Kosmetyki Catrice - cz. III

[Śniegowa]

Napisane przez iza89

Ooo tak, jest duża różnica. 020 przechodzi w żółć i na bladolicych nieładnie to wygląda

Dzisiaj rozmawiałam z panią z Hebe i poinformowała mnie, że na razie nie ma co liczyć na kamuflaże 010, nie mogą nawet ich zamówić, bo są słabo dostępne

Niby tak mówią A potem w następnej dostawie myk! i jest.
Póki co jestem jeszcze opalona (zjarałam się latem na murzyna, smarując spf30) więc 20 jest ok.
Ale zgarnęlam oba i nie otwieram póki co 10.

[Inkarnatka]

Napisane przez lemka

Może po prostu przejdziesz się do Rossmana/Natury i pooglądasz pudry, skoro najbardziej zależy ci na opakowaniu. W KWC też są zdjęcia.

Już to zrobiłam Zlustrowałam KWC Jednak zdjęcia w kwc nie zawsze oddają rzeczywisty wygląd (w sensie, ze są podrasowane).

No i wytypowałam na razie dwa (z kwc), oba pudry polskich producentów: Celia oraz Miyo Doll Face.

A tak w ogóle to chciałabym zwykłą, metalową, klasyczną puderniczkę z lusterkiem Gdzie taką można kupić? Przeglądałam w grafice, a tam same stare egzemplarze z allegro albo Stratton'a (imo piękne prawdziwe cacuszka), ale nie stać mnie na taką :/ A poza tym tych drugich chyba już nie produkują

[zoila]

Napisane przez Inkarnatka

Już to zrobiłam Zlustrowałam KWC Jednak zdjęcia w kwc nie zawsze oddają rzeczywisty wygląd (w sensie, ze są podrasowane).

No i wytypowałam na razie dwa (z kwc), oba pudry polskich producentów: Celia oraz Miyo Doll Face.

A tak w ogóle to chciałabym zwykłą, metalową, klasyczną puderniczkę z lusterkiem Gdzie taką można kupić? Przeglądałam w grafice, a tam same stare egzemplarze z allegro albo Stratton'a (imo piękne prawdziwe cacuszka), ale nie stać mnie na taką :/ A poza tym tych drugich chyba już nie produkują

Opakowanie MIYO jest okropne, malutkie i bardziej tandetne od złoconego Eveline .

Czy któraś z was ma jak porównać rozświetlacz z Catrice i Mary Lou z The Balm?

[Inkarnatka]

Napisane przez zoila

Opakowanie MIYO jest okropne, malutkie i bardziej tandetne od złoconego Eveline .

Czy któraś z was ma jak porównać rozświetlacz z Catrice i Mary Lou z The Balm?

No właśnie to jest efekt oglądania zdjęć z internetu Opakowanie Miyo wydawało mi się ok Będę musiała obejrzeć "na żywo".
Akurat w Jasminie jest szafa Miyo, Eveline i stand z Celią, więc porównam Mają też Joko.

[dimiti]

Napisane przez zoila

Opakowanie MIYO jest okropne, malutkie i bardziej tandetne od złoconego Eveline .

Czy któraś z was ma jak porównać rozświetlacz z Catrice i Mary Lou z The Balm?

o który z Catrice dokładnie Ci chodzi?

[zoila]

Napisane przez dimiti

o który z Catrice dokładnie Ci chodzi?

Ten ze standardowej oferty, Prime&Fine

[dimiti]

Napisane przez zoila

Ten ze standardowej oferty, Prime&Fine

oj to nie mam ale jak pójdę w sobotę to sprawdzę czy jest i czy tester mają to zmacam:P ale na zdjęciach wygląda na bardziej różowy niż TheBalm

[zoila]

Napisane przez dimiti

oj to nie mam ale jak pójdę w sobotę to sprawdzę czy jest i czy tester mają to zmacam:P ale na zdjęciach wygląda na bardziej różowy niż TheBalm

Właśnie :/. Chyba będę musiała wysupłać forsę na Mary Lou i wybrać się na wycieczkę albo zamówić przez neta.

[dimiti]

Napisane przez zoila

Właśnie :/. Chyba będę musiała wysupłać forsę na Mary Lou i wybrać się na wycieczkę albo zamówić przez neta.

Mary Lou nic nie przebije według mnie of kors

[czuprynka]

Napisane przez zoila

Czy któraś z was ma jak porównać rozświetlacz z Catrice i Mary Lou z The Balm?

Maryśka daje cudną szampańską taflę, która w zależności od ilości produktu i sposobu aplikacji może być meeeega mocna (więc malując się na co dzień wystarczy zaledwie położyć pędzel na produkcie i tę ilość jeszcze strzepać) bądź dosyć delikatna (w każdym rwazie można se nią krzywdę niejaką uczynić), natomiast rozświetlacz od C robi na twarzy efekt szynki, taki jakiś nie za fajny, ale jest dużo bardziej delikatny i w porównaniu do Maryśki można rzec że efekt jest żaden. No i przede wszystkim ten kolor jest, tak jak wcześniej pisałam jakiś nietwarzowy zupełnie- zamiast dać np. coś jasnego w stronę różu lub beżu to oni dali nieokreślone różowe coś mieniące się na złoto i na twarzy "szynkujące":rolleyes :

[zoila]

Napisane przez czuprynka

Maryśka daje cudną szampańską taflę, która w zależności od ilości produktu i sposobu aplikacji może być meeeega mocna (więc malując się na co dzień wystarczy zaledwie położyć pędzel na produkcie i tę ilość jeszcze strzepać) bądź dosyć delikatna (w każdym rwazie można se nią krzywdę niejaką uczynić), natomiast rozświetlacz od C robi na twarzy efekt szynki, taki jakiś nie za fajny, ale jest dużo bardziej delikatny i w porównaniu do Maryśki można rzec że efekt jest żaden. No i przede wszystkim ten kolor jest, tak jak wcześniej pisałam jakiś nietwarzowy zupełnie- zamiast dać np. coś jasnego w stronę różu lub beżu to oni dali nieokreślone różowe coś mieniące się na złoto i na twarzy "szynkujące":rolleyes :

Za chrum chrum to ja w takim razie dziękuję.

[czuprynka]

Napisane przez zoila

Za chrum chrum to ja w takim razie dziękuję.

No gdybym wiedziała że takie coś robi to bym sobie go odpuściła, a tak to jak głupia pognałam do N kiedy tylko wyszły nowości bo sobie w mojej mózgownicy uroiłam, że ten rozświetlacz jest mi niezbędny do życia jak zakichany Romeo Julii No i masz, pokazał 50 twarzy i żadna z nich mnie nie uwiodła

[dimiti]

Napisane przez czuprynka

Maryśka daje cudną szampańską taflę, która w zależności od ilości produktu i sposobu aplikacji może być meeeega mocna (więc malując się na co dzień wystarczy zaledwie położyć pędzel na produkcie i tę ilość jeszcze strzepać) bądź dosyć delikatna (w każdym rwazie można se nią krzywdę niejaką uczynić), natomiast rozświetlacz od C robi na twarzy efekt szynki, taki jakiś nie za fajny, ale jest dużo bardziej delikatny i w porównaniu do Maryśki można rzec że efekt jest żaden. No i przede wszystkim ten kolor jest, tak jak wcześniej pisałam jakiś nietwarzowy zupełnie- zamiast dać np. coś jasnego w stronę różu lub beżu to oni dali nieokreślone różowe coś mieniące się na złoto i na twarzy "szynkujące":rolleyes :

szynkowe! dobreeee

[zoila]

Napisane przez dimiti

szynkowe! dobreeee

O szynce nie słyszałaś? To gdzieś ty była za czasów limitki Essence Return to Paradise, gdy to określenie się narodziło ?

[elizka1987]

Napisane przez zoila

O szynce nie słyszałaś? To gdzieś ty była za czasów limitki Essence Return to Paradise, gdy to określenie się narodziło ?

Tak, tak. Też miałam tą rozświetlaczo-bronzero-szynkę .

[lemka]

Napisane przez zoila

Właśnie :/. Chyba będę musiała wysupłać forsę na Mary Lou i wybrać się na wycieczkę albo zamówić przez neta.

Prime & Fine ma lekkie tony różowe i jest o wiele subtelniejszy niż The Balm.

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez Inkarnatka

Już to zrobiłam Zlustrowałam KWC Jednak zdjęcia w kwc nie zawsze oddają rzeczywisty wygląd (w sensie, ze są podrasowane).

No i wytypowałam na razie dwa (z kwc), oba pudry polskich producentów: Celia oraz Miyo Doll Face.

A tak w ogóle to chciałabym zwykłą, metalową, klasyczną puderniczkę z lusterkiem Gdzie taką można kupić? Przeglądałam w grafice, a tam same stare egzemplarze z allegro albo Stratton'a (imo piękne prawdziwe cacuszka), ale nie stać mnie na taką :/ A poza tym tych drugich chyba już nie produkują

A może pudry z Sephory? W sumie faktycznie nie robią teraz ładnych i praktycznych opakowań, tylko rozpadające się plastiki.

[KujawiankA]

Napisane przez iza89

Ooo tak, jest duża różnica. 020 przechodzi w żółć i na bladolicych nieładnie to wygląda

Dzisiaj rozmawiałam z panią z Hebe i poinformowała mnie, że na razie nie ma co liczyć na kamuflaże 010, nie mogą nawet ich zamówić, bo są słabo dostępne

w mojej Naturze widziałam w ubiegłym tygodniu dwa 01. Jeśli che któraś z Was chce, to mogę w poniedziałek kupić.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez dimiti

Mary Lou nic nie przebije według mnie of kors

Mówisz, że MaCowski S&G gorzej od maryśki wypada?

Ja mam zestaw kilkudziesięciu błyszczoli i nadal szukam ideału. Jednak już bardzo ostrożnie kupuję i nad powyższymi cały czas dumam.

[lele]

Napisane przez zoila

Właśnie :/. Chyba będę musiała wysupłać forsę na Mary Lou i wybrać się na wycieczkę albo zamówić przez neta.

Bierz ją bo jest świetna O ile dobrze Ci w takim odcieniu. I chyba nigdy się nie skończy!

[zoila]

Napisane przez lele

Bierz ją bo jest świetna O ile dobrze Ci w takim odcieniu. I chyba nigdy się nie skończy!

Jak ja bym wiedziała w czym mi dobrze, to byłoby miło .

[lele]

Napisane przez dimiti

heh a czytałam, że są be i już się cieszyłam, że nie będą mnie kusić!

Ostatnio codziennie się nimi maluje- jeden cień solo i jestem gotowa do pracy Czasem połączę dwa, albo wysilę się na jakiś delikatny brąz do wykonturowania oka Ale są śliczne. Zwłaszcza różowy.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Napisane przez zoila

Jak ja bym wiedziała w czym mi dobrze, to byłoby miło .

to ją bierz, a później zobaczysz :P

[Inkarnatka]

Napisane przez zoila

O szynce nie słyszałaś? To gdzieś ty była za czasów limitki Essence Return to Paradise, gdy to określenie się narodziło ?

Napisane przez elizka1987

Tak, tak. Też miałam tą rozświetlaczo-bronzero-szynkę .

To chyba o ItW (Into the Wild) chodziło Z tym efektem szynki... o ile dobrze kojarzę...

[zoila]

Napisane przez Inkarnatka

To chyba o ItW (Into the Wild) chodziło Z tym efektem szynki... o ile dobrze kojarzę...

Nieee, o rtp na bank

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Inkarnatka]

Napisane przez zoila

Nieee, o rtp na bank

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale w RtP nie było rozświetlaczo-bronzero-szynki, tylko w ItW W RtP była sama rozświetlaczo-szynka

[zoila]

Napisane przez Inkarnatka

Ale w RtP nie było rozświetlaczo-bronzero-szynki, tylko w ItW W RtP była sama rozświetlaczo-szynka

Aaa, fakt. Ale szynkę pamiętam z RtP, z pasiaka ITW większość była zadowolona .

[emememsik]

Wrzuciłam na bloga swatche lakieru 01 Fuchsiarama. Tym samym kończę przygodę z lakierami CATRICE, bo za taką cenę jakość jest tragiczna. A może po prostu trafiam na złe odcienie?

[Śniegowa]

Napisane przez emememsik

Wrzuciłam na bloga swatche lakieru 01 Fuchsiarama. Tym samym kończę przygodę z lakierami CATRICE, bo za taką cenę jakość jest tragiczna. A może po prostu trafiam na złe odcienie?

O patrz... Ja mam kilka, i tylko jeden smuży ByeByeBirdy, ale to już taka uroda żółciaków.

[emememsik]

Ja nie wiem no, dwa różne odcienie, jeden w starej wersji, jeden w nowej, a oba zachowują się tak samo przy nakładaniu. Nie mogę patrzeć dziś na moje paznokcie, chyba je zmyję jak wrócę do domu.

[Śniegowa]

Napisane przez emememsik

Ja nie wiem no, dwa różne odcienie, jeden w starej wersji, jeden w nowej, a oba zachowują się tak samo przy nakładaniu. Nie mogę patrzeć dziś na moje paznokcie, chyba je zmyję jak wrócę do domu.

Mam kilka z regularnej oferty i dwa limitowane i nie narzekam na nie.
Ewentualnie jeden z limitki (efekt szczotkowanego metalu) jest mało trwały.

[bonjourdisko]

ja bardzo lubię lakiery catrice - mam cztery sztuki i jestem naprawdę zadowolona
może kwestia koloru, serio

[lele]

Ja kiedyś miałam sporo ich lakierów i byłam zadowolona. Nie wiem jak jest teraz, bo dawno nie kupowałam nowego.