Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Jessenia]

Napisane przez martaakow

Ja swoją na 24h odstawiam - robię po południu w czwartek, kładę w piątek. Ale mieszanek faktycznie chyba nie trzeba.
Najlepiej poczytać na stronie khadi, powinno być napisane, jak je przygotowywać.
Ja stąd sporo informacji czerpałam na początku:
http://www.hennaforhair.com/freebook...nnaforhair.pdf
(poza ilością nakładanej henny, bo jakbym miała z 300 gr nakładać to jakiś absurd)
No tak właśnie mi świtało, że indygo się nie utlenia, ale nie byłam pewna, bo sama nigdy nie malowałam włosów mieszankami.

mieszanek sie nie powinno - własnie ze względu na indygo

Ja też lubię, pachnie jak siano moim zdaniem.
Ale jak towarzyszy mi na każdym kroku przez kilka dni, przebija się przez zapach szamponów, odżywek, itd, to zaczyna mnie drażnić.
No i jak się zmoknie po hennie, to zapach jest paskudny. Jak zmokły pies.

no. moj mazzawsze wtedy się wkurza, bo nie lubi tego zapachu.

wrzuciłam foty do codziennika. nie podoba mi się tył :[

[Topielec]

Witam Otóż mam problem z włosami, od trzech lat nie prostuje, pozbyłam się brzydkich/suchych części włosów, oraz zaczęłam świadomą pielęgnacje. Mój problem polega na tym, że włosy się strasznie puszą, ale tylko przy/po przebywaniu na świeżym powietrzu. Od urodzenia miałam szopkę występującą bez przerwy, ale od kilku lat częściowo nad tym zapanowałam. Olejowanie to już norma, używam najczęściej oliwy z oliwek albo olejku z alterry. Stosuje OMO, odżywkę garniera masło karite, odżywkę loreal professionnel keratin, mrs potters balsam aloesowy i wax'y. Oczywiście nie wszystko na raz. Na suche już włosy nakładam jedwab green pharmacy, troszkę oleju z alterry i spryskuje całość (od niedawna) loreal professionnel mythic oil. Sęk w tym że jak byłam u mojej fryzjerki, to bez użycia prostownicy/szczotki/lakieru ułożyła mi włosy tak że były proste (normalnie są kręcone) a w dodatku nie puszyły się do następnego mycia (uzywala tylko loreal professionnel mythic oil). W domu takiego efektu nie mogę osiągnąć. Co do mojego skrętu: włosy są jakby karbowane, ale po 1-2 dniach zaczynają się same prostować i pod wpływem podwórkowego powietrza puszyć. Użyłam suszarki 6 razy w całym swoim życiu, włosy na nią bardzo źle reagują. Dodam tylko że im były krótsze, tym miałam z nimi większy kłopot. Fryzjerka moje włosy bardzo chwali, twierdzi się że wyróżniają się na tle innych kręconowłosych i są w świetnej kondycji. Na dworzu wygląda to tak, że każdy włos zaczyna odstawać od siebie i falować się w inną stronę, robią się sztywne i suche. Powiedzcie mi, czym mogę sprawić że przestaną puszyć się pod wpływem powietrza z zewnątrz? W domu wyglądają bardzo ładnie, wychodzę na dwór i jest masakra

[Dzikun]

Witam. Czy mogę nieśmiało dołączyć?

[Imperfecta]

Napisane przez Dzikun

Witam. Czy mogę nieśmiało dołączyć?

ja nie mam nic przeciwko

[wicherek1989]

Napisane przez scrabble1

Dzięki za info o szczotce
A włosów tylko pozazdrościć, zwłaszcza kolor mi się podoba ! Całe życie jestem brunetką, może kiedyś kupię sobie perukę żeby się przekonać jak bym wyglądała w jasnych ?
A jak jest z Wami? Zmieniacie tak drastycznie swoje kolory włosów ?

Hehe akurat jak zaczynam myśleć o farbowaniu to multum ludzi mi mówi że mam piękny kolor, więc pewnie tak jest, dziękuję
Raz zmieniłam drastycznie na soczystą wiśnię i to było straszne

Napisane przez Topielec

Witam Otóż mam problem z włosami, od trzech lat nie prostuje, pozbyłam się brzydkich/suchych części włosów, oraz zaczęłam świadomą pielęgnacje. Mój problem polega na tym, że włosy się strasznie puszą, ale tylko przy/po przebywaniu na świeżym powietrzu. Od urodzenia miałam szopkę występującą bez przerwy, ale od kilku lat częściowo nad tym zapanowałam. Olejowanie to już norma, używam najczęściej oliwy z oliwek albo olejku z alterry. Stosuje OMO, odżywkę garniera masło karite, odżywkę loreal professionnel keratin, mrs potters balsam aloesowy i wax'y. Oczywiście nie wszystko na raz. Na suche już włosy nakładam jedwab green pharmacy, troszkę oleju z alterry i spryskuje całość (od niedawna) loreal professionnel mythic oil. Sęk w tym że jak byłam u mojej fryzjerki, to bez użycia prostownicy/szczotki/lakieru ułożyła mi włosy tak że były proste (normalnie są kręcone) a w dodatku nie puszyły się do następnego mycia (uzywala tylko loreal professionnel mythic oil). W domu takiego efektu nie mogę osiągnąć. Co do mojego skrętu: włosy są jakby karbowane, ale po 1-2 dniach zaczynają się same prostować i pod wpływem podwórkowego powietrza puszyć. Użyłam suszarki 6 razy w całym swoim życiu, włosy na nią bardzo źle reagują. Dodam tylko że im były krótsze, tym miałam z nimi większy kłopot. Fryzjerka moje włosy bardzo chwali, twierdzi się że wyróżniają się na tle innych kręconowłosych i są w świetnej kondycji. Na dworzu wygląda to tak, że każdy włos zaczyna odstawać od siebie i falować się w inną stronę, robią się sztywne i suche. Powiedzcie mi, czym mogę sprawić że przestaną puszyć się pod wpływem powietrza z zewnątrz? W domu wyglądają bardzo ładnie, wychodzę na dwór i jest masakra

A czeszesz je jak są już suche? Ja początkująca, ale cierpliwości otrzymasz tu mnóstwo porad

Napisane przez Dzikun

Witam. Czy mogę nieśmiało dołączyć?

Można śmiało

Tak wyglądam bez stylizacji: myłam szamponem bez SLS z GP, kallos na jakieś 7 minut, a potem b/s joaśka odrobinkę i schnięcie samodzielne, minutka dyfuzorem na koniec, bo musiałam wyjść. Jak porównuję foty to czy stylizuję czy nie to na jedno wychodzi więc chwilowo rezygnuję z żeli/pianek na poczet nawilżania i olejkowania

[martaakow]

Napisane przez Topielec

Witam Otóż mam problem z włosami, od trzech lat nie prostuje, pozbyłam się brzydkich/suchych części włosów, oraz zaczęłam świadomą pielęgnacje. Mój problem polega na tym, że włosy się strasznie puszą, ale tylko przy/po przebywaniu na świeżym powietrzu. Od urodzenia miałam szopkę występującą bez przerwy, ale od kilku lat częściowo nad tym zapanowałam. Olejowanie to już norma, używam najczęściej oliwy z oliwek albo olejku z alterry. Stosuje OMO, odżywkę garniera masło karite, odżywkę loreal professionnel keratin, mrs potters balsam aloesowy i wax'y. Oczywiście nie wszystko na raz. Na suche już włosy nakładam jedwab green pharmacy, troszkę oleju z alterry i spryskuje całość (od niedawna) loreal professionnel mythic oil. Sęk w tym że jak byłam u mojej fryzjerki, to bez użycia prostownicy/szczotki/lakieru ułożyła mi włosy tak że były proste (normalnie są kręcone) a w dodatku nie puszyły się do następnego mycia (uzywala tylko loreal professionnel mythic oil). W domu takiego efektu nie mogę osiągnąć. Co do mojego skrętu: włosy są jakby karbowane, ale po 1-2 dniach zaczynają się same prostować i pod wpływem podwórkowego powietrza puszyć. Użyłam suszarki 6 razy w całym swoim życiu, włosy na nią bardzo źle reagują. Dodam tylko że im były krótsze, tym miałam z nimi większy kłopot. Fryzjerka moje włosy bardzo chwali, twierdzi się że wyróżniają się na tle innych kręconowłosych i są w świetnej kondycji. Na dworzu wygląda to tak, że każdy włos zaczyna odstawać od siebie i falować się w inną stronę, robią się sztywne i suche. Powiedzcie mi, czym mogę sprawić że przestaną puszyć się pod wpływem powietrza z zewnątrz? W domu wyglądają bardzo ładnie, wychodzę na dwór i jest masakra

Witaj.
A czy stylizujesz czymś włosy? To bardzo często pomaga w przypadku problemów z puszeniem się włosów.
Mogłabyś wkleić skład tego olejku/serum czy co tam to jest? Bo sprawdzałam na KWC, ale nie ma.
Zwracasz uwagę na proteiny w produktach, których używasz? Może robisz to za często i Twoje włosy w ten sposób na to reagują?
Albo używasz odżywek z humektantami i za słabo zabezpieczasz, przez co włosy i powietrze między sobą wyrównują wilgoć - czyli przy dużej wilgotności Twoje włosy chłoną wilgoć, przy suchym oddają. Humektanty to na przykład miód, pantenol (wit. B5), gliceryna, aloes. Jeśli użyjesz ich przy zbyt małej ilości emolientów, może być puch.
Używasz jakiejś odżywki b/s?

Napisane przez wicherek1989

Tak wyglądam bez stylizacji: myłam szamponem bez SLS z GP, kallos na jakieś 7 minut, a potem b/s joaśka odrobinkę i schnięcie samodzielne, minutka dyfuzorem na koniec, bo musiałam wyjść. Jak porównuję foty to czy stylizuję czy nie to na jedno wychodzi więc chwilowo rezygnuję z żeli/pianek na poczet nawilżania i olejkowania

Zazdroszczę!
Czuję się tu jak największa oszukistka. Bo bez stylizacji moje włosy są niemal proste, tylko końcówki się gdzieniegdzie wywijają.

[Karen15]

Napisane przez martaakow

Zazdroszczę!
Czuję się tu jak największa oszukistka. Bo bez stylizacji moje włosy są niemal proste, tylko końcówki się gdzieniegdzie wywijają.

Ja mam wrażenie, że moje włosy są odporne na stylizację Czy dam żel czy nie wyglądają tak samo.

[Floria]

Napisane przez wicherek1989

Hehe akurat jak zaczynam myśleć o farbowaniu to multum ludzi mi mówi że mam piękny kolor, więc pewnie tak jest, dziękuję
Raz zmieniłam drastycznie na soczystą wiśnię i to było straszne

A widzisz? :P

A czeszesz je jak są już suche? Ja początkująca, ale cierpliwości otrzymasz tu mnóstwo porad


Można śmiało

Tak wyglądam bez stylizacji: myłam szamponem bez SLS z GP, kallos na jakieś 7 minut, a potem b/s joaśka odrobinkę i schnięcie samodzielne, minutka dyfuzorem na koniec, bo musiałam wyjść. Jak porównuję foty to czy stylizuję czy nie to na jedno wychodzi więc chwilowo rezygnuję z żeli/pianek na poczet nawilżania i olejkowania

Ja zrobiłam nawet zdjęcie wczoraj bez stylizacji, ale było identyczne jak z, to nie wklejałam :P

Napisane przez Dzikun

Witam. Czy mogę nieśmiało dołączyć?

Witam i ja

U mnie wyszło szydło z worka: MAM UCZULENIE NA OLEJ KOKOSOWY .
Posmarowałam sobie dzisiaj ręce i przedramiona przed drzemką. Zbudziłam się drapiąc, i znalazłam 3 małe pokrzywkowe bąble. Natychmiast poleciałam zmyć do łazienki i tym sposobem zakończyłam przygodę z kokosem.
Szczęście, że nie położyłam na włosy i głowę.
Olej rycynowy też musiałam odstawić, bo mi robił gule.
Na inne nie zauważyłam takich reakcji.
Jantara będę używać rano lub po południu, z możliwością natychmiastowego zmycia w razie czego (na noc już się nie wysmaruję).

[keep_on]

Napisane przez Topielec

Witam Otóż mam problem z włosami, od trzech lat nie prostuje, pozbyłam się brzydkich/suchych części włosów, oraz zaczęłam świadomą pielęgnacje. Mój problem polega na tym, że włosy się strasznie puszą, ale tylko przy/po przebywaniu na świeżym powietrzu. Od urodzenia miałam szopkę występującą bez przerwy, ale od kilku lat częściowo nad tym zapanowałam. Olejowanie to już norma, używam najczęściej oliwy z oliwek albo olejku z alterry. Stosuje OMO, odżywkę garniera masło karite, odżywkę loreal professionnel keratin, mrs potters balsam aloesowy i wax'y. Oczywiście nie wszystko na raz. Na suche już włosy nakładam jedwab green pharmacy, troszkę oleju z alterry i spryskuje całość (od niedawna) loreal professionnel mythic oil. Sęk w tym że jak byłam u mojej fryzjerki, to bez użycia prostownicy/szczotki/lakieru ułożyła mi włosy tak że były proste (normalnie są kręcone) a w dodatku nie puszyły się do następnego mycia (uzywala tylko loreal professionnel mythic oil). W domu takiego efektu nie mogę osiągnąć. Co do mojego skrętu: włosy są jakby karbowane, ale po 1-2 dniach zaczynają się same prostować i pod wpływem podwórkowego powietrza puszyć. Użyłam suszarki 6 razy w całym swoim życiu, włosy na nią bardzo źle reagują. Dodam tylko że im były krótsze, tym miałam z nimi większy kłopot. Fryzjerka moje włosy bardzo chwali, twierdzi się że wyróżniają się na tle innych kręconowłosych i są w świetnej kondycji. Na dworzu wygląda to tak, że każdy włos zaczyna odstawać od siebie i falować się w inną stronę, robią się sztywne i suche. Powiedzcie mi, czym mogę sprawić że przestaną puszyć się pod wpływem powietrza z zewnątrz? W domu wyglądają bardzo ładnie, wychodzę na dwór i jest masakra

mi na puszenie bardzo pomaga glutek lniany. owszem włosy są lekko spuszone, ale nie tak jak były bez gluta
ja dzisiaj zrobilam swoim włosom straszną krzywdę, rozczesując je po umyciu. fuj. nigdy więcej, nie wiem co mnie opętało

[Rudzioch]

Napisane przez Topielec

Witam

Cześć To ja się powymądrzam, bo moje też się puszyły jak dzikie.

Napisane przez Topielec

Olejowanie to już norma, używam najczęściej oliwy z oliwek albo olejku z alterry.

Mi oliwa z oliwek robiła puch stulecia. Próbowałaś zmienić olej? Na puch polecam lniany.

Napisane przez Topielec

Stosuje OMO, odżywkę garniera masło karite, odżywkę loreal professionnel keratin, mrs potters balsam aloesowy i wax'y. Oczywiście nie wszystko na raz.

To może spróbuj jednocześnie. Może brakuje im dociążenia więc fruwają? Sprawdzałaś?

Napisane przez Topielec

Na suche już włosy nakładam jedwab green pharmacy, troszkę oleju z alterry i spryskuje całość (od niedawna) loreal professionnel mythic oil.

U mnie nakładanie czegokolwiek na suche włosy robi absolutny ☠☠☠☠☠☠☠nik. ☠☠☠☠☠☠☠nik się skończył, kiedy jedwab GP zaczęłam kłaść na mokre włosy, na odżywkę bez spłukiwania a pod stylizator.

Zwracam też uwagę na to, co dziewczyny już wcześniej pisały - że nie napisałaś nic o stylizatorze - a to pomaga w ujarzmieniu puchu. No i czesanie - na sucho robi masakrę.

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

Witaj.
Zazdroszczę!
Czuję się tu jak największa oszukistka. Bo bez stylizacji moje włosy są niemal proste, tylko końcówki się gdzieniegdzie wywijają.

Tak ładnie jak Ty to możesz "oszukiwać" ja zrezygnowałam na razie ze stylizacji, bo zauważyłam że pod koniec dnia troszkę mam splątane włosy a tego nie spotykam jak kończę na b/s jak dziś, włosy cały dzień miękkie i baunsujące i przeczesując palcami czuję miękkość i brak oporu, to chyba dziś ten Kallos mi pomógł, cudne są, zdjęcie nie oddało tego nawet

Napisane przez Karen15

Ja mam wrażenie, że moje włosy są odporne na stylizację Czy dam żel czy nie wyglądają tak samo.

Wiem jak się czujesz to nie dawaj żelu i z głowy jeden punkt programu

[scrabble1]

Napisane przez Jessenia

tej bym nie odstawiała.
zalac ciepą wodą, mniej więcej 50 gr proszku, troche wod, rozmieszaj, dodaj gluta i ew wody jesli trzeba. ma być geste i bez grudek )

(ja zwykle mieszam w piatek rano henne - po poludniu domieszuje resztę i klade. zmywamm alb pozno w nocy albo nastepnego dnia rano, sobota niedziela nie robie nic, w niedzielę kładę olej w poniedziałek piore

Sent from my ASUS Transformer Pad TF300TG using Tapatalk 4

Człowiek każdego dnia się uczy
Myślałam, że każde się odstawia, teraz wiem, że nie. Kamień z serca, bo już się zniechęciłam
Serio, poczekam do następnego weekendu i zrobię, prędzej zaopatrzę się w siemie i pojadę z grubej rury! Trzeba odczekać 24 h aby nałożyć np. maskę? Mogłabym zrobić wieczorem w sobotę, zmyć, odczekać te 24, dać olej czy maskę a potem normalnie. Si, czy z tym olejem za szybko?

[Dzikun]

To skoro można, to się oficjalnie miło witam

[martaakow]

Napisane przez scrabble1

Człowiek każdego dnia się uczy
Myślałam, że każde się odstawia, teraz wiem, że nie. Kamień z serca, bo już się zniechęciłam
Serio, poczekam do następnego weekendu i zrobię, prędzej zaopatrzę się w siemie i pojadę z grubej rury! Trzeba odczekać 24 h aby nałożyć np. maskę? Mogłabym zrobić wieczorem w sobotę, zmyć, odczekać te 24, dać olej czy maskę a potem normalnie. Si, czy z tym olejem za szybko?

Możesz śmiało olej po 24 h.

Napisane przez Dzikun

To skoro można, to się oficjalnie miło witam

[201704240951]

Napisane przez Floria

U mnie wyszło szydło z worka: MAM UCZULENIE NA OLEJ KOKOSOWY .
Posmarowałam sobie dzisiaj ręce i przedramiona przed drzemką. Zbudziłam się drapiąc, i znalazłam 3 małe pokrzywkowe bąble. Natychmiast poleciałam zmyć do łazienki i tym sposobem zakończyłam przygodę z kokosem.
Szczęście, że nie położyłam na włosy i głowę.
Olej rycynowy też musiałam odstawić, bo mi robił gule.
Na inne nie zauważyłam takich reakcji.
Jantara będę używać rano lub po południu, z możliwością natychmiastowego zmycia w razie czego (na noc już się nie wysmaruję).

A może tylko na jakiś konkretny składnik masz uczulenie ? Bo skoro kokosowy i rycynowy robi to samo

Ja znowu mam kokosowy... ale po zakupie przeczytałam, że nie nadaje sie do porowatych włosów, pech Chyba wykorzystam go na ciało.

[Floria]

Napisane przez nika135

A może tylko na jakiś konkretny składnik masz uczulenie ? Bo skoro kokosowy i rycynowy robi to samo

Ja znowu mam kokosowy... ale po zakupie przeczytałam, że nie nadaje sie do porowatych włosów, pech Chyba wykorzystam go na ciało.

Ale lepiej zrób sobie próbę
Na szczęście nie mam wątpliwości, bo wysmarowałam się czystym olejem kokosowym z Efavitu.
Olej rycynowy mi podpadł wcześniej, kiedy smarowałam rzęsy. Robiły mi się takie dziwne gule na twarzy, na ramionach i przedramionach. Swędzące, ale nie jakoś makabrycznie. Nie byłam pewna z czego to, podejrzewałam też pokrzywę, której napar też zaczęłam pić. Niby, że może coś po niej wyrzucać, bo oczyszcza.
Ale kiedyś nie posmarowałam rzęs, za to dałam na włosy olej rycynowy zmieszany z lnianym, i też mi wyskoczyły gule na twarzy (jakieś do 12 godzin po ekspozycji tak mniej więcej). A potem gdzieś na wizażu przeczytałam, że kogoś też wysypało właśnie gulami po oleju rycynowym, no to już mi było jasne, po czym to mam. Co ciekawe zapachu kokosa właściwie nie lubię A jeden i drugi olej niespecjalnie dobrze mi działały na skórze.

[Dzikun]

Ja zaraz idę zmyć olej kokosowy po nocce
Za to posmarowałam sobie nim wczoraj radośnie buzię, wstaję rano a tu BOOM, dwa czerwone bolące diabelstwa.

[natalkaa7522]

Powiem Wam że najfajniejsze mam włosy dzisiaj - miękkie i skręcone a nie miałam nic wczoraj na włosach ani nie nakładam po umyciu

[201704240951]

Napisane przez Dzikun

Jwstaję rano a tu BOOM, dwa czerwone bolące diabelstwa.

To lepiej zrezygnuję z niego całkowicie
Moja cera ostatnio płata figle.

[scrabble1]

Napisane przez martaakow

Możesz śmiało olej po 24 h.

Dobrze wiedzieć, dzięki

[Dzikun]

Napisane przez nika135

To lepiej zrezygnuję z niego całkowicie
Moja cera ostatnio płata figle.

Ale dłonie po nim przyjemne są

[macka]

Brrrr, przesadziłam. Całe szczęście już w domu, włosy zaraz do prania idą. Przyklap, łupież, swędzi, i.... śmierdzi, niedomyty olej lniany. Nie było widać ze tłuste, ale ten zapach :-D. Niestety, olejek lopianowy mi na łupież nie działa, zaczęłam dostawać i pomimo stosowania olejku jest coraz gorzej, więc niestety, sięgnę po sprawdzone rozwiązanie, czyli H&S :-(. Będzie przy okazji mega oczyszczanie z wszystkiego
Co delikatniejszego stosujecie na łupież?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magda1706]

Napisane przez Dzikun

Ja zaraz idę zmyć olej kokosowy po nocce
Za to posmarowałam sobie nim wczoraj radośnie buzię, wstaję rano a tu BOOM, dwa czerwone bolące diabelstwa.

co do nakładania olei na buzie, to przewijał sie kiedys temat OCM. Ja smaruje buzie kokosowym, na drugi-trzeci dzień mam wysyp troszku a pozniej coraz mam mniej i buzia staje sie mieciutka i bez niespodzianek. moim zdaniem olej wywala brudy na zewnatrz i oczyszcza w taki sposob buzie. podobnie mam przy piciu pokrzywy tylko wtedy jeszcze sikam

[archinta]

podjelam decyzję by obciąć się na krótko bo mam dosc moich dziwnych wlosow, a tu forum dla zakreconych

jesteście okropne jutro kupuję siemie i spróbuję zelu, włosy zawsze jeszcze zdaze obciąć c'nie?!

poza tym witam się

[Dzikun]

Napisane przez magda1706

co do nakładania olei na buzie, to przewijał sie kiedys temat OCM. Ja smaruje buzie kokosowym, na drugi-trzeci dzień mam wysyp troszku a pozniej coraz mam mniej i buzia staje sie mieciutka i bez niespodzianek. moim zdaniem olej wywala brudy na zewnatrz i oczyszcza w taki sposob buzie. podobnie mam przy piciu pokrzywy tylko wtedy jeszcze sikam

Hmmm... Może nie będę się zrażać, bo zapomniałam że od tygodnia piję skrzyp i pokrzywę, więc to też może mieć wpływ.
Szczerze, po opisach myślałam, że to dziadostwo a mnie strasznie zasmakowało
No i do toalety częste latanie...

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez archinta

podjelam decyzję by obciąć się na krótko bo mam dosc moich dziwnych wlosow, a tu forum dla zakreconych

jesteście okropne jutro kupuję siemie i spróbuję zelu, włosy zawsze jeszcze zdaze obciąć c'nie?!

poza tym witam się

Pewnie, że zdążysz
Ja miałam swoich dość (za łopatki) i na irokeza rok temu ścięłam

[archinta]

to zaszalalas!!!

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

rany czytam FAQ, pigulke itp itd i głowa mi puchnie, to pielegnowanie mych dziwnych fal i loczkow chyba nie będzie zbyt proste

[Dzikun]

Napisane przez archinta

to zaszalalas!!!

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

rany czytam FAQ, pigulke itp itd i głowa mi puchnie, to pielegnowanie mych dziwnych fal i loczkow chyba nie będzie zbyt proste

Ja tak samo, czytam od tygodnia i ogrom wiedzy mnie przytłoczył, wskutek czego wszystko mi się miesza...

A no, zaszalałam

[wicherek1989]

Napisane przez natalkaa7522

Powiem Wam że najfajniejsze mam włosy dzisiaj - miękkie i skręcone a nie miałam nic wczoraj na włosach ani nie nakładam po umyciu

Też tak często mam, że im mniej dodam, tym lepsze, dziś mi się to powtórzyło, myłam rano na szybko, dałam na 3 minuty odżywkę potter's a potem maleńko b/s wyschły i cały dzień jest szał

Napisane przez macka

Co delikatniejszego stosujecie na łupież?

Balsam do włosów z łupieżem, z GP taki z dziegdziem. Śmierdzi konkretnie, ale pomaga

[scrabble1]

Napisane przez macka

Brrrr, przesadziłam. Całe szczęście już w domu, włosy zaraz do prania idą. Przyklap, łupież, swędzi, i.... śmierdzi, niedomyty olej lniany. Nie było widać ze tłuste, ale ten zapach :-D. Niestety, olejek lopianowy mi na łupież nie działa, zaczęłam dostawać i pomimo stosowania olejku jest coraz gorzej, więc niestety, sięgnę po sprawdzone rozwiązanie, czyli H&S :-(. Będzie przy okazji mega oczyszczanie z wszystkiego
Co delikatniejszego stosujecie na łupież?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A ja nie tyle łopianowy a rycynowy stosuję na łupież .Ciężko się go aplikuje bo jest klejący i tłusty, dlatego mieszam go np. z łopianem czy innym, lżejszym , potem podgrzewam na spodku i nakładam. Całe życie byłam na H&S a teraz wcale nie pamiętam co to łupież

[martaakow]

Napisane przez archinta

to zaszalalas!!!rany czytam FAQ, pigulke itp itd i głowa mi puchnie, to pielegnowanie mych dziwnych fal i loczkow chyba nie będzie zbyt proste

Na początku jest faktycznie ciężko, ale to przez nadmiar informacji i brak wiedzy na temat tego, co włosy lubią, a co nie.
Później jest już normalnie.