Szczuplejsza 2014

[olcia18172]

Napisane przez Niambie

Można? Ja tak troszkę nieśmiało podbijam... Mam nadzieję, że zostanę w Wami na dłużej. Potrzebuję wsparcia. Ogromnego wsparcia

Hej A ile chcesz schudnąć?

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez Niambie

Można? Ja tak troszkę nieśmiało podbijam... Mam nadzieję, że zostanę w Wami na dłużej. Potrzebuję wsparcia. Ogromnego wsparcia

Pewnie, że można

Ja dzisiaj wstałam dość późno więc zjadłam tylko dwa malutkie jajka przepiórcze i jogurt, na obiad będę mieć rybę z piekarnika i kalafior. Po wczorajszej przerwie z pośladkami dzisiaj musze zrobic Mel B i przysiady. Wczoraj zrobiłam Tiffany i brzuszki i dzisiaj mam straszne zakwasy, ale to dobrze, bo czuję, że coś robię ze sobą
Z dieta u mnie ostatnio coraz gorzej, przez cały dzień potrafię jest tak jak sobie założyłam a wieczorem zjem albo jakieś ciastko, albo chipsy

[Szaruch]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Ja tez chora, chociaż już lepiej się czuję.
Dzisiaj zrobiłam sobie jeden dzień przerwy od Mel B i przysiadów,ale zrobiłam Tiffany- boczki i pół skalpela Chodakowskiej- strasznie monotonne są jej ćwiczenia.

ja przy Chodakowskiej umieram z nudów.
póki co nie ćwiczę, poczekam aż wyzdrowieję do końca, bo teraz to bez sensu.

na śniadanie zjadłam jajko na miękko, banana, pół camemberta, trochę oliwek i pomidorów + zielona herbata

[Niambie]

Waze teraz 62kg/163cm wiec chyba waga nie jest aż taka zla. Jest w normie ale widzę w lustrze, ze jestem stanowczo za duza. Poza tym nie mieszcze się w ubrania sprzed roku, to znak, że jest źle.


Staram sie zdrowo odżywiać. Skończyłam ze słodyczami, fast foodami i gazowanymi napojami. Jem mniej, 5 posiłków dziennie. Nie podjadam Staram sie nie przekraczać 1400 kalorii dziennie (tak sobie zalozylysmy z koleżanką).
Gorzej jest z ćwiczeniami. Po całym dniu w pracy już mi się konkretnie nic nie chce. W pracy raczej kalorii wiele nie spałam. Praca nie jest biurowa, ale generalnie przez wiekszosc czasu siedzę ;/

[Miluchova]

Napisane przez Niambie

Waze teraz 62kg/163cm wiec chyba waga nie jest aż taka zla. Jest w normie ale widzę w lustrze, ze jestem stanowczo za duza. Poza tym nie mieszcze się w ubrania sprzed roku, to znak, że jest źle.


Staram sie zdrowo odżywiać. Skończyłam ze słodyczami, fast foodami i gazowanymi napojami. Jem mniej, 5 posiłków dziennie. Nie podjadam Staram sie nie przekraczać 1400 kalorii dziennie (tak sobie zalozylysmy z koleżanką).
Gorzej jest z ćwiczeniami. Po całym dniu w pracy już mi się konkretnie nic nie chce. W pracy raczej kalorii wiele nie spałam. Praca nie jest biurowa, ale generalnie przez wiekszosc czasu siedzę ;/

nie musisz ćwiczyć codziennie, spróbuj się zmobilizować na 2-3 razy w tygodniu

[Niambie]

Uff chciałabym. Najgorsze, że przeważnie pracuje 7 dni w tygodniu. Ale taaa... Każda wymówka jest dobra ;/

Spróbuję poprosze o baty na motywacje

[LoveHipHop]

Napisane przez Niambie

Waze teraz 62kg/163cm wiec chyba waga nie jest aż taka zla. Jest w normie ale widzę w lustrze, ze jestem stanowczo za duza. Poza tym nie mieszcze się w ubrania sprzed roku, to znak, że jest źle.


Staram sie zdrowo odżywiać. Skończyłam ze słodyczami, fast foodami i gazowanymi napojami. Jem mniej, 5 posiłków dziennie. Nie podjadam Staram sie nie przekraczać 1400 kalorii dziennie (tak sobie zalozylysmy z koleżanką).
Gorzej jest z ćwiczeniami. Po całym dniu w pracy już mi się konkretnie nic nie chce. W pracy raczej kalorii wiele nie spałam. Praca nie jest biurowa, ale generalnie przez wiekszosc czasu siedzę ;/

Mam podobnie jak Ty... też staram się zdrowo odżywiać, też mam pracę biurową i też nie chce mi się ćwiczyć Czasem zmobilizuję się do steppera lub biegania, ale zbyt rzadko...

[Bulinka_e]

Cześć Dziewczyny, chętnie do Was dołączę.
U mnie dieta to zawsze postanowienie noworoczne, bo objawia sie najczęsciej tym, ze na wilgilię nie mam co na siebie włożyć. W tym roku- dzięki Wam- zmiana nastawienia
Aktualnie wazę uwaga, o zgrozo 87,6 kg. Zmianę zaczynam do dzisiaj, do końca roku chciałabym zobaczyć chociaż "7" z przodu.

Porzucam słodycze, ciasta i bułki pszenne, które tak uwielbiam na rzecz większej ilosci białka i warzyw. Posiłki 5 x dziennie

[Adelajda84]

Moge powalczyc z wami?10 kg juz za mną 16kg przede mną.

[olcia18172]

Napisane przez Bulinka_e

Cześć Dziewczyny, chętnie do Was dołączę.
U mnie dieta to zawsze postanowienie noworoczne, bo objawia sie najczęsciej tym, ze na wilgilię nie mam co na siebie włożyć. W tym roku- dzięki Wam- zmiana nastawienia
Aktualnie wazę uwaga, o zgrozo 87,6 kg. Zmianę zaczynam do dzisiaj, do końca roku chciałabym zobaczyć chociaż "7" z przodu.

Porzucam słodycze, ciasta i bułki pszenne, które tak uwielbiam na rzecz większej ilosci białka i warzyw. Posiłki 5 x dziennie

O jak fajnie że nie jestem sama która ma 8 z przodu (aktualnie 80,4kg). Do końca roku mam zamiar schudnąć chociaż do 72kg.

Od wczoraj ćwiczę Mel B + Tiffany. Dziś był drugi dzień ćwiczeń , i mam zakwasy nie miłoserne,najbardziej na nogach. Ale nie poddam się. I gdyby nie te zakwasy to jeszcze drugi raz bym z nią dziś poćwiczyła Jest boska. Żadne inne ćwiczenia wcześniej mnie tak nie motywowały jak od niej. Szkoda że wcześniej na nie wpadłam,dopiero gdy powstał ten wątek.
Oglądałam dzisiaj trochę na internecie suknie ślubne i to jeszcze bardziej mnie motywuje do zrzucienia tych moich zbędnych kilogramów

[Marteczkaa9]

Witam, Czy mogę się do Was przyłączyć? Nazywam się Marta i tak jak wszystkie jesteście tutaj obecne chciałabym się trochę odchudzić. Nie zakładam konkretnie ile, ważny każdy kg aby się lepiej poczuć. Od jutra siłownia i ograniczone jedzonko. Chcę mobilizacji i dlatego przyłączam się do Was.

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez olcia18172

O jak fajnie że nie jestem sama która ma 8 z przodu (aktualnie 80,4kg). Do końca roku mam zamiar schudnąć chociaż do 72kg.

Od wczoraj ćwiczę Mel B + Tiffany. Dziś był drugi dzień ćwiczeń , i mam zakwasy nie miłoserne,najbardziej na nogach. Ale nie poddam się. I gdyby nie te zakwasy to jeszcze drugi raz bym z nią dziś poćwiczyła Jest boska. Żadne inne ćwiczenia wcześniej mnie tak nie motywowały jak od niej. Szkoda że wcześniej na nie wpadłam,dopiero gdy powstał ten wątek.
Oglądałam dzisiaj trochę na internecie suknie ślubne i to jeszcze bardziej mnie motywuje do zrzucienia tych moich zbędnych kilogramów

Ja dzisiaj miałam 10 dni z Mel B i uwielbiam ją

[Szaruch]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Ja dzisiaj miałam 10 dni z Mel B i uwielbiam ją

widzisz już efekty?
u mnie wczoraj i dziś w drugą stronę - pojechałam do Stegny (nad morzem), spontanicznie zostałam na noc i nie jadłam prawie nic, dopiero w domu trochę śmieciowego żarcia typu bułka bo nic innego nie było, grrr

jutro wracam na dobre tory

[Bulinka_e]

U mnie na razie 3 dzień diety. Jak na razie jest good. Poniewaz zaczęłam systematycznie jesc co 3 godziny poczawszy od 8.00 rano (tak zaczynam pracę) w ogole nie czuję głodu. Nawet odsmażane pierogi na masełku dla mojej rodzinki nie zrobiły na mnie wrażenia. Normalnie to bym z 10 zjadła

A jak tam u was dziewczęta?

[Aishinette]

Witam wszystkie nowe walczące!
U mnie przez weekend, nietety, bez ćwiczeń, ale wracam na dobre tory!
Dziś Mel B: rozgrzewka, nogi, ABS, brzuch, pośladki, cardio i rozciąganie.

[Bulinka_e]

Ja jakoś na razie nie mam motywacji do ćwiczeń - wychodzę wcześnie, wracam do domu późno i jestem padnięta. Na razie ograniczyłam mocno spożycie cukrowych i macznych dań. Najgorzej z wyeliminowaniem pieczywa, ale ostatnio upiekłam otrębowe bułeczki z posypką - smakują jak razowce i na razie wystarczają, szczególnie że smaruję je musztardą i okładam piramidą warzyw :p Mam nadzieję,że szybko mi się nie przejedzą

[Aishinette]

U mnie dziś super, pot lał się strumieniami- Mel B: rozgrzewka, nogi, ABS, brzuch, pośladki, cardio, rozciąganie. ; )

[Ilyanna]

Witajcie znowu U mnie z dietą poprawnie, ale w poniedziałek chyba będę musiała odpuścić sobie ćwiczenia... Złapałam jakieś przeziębienie i chociaż z gorączką się już pożegnałam, to wciąż jeszcze mnie męczy...
Macie jakieś ciekawe pomysły na śniadania? Ja raczej zaczynam dzień od klasycznej owsianki z bananem/domowym dżemem, otrębami, cynamonem i kostką gorzkiej czekolady albo jajecznicy ze warzywami, ale uważam, że wypadałoby jakoś urozmaicić jadłospis.

[justynan01]

hej dziewczyny walczycie jeszcze?? Cos cicho sie zrobilo?
Chcialam do Was dołączyć jesli mozna.
Mam 26 lat, 169 cm wzrostu, a waga, narazie nie wiem bo waga zepsuta, ostatnio bylo 80, a zaczynalam z 85. I tak sobie raz chudne, raz tyje. Ale czas juz wziac sie za siebie. Jem w miare normalnie ćwicze z Ewką, MelB i inne areobiki. Moim marzeniem niedoscignionym jest 55, ale zadowole sie jak na wadze bedzie 60 kg. Potrzebuje duzo motywacji i wsparcai chcecie mnie?