Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[Magiusa]

Napisane przez modro

Tak, dzisiaj młoda płakała, wrzeszczała, ale przytomnie bardzo wodziła za mną wzrokiem i obserwowała tak na zimno, co robię. Moja mama mi zwróciła na to uwagę.

Daro też tak zaczął. Wcześniej jak ryczał to zamykał oczy mega mocno i na nic nie reagował, a teraz też zauważyłam, że czasami płacze, ale oczy otwarte i patrzy na mnie co ja zrobię Spryciarz jeden

Napisane przez lonely_lady

ciemne oczka
W. ma takie ciemno szare, ale mam wrażenie że przy źrenicach robią mu się piwne...
Tż już zwątpił, że będzie miał ciemne oczka, a ja nadal w to wierzę
Co do brykania, przewracania się i innych wygibasów- masz rację są tego cienie i blaski

U nas tak samo, od środka ciemnieją Ciekawe kiedy będą ciemne całe

[modro]

Napisane przez humpback

mi nie ma co zazdrościć

u mnie pojawiła się nowa opcja pt. mąż. mam nadzieję że się uda, bo to dla mnie jak spełnienie marzeń. w ogóle uważam że tatuś powinien z dzieckiem obowiązkowo przesiedzieć sam w domu przynajmniej miesiąc żeby lepiej poznać swoje dziecko

o! zawsze miałam problem jak się zwracać do teściowej, ten zwrot mi się podoba

Polecam szczerze ta opcję Mój mąż siedział w domu rok z naszą starszą córką, ja wróciłam po macierzyńskim do pracy, on zrezygnował ze swojej i do 15 codziennie opiekował się małą. Nawiązali rewelacyjny kontakt, bo wcześniej to różnie było Poza tym mój mąż jest mega kreatywny jeśli chodzi o zabawy, zorganizowanie czasu wolnego dziecku, wymyślał zabawy, jakie mi nie przyszłyby do głowy, inspirował małą i na pewno wspierał jej rozwój bardziej niż ja. No i ma więcej cierpliwości ode mnie Tak więc ta opcja ma wieeele plusów.

[karota11]

Napisane przez Elusiek85

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
Załącznik 5460950

jaki dumny maluszek z siebie

[vil84]

Napisane przez maluska88

aaa miedzy 16 a 26listopada będę w Polsce czy dziewczyny z Katowic, Chorzowa. Mysłowic i okolic maja ochotę na spotkanko

mają

Elusiek dla Adika

[Mysia mysz]

Napisane przez karota11

nie, nawet zrezygnowaliśmy z rota, bo szkoda nam Małego do żłobka ;/
ja jestem typem pracującym ,mąż pracuje i ma firmę , więc t nie chodzi o finanse, ale ja strasznie tęsknię też za moją pracą, neistey dobro dziecka ważniejsze. nie planuję nic narazie, czekam co będzie się działo ;/


cóż za pomysły ;/

ja dzisiaj sama , maż ma służbę, a Mały niby śpi, ale cały zcas się kręci i cos mruczy, oby to yła spokojna noc

u nas to samo, finanse w porządku ale ja tęsknie za pracą wracam w marcu chyba, że zmienię to wcześniej
my żłobka nie planujemy a szczepiliśmy na rota w środę zaczynamy pneumokoki

[maluska88]

Diabli twoja Nelcia jest cudna.: oklaski: za nowe ząbki za czołganie za siadanie i za obślinienie telefonu .

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

tak w tym roku idziemy z młodym 8-go na mikołaja do mojej pracy i młody dostanie jakąś paczkę a i y pewnie jakiś drobiazg mu damy, większe prezenty pod choinkę
my z TŻ też sobie jakieś drobiazgi dajemy na mikołaja i dostajemy od rodziców



daj spokój, ja mam kolejny kryzys kp:/ to, że młody popłakuje od miesiąca bo zęby już znoszę dzielnie, ale do tego doszły mostki, machanie nogami, drapanie i bardzo bolesne szczypanie ja wiem, że on niespecjalnie ale karmienie czasem bardziej przypomina walkę niż przyjemność ale jeść chce co 2h i butli z mm nie tknie

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------



właśnie puściłąm buffalo soldier i marudzenie z maty ucichło

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------



a fotelik? u nas młody od 3 tygodni jeździ w fotleiku, bo w gondoli jest awantura

co do karmienia to przytulam mocno
A u nas też jakiś dziwny kryzys i karmimy się co 1,5 h, czasami co godzinę, w sumie to mi to bardzo nie przeszkadza.. bo jak je to nie piszczy... Wasze dzieci też tak się wydzierają?? ostatnio nauczyl się krzyczec i drze się ze bębenki pękają..

a co do fotelika - to też nie chce... tzn on jak ma humor na jeżdżenie to tak godzinę wytrzyma... ale potem nagle stwierdza ze ma dość i koniec...

Napisane przez szprotka_mada

U na też plan dnia się rypnął- i to totalnie!
A co do pianki, to mój brat jest teraz w Bruxeli i poleciłam Mu tam poszukać

kurde jakby mu sie udało znaleźć to niech kupi i dla mnie albo nawet dwa, zaplace też za fatygę
mam tylko nadzieje, że jest tak skuteczne jak wszystkie pisaly

Napisane przez cloche

a teraz to tak juz calkiem powaznie... nie wiem, jak zalatwic opieke malemu od czerwca. albo od lipca. zlobek nie wchodzi w gre, bo by mi mlody wiecznie na antybiotykach musial siedziec. chyba dopiero od przedszkola pojdzie do wylegarni chorob.
jest opcja "tagesmutter", i powiedzmy, ze finansowo damy rade. tylko ze taka to tez moze miec 5 dzieci i to by bylo to samo co zlobek, moze troszke tylko bezpieczniejsze, bo mniej dzieci. no i niania. taaa... tutaj finansowo bedzie juz trudniej. w ogole sie zastanawiam, co to za osoba by musiala byc, zebym sie nie bala z nia zostawic mlodego. i do glowy przychodzi mi garstka osob, a zadna z nich nie bedzie mogla. jestem w d.pie...

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------


twoj to przynajmniej w nocy spi tez mysle, ze mu slodkie tylko podchodzi. nic to, zapodaj mu chinszczyzne: kaczke w sosie slodko-kwasnym, tylko skresl to kwasne

aaale mi sie zachcialo jesc a mlody spi na rekach... cycem zapija... nie udala sie drzemka na spacerze, wiec robie wszystko, zeby spal jakos. w wozku byl ryk, to poszlismy w chuscie i mlody podziwial drzewa i nasz cien...

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------



ja czasem palne mlodemu cos o sobie w stylu: ale ta matka wariuje dla ciebie. a maz wtedy od razu: nie matka, tylko mamusia no ale ja to sobie moge, chociaz lepiej mlodego faktycznie od razu uczyc, ze jestem mamusia. no ale jak by ktos inny o mnie matka mowil, to bym leb ukrecila!

kiedyś bylo jakies work and travel czy inne ze się jechalo zagranice pracować, może jest taka opcja ze byś byla po tej drugiej stronie?? wiem ze sprawa trudna, ale komuś zaufać bedziesz musiala...może taka niania by nie wyniosła jakoś strasznie dużo?? chociaż ona by musiała z wami mieszkac a to może być dla niektórych problemowe..

Napisane przez Elusiek85

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
Załącznik 5460950

o wow!! a jaki zadowolony


-----------

Jutro szczepienie

[karota11]

Napisane przez Mysia mysz

u nas to samo, finanse w porządku ale ja tęsknie za pracą wracam w marcu chyba, że zmienię to wcześniej
my żłobka nie planujemy a szczepiliśmy na rota w środę zaczynamy pneumokoki

a co z Maluchem? rodzice? ja na dzień dzisiejszy nie miałabym odwagi jeszcze nie poradziłabym sobie z rozłąką... nie wiem...najchętneij to bym chciała 1/2 etatu, ale pewnei nie bedą chcieli

[maarchewka]

A i też nie będę miała z kim dziecia zostawić.. tzn już go zapisałam do żłobka ale na razie jest na dluuugiej liście oczekujacych...rodziciels ki do 20 maja, potem jeszcze mi się nazbiera jakies 2 miesiące urlopu... a potem nie wiem... moge wrocić pewnie też na część etatu i jakos się wymieniac z małzem, ale chciałabym 2 bąbla zaraz i mi się to kalkulować nie bedzie bo potem mi wyliczą macierzyski z polowy etatu to będzie jakiś żal pl. a nie pensja..

wiec chyba muszę wrocić na caly etat i przez przynajmniej 3 miesiące nie brac zwolnienia lekarskiego zeby mi w koncu zaktualizowali stawkę na tą z po podwyzce...

Ogólnie plan jest taki.. wracam pewnie kolo czerwca /lipca 2014, prawdopodobnie już w ciązy, o ile małża przekonam i sama nie spanikuje po drodze pracuje do konca 6 miesiąca ciąży. Potem znowuponad rok spokoju a potem wracam do roboty i zmieniam na jakąs inna, mam nadzieje mniej stresującą a i moze lepiej platną

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Cloche - powiedz m jeszcze bo mnie niemiecka logika bardziej przekonuje niz polska, jak to jest z tym glutenem u Was? To się wprowadza jak normalny pokarm, ale ta ekspozycja to też po wprowadzaniu ma być 2 miesiące czy po prostu 3 dni i potem jak nic się nie dzieje to przy okazji mozna podac a można nie podawac?

bo ja zaczęłam od początku października gluten, ale teraz przerwałam na tydzien i nie wiem mam to kontynuować i o ten tydzien co przerwałam przedłużyć czy olać czy co robić??

trochę to nie jasne, szczególnie ze caly gluten opiera się na jakimś lipnym badaniu, nie na tej grupie osób co powinno się badać, pewnie niestatystycznymi sposobami, udającymi tylko jakąs fachowe badanie, siedział jakiś dekiel coś policzyl, na liczeniu się nie znal wplecil kilka mądrych zwrotów i polowa naukowcow nie zrozumiala bo z innej dziedziny i teraz wszyscy na tym leca...

[Aaś]

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

[Elusiek85]

Napisane przez Aaś

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

mój tak samo olał zmianę czasu i zawsze pobudka była o 6.30 a teraz wstaje o 5.30 i idzie spać godzinę wcześniej

[antoinettee]

Ehhh ja też pobudka od . 5.30

[vil84]

Napisane przez maarchewka

bo ja zaczęłam od początku października gluten, ale teraz przerwałam na tydzien i nie wiem mam to kontynuować i o ten tydzien co przerwałam przedłużyć czy olać czy co robić??

jak zaczęłaś podawać gluten to nie przerywaj, po co? w ten sposób nigdy się nie dowiesz czy jest coś nie tak.

Napisane przez Aaś

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

super że się odezwałaś fajnie że u Was ok

ja od dwóch nocy nie śpię od 4 ... kota nie da się od razu przestawić ... a jak już ją nakarmię (na początku walczę bo mam nadzieje że się podda, chce ją też przestawić na późniejsze jedzenie) to Przemek się budzi ... zanim zje, zanim zaśnie jest po 6, mąż wstaje o 6.30 to się nawet nie kładę bo i tak zanim bym zasnęła to by wstał i hałasował no a P. zasnął na chwilę po 6 i się już budzi

[axella]

Wrrr.. Dolaczam do klubu nie wyspanych.. Co za noc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Napisane przez karota11

a co z Maluchem? rodzice? ja na dzień dzisiejszy nie miałabym odwagi jeszcze nie poradziłabym sobie z rozłąką... nie wiem...najchętneij to bym chciała 1/2 etatu, ale pewnei nie bedą chcieli

Tesciowa

Co do polowy etatu to musza sie zgodzic takie jest prawo mi tez bedzie ciezko ale wiem ze malemu bedzie dobrze

Nasz maly piszczy i skrzeczy ale nie bardzo glosno, jest slodki jak sie tak chichra non stop ze zmiana czasu rano jest ok wstal o 7 za to wczoraj przy kapieli o 7 strasznie sie rozdarl biednh zmeczony

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Napisane przez vil84

jak zaczęłaś podawać gluten to nie przerywaj, po co? w ten sposób nigdy się nie dowiesz czy jest coś nie tak.



super że się odezwałaś fajnie że u Was ok

ja od dwóch nocy nie śpię od 4 ... kota nie da się od razu przestawić ... a jak już ją nakarmię (na początku walczę bo mam nadzieje że się podda, chce ją też przestawić na późniejsze jedzenie) to Przemek się budzi ... zanim zje, zanim zaśnie jest po 6, mąż wstaje o 6.30 to się nawet nie kładę bo i tak zanim bym zasnęła to by wstał i hałasował no a P. zasnął na chwilę po 6 i się już budzi

A nie moze mic zarcia w misce caly czas my mamy 3 futrzaki dostaja tylko suche i maja caly czas sypialnie zamykamy i spokoj

[deb]

Ja pobudka o 5 miałam nadzieję, że jeszcze zaśnie ale gdzie tam. Cwiczy właśnie brzucha i jęczy.

Helcia też piszczy - moja mama mówi, że z niej się orzełek mały zrobił bo tak jak ptaszek piszczy ale nie jak jakiś tam wróbelek

Mąż właśnie dzwonił że policja zatrzymała go na kontrolę alkomatem i wyszło mu ileś tam promila - a nic nie pił wypierał się tam ale nie chceli mu uwierzyć, w końcu poprosił by sprawdzili na innym kierowcy - temu kierowcy wszyło tyle samo. Policjant za prośbą sprawdził na sobie i okazało się, że też pił komediasprawdzają z popsutym alkomatem

[xal]

Napisane przez maluska88

aaa miedzy 16 a 26listopada będę w Polsce czy dziewczyny z Katowic, Chorzowa. Mysłowic i okolic maja ochotę na spotkanko

O Sosnowcu zapomniałaś

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez karota11

a co z Maluchem? rodzice? ja na dzień dzisiejszy nie miałabym odwagi jeszcze nie poradziłabym sobie z rozłąką... nie wiem...najchętneij to bym chciała 1/2 etatu, ale pewnei nie bedą chcieli

Spokojnie składasz wniosek o 1/2 etatu w ramach urlopu wychowawczego i dostajesz

[vil84]

Napisane przez Mysia mysz

A nie moze mic zarcia w misce caly czas my mamy 3 futrzaki dostaja tylko suche i maja caly czas sypialnie zamykamy i spokoj

suche ma, ale księżniczka musi z puszki lub saszetki dostać rano i wieczorem
a jak zamykaliśmy sypialnię to tak drapała że tym bardziej się spać nie dało
nie no już było dobrze, już się przestawiła z jedzenie koło 4 po tym jak mąż pracę zmienił ale teraz ta zmiana czasu, znów będzie się przestawiać.

Napisane przez deb

Mąż właśnie dzwonił że policja zatrzymała go na kontrolę alkomatem i wyszło mu ileś tam promila - a nic nie pił wypierał się tam ale nie chceli mu uwierzyć, w końcu poprosił by sprawdzili na innym kierowcy - temu kierowcy wszyło tyle samo. Policjant za prośbą sprawdził na sobie i okazało się, że też pił komediasprawdzają z popsutym alkomatem

nieźle

[humpback]

Napisane przez maarchewka

A u nas też jakiś dziwny kryzys i karmimy się co 1,5 h, czasami co godzinę, w sumie to mi to bardzo nie przeszkadza.. bo jak je to nie piszczy... Wasze dzieci też tak się wydzierają?? ostatnio nauczyl się krzyczec i drze się ze bębenki pękają..

u mnie jest mega-wrzask

Napisane przez Aaś

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

jakie już duże

Napisane przez deb

Mąż właśnie dzwonił że policja zatrzymała go na kontrolę alkomatem i wyszło mu ileś tam promila - a nic nie pił wypierał się tam ale nie chceli mu uwierzyć, w końcu poprosił by sprawdzili na innym kierowcy - temu kierowcy wszyło tyle samo. Policjant za prośbą sprawdził na sobie i okazało się, że też pił komediasprawdzają z popsutym alkomatem

niezły patent na mandaty

[puchatkowa]

Napisane przez Mysia mysz

może alergia? albo coś do oczka wpadło? płukałaś solą fizjologiczną?

Przypuszczam, że zatarła sobie to oczko o mój sweter, który miałam w sobotę Wszystkie z włoskami muszę poodkładać a same gładkie akrylowe zostawić na zimę.
Przemywałam jej to herbatką bo tak gdzieś wyczytałam, ale potem zrobiłam solą fizjologiczną Zobaczymy co dziś będzie.

Napisane przez diabli

Nelcia dzisiaj tak fikala, ze skulala się z koca i dywany i przylozyla glowa w panele a mamuska smazyla placki...myslalam, ze będzie guz, ale chyba nie było tak zle. w ramach pokuty zamowilam w końcu piankowa mate jeszcze jeden taki numer i kupie jej kask bo zejde na zawal!

My kupiliśmy matę 120x180 a Młoda i tak najlepiej bawi się jak się wydostanie poza nią bo na parkiecie lepiej jej się ślizga Także wiesz

Napisane przez Elusiek85

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
Załącznik 5460950

Ale numer A jaki zadowolony

Napisane przez Aaś

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

Wow gratulacje dla Ali i Mai

Napisane przez Elusiek85

mój tak samo olał zmianę czasu i zawsze pobudka była o 6.30 a teraz wstaje o 5.30 i idzie spać godzinę wcześniej

U nas to samo - wstawała o 8 a po zmianie czasu o 7

Napisane przez deb

Mąż właśnie dzwonił że policja zatrzymała go na kontrolę alkomatem i wyszło mu ileś tam promila - a nic nie pił wypierał się tam ale nie chceli mu uwierzyć, w końcu poprosił by sprawdzili na innym kierowcy - temu kierowcy wszyło tyle samo. Policjant za prośbą sprawdził na sobie i okazało się, że też pił komediasprawdzają z popsutym alkomatem

Dobrze, że Twój mąż tak stanowczo im się postawił
Ciekawe ilu by w ten sposób złapali

Deb pytałam wczoraj ale nie nadrabiałaś to nie odpisałaś Zadowolona jesteś z tego krzesełka chicco polly?

[lonely_lady]

dzień dobry, Mały w końcu zasnął więc wpadłam żeby szybko nadrobić i lecę sprzątać

Napisane przez modro

Polecam szczerze ta opcję Mój mąż siedział w domu rok z naszą starszą córką, ja wróciłam po macierzyńskim do pracy, on zrezygnował ze swojej i do 15 codziennie opiekował się małą. Nawiązali rewelacyjny kontakt, bo wcześniej to różnie było Poza tym mój mąż jest mega kreatywny jeśli chodzi o zabawy, zorganizowanie czasu wolnego dziecku, wymyślał zabawy, jakie mi nie przyszłyby do głowy, inspirował małą i na pewno wspierał jej rozwój bardziej niż ja. No i ma więcej cierpliwości ode mnie Tak więc ta opcja ma wieeele plusów.

Nie każdy facet by temu sprostał.

Napisane przez maarchewka

Ogólnie plan jest taki.. wracam pewnie kolo czerwca /lipca 2014, prawdopodobnie już w ciązy, o ile małża przekonam i sama nie spanikuje po drodze pracuje do konca 6 miesiąca ciąży. Potem znowuponad rok spokoju a potem wracam do roboty i zmieniam na jakąs inna, mam nadzieje mniej stresującą a i moze lepiej platną.

dobry plan
to może będziemy razem w kolejnej ciąży chodzić
ja bym chciała zafasolkować tak w IV-V 2014
tylko nie wiem co z tego wyjdzie.. z moimi nieregularnymi cyklami teraz też mieliśmy spory problem...

Napisane przez Aaś

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

Fajnie, czytać takie info. Wpadaj częściej !
dla dziewczyn

Napisane przez deb

Mąż właśnie dzwonił że policja zatrzymała go na kontrolę alkomatem i wyszło mu ileś tam promila - a nic nie pił wypierał się tam ale nie chceli mu uwierzyć, w końcu poprosił by sprawdzili na innym kierowcy - temu kierowcy wszyło tyle samo. Policjant za prośbą sprawdził na sobie i okazało się, że też pił komediasprawdzają z popsutym alkomatem

no tak.. do lewych radarów trzeba dodać lewe alkomaty. Jakoś kasę muszą zedrzeć

[karota11]

Napisane przez xal

O Sosnowcu zapomniałaś

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Spokojnie składasz wniosek o 1/2 etatu w ramach urlopu wychowawczego i dostajesz

no tak jak mówicie dziewczyny, tylko mi pod koniec grudnia kończy się umowa i mimo iż byli ze mnie zadowoleni i jeszcze wyróżniałam się na plus z pracą, to pewnie nie będą tak wspaniałomyślni i mi nie przedłużą;/

dzień dobry
Kuba dzisiaj w nocy jadł mleko chyba z tysiąc razy ;/

[szprotka_mada]

Napisane przez maarchewka

kurde jakby mu sie udało znaleźć to niech kupi i dla mnie albo nawet dwa, zaplace też za fatygę
mam tylko nadzieje, że jest tak skuteczne jak wszystkie pisaly

Wczoraj miał szukać, ale się nie odzywa, więc nie wiem czy ją znalazł czy nie.
Jak coś, to będę o Tobie pamiętała

Napisane przez maarchewka

A i też nie będę miała z kim dziecia zostawić.. tzn już go zapisałam do żłobka ale na razie jest na dluuugiej liście oczekujacych...rodziciels ki do 20 maja, potem jeszcze mi się nazbiera jakies 2 miesiące urlopu... a potem nie wiem... moge wrocić pewnie też na część etatu i jakos się wymieniac z małzem, ale chciałabym 2 bąbla zaraz i mi się to kalkulować nie bedzie bo potem mi wyliczą macierzyski z polowy etatu to będzie jakiś żal pl. a nie pensja..

wiec chyba muszę wrocić na caly etat i przez przynajmniej 3 miesiące nie brac zwolnienia lekarskiego zeby mi w koncu zaktualizowali stawkę na tą z po podwyzce...

Ogólnie plan jest taki.. wracam pewnie kolo czerwca /lipca 2014, prawdopodobnie już w ciązy, o ile małża przekonam i sama nie spanikuje po drodze pracuje do konca 6 miesiąca ciąży. Potem znowuponad rok spokoju a potem wracam do roboty i zmieniam na jakąs inna, mam nadzieje mniej stresującą a i moze lepiej platną

Widzę, że masz już cały plan w głowie
Dobrze, że napisałaś o tej 1/2 etatu, bo ja się zastanawiałam czy nie pracować w ten sposób, a przecież faktycznie później ewentualnie z tego wyliczą mi kolejny macierzyński, więc mi się to nie kalkuluje!

Napisane przez Aaś

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

Pięknie dziewczyny ważą. No i super, że przesypiają noce i dają rodzicom wytchnąć
Uraczysz nas jakimś zdjęciem bliźniaczek?

Napisane przez deb

Mąż właśnie dzwonił że policja zatrzymała go na kontrolę alkomatem i wyszło mu ileś tam promila - a nic nie pił wypierał się tam ale nie chceli mu uwierzyć, w końcu poprosił by sprawdzili na innym kierowcy - temu kierowcy wszyło tyle samo. Policjant za prośbą sprawdził na sobie i okazało się, że też pił komediasprawdzają z popsutym alkomatem

Buahaha...
Bo to Polska właśnie

----



Czy u Was też tak masakrycznie wieje?!? W nocy tak wiało, że latająca po balkonie skrzynka obudziła mnie Mam nadzieję, że nam żadnego huraganu nie przywieje na Mazury...
No i w związku z tym ze spaceru nici...

e, ten, no, przypomniałam sobie- zarejestrować Kubę na kontrol muszę!

[cloche]

Napisane przez maarchewka

1. A u nas też jakiś dziwny kryzys i karmimy się co 1,5 h, czasami co godzinę, w sumie to mi to bardzo nie przeszkadza.. bo jak je to nie piszczy... Wasze dzieci też tak się wydzierają?? ostatnio nauczyl się krzyczec i drze się ze bębenki pękają..

2. a co do fotelika - to też nie chce... tzn on jak ma humor na jeżdżenie to tak godzinę wytrzyma... ale potem nagle stwierdza ze ma dość i koniec...

3. kiedyś bylo jakies work and travel czy inne ze się jechalo zagranice pracować, może jest taka opcja ze byś byla po tej drugiej stronie?? wiem ze sprawa trudna, ale komuś zaufać bedziesz musiala...może taka niania by nie wyniosła jakoś strasznie dużo?? chociaż ona by musiała z wami mieszkac a to może być dla niektórych problemowe..
-----------

4. Jutro szczepienie

1. mam tak samo jak dobierze sie do cycka, to przynajmniej nie marudzi. a i czasem sobie nawet przysnie i jest wtedy tak blogo i spokojnie...
2. ja juz bez chusty na spacery nie wychodze... mam zawiazanego X slbo 2X, mlody do wozka i heja... jak mlody nie zasnie w ciagu 3 minut, to kwiczy, wtedy do chusty i moge pchac wozek ile chce
3. no takiej niani bym musiala jeszcze oplacic mieszkanie. u nas obcej kobiety nie widze i sie tak zastanawiam... ktora doswiadczona babka by wyjechala za granice do nianczenia? ja od razu sobie wyobrazam, ze to jakas sierota musi byc, bo gdyb< nie byla, to by wyjezdzac nie musiala...
4. czy tylko ja sie nie boje szczepien?

[ankaaa206]

helloł
u nas pobudka o 8 właśnie odkąd zaczelismy małego kłasc później to wstaje ok 8-8.30
a co do powrotu do pracy, ja umowe mialam do dnia porodu wiec nie mam gdzie wrócić a nawet jakbym znalazła coś to nie nie stać by nas bylo na opiekunkę. Teściowa pracuje jeszcze,a moja mama nie dałaby rady się zaopiekować, więc wybralismy opcje starania się o 2 maleństwo jakoś w połowie przyszlego roku i wtedy czekać aż maluchy skończa 2,5 roku i pójdą do przedszkola

[lonely_lady]

Mój Bączek się już wyspał- szalone 30 minut
ale dobre i to

[cloche]

Napisane przez karota11

a co z Maluchem? rodzice? ja na dzień dzisiejszy nie miałabym odwagi jeszcze nie poradziłabym sobie z rozłąką... nie wiem...najchętneij to bym chciała 1/2 etatu, ale pewnei nie bedą chcieli

Mysia ma fajna tesciowa, wiec u niej problemu nie bedzie
ja sobie mysle o pol etatu wlasnie na poczatek... a potem moge zwiekszac stopniowo. powinni u mnie na to pojsc w sumie to maja obowiazek, bo jako matka mam prawo do czesciowego etatu i chyba wszystko od 15h tygodniowo musza mi byc w stanie zapewnic.

Napisane przez maarchewka

A i też nie będę miała z kim dziecia zostawić.. tzn już go zapisałam do żłobka ale na razie jest na dluuugiej liście oczekujacych...rodziciels ki do 20 maja, potem jeszcze mi się nazbiera jakies 2 miesiące urlopu... a potem nie wiem... moge wrocić pewnie też na część etatu i jakos się wymieniac z małzem, ale chciałabym 2 bąbla zaraz i mi się to kalkulować nie bedzie bo potem mi wyliczą macierzyski z polowy etatu to będzie jakiś żal pl. a nie pensja..

wiec chyba muszę wrocić na caly etat i przez przynajmniej 3 miesiące nie brac zwolnienia lekarskiego zeby mi w koncu zaktualizowali stawkę na tą z po podwyzce...

Ogólnie plan jest taki.. wracam pewnie kolo czerwca /lipca 2014, prawdopodobnie już w ciązy, o ile małża przekonam i sama nie spanikuje po drodze pracuje do konca 6 miesiąca ciąży. Potem znowuponad rok spokoju a potem wracam do roboty i zmieniam na jakąs inna, mam nadzieje mniej stresującą a i moze lepiej platną

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Cloche - powiedz m jeszcze bo mnie niemiecka logika bardziej przekonuje niz polska, jak to jest z tym glutenem u Was? To się wprowadza jak normalny pokarm, ale ta ekspozycja to też po wprowadzaniu ma być 2 miesiące czy po prostu 3 dni i potem jak nic się nie dzieje to przy okazji mozna podac a można nie podawac?

bo ja zaczęłam od początku października gluten, ale teraz przerwałam na tydzien i nie wiem mam to kontynuować i o ten tydzien co przerwałam przedłużyć czy olać czy co robić??

trochę to nie jasne, szczególnie ze caly gluten opiera się na jakimś lipnym badaniu, nie na tej grupie osób co powinno się badać, pewnie niestatystycznymi sposobami, udającymi tylko jakąs fachowe badanie, siedział jakiś dekiel coś policzyl, na liczeniu się nie znal wplecil kilka mądrych zwrotów i polowa naukowcow nie zrozumiala bo z innej dziedziny i teraz wszyscy na tym leca...

plan masz swietny! ja bede musiala przynajmniej rok na pelnym etacie robic, zeby mi sie taka kasa na wychowawczym dostala jak teraz. tu licza srednia z calego roku przed przejsciem na urlop.

z tym glutenem to tutaj luz - o ile nie ma genetycznego obciazenia jak u vil, to wprowadza sie go jak kazdy inny pokarm. ewentualnie jak kto sie boi, to moze testowo 2-3 tyg. podawac male ilosci i potem dac zrobic testy z krwi. ale jak dziecku smakuje, kupki sa wporzo i w ogole jest ok, to normalnie mozna zapodac cala porcje kaszki glutenowej np. na sniadanie. albo wprowadzic gluten podajac makaron do obiadkow warzywnych czy warzywno-miesnych
co do tych badan i liczenia - tez sobie to tak wyobrazam a tak w ogole to tylko w polsce robia z tego calego rozszerzania taka filozofie i dziedzine nauki... tutaj luz - podajesz cos nowego, smakuje? to dajesz dalej, urozmaicasz... i co jakis czas zastepujesz mleko nowym posilkiem. oczywiscie nacisk tylko na to, zeby to bylo zdrowe i odpowiednie do wieku dziecka, no ale w razie watpliwosci mozna trzymac sie sloiczkow i juz.

[deb]

Napisane przez puchatkowa

Deb pytałam wczoraj ale nie nadrabiałaś to nie odpisałaś Zadowolona jesteś z tego krzesełka chicco polly?

Jestem zadowolona rzeczywiście ten materiał to nie taka typowa cerata tylko coś fajniejszego, super są kolorki - wybrałam w końcu kapturka. Oparcie ustawiłam tak na wpółleżąco jak w leżaczku. I wysokość też można poustawiać. Wg instrukcji się go łatwo składa ale nie próbowałam jeszcze bo nie chciałoby mi się ciągle składać i rozkładać Helcia ma po prostu swoje krzesełko przy stole Jej też się podoba - najbardziej to że widzi wszystko z wysokości. Ale wytrzymuje kilka minut tak jak w leżaczku więc wkładam ją tylko do karmienia.
No i łatwo się składa do pierwszego użycia - sama to zrobiłam jak Innocence (ona ma polly magic).
Nie wiem co jeszcze...jak coś to pytaj postaram się czytać na bieżąco.

Moje dziecko od kilku dni robi sobie tylko krótkie drzemki - to między innymi dlatego nie mam czasu tak podczytywać. Jak tylko śpi staram się coś ogarniać. No i nie chcę podpaść mężowi widzę, że coraz więcej z Was ma z tym problem

[cloche]

Napisane przez Aaś

Cześć! Dziewczyny dziś kończą pół roku Na koncie 0 zębów, opanowana nauka przewracania na brzuch i kręcenia wokół siebie Przesypiaja całe noxei nadal są bardzo kochane 6800g każda waży i już mi ciężko je nosić:-D
No i nie skapowaly się że czas zmieniliśmy w sobotę i budzą się o 5 zamiast o 6...

heeej, brawa dla dziewczyn. a jedza juz marchewke&co.?

Napisane przez vil84

ja od dwóch nocy nie śpię od 4 ... kota nie da się od razu przestawić ... a jak już ją nakarmię (na początku walczę bo mam nadzieje że się podda, chce ją też przestawić na późniejsze jedzenie) to Przemek się budzi ... zanim zje, zanim zaśnie jest po 6, mąż wstaje o 6.30 to się nawet nie kładę bo i tak zanim bym zasnęła to by wstał i hałasował no a P. zasnął na chwilę po 6 i się już budzi

jak ja sie ciesze, ze kota nie mam

[deb]

Napisane przez karota11

no tak jak mówicie dziewczyny, tylko mi pod koniec grudnia kończy się umowa i mimo iż byli ze mnie zadowoleni i jeszcze wyróżniałam się na plus z pracą, to pewnie nie będą tak wspaniałomyślni i mi nie przedłużą;/

dzień dobry
Kuba dzisiaj w nocy jadł mleko chyba z tysiąc razy ;/

mi umowa kończy się w lipcu 2014...czyli też niewiele mi to daje, tyle co wrócę to się skończy chyba że wezmę jeszcze urlop to w ogóle nie będę musiała się pokazywać.

Tak piszecie o kolejnych ciążach...i się zastanawiam: czy jakaś mama kp nie ma jeszcze okresu? Ja jeszcze nie miałam od porodu, czy coś ze mną nie tak?