Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[Carmenaa_88]

Napisane przez wik_and_ola

Na długo? Bo jak ma to poprawić sytuację finansową to może warto zacisnąć zęby i przetrwać ten okres, zawsze masz synka, nie będziesz całkiem sama. Jak ja byłam w ciąży to mój mąż też był za granicą, przyjechał miesiąc przed rozwiązaniem, jakoś dałam radę. Później drugi raz wyjechał na pół roku, jak córcia rok skończyła, też lekko nie było, bo byłam z małym dzieckiem, w dodatku ledwo wróciłam do pracy, no ale przetrwaliśmy. Teraz ma pracę na miejscu, ale nie wykluczamy,że może kiedyś znów będzie musiał pojechać, ale takie czasy dzisiaj, czasem trzeba. Musicie porównać plusy i minusy tego wyjazdu i zdecydować

wiesz, ja wiem, że dam radę, bo mąż wcześniej 2 lata za granicą siedział i był tylko 3,4 razy do roku na tydzień także znam to już zresztą trzeba było, bo "takie czasy".
To już się nie rozchodzi co jest dobre a co nie, ale przyzwyczaiłam się, że jest w Polsce, że czekam na niego z obiadem, że w weekend wychodzimy razem, na urodziny też chodzimy razem. A nie, że ja sama wszędzie łaziłam jak jakaś porzucona baba z dzieckiem
Będzie mi po prostu przykro go puścić
A wydatków wiem ile mamy, także to jest plus jego wyjazdu. no i te auto mi się marzy

[wik_and_ola]

Napisane przez Carmenaa_88

wiesz, ja wiem, że dam radę, bo mąż wcześniej 2 lata za granicą siedział i był tylko 3,4 razy do roku na tydzień także znam to już zresztą trzeba było, bo "takie czasy".
To już się nie rozchodzi co jest dobre a co nie, ale przyzwyczaiłam się, że jest w Polsce, że czekam na niego z obiadem, że w weekend wychodzimy razem, na urodziny też chodzimy razem. A nie, że ja sama wszędzie łaziłam jak jakaś porzucona baba z dzieckiem
Będzie mi po prostu przykro go puścić
A wydatków wiem ile mamy, także to jest plus jego wyjazdu. no i te auto mi się marzy

No musisz sama przemyśleć ten wyjazd. Ja wiem, że jest przykro. Ja chodziłam cały czas z siostrą i śmiałyśmy, że pewnie wyglądamy jak para lesbijek z małym dzieckiem, bo codziennie na spacerki razem . No ale miałam chociaż siostrę, choć mi też było przykro gdy spotykałam znajomych na spacerkach, wzorcowe rodziny: ona, on i dziecko, a nie ona, ona i dziecko . Bo to nie powinno tak być, że człowiek musi opuszczać rodzinę i wyjeżdzać za pracą za granicę, po prostu żyjemy w chorym kraju

[kotka34]

Napisane przez God Of War 20

Dzięki dzięki teraz musicie się przyzwyczaić do nowości tak jak i ja musiałam bo większość pozmieniała

Oglądam zbuntowanego anioła haha

ja tez go ogladam i powtarzaja 13 posterunek jescze fajnie lubie te filmy moze jeszcze jakies stare filmy powtorza

[zubi89]

Napisane przez Carmenaa_88

no sytuacja nie jest jakaś krytyczna, ale małż nie ma pewnej roboty to co wziął to miało być tak "na razie" póki nie wyjechał, w międzyczasie. A na zimę na budowach raczej już nie przyjmują. A on w innym fachu niestety siebie nie widzi.
Wróciłby na święta bożonarodzeniowe, został by aż do po sylwestrze, no a potem dopiero na Wielkanoc. Nawet nie wiem jak wypada na drugi rok

Wiem co czujesz bo ja byłam postawiona w takiej samej sytuacji 2 lata temu no ale Tż pojechał jednak...było ciężko bo pół roku go nie widziałam tylko przez skype...dlatego drugi raz był takiej sytuacji nie chciała ale możliwe, że kiedyś jeszcze tak będzie :/ nie wiem co Ci doradzić bo z jednej strony większy zarobek super ale ten czas kiedy go nie będzie :/ ale znowu nie wiadomo jaka będzie przyszłość a drugie dziecko w drodze...trudna decyzja przed wami

[Carmenaa_88]

Napisane przez wik_and_ola

No musisz sama przemyśleć ten wyjazd. Ja wiem, że jest przykro. Ja chodziłam cały czas z siostrą i śmiałyśmy, że pewnie wyglądamy jak para lesbijek z małym dzieckiem, bo codziennie na spacerki razem . No ale miałam chociaż siostrę, choć mi też było przykro gdy spotykałam znajomych na spacerkach, wzorcowe rodziny: ona, on i dziecko, a nie ona, ona i dziecko . Bo to nie powinno tak być, że człowiek musi opuszczać rodzinę i wyjeżdzać za pracą za granicę, po prostu żyjemy w chorym kraju

wiem, trzeba podjąć decyzję. Pewnie wyjedzie, bo przecież miłością dzieci też nie wykarmimy...
no ja najgorzej przechodziłam jakieś chrzty, rocznice, urodziny takie rzeczy, gdy cała rodzina się schodziła każda dziewczyna z dzieckiem i facetem a ja sama no i chodzenie do parku, gdy wszędzie rodzinne spacerki, tak jak mówisz cóż trzeba było to przeżyć wtedy to i teraz się przeżyje.



dziewczyny http://kwejk.pl/obrazek/1940187/maly-sie-wzruszyl.html

ja jak śpiewam to mi synek zasłania buzię






dziewczyny

[kotka34]

Napisane przez wik_and_ola

No musisz sama przemyśleć ten wyjazd. Ja wiem, że jest przykro. Ja chodziłam cały czas z siostrą i śmiałyśmy, że pewnie wyglądamy jak para lesbijek z małym dzieckiem, bo codziennie na spacerki razem . No ale miałam chociaż siostrę, choć mi też było przykro gdy spotykałam znajomych na spacerkach, wzorcowe rodziny: ona, on i dziecko, a nie ona, ona i dziecko . Bo to nie powinno tak być, że człowiek musi opuszczać rodzinę i wyjeżdzać za pracą za granicę, po prostu żyjemy w chorym kraju

nasze panstwo jest duuuuuuuuuuuzo duzo za murzynami zeby robilic cos bardziej konkretnego w rzadzie duzo by sie zmienilo tyle ludzi nie siedzialoby by na bezrobociu i wiecej mozliwosci i korzysci dla wielu ludzi by bylo

[Carmenaa_88]

Napisane przez zubi89

Wiem co czujesz bo ja byłam postawiona w takiej samej sytuacji 2 lata temu no ale Tż pojechał jednak...było ciężko bo pół roku go nie widziałam tylko przez skype...dlatego drugi raz był takiej sytuacji nie chciała ale możliwe, że kiedyś jeszcze tak będzie :/ nie wiem co Ci doradzić bo z jednej strony większy zarobek super ale ten czas kiedy go nie będzie :/ ale znowu nie wiadomo jaka będzie przyszłość a drugie dziecko w drodze...trudna decyzja przed wami

to się już nie rozchodzi ogólnie o wyjazd, tyle, że z brzuchem będę sama wszędzie i z dzieckiem i że będzie ciężej niż wtedy. Niby wiedziałam co mnie czeka, ale już przywykłam do tego, że zostaje w Polsce. I dlatego ten smutek.
no cóż...takie życie zresztą na 90% więc może jeszcze nie myślę co i jak

[kotka34]

Napisane przez Carmenaa_88

wiem, trzeba podjąć decyzję. Pewnie wyjedzie, bo przecież miłością dzieci też nie wykarmimy...
no ja najgorzej przechodziłam jakieś chrzty, rocznice, urodziny takie rzeczy, gdy cała rodzina się schodziła każda dziewczyna z dzieckiem i facetem a ja sama no i chodzenie do parku, gdy wszędzie rodzinne spacerki, tak jak mówisz cóż trzeba było to przeżyć wtedy to i teraz się przeżyje.



dziewczyny http://kwejk.pl/obrazek/1940187/maly-sie-wzruszyl.html

ja jak śpiewam to mi synek zasłania buzię






dziewczyny

super filmik a jakie ten maly ma super brazowe oczka

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

to się już nie rozchodzi ogólnie o wyjazd, tyle, że z brzuchem będę sama wszędzie i z dzieckiem i że będzie ciężej niż wtedy. Niby wiedziałam co mnie czeka, ale już przywykłam do tego, że zostaje w Polsce. I dlatego ten smutek.
no cóż...takie życie zresztą na 90% więc może jeszcze nie myślę co i jak

z jednej strony fajnie bo wyjedzie zarobi a maluszek przyjdzie beda wydatki i to duze a ty tu w polsce ale dasz rade

[Carmenaa_88]

Napisane przez kotka34

z jednej strony fajnie bo wyjedzie zarobi a maluszek przyjdzie beda wydatki i to duze a ty tu w polsce ale dasz rade

pewno, że dam Dałam radę urodzić to już potrafię wytrwać wszystko tak sobie zawsze mówię

[kotka34]

Napisane przez Carmenaa_88

pewno, że dam Dałam radę urodzić to już potrafię wytrwać wszystko tak sobie zawsze mówię

czasami mi sie wydaje ze kobiety sa silniejsze niz mezczyzni

[wik_and_ola]

Uciekam do domku Może później zajrzę, papa

[marszalka]

Napisane przez Carmenaa_88

dziewczyny http://kwejk.pl/obrazek/1940187/maly-sie-wzruszyl.html

ja jak śpiewam to mi synek zasłania buzie

jaki słodki bobasek
dziś wcześniej wróciłam z pracy i od razu lulu

God super awatarek

[Carmenaa_88]

U mnie żur się już gotuje a wy co tam pichcicie dzisiaj?

[jagodzia133]

Napisane przez Carmenaa_88

i zatestujesz pojutrze z rańca czy zostawisz poranny mocz i jutro? a masz jakieś objawy jak na @ i czy często Ci się spóźniał?

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

jagodzia jak się czujesz ?

a dobrze dobrze dalej nie tykam cebuli i czosnku ale jem więcej. Zapachy nadal dobijają. Waga już nie leci w dół tylko stanęła w miejscu. Więc powolutku no i wcinam pyszne mandarynki

Napisane przez vioris

Wiecie co,jeszcze Wam tego nie mowiłam ale mi się przypomniało jak piszecie o tych wypadkach i reanimacji.
(...)
Teraz już jestem bardziej doswiadczona i modlę się tylko aby drugie dziecko nie musialo przechodzic przez nic takiego a ja razem z nim

oooooooooooo kurcze. Jak ty dziewczyno dałaś radę. Ja Cię podziwiam. sam to bym pewnie na zawał zeszła zaczęła ryczeć i tyle. Ale dobrze że wszystko skończyło sie dobrze. To najważniejsze.

Napisane przez kotka34

czasami mi sie wydaje ze kobiety sa silniejsze niz mezczyzni

bo są i to bez dwóch zdań

[marszalka]

Napisane przez Carmenaa_88

U mnie żur się już gotuje a wy co tam pichcicie dzisiaj?

o wczoraj ugotowałam krupniczek i mam tez dziś, kurcze a pomyśleć że kiedys krupniczku nie lubiłąm

[Carmenaa_88]

Napisane przez jagodzia133

a dobrze dobrze dalej nie tykam cebuli i czosnku ale jem więcej. Zapachy nadal dobijają. Waga już nie leci w dół tylko stanęła w miejscu. Więc powolutku no i wcinam pyszne mandarynki

o jaaa mandarynkiiiii ale mi narobiłaś smaka! teraz to mi się odechciało tego żuru mmm i ten sok wydobywający się gdy rozxgryzasz AHHH!!!

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez marszalka

o wczoraj ugotowałam krupniczek i mam tez dziś, kurcze a pomyśleć że kiedys krupniczku nie lubiłąm

w sumie dawno nie robiłam moja mam często go robiła jak byłam panną to mi się przebrzydł po prostu ale zrobię na drugi tydzień O!

[kotka34]

Napisane przez Carmenaa_88

U mnie żur się już gotuje a wy co tam pichcicie dzisiaj?

ja wyjelam z zamrazarki golabki wiec ugotuje mezowi jak wroci ziemniaki i mam obiadek

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez jagodzia133

a dobrze dobrze dalej nie tykam cebuli i czosnku ale jem więcej. Zapachy nadal dobijają. Waga już nie leci w dół tylko stanęła w miejscu. Więc powolutku no i wcinam pyszne mandarynki

oooooooooooo kurcze. Jak ty dziewczyno dałaś radę. Ja Cię podziwiam. sam to bym pewnie na zawał zeszła zaczęła ryczeć i tyle. Ale dobrze że wszystko skończyło sie dobrze. To najważniejsze.

bo są i to bez dwóch zdań

wiem ze sa tylko faceci nie pokazuja ze sa slabsi od nas

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

o jaaa mandarynkiiiii ale mi narobiłaś smaka! teraz to mi się odechciało tego żuru mmm i ten sok wydobywający się gdy rozxgryzasz AHHH!!!

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------



w sumie dawno nie robiłam moja mam często go robiła jak byłam panną to mi się przebrzydł po prostu ale zrobię na drugi tydzień O!

tez uwielbiam mandarynki i pomarancze a najbardziej te owoce kojarza mi sie ze swietami bozego narodzenia a np jablka jesienia i zima moga dla mnie nie istniec i sama nie wiem czemu

[jagodzia133]

Napisane przez marszalka

o wczoraj ugotowałam krupniczek i mam tez dziś, kurcze a pomyśleć że kiedys krupniczku nie lubiłąm

oooooo ja też wczoraj cały ogromny gar nagotowałm z koperkiem a jak byłam mniejsza to te.ż krupnik jeść to była mordęga a teraz krupniczek love

Napisane przez Carmenaa_88

o jaaa mandarynkiiiii ale mi narobiłaś smaka! teraz to mi się odechciało tego żuru mmm i ten sok wydobywający się gdy rozxgryzasz AHHH!!!
-

tak tak tak a i ten zapach jak obierasz skórkę

[wik_and_ola]

Jestem
Wygoniłam dziś męża z córcią na zajęcia i dzięki temu mam słodką godzinę dla siebie A mąż zrobił mi dziś niezwykłą przyjemność - kupił ruskie pierogi i usmażyliśmy na obiadek Pycha, do tego tak fajnie pikantne Uraczył mnie na całego

[manieczka1]

Hej kobitki!

Napisane przez Jagatka_N

Ja tam kupie od razu na 3 w ciąży też się przyda a taniej wychodzi

ja też sobie od razu na 3 przedłużałam

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

mamy wyniki męża. Mało z nich rozumiem (2 storny do przebrnięcia). Ale chyba nie jest źle To ja coś nie trybię zatem . Ale nie powiem, ulżyło mi że to ja, a nie TŻ. Kobietę chyba łatwiej leczyć

mam nadzieję, że dojdą co jest nie tak i że szybko Wam pomogą

Napisane przez Carmenaa_88

a poza tym ja też nie cierpię serka wiejskiego jak można jeść coś z takimi glutkami no fuuuuj paskudztwo

serek wiejski!! bleeee

Napisane przez missbennet

Edit: juz sie nie spoznia...

szkoda...widziałam na ovuf...kciuki za kolejny cykl

vioris kurcze...ale Ty przeszłaś... podziwiam Cię, że dałaś radę, nie spanikowałaś i uratowałaś małą...dobrze, że to minęło...

Napisane przez Elfka86

Mój się naprawdę spiął aż się nie spodziewałam za to jak patrzę na swój wykres na ovu to mi się te serduszka tak podobają

noooo jedziecie na rekord chyba

Napisane przez kotka34

robilam gin powiedzial ze wszystko ok maz mial robione badanie nasienia tez ma wszystko ok

polecam mierzenie tempki!!

Napisane przez kotka34

a tak wogole to witam dzwonilam dzis w sprawie pracy ide zaraz sie dowiedziec co mi powiedza wiec trzynajcie kciuki by sie udalo a propo sluzu to ja mam sucho

i jak? udało się?

[zubi89]

Napisane przez wik_and_ola

Jestem
Wygoniłam dziś męża z córcią na zajęcia i dzięki temu mam słodką godzinę dla siebie A mąż zrobił mi dziś niezwykłą przyjemność - kupił ruskie pierogi i usmażyliśmy na obiadek Pycha, do tego tak fajnie pikantne Uraczył mnie na całego

Ale mi smaka narobiłaś ja już od tygodnia mam ochotę jak się uda to może jutro zrobię a jak nie to kupię.

[manieczka1]

Napisane przez neska1412

Hej hej babolki Dawno nic nie pisałam, ale nie miałam czasu a i jeszcze małż zużył cały limit internetu i udostępniam internet z telefonu.
Dwa dni temu minął mi termin @. Tylko wydaje mi się że miałam owulacje dopiero tydzień temu.
Ale odkąd się staramy to juz nic nie wiem.
Nawet jak miałam ovu tydzień temu to nie było serduszek, wiec tak czy siak to.

trzeba mieć nadzieję, że @ nie przyjdzie i będzie fasolka

Napisane przez zubi89

Widzę, że u nie których przyszła @ a szkoda już dawno nie było II kresek dlatego wysyłam wam ogromną ilość fluidków:

łapię fluidki

Napisane przez Carmenaa_88

małż dostał telefon, że na 90% wyjeżdżają do Niemiec na następny weekend i jakoś tak na początku jak mi to powiedział to się ucieszyłam, bo i kasy będzie wiecęj żeby dzidzi nakupować, ale teraz jak tak przemyślałam, że znowu sama zostanę, że znowu mordy nie będę miała do kogo otworzyć, i obiady takie nijakie bo tylko dla mnie i dla syna, i nie będę już czekała jak wróci z pracy, i synuś tatusia nie będzie miał długo już nie wiem czy chce by wyjeżdżał parę dni temu jeszcze mówiliśmy, że przydało by się by wyjechał, bo kupa wydatków, ale jak tak teraz mi to powiedział i do mnie to doszło to sama nie wiem

wiem, że nie jest łatwo - mój też czasem musi na miesiąc czy dwa tyg wyjechać, ale nie na tak długo jak Twój. Właśnie nie lubię tego, że jestem sama, nie mam z kim pogadać i zjeść obiadku...rozumiem Cię...ale jak to ma Wam pomóc trochę odbić się finansowo (a przyda się, bo wydatki was czekają) to niech jedzie no, ale wiadomo - decyzję musicie podjąć sami, wspólnie

Napisane przez God Of War 20

Dzięki dzięki teraz musicie się przyzwyczaić do nowości tak jak i ja musiałam bo większość pozmieniała

Oglądam zbuntowanego anioła haha

fajny avatarek
oooo! lubię zbuntowanego a gdzie i o której leci? pewno jak siedzę w pracy...
dzięki za zmianę na pierwszej stronie

Napisane przez Carmenaa_88

dziewczyny http://kwejk.pl/obrazek/1940187/maly-sie-wzruszyl.html

ja jak śpiewam to mi synek zasłania buzię

wzruszające to

Napisane przez Carmenaa_88

U mnie żur się już gotuje a wy co tam pichcicie dzisiaj?

ja miałam naleśniki

[God Of War 20]

manieczka na pulsie leci
ja sie dzis nie moge ogarnac... ta pogoda mnie dobija...

[manieczka1]

Napisane przez God Of War 20

manieczka na pulsie leci
ja sie dzis nie moge ogarnac... ta pogoda mnie dobija...

no tak, ale widzę, że leci w godzinach kiedy pracuję a tak lubiłam oglądać tą telenowelę
mnie też - wypiłam 2,5 kawy i nadal zasypiam ogólnie ta zmiana czasu za dobrze na mnie nie wpłynęła

[kotka34]

Napisane przez manieczka1

Hej kobitki!

ja też sobie od razu na 3 przedłużałam

mam nadzieję, że dojdą co jest nie tak i że szybko Wam pomogą

serek wiejski!! bleeee

szkoda...widziałam na ovuf...kciuki za kolejny cykl

vioris kurcze...ale Ty przeszłaś... podziwiam Cię, że dałaś radę, nie spanikowałaś i uratowałaś małą...dobrze, że to minęło...


noooo jedziecie na rekord chyba

polecam mierzenie tempki!!

i jak? udało się?

od nastepnego cyklu bede mierzyla a mam czekac az zadzwonia

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

no tak, ale widzę, że leci w godzinach kiedy pracuję a tak lubiłam oglądać tą telenowelę
mnie też - wypiłam 2,5 kawy i nadal zasypiam ogólnie ta zmiana czasu za dobrze na mnie nie wpłynęła

Ja zmiany czasu nie odczuwam ale dziś jakoś nie mogę dojść do siebie...

[manieczka1]

Napisane przez God Of War 20

Ja zmiany czasu nie odczuwam ale dziś jakoś nie mogę dojść do siebie...

ja właśnie budzę się przed budzikiem i spać mi się szybciej chce

[Leine]

Jeny ile bazgrolicie nie chce mi się nadrabiać :P

Vioris ale miałaś przeżycia... za to teraz jesteś silną babką!

meire, wik and ola, carmena to mnie pocieszyłyście... domyślałam się, że będzie gorzej ale teraz to jeszcze nie rozumie aż tak i to mnie najbardziej drażni

[Carmenaa_88]

Napisane przez Leine

meire, wik and ola, carmena to mnie pocieszyłyście... domyślałam się, że będzie gorzej ale teraz to jeszcze nie rozumie aż tak i to mnie najbardziej drażni

a co na nas zawsze możesz liczyć :brzyda l: poza tym dodam, że podobno dziewczynki są bardziej pyskate i zadziorne...a że mamusia takowa jest to córunia też zapewne będzie

[manieczka1]

Napisane przez Carmenaa_88

a co na nas zawsze możesz liczyć :brzyda l: poza tym dodam, że podobno dziewczyny są bardziej pyskate i zadziorne...a że mamusia takowa jest to córunia też zapewne będzie