawdeszczu

Przeleciałam Was wczoraj, ale nie cytowałam, bo od razu sie położyłam. Taka rzecz mnie spotkała, że myślałam, że zejde na zawał.

Julka zasnęła na łózku więc ją przykryłam i tak sobie leżymy, a ona nagle zaczeła jakby kaszleć i sie dusić. Oczy jej na wierzch wyszły, taka sztywna sie zrobiła nie mogła złapać oddechu, więc szybko ją wziełam na kolano głową do dołu i próbowałam ją odetkać takim ruchem jakiego mnie położna uczyła, żeby dziecku pomocy udzielić jak sie zakrztusi. Po tym wziełam ją na ręce, tak do góry przed siebie, żeby sprawdzić czy oddycha normalnie, to aż jej się rączki trzęsły, bo sie chyba wsytraszyła co sie działo, bo taka ze snu wyrwana.

Boże... nogi miałam jak z waty i sie cała telepałam. A małż, akurat pojechał na zakupy...


masakra
mam nadzieje, że to już się nie powtórzy,... nie wiem czy za dużo powietrza załapała, czy ślinę źle połknęła, ale myślałam, że jej nie uratuje (((((((((((


ewik, za wizytę i silver za wynik Darii

o matko biedna Julcia
wyobrażam sobie jak Ty się wystaszyłaś

[Ifwka]

Ocytowałam się jak głupia i wygasł mi czas logowania L

Napisane przez Ewik86

Ja nadal tego nie ogarniam Tzn. w nocy robię małej mleko w ten sposób, że wstaję, idę do kuchni, wstawiam czajnik, idę do wc, wracam, wlewam wodę i tu różnie, bo albo muszę odlewać albo dolewać zimnej i tak kombinuję, aż będzie odpowiednia temperatura


Ja też Domci nie poświęcam 100% uwagi, bo jak wracam z pracy to jem obiad, trochę się z nią bawię, ale też gotuję jej obiad, sama się kąpię itp. Ale mogę sobie na to pozwolić, bo moi rodzice się nią zajmują. Natomiast w weekend staram się spędzać z nią jak najwięcej czasu, zresztą Domcia jest takim dzieckiem, które nie bawi się samo dłużej niż 5 minut

Ja mam wode w butelce wkładam do mikrofali, wsypuję mleko i gotowe. Teraz zacznę chyba od razu butelkę do mikrofali wkładać .
Co do czasu z dzieckiem: wracam z pracy, jak zdążę przed 16 to daję jej obiad, sama jem, przebieram się ( w tym czasie z Małą mama/Tż) i siup na spacer, i w zależnośći od humoru Młodej jeździmy przeważnie do 18, potem jakieś jabłuszko, bawimy się itp., o 19 kąpanie, jedzenie, usypianie. I po 20 biorę się za około domowe rzeczy chociaż tutaj dużo mi pomaga mama, ugotuje, sprzątnie coś, wyprasuje itp. Bez niej to bym do 23 ogarniała wszystko.

Napisane przez pstryczek84

yyyyyyyyyyyyyyyyyy
fajne, ale to chyba dla 3latka
u nas te torebunie to by ino fruwaly

No, na tej stronie to wiele takich zabaw opisanych że 8-mio miesięczniak nie podoła, przynajmniej mój.

Napisane przez hje

Ale doczekałam się w końcu: dwa razy powiedziała MAMA Zryczałam się

No i też niestety, wiem, że to okropnie zabrzmi, ale zaczynam nienawidzić mamę Po dzisiejszym dniu już mam kulminację. Napisałam do tż, że chce się stąd jak najszybciej wyprowadzić. Mam nadzieję, że pogadamy o tym, jak wróci z pracy, ale pewnie i tak będzie oponował. Szkoda

Zazdroszczę "MAMA".
No i trzymam kciuki żeby Tż dał się przekonać.

Napisane przez hje

Dziewczyny, o Waszym karmieniu na pierwszej stronie uaktualnić czy usunąć całkiem?

Chyba trzeba usunąć.

Napisane przez Debrah

Ale ze mnie tępa dzida...dzisiaj kończymy 9mcy!

Wszystko cudownie, raczkujemy, siedzimy, stoimy i zaczynamy robić kroczki..tylko to jedzenie jak krew w nosa.

GRATULACJE

Napisane przez YellowSheep

I wiecie co? Teraz czuje niesprawiedliwość. Oboje z tż robimy dla tego samego jubilera - on mu komputery, ja sklep internetowy. Ja muszę w ciągu dnia ogarnąć siebie, małego i znaleźć mu opiekę na czas kiedy będę pracować. Potem lecę i pracuję tak szybko jak potrafię bo np. o 16 musze go nakarmić. A mój tż w sobotę poszedł naprawiać komputer, wyszedł o 10 wrócił o 16. Dzisiaj po pracy w ogóle nie wrócił do domu i od 16 tam siedzi i niczym martwić się nie musi, dziecko opiekę ma... a ja mam kupę pracy w domu przecież. Chyba zmienię zasady - on będzie wracał i zajmował się dzieckiem a ja wtedy będę wychodzić... a nie że ja wiecznie z wywalonym jęzorem biegam i się spieszę a tu król sobie może siedzieć tam na luzie i pierdoły pociskać.
mam już go dość.
Jeszcze muszę lecieć na pocztę zrobić wysyłki. I oczywiście standardowo jak dzwonię kiedy będzie to zawsze jest ze za 15 minut albo już wychodzi a potem wraca za 3 godziny

Tak to jest, ja praca, dziecko, dom; a on praca, remont i od 19 siedzi przed TV z piwkiem. Czasem jak widzi że mam dużo roboty to pomaga ale jak ma jakiegoś focho to amba. Ale chociaż w niedzielę poświeća więcej czasu Małej to ja mam chwilkę dla siebie.

Napisane przez s i l v e r

Hej kochane. My jeszcze w szpitalu. Dziś Daria miała robione badanie cystografie (masakra! Był straszny płacz)... Jutro sie dowiem jakie są wyniki i może wyjdziemy jutro do domu

Trzymam kciuki żeby było ok

Napisane przez meduzza

Ja już nie mam wyrzutów bo poświęcam Małej mnóstwo uwagi, robotę zostawiam na czas kiedy śpi albo fajnie się bawi sama.

Kupiłam dziś w kiosku bańki mydlane-raaaany jaka frajda dla mnie, dziecka i kota

Ja mam wyrzuty, bo zanim wróciłam do pracy to byłyśmy razem cały dzień i wtedy godzine czy dwie jak ją sprzedawałm komuś żeby coś ugotować nie robiło na mnie wrażenia; a teraz jak mam dla niej te4/5 godzin to mi szkoda co innego robić, nawet kosztem syfu w domu.
A do baniek to się już od jakiegoś czasu przymierzam J

Napisane przez misiaeel

faceci w ogóle nie zdaję sobie sprawy ile jest rzeczy do zrobienia w domu:/

Tak, a do tego to co oni robią to jest wielkie, ważne i w ogóle, a to co my robimy to takie błahe i w gruncie rzeczy niepotrzebne

Napisane przez hje

Myślę, że szybko bym się przyzwyczaiła, bo i tak najczęściej właśnie tak jest. Tylko z tą świadomością, że wieczorem nie byłoby nikogo choć na chwilę do pomocy (jeśli tż byłby zagranicą), byłoby trudniej

Ja to właśnie wieczorem nikogo bym i nie potrzebowała, bo jak Małą ogarnę to bym miała święty spokój. Te 2/3 godziny po 20 robiłabym co bym chciała. Tak było zanim do pracy wróciłam. A jak jeszcze Tż miał II zmianę to szybko obiadek, ogarnięcie ogólne domu i albo wizaż albo jakies rękodzieło/hobby.

U nas wczoraj wielki marud, w południe mało spała i chociaż miałam nie kłaść już na trzecią drzemkę ale odpuściłam bo na siedząco usypiała. Mimo tego usnęła przed 20 bez problemu. O 5:10 jak wychodziłam to jeszcze spała….tylko ciekawe jak długo….

[Ewik86]

Napisane przez calawdeszczu

Przeleciałam Was wczoraj, ale nie cytowałam, bo od razu sie położyłam. Taka rzecz mnie spotkała, że myślałam, że zejde na zawał.

Julka zasnęła na łózku więc ją przykryłam i tak sobie leżymy, a ona nagle zaczeła jakby kaszleć i sie dusić. Oczy jej na wierzch wyszły, taka sztywna sie zrobiła nie mogła złapać oddechu, więc szybko ją wziełam na kolano głową do dołu i próbowałam ją odetkać takim ruchem jakiego mnie położna uczyła, żeby dziecku pomocy udzielić jak sie zakrztusi. Po tym wziełam ją na ręce, tak do góry przed siebie, żeby sprawdzić czy oddycha normalnie, to aż jej się rączki trzęsły, bo sie chyba wsytraszyła co sie działo, bo taka ze snu wyrwana.

Boże... nogi miałam jak z waty i sie cała telepałam. A małż, akurat pojechał na zakupy...


masakra
mam nadzieje, że to już się nie powtórzy,... nie wiem czy za dużo powietrza załapała, czy ślinę źle połknęła, ale myślałam, że jej nie uratuje (((((((((((


ewik, za wizytę i silver za wynik Darii

straszne wyobrażam sobie jak się bałaś

Ostatnio właśnie myślałam o takiej sytuacji, tzn. co robić jeśli dziecko się zakrztusi, a oklepywanie nie pomaga? Co wtedy, gdy już zaczyna się robić sine i nie może złapać oddechu? Czytałam w pracy historię dziecka, które właśnie tak się zakrztusiło i już było sine, na szczęście dobrze się skończyło.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Na 16:30 wizyta jest

[nafiyqa]

Napisane przez meneq

nawijko, laurko jak namoczyc morele?

Ja robie tak, ze najpierw przelewam je wrzatkiem, potem wrzucam do garnka i zalewam ciepla woda na noc. Rano odlewam wode i morele dodaje do kaszy, a potem blenduje.

A Ty jak chcesz je wykorzystac? Co wymyslilas w koncu na sniadanko?

Napisane przez YellowSheep

Nawijko miałam się zapytać już wcześniej. Dlaczego reh nie pozwolił nosić Kubusia w tuli i jak przodem macie go nosić? Nie ukrywam że przyszło mi do głowy ostatnio że Oli może nie siedzi przez noszenie w Tuli też mamy osłabione napięcie. Mały się często całkowicie rozjezdża na podłodze i robi żabę. Dziwi mnie tylko to że Wasze dzieciaczki mają rehabilitację a mój nie, podobno samo się wszystko unormuje. Chyba dla pewności pójdę jeszcze do innego lekarza. Nie wiem, wcześniej mały potrafił chwilę usiedzieć wyprostowany a teraz całkiem się zgina, już nawet nie można powiedzieć że ma okrągłe plecy. A najgorsze że sam zaczyna siadać i wygląda jak kanapka.

Nie mozemy nosic tak: http://www.mp.pl/img/articles/prawid...woj/stawy2.jpg ani w Tuli ani bez.
Tylko tak: http://bi.gazeta.pl/im/dd/20/c8/z13115613Q.jpg
W noszeniu przodem chodzi o to, zeby dzwigal glowke - u nas jest ten problem, ze jak Kubus lezy na plecach to nie ciagnie jej do gory.

A ja myslalam, ze kazde obnizone napiecie trzeba rehabilitowac

To chyba jest tak, jak pisalysmy w k. - kiedys tez dzieci to mialy, ale nikt tego nie diagnozowal. Po prostu mowilo sie, ze kazde dziecko zacznie robic to i owo w swoim czasie...

[s i l v e r]

Hej. Byla lekarka. Mamy wypis i wychodzimy dziś do domu. Tylko czekam na Tż. A co do wyników to chyba nie za dobrze Prawdopodobnie Daria ma refluks, czyli cofa jej sie mocz.... Na 100% ma wodonercze (co już stwierdzono po urodzeniu). Trzeba to kontrolować. Muszę Darie od razu zapisać do poradni nefrologicznej. Jak bedzie sie to pogarszać to wtedy operacja......

[fewcia]

Dzień dobry!

Nasza noc lepsza,dwie pobudki,jedna na jedzenie.

cała to są właśnie sytuację których się boję współczuję Ci bardzo.

Szaja kciuki !

Silver


Meneq miałam pytać-jak u Was wygląda macierzyński? Teraz jesteś na urlopie czy jak? Przepraszam jak przegapiłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nafiyqa]

Napisane przez misiaeel

Hania też przestała lubić wózek:/ dlatego jakiegoś nosidła poszukuję bo nie wiem co zrobić:/ na tule mnie w tej chwili nie stać
poproszę przepis na zupkę z soczewicą

I jak sobie radzisz na spacerach?

U nas chodzi o zasypianie. Dziec jest spiacy, ale odwidzialo mu sie zasypianie w wozku. Najchetniej by zasypial przy uu :/

ellmi, tez pytalas o przepis

Wyplukalam soczewice na sitku (ciezko powiedziec ile, na oko wsypalam, ale raczej niewiele, bo w gotowaniu zwieksza swoja objetosc), zalalam woda i gotowalam ok 10-15min.
Potem wrzucilam pokrojona marchewke, pietruszke, ziemniaka i pora. Pogotowalam do miekkosci warzyw.
Po wylaczeniu dodalam natke pietruszki i selera.
Na koniec kapka oleju, blender i voila.

W necie widzialam tez przepisy z burakiem albo dynia.

[meneq]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43389667]Na 16:30 wizyta jest [/QUOTE]

Kciuki!!

Rozpracowuje basza mikrofalowke. Wlasnie padlam. Jest full wypas. I ma rozne funkcje, niektore, to srednio wiem do czego, m.in. podgrzewania do wybranej temperatury co 5st. Zakres to 40 do -10. Mozna sobie podgrzac lody, zeby tak w gebe nie mrozilo!!