tak bardzo chce sie ZAKOCHAĆ :))

[kleo14]

Napisane przez martinka_m

oooo wiosna w pelni bardzo sie ciesze ze sie tak dobrze uklada oby tak dalej i juz nie bedziesz musiala zagladac w ten watek..........

I tak będę zaglądać

Zresztą, jeszcze nic nie wiadomo.. może mu się odwidzi? To taka szybka znajomość, na drugiej imprezie (po pierwszej dowiadywał się o mój nr, powiedział mojej koleżance, że mu się spodobałam, ale olałam to wszystko...), na której się spotkaliśmy powiedział, że bardzo mu się podobam, chodził za mną, pytał, czy może coś z tego wyjdzie... więc postanowiłam dać mu szansę, zwłaszcza, że słyszałam, że jest naprawdę fajny I nie żałuję, bo to prawda

[martinka_m]

Napisane przez kleo14

I tak będę zaglądać

Zresztą, jeszcze nic nie wiadomo.. może mu się odwidzi? To taka szybka znajomość, na drugiej imprezie (po pierwszej dowiadywał się o mój nr, powiedział mojej koleżance, że mu się spodobałam, ale olałam to wszystko...), na której się spotkaliśmy powiedział, że bardzo mu się podobam, chodził za mną, pytał, czy może coś z tego wyjdzie... więc postanowiłam dać mu szansę, zwłaszcza, że słyszałam, że jest naprawdę fajny I nie żałuję, bo to prawda

zapowiada sie bardzo interesujaco chlopak jest szybki ale i widac ze za toba szaleje w takim razie musisz wpadac na ten watek i zdawac relacje

[nice6irl]

Napisane przez martinka_m

oj nie ladnie z jego strony

ale dzien sie jeszcze nie skonczyl .............

No właśnie, jeszcze sie nie skonczyl... Tutaj cała nadzieja. Być może ma dużo zajęć, bo coś wspominał, ale ja jestem niecierpliwa.
Poza tym moja najbliższa koleżanka określiła go mianem frajera i podkreśliła, że nie mam gustu. Dlatego sytuacja robi się powoli nieciekawa .

[Ancesia]

O!
Wątek dla mnie.


Ja już się chce zakochac od...no od bardzo dawna.

Ale albo ja jestem jakaś dziwna, albo faceci naokoło są dziwni, bo nie widze nikogo specjalnego.

Tylko pary naokoło mnie, które widze wszędzie wszędzie wszędzie kłują lekko w serducho i przypominają 'Ej Anka, znajdz sobie faceta'

[kleo14]

Napisane przez martinka_m

zapowiada sie bardzo interesujaco chlopak jest szybki ale i widac ze za toba szaleje w takim razie musisz wpadac na ten watek i zdawac relacje

Parę osób już dzień po imprezie wypytywało się o 'nas', wszyscy mają nadzieję, że coś tego będzie No ale podejrzewam, że w ciągu najbliższych dni sie wyjaśni

Nice6irl, może koleżanka określiła go tak, bo usłyszała o nim jakąś plotkę, sama była w konflikcie z nim? Myślę, że to Ty powinnaś wydać osąd a nie polegać na opinii innych (przynajmniej sprawdzić ich wiarygodność)

[nice6irl]

Kleo, robi się gorąco czuję, że coś wisi w powietrzu. Będzie z tego historia! Właściwie im szybciej tym lepiej, bo na co niby czekać?

Nice6irl, może koleżanka określiła go tak, bo usłyszała o nim jakąś plotkę, sama była w konflikcie z nim? Myślę, że to Ty powinnaś wydać osąd a nie polegać na opinii innych (przynajmniej sprawdzić ich wiarygodność)

Koleżanka go nie zna i nawet słowa z nim nie zamieniła. Widziała go dwa razy, ale pierwszego w sumie nie pamięta.
Ja z nim rozmawiałam i wydał mi się przyjemnym człowiekiem. Ale wiadomo, że jedne wątpliwości rodzą kolejne. Ja mam już ich dość sporo.

[kleo14]

W sumie masz rację z tymi wątpliwościami. Najlepszym rozwiązaniem jest chyba lepsze poznanie go. Bo jak inaczej go sprawdzić?

Mhm... najpierw chciałabym go lepiej poznać, chociaż jemu naprawdę się spieszy, jak mu powiedziałam żeby trochę przystopował to i tak jak siedzieliśmy na ławce objął mnie ramieniem, a jak szliśmy to jego łapka wędrowała do mojej
W każdym razie wiem, że on nie jest typem chłopaka, który szuka dziewczyny na pięć minut, żeby ją wykorzystać albo rozkochać w sobie i rzucić. W pewnej sytuacji na pierwszej imprezie (mimo że nie był do końca trzeźwy!) się o tym przekonałam i bardzo sobie tym u mnie zaplusował

[ameli@]

Napisane przez Ancesia

O!
Wątek dla mnie.


Ja już się chce zakochac od...no od bardzo dawna.

Ale albo ja jestem jakaś dziwna, albo faceci naokoło są dziwni, bo nie widze nikogo specjalnego.

Tylko pary naokoło mnie, które widze wszędzie wszędzie wszędzie kłują lekko w serducho i przypominają 'Ej Anka, znajdz sobie faceta'

Jak bym czytała o sobie Wszyscy myślą, ze to takie proste, ze wystarczy pstryknąć i facet jest.
A zakochac na siłę sie nie da, więc ja cierpliwie czekam, aż w końcu znajde swoja połóweczke, bo w końcu na każdego kiedyś przychodzi czas

[martinka_m]

Napisane przez nice6irl

Koleżanka go nie zna i nawet słowa z nim nie zamieniła. Widziała go dwa razy, ale pierwszego w sumie nie pamięta.
Ja z nim rozmawiałam i wydał mi się przyjemnym człowiekiem. Ale wiadomo, że jedne wątpliwości rodzą kolejne. Ja mam już ich dość sporo.

hmm moim zdaniem nie ma co sie tak bardzo sugerowac tym co powiedziala kolezanka zwlaszcza ze miala z nim znikomy kontakt.... oczywscie zawsze warto wziac to pod uwage, ale jedynie w sytuacji kiedy jest to poparte jakimis faktami... wydaje mi sie ze mozna miec jakies nadzieje wzgledem niego, ale poprostu z umiarem (o ile da sie tak zrobic ) kleo14 ma racje, dowiesz sie jaki jest na prawde i jakie ma zamiary dopiero wtedy kiedy go poznasz lepiej. trzymamy kciuki by zachowal sie honorowo i odezwal .....

[malice_]

a ja się zauroczyłam)
mam tylko problem bo nie wiem jak do niego zagadać. dziwnym trafem ciągle na niego wpadam a wydaje mi się, że on się ciągle na mnie gapi ale jestem zbyt nieśmiała żeby coś powiedzieć.
poza tym boję sie że się rozczaruję, że nie będziemy mieli o czym gadać itp.
więc na razie mogę sobie tylko wzdychać...

[martinka_m]

Napisane przez kleo14

Mhm... najpierw chciałabym go lepiej poznać, chociaż jemu naprawdę się spieszy, jak mu powiedziałam żeby trochę przystopował to i tak jak siedzieliśmy na ławce objął mnie ramieniem, a jak szliśmy to jego łapka wędrowała do mojej
W każdym razie wiem, że on nie jest typem chłopaka, który szuka dziewczyny na pięć minut, żeby ją wykorzystać albo rozkochać w sobie i rzucić. W pewnej sytuacji na pierwszej imprezie (mimo że nie był do końca trzeźwy!) się o tym przekonałam i bardzo sobie tym u mnie zaplusował

wszytko na najlepszej drodze facet wpadl po uszy a co do imprezy i trzezwosci - to wlasnie podobno po pijaku ludzie mowia prawde, mowia to czego nie odwazyli by sie powiedziec bez %

[nice6irl]

Pan p. napisał wczoraj późnym wieczorem
To jednak jeszcze mnie nie zapomniał.
A ja ciągle o nim myślę.
Szkoda, że od dzisiaj zaczynają mu się szkolenia i będzie w domu tylko na weekendy.
Obiecał wpaść kiedyś na moją sałatkę

[martinka_m]

Napisane przez nice6irl

Pan p. napisał wczoraj późnym wieczorem
To jednak jeszcze mnie nie zapomniał.
A ja ciągle o nim myślę.
Szkoda, że od dzisiaj zaczynają mu się szkolenia i będzie w domu tylko na weekendy.
Obiecał wpaść kiedyś na moją sałatkę

czyli jednak sie wywiazal i obojetny nie jest ... wydaje mi sie tylko, ze skoro teraz jest taki zajety to niestety trzeba bedzie wziac poprawke na to ze moze sie mniej odzywac ...

[nice6irl]

No dokładnie. Z resztą moja sesja też zbliża się ogromnym i żwawym krokiem. Również powinnam się nią zainteresować. Ale jak przystało na prawdziwego studenta teraz rozmarzyłam się na tle juwenalii
A co do pana p. - żadnych propozycji spotkania mi nie złożył. Więc czekam cierpliwie.
Pozdrawiam dziewczyny

[kleo14]

W arzie czego spotkanie możesz zaproponować mu Ty

Wiecie co, zaczynam myśleć, że wpis w tym wątku przynosi szczęście (adekwatne do tematu)

[blue2003]

Napisane przez kleo14

W arzie czego spotkanie możesz zaproponować mu Ty

Wiecie co, zaczynam myśleć, że wpis w tym wątku przynosi szczęście (adekwatne do tematu)

No to ja sie w takim razie tez przyznaje ze chce Ale znajac mojego pecha bedzie zupelnie na odwrot

[kleo14]

Witamy, witamy

To nieprawidłowe podejście... wierz, że kogoś znajdziesz, pozytywne myślenie górą

[martinka_m]

Napisane przez kleo14

W arzie czego spotkanie możesz zaproponować mu Ty

Wiecie co, zaczynam myśleć, że wpis w tym wątku przynosi szczęście (adekwatne do tematu)

nice6irl - racja, sama mozesz napomnkac o spotkaniu jak nie wprost, to jakas mala aluzja, zarcik ... i chociazby zobaczyc jak sie zachowa.


kleo14 - mam nadzieje ze to co mowisz jest prawda przydaloby mi sie troche szczescia, a i nowa milosc szybciej pozwoli zapomniec o starej....

[nice6irl]

nice6irl - racja, sama mozesz napomnkac o spotkaniu jak nie wprost, to jakas mala aluzja, zarcik ... i chociazby zobaczyc jak sie zachowa.

Więc dziewczyny: sama najpierw do niego napisałam. Dzisiaj rozmawiało się lepiej, bo bardzo wkręcił się w temat. Tak ogólnie to wydaje mi się być małomówny. Za waszą radą spytałam po prostu czy my się jeszcze właściwie spotkamy. Najpierw napisał, że u niego ciężko z czasem [zawsze to powtarza], a potem się rozpisał, że w ten weekend nie, bo coś już zaplanował, ale następny ma wolny. Później jeszcze dodał, że przyjedzie kiedyś po jakieś filmy, bo tak jak ja lubi dobre kino. Ciekawa jestem czy go jeszcze zobaczę...

[martinka_m]

Napisane przez nice6irl

Więc dziewczyny: sama najpierw do niego napisałam. Dzisiaj rozmawiało się lepiej, bo bardzo wkręcił się w temat. Tak ogólnie to wydaje mi się być małomówny. Za waszą radą spytałam po prostu czy my się jeszcze właściwie spotkamy. Najpierw napisał, że u niego ciężko z czasem [zawsze to powtarza], a potem się rozpisał, że w ten weekend nie, bo coś już zaplanował, ale następny ma wolny. Później jeszcze dodał, że przyjedzie kiedyś po jakieś filmy, bo tak jak ja lubi dobre kino. Ciekawa jestem czy go jeszcze zobaczę...

hmm czyli konkretnego terminu na spotkanie nie ustaliliscie ? i jakie wrazenie odnioslas, ze cie zbywa bo jest "zajety", czy zalezy mu na spotkaniu ale na prawde nie moze ?

[nice6irl]

Napisane przez martinka_m

hmm czyli konkretnego terminu na spotkanie nie ustaliliscie ? i jakie wrazenie odnioslas, ze cie zbywa bo jest "zajety", czy zalezy mu na spotkaniu ale na prawde nie moze ?

Właśnie nie wiem. Od samego początku mówił, że jest zabiegany, nawet musiał treningi rzucić. Dzieli nas też prawie godzina jazdy autobusem. Ale generalnie jestem na nie.

[Karolynka]

Oj ja już od dawna chciałam się zakochać I wreszcie mnie trafiło Tylko obawiam się że to nie będzie miłość z happy end'em, bo dowiedziałam się że we mnie zakochał się jego najlepszy kumpel... Dlaczego ja zawsze muszę mieć takiego pecha

[bagera]

Karolyna to rzeczywiście nieciekawa sytuacja, sama taka miałam, ale może jeszcze nie wszystko stracone, tylko trzeba się obchodzić jak z jajkiem
Nie martw się

[martinka_m]

nice6irl i jak wasz kontakt ? cos ruszylo? odzywa sie...?



kleo14 - a jak u ciebie..... ?



Karolynka - a jaki ma stosunek do ciebie ten chlopak ktory tobie sie podoba?

[Karolynka]

Napisane przez martinka_m

Karolynka - a jaki ma stosunek do ciebie ten chlopak ktory tobie sie podoba?

Na początku (tzn jak się jeszcze nie zapoznałam ani z jednym ani z drugi) wydawało mi się że to właśnie jemu się podobam, bo ciągle się patrzył
Teraz nadal się patrzy i to tak przenikliwie że sama nie wiem co ze sobą zrobić Uśmiecha się, czasem coś zagada..ogólnie jest dobrze Tylko ten jego nieszczęsny kumpel, który w dodatku ma dziewczynę i zamierza ją dla mnie rzucić mimo że jeszcze nawet nie wie czy coś wyniknie(a nie wyniknie ) z naszej znajomości

[martinka_m]

Napisane przez Karolynka

Na początku (tzn jak się jeszcze nie zapoznałam ani z jednym ani z drugi) wydawało mi się że to właśnie jemu się podobam, bo ciągle się patrzył
Teraz nadal się patrzy i to tak przenikliwie że sama nie wiem co ze sobą zrobić Uśmiecha się, czasem coś zagada..ogólnie jest dobrze Tylko ten jego nieszczęsny kumpel, który w dodatku ma dziewczynę i zamierza ją dla mnie rzucić mimo że jeszcze nawet nie wie czy coś wyniknie(a nie wyniknie ) z naszej znajomości

o rety to rzeczywscie wpadl po uszy !! moze powinnas z tym kumplem (tym co ci sie podoba) zagadac, zeby tamten chlopak nie rzucal dziewczyny bo i tak z tego nic nie bedzie, bo on ci sie nie podoba... tym samym otworzysz furtke dla tego co tobie sie podoba...

[Karolynka]

Napisane przez martinka_m

o rety to rzeczywscie wpadl po uszy !! moze powinnas z tym kumplem (tym co ci sie podoba) zagadac, zeby tamten chlopak nie rzucal dziewczyny bo i tak z tego nic nie bedzie, bo on ci sie nie podoba... tym samym otworzysz furtke dla tego co tobie sie podoba...

Nie wiem czy odważe się na taki krok, bo przy nim zapominam jak się nazywam Narazie spróbuję to załatwić przez kumpla który mnie z nimi zapoznał..Dowiem się co tamten który mi się podoba o mnie sądzi itd. Bo do tej pory rozmawialiśmy tylko o tym któremu ja się podobam..

[martinka_m]

Napisane przez Karolynka

Nie wiem czy odważe się na taki krok, bo przy nim zapominam jak się nazywam Narazie spróbuję to załatwić przez kumpla który mnie z nimi zapoznał..Dowiem się co tamten który mi się podoba o mnie sądzi itd. Bo do tej pory rozmawialiśmy tylko o tym któremu ja się podobam..

to powodzenia ale mysle ze wazne jest by ten chlopak ktory ci sie podoba, wiedzial ze ty do tego jego kumpla nic nie czujesz

[kleo14]

U mnie? Raczej dobrze Nie widzieliśmy się w tym tygodniu, tylko na gadulcu rozmawialiśmy Jutro się spotkamy

Karolynka, kiepska sytuacja jestem za tym, żeby wszystko wyjaśnić jakoś delikatnie, bo później może być rzeczywiście nieciekawie

[Karolynka]

Dzięki dziewczynki za rady Sama jeszcze niezbyt wiem jak to rozwiązać, ale muszę coś wymyślić... Teraz jeszcze sesja za pasem i jak tu się uczyć No cóż może z czasem coś samo się wjaśni, a jak nie to biorę sprawy w swoje ręce