Szczuplejsza 2014

[Miluchova]

Napisane przez Aishinette

Można dołączyć? Od maja do chwili obecnej zrzuciłam 6kg (głównie zdrowa dieta 1600-1700kcal, bieganie, ćwiczenia różnorakiego rodzaju), mniej więcej jeszcze 3-4kg chciałabym się pozbyć. Aktualnie nie biegam, aczkolwiek ćwiczę z Mel B i od jutra znów wracam do Calleneticsu z Mariolą Bojarsą. Planuję też zacząć systematycznie chodzić na basen, ale z tym nie wiem jak to wyjdzie.
Mnie, niestety, gubi fakt, że nie umiem gotować. A warzywka na patelni z ryżem i mięsem w końcu nudzą. I takim sposobem waga stoi mi w miejscu od jakiegoś miesiąca, bo i czego tu oczekiwać jak zamiast normalnego posiłku je się jakieś wynalazki w stylu bułki maczanej w owocowym jogurcie. Znacie jakieś proste przepisy? Albo ciekawe stronki z przepisami?

Jest dużo przepisów na wizażu w kulinarnym dziale, możesz sobie ustawić stopien trudności dania poza tym zupy też są spoko i są łatwe, robi się je podobnie, tylko składniki się zmienia :P mozesz tez popatrzec na forum sfd - tam też masa przepisow dla cwiczących (prostych przepisów xD).


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aishinette]

Napisane przez Butterfly_27

Witam, witam , ooo fajnie że ktoś jeszcze pamięta i zna callanetics, stare ale bardzo fajne ćwiczenia Kiedyś ćwczyłam prawie codziennie callanetics, bardzo fajnie rozciąga i świetnie się wylwetka modeluje, po paru-parunastu godzinach naprawdę widać już efekty, uwielbiam te ćwiczenia. Jak narazie muszę teraz troche schudnąć, a potem też zabieram się za powrót do callaneticsa. Ja ćwiczę z pamięci, mam w zeszyciku namalowane śmieszne rysunki i opisane i ćwiczę sama, a kiedyś ćwiczyłam z autorką Callan, ale filmiki Bojarskiej też widziałam
U mnie dzisiaj na wadze 56,1kg, może w przyszłym tygodniu zobaczę upragnione dwie piąteczki (55,9kg) o ile nie popłynę w ten weekend, bo zapowiada się ...

Mi właśnie w dużej mierze na rozciągnięciu zależy- mianowicie, chciałabym nauczyć się szpagatu. Jak we wrześniu regularnie ćwiczyłam, to naprawdę niewiele mi brakowało. Ale się zaniedbałam.
U mnie 57,9kg, czyli 0,5kg. Tak to bywa, jak się o północy pochłania pół puszki kukurydzy konserwowej.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Co do przepisów i pomysłów to ja też korzystam z jadłospisów podwieszonych na tym dziale.

[Butterfly_27]

Napisane przez Aishinette

Mi właśnie w dużej mierze na rozciągnięciu zależy- mianowicie, chciałabym nauczyć się szpagatu. Jak we wrześniu regularnie ćwiczyłam, to naprawdę niewiele mi brakowało. Ale się zaniedbałam.
U mnie 57,9kg, czyli 0,5kg. Tak to bywa, jak się o północy pochłania pół puszki kukurydzy konserwowej.

Własnie ja po callanetics umiałam prawie zrobić szpagat, a zanim zaczęłam z nim przygodę to nogi rozstawić umiałam może na 100stopni a tak to po nim brakowało mi może 2cm Jak tylko stracę pare kilo to znowu wracam do niego A długo ćwiczyłaś? Ja raz ćwiczyłam regularnie, potem miewałam miesięczne przerwy a potem znowu regularnie, ale w sumie to ze 150 godzin zrobiłam, możę troszke więcej

[mielnus]

Witam was dziewczyny.

Szukam sobie jakiegoś fajnego wątku żeby w końcu zacząć działać. Powiem tak... od jakiś 3 lat nie potrafię zejść z wagi 62,5kg. Waga cały czas stoi, a próbuje już wszystkiego. Jestem aktualnie na diecie rozpisanej przez dietetyczkę dla mojej koleżanki, która schudła 10 kg przez 4 tyg. U mnie po 2 tyg. zeszło z 2 kg, ale co z tego jak znowu zaczęłam podjadać słodycze i zakazane produkty. Aktualnie mam chyba 63 kg przy wzroście 168cm. Dążę do wagi 56kg, czyli 7 kg do zrzucenia. Oczywiście chciałabym do końca roku, ale chyba jest to mało prawdopodobne. Do końca roku chciałabym zobaczyć 5 z przodu. Jeśli chodzi o ćwiczenia to nie ćwiczę. Jakiś czas temu ostro walczyłam z Ewką, ale było minęło. Wczoraj zrobiłam Skalpel i dzisiaj nie potrafie chodzić. Nie wiem w jaki sposób sobie z tym wszystkim poradzić, szczególnie ze słodyczami i brakiem ruchu. Do mojego wesela zostało 1,5 roku. Wtedy to chciałabym na pewno widzieć 56 na wadze. No nic trzeba się wziąć do roboty

[Butterfly_27]

Witaj mielnus, ale masz avatyar, sorry ale mnoe brzydza, dobrze że ja nie mm takiego cellulitu prawie całego się pozbyłam
No niestety samą dietą lub samymi ćwiczeniami nie uda nam się wyglądać i ważyć tyle co chcemy, trzeba połączyć jedno i drugie
Ja dzisiaj robię taki dzień odpoczynku, po 4 dniach ćwiczeń, dzisiaj tylko zrobiłam parenaście minut ćw. z Tiffany i Mel B abs (9min), jutro coś poćwiczę, a w niedzielę odpoczynek (czyt. basen z rodzinką)

[Czarna_Złośnica]

Cześc dziewczyny
Dziś miałam straszny młyn w pracy i zjadłam tylko rano na śniadanie serek, ok 13 sałatke i dopiero teraz warzywa z patelni. U mnie dziś rano na wadze było 54,8 a chciałabym znowu wazyc 49.

[Butterfly_27]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Cześc dziewczyny
Dziś miałam straszny młyn w pracy i zjadłam tylko rano na śniadanie serek, ok 13 sałatke i dopiero teraz warzywa z patelni. U mnie dziś rano na wadze było 54,8 a chciałabym znowu wazyc 49.

buu jak ja bym znowu ważyła poniżej 50 to bym chyba góry przenosiła z tej radości, zawsze na wadze miałam 48kg i ani grama mniej ani więcej, a po ciązy doszło mi 12kg Jak narazie z wagi 65 spadłam do 56,1 i oczekuję na dwie piąteczki (55,9) Od dzisiaj weekend więc nie wiem jak ja przeżyję, bo się dwie imprezy na dziś i jutro zapowiadają i na kolejny weekend tak samo

[Czarna_Złośnica]

Butterfly_27 dasz rade! Njgorsze są imprezy, bo wtedy sie nadrabia, ale może za to poćwicz

Ja własnie sie zmotywowałam i zaraz biore sie za Mel B trening nóg

--------------------------------------------------------------------

Zrobiłam ten trening Mel B, boli mnie cały tyłek, ale dałam rade.
Jak u Was z dietą?

[Butterfly_27]

właśnie wróciłam, oznajmiam zero grzechów, jestem z siebie dumna
A rano poćwiczyłam z Tiffany (w sumie 21min), z Mel B biust,klatka + rozgrzewka ( sumie 15min) i bieganie interwałowe (25min), a teraz zabieram się za Turbo Fire (Fire 45 i Stretch 10) a do tego Zuzka ZWOW 8 (15min), dzisiaj poszaleje a co

[Aishinette]

Napisane przez Miluchova

Jest dużo przepisów na wizażu w kulinarnym dziale, możesz sobie ustawić stopien trudności dania poza tym zupy też są spoko i są łatwe, robi się je podobnie, tylko składniki się zmienia :P mozesz tez popatrzec na forum sfd - tam też masa przepisow dla cwiczących (prostych przepisów xD).


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzięki za pomysły, na pewno skorzystam.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez Butterfly_27

Własnie ja po callanetics umiałam prawie zrobić szpagat, a zanim zaczęłam z nim przygodę to nogi rozstawić umiałam może na 100stopni a tak to po nim brakowało mi może 2cm Jak tylko stracę pare kilo to znowu wracam do niego A długo ćwiczyłaś? Ja raz ćwiczyłam regularnie, potem miewałam miesięczne przerwy a potem znowu regularnie, ale w sumie to ze 150 godzin zrobiłam, możę troszke więcej

Ja krótko ćwiczyłam, około 2 tyg., potem mnie paskudne choróbsko wzięło i musiałam zrobić przymusową przerwę i się z rytmu wybiłam. Ale pierwsze efekty już miałam.

[Ilyanna]

Witajcie.
Byłam tu nieraz, ale mój temat umarł i na nowo szukam własnego miejsca. Chciałabym ostrzec, że jestem osobą zaledwie piętnastoletnią i nie mam zamiaru tego ukrywać. Moim celem jest czucie się dobrze ze sobą, a więc nauczenie się zdrowego odżywiania, przywyknięcie do ruchu i wyszczuplenie sylwetki. Kondycja z pewnością się przyda, a nawet w okresie dojrzewania aktywność fizyczna i odpowiednie jedzenie nie zaszkodzi, a powinno pomóc w prawidłowym 'rozwoju' Zresztą, w dniach kiedy jem zdrowo i ruszam się, moje samopoczucie jest o niebo lepsze. Osobiście ważę 53-54kg przy wzroście 164cm i chciałabym powoli zejść do 50kg, ew. 49 (ale wszystko zależy od tego, jak to będzie się przedstawiało - przecież liczą się wymiary oraz wygląd, nie tylko sama waga). Pragnę jeść około 1200kcal dziennie, w dni bardziej aktywne 1300. W środy i piątki mam w-f, w poniedziałki, środy i piątki chodzę na zajęcia aerobowe/aero kick. Nie wiem czy zechcecie mnie przyjąć, ale zatajanie takich faktów z pewnością nie byłoby w porządku.
Chcę zacząć klasycznie - "od jutra", bo dzisiejszy dzień nieuchronnie zmierza ku końcowi...

[Aishinette]

Napisane przez Ilyanna

Witajcie.
Byłam tu nieraz, ale mój temat umarł i na nowo szukam własnego miejsca. Chciałabym ostrzec, że jestem osobą zaledwie piętnastoletnią i nie mam zamiaru tego ukrywać. Moim celem jest czucie się dobrze ze sobą, a więc nauczenie się zdrowego odżywiania, przywyknięcie do ruchu i wyszczuplenie sylwetki. Kondycja z pewnością się przyda, a nawet w okresie dojrzewania aktywność fizyczna i odpowiednie jedzenie nie zaszkodzi, a powinno pomóc w prawidłowym 'rozwoju' Zresztą, w dniach kiedy jem zdrowo i ruszam się, moje samopoczucie jest o niebo lepsze. Osobiście ważę 53-54kg przy wzroście 164cm i chciałabym powoli zejść do 50kg, ew. 49 (ale wszystko zależy od tego, jak to będzie się przedstawiało - przecież liczą się wymiary oraz wygląd, nie tylko sama waga). Pragnę jeść około 1200kcal dziennie, w dni bardziej aktywne 1300. W środy i piątki mam w-f, w poniedziałki, środy i piątki chodzę na zajęcia aerobowe/aero kick. Nie wiem czy zechcecie mnie przyjąć, ale zatajanie takich faktów z pewnością nie byłoby w porządku.
Chcę zacząć klasycznie - "od jutra", bo dzisiejszy dzień nieuchronnie zmierza ku końcowi...

Heej, powodzenia, cele fajne. Ale 1200kcal to jak dla mnie za mało. Z ciekawości wyliczyłam Ci PPM i wynosi ono całe 1400kcal, a jak jeszcze do tego dokładasz aktywność fizyczną to 1600-1700kcal możesz jeść spokojnie i ładnie schudniesz, tym bardziej, że dużo do zrzucenia nie masz.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Jak tam dziewczyny dietowanie? U mnie już prawie 3 tygodnie . Mam nadzieje, że w ciągu miesiąca zejdzie mi 4 kg, patrząc na to, że tygodniowo ubywa 1kg.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Ilyanna

Witajcie.
Byłam tu nieraz, ale mój temat umarł i na nowo szukam własnego miejsca. Chciałabym ostrzec, że jestem osobą zaledwie piętnastoletnią i nie mam zamiaru tego ukrywać. Moim celem jest czucie się dobrze ze sobą, a więc nauczenie się zdrowego odżywiania, przywyknięcie do ruchu i wyszczuplenie sylwetki. Kondycja z pewnością się przyda, a nawet w okresie dojrzewania aktywność fizyczna i odpowiednie jedzenie nie zaszkodzi, a powinno pomóc w prawidłowym 'rozwoju' Zresztą, w dniach kiedy jem zdrowo i ruszam się, moje samopoczucie jest o niebo lepsze. Osobiście ważę 53-54kg przy wzroście 164cm i chciałabym powoli zejść do 50kg, ew. 49 (ale wszystko zależy od tego, jak to będzie się przedstawiało - przecież liczą się wymiary oraz wygląd, nie tylko sama waga). Pragnę jeść około 1200kcal dziennie, w dni bardziej aktywne 1300. W środy i piątki mam w-f, w poniedziałki, środy i piątki chodzę na zajęcia aerobowe/aero kick. Nie wiem czy zechcecie mnie przyjąć, ale zatajanie takich faktów z pewnością nie byłoby w porządku.
Chcę zacząć klasycznie - "od jutra", bo dzisiejszy dzień nieuchronnie zmierza ku końcowi...

Aishinette dobrze mówi

[Czarna_Złośnica]

U mnie mija tydzien diety i waga pokazała dzisiaj równe 54 kg, czyli 2,1 w dół az sie zdziwiłam, bo nie tyle co jem zdrowo, to popełniłam pare grzeszków...

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Czarna_Złośnica

U mnie mija tydzien diety i waga pokazała dzisiaj równe 54 kg, czyli 2,1 w dół az sie zdziwiłam, bo nie tyle co jem zdrowo, to popełniłam pare grzeszków...

Gratuluje

[Czarna_Złośnica]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4344863 6]Gratuluje [/QUOTE]

Dziekuję

Stosujecie jakieś balsamy ujędrniające? Mi przez to, że przytyłam parę kilo powiększył się cellulit na tyłku i wczoraj kupiłam balsam antycellulitowy z Gosh'a. Będe smarowac się rano i wieczorem, plus peeling, może coś pomoże

[Aishinette]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Dziekuję

Stosujecie jakieś balsamy ujędrniające? Mi przez to, że przytyłam parę kilo powiększył się cellulit na tyłku i wczoraj kupiłam balsam antycellulitowy z Gosh'a. Będe smarowac się rano i wieczorem, plus peeling, może coś pomoże

Również gratki ode mnie.
Ja problemów z cellulitem jakoś nigdy nie miałam, albo po prostu go nie widzę.

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez Aishinette

Również gratki ode mnie.
Ja problemów z cellulitem jakoś nigdy nie miałam, albo po prostu go nie widzę.

Dziekuję
To zazdroszczę. Ja od zawsze, nawet jak byłam szczuplejsza i wazyłam 49 kg, mam dość kobieca pupe i niestety jakis czas temu zaobserowałam, że mój cellulit sie powiększył.

[Ilyanna]

Dziękuję za miłe przyjęcie Jeżeli chodzi o ilość spożywanych przeze mnie kalorii, to faktycznie zdaję sobie sprawę z faktu, że 1200kcal może być liczbą zbyt małą. Ostatnimi czasy skupiałam się na 1400-1500kcal i prawdopodobnie jest to lepsze wyjście, aczkolwiek wszystko zależy od tego, jak będę się czuła spożywając daną liczbę kalorii. Myślę, że skoryguję ją na miarę własnych potrzeb w trakcie trwania diety.

Również gratuluję, Czarna_Złośnica. Byle tak dalej! Każdy postęp to dodatkowa motywacja dla reszty społeczności wątku.

[emilia0508]

Witam mogę dołączyć? mam 163 cm i waze obecnie 74kg. w tamtym roku ważyłam 87 i schudlam do 71 no a teraz przytylam. Głównie przez lenistwo i stres. Chciałabym ważyć jakieś 60kg. To się zresztą okaże. Przygarniecie?

[Aishinette]

Hej, hej. Myślę, że przygarniemy.

[Miluchova]

Napisane przez Ilyanna

Dziękuję za miłe przyjęcie Jeżeli chodzi o ilość spożywanych przeze mnie kalorii, to faktycznie zdaję sobie sprawę z faktu, że 1200kcal może być liczbą zbyt małą. Ostatnimi czasy skupiałam się na 1400-1500kcal i prawdopodobnie jest to lepsze wyjście, aczkolwiek wszystko zależy od tego, jak będę się czuła spożywając daną liczbę kalorii. Myślę, że skoryguję ją na miarę własnych potrzeb w trakcie trwania diety.

Również gratuluję, Czarna_Złośnica. Byle tak dalej! Każdy postęp to dodatkowa motywacja dla reszty społeczności wątku.

Szczerze? Ja się czuję dobrze jedząc 800 kcal (żeby nie było - nie mam takiej diety), ale to nie oznacza, że to jest dobre dla organizmu. Zwłaszcza, że masz 15 lat i jeszcze, prosto mówiąc, rośniesz i się rozwijasz. Ograniczanie kcal do takiej ilości grozi tym, że będziesz niska i możesz mieć problemy np. z regularnym mięsiączkowaniem w przyszłości, bo organizm nie będzie skupiał się na "dokarmianiu" rzeczy zbędnych, tylko będzie pilnował pracy serca i innych ważnych narządów potrzebnych do życia, przez co pewne procesy będą zaburzone.

[Koks94]

Witam Dziewczyny!
I może ja się dołączę? Od bardzo dawna czytam i przeglądam mnóstwo serwisów i książek na temat zdrowego odżywiania i chudnięcia jednocześnie. Mam 5 kg za dużo, czuję się ciężko, w porównaniu z tym co było za czasów gimnazjalnego trenowania (tak wiadomo, byłam wtedy jeszcze dzieciakiem większym niż jestem teraz, ale 4 lata obijania naprawdę może sprawić, że człowiek czuje się jak beczka) . Boczki przybyły, dupa urosła i spodnie za małe (jestem dość hmm koścista do pasa, taka typowa gruszka) . Jestem wysoka (180cm) i ważę 68 kg. BMI jest w normie, ale chcę być w tej dolnej granicy i czuć się jak dawniej. Plan jest taki : 1500 kcal dziennie + ćwiczenia. Każde zaoszczędzone 3500 kcal to 0,5 kg w dół. Kiedy zejdę do 62 kg, 2000 kcal + ćwiczenia i plan na całe życie.
Pozdrawiam ;D

[olcia18172]

Hej dziewczyny
Ja to niestety nie mam się czym pochwalić przez weekend dziś na wadze zobaczyłam 0,5kg więcęj byłam na chrzcinach i nie potrafiłam sobie odmówić
Yhhh.... Do końca listopada chciałabym zobaczyć chociaż te 75kg na wadze (aktualnie 80,7kg) wtedy już wiedziałabym że robię jakieś postępy. Od dziś po powrocie z pracy mam zamiar zacząć ćwiczyć Aerobiczną 6 Weidera. Kiedyś też już ją ćwiczyłam ale tylko przez nie całe 2 tygodnie,ale efekty już były zauważalne. Jeszcze chce schudnąć z ramion i barków. Ale niewiem jakie ćwiczenia najszybciej pokazały by jakieś efekty. Macie może jakieś podpowiedzi ?

[Aishinette]

Napisane przez olcia18172

Hej dziewczyny
Ja to niestety nie mam się czym pochwalić przez weekend dziś na wadze zobaczyłam 0,5kg więcęj byłam na chrzcinach i nie potrafiłam sobie odmówić
Yhhh.... Do końca listopada chciałabym zobaczyć chociaż te 75kg na wadze (aktualnie 80,7kg) wtedy już wiedziałabym że robię jakieś postępy. Od dziś po powrocie z pracy mam zamiar zacząć ćwiczyć Aerobiczną 6 Weidera. Kiedyś też już ją ćwiczyłam ale tylko przez nie całe 2 tygodnie,ale efekty już były zauważalne. Jeszcze chce schudnąć z ramion i barków. Ale niewiem jakie ćwiczenia najszybciej pokazały by jakieś efekty. Macie może jakieś podpowiedzi ?

0,5kg to jeszcze pewnie jakieś złogi w jelitach po małym obżarstwie, raz dwa zleci. Ja po 6 Weidera kompletnie efektów nie miałam (doszłam do 14 dnia), po Mel B różnicę już po tygodniu w jędrności widziałam.
A u mnie dziś ładnie, w sumie to mogę śmiało powiedzieć, że zaczynam od nowa dopiero od dziś, bo w weekend trochę poszalałam, głównie z "zakrapianiem", bo jedzenia to za dużo nie było.
Na wadze 57,9kg, następne ważenie za tydzień, a jutro się pomierzę wzdłuż i wszerz.
Miałam wstać dziś o 5 rano i pobiegać, bo baaardzo mi tego brakuje, ale wczoraj w ogóle zasnąć nie mogłam (się kręciłam do 3) i uznałam, że to bez sensu.
Póki co poćwiczyłam z Mel B (rozgrzewka, nogi, pośladki, brzuch, ABS, rozciąganie) i jakoś pod wieczór sobie Callenetics z Bojarską walnę.
Hej, Koks94.

[Czarna_Złośnica]

Ja dzisiaj będę ćwiczyć 4 dzień z Mel B- trening posladków, zmotywowałam se do ćwiczeń i mam nadzieje, że dam rade wytrwać

[olcia18172]

Napisane przez Aishinette

0,5kg to jeszcze pewnie jakieś złogi w jelitach po małym obżarstwie, raz dwa zleci. Ja po 6 Weidera kompletnie efektów nie miałam (doszłam do 14 dnia), po Mel B różnicę już po tygodniu w jędrności widziałam.
A u mnie dziś ładnie, w sumie to mogę śmiało powiedzieć, że zaczynam od nowa dopiero od dziś, bo w weekend trochę poszalałam, głównie z "zakrapianiem", bo jedzenia to za dużo nie było.
Na wadze 57,9kg, następne ważenie za tydzień, a jutro się pomierzę wzdłuż i wszerz.
Miałam wstać dziś o 5 rano i pobiegać, bo baaardzo mi tego brakuje, ale wczoraj w ogóle zasnąć nie mogłam (się kręciłam do 3) i uznałam, że to bez sensu.
Póki co poćwiczyłam z Mel B (rozgrzewka, nogi, pośladki, brzuch, ABS, rozciąganie) i jakoś pod wieczór sobie Callenetics z Bojarską walnę.
Hej, Koks94.

Ja właśnie po A6W widziałam szybko efekty , zwłaszcza że boczki mi szybki znikły... no ale potem gdzieś tam się zagubiłam i przestałam,ale zacznę też ćwiczyć z Mel B bo widzę większość z was poleca Trzeba się w końcu zmotywować i zrzucić te zbędne ciałko

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez Czarna_Złośnica

Ja dzisiaj będę ćwiczyć 4 dzień z Mel B- trening posladków, zmotywowałam se do ćwiczeń i mam nadzieje, że dam rade wytrwać

A powiedz czy po tym 4 dniu widzisz już choćby jakieś minimalne efekty?

[Czarna_Złośnica]

olcia18172 hmm ciężko mi powiedzieć, bo to dopiero 4 dzień. Zrobiłam dzisiaj zdjęcia i porównam za tydzień

[Ilyanna]

U mnie dzisiaj dobrze, niedawno wróciłam z aerobiku i teraz zaległam w łóżku przed laptopem... Dzisiaj miałam jeszcze bardzo szybki marsz, bo wyszłam z domu, zapomniawszy kilku rzeczy i musiałam wracać się z powrotem. Łącznie 45min takowego, potem przez dłuższy czas czułam skutki.
Osobiście po dwóch tygodniach A6W widziałam i czułam już pewne zmiany, ale ciężko jakoś było mi w tym wytrwać. Wrócę do niego w wakacje, a przynajmniej taką mam nadzieję. Sądzę, że MelB jest jednak o wiele lepsza, treningi są różne i na każdą partię ciała. Z pewnością nie należą do monotonnych i nudnych - podczas ćwiczeń czułam, jakby mówiła wprost do mnie. Motywować z pewnością potrafi