Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[idzia111]

Napisane przez cynamon_owa

Adaś dał rade po wczorajszym cewniku. Dzisiaj niestety zaczął goraczkowac więc nie wiadomo co sie dzieje.
Przed chwilą przyszli nas poinformowac, ze wczoraj jedna z pielęgniarek na sali operacyjnej wbila sobie w palec igle, która Adaś miał w ciele. Przyszli spytać o zgodę na badania... będą badać
moja krew.
Albo my mamy takiego pecha, ze zawsze coś albo oni są wyjątkowo nieudolni :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zdróweczka dla Adasia, daj mu buziaka od cioci


domcia, tweed jak Was czytam to stale mysle, ze to brzuszek u Waszych dizeci. U nas to samo było... tyle, że jest już duuzo, duuzo lepiej. U Michasia było słychac, dosłownie jak w brzuszku mu ,,chodziło", bączki puszczał z płaczem, w nocy się szarpał, wiercił, czasami nawet przez sen zapłakał, krzyknął. U nas zaczeło się jak młody miał nie całe 2 tygodnie, dlatego pediatra mówiła, że im blizej 3 miesiaca to bedzię lepiej. I tak też się stało. Natomiast czasami starsze dzieci dostają kolek, i wtedy trwają one dłużej, a właściwie kończą się później niż w 3 miechy. Jesli to to, to pomoże tylko czas, a środki dają mniejszą lub większą ulgę. U nas działa dobrze Bobotic. Tylko, że my jestesmy stale na lekach już od ponad 2 miesięcy. Bałam się czy to nie za długo, ale nie było wyjścia. Oczywiscie daje mu trochę mniejsze dawki, szczególnie rano, po południu daję mu pełną dawkę codziennie.

[tysia222]

Napisane przez strawberry162

Mama wlasnie kupiła mi ten nutriton i strzykawke
Teraz man do ciebie pytanie. Ile tego podawalas? Bo jakos z tej instrukcji malo co rozumiem

Ja dawałam mniej niż zaleca opakowanie. Ja dawałam 1/2 poracji. Czyli pół miarki na 15ml wody. Nam tyle wystarczyło żeby działało, także trzeba zobaczyć ile u Was zadziała. Zapomniałam Ci napisać, że możesz kupić sobie jakiś syrop dla dzieci i tam są takie fajne podajniki- taka strzykawka tylko bez tego dzióbka- przynajmniej nie trzeba się obawiać że się w dziąsełka zachaczy.

[ita83]

Cynamonowa Tobie pobieraja krew???!!! Matko co za dekle a myslalam ze mnie nic na wyspach nie zdziwi

Pomalu dochodze do wniosku ze oni to chyba chca was wykonczyc bo sie za bardzo stawiacie

Ale ja wiem ze sie nie poddacie
Dacie rade i wy i Adas w koncu noech sie dowiedza ze polacy to nie jakies herlaki i nie mozna nami dyrygowac

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[tweedledee]

Padam już dzisiaj na ryj, dobrze że wrócił tż to leży z małym tzn on spi,a mały kosmosi, ale przynajmniej nie płacze
Za to piers jak bolała tak boli, próbowałam do konca sciagnac mleko, to ledwo ledwo cos poleciało i bli dalej. Super, mam nadzieje, ze zadne zapalenie mi sie nie szykuje
Nie wiem, kiedy w koncu przestane narzekac

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

idzia ja sama nie wiem, co to jest, fakt faktem ze dzisiaj sama slyszalam, jak brzuszek alkowi pracuje, wiec baczki go mecza na pewno, ale czy to jest normalne, ze przez pare dni mi dziecko szaleje pozniej jest fantastyczne i zaczyna od nowa? juz wolalabym zeby cały czas było srednio, niz taka karuzela. zaczne na jutro sciagac mleko, bede pila wino z tz, normalnie potrzebuje alkoholu (o matko, jak to brzmi)

[domciatko]

idzia moja kupke robi kilka razy dziennie, bez bolu
bączki czasami puszcza, ale normalnie, nic szczególnego.
nie zwija się z bólu, nie płacze, nic

tylko się rusza i wierci przez sen))obraca się w lewo, za chwile w prawo, za chwile głowa się rusza, za chwile ręka, noga i tak całą noc

myślimy że to gazy

[cynamon_owa]

Dzisiaj przyszła Myszka Miki i Spiderman z prezentem na Halloween dla Adasia
Nie obchodzimy tego święta tylko Wszystkich Świętych no ale grzechotka nie pogardzimy

Mnie będzie pobierał krew lekarz, któremu wczoraj nawrzucalam (wstyd mi ale powoli puszczają mi nerwy...:banghead: )... Wczoraj to ja byłam chamska a dzisiaj pewnie on sie zemści... :p

Jak ja bym chciała mieć możliwość pójścia jutro na cmentarz...
Ale w przyszłym roku pójdziemy wszyscy. Postanowilismy z mężem, ze jak tylko Adaś wydobrzeje to zwijamy żagle i staramy się wrócić do Polski na stale
Kolejna operacja Adasia za kilka lat ale juz wiem, ze nie dam rady jej przejść w tym kraju...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tysia222]

Napisane przez tweedledee

A ja muszę wam się wygadać, bo powrót mojego dzieciaczka olśnił mnie macierzyńsko
Kocham karmić piersią kluskę, ten moment, w którym zapach jego ciałka miesza się z zapachem mleka, kiedy wzdycha cichutko, bo tak mu smakuje, przymyka oczka z tego samego powodu, łapie mnie mocno, żebym przypadkiem z tą pysznością mu nie uciekła No w życiu nie pomyślałabym, że to może dawać mi tyle przyjemności Już wiem, czemu niektóre kobiety chcą karmić jak najdłużej, bo chociaż to ciężka robota, sama postaram się walczyć, ile wlezie dla siebie i dla Alika

Miałam ostatnio takie same przemyślenia. Zanim się Mikołaj urodził to się bałam czy bede w stanie karmić piersią, czy mnie to nie bedzie "brzydzić". A teraz to uwielbiam, tak jak napisałaś. I jeszcze jak tak z dołu spojrzy na mnie sprawdzając czy jestem, albo pijąc popatrzy i jeszcze z cyckiem w buzi się uśmiechnie no cudo

[sarna405]

Hejka..mam chwile Antek śpi narazie...więc poczytam co tam u was. Dziś cały dzień śpi mogłam placka zrobić i salatkę chociarz co 15 - 20 min mruczal pobujałam go w leżaczku i dalej spał. Przed wczoraj zasnął o 1 w nocy wczoraj o 24

[tysia222]

Napisane przez kubus puchatek

kie brawa za rozwoj Malej! Fajnie sie czyta takie posty:thumbup:

Mam pytanie; czy Wasze dzieci w wieku okolo 2.5 miesiaca nadal rysowaly,rysuja sie po twarzy raczkami,pazurkami? Ja nie wiem czy to z moim dzieckiem jest cos nie tak,czy to norma,ze wklada sobie palce do oczu itp

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój dopiero teraz zaczął się drapać a ma 2,5mc. I czytałam gdzieś, że jak dziecko trze twarz, czy wkłada palce w oczka to znaczy, że jest zmęczone.

[enlevee]

hej dziewczyny, dopiero teraz udało mi sie Was nadrobić.. kolejna nocka tragiczna u nas, mimo, ze kaszki nie dałam. Juz nie wiem co sie z moim dzieckiem dzieje, ze od 5 dni jest taki kosmos ze spaniem. Budzi sie w okolicach 2ej i kręci się ciągle, smok wypadnie, matka poda, to zaraz znowu to samo.. i tak do samego rana. Tz mnie zmienia okolo 7 rano, no ale dzien w dzien chodze jak zombie nie spi na tyle w dzien zeby rzeczywiscie odsypiał te zarwane nocki. On przysnie na 10 minut i znowu stęka i dawaj od nowa masakra. Teraz sobie drzemie, a jak skonczy to troche marchewki i mleko standardowo.

Z nadrabiania:

Cynamonku
Lemurki witajcie w domku teraz tyjcie nam ładnie i bawcie się za czasy szpitalne
Domcia współczucia.. wiem od 5 dni co to znaczy chodzić jak zombie
misiaczka dla Mai za postępy! Ja mojego dzisiaj zostawiłam na macie, przychodzę, a on dokładnie się okręcił w okół własnej osi
taribari, baloniku, domcia sliczne halloweenowe maluchy
surka do mnie tez sie zbliza Wszystkich Świętych, aczkolwiek uważam, że zabawa halloween to jest fajna praktyka. U nas to tak naprawdę dopiero raczkuje, ale na zachodzie halloween to całe święto i uważam, że wcale nie głupie inne, ale fajne wg mnie
kejt słodki Fi!
skylie biedaku, mam nadzieje, ze Oli przejdzie skok. U nas mało spania w nocy, więc może to też to?
Margosia najlepszego dla Satiego

[Agrafka86]

Moje dziecko nie chce dzisiaj spać nic w domu nie zrobiłam i nic nie zrobię cos mi się wydaje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ita83]

Ja tez padam co uspie leona ten sie budzi po 5min i zabawa w usypianie od nowa...matko on od rana spal moze z 30minut

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[taribari]

Domaciątko, Baloniku ale super dziewczyny

Ja tam lubię halloween. Każda okazja by się pośmiać jest dobra. A o bliskich zmarłych myślę codziennie nie tylko w jeden dzień w roku, bo wg mnie nie ma ich na cmentarzu a są w "niebie". Tam przecież jest lepiej niż na ziemi. Życie jest zbyt krótkie by płakać
Wróciliśmy ze spaceru. Ale był piękny zachód słońca

En a może po marchewce go brzuch boli? Mój źle zniósł to warzywko. Dziś dostał dynię i jak na razie brak oznak brzuchowych.

[ita83]

Maly to zamyka to otwiera oczka...
wedlug mnie nie spi....
ciekawe jak dobrniemy di 19
Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[Agrafka86]

Ita mam dzisiaj to samo:banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[strawberry162]

Wracamy od neurologs. Z Antosia wszystko w porzadku rozwija sie jak 5 miesieczne niemowle wiec az za dobrze A to wyginanie to nie napiecie tylko nadmiar bodzcow albo jej zdenerwowanie albo cos ja boli czyt. zęby.

Bedziemy w domku to postaram sie nadrobic.

Cynamonku nadal mocno zacisniete

[dzoan]

Witajcie w Halloween
W domu ani jednej dyni, ani jednego upiora.. zmuła Tylko Oluś przebrał się na tę okazję.. jak mąż wróci wrzucę zdjęcie

Ten dzień był długi i zabiegany..

Wstaliśmy po 7, mąż został w domu, bo dziś mieliśmy szczepienie.
Po 9 uśpiłam Małego przy cycu i pojechałam do galerii po prezent dla siostry męża (on oczywiście zapomniał i na ostatnią chwilę wszystko). Wpadłam tam 9:45, a większość sklepów od 10, więc się trochę wkurzyłam H&m na szczęście był otwarty, a tam też ciuszki dla młodszych.. kupiłam jej tuniczkę, rajstopki i gumki do włosów.
Przed 11 byłam w domu, na szybkiego karmienie Małego, przewinięcie i na szczepienie. Na szczęście w przychodni niemal pusto, bez kolejek, weszliśmy od razu.. Oluś pouśmiechał się do pani pediatry, nawet zagadał Pooglądał lampy, pluszaczkowego pajacyka..został pochwalony za leżenie na brzuszku.. ach zachwycały się nim z panią pielęgniarką Mały zdrowiusieńki, pięknie urósł i w 12 tygodniu waży 6460g (mela proszę o dopisanie ) Czyli w ciągu 6 tyg. przybrał 1220g- 203g na tydzień Szczepienie zniósł lepiej niż ostatnio.. szybko się uspokoił, dostał w nagrodę cyca jeszcze w przychodni a w domku się do nas pouśmiechał, pogadał..oby już taki został...
Przed chwilą wróciliśmy z cmentarza.. strasznie zimno, więc zapaliłam znicz u dziadka i migiem do auta, żeby Małego nie przeziębić..on sobie zresztą grzecznie w foteliku spał, w drodze powrotnej i teraz jeszcze też śpi.
Mąż pojechał z prezentem, jak wróci podmyjemy Małemu dupsko i kąpać dziś nie będziemy.
A no i będąc w galerii kupiłam sobie kozaczki bardzo wygodne, skórzane z cienkim kożuszkiem.. i jeszcze z kuponem 30%..więc zapłaciłam prawie stówkę mniej

[enlevee]

Napisane przez taribari

Domaciątko, Baloniku ale super dziewczyny

Ja tam lubię halloween. Każda okazja by się pośmiać jest dobra. A o bliskich zmarłych myślę codziennie nie tylko w jeden dzień w roku, bo wg mnie nie ma ich na cmentarzu a są w "niebie". Tam przecież jest lepiej niż na ziemi. Życie jest zbyt krótkie by płakać
Wróciliśmy ze spaceru. Ale był piękny zachód słońca

En a może po marchewce go brzuch boli? Mój źle zniósł to warzywko. Dziś dostał dynię i jak na razie brak oznak brzuchowych.

Właśnie nie sadze ze po marchewce bo nawet jak wcześniej mu dawałam to nie było problemów ze spaniem w nocy, zreszta wczoraj mu nie dawałam,a i tak sie tak kręcił w nocy :/

Napisane przez strawberry162

Wracamy od neurologs. Z Antosia wszystko w porzadku rozwija sie jak 5 miesieczne niemowle wiec az za dobrze A to wyginanie to nie napiecie tylko nadmiar bodzcow albo jej zdenerwowanie albo cos ja boli czyt. zęby.

Bedziemy w domku to postaram sie nadrobic.

Cynamonku nadal mocno zacisniete

dla Antosi!

Napisane przez dzoan

Witajcie w Halloween
W domu ani jednej dyni, ani jednego upiora.. zmuła Tylko Oluś przebrał się na tę okazję.. jak mąż wróci wrzucę zdjęcie

Ten dzień był długi i zabiegany..

Wstaliśmy po 7, mąż został w domu, bo dziś mieliśmy szczepienie.
Po 9 uśpiłam Małego przy cycu i pojechałam do galerii po prezent dla siostry męża (on oczywiście zapomniał i na ostatnią chwilę wszystko). Wpadłam tam 9:45, a większość sklepów od 10, więc się trochę wkurzyłam H&m na szczęście był otwarty, a tam też ciuszki dla młodszych.. kupiłam jej tuniczkę, rajstopki i gumki do włosów.
Przed 11 byłam w domu, na szybkiego karmienie Małego, przewinięcie i na szczepienie. Na szczęście w przychodni niemal pusto, bez kolejek, weszliśmy od razu.. Oluś pouśmiechał się do pani pediatry, nawet zagadał Pooglądał lampy, pluszaczkowego pajacyka..został pochwalony za leżenie na brzuszku.. ach zachwycały się nim z panią pielęgniarką Mały zdrowiusieńki, pięknie urósł i w 12 tygodniu waży 6460g (mela proszę o dopisanie ) Czyli w ciągu 6 tyg. przybrał 1220g- 203g na tydzień Szczepienie zniósł lepiej niż ostatnio.. szybko się uspokoił, dostał w nagrodę cyca jeszcze w przychodni a w domku się do nas pouśmiechał, pogadał..oby już taki został...
Przed chwilą wróciliśmy z cmentarza.. strasznie zimno, więc zapaliłam znicz u dziadka i migiem do auta, żeby Małego nie przeziębić..on sobie zresztą grzecznie w foteliku spał, w drodze powrotnej i teraz jeszcze też śpi.
Mąż pojechał z prezentem, jak wróci podmyjemy Małemu dupsko i kąpać dziś nie będziemy.
A no i będąc w galerii kupiłam sobie kozaczki bardzo wygodne, skórzane z cienkim kożuszkiem.. i jeszcze z kuponem 30%..więc zapłaciłam prawie stówkę mniej

za wagę Olusia! Mój wazy mniej mimo, ze starszy przybiera średnio kilo na miesiąc, ale i tak jest mniejszy od Waszych pociech..no i super, ze sobie kozaki kupiłaś pokazuj Olusia!

[ita83]

u nas zimnooo brrrrr a zaraz ide z Xawim na halloweenn - zaczal przedszkole wiec sie juz nie wywiniemy od tego swieta...kilka domow obskoczymy i wrocimy

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[Anulka_p]

Napisane przez lachryma

Czy tylko dla mnie zbliża się Wszystkich Świętych, a nie żadne Halloween

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie tylko dla ciebie.

[surka]

Napisane przez strawberry162

Wracamy od neurologs. Z Antosia wszystko w porzadku rozwija sie jak 5 miesieczne niemowle wiec az za dobrze A to wyginanie to nie napiecie tylko nadmiar bodzcow albo jej zdenerwowanie albo cos ja boli czyt. zęby.

Bedziemy w domku to postaram sie nadrobic.

Cynamonku nadal mocno zacisniete

Napisane przez dzoan

Witajcie w Halloween
W domu ani jednej dyni, ani jednego upiora.. zmuła Tylko Oluś przebrał się na tę okazję.. jak mąż wróci wrzucę zdjęcie

Ten dzień był długi i zabiegany..

Wstaliśmy po 7, mąż został w domu, bo dziś mieliśmy szczepienie.
Po 9 uśpiłam Małego przy cycu i pojechałam do galerii po prezent dla siostry męża (on oczywiście zapomniał i na ostatnią chwilę wszystko). Wpadłam tam 9:45, a większość sklepów od 10, więc się trochę wkurzyłam H&m na szczęście był otwarty, a tam też ciuszki dla młodszych.. kupiłam jej tuniczkę, rajstopki i gumki do włosów.
Przed 11 byłam w domu, na szybkiego karmienie Małego, przewinięcie i na szczepienie. Na szczęście w przychodni niemal pusto, bez kolejek, weszliśmy od razu.. Oluś pouśmiechał się do pani pediatry, nawet zagadał Pooglądał lampy, pluszaczkowego pajacyka..został pochwalony za leżenie na brzuszku.. ach zachwycały się nim z panią pielęgniarką Mały zdrowiusieńki, pięknie urósł i w 12 tygodniu waży 6460g (mela proszę o dopisanie ) Czyli w ciągu 6 tyg. przybrał 1220g- 203g na tydzień Szczepienie zniósł lepiej niż ostatnio.. szybko się uspokoił, dostał w nagrodę cyca jeszcze w przychodni a w domku się do nas pouśmiechał, pogadał..oby już taki został...
Przed chwilą wróciliśmy z cmentarza.. strasznie zimno, więc zapaliłam znicz u dziadka i migiem do auta, żeby Małego nie przeziębić..on sobie zresztą grzecznie w foteliku spał, w drodze powrotnej i teraz jeszcze też śpi.
Mąż pojechał z prezentem, jak wróci podmyjemy Małemu dupsko i kąpać dziś nie będziemy.
A no i będąc w galerii kupiłam sobie kozaczki bardzo wygodne, skórzane z cienkim kożuszkiem.. i jeszcze z kuponem 30%..więc zapłaciłam prawie stówkę mniej

A kozakami się pochwal

[taribari]

Napisane przez strawberry162

Wracamy od neurologs. Z Antosia wszystko w porzadku rozwija sie jak 5 miesieczne niemowle wiec az za dobrze A to wyginanie to nie napiecie tylko nadmiar bodzcow albo jej zdenerwowanie albo cos ja boli czyt. zęby.

Bedziemy w domku to postaram sie nadrobic.

Cynamonku nadal mocno zacisniete

No to pięknie

Napisane przez dzoan

Witajcie w Halloween
W domu ani jednej dyni, ani jednego upiora.. zmuła Tylko Oluś przebrał się na tę okazję.. jak mąż wróci wrzucę zdjęcie

Ten dzień był długi i zabiegany..

Wstaliśmy po 7, mąż został w domu, bo dziś mieliśmy szczepienie.
Po 9 uśpiłam Małego przy cycu i pojechałam do galerii po prezent dla siostry męża (on oczywiście zapomniał i na ostatnią chwilę wszystko). Wpadłam tam 9:45, a większość sklepów od 10, więc się trochę wkurzyłam H&m na szczęście był otwarty, a tam też ciuszki dla młodszych.. kupiłam jej tuniczkę, rajstopki i gumki do włosów.
Przed 11 byłam w domu, na szybkiego karmienie Małego, przewinięcie i na szczepienie. Na szczęście w przychodni niemal pusto, bez kolejek, weszliśmy od razu.. Oluś pouśmiechał się do pani pediatry, nawet zagadał Pooglądał lampy, pluszaczkowego pajacyka..został pochwalony za leżenie na brzuszku.. ach zachwycały się nim z panią pielęgniarką Mały zdrowiusieńki, pięknie urósł i w 12 tygodniu waży 6460g (mela proszę o dopisanie ) Czyli w ciągu 6 tyg. przybrał 1220g- 203g na tydzień Szczepienie zniósł lepiej niż ostatnio.. szybko się uspokoił, dostał w nagrodę cyca jeszcze w przychodni a w domku się do nas pouśmiechał, pogadał..oby już taki został...
Przed chwilą wróciliśmy z cmentarza.. strasznie zimno, więc zapaliłam znicz u dziadka i migiem do auta, żeby Małego nie przeziębić..on sobie zresztą grzecznie w foteliku spał, w drodze powrotnej i teraz jeszcze też śpi.
Mąż pojechał z prezentem, jak wróci podmyjemy Małemu dupsko i kąpać dziś nie będziemy.
A no i będąc w galerii kupiłam sobie kozaczki bardzo wygodne, skórzane z cienkim kożuszkiem.. i jeszcze z kuponem 30%..więc zapłaciłam prawie stówkę mniej

Właśnie mi uświadomiłaś że nie mam ciepłych butów My się na cmentarz wybierzemy po weekendzie, bo już dziś były takie mega korki, że byśmy się nie wyrobili między karmieniami.

[Ghia]

Napisane przez tysia222

Mój dopiero teraz zaczął się drapać a ma 2,5mc. I czytałam gdzieś, że jak dziecko trze twarz, czy wkłada palce w oczka to znaczy, że jest zmęczone.

Na moim to się sprawdza, jak chce spać to trze oczka

Napisane przez cynamon_owa

Dzisiaj przyszła Myszka Miki i Spiderman z prezentem na Halloween dla Adasia
Nie obchodzimy tego święta tylko Wszystkich Świętych no ale grzechotka nie pogardzimy

Mnie będzie pobierał krew lekarz, któremu wczoraj nawrzucalam (wstyd mi ale powoli puszczają mi nerwy...:banghead: )... Wczoraj to ja byłam chamska a dzisiaj pewnie on sie zemści... :p

Jak ja bym chciała mieć możliwość pójścia jutro na cmentarz...
Ale w przyszłym roku pójdziemy wszyscy. Postanowilismy z mężem, ze jak tylko Adaś wydobrzeje to zwijamy żagle i staramy się wrócić do Polski na stale
Kolejna operacja Adasia za kilka lat ale juz wiem, ze nie dam rady jej przejść w tym kraju...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dobra decyzja, myślę że w Polsce będziecie mieli lepszą o niebo opiekę
Nie dziwie Ci się że Ci nerwy puszczają. Ja to bym chyba strzeliła już komuś w pysk w Twojej sytuacji więc nic się nie przejmuj tym że byłaś chamska. Swoją drogą ciekawe czy oni się cokolwiek poczuwają do swoich błędów Kciuki zaciśnięte i już sobie wyobrażam tą chwilę jak wychodzicie do domku z Adasiem

A w moje dziecko dziś wstąpił chyba jakiś anioł normalnie dziecko idealne cay dzień. Grzeczniutki, pospał jak susełek, ślicznie zjad marchewę jak zbiżałam łyżeczkę to tak słodko otwierał japkę no i za to że taki był grzeczniutki to mu niechcący malinkę na policzku zrobiłam taką malutką no ale nie mogłam się powstrzymać i chciałam go zacałować Tylko mnie te moje cycki martwią bo ewidentnie kryzys jest. Odciągnęłam tyle co kot napłakał

[dzoan]

lemurki strasznie się cieszę, że już jesteście w domku i z Jasiem już tak dobrze jest wreszcie możecie się cieszyć sobą w spokoju..bez żadnego strachu

mela jeszcze raz zdrówka dla Małgosi..

Katerine ja myślę, że tego typu problemy z dziećmi są nieuniknione i po prostu trzeba przez to przejść..Z tego co napisałaś bardzo skupiasz się na dzieciach, na tym by spędzać z nimi czas, pomagać, mądrze wychowywać, traktować po równo.. jesteś naprawdę cudowną mamą i jest tylko kwestią czasu kiedy na zebraniach będziesz się czerwienić, ale ze wzruszenia i dumy.. Daj Młodemu czas.. każdy uczy się na własnych błędach, a ile możesz naprowadzisz go i w końcu będzie rozumiał gdzie popełnia błędy

misiaczka ja mojemu gryzaka sama wpychałam do buzi, żeby dał spokój rączkom ale nie wiedział co z nim robić i z gryzakiem w buzi zacieszał, a później jęzorkiem wypluc chciał

domcia mam nadzieję, że z Sarą nic poważnego

strawberry ja swoje ciuszki będę pożyczać dla dziecka mojego brat, które lada tydzien przyjdzie na świat a później pewnie koleżankom i nim do mnie wrócą nie będą nadawały się do noszenia

[enlevee]

Napisane przez Ghia

Na moim to się sprawdza, jak chce spać to trze oczka

Dobra decyzja, myślę że w Polsce będziecie mieli lepszą o niebo opiekę
Nie dziwie Ci się że Ci nerwy puszczają. Ja to bym chyba strzeliła już komuś w pysk w Twojej sytuacji więc nic się nie przejmuj tym że byłaś chamska. Swoją drogą ciekawe czy oni się cokolwiek poczuwają do swoich błędów Kciuki zaciśnięte i już sobie wyobrażam tą chwilę jak wychodzicie do domku z Adasiem

A w moje dziecko dziś wstąpił chyba jakiś anioł normalnie dziecko idealne cay dzień. Grzeczniutki, pospał jak susełek, ślicznie zjad marchewę jak zbiżałam łyżeczkę to tak słodko otwierał japkę no i za to że taki był grzeczniutki to mu niechcący malinkę na policzku zrobiłam taką malutką no ale nie mogłam się powstrzymać i chciałam go zacałować Tylko mnie te moje cycki martwią bo ewidentnie kryzys jest. Odciągnęłam tyle co kot napłakał

dla Grzecznego Antosia


Jesteśmy w klubie. jak nas nie ma to miesiąc czasu, a jak jesteśmy to codziennie

[taribari]

Napisane przez Ghia

Na moim to się sprawdza, jak chce spać to trze oczka

Dobra decyzja, myślę że w Polsce będziecie mieli lepszą o niebo opiekę
Nie dziwie Ci się że Ci nerwy puszczają. Ja to bym chyba strzeliła już komuś w pysk w Twojej sytuacji więc nic się nie przejmuj tym że byłaś chamska. Swoją drogą ciekawe czy oni się cokolwiek poczuwają do swoich błędów Kciuki zaciśnięte i już sobie wyobrażam tą chwilę jak wychodzicie do domku z Adasiem

A w moje dziecko dziś wstąpił chyba jakiś anioł normalnie dziecko idealne cay dzień. Grzeczniutki, pospał jak susełek, ślicznie zjad marchewę jak zbiżałam łyżeczkę to tak słodko otwierał japkę no i za to że taki był grzeczniutki to mu niechcący malinkę na policzku zrobiłam taką malutką no ale nie mogłam się powstrzymać i chciałam go zacałować Tylko mnie te moje cycki martwią bo ewidentnie kryzys jest. Odciągnęłam tyle co kot napłakał

Najadł się pyszności to zadowolony jak prawdziwy facio za produkcję mleczka. Może pomasuj w kąpieli cycuchy gąbką to Ci się nawal zrobi jak Jaskierce?

[dzoan]

To co ciotki..bawimy się?

[malaczarnakejt]

Napisane przez dzoan

To co ciotki..bawimy się?

ale superowy

[enlevee]

Napisane przez dzoan

To co ciotki..bawimy się?

Oj bawimy! slicznosci małe !

[taribari]

Napisane przez dzoan

To co ciotki..bawimy się?

Słodziaku mały!!!

A tu coś na wieczór