Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część V

[Kociaak]

Napisane przez Agnessa*

Bardzo lubię czytać Twoje przemyślenia
Styl pisania masz super! Zawsze się śmieję pod nosem!

Napisane przez Forget_me

Nawet nie wiesz, ile mnie to wszystko nerwów kosztuje Staram się trzymać, żeby nie dać teściowej satysfakcji. Jednak jak tam jedziemy muszę brać tabletkę na nerwy, bo inaczej bym tego nie przeżyła!!!
A małżon...na samym początku twierdził, że wymyślam i się uwzięłam na jego matkę, później chciał pozostać neutralny, aż w końcu się jej postawił. Był oczywiście lament, że jej syna przekabacam na swoją stronę, kazała się przede mną ratować itd. Teraz po prostu się od nich odciął. Teściowa sama pracowała na to, żeby jej syn nie chciał jej odwiedzać.
Z tego, co mówił małżon jego matka zawsze chciała trzymać nad wszystkim pieczę. A że ma taki charakter, że wszyscy się jej boją, to nikt nigdy się jej nie postawił. Byłam pierwsza Poza tym nie mogła przeżyć tego, że jej syn będzie z kimś, kogo rodzice się rozstali. Jak ktoś, kto siedzi w pierwszej ławce w kościele ma się przyznać do czegoś takiego? Przecież rozwód to zło
Mi również byłoby strasznie wstyd, jakby moja mama się tak zachowywała. Na szczęście moja mama traktuje małżona jak swojego syna, czasami nawet lepiej niż mnie. Ale zawsze mi powtarza, że ja jestem jej dzieckiem i wiem, że ona mnie kocha nad życie, a małżon może czuć się obco, a ona chce, żeby czuł się jak najlepiej.
Małżon też jej odpłaca, bo rzeczywiście się otworzył po ślubie. Kiedyś widać było, że u niego w rodzinie czułość nie była na porządku dziennym. Samo to, że do mojej mamy zwraca się: "mamulka", do swojej tylko "mama" bądź "matka". Tego teściowa też nota bene przeżyć nie może, bo chciała by małżon z moją mamą najlepiej nie rozmawiał



Ech, niestety takie rzeczy też nie są mi obce Na samym początku po ślubie czasami jechaliśmy do teściów i zabierałam czasami jakieś ciasto itd. Teściowa zawsze odmawiała zjedzenia, jakbym ją miała otruć. Kiedyś powiedziałam małżonowi, że przykro mi, że przywozimy ciasto, a ona nigdy nic nie spróbowała. Kiedy pojechaliśmy następnym razem i znowu odmówiła zjedzenia, małżon się wkurzył, wziął talerzyk nałożył jej kawałek ciasta i powiedział, że się namęczyłam i spróbuje to ciasto, czy jej się to podoba czy nie. Wzięła obrażona kawałek ciasta, a później ostentacyjnie odsunęła talerzyk od siebie To był ostatni raz, kiedy im cokolwiek przywiozłam. Jednak gdy ciasta przestałam przywozić, to mi kiedyś powiedziała, że jej siostra ma wspaniałą synową, bo piecze jej ciasta na święta, imieniny itd. i ona jej tak zazdrości Więc jej odpowiedziałam tylko, że jak kto sobie zasłuży, tak ma No i temat się zakończył.



Mama mojego eks była za to cudowną kobietą!!! Tak ją ciepło wspominam i tak żałuję, że nie mam z teściową takiego kontaktu jak z nią. Mój były za to był straszny!!! Ale mamę miał cudowną!!! Moja mama jednak zawsze mi powtarza, że powinnam dostrzec plusy, bo lepiej mieć fajnego męża a głupią teściową niż na odwrót No i chyba cosik w tym jest

Moja kandydatka na teściową pilnuje czy aby na pewno umiem gotować, podaje mi przepisy i już grzmi, że będę gotować mojemu TŻ, bo nie wierzy, że jej synuś sam potrafi się obsłużyć I co najlepsze- mój TŻ naprawdę fajne rzeczy gotuje, a jak przyprawi mięso, to klękajcie narody

[carpaibex]

A ja mam wrażenie, że moja przyszła ma mnie gdzieś

[LadyI]

jejku jak czytam Wasze przeżycia to aż mnie ciarki przechodzą:Brzydal:

[OnaZakupoholik]

Napisane przez lleenka

Witaj się i ja w nowej części



Super, że do nas wracasz Zaczęłam się martwić, bo dawno nie pisałaś i planowałam wysłać Ci smsa. Mam nadzieję, że te zawirowania już nie powrócą



Fajna kurtka Szukam czegoś granatowego na zimę. Ale dlaczego ona nie ma kaptura Nie wyobrażam sobie zimowej kurtki bez kaptura. Mam czarną z Zary bez kaptura, niby z grubszym kołnierzem sprzed 3 lat i drugi raz tego samego błędu nie popełnię. Gruby kaptur według mnie musi być!



Woski z Zary i na mnie źle leżały. Wymieniłam je na zwykłe czarne spodnie i jestem zadowolona. Dodaję zdjęcie w załączniku. Plus zakochałam się w botkach ale ich cena zabija!



Dziewczyny- współczuję Wam z powodu teściów Trzymajcie się i nie dajcie!




Wklejam się też w moim weselnym outficie z soboty Zdjęcia z łazienki, bo jedynie tam było duże lustro Ale się wybawiłam! Kolega super tańczy! Co mnie zaskoczyło- było to pierwsze wesele, na którym nie było kamerzysty, jedynie dwóch fotografów; podczas mszy zbierana była taca; tort był przed północą; po oczepinach każdy mógł zrobić sobie śmieszne zdjęcia z rekwizytami i od razu odebrać je za darmo (oczywiście my mieliśmy dwie takie sesje ).


Zapisałam się w czwartek na fitness A jedynie podeszłam do dziewczyny z zapytaniem do kiedy obowiązuje promocja bo zauważyłam taką informację. Zaprosiła mnie na górę oprowadzając po całym obiekcie; zostałam zważona specjalną wagą, która dokładnie analizuje skład ciała (dzięki niej wiem, ile np. % tkanki tłuszczowej zawiera moje ciało czy ile kg masa mięśniowa itd.); rozmawiałam z trenerem personalnym, a potem z managerem, który zaproponował mi atrakcyjną ofertę i uległam Od dłuższego czasu o tym marzyłam, więc najwyższy czas na zmiany! Muszę skompletować tylko strój, kupić buty i zaczynam

Przepraszam czy to Ty pisałaś,że masz jakieś kompleksy i nie jesteś zadowolona z ciała? mogę wiedzieć dlaczego?
KOBIETO!!! OPANUJ SIĘ I WIĘCEJ NIE GRZESZ
Wyglądasz cudownie

[Olcia]

Napisane przez Ag4

W którym sklepie kupiłaś butki? Pokaż
Też byłam, w sobotę
Rano miałam sporo czasu więc spokojnie przeszłam sklep i mniej więcej wiem już gdzie co jest. Jak poszliśmy po zajęciach to się przeraziłam - dzikie tłumy
Kupiłam tylko szampon i odżywkę w YR i muszę przyznać, że zakochałam się już po pierwszym użyciu! Jakie mam dziś piękne, gładkie włosy

Nie znałam wcześniej tego sklepu - kari. Dodaję fotkę, ale niestety kiepską, bo kiepskie oświetlenie i w ogóle..

Ja chyba znalazłam przyczynę mojego przesuszenia - chyba przeproteinowałam włosy... Teraz staram się nawilżać i powoli jest lepiej
Byłam też dziś na badaniu krwi, pobrano mi cztery próbki i w końcu zrobiłam sobie badanie grupy krwi!

Napisane przez OnaZakupoholik

Egzamin nie jest raczej miejsce do tego by przyjść w turkusowych szpilkach.
Powiem szczerze, ze nie wyobrażam sobie tego.
Biała bluzka to nieśmiertelna klasyka. Nie każdy musi ją nosić. Nie każdy potrafii. Jednak egzamin jest miejscem gdzie strojem ja okazuje szacunek drugiej stronie. Jak ide załatwiać sprawy urzędowe zawsze zakładam biała, ecru bluzkę, sukienkę i zakiet. Uważam, że tak jest stosownie.

Napisane przez lleenka

Witaj się i ja w nowej części



Super, że do nas wracasz Zaczęłam się martwić, bo dawno nie pisałaś i planowałam wysłać Ci smsa. Mam nadzieję, że te zawirowania już nie powrócą



Fajna kurtka Szukam czegoś granatowego na zimę. Ale dlaczego ona nie ma kaptura Nie wyobrażam sobie zimowej kurtki bez kaptura. Mam czarną z Zary bez kaptura, niby z grubszym kołnierzem sprzed 3 lat i drugi raz tego samego błędu nie popełnię. Gruby kaptur według mnie musi być!



Woski z Zary i na mnie źle leżały. Wymieniłam je na zwykłe czarne spodnie i jestem zadowolona. Dodaję zdjęcie w załączniku. Plus zakochałam się w botkach ale ich cena zabija!



Dziewczyny- współczuję Wam z powodu teściów Trzymajcie się i nie dajcie!




Wklejam się też w moim weselnym outficie z soboty Zdjęcia z łazienki, bo jedynie tam było duże lustro Ale się wybawiłam! Kolega super tańczy! Co mnie zaskoczyło- było to pierwsze wesele, na którym nie było kamerzysty, jedynie dwóch fotografów; podczas mszy zbierana była taca; tort był przed północą; po oczepinach każdy mógł zrobić sobie śmieszne zdjęcia z rekwizytami i od razu odebrać je za darmo (oczywiście my mieliśmy dwie takie sesje ).


Zapisałam się w czwartek na fitness A jedynie podeszłam do dziewczyny z zapytaniem do kiedy obowiązuje promocja bo zauważyłam taką informację. Zaprosiła mnie na górę oprowadzając po całym obiekcie; zostałam zważona specjalną wagą, która dokładnie analizuje skład ciała (dzięki niej wiem, ile np. % tkanki tłuszczowej zawiera moje ciało czy ile kg masa mięśniowa itd.); rozmawiałam z trenerem personalnym, a potem z managerem, który zaproponował mi atrakcyjną ofertę i uległam Od dłuższego czasu o tym marzyłam, więc najwyższy czas na zmiany! Muszę skompletować tylko strój, kupić buty i zaczynam

Ale Ty masz nogi! Powinnaś je pokazywać! Mamy zupełnie inne figury chyba, u mnie biustu brak i przysadzisty dół. Jakbym miała Twoje nogi, takie szczupłe łydki, to na pewno bym je eksponowała

życzę w wytrwałości ja też muszę powoli zadbać o siebie (od kiedy ja to mówię...)

[mm111111]

Napisane przez Forget_me

Nawet nie wiesz, ile mnie to wszystko nerwów kosztuje Staram się trzymać, żeby nie dać teściowej satysfakcji. Jednak jak tam jedziemy muszę brać tabletkę na nerwy, bo inaczej bym tego nie przeżyła!!!
A małżon...na samym początku twierdził, że wymyślam i się uwzięłam na jego matkę, później chciał pozostać neutralny, aż w końcu się jej postawił. Był oczywiście lament, że jej syna przekabacam na swoją stronę, kazała się przede mną ratować itd. Teraz po prostu się od nich odciął. Teściowa sama pracowała na to, żeby jej syn nie chciał jej odwiedzać.
Z tego, co mówił małżon jego matka zawsze chciała trzymać nad wszystkim pieczę. A że ma taki charakter, że wszyscy się jej boją, to nikt nigdy się jej nie postawił. Byłam pierwsza Poza tym nie mogła przeżyć tego, że jej syn będzie z kimś, kogo rodzice się rozstali. Jak ktoś, kto siedzi w pierwszej ławce w kościele ma się przyznać do czegoś takiego? Przecież rozwód to zło
Mi również byłoby strasznie wstyd, jakby moja mama się tak zachowywała. Na szczęście moja mama traktuje małżona jak swojego syna, czasami nawet lepiej niż mnie. Ale zawsze mi powtarza, że ja jestem jej dzieckiem i wiem, że ona mnie kocha nad życie, a małżon może czuć się obco, a ona chce, żeby czuł się jak najlepiej.
Małżon też jej odpłaca, bo rzeczywiście się otworzył po ślubie. Kiedyś widać było, że u niego w rodzinie czułość nie była na porządku dziennym. Samo to, że do mojej mamy zwraca się: "mamulka", do swojej tylko "mama" bądź "matka". Tego teściowa też nota bene przeżyć nie może, bo chciała by małżon z moją mamą najlepiej nie rozmawiał



Ech, niestety takie rzeczy też nie są mi obce Na samym początku po ślubie czasami jechaliśmy do teściów i zabierałam czasami jakieś ciasto itd. Teściowa zawsze odmawiała zjedzenia, jakbym ją miała otruć. Kiedyś powiedziałam małżonowi, że przykro mi, że przywozimy ciasto, a ona nigdy nic nie spróbowała. Kiedy pojechaliśmy następnym razem i znowu odmówiła zjedzenia, małżon się wkurzył, wziął talerzyk nałożył jej kawałek ciasta i powiedział, że się namęczyłam i spróbuje to ciasto, czy jej się to podoba czy nie. Wzięła obrażona kawałek ciasta, a później ostentacyjnie odsunęła talerzyk od siebie To był ostatni raz, kiedy im cokolwiek przywiozłam. Jednak gdy ciasta przestałam przywozić, to mi kiedyś powiedziała, że jej siostra ma wspaniałą synową, bo piecze jej ciasta na święta, imieniny itd. i ona jej tak zazdrości Więc jej odpowiedziałam tylko, że jak kto sobie zasłuży, tak ma No i temat się zakończył.



Mama mojego eks była za to cudowną kobietą!!! Tak ją ciepło wspominam i tak żałuję, że nie mam z teściową takiego kontaktu jak z nią. Mój były za to był straszny!!! Ale mamę miał cudowną!!! Moja mama jednak zawsze mi powtarza, że powinnam dostrzec plusy, bo lepiej mieć fajnego męża a głupią teściową niż na odwrót No i chyba cosik w tym jest

Coś strasznego. Ta kobieta ma problem ze sobą. Musisz mieć duuuużo cierpliwości. Trzymam kciuki za Twoje nerwy

Napisane przez lleenka

Witaj się i ja w nowej części



Super, że do nas wracasz Zaczęłam się martwić, bo dawno nie pisałaś i planowałam wysłać Ci smsa. Mam nadzieję, że te zawirowania już nie powrócą



Fajna kurtka Szukam czegoś granatowego na zimę. Ale dlaczego ona nie ma kaptura Nie wyobrażam sobie zimowej kurtki bez kaptura. Mam czarną z Zary bez kaptura, niby z grubszym kołnierzem sprzed 3 lat i drugi raz tego samego błędu nie popełnię. Gruby kaptur według mnie musi być!



Woski z Zary i na mnie źle leżały. Wymieniłam je na zwykłe czarne spodnie i jestem zadowolona. Dodaję zdjęcie w załączniku. Plus zakochałam się w botkach ale ich cena zabija!



Dziewczyny- współczuję Wam z powodu teściów Trzymajcie się i nie dajcie!




Wklejam się też w moim weselnym outficie z soboty Zdjęcia z łazienki, bo jedynie tam było duże lustro Ale się wybawiłam! Kolega super tańczy! Co mnie zaskoczyło- było to pierwsze wesele, na którym nie było kamerzysty, jedynie dwóch fotografów; podczas mszy zbierana była taca; tort był przed północą; po oczepinach każdy mógł zrobić sobie śmieszne zdjęcia z rekwizytami i od razu odebrać je za darmo (oczywiście my mieliśmy dwie takie sesje ).


Zapisałam się w czwartek na fitness A jedynie podeszłam do dziewczyny z zapytaniem do kiedy obowiązuje promocja bo zauważyłam taką informację. Zaprosiła mnie na górę oprowadzając po całym obiekcie; zostałam zważona specjalną wagą, która dokładnie analizuje skład ciała (dzięki niej wiem, ile np. % tkanki tłuszczowej zawiera moje ciało czy ile kg masa mięśniowa itd.); rozmawiałam z trenerem personalnym, a potem z managerem, który zaproponował mi atrakcyjną ofertę i uległam Od dłuższego czasu o tym marzyłam, więc najwyższy czas na zmiany! Muszę skompletować tylko strój, kupić buty i zaczynam

Świetne botki!

[Forget_me]

Olcia, fajne butki

Napisane przez lleenka

Wklejam się też w moim weselnym outficie z soboty Zdjęcia z łazienki, bo jedynie tam było duże lustro Ale się wybawiłam! Kolega super tańczy! Co mnie zaskoczyło- było to pierwsze wesele, na którym nie było kamerzysty, jedynie dwóch fotografów; podczas mszy zbierana była taca; tort był przed północą; po oczepinach każdy mógł zrobić sobie śmieszne zdjęcia z rekwizytami i od razu odebrać je za darmo (oczywiście my mieliśmy dwie takie sesje ).

Kochana, ale wyglądałaś A te nogi!!!

Super, że wesele się tak udało!! I że partner potrafił tańczyć bo to już połowa sukcesu!!

Ale masz super z tym fitnessem Żadna z moich koleżanek się na to nie chce pisać, a samej to tak głupio...Więc zasuwam z Chodakowską w domu

Napisane przez mm111111

Coś strasznego. Ta kobieta ma problem ze sobą. Musisz mieć duuuużo cierpliwości. Trzymam kciuki za Twoje nerwy

Zdecydowanie ma jakiś problem ze sobą, bo nikt normalny się tak nie zachowuje.
Dziękuję Ci Kochana

[mrowka2810]

Napisane przez lleenka

Witaj się i ja w nowej części



Super, że do nas wracasz Zaczęłam się martwić, bo dawno nie pisałaś i planowałam wysłać Ci smsa. Mam nadzieję, że te zawirowania już nie powrócą



Fajna kurtka Szukam czegoś granatowego na zimę. Ale dlaczego ona nie ma kaptura Nie wyobrażam sobie zimowej kurtki bez kaptura. Mam czarną z Zary bez kaptura, niby z grubszym kołnierzem sprzed 3 lat i drugi raz tego samego błędu nie popełnię. Gruby kaptur według mnie musi być!



Woski z Zary i na mnie źle leżały. Wymieniłam je na zwykłe czarne spodnie i jestem zadowolona. Dodaję zdjęcie w załączniku. Plus zakochałam się w botkach ale ich cena zabija!



Dziewczyny- współczuję Wam z powodu teściów Trzymajcie się i nie dajcie!




Wklejam się też w moim weselnym outficie z soboty Zdjęcia z łazienki, bo jedynie tam było duże lustro Ale się wybawiłam! Kolega super tańczy! Co mnie zaskoczyło- było to pierwsze wesele, na którym nie było kamerzysty, jedynie dwóch fotografów; podczas mszy zbierana była taca; tort był przed północą; po oczepinach każdy mógł zrobić sobie śmieszne zdjęcia z rekwizytami i od razu odebrać je za darmo (oczywiście my mieliśmy dwie takie sesje ).


Zapisałam się w czwartek na fitness A jedynie podeszłam do dziewczyny z zapytaniem do kiedy obowiązuje promocja bo zauważyłam taką informację. Zaprosiła mnie na górę oprowadzając po całym obiekcie; zostałam zważona specjalną wagą, która dokładnie analizuje skład ciała (dzięki niej wiem, ile np. % tkanki tłuszczowej zawiera moje ciało czy ile kg masa mięśniowa itd.); rozmawiałam z trenerem personalnym, a potem z managerem, który zaproponował mi atrakcyjną ofertę i uległam Od dłuższego czasu o tym marzyłam, więc najwyższy czas na zmiany! Muszę skompletować tylko strój, kupić buty i zaczynam

świetny wybór z tymi spodniami, leżą na Tobie idealnie ale jakie Ty masz nogi! cudo

[Madzia_M77]

Napisane przez monicar

też wydaje mi się, że jakbym przyszła w turkusowych szpilkach to profesorowie patrzyliby się na buty zamiast słuchać co mówię^^

Też mi to nie do końca odpowiada, jeżeli chodzi o kolory na egzaminie. Rzecz w tym, że neutralne barwy koncentrują uwagę na tym co się mówi, a kolory rozpraszają. I należy wziąć poprawkę na to, że kadra jest jednak bardziej konserwatywna i wymaga tradycyjnego podejścia do egzaminówprzynajmni ej na moich uczelniach tak było

Napisane przez kashmirka

Dziewczyny współczuję Wam przygód z teściami i teściowymi dobrze wiem jak to jest bo matka mojego dawnego ex też była "niezłym ziółkiem" ale za to teraz mam tak fajnych przyszłych teściów, że są dla mnie jak drudzy rodzice więc tym bardziej doceniam jak dobrze trafiłam

Moja ex-teściowa też była ....ekhm...nieciekawa. Natomiast teraz mam kochanych teściów, bardzo troskliwych, miłych, nie wtrącających się. Ale wiem też, że mój mąż mocno nad tym pracował i kontakty mamy bardzo dobre, ale niezbyt częste

Napisane przez Forget_me

Nawet nie wiesz, ile mnie to wszystko nerwów kosztuje Staram się trzymać, żeby nie dać teściowej satysfakcji. Jednak jak tam jedziemy muszę brać tabletkę na nerwy, bo inaczej bym tego nie przeżyła!!!
A małżon...na samym początku twierdził, że wymyślam i się uwzięłam na jego matkę, później chciał pozostać neutralny, aż w końcu się jej postawił. Był oczywiście lament, że jej syna przekabacam na swoją stronę, kazała się przede mną ratować itd. Teraz po prostu się od nich odciął. Teściowa sama pracowała na to, żeby jej syn nie chciał jej odwiedzać.
Z tego, co mówił małżon jego matka zawsze chciała trzymać nad wszystkim pieczę. A że ma taki charakter, że wszyscy się jej boją, to nikt nigdy się jej nie postawił. Byłam pierwsza Poza tym nie mogła przeżyć tego, że jej syn będzie z kimś, kogo rodzice się rozstali. Jak ktoś, kto siedzi w pierwszej ławce w kościele ma się przyznać do czegoś takiego? Przecież rozwód to zło

Ogromnie ci współczuję tej przepychanki, bo to bardzo dołujące i przypuszczam, że niezbyt łatwe i miłe dla małża Teściowa jest wybitną szantażystką niestabilną emocjonalnie Do tego bardzo zwraca uwagę na opinię otoczenia i chce wszystkimi dyrygować. Widziałam to już kiedyś Masz dobrą metodę - robisz swoje A im więcej w tym twojej konsekwencji, tym szybciej odpuści

Ilenka ale masz noooogiiiii

Ja jakoś ostatnio przykleiłam się do trampek, trencza i błękitnych koszul, poza tym pogodę mamy boską 17-20 stopni a w nocy 15 (śpimy przy otwartym oknie) i letnio mi się zrobiło, obcasy mi nie pasują

[a34]

Dziewczyny, współczuję przejść z teściowymi. Musicie mieć anielską cierpliwość. Dobrze, że nie dałyście się sterroryzować.

Dobijamnie ciemność za oknem o 17. Zawsze kładę siępóźno, a wczoraj o 20 miałam wrażenie, że jest co najmniej 23

[Forget_me]

Napisane przez Madzia_M77

Ogromnie ci współczuję tej przepychanki, bo to bardzo dołujące i przypuszczam, że niezbyt łatwe i miłe dla małża Teściowa jest wybitną szantażystką niestabilną emocjonalnie Do tego bardzo zwraca uwagę na opinię otoczenia i chce wszystkimi dyrygować. Widziałam to już kiedyś Masz dobrą metodę - robisz swoje A im więcej w tym twojej konsekwencji, tym szybciej odpuści

Obawiam się, że to taki typ, który nie odpuści Zresztą nawet jeśli, to narobiła już tyle złego, że nie jestem w stanie puścić to w niepamięć Nasze relacje już nigdy nie ulegną poprawie.

Napisane przez a34

[FONT=Verdana]D
Dobijamnie ciemność za oknem o 17. Zawsze kładę siępóźno, a wczoraj o 20 miałam wrażenie, że jest co najmniej 23

Nic mi nie mów, nie znoszę tego okresu!!! Niedługo już o 18:00 będę wykąpana w łóżku, bo tak na mnie działa ta ciemność na dworze

[sskers]

Posiada któraś z Was koc z Merynosów? Szukałam jakiegoś białego/ecru koca, który robiłby za narzutę i natknęłam się na te z wełny. Mają bardzo duże właściwości antyalergiczne, co w moim przypadku byłoby super. Tylko na allegro jest duża rozbieżność cenowa (między 100-300zł) i boję się trafić na bubla. Wiecie na co zwracać uwagę? No i są dwa rodzaje: typowo wełniany, i z domieszką kaszmiru. Który lepszy? Może któraś z Was będzie w stanie podpowiedzieć czym się kierować przy kupnie takiego koca?

[OnaZakupoholik]

Napisane przez sskers

Posiada któraś z Was koc z Merynosów? Szukałam jakiegoś białego/ecru koca, który robiłby za narzutę i natknęłam się na te z wełny. Mają bardzo duże właściwości antyalergiczne, co w moim przypadku byłoby super. Tylko na allegro jest duża rozbieżność cenowa (między 100-300zł) i boję się trafić na bubla. Wiecie na co zwracać uwagę? No i są dwa rodzaje: typowo wełniany, i z domieszką kaszmiru. Który lepszy? Może któraś z Was będzie w stanie podpowiedzieć czym się kierować przy kupnie takiego koca?

Bardzo ładny koc
W sam raz na zimne wieczory tylko zima, w tym roku została odwołana

[sskers]

Napisane przez OnaZakupoholik

Bardzo ładny koc
W sam raz na zimne wieczory tylko zima, w tym roku została odwołana

Dobrze by było

Na lato koc niby też ma być jak znalazł, bo ma właściwości termiczne "doskonale chroni przed zimnem, latem chroni przed przegrzaniem." :
"Szczególnie cenione są owce rasy Merynos, ponieważ hodowane są na pastwiskach, gdzie temperatura w dzień dochodzi do 40° C, a w nocy spada do 0° C (na terenie Australii), dlatego też w zimie znakomicie sprawdza się dla zmarzluchów, ponieważ jest bardzo ciepła, a w lecie gdyż odprowadza nadmiar ciepła."

[Ag4]

Napisane przez lleenka

Wklejam się też w moim weselnym outficie z soboty Zdjęcia z łazienki, bo jedynie tam było duże lustro Ale się wybawiłam! Kolega super tańczy! Co mnie zaskoczyło- było to pierwsze wesele, na którym nie było kamerzysty, jedynie dwóch fotografów; podczas mszy zbierana była taca; tort był przed północą; po oczepinach każdy mógł zrobić sobie śmieszne zdjęcia z rekwizytami i od razu odebrać je za darmo (oczywiście my mieliśmy dwie takie sesje ).

Świetnie Ilenko! Wyglądałaś bosko!
Ale kieca krótka

za zapisanie się na fitness! I wytrwałości w tym postanowieniu

Napisane przez Olcia

Nie znałam wcześniej tego sklepu - kari. Dodaję fotkę, ale niestety kiepską, bo kiepskie oświetlenie i w ogóle..

Też nie znałam tego sklepu wcześniej.
Bardzo fajne butki kupiłaś!

Napisane przez Forget_me

Nic mi nie mów, nie znoszę tego okresu!!! Niedługo już o 18:00 będę wykąpana w łóżku, bo tak na mnie działa ta ciemność na dworze

Na mnie też :/
zaraz po obiedzie idę po prysznic i wskakuję w piżamkę :/

Napisane przez sskers

Na lato koc niby też ma być jak znalazł, bo ma właściwości termiczne "doskonale chroni przed zimnem, latem chroni przed przegrzaniem." :
"Szczególnie cenione są owce rasy Merynos, ponieważ hodowane są na pastwiskach, gdzie temperatura w dzień dochodzi do 40° C, a w nocy spada do 0° C (na terenie Australii), dlatego też w zimie znakomicie sprawdza się dla zmarzluchów, ponieważ jest bardzo ciepła, a w lecie gdyż odprowadza nadmiar ciepła."

Z opisu brzmi super! Niestety nie pomogę w kwestii zakupu bo nie posiadam.


30 listopada wybieramy się na bal andrzejkowy ze znajomymi

[Forget_me]

Dziewczyny, jak to jest, jakby się chciało zamówić oprawki z neta??
Bo nie wiem, a chcę wyrobić sobie okulary korekcyjne
Byłam już u optyka u siebie w mieście i tam chcę iść na badanie, ale oprawki chcę kupić przez neta. Czy mogę zakupić same oprawki, a szkła wyrabiać u tego optyka?
Bo nie wiem, jak to wygląda
A co do optyka, przed chwilką dostałam wiadomość, że moja reklamacja okularów słonecznych z piątku została uznana i wymieniono mi okulary na nowe Po pracy jadę je odebrać

[miucca]

Napisane przez a34

Dobijamnie ciemność za oknem o 17. Zawsze kładę siępóźno, a wczoraj o 20 miałam wrażenie, że jest co najmniej 23

Mam tak samo Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do zmiany czasu.

Napisane przez Forget_me

Nasze relacje już nigdy nie ulegną poprawie.

Przeczytałam historię Twoich przeżyć z teściową i aż przykro mi się zrobiło, że stać ją na taką podłość wobec Ciebie. Dobrze, że ograniczacie kontakt do minimum, tak będzie zdrowiej Najważniejsze i poniekąd rekompensujące te wszystkie zszargane nerwy jest to, że Twój mąż Cię wspiera i stoi za Tobą murem

[Olcia]

Napisane przez Forget_me

Olcia, fajne butki

Napisane przez Ag4

Też nie znałam tego sklepu wcześniej.
Bardzo fajne butki kupiłaś!



30 listopada wybieramy się na bal andrzejkowy ze znajomymi

dzięki dziewczyny
Aga, zazdroszczę

Napisane przez Forget_me

Dziewczyny, jak to jest, jakby się chciało zamówić oprawki z neta??
Bo nie wiem, a chcę wyrobić sobie okulary korekcyjne
Byłam już u optyka u siebie w mieście i tam chcę iść na badanie, ale oprawki chcę kupić przez neta. Czy mogę zakupić same oprawki, a szkła wyrabiać u tego optyka?
Bo nie wiem, jak to wygląda
A co do optyka, przed chwilką dostałam wiadomość, że moja reklamacja okularów słonecznych z piątku została uznana i wymieniono mi okulary na nowe Po pracy jadę je odebrać

Możesz sobie szkła dorobić u dowolnego optyka, ale szkła mogą być droższe niż jeśli wzięłabyś od tego optyka też oprawki przynajmniej tak było w tych, w których ja pytałam

[justytynka]

Forget_me współczuję Ci teściowej!

Mnie też dobija ta szarość o 16:30 i ciemność o 17 Tak chciałabym już lato

Trochę klasycznych insta- inspiracji
Buty Nike z 2 zdj strasznie mi się podobają

[Adele Marie]

Napisane przez sskers

Posiada któraś z Was koc z Merynosów? Szukałam jakiegoś białego/ecru koca, który robiłby za narzutę i natknęłam się na te z wełny. Mają bardzo duże właściwości antyalergiczne, co w moim przypadku byłoby super. Tylko na allegro jest duża rozbieżność cenowa (między 100-300zł) i boję się trafić na bubla. Wiecie na co zwracać uwagę? No i są dwa rodzaje: typowo wełniany, i z domieszką kaszmiru. Który lepszy? Może któraś z Was będzie w stanie podpowiedzieć czym się kierować przy kupnie takiego koca?

Ja mam. Dostałam w prezencie od babci (podobnie jak grube majtki z froty ). Wydaje mi się, że ten mój jest typowo wełniany bo trochę "gryzie". Może ten z kaszmirem będzie przyjemniejszy w dotyku? W każdym razie ja go z tego powodu nie lubię, ale mój mąż jest zadowolony, śpi pod nim w zimie i w lecie.

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez sskers

Jezu, mam dokładnie to samo. W praktycznie wszędzie chodzę w koszulach oprócz do pracy i mam ciągle te same pytania "po co się tak wystroiłaś"

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------


Ja też lubię, podglądam i nie rzadko coś tam u Ciebie podpatrzę

dziękuję

[caarolaaa]

Napisane przez Adele Marie

Też się ostatnio nad nimi zastanawiałam, ale uznałam, że jeśli są tak dobre gatunkowo i wygodne jak piszą o nich dziewczyny to może warto zapłacić 200 zł. W takiej sukience jednak trochę pochodzisz. Co innego jakaś imprezowa suknia, której ponownie nie wykorzystasz bo nie będzie okazji albo przestanie Ci się podobać i przeleży w szafie. Wtedy mi szkoda pieniędzy... i miejsca w szafie .

niby tak, ale ja bardzo rzadko zakładam sukienki więc dla mnie to dość spory koszt jak na rzecz, w której będę pokazywała się sporadycznie

Napisane przez justytynka

Forget_me współczuję Ci teściowej!

Mnie też dobija ta szarość o 16:30 i ciemność o 17 Tak chciałabym już lato

Trochę klasycznych insta- inspiracji
Buty Nike z 2 zdj strasznie mi się podobają

bardzo fajne zdjęcia, a butki też mi się bardzo podobają
możesz napisać do kogo należą zdjęcia nr 3, 5 i 6 ?

[Iwa181p]

Napisane przez justytynka

Forget_me współczuję Ci teściowej!

Mnie też dobija ta szarość o 16:30 i ciemność o 17 Tak chciałabym już lato

Trochę klasycznych insta- inspiracji
Buty Nike z 2 zdj strasznie mi się podobają

Choć nie udzielam się na wątku, to sumiennie Was podczytuje i podglądam. Strasznie spodobały mi się 5 i 6 zdjęcie. Czy mogłabyś zdradzić skąd one pochodzą?

[mm111111]

Napisane przez justytynka

Forget_me współczuję Ci teściowej!

Mnie też dobija ta szarość o 16:30 i ciemność o 17 Tak chciałabym już lato

Trochę klasycznych insta- inspiracji
Buty Nike z 2 zdj strasznie mi się podobają

Napisane przez Iwa181p

Choć nie udzielam się na wątku, to sumiennie Was podczytuje i podglądam. Strasznie spodobały mi się 5 i 6 zdjęcie. Czy mogłabyś zdradzić skąd one pochodzą?

Fajne inspiracje. Uwielbiam style Native Fox A Pani ze zdj. 5,6 też ciekawa

[Kociaak]

Orientujecie się może gdzie znajdę dobre jakościowo, ciepłe sukienki zimowe? Cena też lepsza byłaby niższa niż wyższa... Szukam fajnych, kobiecych kiecek a w sklepach albo cienizny takie, że się zimno robi na samą myśl o chodzeniu w tym, albo worki na kartofle...

[lakeithia]

Napisane przez Forget_me

O kurczę, też masz nieciekawą sytuację
Ja z moimi w konflikt weszłam zaraz po ślubie, kiedy to usłyszałam od rodziny, że wzięłam ślub żeby się na moim mężu dorobić Strasznie mnie to zabolało, bo należę do osób, które chcą i lubią być niezależne finansowo. Podczas narzeczeństwa nigdy nie kazałam nigdzie za siebie płacić, a zarzucono mi cosik takiego! Do tego dowiedziałam się, że przed ślubem teściowa zinwigilowała mi rodzinę, a to już przelało czarę goryczy, bo co jak co, ale mojej rodziny będę bronić przed każdym!! Oczywiście najpierw były kłamstwa, że gdzie ona? Małżon był na mnie strasznie wkurzony, twierdził, że matkę mu pomawiam Długie musiałam jednak czekać, bo sama się w swoich kłamstwach tak zakręciła, że głośno powiedziała to, że wypytywała sąsiadów o moją rodzinę
Cały czas jednak byłam cierpliwa, aż do dnia, kiedy teściowie nie przyszli do nas na Sylwestra i do końca nas wstrzymywali z informacją, czy przyjdą, a jak przyszli, to teściowa powiedziała mojej mamie, że gdzie indziej została lepiej ugoszczona, bo tam to wnosili znosili jedzenie Tak się wkurzyłam, że powiedziałam, że więcej jej noga u nas w mieszkaniu nie postanie. Słowa dotrzymałam
Hitem było, jak żądali ode mnie życzeń na Dzień Matki i Ojca, ale mi na Dzień Dziecka nie składali, bo: "ja ich dzieckiem nie jestem"
Podczas naszego wesela zaraz po obiedzie wyszła sobie dworek zwiedzać, bo rzekomo nie wiedziała, że po obiedzie następuje pierwszy taniec Czekaliśmy na nią jak idioci na środku sali, zespół pytał, czy może grać, goście zdezorientowali, a jaśnie pani po ogrodzie spacerowała
Z poprawin gości nam wyprosiła, bo ona chciała jechać już do domu, a przecież by mogła cosik stracić, więc wstała od stołu i powiedziała, że dziękuje za przybycie, ale impreza się zakończyła
Takich historii jest mnóstwo niestety Na szczęście do małżona dotarło, że to nie ze mną jest cosik nie tak, tylko z jego matką. Teraz już nawet nie proponuje, żebyśmy do nich jechali, bo i tak siedzimy godzinę w milczeniu, bo nie ma o czym rozmawiać. A teściowa nas nie zaprosi do siebie, bo skoro chcemy np. zjeść u nich obiad, to sami powinniśmy zapytać czy możemy. Ona jako matka nie zaprasza Ale kiedy przyjeżdża rodzina, czy są święta, przypomina sobie o nas, bo co ludzie powiedzą, jak nie przyjdziemy na obiad
Nie wiem, za jakie grzechy mi się oni trafili

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------



Czytałam właśnie na wątku zarowym, że online też kuleje Jak wyczytałam na jakimś blogu, że otwierają, to się strasznie ucieszyłam, a tu takie problemy
Mac w Douglasie ma być niby dopiero od przyszłego roku.

A Top Shopu nie ma Niestety

Ja dziękuje, jak czytam Twoje historie, to aż nie moge uwierzyć ze to prawda, brzmi to jak z jakiejś komedii...,zwłaszcza to ze zwiedzaniem dworku podczas wesela. A Twój małżon co mowi o zachowaniach jego mamy?

Ja to miałam tylko jednorazowa przygodę z mojego TZa macocha, byłam i nadal jestem z nią w dobrych kontaktach, ale niestety skończyły sie wspólne zakupy i wyjazdy. Podczas jednego z wypadów do centrum handlowego postanowiłam sobie kupic okulary RayBany, pare dni pozniej mój TZ usłyszał od swojego ojca, ze on tylko wyjechał (podróżuje raz w tygodniu-taka ma prace), a ja wydaje takie pieniądze na okulary... Ze niby bez jego wiedzy. Oczywiście co nie było prawda, wiec on na to - no bo ja jej kazalem;-). No i wtedy zawiodłam sie na tej kobiecie, ponieważ musiała zrelacjinowac moj zakup wraz z cena swojemu mężowi, a wcześniej nigdy sie z tego nie spowiadala... Oj te tesciowki..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sskers]

Napisane przez Adele Marie

Też się ostatnio nad nimi zastanawiałam, ale uznałam, że jeśli są tak dobre gatunkowo i wygodne jak piszą o nich dziewczyny to może warto zapłacić 200 zł. W takiej sukience jednak trochę pochodzisz. Co innego jakaś imprezowa suknia, której ponownie nie wykorzystasz bo nie będzie okazji albo przestanie Ci się podobać i przeleży w szafie. Wtedy mi szkoda pieniędzy... i miejsca w szafie .

Za mną chodzi ta biała z fifi i chyba po wypłacie nie będę w stanie się opierać, mimo iż mam obawy jak będę w niej wyglądać

Napisane przez Adele Marie

Ja mam. Dostałam w prezencie od babci (podobnie jak grube majtki z froty ). Wydaje mi się, że ten mój jest typowo wełniany bo trochę "gryzie". Może ten z kaszmirem będzie przyjemniejszy w dotyku? W każdym razie ja go z tego powodu nie lubię, ale mój mąż jest zadowolony, śpi pod nim w zimie i w lecie.

Co prawda nie mam zamiaru pod tym kocem spać..ma służyć jako narzuta, i byłam bardziej przekonana do tego wełnianego, ale chyba ze względu na odczucia na skórze zdecyduje się na ten z kaszmirem Dziękuję za opinię

[OnaZakupoholik]

Napisane przez justytynka

Forget_me współczuję Ci teściowej!

Mnie też dobija ta szarość o 16:30 i ciemność o 17 Tak chciałabym już lato

Trochę klasycznych insta- inspiracji
Buty Nike z 2 zdj strasznie mi się podobają

Bardzo fajne inspiracje

[Forget_me]

Napisane przez sskers

Posiada któraś z Was koc z Merynosów? Szukałam jakiegoś białego/ecru koca, który robiłby za narzutę i natknęłam się na te z wełny. Mają bardzo duże właściwości antyalergiczne, co w moim przypadku byłoby super. Tylko na allegro jest duża rozbieżność cenowa (między 100-300zł) i boję się trafić na bubla. Wiecie na co zwracać uwagę? No i są dwa rodzaje: typowo wełniany, i z domieszką kaszmiru. Który lepszy? Może któraś z Was będzie w stanie podpowiedzieć czym się kierować przy kupnie takiego koca?

Piękny koc W sam raz na zimę

Napisane przez Ag4

30 listopada wybieramy się na bal andrzejkowy ze znajomymi

Ale Ci fajnie Ja w Andrzejki do szkoły jadę, także nigdzie nie pójdziemy
Ale wczoraj wpisałam się na listę rezerwową na wieczór hiszpański na 9-go listopada W jeden dzień wszystkie stoliki zarezerwowano Ale jest nadzieja, że ktoś zrezygnuje i nam się uda iść

Napisane przez miucca

Przeczytałam historię Twoich przeżyć z teściową i aż przykro mi się zrobiło, że stać ją na taką podłość wobec Ciebie. Dobrze, że ograniczacie kontakt do minimum, tak będzie zdrowiej Najważniejsze i poniekąd rekompensujące te wszystkie zszargane nerwy jest to, że Twój mąż Cię wspiera i stoi za Tobą murem

Tak też właśnie robimy kontakt do minimum. Inaczej bym chyba się nerwowo musiała leczyć

Napisane przez Olcia

Możesz sobie szkła dorobić u dowolnego optyka, ale szkła mogą być droższe niż jeśli wzięłabyś od tego optyka też oprawki przynajmniej tak było w tych, w których ja pytałam

Dzięki za wiadomość Mogłam wczoraj podpytać, ile by kosztowało wyrobienie szkieł ze swoimi oprawkami
Choć babeczka w optyku powiedziała mi, że prawdopodobne mogą się pojawić oprawki Prady u nich w optyku. Ma się też dowiedzieć, czy mogliby je sami sprowadzić Jak na razie jeszcze nie kupuję, ale w przyszłym roku wyrabiam okulary na 100%, bo od kompa strasznie mnie oczy bolą

Napisane przez justytynka

Trochę klasycznych insta- inspiracji
Buty Nike z 2 zdj strasznie mi się podobają

Świetne inspiracje

Napisane przez lakeithia

Ja dziękuje, jak czytam Twoje historie, to aż nie moge uwierzyć ze to prawda, brzmi to jak z jakiejś komedii...,zwłaszcza to ze zwiedzaniem dworku podczas wesela. A Twój małżon co mowi o zachowaniach jego mamy?

Ja to miałam tylko jednorazowa przygodę z mojego TZa macocha, byłam i nadal jestem z nią w dobrych kontaktach, ale niestety skończyły sie wspólne zakupy i wyjazdy. Podczas jednego z wypadów do centrum handlowego postanowiłam sobie kupic okulary RayBany, pare dni pozniej mój TZ usłyszał od swojego ojca, ze on tylko wyjechał (podróżuje raz w tygodniu-taka ma prace), a ja wydaje takie pieniądze na okulary... Ze niby bez jego wiedzy. Oczywiście co nie było prawda, wiec on na to - no bo ja jej kazalem;-). No i wtedy zawiodłam sie na tej kobiecie, ponieważ musiała zrelacjinowac moj zakup wraz z cena swojemu mężowi, a wcześniej nigdy sie z tego nie spowiadala... Oj te tesciowki..

Masz rację, jak ktoś słucha tych historii z moją teściową w roli głównej, to też się chwyta za głowę i mówi, że to istna komedia jest Jakby mi ktoś opowiadał takie rzeczy, to też bym pomyślała to samo Jednak mi z tym babsztylem do śmiechu nie jest Choć staram się odciąć od tej rodziny, to i tak wizyty u teściów kosztują mnie sporo nerwów
A małżon przyznaje mi rację. Choć początkowo jej bronił, ale teraz już dotarło do niego, że racja leży po mojej stronie Nawet, kiedy go poproszę, żeby czegoś nie powiedział, to milczy jak grób. Gdy jechaliśmy na wakacje, teściom nic nie powiedzieliśmy, bo przecież ta baba od razu lata po mieście i opowiada niestworzone historie. Teściowie o wyjeździe dowiadują się zawsze ostatni, na tydzień, dwa przed wyjazdem, choć wycieczkę wykupujemy na dwa miesiące wcześniej Teraz też działamy z budową, a teściowie nie wiedzą na jakim jesteśmy etapie, bo jak tylko małżon powiedział teściowi, że staramy się o pozwolenie na budowę, to już teściowa obdzwoniła rodzinę, a teść następnego dnia dał małżonowi cennik materiałów budowlanych Oni im mniej wiedzą, tym są szczęśliwsi
Dla mnie najważniejsze jest to, że nie muszę ich oglądać zbyt często. No i to, że małżon na częstsze wizyty nie nalega. Wiem, że przykro mu, że relacje między nami są jakie są, ale wie też, że lepiej nie będzie. Ja jednak mu nie bronię odwiedzania ich, choć nie lubię, kiedy spotyka się z matką sam na sam, bo ona zawsze o wszystko go wypytuje, a on potem lawiruje, żeby za dużo nie powiedzieć. Ale sam do nich nie jeździ, nawet gdy nie widzi ich dwa miesiące. Do teściowej też nie dzwoni, nie pisze esemesów. Tak jakby się od nich zupełnie odciął. Kiedyś mi powiedział, że on jeździ do nich, bo wypada. Cóż, teściowa na to pracowała przez wiele lat, choć tak wszystkim opowiada, że ja go z domu nie wypuszczam i to wszystko moja wina


Nie dziwię się, że się zawiodłaś na swojej teściowej One naprawdę nie mogą wiedzieć zbyt dużo, bo wtedy je serce boli Nie wiem, jak to jest, że cosik nie tak jest zawsze z matkami facetów

[sskers]

Napisane przez Forget_me

Nie dziwię się, że się zawiodłaś na swojej teściowej One naprawdę nie mogą wiedzieć zbyt dużo, bo wtedy je serce boli Nie wiem, jak to jest, że cosik nie tak jest zawsze z matkami facetów

A ja myślałam że moja siostra źle trafiła. Ale w porównaniu do Ciebie ma raj na ziemi

Co do pogrubionego zgadzam się absolutnie. Hitem u mojej siostry jest też wieczne (nie)wtrącanie się teściowej w życie swojego syna, po czym jak tylko to wypowie zwraca na coś uwagę, że to nie tak, że ona by zrobiła to inaczej

A jeśli chodzi o teściowe facetów, nigdy nad tym nie myślałam..ale faktycznie nie słyszałam nigdy żeby aż takie akcje odchodziły od teściów po stronie kobiety