Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[Zuzziak]

Napisane przez 89Beatka

i w co mam tam wejść zeby zapisac się i mieć zabawkę?

Beatko w "Zarejestruj się do programu wspólne odkrywanie"

Ależ mi gorąco...mój TŻ okazało się że jest chory, od wczoraj wysoką gorączkę ma, chyba znowu anglina go przyatakowała:/ Już nie miało kiedy, tylko teraz kiedy mnie bóle łapią i takie rzeczy się dzieją. Mam nadzieję, że ja od niego nie złapię infekcji, już mi starczy ich na długo, po całym wrześniu chorowania.
Widzę, że temat pakowania torby był poruszany. Ja spakowałam 1 paczkę pampersów jedynek, kilka sztuk Dady dwójek i po jednym opakowaniu mokrych chusteczek - dla mnie i małego.
Ciekawe co tam u Nemoska
Zwariowane trzymam oby swędzonka przeszła i byś już lada chwila powitała swojego szkraba na świecie
Miłej niedzieli dziewczyny!

[babku]

Napisane przez Antibia86

Tak to ja pisałam ale do dnia dzisiejszego nie wiem co to....

Hmmm ciekawa sprawa, ale chyba nie dojdziemy co to.

Napisane przez dzidziadziumdzia

Wszyscy śpią?
Babku dzieci po urodzeniu czasem maja takie "drgawki", to efekt niedojrzalosci ukladu nerwowego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Drgawki też nie, bo to takie rytmiczne uderzenia były jak serduszko (tylko za wolno jak na serduszko), albo jakby dorosły tupał sobie nogą w rytm muzyki. No nic chyba nic nie wymyślimy i pozostanie to zagadką.

Zdrówka dla Alisy, brawa dla Witka za przybieranie na wadze. Kombinezon słodki.

Odnośnie diety karmiącej, to ja chyba powoli wymiękam. Ogólnie twierdzę, że będę jadła wszystko, ale robiąc zapasy, kieruję się raczej dietą, jakby się przyjrzeć. Zobaczymy jak to będzie w praktyce, ale obawiam się się, że wyjdzie tak, że jestem zwolenniczką jedzenia wszystkiego, która katuję się dietą

Napisane przez babku

A w którym miejscu Ci wyskoczyły?

Napisane przez Lilith890502

teraz nie ma jak to 9 miesiąc

Napisane przez NEWTREND

a w którym miejscu czujesz te pulsowanie, bo ja byłam nawet na usg u chirurga naczyniowego, bo mi tak brzuch pulsował w okolicach żołądka. Było to jakoś w 6 miesiącu i lekarz stwierdził ze wszystko jest ok po prostu mam mało tłuszczu i czuć moje tętno. Ze niby to normalne u bardzo szczupłych osób.

Właśnie to były chyba różne miejsca, ale wszystkie po prawej stronie. Najbardziej prawdopodobną wersją jest to tętno moje, tylko nie bardzo mi się zgrywało, jak sobie mierzyłam. No ale tak czy inaczej, to jedyna opcja, która jakkolwiek mi pasuje.

Zwariowane jedź, bo widać, że Cie to męczy strasznie. Oby zajęli się Tobą jak trzeba

Napisane przez lineczka1989

na to wywołanie to Ty się tak szybko nie nastawiaj :P przynajmniej u mnie tak było, bo w poniedziałek lekarz zadecydował że wywołujemy, we wtorek z rana dopiero zabrali mnie na porodówkę, w środę nie zrobili nic, bo między jedną a drugą dawką oksy musi być dzień przerwy i dopiero mieli działać we czwartek

U mnie podobnie jest z tym wywoływaniem. Nawet babeczka na sr mówiła jak to wygląda i że nie jest to tak hop siup

na poprawę humoru. Z jednej strony już się nastawiłaś, że będziesz miała Nelkę przy sobie, ale z drugiej masz jeszcze chwilkę na dopieszczenie wszystkiego. Marny to plus, ale zawsze jakiś jest

Napisane przez 89Beatka

CZy któraś zarzuci linkiem z FP o te zabaweczki mi chodzi

Chyba to ten http://www.fisher-price.com/pl_PL/Fa...ilySignUp.html
A swoją drogą nie chwaliłam się, ale też dostałam dwa lewki Dopiero niedawno mi przyszedł, więc nie wiem kiedy oni się kapną, że po dwa wysyłają

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43539030]A ja chcę jutro rodzić! Jaki byłby fajny prezent na 25 urodziny
[/QUOTE]
W takim razie z wieczora herbatka z malin, chodzenie po schodach, masowanie brzucha i jutro na porodówkę Szkoda, że seksior nie wchodzi w grę
W każdym razie


Dzień dobry. Ale na raty pisałam Dwa razy wyłączyło mi nawet komputer i już go przeklinałam, ale zachowało się wszystko
Nocka taka sobie, ale narzekać też nie mogę. Miałam taki sen erotyczny, że aż nie do uwierzenia. Oszczędze Wam szczegółów, ale poproszę częściej takie. Chyba jeszcze się drzymnę

[Mya1989]

Witam w ten okropny, niedzielny, deszczowy poranek

Napisane przez Asist22

Witam się niedzielnie.

Współczuję Wam ciężkich nocek, mamusiom rozpakowanym i nierozpakowanym.

Ostatnio zauważyłam, że rzadziej budzę się na siku. Ostatnio tak 3 razy w nocy, jest poprawa. Trochę mniej biodra mnie bolą, ale nie zapeszam bo może być gorzej.

Ale miałam straszny sen. Śniło mi się, że strasznie pokłóciłam się z mężęm, ale chyba we śnie nie byliśmy po ślubie i nie byłam w ciąży, ale staż mieliśmy spory. I on na drugi dzień po kłótni poszedł na jakąś imprezę i tam poznał jakaś blondynkę z krótkimi włosami i mnie z nią zdradził. Po dwóch dniach przyszedł się ze mną pogodzić i powiedział mi o niej i że był z nią nawet w kościele i raz szli nawet za rękę. Przez dwa dni to się wszystko działo. I ja tak zaczęłam ryczeć, że obudziło mnie moje prawie zanoszenie się i łzy w oczach. I taka byłam zła na niego przez ten sen. No jakaś masakra

Już mi odwala

Tez miałam kilka razy sen w tym stylu i 2x też tak płakałam i nie mogłam sie wybudzić, masakra jakaś...traumatyczne przeżycie wgl mam wrażenie, że w ciąży pamiętam wszystkie sny, bo co noc śnią mi się ze 3-4 sny i wszystkie pamiętam

[Lilith890502]

Napisane przez babku

ale jestem durna, a wyskoczyły mi po prawej stronie brzucha

[Olenka_24]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Witam :
Noc okropna, prawie zadrapałam się na śmierć. Zbiorę się, nastawię jakieś pranie, dopakuję torbę i jadę do szpitala, bo nie dam rady koleną noc tak się męczyć. Maść pomogła na chwilę, tz wysmarował na mnie całą tubkę...

Kurcze, trochę mi przykro, że to wszystko tak się potoczyło, że już raczej nie będę miała porodu "z zaskoczenia" mam nadzieję, że powiedzą mi w szpitalu kiedy wywołanie, żeby tż zdążył dojechać

Trzymam za Ciebie mocne , może akurat jeszcze Leo Was zaskoczy i zdecyduje się wyjść przed wywołaniem Daj znać co Ci powiedzieli

Napisane przez 89Beatka

a ja wyspana wkońcu o 4 oddałam LIwkę tatusiowi, coby ja uśpił po jedzeniu, ja zasnełam snem sprawiedliwego na 4 h, a LIwka nie spała przez 3 h niech tatuś wie że ma dziecko
Zobaczymy jak z spaniem dziś będzie, myślałam ze będzie padac ale narazie cisza więc na spacer się wybierzemy, choćby krótki

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

CZy któraś zarzuci linkiem z FP o te zabaweczki mi chodzi

No to pospałaś kochana Wypoczęta Mamusia to szczęśliwa Mamusia

Napisane przez lineczka1989

ja na to liczę bo ja nie dam rady dłużej z tym brzuchem chodzić


na to wywołanie to Ty się tak szybko nie nastawiaj :P przynajmniej u mnie tak było, bo w poniedziałek lekarz zadecydował że wywołujemy, we wtorek z rana dopiero zabrali mnie na porodówkę, w środę nie zrobili nic, bo między jedną a drugą dawką oksy musi być dzień przerwy i dopiero mieli działać we czwartek
no chyba że u Ciebie pójdzie szybko
trzymam kciuki za Was!


hej!
powiem Wam że już mam mega dosyć chodzenia z tem brzuchem, chodzę jak kaczka- dosłownie, jak posiedzę dłużej to strasznie bolą mnie pachwiny aż chodzić nie mogę muszę odczekać i dopiero iść, wczoraj bolał mnie dosyć mocno brzuch jak na okres, do tego w nocy się na łóżku przekręcić nie mogę bo mnie tak wszystko boli pojechaliśmy wieczorem na cmentarz wczoraj a mi normalnie nogi odmawiały chodzenia czuję się tak masakrycznie że że ja nie wiem ile jeszcze wytrzymam

z jednej strony żałuję że mi nie wywołali do końca z drugiej strony wyczytałam że jak dziecko nie jest gotowe a wywołują na siłę to też ie jest dobre i dla matki i dla dziecka..

ale ja już się tak nastawiłam psychicznie że urodzę, wcale się nie stresowałam podeszłam na luzie, zero nerwów :/



w ogóle... jak byliśmy w piatek na cemntarzu to spotkaliśmy mojego brata i bratową i wiecie co... nawet nie zapytali jak się czuję, kiedy do szpitala teraz idę, jak było w tym szpitalu, NIC kompletnie o nie nie zapytali.. wiecie jak mi się zrobiło cholernie przykro?
JA rozumiem że oni przeżywają śmierć tej małej ale życie toczy się dalej i tego się cofnąć nie da, a miłoby było gdyby chrzestny się zainteresował

byliśmy na grobie tej małej Monisi, słuchajcie jak stanęłiśmy z TŻ przed nim to się oboje poryczeliśmy, jakoś cieżej się to przeżywa czekając na swoje dziecko a patrząc jak parę dni wcześniej zmarła taka kruszynka

Kurczę Lineczka ,wierzę że Ci bardzo ciężko Ja mam termin na 9 list . i też jak na razie Leo się nie śpieszy. Może Nela faktycznie na tego 5 listopada czeka Jeszcze troszkę

[sorento]

Cześć, witamy się z rana Noc w miarę ok, oprócz tego, że nie mogłam spać na innym boku niż lewy, bo mnie brzuch bolał, a teraz jestem połamana

dzidziadziumdziaładnie przybiera Wasz okruch
Fajny kombinezonik
Zdrówka dla córeczki i żeby się reszta rodzinki nie zaraziła

zwariowane-serduszko biedactwo Oby coś zaradzili na swędzenie, no i żeby szybko poszło i Leoś był już z Wami!

lineczka

Zuzziak obyś się nie zaraziła Naszprycuj męża czosnkiem, imbirem i cytryną

[dzidziadziumdzia]

Wywolania można odmówić ale po terminie trzeba wtedy pozostać w szpitalu pod pełnym monitoringiem.

Becikowe-około miesiaca.
Alisa dziś o niebo lepiej więc może nas nie pozaraza.

A Nemosek podejrzewam ze znow ma problemy z netem bo przecież by się odezwała.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Antibia86]

Hej ja dzisiaj też mam wszystkiego dość.na sukurs wstaje co 2 godz z zegarkiem w ręku.tz sue że mnie śmieje bo jakby mnie ktoś nagrał to takie słówka lecą w drodze do toalety że uszy wiedna:@ i jeszcze mnie biodra bolą i dziwnie bo jak leze na prawym to lewe i na odwrót. Ból taki aż di stóp promieniuje.wczoraj jeszcze mi się rwa uaktywnila. To już chore jakieś.zamiast cieszyć się końcówka wolności i wogóle to człowiek cierpi.jeszcze jak słysze od ludzi że ładnie wyglądam że mi ciążą służy to mam ochotę im w mordę dac...ech wymarudzilam się ...

To co tam na obiad dzisiaj

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez 89Beatka

szoda że nie będzie porodu takiego z zaskoczenia, ale teraz męczysz się i przejdzie ci dopiero po porodzie, wiec nie ma na co czekać. Niedługo Leoś będzie a świecie

Napisane przez ryba91

ehh...
popatrz na to z tej strony- Leo już niebawem z Wami

Daj znać co Ci tam powiedzieli ;*

Napisane przez domii29

Zwariowane najważniejsze że Leoś już niedługo będzie z Wami

Napisane przez lineczka1989

na to wywołanie to Ty się tak szybko nie nastawiaj :P przynajmniej u mnie tak było, bo w poniedziałek lekarz zadecydował że wywołujemy, we wtorek z rana dopiero zabrali mnie na porodówkę, w środę nie zrobili nic, bo między jedną a drugą dawką oksy musi być dzień przerwy i dopiero mieli działać we czwartek
no chyba że u Ciebie pójdzie szybko
trzymam kciuki za Was!

Napisane przez Zuzziak

Zwariowane trzymam oby swędzonka przeszła i byś już lada chwila powitała swojego szkraba na świecie
Miłej niedzieli dziewczyny!

Napisane przez babku

Zwariowane jedź, bo widać, że Cie to męczy strasznie. Oby zajęli się Tobą jak trzeba

Napisane przez Olenka_24

Trzymam za Ciebie mocne , może akurat jeszcze Leo Was zaskoczy i zdecyduje się wyjść przed wywołaniem Daj znać co Ci powiedzieli

Napisane przez sorento

zwariowane-serduszko biedactwo Oby coś zaradzili na swędzenie, no i żeby szybko poszło i Leoś był już z Wami!

Dziękuję za wszystkie kciuki, buziaki i miłe słowa
Od rana namawiam Leośka, żeby się sam zdecydował na wyjście, już mu nawet łóżeczko pościeliłam, wszystko pięknie posprzątałam i dalej cisza Coś mu się kurcze nie śpieszy.. uparciuszek jeden
Na to swędzenie prawdopodobnie dostanę kroplówkę detoksykującą ( przynajmniej coś takiego mieli mi dać tutaj w szpitalu ) i liczę na to, że chociaż zmniejszy ten świąd.. Najgorzej jest w nocy.. zaczynam się drapać przez sen i tak boli, że aż się budzę, ale dalej drapię, bo nie umiem się powstrzymać. Normalnie drgawek dostaję, płacze i mnie wykręca.. Tż mnie musiał łapać za ręce i mocno przytulać, żebym w ogóle coś spała w nocy Pod prysznicem skóra w kontakcie z wodą dosłownie mnie pali
Zjem obiad u rodziców, tż skończy przykręcać listwy i jedziemy.. Wszystko już spakowane, nic tylko ruszać w drogę.

A co do wywoływania, to wiem, że nie będzie tak prosto i szybko (Chociaż w głębi duszy na to liczę ) Po prostu strasznie mi zależy na tym, żeby TŻ zdążył dojechać na czas ...

[Anoula]

Witam się niedzielnie.

Lineczka mam to samo, też mnie rodzice zabrali na cmentarze wczoraj, wszystko mnie bolało i chodzić nie mogłam Noce są co raz gorsze

Weronisiek u mnie też co chwilę infekcje a wczesniej nigdy nie miałam

Ja dzisiaj odstawiam magnez, ciekawe jaka będzie reakcja, bo bóle jak na okres, kłucie i skurcze nieregularne to już u mnie norma :x jest momentami tak nieprzyjemnie że już bym chciała rodzić.

[24Kasiula24]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Dziękuję za wszystkie kciuki, buziaki i miłe słowa
Od rana namawiam Leośka, żeby się sam zdecydował na wyjście, już mu nawet łóżeczko pościeliłam, wszystko pięknie posprzątałam i dalej cisza Coś mu się kurcze nie śpieszy.. uparciuszek jeden
Na to swędzenie prawdopodobnie dostanę kroplówkę detoksykującą ( przynajmniej coś takiego mieli mi dać tutaj w szpitalu ) i liczę na to, że chociaż zmniejszy ten świąd.. Najgorzej jest w nocy.. zaczynam się drapać przez sen i tak boli, że aż się budzę, ale dalej drapię, bo nie umiem się powstrzymać. Normalnie drgawek dostaję, płacze i mnie wykręca.. Tż mnie musiał łapać za ręce i mocno przytulać, żebym w ogóle coś spała w nocy Pod prysznicem skóra w kontakcie z wodą dosłownie mnie pali
Zjem obiad u rodziców, tż skończy przykręcać listwy i jedziemy.. Wszystko już spakowane, nic tylko ruszać w drogę.

A co do wywoływania, to wiem, że nie będzie tak prosto i szybko (Chociaż w głębi duszy na to liczę ) Po prostu strasznie mi zależy na tym, żeby TŻ zdążył dojechać na czas ...

Umnie też nadal nic... Chyba wywołanie Nas nie ominie
Ale np kumpela miała wywoływany iw sumie rodziła 5 godzin, więc nie zawsze musi być żle... ehh
Jutro będę dzwonic do lekarza i zobaczymy...
We wtorek mija tydzień po terminie,więc już muszą Nas rozpakować

[Mya1989]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Dziękuję za wszystkie kciuki, buziaki i miłe słowa
Od rana namawiam Leośka, żeby się sam zdecydował na wyjście, już mu nawet łóżeczko pościeliłam, wszystko pięknie posprzątałam i dalej cisza Coś mu się kurcze nie śpieszy.. uparciuszek jeden
Na to swędzenie prawdopodobnie dostanę kroplówkę detoksykującą ( przynajmniej coś takiego mieli mi dać tutaj w szpitalu ) i liczę na to, że chociaż zmniejszy ten świąd.. Najgorzej jest w nocy.. zaczynam się drapać przez sen i tak boli, że aż się budzę, ale dalej drapię, bo nie umiem się powstrzymać. Normalnie drgawek dostaję, płacze i mnie wykręca.. Tż mnie musiał łapać za ręce i mocno przytulać, żebym w ogóle coś spała w nocy Pod prysznicem skóra w kontakcie z wodą dosłownie mnie pali
Zjem obiad u rodziców, tż skończy przykręcać listwy i jedziemy.. Wszystko już spakowane, nic tylko ruszać w drogę.

A co do wywoływania, to wiem, że nie będzie tak prosto i szybko (Chociaż w głębi duszy na to liczę ) Po prostu strasznie mi zależy na tym, żeby TŻ zdążył dojechać na czas ...

trzymam kciuki! A co do wywoływania może nie być tak źle. Jak leżałam w szpitalu te 2 razy to 3 babeczkom wywoływali. Jedna męczyła sie dłuuugo, ale dwie pozostałe to hop siup. Ta jedna to tylko dostała kroplówę, chodziła uśmiechnięta, zawołali ją a za 2h urodziła, więc nie ma reguły.

[agnieszka255]

Witam się ale miałam dziś w nocy skurcze bolał mnie krzyz, napinal sie brzuch i bolało jakbym miała okres. A teraz troche się uspokoiło. Na ostatniej wizycie szyjka miękka i skrócona czyli wg tego co czytałam to objawy zbliżającego się porodu. Ja tam moge rodzic za 2 tyg mała bedzie donoszona
A dziś na obiad frytki plus nugetssy z rybki:P

[De28]

Mnie nie opuszcza baby blues. Do tego tz zachowuje sie egoistycznie. Nie spalam cala noc, bo maly pil i zasypial i tak co pol godziny. Aten mi o 7 wpuszcza starszego syna do mnie do lozka a sam poszedl na kompa... wydarlam sie na niego, ze milo by bylo, gdybym choc godzine dal mi pospac..a ten ze on tez o 2 wstal do starszaka..ehh ale on spi cale noce, nie rodzil. Przy pierwszym tak mi pomagal a teraz przy sniadaniu zrobil kanapki sobie i starszemu a ja siedzialam o suchym pysku, bo karmilam malego. A on sobie jadl i popijal kawke mam dosc, psychicznie wysiadam. Nie mam w nikim oparcia i wszystko jest do dupy.
U mnie tez wywolywany-od podania pierwszej dawki zelu do konca porodu- 18 godzin.

[agnieszka255]

Napisane przez Mya1989

trzymam kciuki! A co do wywoływania może nie być tak źle. Jak leżałam w szpitalu te 2 razy to 3 babeczkom wywoływali. Jedna męczyła sie dłuuugo, ale dwie pozostałe to hop siup. Ta jedna to tylko dostała kroplówę, chodziła uśmiechnięta, zawołali ją a za 2h urodziła, więc nie ma reguły.

zalezy jak kto odporny na bol, ale musze przyznac ze jak dostalam kroplowke z oksy to skurcze sa silniejsze.

[niunia32]

Napisane przez Margot156

jak wcześnie zaczęliście chodzić na zajęcia?
i czemu cudzysłów przy słowie szkoła? czyżby zajęcia się nie sprawdziły?

Córka miala skończone 3,5 miesiąca.
W sumie ciężki to nazwać szkoła, bardziej szkoleczka. Mieliśmy wykupione 4 wejścia. Wg mnue wystarczająca ilość by nauczyć sie zabaw z dziećmi w wodzie. W sumie cały czas to samo bylo.

Ooo jakby ktoras byla dziś w okolicach lidla to pieluszki powinny byc juz w promocyjnej cenie.,u mnue przynajmniej juz dzisisj byly -kupilismy starszej córce

Sent from my GT-S5570 using Wizaz Forum mobile app

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez 24Kasiula24

Umnie też nadal nic... Chyba wywołanie Nas nie ominie
Ale np kumpela miała wywoływany iw sumie rodziła 5 godzin, więc nie zawsze musi być żle... ehh
Jutro będę dzwonic do lekarza i zobaczymy...
We wtorek mija tydzień po terminie,więc już muszą Nas rozpakować

Niech rozpakowują, bo już nie mogę się doczekać Leośka!! Mi lekarz i tak kazał w poniedziałek iść do szpitala, więc dziś czy jutro im nie zrobi różnicy, a mi ogromną! ( mam nadzieję )

Napisane przez Mya1989

trzymam kciuki! A co do wywoływania może nie być tak źle. Jak leżałam w szpitalu te 2 razy to 3 babeczkom wywoływali. Jedna męczyła sie dłuuugo, ale dwie pozostałe to hop siup. Ta jedna to tylko dostała kroplówę, chodziła uśmiechnięta, zawołali ją a za 2h urodziła, więc nie ma reguły.

Mam nadzieję, że pójdzie szybko

Napisane przez De28

Mnie nie opuszcza baby blues. Do tego tz zachowuje sie egoistycznie. Nie spalam cala noc, bo maly pil i zasypial i tak co pol godziny. Aten mi o 7 wpuszcza starszego syna do mnie do lozka a sam poszedl na kompa... wydarlam sie na niego, ze milo by bylo, gdybym choc godzine dal mi pospac..a ten ze on tez o 2 wstal do starszaka..ehh ale on spi cale noce, nie rodzil. Przy pierwszym tak mi pomagal a teraz przy sniadaniu zrobil kanapki sobie i starszemu a ja siedzialam o suchym pysku, bo karmilam malego. A on sobie jadl i popijal kawke mam dosc, psychicznie wysiadam. Nie mam w nikim oparcia i wszystko jest do dupy.
U mnie tez wywolywany-od podania pierwszej dawki zelu do konca porodu- 18 godzin.

Biedactwo
A dla Tż

[24Kasiula24]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Niech rozpakowują, bo już nie mogę się doczekać Leośka!! Mi lekarz i tak kazał w poniedziałek iść do szpitala, więc dziś czy jutro im nie zrobi różnicy, a mi ogromną! ( mam nadzieję )

Mam nadzieję, że pójdzie szybko

Biedactwo
A dla Tż

Ja mam do Niego jutro dzwonić i pewnie będzie kazał pojawić się na Jego najbliższym dyżurze, oby to było jak najszybciej
Ja w ogóle czuje, że u mnie może skończyć się cesarką ;/
Bo niemam nic rozwarcia i szyjka też się nie skróciła

[Mya1989]

Napisane przez agnieszka255

zalezy jak kto odporny na bol, ale musze przyznac ze jak dostalam kroplowke z oksy to skurcze sa silniejsze.

Wiadomo, że wszystko zależy od progu bóle czytałam, że po oksy ból jest większy, ale ja uważam, że dużo też zależy od odporności na ból...

Napisane przez zwariowane-serduszko

Niech rozpakowują, bo już nie mogę się doczekać Leośka!! Mi lekarz i tak kazał w poniedziałek iść do szpitala, więc dziś czy jutro im nie zrobi różnicy, a mi ogromną! ( mam nadzieję )

Mam nadzieję, że pójdzie szybko

Biedactwo
A dla Tż

Pójdzie super szybko i wszyscy będą szczęśliwi

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez 24Kasiula24

Ja mam do Niego jutro dzwonić i pewnie będzie kazał pojawić się na Jego najbliższym dyżurze, oby to było jak najszybciej
Ja w ogóle czuje, że u mnie może skończyć się cesarką ;/
Bo niemam nic rozwarcia i szyjka też się nie skróciła

u mnie podobno coś się ruszało, ale jak widać szału nie ma i mam takie same obawy.. zobaczymy, nie ma co się martwić na zapas!

[24Kasiula24]

Napisane przez zwariowane-serduszko

u mnie podobno coś się ruszało, ale jak widać szału nie ma i mam takie same obawy.. zobaczymy, nie ma co się martwić na zapas!

Damy radę! )

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez 24Kasiula24

Damy radę! )

Co do tego nie mam wątpliwości !

[lineczka1989]

Napisane przez Olenka_24

Kurczę Lineczka ,wierzę że Ci bardzo ciężko Ja mam termin na 9 list . i też jak na razie Leo się nie śpieszy. Może Nela faktycznie na tego 5 listopada czeka Jeszcze troszkę

ale ja mam termin już na 8 listopada a nie na 5

Napisane przez dzidziadziumdzia

Wywolania można odmówić ale po terminie trzeba wtedy pozostać w szpitalu pod pełnym monitoringiem.

owszem można odmówić, ja miałam wątpliwości to usłyszałam od położnej że wymyślam z tym odmóieniem bo ona teraz nie wie czy ma mi podawać czy nie

Napisane przez zwariowane-serduszko

A co do wywoływania, to wiem, że nie będzie tak prosto i szybko (Chociaż w głębi duszy na to liczę ) Po prostu strasznie mi zależy na tym, żeby TŻ zdążył dojechać na czas ...

jeżeli będziesz tak oporna na oksy jak ja to uwierz że zdąży :P

Napisane przez 24Kasiula24

Umnie też nadal nic... Chyba wywołanie Nas nie ominie
Ale np kumpela miała wywoływany iw sumie rodziła 5 godzin, więc nie zawsze musi być żle... ehh
Jutro będę dzwonic do lekarza i zobaczymy...
We wtorek mija tydzień po terminie,więc już muszą Nas rozpakować

moja mama miała wywoływany poród 2 razy a i tak urodziła sama

Napisane przez De28

Mnie nie opuszcza baby blues. Do tego tz zachowuje sie egoistycznie. Nie spalam cala noc, bo maly pil i zasypial i tak co pol godziny. Aten mi o 7 wpuszcza starszego syna do mnie do lozka a sam poszedl na kompa... wydarlam sie na niego, ze milo by bylo, gdybym choc godzine dal mi pospac..a ten ze on tez o 2 wstal do starszaka..ehh ale on spi cale noce, nie rodzil. Przy pierwszym tak mi pomagal a teraz przy sniadaniu zrobil kanapki sobie i starszemu a ja siedzialam o suchym pysku, bo karmilam malego. A on sobie jadl i popijal kawke mam dosc, psychicznie wysiadam. Nie mam w nikim oparcia i wszystko jest do dupy.
U mnie tez wywolywany-od podania pierwszej dawki zelu do konca porodu- 18 godzin.

no właśnie dlaczego jednym podają ten żel a innym kroplówkę? od czego to zależne?

Napisane przez 24Kasiula24

Ja mam do Niego jutro dzwonić i pewnie będzie kazał pojawić się na Jego najbliższym dyżurze, oby to było jak najszybciej
Ja w ogóle czuje, że u mnie może skończyć się cesarką ;/
Bo niemam nic rozwarcia i szyjka też się nie skróciła

też się na to nastawiałam bo wiedziałam że i tak nic nie pójdzie i tak

Napisane przez zwariowane-serduszko

u mnie podobno coś się ruszało, ale jak widać szału nie ma i mam takie same obawy.. zobaczymy, nie ma co się martwić na zapas!

u mnie też się na wizycie ruszało i co? okazało się że co lekarz to inne zdanie, na wizycie miałam urodzić szybko, bo rozwarcie jest, szyjka zgładzona a w szpitalu szyjka się wydłużyła, zamknięta itd

[89Beatka]

Napisane przez babku

Chyba to ten http://www.fisher-price.com/pl_PL/Fa...ilySignUp.html
A swoją drogą nie chwaliłam się, ale też dostałam dwa lewki Dopiero niedawno mi przyszedł, więc nie wiem kiedy oni się kapną, że po dwa wysyłają
am taki sen erotyczny, że aż nie do uwierzenia. Oszczędze Wam szczegółów, ale poproszę częściej takie. Chyba jeszcze się drzymnę

dzięki

Napisane przez domii29

http://www.fisher-price.com/pl_PL/index.html o to chodziło ?

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

dzięki

I wystarczy sie tylko zalogować tak?

[24Kasiula24]

Pociesza mnie fakt, ze jak teraz pójdę do szpitala to nie wyjdę juz bez Marcelka, bo we wtorek mija tydzień po terminie i musza go jakoś wyciagnac :p

[niunia32]

Ja kupilam na gruponie 4 wejścia na zajęcia.
Ogolnie strasznie droga jest taka nauka pływania.
Pieluszki na basen kupujemy w rosmannie, w bierze też byly przez pewien czas, ale mi sie nie udalo na nie trafić i wypróbować

Musze w tym tygodniu ogarnac pokój córki po remoncie, yrzeba miejsce w, szafach zrobic na malutkie ubranka jeszcze troche i mala bedzie juz donoszona...

Wczoraj zaczęłyśmy 36tc :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

Napisane przez De28

Mnie nie opuszcza baby blues. Do tego tz zachowuje sie egoistycznie. Nie spalam cala noc, bo maly pil i zasypial i tak co pol godziny. Aten mi o 7 wpuszcza starszego syna do mnie do lozka a sam poszedl na kompa... wydarlam sie na niego, ze milo by bylo, gdybym choc godzine dal mi pospac..a ten ze on tez o 2 wstal do starszaka..ehh ale on spi cale noce, nie rodzil. Przy pierwszym tak mi pomagal a teraz przy sniadaniu zrobil kanapki sobie i starszemu a ja siedzialam o suchym pysku, bo karmilam malego. A on sobie jadl i popijal kawke mam dosc, psychicznie wysiadam. Nie mam w nikim oparcia i wszystko jest do dupy.
U mnie tez wywolywany-od podania pierwszej dawki zelu do konca porodu- 18 godzin.

De nie wiem co napisać, pewnie rozmowa i kłótnie nie pomagaja. Co z tymi facetami jest nie tak. Klapki na oczach.
Nie wiem może daj mu jakieś ultimatum? przecież ty długo tak nie pociągniesz.

[Trele_Morele]

Napisane przez domii29

Zwariowane najważniejsze że Leoś już niedługo będzie z Wami

Dzidzia mimo tego że Wituś jeszcze taki malutki to i tak jest małym wielkim człowiekiem


Dzień dobry
Ciężka noc za nami, całą noc czuwałam nad Jasieńkiem. Nosiłam, śpiewałam, masowałam, karmiłam, przebierałam... Znowu mały ma zaparcia. Podałam mu czopka glicerynowego - puściło go niby ale od rana znowu co chwilę nam popłakuje, zaraz idę zaparzyć herbatkę z kopru może to coś da

U nas pomogla z tym ze to ja ja pije ..
Jak u Was,, ? Lepiej?

Napisane przez lineczka1989

ja na to liczę bo ja nie dam rady dłużej z tym brzuchem chodzić


na to wywołanie to Ty się tak szybko nie nastawiaj :P przynajmniej u mnie tak było, bo w poniedziałek lekarz zadecydował że wywołujemy, we wtorek z rana dopiero zabrali mnie na porodówkę, w środę nie zrobili nic, bo między jedną a drugą dawką oksy musi być dzień przerwy i dopiero mieli działać we czwartek
no chyba że u Ciebie pójdzie szybko
trzymam kciuki za Was!


hej!
powiem Wam że już mam mega dosyć chodzenia z tem brzuchem, chodzę jak kaczka- dosłownie, jak posiedzę dłużej to strasznie bolą mnie pachwiny aż chodzić nie mogę muszę odczekać i dopiero iść, wczoraj bolał mnie dosyć mocno brzuch jak na okres, do tego w nocy się na łóżku przekręcić nie mogę bo mnie tak wszystko boli pojechaliśmy wieczorem na cmentarz wczoraj a mi normalnie nogi odmawiały chodzenia czuję się tak masakrycznie że że ja nie wiem ile jeszcze wytrzymam

z jednej strony żałuję że mi nie wywołali do końca z drugiej strony wyczytałam że jak dziecko nie jest gotowe a wywołują na siłę to też ie jest dobre i dla matki i dla dziecka..

ale ja już się tak nastawiłam psychicznie że urodzę, wcale się nie stresowałam podeszłam na luzie, zero nerwów :/



w ogóle... jak byliśmy w piatek na cemntarzu to spotkaliśmy mojego brata i bratową i wiecie co... nawet nie zapytali jak się czuję, kiedy do szpitala teraz idę, jak było w tym szpitalu, NIC kompletnie o nie nie zapytali.. wiecie jak mi się zrobiło cholernie przykro?
JA rozumiem że oni przeżywają śmierć tej małej ale życie toczy się dalej i tego się cofnąć nie da, a miłoby było gdyby chrzestny się zainteresował

byliśmy na grobie tej małej Monisi, słuchajcie jak stanęłiśmy z TŻ przed nim to się oboje poryczeliśmy, jakoś cieżej się to przeżywa czekając na swoje dziecko a patrząc jak parę dni wcześniej zmarła taka kruszynka

To Twoj brat tak?
U mnie jest troszke podobnie. Moj brat jeszcze malej nie widzial. Pracuje to fakt ale nie nonstop I nawet sie nie zainteresowal.. Pewnie cos tam Od mamy wie, ale ze jeszcze nie przyszedl ciekawy jej zobaczyc.
20 lat I kiełbie we łbie .

Napisane przez Mya1989

Witam w ten okropny, niedzielny, deszczowy poranek



Tez miałam kilka razy sen w tym stylu i 2x też tak płakałam i nie mogłam sie wybudzić, masakra jakaś...traumatyczne przeżycie wgl mam wrażenie, że w ciąży pamiętam wszystkie sny, bo co noc śnią mi się ze 3-4 sny i wszystkie pamiętam

Mi sie dzis sniło ze przyszla moja mama oswiadczyc ze ona teraz tez sobie zrobi takiego dzidziusia. Dla mnie tez to bylo traimatyczne przezycie
A pozniej ze spalam 4 dni na materacu pod ambasada zeby mi Dali paszport dla Mai

Napisane przez Antibia86

Hej ja dzisiaj też mam wszystkiego dość.na sukurs wstaje co 2 godz z zegarkiem w ręku.tz sue że mnie śmieje bo jakby mnie ktoś nagrał to takie słówka lecą w drodze do toalety że uszy wiedna:@ i jeszcze mnie biodra bolą i dziwnie bo jak leze na prawym to lewe i na odwrót. Ból taki aż di stóp promieniuje.wczoraj jeszcze mi się rwa uaktywnila. To już chore jakieś.zamiast cieszyć się końcówka wolności i wogóle to człowiek cierpi.jeszcze jak słysze od ludzi że ładnie wyglądam że mi ciążą służy to mam ochotę im w mordę dac...ech wymarudzilam się ...

To co tam na obiad dzisiaj

Dokladnie jakbym siebie sobie przypomniala

Napisane przez zwariowane-serduszko

Dziękuję za wszystkie kciuki, buziaki i miłe słowa
Od rana namawiam Leośka, żeby się sam zdecydował na wyjście, już mu nawet łóżeczko pościeliłam, wszystko pięknie posprzątałam i dalej cisza Coś mu się kurcze nie śpieszy.. uparciuszek jeden
Na to swędzenie prawdopodobnie dostanę kroplówkę detoksykującą ( przynajmniej coś takiego mieli mi dać tutaj w szpitalu ) i liczę na to, że chociaż zmniejszy ten świąd.. Najgorzej jest w nocy.. zaczynam się drapać przez sen i tak boli, że aż się budzę, ale dalej drapię, bo nie umiem się powstrzymać. Normalnie drgawek dostaję, płacze i mnie wykręca.. Tż mnie musiał łapać za ręce i mocno przytulać, żebym w ogóle coś spała w nocy Pod prysznicem skóra w kontakcie z wodą dosłownie mnie pali
Zjem obiad u rodziców, tż skończy przykręcać listwy i jedziemy.. Wszystko już spakowane, nic tylko ruszać w drogę.

A co do wywoływania, to wiem, że nie będzie tak prosto i szybko (Chociaż w głębi duszy na to liczę ) Po prostu strasznie mi zależy na tym, żeby TŻ zdążył dojechać na czas ...

Wspolczuje tego swedzenia bo ja myslalam ze zwariuje ale u mnie to nie byla cholestaza ..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

Dziewczyny z dołuuuuuuuuuuuuuu. Piszcie coś
nudy............ a moje dziecko dalej spać nie chce, może na zmaine pogody bo właśnie zaczęło padać

[sorento]

Napisane przez Antibia86

Hej ja dzisiaj też mam wszystkiego dość.na sukurs wstaje co 2 godz z zegarkiem w ręku.tz sue że mnie śmieje bo jakby mnie ktoś nagrał to takie słówka lecą w drodze do toalety że uszy wiedna:@ i jeszcze mnie biodra bolą i dziwnie bo jak leze na prawym to lewe i na odwrót. Ból taki aż di stóp promieniuje.wczoraj jeszcze mi się rwa uaktywnila. To już chore jakieś.zamiast cieszyć się końcówka wolności i wogóle to człowiek cierpi.jeszcze jak słysze od ludzi że ładnie wyglądam że mi ciążą służy to mam ochotę im w mordę dac...ech wymarudzilam się ...

To co tam na obiad dzisiaj

Biedaku
A na obiad kurak w pomarańczach

Napisane przez zwariowane-serduszko

A co do wywoływania, to wiem, że nie będzie tak prosto i szybko (Chociaż w głębi duszy na to liczę ) Po prostu strasznie mi zależy na tym, żeby TŻ zdążył dojechać na czas ...

A oby Cię zaskoczyło i było na tyle szybko, żeby Tż zdążył dotrzeć

Napisane przez 24Kasiula24

Umnie też nadal nic... Chyba wywołanie Nas nie ominie
Ale np kumpela miała wywoływany iw sumie rodziła 5 godzin, więc nie zawsze musi być żle... ehh
Jutro będę dzwonic do lekarza i zobaczymy...
We wtorek mija tydzień po terminie,więc już muszą Nas rozpakować

Napisane przez De28

Mnie nie opuszcza baby blues. Do tego tz zachowuje sie egoistycznie. Nie spalam cala noc, bo maly pil i zasypial i tak co pol godziny. Aten mi o 7 wpuszcza starszego syna do mnie do lozka a sam poszedl na kompa... wydarlam sie na niego, ze milo by bylo, gdybym choc godzine dal mi pospac..a ten ze on tez o 2 wstal do starszaka..ehh ale on spi cale noce, nie rodzil. Przy pierwszym tak mi pomagal a teraz przy sniadaniu zrobil kanapki sobie i starszemu a ja siedzialam o suchym pysku, bo karmilam malego. A on sobie jadl i popijal kawke mam dosc, psychicznie wysiadam. Nie mam w nikim oparcia i wszystko jest do dupy.

A powiedziałaś mu, że też chcesz śniadanko?? Faceci są tacy niedomyślni czasem, że szok

domijak tam brzuszek Jasia?

Trele ale masz sny

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Ciekawe, jak Nasturcja się trzyma..