![]() |
#31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
JanePanzram. Dziękuje Ci za odpowiedź.
Przeczytałam dokładnie wątek który mi podałas,także z twoimi odpowiedziami..i jestem zaskoczona ,że własnie tak to wygląda..z tej psychologcznej strony. Wiele rzeczy sie zgadza,jeżeli ja się do niego nie odezwę przez długi czas,to wtedy on to robi ! I są to naprawdę `bzdurne wiadomosc...typu( to ja Ciebie widziałem,jak jechalem samochodem na moim osiedlu dwa dni temu?! tak jagby nigdy nic. ![]() Wiecie,ja zanim go poznałam.. w sumie,umówiła nas ze sobą moja bliska znajoma ze studiów. Wypowiadała się o nim bardzo dobrze,nie miała żadnych zastrzeżeń. A mi akurat dokuczała samotnosc,więc stwierdziłam..a czemu by nie? ![]() Ma 23 lata..był tylko w jednym związku.. 3letnim, wiem że kochał ,swoją dziewczyne..ale ona go notorycznie zdardzała.. Ile razy słyszałam ,o niej opowiadania..gdy mi się żalił,że ona go tak skrzywdziła ..pff,a przecież sam nie jest lepszy?! ![]() Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Czas edycji: 2013-01-05 o 11:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Kaska, zmien i psychiatre i psychologa. Cos jest nie tak, skoro leczysz sie u nich przeszlo 2 lata, a dalej siedzisz w bagnie po pas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Drogie dziewczyny !
Chiałam was, poinformowac że zaczełam uczęszczac do nowego psychologa..co prawda za mną ,dopiero dwa spotkania. Ale już ogólnie omówiłyśmy całą sprawę ,dotyczącą mojego poprzedniego związku.. I wiele ,rzeczy które tutaj pisałyście usłyszłam i też od niej.. Zdałam sobie sprawą..że w tej całej relacji byłam tylko ofiarą.. a to co ,dzisiaj dzieje się z moim zyciem,niestety jest częścią moje dzieciństwa. A ten cały chory układ, stawia mnie w pozycji uległej i uzależnionej.. nie sądziłam że to wszystko tak bardzo jest ze sobą powiązane. I jedyne co mogę zrobic,to sama zdecydowac o swoim życiu .. zdac sobie sprawę,że mogę się z nim zejsc, ale czeka mnie z jego strony ...`to i to ..i tamto. Że sama muszę podjąc tą decyzje ,a ona nie może tego zrobic za mnie. Też ,poradziła mi rozmowę z nim, bo co prawda, nigdy mu nie powiedziałam,że robi mi krzywdę,że cierpie z powodu jego zachowania. Że może, on zwyczajnie nie jest świadomy tego,że swoim zachwaniem ..mnie rani?Bo nigdy nawet nie dałam mu tego odczuc. Tylko,jak trzeba byc ograniczonym ..żeby nie zdawac sobie z tego sprawy? Nie wiem. No ale co da mi rozmowa z nim? Jak się wytłumaczy z tego? Zmieni się ,jedynie na tydzien dwa. A ja nie chce robic sobie jakiejs nadziei. Wgl nie chce z nim rozmawiac,dla mnie to byłoby niewyobrażalnie trudne, a jeszcze nic by to nie zmieniło. Co wy myślicie na ten temat? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Myślę, że powinnaś mu powiedzieć. Zobaczysz, co on z tym zrobi. Potem, jak po tygodniu będzie znowu jak wcześniej, masz już argument - przecież wiesz, że mnie to boli, a jednak znowu to robisz? To SPADAJ BUCU!!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Teraz to raczej z nim rozmawiac, nie będe.
Bo nie utrzymuje z nim kontaktu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;38839637]Teraz to raczej z nim rozmawiac, nie będe.
Bo nie utrzymuje z nim kontaktu.[/QUOTE] No to super wiesci! Powoli (mam nadzieje), ze robi sie z Ciebie silna dziewczyna ![]() ![]() ![]() ![]() Powodzenia ![]() Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-01-24 o 23:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Dziewczyny !
Nie uwierzycie, ale własnie przed chwilą dostałam od niego sms na swój telefon,,. ..wgl jakiś szok,myślałam żę już nawet o mnie zapomniał ! ![]() Tylko trochę nie rozumiem , tresci tej wiadomosc.. `Pisze że widział mnie na swoim osiedlu,gdzie mieszka,pyta się gdzie tak pędziłam..(tylko że ja na jego osiedlu nie byłam od naszego rozstania ![]() ![]() ![]() Nie wiem co robic teraz.. nie odpisywac? a moze spotkac sie z nim, nawyrzucac mu, i zobaczyc co powie na to wszystko? ![]() Jezuus, ja próbuje jakoś swoje życie do kupy poukładac.. a on ,pisze sobie do mnie,jak do dobrej znajomej? ![]() ![]() Jestem zupelnie zdezorientowana.. ![]() ---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ---------- Może,ktoś mi coś poradzi? Bo jak narazie,nie odbieram jego telefonów. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Wyłączyłam wczoraj telefon, miałam od niego 5 połączeń.
I dwie wiadomosc `Czy coś się stało? I czemu go unikam? ![]() Chyba ,będę musiła zmienic swój numer . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Ignorancja to najlepsze co możesz zrobić, nie daj się sprowokować i wciągnąć w głupie gadki... wiem z własnego doświadczenia
![]() Wywalaj smsy, nie czytaj ich nawet. Jak chcesz to zablokuj jego nr bo tak się da. Ostatecznie zmień numer jeżeli nie masz tyle silnej woli. Odetnij cię całkowicie od niego, a mu się w końcu znudzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Stokrotka.
Ja bardzo się staram, żeby już nie dac się wciągac,w jego chore zagrania...ale nie wyleczyłam sie jeszcze całkowicie z niego, i strasznie żal mi d*ko ściska ,że nie był na tyle mądry..żeby inaczej to rozegrac. Ale numeru nie mam zamiaru zmieniac, bo to tylko dodatkowe problemy.... nie będę z jego powodu,takich rzeczy wyczyniała. Na fb ,też ma mnie w znajomych.. więc musiałabym go zablokowac...tak samo z emailem. Poczekam aż mu się znudzi.. Mam ochotę płakac, bo nawet teraz nie potrafi zachwac się normalnie. Skrzywdził mnie,więc teraz niech da mi święty spokój . ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;38878535]Stokrotka.
Ja bardzo się staram, żeby już nie dac się wciągac,w jego chore zagrania...ale nie wyleczyłam sie jeszcze całkowicie z niego, i strasznie żal mi d*ko ściska ,że nie był na tyle mądry..żeby inaczej to rozegrac. Ale numeru nie mam zamiaru zmieniac, bo to tylko dodatkowe problemy.... nie będę z jego powodu,takich rzeczy wyczyniała. Na fb ,też ma mnie w znajomych.. więc musiałabym go zablokowac...tak samo z emailem. Poczekam aż mu się znudzi.. Mam ochotę płakac, bo nawet teraz nie potrafi zachwac się normalnie. Skrzywdził mnie,więc teraz niech da mi święty spokój . ![]() Nie odpisuj! Mysle, ze mozesz zablokowac jakos jego numer? Zadzwonic do swojego operatora i to zrobic? Zrob to!!! Z FB go wywal, e-mail zablokuj. Rany, dziewczyno, nie przyniesie Ci to satysfakcji po tym wszystkim co zrobil? Ja bym to robila z niesamowita przyjemnoscia... ale przed tym wszystkim, ucielabym jego wszystkie sms-y/sygnalki/wiadomosci, krotkim sms-em o tresci: "pierd.ol sie" ![]() Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-01-27 o 19:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
![]() Nie widzisz, Kasia, jaka to jest tępa strzała? Odzywa się jak gdyby nigdy nic! ![]() ![]() Zamiast napisać "och, maj low, miałem śpiączkę! i dlatego się nie odzywałem, jak bardzo przepraszam cię!!!" [ ![]() to on pisze "cze maua, widziałem cię na ulicy Zakichanej w Koziej Wólce, czemu się nie odzywasz? a w ogóle to kiedy masz czas maleńka?" ...tylko brać obrzyna i strzelać na oślep do takiej tępej strzały ![]() Kasia, chyba zdajesz sobie sprawę, że odzywa się on, bo nowej nie nagrał, a nie ma z kim seksu uprawiać, to przypomniał sobie o tobie? Mam nadzieję, że nie masz złudzeń co do tego. Zresztą gdybyś sie do niego odezwała, to on zacząłby za moment, za sekunkę, niemal od razu temat "to kiedy masz czas? przyjedziesz do mnie?" ------------------------------------- Teraz, w tym momencie, ty jesteś górą - bo to nie ty odzywasz się, tylko on. I taki stan rzeczy powinien być zachowany ![]() On będzie się odzywał w odstępach czasowych - i zawsze będzie się to działo, kiedy będzie samotny, i kiedy go przyciśnie. Piszę brutalnie dość, ale szkoda czasu na tworzenie sobie bajek w głowie. Taka jest prawda. Dlatego nie szukaj jakichś jego cudownych i czułych pobudek, bo ich nie ma, tylko patrz na sprawy tak jak stoją: przycisnęło go, nie nagrał nowej. -------------------------------------------- Patrz na to, co on pisze, jak na pisanie kretyna. To jest pisanie kretyna. Człowieka niedojrzałego. Który podstawowych zachowań miedzyludzkich nie zna. Z czasem będziesz coraz bardziej się cieszyć, że się do niego nie odezwałaś. Ja się cieszyłam ![]() Ten mój brak odzewu wynikał przypadkiem: po prostu jak widziałam jego wiadomości, to miałam mętlik w głowie: "dlaczego ten pacan pisze jakieś pierdy, zamiast spróbowac przeprosić, że taka cisza z jego strony była?" Ale zaraz potem pojawiała sie myśl "no, ale co mi da tłumaczenie mu, że zachowuje sie jak debil? że powinien przeprosić? przecież widać od razu, że on nic nie zrozumie i sobie mogę tłumaczyć" Zarazem była myśl "nie będę tego ciągnąć, odzywanie sie jak fgdyby nigdy nic - to byłoby już ostateczne idioctwo z mojej strony; przestałam się do niego odzywać, bo miałam poważne powody; teraz ciągnięcie tego dalej - nie chcę tego" I tak mi te myśli kłębiły sie w głowie aż nic nie odpisywałam w rezultacie. Bo ani ciągnąć nie chciałam starego a zarazem miałabym do tego pacana pytania w stylu "no i co ty odwalasz teraz? Może jakieś wyjaśnienia czy co?" na które wiedziałam, że on zacznie palić głupa i się zapyta "ale osochozi" a jak tak to miało wyglądać - to wolałam w ogóle nic nie pisać. I sprawa rozwiązywała sie sama. Nie będziesz odpisywać - on w końcu odpuści, uniesie się dumą. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-01-28 o 09:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
JanePanzram
Dziękuje Ci za wyczerpujacą odpowiedź. ![]() I mam podobne ,myśli w swoje głowie które mi opisałaś... są dni kiedy ,uśmicham się sama do siebie,bo wiem że to była najlepsza decyzja. . Że nie chce już ratowac, tej znajomosc..bo za dużo,tych wszystkich przykrych wspomnień...od niego doświadczyłam. A są też momenty, gdy zadaje sobie pytanie `No dlaczego tak jest? Dlaczego nie jesteś normalnym porządnym facetem? Jak Ci nie wstyd.. I to tak się przeplata ,raz czuje się wolna..a czasami wszystko mnie przygniata. Chciałam jeszcze zaznaczyc,bo dopisałaś `że On nie ma z kim sexsu uprawiac. Nic między nami się nie zdarzyło.. nie spałam z nim , aż tak to nie zdurniałam , mam jeszcze resztki jakiegoś honoru. Nasze spotkania zazwyczaj wyglądały tak..(bynajmiej gdy z nim nie byłam) że nie było żadnego przytulania,a tym bardziej pocałunków z mojej strony.. poszłam z nim na spacer,czasami fakt..ale to była,tylko rozmowa zazwyczaj. Raz była taka sytuacja, gdy pod koniec naszego spotkania,on wyciągał do mnie ręce, chciał się przytulic..a ja tego nie zrobiłam. Jaki był wtedy zły ! Mówił ,że jest wkurzony bo źle się zachowałam. ![]() A gdy byliśmy razem.. też ograniczałam się do buziaków,i przytualnia.. w sumie już przez to ,wszystko.. nie miałam ochoty nawet na to..tak mnie od tego faceta odpychało. Tym bardziej,na jednym z takich spotkań.spytał się mnie,Czy ja go nienawidzę?z takim kur****m uśmieszkiem na twarzy.. on to wszystko robi swiadomie! ![]() Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Czas edycji: 2013-01-28 o 10:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;38897133]JanePanzram
Dziękuje Ci za wyczerpujacą odpowiedź. ![]() I mam podobne ,myśli w swoje głowie które mi opisałaś... są dni kiedy ,uśmicham się sama do siebie,bo wiem że to była najlepsza decyzja. . Że nie chce już ratowac, tej znajomosc..bo za dużo,tych wszystkich przykrych wspomnień...od niego doświadczyłam. A są też momenty, gdy zadaje sobie pytanie `No dlaczego tak jest? Dlaczego nie jesteś normalnym porządnym facetem? Jak Ci nie wstyd.. I to tak się przeplata ,raz czuje się wolna..a czasami wszystko mnie przygniata.[/QUOTE] Ale dlaczego tak trudno to zrozumiec? Im szybciej zmierzysz sie z brutalna prawda, tym lepiej. A Ty chcesz zyc swietlanymi zludzeniami, ze moze on nie do konca taki zly, moze wykrzesze z siebie garstke uczucia, moze cos sie zmieni... Odpowiedz: nie zmieni sie, nie wykrzesze, jemu nie jest wstyd (tak jak Ty bys tego chciala!) i co wiecej, jest mu z tym widocznie dobrze, bo gdyby mu nie bylo, to staralby sie to zmienic. Najlepiej dla Ciebie jak wprowadzisz gruntownie zmiany - przestaniesz odpisywac i reagowac na jego zaczepki. Tak jak napisala Madana - zacznij robic cos inaczej niz zazwyczaj robilas, bo w ten sposob dokonuja sie zmiany, ktorych przeciez sama chcesz juz od dluzszego czasu. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Cinderella Girl
Tak ,chciałabym żeby wszystko zmienił,żeby odnalazł w sobie garstke uczucia do mnie,żeby chociaż zobaczył co wycznia..ale na to trzeba chęci( jego chęci). A to że ja bym `czegoś chciała ,raczej wiele mi nie pomorze. On w zamian za to,nie widzi żadnego problemu , wręcz dobrze mu z tym tak jak jest. Więc jeżeli tak ma byc,to ja dziękuje.. wole się męczyc sama ze sobą, wszystkiego jestem świadoma,i jedynie ta świadomosc mnie boli. A zmiany już wprowadziłam, nie reaguje na niego, i za każdym razem gdy dzwoni,albo wysyła sms, łatwiej mi to zrobic. ![]() Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Czas edycji: 2013-01-30 o 10:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;38937832]
Tak ,chciałabym żeby wszystko zmienił,żeby odnalazł w sobie garstke uczucia do mnie,żeby chociaż zobaczył co wycznia..ale na to trzeba chęci( jego chęci). [...] A zmiany już wprowadziłam, nie reaguje na niego, i za każdym razem gdy dzwoni,albo wysyła sms, łatwiej mi to zrobic. ![]() Na to w żadnym wypadku nie licz... Powodzenia i wytrwałości... W sumie odciąć się jest prosto. Gorzej jest w tym wytrwać na długo lub na zawsze... Mojego eksa ignoruję totalnie od ponad roku (nawet nie patrzę na niego, gdy się mijamy), ale jeśli mam być zupełnie uczciwa, czasem, choć rzadko, świerzbią mnie palce, by do niego napisać. Na "szczęście" mam cały wachlarz jego durnych zachowań we wspomnieniach i w chwilach kryzysu przywołuje sobie pierwsze lepsze. Od ponad roku pomaga ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Witajcie dziewczyny !
Postanowiłam że się do was odezwe,i powiem w skrócie ,co u mnie słychac ![]() Otóż, z owym Panem nie rozmawiam już od dłuższego czasu, ostatnio dorwał mnie na uczelni.. nie wiem skąd się tam wziął, chciał porozmawiac..mimo że kazałam mu dosłownie się `od**ac ,to mnie kilka razy nachodził,na szczęście koleżanki które chodzą ze mną na wykłady,go pogoniły dosłownie ![]() ![]() Mimo że zmieniłam numer swojego telefonu, on po jakimś czasie znowu zaczynał do mnie pisac.. raz były to wyznania milosc, przepraszanie za wszystko. A gdy czuł,że się poniża..zaczął mi wyrzucac,że jestem nic nie warta, i nic nie robie sobie z jego uczuc, że mam wszystko w swoim dupsku i jestem niewychowana ,bo krzywdzę ludzi.. a jak sie uspakajał ,to znowu zaczynał mnie przepraszac,bo nerwy mu puszczają i już nie panuje nad sobą. ![]() Wciąż na nim mi zależy, mimo że już nie spędzam każdego dnia, na rozpamiętywaniu tego co było.. jest mi znacznie lżej. Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Czas edycji: 2013-03-03 o 13:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Czesc dziewczyny .
Piszę bo nie mam dzisiaj dobrego humoru, wgl jestem w strasznym dołku dlatego chciałam wam trochę poopowiadac. ![]() Wydaje mi się że nie mogę zyc sama dla siebie, tylko dla innych ..i jako samodzielna jednostka, nie potrafię normalnie funkcjonowac. Mam taką potrzebe do kogoś się przytulic, miec świadomosc ze mam kogoś obok siebie. To zabrzmi strasznie durnie, ale jak jestem sama w domu,to chodzę z poduszką na rękach i się do niej tule. A nocą ,śpie z pluszowym miśkiem ,bo sama nie mogę zastnąc. Najbardziej się boje o moje oceny na studiach.. w tamtym roku , szło mi świetnie i mogłam się czymś pochwalic..a teraz bardzo się obniżyłam, nie umiem się zmobilizować do nauki...a zależało mi na tym żeby otrzymac stypendium , o którym będę mogła pomarzyc jak nie wezmę się w garsc. Wtedy gdy zostałam tak potraktowana ,przez faceta którego kochałam ..mimo że dziewczyny widziały go w takim złym świetle,to w głębi siebie to ja sama czułam się winna temu ,co się stało. Myslałam że nie byłam wystarczająco dobra ,mądra ,piękna..żeby się we mnie zakochał. I pewnie kiedyś znajdzie taką która będzie dla niego wystarczająca pod każdym względem ,dlatego ją pokocha. I nie będzie tak traktowana,jak byłam ja. Chodziłam do psychologa, ale drażniły mnie tak strasznie te wizyty z tą kobietą. Zadawała mi durne pytania... wydaje mi się ,że nie była dla mnie odpowiednia . Nawet jeżeli wychodziłam ze spotkań z nią ,jak odmieniona .. to taki stan utrzymywał się przez krótki czas. Dlatego myślałam nad psychiatrą ( leczyłam się kiedyś na depresje ,brałam leki ) i było lepiej, a gdy odstawiłam znowu wpadałam w czarną rozpacz. Bałam się uzależnienia od chemii, chciałabym czuc się szczęśliwa bez wspomagaczy. ![]() Teraz czuje że bez tego nie dam rady, że psycholog to za mało. Bo ja zawsze od szczeniaka ,nie byłam uśmięchnięta,radosna...ty lko przygaszona i taka przygnębiona . Babcia często się mnie pyta, gdy wpadam do niej na kawę, czemu zawsze jestem smutna ?że wyglądam ,jakby coś mnie trapiło. Chyba nie da się ukryc tego ,co we mnie w środku siedzi. Jestem wykolejna , nie umiem życ normalnie. .. przez dzieciństwo ,ludzi któźy lubią kopac leżącego..i przez samą siebie pewnie tez. Potrzebna mi terapia , długaa,bolesna ..z dobrym specjalistą. Ale chyba w moim mieście jej nie znajde. Wiecie może czy mogłabym leczyc się u lekarza w innym mieście? Czy wizyty na NFZ chyba tez je obejmują? Pozdrawiam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Dziewczyny, musze się wam przyznac do porażki.
Spotkałam się z nim ,prosił o spotkanie. ...chciał wrócic. Było dobrze może przez dwa dni,wczoraj już nie odpisywał na moje wiadomosc, nawet ze mną nie zerwał. Oczywiście ja dobijałam się do niego ,jak wariatka. Za każdym razem, gdy do niego wracam...on zachowuje się coraz gorzej. A ja nie potrafię się od niego uwlonic,chyba jestem jakąś masochistką. Znowu jestem załamana. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 167
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Zachowaj resztki godności i przestań go "bombardować wiadomościami", nie telefonuj, zapomnij o nim. Skoro facet Cię zostawia to nie traktuje Cię poważnie, nie kocha Cię + nie uszczęśliwa Cię, a to moim zdaniem najważniejsze. Nie wiem czemu kobiety są takie.. takie.. no.. Same wiecie. Tylu fajnych facetów wkoło, a wy do gnojków uderzacie. Zlej typa i poszukaj sobie jakiegoś porządnego, wolnego mężczyzny, których po tym świecie krąży multum.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Tkwiłam w takim wielkim gownie 2 lata...Zostawil mnie przed 2 rocznica i na do widzenia uslyszalam "wypierdalaj", "nie chce miec z Toba nic wspolnego"...do zerwania doszlo w srode a dzien wczesniej mowil jak bardzo mnie kocha...Ba! nawet pojechalismy w sobote na wycieczke do Torunia i zapewnial mnie, ze jestem jego ostatnia kobieta
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dodam jeszcze, ze on do tej pory jest nieswiadom tego, ze ja wiem o tych rozmowach z gadu...Bojac sie przyznac, ze to przeczytalam wpadlam na pomysl, ze powiem mu ze ktos mi napisal na jego temat...Opisalam mu wszystko co przeczytalam tak jak bylo...uslyszalam jedynie... "jak moglas uwierzyc komus a nie wierzysz mi"? "jest mi bardzo przykro, ze nie masz do mnie zaufania i ze wierzysz temu komus"... Juz wtedy mialam kolejna szanse zeby go zostawic ale nie!! Strach przed samotnoscia, uzaleznienie od niego bylo silniejsze... mysl o tym , ze moglby go nie byc powodowala ze moje serce prawie stawalo w miejsce... Kosmos jakis... nawet to jak mnie oklamal i mialam dowod ze mna manipuluje nie zrobilam z tym nic...Co wiecej zaczelam wierzyc temu, ze on naprawde nic takiego nie pisal mimo, ze przeczytalam to wszystko na wlasne oczy!! Tragedia... Kazdego dnia dziekuje Bogu, ze mnie wyciagnal z tego bagna...Ze zyje, ze zaczynam kochac sama siebie... moze jeszcze nie teraz ale za chwile powiem " miss independent" ![]() Edytowane przez sisi1992 Czas edycji: 2013-11-04 o 18:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;43552232]Dziewczyny, musze się wam przyznac do porażki.
Spotkałam się z nim ,prosił o spotkanie. ...chciał wrócic. Było dobrze może przez dwa dni,wczoraj już nie odpisywał na moje wiadomosc, nawet ze mną nie zerwał. Oczywiście ja dobijałam się do niego ,jak wariatka. Za każdym razem, gdy do niego wracam...on zachowuje się coraz gorzej. A ja nie potrafię się od niego uwlonic,chyba jestem jakąś masochistką. Znowu jestem załamana.[/QUOTE] Przykro mi to stwierdzic, ale Ty jestes jakas niereformowalna. Powtarzac sie nie bede, bo jak widze, nie ma sensu. Czytajac juz kilka roznych Twoich postow wierzylam w to, ze sie podniesiesz, ze zaczniesz myslec logicznie. Ale teraz stwierdzam, ze nie ma dla Ciebie ratunku, bo sama sie skazujesz na zycie w bagnie. Sorry. My nic tutaj nie pomozemy dopoki sama sobie nie bedziesz chciala pomoc, a wyraznie widac, ze nie chcesz, bo wszystko co piszemy splywa po Tobie jak woda po kaczce. Cierp jak chcesz cierpiec. Ja rece rozkladam. To moj ostatni post skierowany w Twoja strone. Powodzenia, tak czy inaczej. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-11-04 o 18:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Mysle, ze jej wiez emocjonalna jest tak silna z tym kolesiem, ze trudno jest sie jej wydostac z tego bagna...Ale niestety powinna spojrzec prawdzie w oczy, przemeczyc sie i przecierpiec tyle ile musi i wstac!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Myślę, że nie mogłaś być, bo gdybyś była to nie związałabyś się z kimś takim i nie pozwalała na takie traktowanie.
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Cytat:
![]() Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-11-04 o 19:49 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Chyba powinnam zamknąc się w jakimś psychiatryku, nie dla mnie życie z ludzimi.
Już z nikim o tym nie rozmawiam, bo nawet koleżanki mają mnie dosc, więc siedze cicho. Tak mi wszyscy próbują pomóc, a to wszystko idzie w próżnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;43564469]Tyle, ze on na poczatku niekoniecznie musial taki byc. Za to mogl ja omamic, wykorzystac jej ufnosc, a ona sie temu poddala jako ze ze zreczynym manipulatorem wczesniej do czynienia nie miala. A zreczny manipulator potrafi tak zakrecic czlowiekiem, ze ten gubi rozeznanie w tym co jest dobre, a co zle. Tyle, ze ona to juz wszystko niby wie, niby zrozumiala, niby miala byc poprawa, bo sie tlumaczylo jak dziecku malemu, ale ta dalej ma sieczke w glowie. No to niech sobie ja ma. Moze lubi. Inna inszosc, ze mnie sie juz z takimi ludzmi gadac nie chce. Spasowalam
![]() No to był kochana pierwszy moj taki zwiazek i z czlowiekiem, ktory potrafil tak manipulowac...wchodzac w zwiazek mialam 19 lat, mialam za soba kilka zwiazkow ktore bardzo roznily sie od tego, ktory zakonczyl sie prawie 2 miesiace temu...Pierwszy raz mialam do czynienia z takimi emocjami, szarpanina, obrazaniem mojej osoby, nagadywaniem na moja osobe do innych ...Zaden facet mnie tak nie upokorzyl jak On...Nie wiem ile trzeba miec tupetu w sobie zeby pisac takie rzeczy wiedzac, ze czeka na niego kobieta dla ktorej jest najwazniejszy... A co do autorki wpisu...mysle, ze potrzeba jakiegos wstrzasu ktory potrzasnie nia i do doglebnienie...inaczej nie zrozumie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy,ktoś może uświadomic Mi...że rujnuje Sobie życie?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:05.