Zielone włosy

[lusianna]

na żółkniecie włosów- fioletowa płukanka, niebieską zrobisz zieleń, uważaj na naturalne farby - te z 0 po przecinku.

[julisari]

Dzięki . Wyczytałam, że należy nakładać kolor neutralny lub ciepły. np. farbę cieplejszą refleksową. Narazie czytam, chyba brakuje mi odwagi na eksperymenty.

[alexandra1991]

Uzyłam henny na rozjasnione wlosy (w odstepie ok pół roku) niestety wyszedł miejscami ciemno zielony- taki gloniasty. ponownie uzylam henny sądząc ze to pokryje ale gdzie tam- po wypłukaniu sie henny po miesiacu plamy nadal są. Uzylam farby chemicznej i niestety nawet nie ruszyło to moich zielonych plam. Byłam u fryzjera i jeden chce mi robic peeling probując zetrzec tą zielen i polozyc farbe a drugi chce od razu polozyc farbę. Ktory ma racje

[guacamole]

Napisane przez alexandra1991

Uzyłam henny na rozjasnione wlosy (w odstepie ok pół roku) niestety wyszedł miejscami ciemno zielony- taki gloniasty. ponownie uzylam henny sądząc ze to pokryje ale gdzie tam- po wypłukaniu sie henny po miesiacu plamy nadal są. Uzylam farby chemicznej i niestety nawet nie ruszyło to moich zielonych plam. Byłam u fryzjera i jeden chce mi robic peeling probując zetrzec tą zielen i polozyc farbe a drugi chce od razu polozyc farbę. Ktory ma racje

Uwazam, ze ten, co chce zrobic wlosom piling, bo henna wlosy oblepia i utrudnia wejscie chemicznego barwnika. Farby chemiczne czesta nie radza sobie z henna i farbuja wlosy na laty. To, czym piling bedzie robiony, inna sprawa. Piling farby chemicznej inaczej wyglada - chodzi o wyjecie sztucznego barwnika z wlosa, a piling henny ma za zadanie zdarcie jej z powierzchni. Zapytaj sie o szczegoly tego pilingu

Czasami udaje sie pokryc henne farba, ale to juz pewnie tajemnica kazdego fryzjera, czego uzywa... Ja nie wiem, ktore farby radza sobie z henna.

[judge]

Ratunku!! mam zielone włosy ..farbowałam jakiś czas jednym kolorem henny - khadi orzechowy braz

Kolor mi się troche znudził dlatego nalozylam na konce rozjasniacz(chcąc zobaczyc ombre) i boom..glonowate okropne strąki!

Nastepnie zakupiłam czerwona plukanke flor illum
Probowalam tez koncentratem pomidorowym to juz inwencja dziewczyn znaleziona gdzies w necie..

Nie farbuje juz włosów 5 tydzien Kolor henny wymyty ciemny blond ale końce nadal green
Kto się podejmie Co teraz zrobić?

Chcę zakonczyc z henna raz na zawsze!
Mam na oku farbe Chantal kolor koniak 6.2
kierujac sie numerkami wyjdzie ciemny blond złocisty
Fryzjerki kochane Czy tylko on mi czasem znów nie wybije zieleni na końcach włosów?? chcę przykryć ten straszny kolor POMOCY

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Zielone włosy masz nie po hennie, tylko po indygo.
Henna to Lawsonia inermis - ma tylko czerwony barwnik. Indygowiec za to zawiera niebieski barwnik, który tak samo łączy się z keratyną jak lawson zawarty w hennie. Używając rozjaśniacza pozbywasz się z włosów pigmentu, który oryginalnie miałaś przed farbowaniem. Pozostaje tylko mieszanka kolorów niebieskiego+czerwonego, co razem czyni zieleń.
Orzechowy brąz Khadi ma w składzie na początku indygo, dopiero dalej hennę. Także nie stało się nic nietypowego, w tym wypadku dziwny kolor to norma.
Aby wymyć barwnik połączony z keratyną należy zniszczyć mostki siarczkowe w białku, a to z kolei jest bardzo inwazyjne. Szybciej to przykryjesz innym kolorem niż się tego pozbędziesz w 100%.

[malyszkicownik]

Och, wątek dla mnie. Zachciało mi się jakieś 1,5 miesiąca temu ombre. Z henną lubiłam się pewnie jakieś 8 miesięcy, 9? Generalnie już sporo, regularnie i zostawiałam to dobrodziejstwo nawet na całą noc. Najpierw były czerwienie, potem już klasyka - brązy wszelakie, podbijane różnymi dodatkami, typu kawa i papryka. Ale zachciało mi się odmiany, więc wybrałam się do fryzjera. Na całe, długie (gdzieś do łokci) włosy nałożono rozjaśniacz.
Oczywiście włosy koloru glonów, wodorostów i siana, nierówno strasznie, tu i tam jaśniejsze plamy, gdzie indziej jeszcze inaczej. Generalnie tragedia. Zakryte jakimś jasnym brązem, niby nie widać zieleni, ale nie ma też ombre, za które w końcu zapłaciłam...
Nie po to niszczyłam włosy, żeby nie mieć efektu, więc rozjaśniacz poszedł jeszcze raz u fryzjera, za parę dni na to złocisty blond bodajże z Loreala - NIC. Załamana, znowu wizyta u fryzjera (za każdym razem inny salon). "Kąpiel ściągająca kolor". Fryzjerka zapewniała, że wody utlenionej w tej cudownej kąpieli nie ma, ale włosy oczywiście znowu zielone. Poszła na to jakaś kompletnie nietrwała farba w ciemnym brązie dla uratowania koloru na chwilę i wyszłam. Nigdy więcej chemii i fryzjerów.

Tak więc wróciłam do henny, w kwietniu położyłam cassię+jasny brąz, ale taka mieszanka nie zmieniła praktycznie koloru. Potem kupiłam Color&Soin jasnozłocisty szatyn? Jakoś tak się to nazywało. Nawet fajnie przykryło, na dodatek nie zareagowało zielenią. Jakiś tydzień później, nałożyłam jeszcze czerwoną Hennę z Amlą i Jatrophą, ale chyba za krótko trzymałam, jak na tak zniszczone włosy (3h) później jutro/w środę czeka mnie więc cała noc z czerwoną henną. Skoro już mam jaśniejszy odcień, to zacznę od czerwieni, a gdy mi się znudzi, wrócę do brązów, w których mi najlepiej.
Nigdy więcej rozjaśniania włosów chemią i porad fryzjerów. Co najlepsze, to między hennami można jak najbardziej farbować drogeryjnymi farbami, niestety już blondy odpadają.
Jak na 2 dekoloryzacje (w sumie to 3? bo nie wiem, cóż to za kąpiel była u ostatniego fryzjera, ale efekt był jak po rozjaśniaczu) w ciągu niecałego 1,5 miesiąca, to moje włosy i tak nieźle się trzymają. Niestety, włosy ciężko przyjmują kolor po takich zabiegach i trzeba ostro kombinować. No i odżywiać, nawilżać... Oleje, maski i delikatne obchodzenie się z włosami...

PS: Mi druga fryzjerka właśnie poleciła nałożyć złocisty blond, trochę nawet pomogło, ale zniszczone włosy, przynajmniej u mnie, kiepsko reagują na zmiany koloru... Po farbie wciąż były dość widocznie zielone. Ja zdecydowałam wrócić do henny, bo w jasnych włosach mi nie do twarzy, więc nie mam tego problemu, że będzie mi brakowało rozjaśniacza

[ZosiaSssamosia]

Napisane przez judge

Ratunku!! mam zielone włosy ..farbowałam jakiś czas jednym kolorem henny - khadi orzechowy braz

Kolor mi się troche znudził dlatego nalozylam na konce rozjasniacz(chcąc zobaczyc ombre) i boom..glonowate okropne strąki!

Nastepnie zakupiłam czerwona plukanke flor illum
Probowalam tez koncentratem pomidorowym to juz inwencja dziewczyn znaleziona gdzies w necie..

Nie farbuje juz włosów 5 tydzien Kolor henny wymyty ciemny blond ale końce nadal green
Kto się podejmie Co teraz zrobić?

Chcę zakonczyc z henna raz na zawsze!
Mam na oku farbe Chantal kolor koniak 6.2
kierujac sie numerkami wyjdzie ciemny blond złocisty
Fryzjerki kochane Czy tylko on mi czasem znów nie wybije zieleni na końcach włosów?? chcę przykryć ten straszny kolor POMOCY

jak już doprowadzisz włosy do ładu to używaj farb color&soin. ja niestety swego czasu strasznie zniszczyłam sobie włosy, a jak przerzuciłam się na nie to od razu lepiej i w dodatku wzmocniły mi się i to bardzo. tobie też polecam bo widzę, że nieźle sobie z włosami narobiłaś

[judge]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;40672082]Zielone włosy masz nie po hennie, tylko po indygo.
Henna to Lawsonia inermis - ma tylko czerwony barwnik. Indygowiec za to zawiera niebieski barwnik, który tak samo łączy się z keratyną jak lawson zawarty w hennie. Używając rozjaśniacza pozbywasz się z włosów pigmentu, który oryginalnie miałaś przed farbowaniem. Pozostaje tylko mieszanka kolorów niebieskiego+czerwonego, co razem czyni zieleń.
Orzechowy brąz Khadi ma w składzie na początku indygo, dopiero dalej hennę. Także nie stało się nic nietypowego, w tym wypadku dziwny kolor to norma.
Aby wymyć barwnik połączony z keratyną należy zniszczyć mostki siarczkowe w białku, a to z kolei jest bardzo inwazyjne. Szybciej to przykryjesz innym kolorem niż się tego pozbędziesz w 100%.[/QUOTE]
To się nazywa fachowa opinia właśnie domyślałam się ze to w głownej mierze wina indygo Polozę farbe przykryje kolor Tylko pytanie
JAKI KOLOR?
bo ostatnio kładłam kasztan tylko na końce i słabo przykryło tą zieleń Nie chce czerwieni ani ciemnych brązów, zle mi w takich kolorach ;(..najwyzej zetne i przysiegam nie tkne henny

Napisane przez malyszkicownik

Och, wątek dla mnie. Zachciało mi się jakieś 1,5 miesiąca temu ombre. Z henną lubiłam się pewnie jakieś 8 miesięcy, 9? Generalnie już sporo, regularnie i zostawiałam to dobrodziejstwo nawet na całą noc. Najpierw były czerwienie, potem już klasyka - brązy wszelakie, podbijane różnymi dodatkami, typu kawa i papryka. Ale zachciało mi się odmiany, więc wybrałam się do fryzjera. Na całe, długie (gdzieś do łokci) włosy nałożono rozjaśniacz.
Oczywiście włosy koloru glonów, wodorostów i siana, nierówno strasznie, tu i tam jaśniejsze plamy, gdzie indziej jeszcze inaczej. Generalnie tragedia. Zakryte jakimś jasnym brązem, niby nie widać zieleni, ale nie ma też ombre, za które w końcu zapłaciłam...
Nie po to niszczyłam włosy, żeby nie mieć efektu, więc rozjaśniacz poszedł jeszcze raz u fryzjera, za parę dni na to złocisty blond bodajże z Loreala - NIC. Załamana, znowu wizyta u fryzjera (za każdym razem inny salon). "Kąpiel ściągająca kolor". Fryzjerka zapewniała, że wody utlenionej w tej cudownej kąpieli nie ma, ale włosy oczywiście znowu zielone. Poszła na to jakaś kompletnie nietrwała farba w ciemnym brązie dla uratowania koloru na chwilę i wyszłam. Nigdy więcej chemii i fryzjerów.

Tak więc wróciłam do henny, w kwietniu położyłam cassię+jasny brąz, ale taka mieszanka nie zmieniła praktycznie koloru. Potem kupiłam Color&Soin jasnozłocisty szatyn? Jakoś tak się to nazywało. Nawet fajnie przykryło, na dodatek nie zareagowało zielenią. Jakiś tydzień później, nałożyłam jeszcze czerwoną Hennę z Amlą i Jatrophą, ale chyba za krótko trzymałam, jak na tak zniszczone włosy (3h) później jutro/w środę czeka mnie więc cała noc z czerwoną henną. Skoro już mam jaśniejszy odcień, to zacznę od czerwieni, a gdy mi się znudzi, wrócę do brązów, w których mi najlepiej.
Nigdy więcej rozjaśniania włosów chemią i porad fryzjerów. Co najlepsze, to między hennami można jak najbardziej farbować drogeryjnymi farbami, niestety już blondy odpadają.
Jak na 2 dekoloryzacje (w sumie to 3? bo nie wiem, cóż to za kąpiel była u ostatniego fryzjera, ale efekt był jak po rozjaśniaczu) w ciągu niecałego 1,5 miesiąca, to moje włosy i tak nieźle się trzymają. Niestety, włosy ciężko przyjmują kolor po takich zabiegach i trzeba ostro kombinować. No i odżywiać, nawilżać... Oleje, maski i delikatne obchodzenie się z włosami...

PS: Mi druga fryzjerka właśnie poleciła nałożyć złocisty blond, trochę nawet pomogło, ale zniszczone włosy, przynajmniej u mnie, kiepsko reagują na zmiany koloru... Po farbie wciąż były dość widocznie zielone. Ja zdecydowałam wrócić do henny, bo w jasnych włosach mi nie do twarzy, więc nie mam tego problemu, że będzie mi brakowało rozjaśniacza

łał! co za przejścia...aż jestem w szoku że wróciłas do henny Czytając koniec postu wychodzi na to że złocisty blond nie wchodzi w gre bo nic nie przyciemni hm fryzjerki których pytałam jak usłyszały hasło rozjasnianie po hennie też robiły wielkie oczy Jedna powiedziała że się podejmie Stwierdziła że normalnie położymy farbe fryzjerska z poziomu 6

Napisane przez ZosiaSssamosia

jak już doprowadzisz włosy do ładu to używaj farb color&soin. ja niestety swego czasu strasznie zniszczyłam sobie włosy, a jak przerzuciłam się na nie to od razu lepiej i w dodatku wzmocniły mi się i to bardzo. tobie też polecam bo widzę, że nieźle sobie z włosami narobiłaś

no właśnie Pomimo zieleni sa naprawde w dobrym stanie-dbam o nie Dzięki za propozycje
Myślałam nad ta farbą a potem w opiniach na kwc zrobił się boom na Herbatint; ponoć tylko brązy ładnie wychodzą

[ZosiaSssamosia]

Wiem, słyszałam o tym boomie, ale osobiście uważam, że jest bezpodstawny. C&s to naprawdę dobre farby. Znam dużo osób, które z nich korzystają, stosują różne odcienie od blondów po czerń i bardzo sobie chwalą . Zwłaszcza, że herbatint jest dostępny głównie w internecie, a ja nie wyobrażam sobie kupić farby bez sprawdzenia wzornika kolorów na żywo :/

[judge]

Witajcie
Pisze bo chciałam zaktualizować swój kolor włosów:juz nie jest zielony zniwelowałam go farba zmieszana 6.2 i 7.3 czyli cynamon i koniak Nie kierowałam sie zupełnie nazwami lub kolorami na próbniku Włosy ją jasno złoto brązowe Chcę też zrecenzować po krótce farbe herbatint Nie polecam jej bardzo bardzo! farba ta nie ma amoniaku ale ma sole !! wysuszyła mi włosy na wiór a kolor? przez pierwsze dni trzymał się niesamowicie Wyszedł ciemniejszy..:/ na to tez przymknelam oko ale to ze po tygodniu zniknal z włosów!! ręce mi opadły 50zł do kosza Nie kupujcie tego dziadostwa!!

[Vea]

Zgadzam się. Ethanolamina (sól amonowa zamiast amoniaku) z moich włosów również robi makabrę .

[Azime]

Witam, jestem nowa w tym wątku i szukam porady.
Mój naturalny kolor włosów to ciemny blond/jasny brąz. Chciałam przefarbować się na rudo, ale w obawie przed zniszczeniem włosów, zamiast chemicznej farby użyłam henny.
Farbowałam się henną kilkakrotnie w przeciągu roku co miesiąc/dwa. Niestety, efekt nie jest zadowalający- włosy są rude jedynie w słońcu, farba nie chwyta moich naturalnych, ciemnobrązowych odrostów na czubku głowy.
Chciałabym jednak zafarbować włosy farbą chemiczną. Wiem, że nie jest to zalecane, ale wiem, że niektóre dziewczyny tak robią i nie mają zielonych włosów. Koleżanka, która trochę siedzi w temacie henny powiedziała, że spokojnie na rudo mogę się farbować, problem jest jedynie w farbowanie chemiczną farbą na blond.
Rozmawiałam z moją fryzjerką, powiedziała, że podejmie się farbowania moich pohennowanych włosów.
Co Wy na to?
Pozdrawiam

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Azime

Witam, jestem nowa w tym wątku i szukam porady.
Mój naturalny kolor włosów to ciemny blond/jasny brąz. Chciałam przefarbować się na rudo, ale w obawie przed zniszczeniem włosów, zamiast chemicznej farby użyłam henny.
Farbowałam się henną kilkakrotnie w przeciągu roku co miesiąc/dwa. Niestety, efekt nie jest zadowalający- włosy są rude jedynie w słońcu, farba nie chwyta moich naturalnych, ciemnobrązowych odrostów na czubku głowy.
Chciałabym jednak zafarbować włosy farbą chemiczną. Wiem, że nie jest to zalecane, ale wiem, że niektóre dziewczyny tak robią i nie mają zielonych włosów. Koleżanka, która trochę siedzi w temacie henny powiedziała, że spokojnie na rudo mogę się farbować, problem jest jedynie w farbowanie chemiczną farbą na blond.
Rozmawiałam z moją fryzjerką, powiedziała, że podejmie się farbowania moich pohennowanych włosów.
Co Wy na to?
Pozdrawiam

Po hennie można normalnie używać farb chemicznych. Pisząc 'henna' mam na myśli roślinę Lawsonia inermis i nic innego.
Niestety pod nazwą 'henna' większość ludzi przemyca jakieś badziewia, dlatego napisz czym dokładnie farbowałaś. Jeśli to były jakieś Venity czy Eldy, to lepiej odczekaj trochę z chemiczną farbą.

[Azime]

Używałam Khadi Naturalnej Henny: http://www.khadi.pl/naturalna-henna
Zamierzam odczekać jakieś 2 miesiące, akurat pojawi się odrost i zamierzam przejść na chemiczną farbę

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Azime

Używałam Khadi Naturalnej Henny: http://www.khadi.pl/naturalna-henna
Zamierzam odczekać jakieś 2 miesiące, akurat pojawi się odrost i zamierzam przejść na chemiczną farbę

Po tym możesz farbować chemią od razu
Sama henna nie ma w sobie nic, co mogłoby dać ziolony odcień. Po farbowaniu tym ziółkiem we włosach zostaje tylko barwnik o rudoczerwonym kolorze. Barwnik ten w żaden sposób nie reaguje ze składnikami farby chemicznej. Jakieś dziwne reakcje mogą wystąpić jeśli henna miała domieszki soli metalicznych. Ale Khadi nie ma. Jedyne z czym trzeba uważać to rozjaśnianie indygo, które już henną nie jest, chociaż niektórzy tak uważaja
Ja swoje hennowane Khadi włosy juz traktowałam rozjaśniaczem i farbą - zieleni brak.

[Azime]

Dziękuję Ci bardzo!!!

[malyszkicownik]

Napisane przez judge

To się nazywa fachowa opinia właśnie domyślałam się ze to w głownej mierze wina indygo Polozę farbe przykryje kolor Tylko pytanie
JAKI KOLOR?
bo ostatnio kładłam kasztan tylko na końce i słabo przykryło tą zieleń Nie chce czerwieni ani ciemnych brązów, zle mi w takich kolorach ;(..najwyzej zetne i przysiegam nie tkne henny


łał! co za przejścia...aż jestem w szoku że wróciłas do henny Czytając koniec postu wychodzi na to że złocisty blond nie wchodzi w gre bo nic nie przyciemni hm fryzjerki których pytałam jak usłyszały hasło rozjasnianie po hennie też robiły wielkie oczy Jedna powiedziała że się podejmie Stwierdziła że normalnie położymy farbe fryzjerska z poziomu 6


no właśnie Pomimo zieleni sa naprawde w dobrym stanie-dbam o nie Dzięki za propozycje
Myślałam nad ta farbą a potem w opiniach na kwc zrobił się boom na Herbatint; ponoć tylko brązy ładnie wychodzą

Tak, wróciłam do henny i już przy niej zostanę Najlepiej mi w ciemnych kolorach, więc to nie problem. A jeśli dodatkowo wzmacniam włosy i mogę trzymać hennę choćby i całą noc? Same plusy. Jak ktoś lubi eksperymentować, to odradzam brązy i czernie z henny (indygo), ale ja kiedyś miałam dość jasny kolor, jakiś taki ciepły, miodowy i wyglądałam jak plastik, bez charakteru.

Niedawno ścięłam ponad 20cm włosów, kolor prawie mi się wyrównał, moje odrosty jeszcze nie chcą się przyciemnić, ale reszta już na poziomie ciepłego brązu. Zrezygnowałam jednak z mieszanek Khadi i sama mieszam czyste zioła - hennę, indygo i amlę.

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;42200053]Po tym możesz farbować chemią od razu
Sama henna nie ma w sobie nic, co mogłoby dać ziolony odcień. Po farbowaniu tym ziółkiem we włosach zostaje tylko barwnik o rudoczerwonym kolorze. Barwnik ten w żaden sposób nie reaguje ze składnikami farby chemicznej. Jakieś dziwne reakcje mogą wystąpić jeśli henna miała domieszki soli metalicznych. Ale Khadi nie ma. Jedyne z czym trzeba uważać to rozjaśnianie indygo, które już henną nie jest, chociaż niektórzy tak uważaja
Ja swoje hennowane Khadi włosy juz traktowałam rozjaśniaczem i farbą - zieleni brak.[/QUOTE]

Po mieszankach również farby chemiczne nie robiły mi niespodzianek. Niedawno nakładam Color&Soin na mieszankę henny, indygo i amli (nie gotowa Khadi) i zero niepożądanych reakcji, na brązowe mieszanki Khadi też zdarzało mi się nakładać chemię, a na to znowu hennę. Dopiero fryzjerzy zrobili krzywdę moim włosom.

[SoiSoi]

Napisane przez nioniol

witam
też miałam kilka dni temu problem gloniastych włosów i ten wątek mi baaaardzo pomógł
w prawdzie u mnie nie było tragedii, bo nalożyłam beżowy blond na włosy tydzień wczesniej malowane odcieniem popielatym....:at yaty: : atyaty: no i była taka zielonkawa poświata, szczególnie w świetle dziennym.
kupiłam 2 szamponetki Palette w Rossmanie /bo akurat była promocja/ : słoneczny blond i czerwień granatu. Pomieszałam oba w miseczce i siup na włosy, ale tylko na 1 - 2 minuty. A i tak wyszły mi rudawe te włosy - od razu umyłam jeszcze raz szamponem i jest ok, połysku zielonego niet, włosy wyglądają naturalniej i połysk jest delikatnie miedziany, przy czym przy skórze intensywniejszy, ale to nie razi.
Myślę że ta miedź się szybko zmyje z uwagi na to że tak króciutko trzymałam , i ciekawi mnie czy to zielone znów wylezie? Dam znać.

Zrobiłam podobnie, ale nałożyłam samą czerwoną szamponetkę z Delii na 3 minutki. Efekt nawet niezły, ale krótkotrwały. Po 3 myciu nie było śladu, a glon pozostał Zielonych włosów dorobiłam się po niebieskiej piance z Venity. Macie może jeszcze jakieś pomysły jak się tego pozbyć? Koncentrat u mnie nie działał.

[SoiSoi]

Napisane przez fryz5

fiolet malo da. a czerwien odciepli kolor za mocno.
porób maskę z jajka miodu i oleju mówie Ci ze ona ściaga refleksy które są niechciane, ostatnio po 2 godzinnym trzymaniu jej pozbyłem się pozostałości po niebieskim kolorze który juz był zielonkawy.

Ktoś próbował?

[lily_jane]

Witam,
Chciałabym poprosić o radę w sprawie wybrania farby. Może opiszę na początku historię moich włosów ;] a więc jako dziecko miałam jasne włosy, ale jak zazwyczaj się dzieje zaczęły ciemnieć i poprzestało na ciemnym blondzie. Ze względu, że mam ciemne brwi i rzęsy oraz mam jasną cerę zamarzyły mi się kontrastujące włosy. Tak więc pierwszą koloryzacją było nałożenie szamponetki Marion- Kasztan. Byłam z niej zadowolona, ale potem zakochałam się w kolorze Karmelowa Czekolada z Wellaton. Kolor wychodził wyjątkowo ładny,a potem wypłukiwał się wręcz na miodowy blond i wszyscy nie wierzyli, że to ta farba tak na mnie działa.
No ale oczywiście nie może być za dobrze stwierdziłam, że chce spróbować zimnego odcienia i padło na Szlachetny Ciemny Blond- Garnier Color Sensation. Kolor mimo blondu w nazwie wyszedł ciemny, a potem zaczął wypłukiwać się na zielono szare błoto na szczęście moje włosy szybko pozbyły się tej farby i po około 1 miesiącu kolor przypominał wypłukany Wellaton. Ale ja się łatwo nie poddałam. Po wizycie u fryzjera i ścięciu włosów postanowiłam, że pójdę na całość i również zmienię ich kolor. Zachwycona kolorem na opakowaniu wzięłam Syoss Jasna Czekolada. I to był największy błąd ;[ kolor niedosyć, że wyszedł prawie czarny to nie chwycił równo i miałam zielono- czarne wodorosty! Byłam załamana i poprosiłam siostrę by pobiegła do drogerii po Kasztan z Mariona by przynajmniej wyrównać kolor i nie wyglądać jak chory skunks. nałożenie go poprawiło trochę sytuację, ale w końcu to tylko szamponetka i wypłukuje się po paru myciach ;[ teraz tam gdzie nadal trzyma się Syoss(głównie z przodu i przy głowie) włosy są ciemne, a reszta zaczyna schodzić na szaro- żółto.
Doszłam do sedna Teraz chcę poczekać aż włosy wypłuczą się jeszcze bardziej i zafarbować je (tym razem bez fatalnego skutku!). Chcę włosy ocieplić, żeby zniwelować zielonkawy odcień. Proszę o polecenie konkretnej farby, najlepiej pieniącej się, dzięki której mogłabym osiągnąć jasny kasztan. Najlepiej podobny to tego ze zdjęcia poniżej.
http://www.besthairstyles2013.com/wp...r-colors-1.jpg
Z góry dziękuję za wszelkie próby pomocy pozdrawiam.

[cae613ff41f099c77ab6766efd0be04f5c2cc0ac_66453e98c4d04]

Również miałam problem z zielonymi włosami - po dekoloryzacji z czerni do średniego blondu. Po nieudanych próbach zniwelowania zieleni u fryzjera w akcie desperacji udałam się do profesjonalnego sklepu fryzjerskiego i wybrano dla mnie półfarbę, która nie niszczy włosów i znacznie niweluje zieleń (moja była bardzo intensywna, w dodatku na blond włosach). Farba to MATRIX COLOR SYNC, mi polecono odcień 8M, zawierający odpowiedni zestaw pigmentów - "jasny blond mokka", który jednak wyszedł jak ciemny brąz, a dopiero po około dwóch tygodniach wypłukał się do ciemnego blondu ze znacznie wytępioną zielenią, więc nie ma co się przerażać gdy włosy się przyciemnią myślę, że farba jest do kupienia w każdy sklepie fryzjerskim, należy tylko pamiętać aby kupić do niej oryginalny, słaby oksydant sync 2,7% 9V + jedno opakowanie farby wystarcza na dwie aplikacje nawet dla dość długich włosów, zapłaciłam 44zł.

[Lady_Caroline]

Napisane przez lily_jane

Witam,
Chciałabym poprosić o radę w sprawie wybrania farby. Może opiszę na początku historię moich włosów ;] a więc jako dziecko miałam jasne włosy, ale jak zazwyczaj się dzieje zaczęły ciemnieć i poprzestało na ciemnym blondzie. Ze względu, że mam ciemne brwi i rzęsy oraz mam jasną cerę zamarzyły mi się kontrastujące włosy. Tak więc pierwszą koloryzacją było nałożenie szamponetki Marion- Kasztan. Byłam z niej zadowolona, ale potem zakochałam się w kolorze Karmelowa Czekolada z Wellaton. Kolor wychodził wyjątkowo ładny,a potem wypłukiwał się wręcz na miodowy blond i wszyscy nie wierzyli, że to ta farba tak na mnie działa.
No ale oczywiście nie może być za dobrze stwierdziłam, że chce spróbować zimnego odcienia i padło na Szlachetny Ciemny Blond- Garnier Color Sensation. Kolor mimo blondu w nazwie wyszedł ciemny, a potem zaczął wypłukiwać się na zielono szare błoto na szczęście moje włosy szybko pozbyły się tej farby i po około 1 miesiącu kolor przypominał wypłukany Wellaton. Ale ja się łatwo nie poddałam. Po wizycie u fryzjera i ścięciu włosów postanowiłam, że pójdę na całość i również zmienię ich kolor. Zachwycona kolorem na opakowaniu wzięłam Syoss Jasna Czekolada. I to był największy błąd ;[ kolor niedosyć, że wyszedł prawie czarny to nie chwycił równo i miałam zielono- czarne wodorosty! Byłam załamana i poprosiłam siostrę by pobiegła do drogerii po Kasztan z Mariona by przynajmniej wyrównać kolor i nie wyglądać jak chory skunks. nałożenie go poprawiło trochę sytuację, ale w końcu to tylko szamponetka i wypłukuje się po paru myciach ;[ teraz tam gdzie nadal trzyma się Syoss(głównie z przodu i przy głowie) włosy są ciemne, a reszta zaczyna schodzić na szaro- żółto.
Doszłam do sedna Teraz chcę poczekać aż włosy wypłuczą się jeszcze bardziej i zafarbować je (tym razem bez fatalnego skutku!). Chcę włosy ocieplić, żeby zniwelować zielonkawy odcień. Proszę o polecenie konkretnej farby, najlepiej pieniącej się, dzięki której mogłabym osiągnąć jasny kasztan. Najlepiej podobny to tego ze zdjęcia poniżej.
http://www.besthairstyles2013.com/wp...r-colors-1.jpg
Z góry dziękuję za wszelkie próby pomocy pozdrawiam.

Myślę, że w miejsach, gdzie włosy są szarawe, po nałożeniu ciepłego odcienia znowu może pojawić się zieleń.

[sectumsempra9]

Witam Mam dość poważny dla mnie problem, ponieważ moje włosy na mocnym, sztucznym świetle zmieniają się na taki zgniłozielony. Gdy jestem w domu, przy naturalnym i niemocnym świetle są one normalne, czyli takie ciemny blond pomiędzy jasny brąz. Chcę jeszcze powiedzieć, że wcześniej moje włosy były zafarbowane na jasny blond, który później zamienił się na taki żółtawy(1 - 1,5 miesiąca po farbowaniu), ponieważ czekałam, abym mogła się spokojne zafarbować na swój kolor. Tak jak pisałam, ogólnie kolor jest bardzo dobry, ale w mocnym świetle, są one po prostu zielonkawe. Czytałam, że po kilku myciach powinno to zejść, ale nie wiem czy to prawda.
Czytałam też, aby siedzieć przez 1h z np. przecierem pomidorowym na włosach, ponieważ pomidory mają w sobie jakiś kwas czy coś, co może pozbyć się tego odcienia, ale boję się, że moje włosy mogą zmienić kolor na czerwony czy jakiś inny.

[piniata]

pomidory zafarbuja wlosy na czerwone to wez czekolade lub kakao i zafarbuj sobie na swoj braz.a tak naprawde to polecam farbe do wlosow.

[Lady_Caroline]

Napisane przez sectumsempra9

Witam Mam dość poważny dla mnie problem, ponieważ moje włosy na mocnym, sztucznym świetle zmieniają się na taki zgniłozielony. Gdy jestem w domu, przy naturalnym i niemocnym świetle są one normalne, czyli takie ciemny blond pomiędzy jasny brąz. Chcę jeszcze powiedzieć, że wcześniej moje włosy były zafarbowane na jasny blond, który później zamienił się na taki żółtawy(1 - 1,5 miesiąca po farbowaniu), ponieważ czekałam, abym mogła się spokojne zafarbować na swój kolor. Tak jak pisałam, ogólnie kolor jest bardzo dobry, ale w mocnym świetle, są one po prostu zielonkawe. Czytałam, że po kilku myciach powinno to zejść, ale nie wiem czy to prawda.
Czytałam też, aby siedzieć przez 1h z np. przecierem pomidorowym na włosach, ponieważ pomidory mają w sobie jakiś kwas czy coś, co może pozbyć się tego odcienia, ale boję się, że moje włosy mogą zmienić kolor na czerwony czy jakiś inny.

Zieleń raczej sama się nie wypłucze, może minimalnie. Przecier pomidorowy to bardzo dobra opcja, sama stosowałam. Włosy nie będę czerwone lub w innym kolorze. Zieleń zniknie, a włos się zakwasi, więc same plusy.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez piniata

pomidory zafarbuja wlosy na czerwone to wez czekolade lub kakao i zafarbuj sobie na swoj braz.a tak naprawde to polecam farbe do wlosow.

Co za bzdura z tymi pomidorami... A czekolada w tym momencie wyszłaby prawie czarno.

[sectumsempra9]

A jeśli bym położyła trochę ciemniejszą farbę?

[Lady_Caroline]

Napisane przez sectumsempra9

A jeśli bym położyła trochę ciemniejszą farbę?

Zależy w jakim odcieniu, ale zieleń zawsze może wybić.

[AaDdMmIiNn]

Napisane przez kaska222

spruboj szamponu przeciw lupiezowego np;NIZORAL podobno po kilku myciach farba plowieje,na forumie dosc duzo bylo na ten temat

używałam i mi nie wyszło tak jak bym chciała, lepsze są tonery Joanna

[Ankafanka]

Oto moja przygoda z ZIELONYMI WŁOSAMI-może POMOGĘ.

Miesiąc temu...z ładnego odcienia 9.3 chciałam przyciemnić włosy do 8, bo jak dla mnie...włosy były za jasne, zobaczyłam piękną Anię Przybylską i kupiłam GARNIER-8. Oczywiście...wyszedł GLON! PASKUDNY!

CO MI POMOGŁO?

KONCENTRAT POMIDOROWY!!! POłożyłam na suche włosy i zmoczyłam lekko wodą, potrzymałam 2 godziny, zabieg powtórzyłam następnego dnia i to było niesamowite, jak ta zieleń się WYPŁUKAŁA. Oprócz tego myłam włosy szamponem przeciwłupieżowym i po tych dwudniowych zabiegach nałożyałam SZAMPONETKĘ JOANNY-PIASKOWY BLOND...i PO GLONIE.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

I WŁOSY NIE ZROBIĄ SIĘ CZERWONE!