O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII

[b a r b a r a]

Napisane przez arletka1313

jeju kluska!!! dobrze ze nic sie nie stało!
a nie mozecie sami sobie polakierowac???to chyba zadna filozofia.

basiu to tak duzo wam nie idzie tych pampersów,bo mnie tu strasza ze 2 duze paczki pojda juz w szpitalu,a wcale one nie sa takie tanie. a ja glupia przeciez mam karte rossnet i moge z promocja kupowac, a głupia kupuje w tesco i kauflandzie.
my mamy problem na mikołaja,tyle prezentów ze nie wiem,i to same dzieci,sobie nie zrobimy-niestety,choc zawsze jakis drobiazdzek sobie kupujemy.
ja wogóle nie licytuje bo kiedys spróbowałam i ktos nie wiem jak mnie podbił i ze to ja miałam zapłacic zamaist 15 zł to 150zł i przestałam licytowac bo się boje ze znowu sie cos takiego powtórzy.

a ja robie miejsce na ciuszki i rzeczy dla maleństwa,czas najwyzszy sobie rozplanowac co gdzie ma byc.

a co do samochodów to ciezarówki zapinacie pasy???bo ja jak mam blisko to nie,ale jak gdzies dalej to zapinam,jakos sie boje.wiem ze zdania sa podzielone bo i pasy moga zrobic duzo szkody,ale jak mam wizje ze moge z auta wyleciec przez szybe to juz nie wiem co lepsze. oczywiscie czysto teoretycznie.

ja jak gdzies daleko jechalam to zapinalam a tak po miesie to nie .
Izuniu im wieksza ciaza to tym wieksze cukry wiec nie placz z tego powodu wiem ze jest ciezko bo sie martwisz o dziecko ale im wiecej sie denerwujesz tym wyzsze cukry niestety

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

w klubie odpisalam i dopisalam cos od siebie

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez Mystiquee

Witam sie wieczornie
Dopiero mnie na wizaż przygnało, Jasieńki śpi już, kafelki w łazience położone jutro tylko fugą zakleić i normalnie mam łazienkę jak nową
Ide w niej posprzątać, choć padam na twarz. Do tego zaczęłam plamic Stres mnie puszcza chyba i dzidziuś to czuje...

Jutro czeka mnie wykuwanie sufitu, kładzenie kabla i podłączenie dwóch lamp. Mam jedną w salonie ale chce dwie - taki kaprys I montowanie półki nad TV, bo Jaśko non stop mi wtyczki z dekodera wyciąga. Mam nadzieje, że jutro ostatni dzień kabli leżących na ziemi.

Rozmawiałam z tż dziś, tęskni za nami cholernie z czego sie bardzo ciesze, dzwoni do mnie, pisze. Zrozumiał co nabroił, ale to jeszcze nie koniec. Jeśli mamy byc prawdziwą szczęśliwą rodziną, to i ja muszę troche poświecić, poczekam na niego

uwazajcie na siebie i odpocznij

[mysia1986]

Hej gaduły

Agabi, trzymam mocno kciuki za Jasminę! Silna z niej babka po mamusi na pewno wszystko będzie dobrze

Mysti, to se pojeździłaś


Cytując Rudą, 'jesień średniowiecza' to ja mam w pracy

[arletka1313]

w nocy o 3 byly przytulanki, po czym bardzo mnie piekło, a o 6 poszłam na siku i miałam taki brudny śluz,na razie jest czysto, ale sie przestraszyłam, koniec z seksem! definitywnie! mam nadzieje ze juz nic nie poleci...:-(

[b a r b a r a]

Napisane przez Kamildiana

Witam wieczorkiem ;-) ja dzis zaczynam 30 tydzien ale ten czas leci. A ja jeszcze mam niewiele rzeczy dla Natalii.
Dziewczyny mam teraz jedno pragnienie chce położyć się na brzuchu....ale coz jeszcze niecale 3 miesiace
Ja nie zapinam pasow tak czuje sie pewniej. W przyszłym tyg wizyta juz sie nie moge doczekać

jak ten czas leci

[tasia02]

Hej!
Pije sobie kawke. I czytam i czytam i czytam. Ależ wy lecicie. Kurcze nie nadążam. Dziś mam wolne to troche poleniuchuje.

Wyprawka do szpitala jest konkretna. Nie warto brać dużo rzeczy bo przeciez zawsze ktoś może dowieźdz i po sprawie.
Co do podkładów na sedes to mogą sie przydać. Ja chodz uważałam nabawiłam sie jakiegoś świństwa, ale to na patologii ciąży. Ja rodziłam Sn i odrazu poszłam sie wykąpać az sie ta pielegniarka dziwiła. A Ruda ma racje, poród to pikuś. Niestety miałam taki sam problem, mało tego w szpitalu pytali czy już była kupa robiona bo jak nie to lewatywa i skłamałam ze była. Potem cholera meczyłam sie w domu.

[agabiwro]

cześć,

fejsbuk mówi, że nasza Mysia ma dzisiaj urodziny....
heh, eh, ekhm: sto lat, stttoooooooo lat niech żyje, żyje nam.

Mysiu, życzę Ci szybkiego spadku prolaktyny i małej pierdzi dupki w brzuszku...i do tego duzo zdrowia, pieniędzy też (na pierdzi dupkę się przydadzą)

[b a r b a r a]

Napisane przez agabiwro

Mysti, Ty to jesteś silna kobita...Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Może jakaś terapia małżeńska pomoże Twojemu tżtowi. Ty wiesz najlepiej jaki jest, i jak z nim postępować, a on widać sam ze sobą nie daje sobie rady...ciekawa jestem co wykombinowałaś, wiec....

czekam na zaproszenie do klubu

A z tymi plamieniami, to może skonsultuj to z lekarzem

Arletko, zapinam pasy. Brzuch mi nie przeszkadza, no i na miękkim łożku mogę się na brzuchu położyć. Mam nadzieję, że sama wyczuje ten moment, kiedy spanie na brzuchu odpadnie.

Iza, widzisz z tymi cukrami to może wcale nie idzie Ci tak źle...może nie potrzebnie się denerwujesz.

Basiu, już dawno miałam zapytać o Wiki w szkole. Pamiętam, że jakiś paskudny chłopak jej dokuczał

Ruda, rodzine masz super. Kostello cudo - miód - malina, no i tż też Ci powiem niezła sztuka. W tych okularach to wygląda na mega intelektualistę, Pan Profesor.

Zophee, jak ten czas zapierdziela...już 11 tydzień. Jak z pracą?

Lidka, moja ginka z nfz'tu za każdym razem robi mi usg i pomiary małolaty. Może Twój wymaga specjalnej prośby

Mysia, co u Twoich jajników?

Jutro mam wizytę u ginki, mam nadzieję że da mi dalsze zwolnienie. Jedna kumpela złożyła wypowiedzenie i od razu poszła na L4, druga (ta od ciązy) od jutra na zwolnieniu i czeka na serduszko. Jak ja wrócę, to dosłownie będę miała urwanie dupy...
Mam nadzieję, że miedniczki pod nerkami nieco się zmniejszą, chce mieć zdrową Jaśmine, i nie chce już jeździć na IP za dużo tam tragedii
A Jaśmina lata mi po brzuchu jak szalona. Nie wiem, ale czasem mam wrażenie że boli mnie pęcherz i jakby pobolewa mnie podbrzusze. Muszę się kłaść żeby przeszło. Dzisiaj zaczęłam 24 tydzień i wyczekuje 30, wtedy poczuję się zdecydowanie pewniej.

Kluska, no kuźwa z tą Twoją akcją samochodową to ja piernicze. W następnym tygodniu wymieniam opony na zimowe, bo coś mi się obiło o uszy że kolo 18 listopada zobaczymy śnieg. Kiedy się wprowadzacie na amen?

o tym napisalam w klubie

[mysia1986]

Napisane przez agabiwro

cześć,

fejsbuk mówi, że nasza Mysia ma dzisiaj urodziny....
heh, eh, ekhm: sto lat, stttoooooooo lat niech żyje, żyje nam.

Mysiu, życzę Ci szybkiego spadku prolaktyny i małej pierdzi dupki w brzuszku...i do tego duzo zdrowia, pieniędzy też (na pierdzi dupkę się przydadzą)

Nic się nie ukryję przed Twoim czujnym okiem, co?

Bardzo Ci dziękuje Oby się spełniło!

[agabiwro]

Napisane przez b a r b a r a

o tym napisalam w klubie

widziałam, przynajmniej tutaj po problemie

[tasia02]

A ja nie zasłuzyłam chyba do klubu

[Mystiquee]

Napisane przez agabiwro

Mysti, no widzę że dałaś czadu jak ja dziś z kartą. Ostatnio nie mogłam zamierzyć stacji benzynowej i kręciłam się w kółku. Jakoś nie potrafiłam sobie wyobrazić jak tam dojechać.

Napisane przez _Kluska_

Ewcia, czyli to normalne w ciąży co do mylenia słów to parę dni temu w leroy merlin podchodzę do pracownika na dziale oświetleniowym i pytam "na jaki rozmiar abażura jest ten karnisz?" Gość zrobił i że u niego są abażury ale karnisze to na innym dziale. "Yyyyy, miałam na myśli kinkiet, też na K"

Czyli widze, że ciążowe odmóżdżenie działa...
Masakra jakaś

[iza243]

Witam

Napisane przez Mystiquee

Ja też mam dziś zły dzień...
Uparłam sie dziś, że pojade autostradą na uczelnie odebrac dyplom magistra...
Dostałam zaćmienia i pojechałam w złym kierunku...i szukałam zjazdu na Bytom i niema, niema.... Zrobiłam dziś 200km szukając dobrego zjazdu... A na uczelnie mam 30km...
Wiecie gdzie dojechałam? Do Czech... ze sląska do Czech... Skapłam sie dopiero jak znaki po czesku mi wyskoczyły... ;/
Uwierzycie w to? Bo ja kużwa mac do tej pory uwierzyc nie moge
Do tego jestem tak wykończona jazdą i całym dniem, że szok

Dobra jesteś

Napisane przez RudaEwcia25

Izka to nieomylny znak że się poród zbliża.A Ty chcesz rodzić sn czy wolisz cc?

Wolałabym sn ale nie wiem czy przy astmie i cukrzycy będzie to możliwe.

Napisane przez agabiwro

Iza, a co z ubrankami? rożek?

Napisane przez _Kluska_

Iza, a ciuszków u Was nie trzeba brać do szpitala? U nas na SR podkreślali, żeby wziąć:
-1 ręcznik/kocyk na od razu po porodzie bo dają na 10 minut na pierś, jeszcze przed ważeniem i obmyciem (od razu będzie do prania)
- zapakowany w osobną foliową torebkę pierwszy zestaw ciuszków do założenia po obmyciu jeszcze na sali porodowej (osobno zapakowany żebyśmy sobie tym nie zawracały głowy i żeby tata wiedział, że to TO)
No i jeszcze 3 zestawy ciuszków u mnie w szpitalu wymagają. Dodatkowo koleżanka, która teraz rodziła mówiła mi, że dla niej zbawieniem był smoczek bo mała od razu chciała ssać 24 na dobę a sutki tego tak od razu nie zniosą więc karmiła ile się dało j podmieniała cyca na smok.

Dziewczyny w tym szpitalu położna mówiła że ciuszków wogóle nie trzeba,jedynie na wyjście.

Napisane przez _Kluska_

Mam już wyniki, w morfo wszystko ok, tylko hematokryt w dolnej granicy w moczu jakieś ślady bakterii bo tak mi się chciało siku, że nie zdążyłam się podmyć gorzej z tarczycą bo tsh sporo za niskie (norma od 0,55 a mam 0,13) a ft4 w dolnej normie, to też nie za dobrze bo mi dr tłumaczyła, że ten wskaźnik jest po 1 bardzo wrażliwy a po 2 bardzo groźny i lepiej go trzymać w środku normy jutro o 15 wizyta.

Aha, moi rodzice są przebojowi, mama szczególnie. Dziś dzwoni i mówi, że przed wyjazdem nie zdążą kupić Hani komody bo jutro po pracy ma aerobik, w czwartek pazurki i kosmetyczkę a w piątek fryzjera (w sob rano wyjazd) więc ja a mama dodała, że chcą kupić nie tylko tą komodę 'meblową' co wybrałam ale też pielęgnacyjną i żebym tą drugą sobie już zamówiła to tam chociaż sobie rzeczy porozkładam na razie dzięki temu może mi starczy kasy na monitor oddechu jeśli się w końcu zdecyduję go kupić

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Izuniu jeszcze jedna rzecz do szpitala może się przydać, dziewczyny na wątku pisały, że to ważne - podkładki na sedes bo ponoć po porodzie ciężko jest 'na Małysza' co o tym sądzą nasze już rodzące?

Wynikami się nie martw lekarz na pewno coś zaradziza wizyte

Ale fajnie że wam tak pomagają,kochani dziadkowie

Dzięki,w taki razie kupie jeszcze te podkłady na sedes.

Napisane przez arletka1313

w nocy o 3 byly przytulanki, po czym bardzo mnie piekło, a o 6 poszłam na siku i miałam taki brudny śluz,na razie jest czysto, ale sie przestraszyłam, koniec z seksem! definitywnie! mam nadzieje ze juz nic nie poleci...:-(

Uważajcie..

Mysia kochana wszystkiego najlepszegoSpełnien ia marzeń,przede wszystkim tego najważniejszego

[mysia1986]

Napisane przez arletka1313

w nocy o 3 byly przytulanki, po czym bardzo mnie piekło, a o 6 poszłam na siku i miałam taki brudny śluz,na razie jest czysto, ale sie przestraszyłam, koniec z seksem! definitywnie! mam nadzieje ze juz nic nie poleci...:-(

O kurczaki, może rzeczywiście się wstrzymajcie..

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez iza243

Mysia kochana wszystkiego najlepszegoSpełnien ia marzeń,przede wszystkim tego najważniejszego

dziekuje

[b a r b a r a]

Napisane przez agabiwro

cześć,

fejsbuk mówi, że nasza Mysia ma dzisiaj urodziny....
heh, eh, ekhm: sto lat, stttoooooooo lat niech żyje, żyje nam.

Mysiu, życzę Ci szybkiego spadku prolaktyny i małej pierdzi dupki w brzuszku...i do tego duzo zdrowia, pieniędzy też (na pierdzi dupkę się przydadzą)

ja sie do tych zyczen dolanczam razem z Wanesska i Wiktoria 100 lat

[agabiwro]

dziewczyny gdzieś wyczytałam, że jeśli miedniczka osiągnie 15mm to wtedy potrzebna jest jakaś interwencja lekarza i dopiero jeśli dziecko będzie chorowało uważane będzie za wadę. No obym nosiła tą moją panienkę jak najdłużej

[mysia1986]

Napisane przez b a r b a r a

ja sie do tych zyczen dolanczam razem z Wanesska i Wiktoria 100 lat

Dziękuje dziewczynki

[b a r b a r a]

Napisane przez RudaEwcia25

Arletko nie wiem czy zawsze ale ja np.miałam rozpalone do czerwoności w szpitalu a w domu popękane też miałam i tylko maść mnie ratowała.To podobno normalne no i po miesiącu mija. zapomnisz o bólu jak będziesz widziała że Kruszynka się najada i jest szczęśliwa

oj piersi bola ale tak jak Ruda mowi tylko zobaczysz ze je dziecko i juz ci ten bol przechodzi ( ja duzo wietrzylam piersi i kazali smarowac swoim mlekiem ale to Wasza decyzja pewnie krem szybciej goi brodawki ) ja z Wiktoria uzywalam ale z Wania nie

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez agabiwro

jestem
dzień do bani
Jaśmina - miedniczki urosły. Norma do 6mm a prawa jakby stanęła bo ma 7,4mm, a lewa wystartowała i ma 8,7mm. Wygląda to nieco lepiej niż na początku, gdzie jedna była za duża prawie dwa razy...ale i tak jestem załamana. Lekarka mówi, że w tej chwili nic się nie da zrobić, ale nie jestem wyjątkiem i w razie jakby miedniczki zagroziły nerkom to robią cc, i wtedy dzieckiem się zajmują. No niby mówiła, że nie ma dramatu, ale wiecie jak jest...

pojechaliśmy z tż na zakupy, nabrałam cudów wianków, miedzy innymi super komplet garnków, i przy kasie okazało się że nie mam swojej karty a on ma tylko 150 na swojej, bo wszystko siedzi w szufladzie w domu, i musiałam te moje gary odłożyć i aż się poryczałam w samochodzie. A teraz on na mnie krzyczy że się użalam nad sobą, bo płaczę bo się ku*rwa zwyczajnie o dziecko martwię.

oby wszystko poszlo zgodnie z planem wieze ze bedzie wszystko dobrze . Jaśminko posluchaj cioci Basi i prosze nie wychod przed 37 tc bo ciocia zawalu dostanie i kto bedzie karmil Wanesske.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

a Twojemu Tz -owi przydalby sie to normalne ze sie martwisz o dziecko . ale oni tego nie rozumieja bo to nie oni nosza dziecko pod sercem tylko my

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Mystiquee

Aga wszystko sie ułoży mówie Ci. Ale masz prawo martwic sie o swoją kruszynke, niech już tż nie przesadza...

Ja też mam dziś zły dzień...
Uparłam sie dziś, że pojade autostradą na uczelnie odebrac dyplom magistra...
Dostałam zaćmienia i pojechałam w złym kierunku...i szukałam zjazdu na Bytom i niema, niema.... Zrobiłam dziś 200km szukając dobrego zjazdu... A na uczelnie mam 30km...
Wiecie gdzie dojechałam? Do Czech... ze sląska do Czech... Skapłam sie dopiero jak znaki po czesku mi wyskoczyły... ;/
Uwierzycie w to? Bo ja kużwa mac do tej pory uwierzyc nie moge
Do tego jestem tak wykończona jazdą i całym dniem, że szok

pojechala bym do Czech ale tak specjalnie .

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez arletka1313

w nocy o 3 byly przytulanki, po czym bardzo mnie piekło, a o 6 poszłam na siku i miałam taki brudny śluz,na razie jest czysto, ale sie przestraszyłam, koniec z seksem! definitywnie! mam nadzieje ze juz nic nie poleci...:-(

uwazajcie . mam nadzieje ze juz jest czysto

Arletko cos dla Ciebie - szkoda ze nie bylo takiej promocji jak ja bylam w Ciazy ale moze Ty skozystasz
http://www.groupon.pl/oferty/lublin/...-ycie-29184878

kobietki moze i u Was jest taka promocja zobaczcie

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

to usg 4D i nadrywaja plyte koszt 119 zlotych

[agabiwro]

Napisane przez b a r b a r a

oby wszystko poszlo zgodnie z planem wieze ze bedzie wszystko dobrze . Jaśminko posluchaj cioci Basi i prosze nie wychod przed 37 tc bo ciocia zawalu dostanie i kto bedzie karmil Wanesske.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

a Twojemu Tz -owi przydalby sie to normalne ze sie martwisz o dziecko . ale oni tego nie rozumieja bo to nie oni nosza dziecko pod sercem tylko my

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

przeprosił mnie za zachowanie. Jemu też jest ciężko i jak widzi mnie ryczącą to go to strasznie dołuje.

Dziewczyny kto żyw to do Leclerka. Widziałam, że prawie każda go ma.

Za chwilę zwijam tył i jadę po kolorowe pieluszki tetrowe i te moje gary i zobaczę szlafrok za 19,90 bo do szpitala nie mam. No i jak wczoraj byliśmy to nie miałam szansy wszystkiego "pomacać"

[tasia02]

Mysiu wszystkiego najlepszego. Aby spełniły sie Twoje marzenia. Miłości która jest w życiu potrzebna. I prawdziwych przyjaciół. Abyś zawsze miał uśmiech na twarzy.

[mysia1986]

Napisane przez tasia02

Mysiu wszystkiego najlepszego. Aby spełniły sie Twoje marzenia. Miłości która jest w życiu potrzebna. I prawdziwych przyjaciół. Abyś zawsze miał uśmiech na twarzy.

[Mystiquee]

Napisane przez b a r b a r a

pojechala bym do Czech ale tak specjalnie .

Kurcze mogłam Cie zabrac


Mysiu, wszystkiego najlepszego

[b a r b a r a]

kochane postanowilam zrobic Wiktorii skromne przyjecie urodzinowe
Ale sie Wiktoria ucieszyla zaprosi dzis Mateusza (chlopca bliskiego sercu
i dwie kolezanki ktore bardzo lubi


Chyba Wanessie wychodza zabki bo sie pluje i raczki do buzi pcha a jak mojego palca weznie to gryzie a nie cmoka, a i jak placze a posmaruje jej dziaselka to nie placze . ten maly muj szkrab zaczyna mi sie podnosic bez pomocy rak z pozycji polsiedzacej do siedzacej (kurcze to za wczesnie no ale co mam zrobic pilnuje zeby tego nie robila )

[zophiee]

Mysia Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń w tym tego najważniejszego
MystiqueeAle się uśmiałam, ja jeszcze takich przygód nie miałam, ale to chyba się nasila wraz z rosnącym brzuchem
agabiwro Udanych zakupów! A płacz w ciąży to normalka! Więc TŻ niech nie marudzi, tylko przytula i pociesza!
KluskaSuper masz rodziców! Trzymam kciuki za wizytę, i lekarz na bank coś wymysli żeby podkręcić te twoje wyniki
arletka1313 Skonsultuj z lekarzem to plamienie i ból po przytulankach... to chyba nie jest zbyt dobry objaw ja bym się wstrzymała do czasu wizyty... a TŻ musi to zrozumieć, w końcu z braku seksu nikt jeszcze nie umarł
RudaEwcia25 Boże, ja myślałam, że jak poród się skończy to już będzie z górki, a tu jeszcze ten cały połóg, karmienie- które też czasami przypomina horror... ech... jednak macierzyństwo to wyzwanie!


Ja dziś o 15 mam wizytę, mam nadzieję, że będzie kolejne USG i zobaczę, jak rozwija się mój ludzik
Dziś tylko na 4,5 godzinki do pracy
Dobrego dnia

[b a r b a r a]

Napisane przez zophiee

Mysia Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń w tym tego najważniejszego
MystiqueeAle się uśmiałam, ja jeszcze takich przygód nie miałam, ale to chyba się nasila wraz z rosnącym brzuchem
agabiwro Udanych zakupów! A płacz w ciąży to normalka! Więc TŻ niech nie marudzi, tylko przytula i pociesza!
KluskaSuper masz rodziców! Trzymam kciuki za wizytę, i lekarz na bank coś wymysli żeby podkręcić te twoje wyniki
arletka1313 Skonsultuj z lekarzem to plamienie i ból po przytulankach... to chyba nie jest zbyt dobry objaw ja bym się wstrzymała do czasu wizyty... a TŻ musi to zrozumieć, w końcu z braku seksu nikt jeszcze nie umarł
RudaEwcia25 Boże, ja myślałam, że jak poród się skończy to już będzie z górki, a tu jeszcze ten cały połóg, karmienie- które też czasami przypomina horror... ech... jednak macierzyństwo to wyzwanie!


Ja dziś o 15 mam wizytę, mam nadzieję, że będzie kolejne USG i zobaczę, jak rozwija się mój ludzik
Dziś tylko na 4,5 godzinki do pracy
Dobrego dnia

trzymam kciuki

[iza243]

Napisane przez zophiee

Ja dziś o 15 mam wizytę, mam nadzieję, że będzie kolejne USG i zobaczę, jak rozwija się mój ludzik
Dziś tylko na 4,5 godzinki do pracy
Dobrego dnia

Trzymam kciuki

[Kamildiana]

Basiu swietnie cie rozumiem z tym przyjeciem ja mam trzy siostry ze stycznia 13 11 6 Lat i maja zawsze po jednej kolezance a gromadka sie robi mama zazwyczaj przygotuje tort jakies nalesniki kanapki paluszki czasem lody. Tak tanim kosztem a dzieciaki maja frajde. Jeszcze mama umowila sie z rodzicami ze żadnych nowych prezentów tylko cos z domu na wymiane...

[RudaEwcia25]

Hej Laski,Pierdzibączek śpi a ja witam się jesiennie z hebratką z cytrynką

Dla naszej najważniejszej dzisiaj:Mysiu Kochana życzę Ci samych radości,spełnienia marzeń,dużo miłości,pociechy z TŻta a w szczególności tej wyczekanej Fasoleczki-oby to był TEN cykl i żeby wszystko się ułożyło po Twojej myśli życzy Ewka ze swoim Pierdaskiem

Arletko obserwuj co się dzieje i nie panikuj-strach jest złym doradcą.

Basiu Wanesska jest niesamowita,mój Kostek próbuje się podnosić z półleżącej pozycji ale jeszcze mu nie wychodzi-ale stara się chłopak

Aga zazdroszczę szopingu no i dziękujemy za cynę w sprawie Mysi Nich się Jaśminka nigdzie nie wybiera bo Kostello na randkę jej nie zabierze jak nie będzie mamusi słuchała

Zophiee kciuki za wizytę a co do porodu to dopiero początek zmagań z macierzyństwem ale uwierz mi tych lepszych chwil jest więcej niż gorszych i o tych złych szybko się zapominana tym polega miłość do Dziecka

Kluseczko nie stresuj się wizyta-wszystko będzie dobrze.Hania jest już duża i wie że nie ma co robić żartów z mamusi


Tasiu mnie też zapytala położna a ja mówię że nie bo mam blokadę psychicznąa ona mi dała czopek ale nawet go nie wzięłam.Powiedziałam jej że chcę to zrobić w domu na spokojnie i powiedziała że ok.

Misti,Tasia,Basia kiedy Wasze pociechy zaczęły same siadać?Bo ja jak Kostusia posadzę to siedzi nawet bez oparacia ale dźwigać mu się nie chcę jak leżyz półleżącej pozycji próbuje się podnosić i mu pomagam żeby wiedział co robić.Ogólnie on jest bardzo żywotny więc nie daję się zwariować opinią koleżanek które mi mówią po złości"on jeszcze sam nie siada" kurde no każdy Bobas się inaczej rozwija więc ja nie szaleję na tym punkcie ale chętnie wysłucham jakie były Wasze przygody z siadaniem Pociech.

Dziewczyny jakby się Was po porodzie pytali czy robiłyście siku to mówcie że tak bo jak nie to czeka Was...cewnikjak mnie położna cc nastraszyła to nie bałam się operacji tylko cewnika właśnieDzieki Bogu urodziłam snWiecie co mój Syn ćwiczy wsadziłam go do takiego pudła z zabawkami wyłożonego kocykami a on cwaniak na kolana i próbuje wstawaćjeszcze Bąbel sam nie siada a już wstawać próbuje.Zmykam do klubu-magiczne miejsce

[mysia1986]

Napisane przez RudaEwcia25

Hej Laski,Pierdzibączek śpi a ja witam się jesiennie z hebratką z cytrynką

Dla naszej najważniejszej dzisiaj:Mysiu Kochana życzę Ci samych radości,spełnienia marzeń,dużo miłości,pociechy z TŻta a w szczególności tej wyczekanej Fasoleczki-oby to był TEN cykl i żeby wszystko się ułożyło po Twojej myśli życzy Ewka ze swoim Pierdaskiem

Dziekuje

Jesteście wszystkie kochane Wzruszyłam się

[Mystiquee]

Ruda, mój Jaś zaczął siadac sam jak miał jakieś niecałe 8 miesiecy (7 i pół?) I od tego czasu tak sie rozpedził, że jak wcześniej tylko sobie leżał i przewracał sie, to od tego momentu normalnie tornado. Raczkuje, wstaje, wszedzie go pełno.
Ja sie w ogóle nie przejmuje jak mi ktoś mówi, że coś za wcześnie robi, albo coś za póżno. Moje dziecko ma swój czas i ja mu go daje.
Rozwija sie bardzo dobrze, pewnie na roczek już mi bedzie chodził

[zophiee]

RudaEwcia25
W rozwoju fizjologiczne jest najpierw osiągnięcie danej pozycji np. siadanie, a dopiero później płynne przechodzenie do tej pozycji
Także najpierw biernie sadzamy dziecko, mniej więcej 4-5 miesiąc, najpierw oczywiście jest podtrzymywane przez nas, przez oparcie np. fotela czy poduszki, aż sukcesywnie samo osiągnie kontrolę w tej pozycji
Dopiero jak dziecko samo będzie potrafiło stabilnie siedzieć, to będzie kombinowało jak z tej pozycji położyć się na brzuchu i na plecy, wrócić do siadu, przejść do czworaków

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Iza, Basia dzięki za kciuki, dam znać co i jak... jak zwykle przed wizytą mam lekkiego stresa
Na szczęście przed wizytą mam pracę, więc za dużo o tym nie myslę