Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[ktosiula]

Dobry! Jesień nam przyszła na dobre. Kolejny dzień bury i deszczowy, ale w sumie nie ma co narzekać - mamy listopad.

Napisane przez Trele_Morele

KTOSIULA - krany sa super. Z jednego leci wrzàtek z drugiego lodówa. I umyj tu ręce w letniej wodzie
A swiatło na sznurek widziałas ?
To nie jest tak ze to stare . W nowych budownictwach, w wypasionych chatach jest zazwyczaj to samo. Ot taka angielska tradycja.

Chrzestna poszła po bandzie.
Teraz spojrzalam na metki to pisze 18-24 mies.
Mole mi te ciuchy do tego czasu zjedza
A ona nie zdawała sobie sprawy absolutnie z tej gapy :P

Dobrze ze ten szampon do wlosow dla dzieci chociaz a nie np z Garniera jak juz Majka taka "Duza"

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O świetle też niesłyszałam. Siedzę w tej mojej mieścinie malutkiej i nie wiem co się w wielkim świecie dzieje. Strasznie to niepraktyczne, aż mi się nie chcę wierzyć, że oni tak robią, głupota.
A spłuczki to macie podtynkowe czy też taki sznurem wiszący z sufitu?

Napisane przez karinaa23

Dziewczyny u nas też już był poruszany temat chrztu i mamy problem bo ja to chciałam zaprosić tylko na prawdę najbliższych za to teściowa naliczyła nam 40osób (np. Cioteczne rodzeństwo ze strony tż z os. towarzyszącymii) najtaniej w lokalu liczą min 60zl od osoby do teg wiadomo kosciół ubranko... nie wiem sama czy to moze mi się wydaje przesadą czy może tesciowa ma rację i takpowinno być...A u Was jak planujecie tez tyle osób będzie i jak cenowo to wygląda?ja na razie nie chce się kłócić ale mój tż już powiedział swojej mamusi że my robimy i płacimy i ona nam gości nie będzie wybierać

Jak dla mnie to gruba przesada, chociaż byłam na chrzcinach na których było około 50 osób i orkiestra!!!! Na sali wynajmowanej rzecz się działa. Z tym, że to były jakby podwójne chrzciny - 2 siostry robiły razem dla swoich córeczek, więc jakby rodziny z 3 stron.

U nas będą rodzice, rodzeństwo, nasi dziadkowie - razem z nami 16 osób, no może 18 bo z moją babcią mieszka dwoje kuzynów i ich chyba też zaprosimy. Nie dowiadywałam się ile w knajpie chcą za chrzciny bo raczej zrobimy w domu - mamy dużo miejsca.

RYBKO - alkohol przewiduję po obiedzie i torcie ale w normalnych ilościach, tak jak np. na urodzinach czy coś. U mnie takie imprezy są bardzo kulturalne i nikt nie przesadza No i pewnie do tortu szampan, w ramach toastu

Napisane przez daggmara

Hej, witam serdecznie wszystkie Mamy
Jeśli Wam to nie przeszkadza, z chęcią dołączyłabym do wątku, trafiłam na niego wczoraj w nocy. Jak widać na wizażu jestem od niedawna

Zgodnie z OM za 10 dni spodziewam się córeczki, liczę jednak, że zechce wyjść troszkę szybciej, bo maleństwo raczej wcale nie będzie takie maleńkie

hej Fajnie, że się odezwalaś na końcówce!
Doczytałam, że mialaś fałszywy alarm z cholestazą i cukrzyca Cię dopadła - na szczęście już końcóweczka Poradzisz sobie z tym swoim małym klocuszkiem napewno A może faktycznie nie dobije nawet do 4 kg, wiesz jak to jest. Imię piękne!

Napisane przez anka_85

Za mna do dupy nocka. Spanie, mimo iż śpię, męczy mnie. Do tego sny to jakieś dziwne mam teraz, kompletnie bez sensu. Wczoraj weszłam na wagę no i równiutko 80kg. czyli jestem podwojona, prawie że, bo 5 kilo brakuje do "powdojenia mnie". serio ciężko mi w to uwieżyć

Aż ciężko uwierzyć, no ale to wynika z Twojej niedowagi sprzed ciąży. I z tego co pamiętam ze zdjęć to bardzo dobrze wyglądasz, jak normalna ciężarówka A rozstępów Ci się zrobiło dużo?

Napisane przez dzidziadziumdzia

Cześć laski.
Nie jestem w stanie Was nadrobić. Łukasz jest w domu jeszcze przez półtora tygodnia wiec praktycznie nie bywam w sieci.

Spiesze z wiadomością, ktora może sie Wam przydać, wiec prosze o pogrubienie/zakolorowanie cokolwiek.

Z dniem 1 stycznia 2013r rodzic ma USTAWOWY OBOWIAZEK zgloszenia dziecka do swojego ubezpieczenia w TERMINIE 7 DNI OD DATY NARODZIN. W przeciwnym wypadku grozi sankcja do 5 tysięcy złotych. (Chodzi o rodzica, ktory ma prawo do świadczen).

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzięki za info! Właśnie ostatnio coś takiego mi się rzuciło w oczy w przychodni ale jakoś się nad tym długo nie zastanawiałam i zapomniałam o tym :P

Zmykam na pocztę i na zakupy

[kyte]

Witam się nieprzytomna..Nawet nie liczyłam ile razy dziś wstawałam do toalety...Wczoraj jakieś takie miałam poczucie że dziś na pewno urodzę..tak się jakoś dziwnie czułam, poszłam zadbałam o siebie na tip top, ale tylko sobie narobiłam nadziei.
Dziewczyny ja też jestem na opak,wcześniej zagrożenie przedwczesnym porodem, a teraz wszystko pozamykane szczelnie jak nie wiem co..

Napisane przez Asist22

Witam się w 37 tyg.
za wizyty i rozpoczęte tygodnie.

Zwariowane trzymaj się. Może sie rozkręci

Ja mam nadzieję, ze mój TŻ też w razie co podetrze mi tyłek. Tylko ja sie boję że bedzie smierdziało

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

A i zapomniałam pogratulować opisanych porodów.

za tydzień

Napisane przez Trele_Morele

To ja jestem chyba tak samo inna jak Ty , bo przeciez mama przy porodzie z nami byla.
Co prawda cala ciaze z nia walczylam , zeby jej to z glowy wybic, bo jej sie wydawalo ze bedzie brala czynny udzial , pepowine przecinala I takie tam, bo jak jest mozliwy porod rodzinny to trzeba korzystac. Porod rodzinny to w jej mniemaniu : mama , tata , babcia i tesciowa i najlepiej jeszcze pies. Od razu jej wbijalam do glowy ze jedyne co bedzie , to czekala w domu na wiadomosci.
Jak przyszlo co do czego to pozwolilam jej przyjechac juz ma same parte, jak wydawalo mi sie ze wszystko mam pod kontrola.
Od progu powiedzialam ze siedzi cicho I swoje dokazywanie niech sobie schowa gleboko.
Uszanowala to albo byla tak przerazona ze slowem nie pisla. Ciesze sie ze byla z nami .. Mi to roznicy nie zrobilo a dla niej to bardzo duzo znaczylo..
Na poporodowa juz sie nie pchala. Pojechala do nas do domu, ogarnela pourodzinowy syf, ugotowala obiad. Jak wrocilismy przypilnowala malej zebys sie mogli wyspac choc 2h, I pojechala.
Teraz wpada na nasze zaproszenie, albo ja wpadam do niej , lub prosze ja o pomoc.
Dobre rady tez pdstawila na bok , a to dziwne bo ona jest z tych wszystko wiedzacych.
Czesto pyta mnie jak zrobic to czy to przy malej.

Ja tez wisze mamie na cycu ?
Trudno



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 01:21 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

KTOSIULA - krany sa super. Z jednego leci wrzàtek z drugiego lodówa. I umyj tu ręce w letniej wodzie
A swiatło na sznurek widziałas ?
To nie jest tak ze to stare . W nowych budownictwach, w wypasionych chatach jest zazwyczaj to samo. Ot taka angielska tradycja.

Chrzestna poszła po bandzie.
Teraz spojrzalam na metki to pisze 18-24 mies.
Mole mi te ciuchy do tego czasu zjedza
A ona nie zdawała sobie sprawy absolutnie z tej gapy :P

Dobrze ze ten szampon do wlosow dla dzieci chociaz a nie np z Garniera jak juz Majka taka "Duza"

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez karinaa23

Hej kobietki Nie było mnie ze dwa dni a tu tyyyyle naskobałyście ze już od godziny nadrabiam normalnie szaleństwo

gratulacje dla nowych mamusiek

za opisy porodów wzruszam się i łzy lecą jak czytam jak zobaczyłyście swoje maleństwa... zaraz sobe wyobrażam jak za parę dni przytulę swoją kruszynkę

U mnie 4 dni do terminu porodu wg om... ale cisza nic się nie dzieje gin kazała mi się stawić w szpitalu jak do soboty ne urodzę, jednak mam nadzeję że moja Marcelina nie będzie takm uparciuchem i wyjdzie bez przymusu...

Co do butelki to mam z lovi i na razie jedną, bo może Małej nie podejdzie.

Dziewczyny u nas też już był poruszany temat chrztu i mamy problem bo ja to chciałam zaprosić tylko na prawdę najbliższych za to teściowa naliczyła nam 40osób (np. Cioteczne rodzeństwo ze strony tż z os. towarzyszącymii) najtaniej w lokalu liczą min 60zl od osoby do teg wiadomo kosciół ubranko... nie wiem sama czy to moze mi się wydaje przesadą czy może tesciowa ma rację i takpowinno być...A u Was jak planujecie tez tyle osób będzie i jak cenowo to wygląda?ja na razie nie chce się kłócić ale mój tż już powiedział swojej mamusi że my robimy i płacimy i ona nam gości nie będzie wybierać

Jeżeli teściowa sobie naliczyła to niech za to płaci. Wydaje mi się że chrzest to tak kameralna impreza, że zaprasza się tylko najbliższych. My zapraszamy rodziców rodzeństwo, chrzestnych i babcie. To wszystko.

Napisane przez ryba91

Witam
WYSPANA!!! ale wkurzona. MOJE koty chyba są zazdrosne o małęgo, bo jak im sie to zdarzało raz na x czasu tak teraz normalnie leją mu pod drzwiami... Kuwety czyste, żwirek ten co zawsze, zdrowe są... a odkąd mały na świecie to non stop. Mam dość , szału idzie dostać :/
A mało tego zaś mam biegaczkę. Normalnie jak nie urok to .... hahaha
Młody spał przepieknie JESTEM ZACHWYCONA, PRZESZCZESLIWA, wczoraj robił mi psikusy bo po kąpieli po jedzeniu zmieniłam mu 4 razy ubranko i pościel(prześcieradło i poszewkę z kołdry) oraz 2 tetry i 1 flanela.. Wszystko to odrazu poszło do prania, nie wiem o sie stało ale wczorajszy wieczór go wymęczył.. albo jeszcze nie potrafi tak ładnie jesć by nie ulewać albo jeszcze sie tam wszystko formuje albo nie wiem. Odkąd jest na AR zdarzyło mu sie tak raz, za to przerażająca ilość była. miałam wrazenie ze wypluł całe 110 jakie zjadł.bo po godzinie chciał znów. Wtedy dałam mu na raty- 30/30/30/30 i po każdym 30 odbekaliśmy. No i jakoś sie dało Zjadł 120 i nie ulał ani razu, zasnął sobie spokojnie i spał prawie 6 godzin a w nocy zjadł 120 i też poszedł spać, choć jadł 45 minut a do tego 30 minut usypiania ( a jakie kupsko walnął ) no a teraz jeszcze śpi, ale już pewnie nie długo bo 8 zaraz



NIe dopisałam wczoraj bo byłam zmęczona :

Nasturcja nie ma pokarmu ale walczą o niego

Czy tylko mi sie zdaje ze ona jest tam gdzie Anoula w szpitalu? ;d


U nas w restauracjach chcą od 55-60 ale w tym jest wliczone 1 i 2 danie kawa i herbata oraz soki do obiadu... wiec i tak tort musimy miec i w razie czego alkohol.. nam wyszło że ok 660 zł z naszymi goścmi by knajpka wyszła co dla mnie jes dużo bo za tyle to ja spożywkę na 2 miesiace kupie a tak serio to za 600 zł to ja w domu 10 imprez takich zrobie. Zwłaszcza ze co mi zostanie to sobie zostawie a nie wyrzuce. U mnie gdyby kontakty z rodziną Tżta były normalne to byłoby 20 osób. Z racji odpadnięcia kilku mamy 16 w tym 3 dzieci jedząca mniejsze porcje. Nie zapraszamy zadnych ciotek,wujków ani nikogo takiego bo chrzest dla mnie to bardzo rodzinna uroczystosc. będzie moja mama i moje cale rodzenstwo (w tym chrzestna) oraz chrzestny z partnerką i siostra tżta z mężem i dzieckiem. Nam w zupełności wystarczy. No i robimy tak jak dziewczyny pisały, bez zadnych ekstra płyt itd. Będzie obiad potem kościół a po kosciele coś na ciepło szybkiego, kawa i tort i do domu. U nas chrzty są mega późno dlatego nie widze sensu robienia w knajpie..........

PS. CZY U WAS NA CHRZCINACH, ale nie do obiadu! TYLKO po torcie BĘDZIE ALKOHOL? bo zastanawiam sie nad jakimś winkiem, ale nie wiem czy pasuje??

U nas chyba alkoholu nie będzie, chyba, że faktycznie jakieś winko do obiadu bo to jak najbardziej pasuje. Ale nic więcej.
Dobrze że Kacperek pozwolił dziś Ci się wyspać Może znalazłaś sposób na niego? Podawanie małych porcji ale często po odbeknięciu?

Napisane przez daggmara

Hej, witam serdecznie wszystkie Mamy
Jeśli Wam to nie przeszkadza, z chęcią dołączyłabym do wątku, trafiłam na niego wczoraj w nocy. Jak widać na wizażu jestem od niedawna

Zgodnie z OM za 10 dni spodziewam się córeczki, liczę jednak, że zechce wyjść troszkę szybciej, bo maleństwo raczej wcale nie będzie takie maleńkie

Witaj

[Lilith890502]

Napisane przez kyte

Dziewczyny ja też jestem na opak,wcześniej zagrożenie przedwczesnym porodem, a teraz wszystko pozamykane szczelnie jak nie wiem co..

czuję że i mnie to czeka że najpierw dzieć się pchał a teraz nie będzie chciał wyjść

[Idari]

To i ja się przywitam, bo podglądam wątek od jakiegoś czasu i jakoś nie było okazji, żeby napisać

Witam wszystkie mamy

Właśnie zaczynamy 36 tydzień, z OM termin porodu mamy na 5 grudnia, a z USG na 13.12 (o czym dowiedziałam się niedawno, ale to długa historia). Czekamy na chłopca Podczas ostatniego USG w 28 tygodniu ważył 1160g. Niestety to było 3 USG na nfz więc kolejne pewnie dopiero w szpitalu
Im bliżej tym bardziej się stresuję, a tu jeszcze tyle spraw jest do załatwienia. Z jednej strony chciałabym już urodzić, z drugiej przeraża mnie opieka nad takim maluszkiem. Niestety mam wskazania zdrowotne do cc (chciałam rodzić sn, ale niestety), ale nadal nie wiem czy będziemy mieli wyznaczony termin czy mamy przyjechać dopiero jak coś zacznie się dziać Będę znowu o tym rozmawiać jutro na wizycie.

[kyte]

Napisane przez Idari

To i ja się przywitam, bo podglądam wątek od jakiegoś czasu i jakoś nie było okazji, żeby napisać

Witam wszystkie mamy

Właśnie zaczynamy 36 tydzień, z OM termin porodu mamy na 5 grudnia, a z USG na 13.12 (o czym dowiedziałam się niedawno, ale to długa historia). Czekamy na chłopca Podczas ostatniego USG w 28 tygodniu ważył 1160g. Niestety to było 3 USG na nfz więc kolejne pewnie dopiero w szpitalu
Im bliżej tym bardziej się stresuję, a tu jeszcze tyle spraw jest do załatwienia. Z jednej strony chciałabym już urodzić, z drugiej przeraża mnie opieka nad takim maluszkiem. Niestety mam wskazania zdrowotne do cc (chciałam rodzić sn, ale niestety), ale nadal nie wiem czy będziemy mieli wyznaczony termin czy mamy przyjechać dopiero jak coś zacznie się dziać Będę znowu o tym rozmawiać jutro na wizycie.

Mamy ten sam termin porodu według Twojego usg

[dzidziadziumdzia]

Rybko my robiliśmy chrzest z roczkiem Alisy. Teraz też raczej w tym kierunku idziemy. Było ok 25 osób najbliższej rodziny.
Był obiad i ciasto. Ani kropli alkoholu. Jeszcze nie raz wzniosa kieliszek razem z Małą. To uroczystość dziecięca.

Dziękuję za podkreslenie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

Napisane przez Idari

To i ja się przywitam, bo podglądam wątek od jakiegoś czasu i jakoś nie było okazji, żeby napisać

Witam wszystkie mamy

Właśnie zaczynamy 36 tydzień, z OM termin porodu mamy na 5 grudnia, a z USG na 13.12 (o czym dowiedziałam się niedawno, ale to długa historia). Czekamy na chłopca Podczas ostatniego USG w 28 tygodniu ważył 1160g. Niestety to było 3 USG na nfz więc kolejne pewnie dopiero w szpitalu
Im bliżej tym bardziej się stresuję, a tu jeszcze tyle spraw jest do załatwienia. Z jednej strony chciałabym już urodzić, z drugiej przeraża mnie opieka nad takim maluszkiem. Niestety mam wskazania zdrowotne do cc (chciałam rodzić sn, ale niestety), ale nadal nie wiem czy będziemy mieli wyznaczony termin czy mamy przyjechać dopiero jak coś zacznie się dziać Będę znowu o tym rozmawiać jutro na wizycie.

Witamy fajnie że dołączacie, napisz coś wiecej, imię macie?

[ryba91]

Beatko czemu jak jestes na dole to masz + ?:P


przyszla tz wypłata

[89Beatka]

W końcu mam czas, moje dziecko wczoraj przespało caly dzień( chyba pogoda) dzis wracamy do normalności. Dobrze że tatuś z pracy wcześniej wrócił to teraz się nia zajmuje a ja siedzę z maseczką na głowie, potem może zdążę wymalować paznokcie.
Noc w miarę przesnapa, ale oczywiście w nocy pobudka na godzinę, bo oczy jak 5 zł i spania nie ma. Ale wpadłam na pomysł ze skoro ona nie śpi i nie płacze to ja będę czytać książkę o 3 w nocy i tak całą noc lampka jest włączona.


A i gratuluję opisów porodów, od razu robi się cieplej.

[kyte]

Napisane przez ryba91

Beatko czemu jak jestes na dole to masz + ?:P


przyszla tz wypłata

No właśnie też na to zwróciłam uwagę

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

Beatko czemu jak jestes na dole to masz + ?:P


przyszla tz wypłata

bo umarłam z niewyspaniaaaaaaaaaaaa


bo mam cię w przyjaciołach dlatego

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez kyte

No właśnie też na to zwróciłam uwagę

ciebie też mam

[kyte]

Napisane przez 89Beatka

bo umarłam z niewyspaniaaaaaaaaaaaa


bo mam cię w przyjaciołach dlatego

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------


ciebie też mam

Mam plusa?

Dobra-doczytałam

[Antibia86]

Witam sie przedpołudniowo. chyba sie położe zaraz spac bo jakas taka niemrawa jestem dzisiaj.
co do mamy przy porodzie to moją choćbym chciała to ona sie nie zgodzi od samego poczatku powiedziała ze przy opiecei wogole to tak ale na samporod nie moge na nia liczyć boona sie po prostu boi....a jest przecież pielęgniarka mój tato tow promieniu km od szpitala zmienia kolory na bladozielone, tesciowej bym nie chciała bo ona czasem ma przebłyski "wiem lepiej" zreszta to dla mnie obca osoba. takze zostaje TŻ tylko
co do chrzcin to ja sie zastanawiałam jak u nas bedzie bo my bez ślubu i wiem że znowu beda zgrzyty. myslałam o swietach bo i jedzenie by było i wszyscy namiejscu, a mam zamiar tylko zaprosic dziadków i chrzestnych. ale zobaczymy czy nie zrobimy w Maju bo nie wiadomo czy nie razem ze slubem o TŻ chodzi i mijeczy o tym slubie...a mi szczerze kasy szkoda.

aa witam nowe Mamuski

[anulka2205]

Napisane przez nemosek

Jejejejejejejejeje

Czyli chrzestni wybrani bo mieliście chyba jakieś zawirowania jak dobrze pamiętam


Dobranoc

no bo potencjalna chrzestna nie miała 17 lat a myślałam, że musi, ale jednak nie więc ok, ale też nie wiedzieliśm czy się zgodzą jej rodzice, bo to dziwni ludzie są ale mała jest urocza i bardzo ją chciałam, szczęsliwie nie rzucali kłód pod nogi

Napisane przez ktosiula

Dizi ty sobie nie robisz jaj i serio masz wodę swiecona od teściowej??? Jak masz dużo to się podziel, może będzie dobra na pierwsza kąpiel co by młodego z grzechu pierworodnego obmyc?

Trele do potencjalnej matki chrzestnej szkoda słów, ale wymyśliła z tymi ubrankami i pewnie nawet sobie sprawy z tego ci zrobiła nie zdaje.
A te krany to totalny idiotyzm, ja sobie nie wyobrażam jak można takie rzeczy w 21 wieku

Coralady mały jest słodki, fajnie ze u was tak fajnie hihihi.

De dobrze się czyta ze u ciebie lepiej i ze czerpiesz radość z macierzyństwa

Anulka zainspirowalas mnie żeby prosić o zzo... W sumie rzadko się zdarza żeby iść do porodu z taka pewnością ze chce się mieć to znieczulenie i zwykle próbuje się znieść ten bol i w efekcie kończy się bez zzo bo juz za późno na jego podanie. No zobaczymy jak to będzie u nas...

Lineczka nie zawodzisz nas, cały dzień na forum nawet w dniu porodu

i do pierwszego i tym bardiej teraz porodu poszłam z pewnością, że o znieczulenie będę prosić- nie żałuję

Napisane przez ryba91

Trele susze na kaloryferze poki co by nie peklo.. chce potem pomalowac wiec jak bd gotowe to wrzuxe....
To jak umyc sie w ketniej wodzie? Wymieszac w misfe?


Nie wien czy pisalam akeduper opisy dziewczyny

Nasturcja pisala mi ze czuje sie fatalnie. Bola ja jelita i jak oddycha na pionizowaniu zaslabla.. ;( morfina nie wiele pomaga

Maly zjadl a traz czekam az zasnie...

o rany, dalej się biedna męczy

Napisane przez daggmara

Hej, witam serdecznie wszystkie Mamy
Jeśli Wam to nie przeszkadza, z chęcią dołączyłabym do wątku, trafiłam na niego wczoraj w nocy. Jak widać na wizażu jestem od niedawna

Zgodnie z OM za 10 dni spodziewam się córeczki, liczę jednak, że zechce wyjść troszkę szybciej, bo maleństwo raczej wcale nie będzie takie maleńkie

hej my też mamy Hanię

Napisane przez ryba91

Nasturcja i Anoula sa w ty samym szpitalu. Macie pozdrowienia

u Anouli akcja sie rozkręca

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------



,

ale fajnie dziewczynom, za Anoule kciuki

Napisane przez Idari

To i ja się przywitam, bo podglądam wątek od jakiegoś czasu i jakoś nie było okazji, żeby napisać

Witam wszystkie mamy

Właśnie zaczynamy 36 tydzień, z OM termin porodu mamy na 5 grudnia, a z USG na 13.12 (o czym dowiedziałam się niedawno, ale to długa historia). Czekamy na chłopca Podczas ostatniego USG w 28 tygodniu ważył 1160g. Niestety to było 3 USG na nfz więc kolejne pewnie dopiero w szpitalu
Im bliżej tym bardziej się stresuję, a tu jeszcze tyle spraw jest do załatwienia. Z jednej strony chciałabym już urodzić, z drugiej przeraża mnie opieka nad takim maluszkiem. Niestety mam wskazania zdrowotne do cc (chciałam rodzić sn, ale niestety), ale nadal nie wiem czy będziemy mieli wyznaczony termin czy mamy przyjechać dopiero jak coś zacznie się dziać Będę znowu o tym rozmawiać jutro na wizycie.

Trele dziś trafiłaś? a nie można dokupić albo nawet na upartego zrobić takiej złączki, żeby oba krany połączyć? nie chcę nawet myśleć jakie to niepraktyczne

my się dziś ważyłyśmy i Hania dopajana mm " odpasła się" do wagi urodzeniowej, także powoli mija mój dół laktacyjny, trudno skoro tak musi być, niech będzie, grunt, że przybiera nam kurczak

Rybka u nas na chrzcinach alkohol będzie tylko symbolicznie

[89Beatka]

Napisane przez kyte

No właśnie też na to zwróciłam uwagę

ciebie też mam

[24Kasiula24]

Witam dziewczynki my po wizycie... Doporodu nadal daleko;/, tzn cos tam sie ruszyło ale mało co;/ masakra... Ale zapis ktg wszystkook.
W piątek mam się stawić do szpitala, i nie wyjdę już bez Małego

[anka_85]

Napisane przez ktosiula

Dobry! Jesień nam przyszła na dobre. Kolejny dzień bury i deszczowy, ale w sumie nie ma co narzekać - mamy listopad.

O świetle też niesłyszałam. Siedzę w tej mojej mieścinie malutkiej i nie wiem co się w wielkim świecie dzieje. Strasznie to niepraktyczne, aż mi się nie chcę wierzyć, że oni tak robią, głupota.
A spłuczki to macie podtynkowe czy też taki sznurem wiszący z sufitu?





Aż ciężko uwierzyć, no ale to wynika z Twojej niedowagi sprzed ciąży. I z tego co pamiętam ze zdjęć to bardzo dobrze wyglądasz, jak normalna ciężarówka A rozstępów Ci się zrobiło dużo?

No więc, a propo kranów. To ma swoją "historię". Dawno temu było tutaj biednie i ludzie napuszczali wody do umywalek i myli sobie twarz i golili się, żeby oszczędnie było.
Druga sprawa - ciśnienie w rurach. Często i gęsto są dwa różne ciśnienia zimnej i ciepłej wody. Absolutnie bez sensu.
W polskich domach, ze względu na naszą "nietolerancję" takich durnych rozwiązań można znaleźć normalne baterie. Taką baterie z jednym lejkiem można, całe szczęście kupić.
Nie spotkałam się z innym rodzajem załączania światła w łazience jak na sznurku. Byłam w wielu domach, wszędzie sznurki. No i jest też drugi sznurek, do całkowitego wyłączenia prądu w łazience.
Nigdy nie zdarzyło mi się go wyłączać, bo po co?
Co jeszcze ciekawego o Anglii.... zdarzają się tacy co dywanem mają dałe mieszkania wyłozone. łącznie z toaletami i lazienkami fuj, ochyda, nie mogłabym tak mieć u siebie ze względu na higiene.
Kontakty inne to chyba wiadomo :P
Okna nie otwierają się do wewnątrz a na zewnątrz.
Spłuczki albo są zajechane z lat 70 i 80 albo... mega trendy nowoczesne bezdotykowe dziekować stwórcy za bezdotykowe, bo w miejscach publicznych to przez papier muszę łapać. Brzydzę się


Co do wagi, tego faktycznie nie widać. Ktoś pomyślałby że jak pączek wyglądam, ale nie. Widać dosłownie że mam większe uda i tyłek, piersi. brzuch to oczywista sprawa, ale co dziwne, dekolt mam taki jak był - kosciste obojczyki i rączki jak zapałki.
Rozstępy niestety mam. Pojawiły się w 34 tygodniu i z tygodnia na tydzień niestety jest ich coraz więcej. Boczki mi pocharatało, odrobine uda na froncie, piersi, na brzuchu wokół pępka mam tak jakby półokręgi. Nie smarowałam się niczym żeby zapobiec, teraz 2x dziennie smaruje się masłem Palmers, bo odrobine wybiela je (nie są aż tak czerwone) i mniej swędzi. tekstura skóry pod opuszkami palców nawet inna, do wyczucia od razu są te rozstępy. Wydaje mi się że to szybko zblednie i zmniejszy się ich widoczność oraz rozmiar.

[Lilith890502]

Napisane przez 89Beatka

W końcu mam czas, moje dziecko wczoraj przespało caly dzień( chyba pogoda) dzis wracamy do normalności. Dobrze że tatuś z pracy wcześniej wrócił to teraz się nia zajmuje a ja siedzę z maseczką na głowie, potem może zdążę wymalować paznokcie.
Noc w miarę przesnapa, ale oczywiście w nocy pobudka na godzinę, bo oczy jak 5 zł i spania nie ma. Ale wpadłam na pomysł ze skoro ona nie śpi i nie płacze to ja będę czytać książkę o 3 w nocy i tak całą noc lampka jest włączona.


A i gratuluję opisów porodów, od razu robi się cieplej.

względem lampki to jaką macie? bo ja planuję jakąś kupić

[Sylwiaaa88]

Ojej wystraszylam się tym co Dzidzia napisalas, a jak będę w szpitalu 7 dni lub dłużej to co wtedy? jak mam jechać do pracy to załatwić? Albo nawet jak wyjdę ze szpitala po 3 dniach ale będę ledwo zywa

[metkaa]

czesc

Idari witaj,

ja po wczorajszej wizycie ok, lekarz mowi ze ten tydzien to jeszcze wytrzymam

[zwariowane-serduszko]

Witam
nie urodziłam w nocy, za to prawie całą przespałam
Dziś przykleili mi plasterek hormonalny na wywołanie, już pojawiają się skurcze, a rozwarcie na 4cm, więc może coś ruszy
Jeśli nie, to jutro od 6 kolejna prowokacja porodu.

Nawet nie mam siły Was nadrabiać Jakoś tak jestem tutaj bez pozytywnej energii, chodź może powinnam się inaczej nastawiać...

Wielkie gratulacje dla Nasturcji i Lineczki!!

[daggmara]

Napisane przez anka_85

No więc, a propo kranów. To ma swoją "historię". Dawno temu było tutaj biednie i ludzie napuszczali wody do umywalek i myli sobie twarz i golili się, żeby oszczędnie było.
Druga sprawa - ciśnienie w rurach. Często i gęsto są dwa różne ciśnienia zimnej i ciepłej wody. Absolutnie bez sensu.
W polskich domach, ze względu na naszą "nietolerancję" takich durnych rozwiązań można znaleźć normalne baterie. Taką baterie z jednym lejkiem można, całe szczęście kupić.
Nie spotkałam się z innym rodzajem załączania światła w łazience jak na sznurku. Byłam w wielu domach, wszędzie sznurki. No i jest też drugi sznurek, do całkowitego wyłączenia prądu w łazience.
Nigdy nie zdarzyło mi się go wyłączać, bo po co?
Co jeszcze ciekawego o Anglii.... zdarzają się tacy co dywanem mają dałe mieszkania wyłozone. łącznie z toaletami i lazienkami fuj, ochyda, nie mogłabym tak mieć u siebie ze względu na higiene.
Kontakty inne to chyba wiadomo :P
Okna nie otwierają się do wewnątrz a na zewnątrz.
Spłuczki albo są zajechane z lat 70 i 80 albo... mega trendy nowoczesne bezdotykowe dziekować stwórcy za bezdotykowe, bo w miejscach publicznych to przez papier muszę łapać. Brzydzę się


Co do wagi, tego faktycznie nie widać. Ktoś pomyślałby że jak pączek wyglądam, ale nie. Widać dosłownie że mam większe uda i tyłek, piersi. brzuch to oczywista sprawa, ale co dziwne, dekolt mam taki jak był - kosciste obojczyki i rączki jak zapałki.
Rozstępy niestety mam. Pojawiły się w 34 tygodniu i z tygodnia na tydzień niestety jest ich coraz więcej. Boczki mi pocharatało, odrobine uda na froncie, piersi, na brzuchu wokół pępka mam tak jakby półokręgi. Nie smarowałam się niczym żeby zapobiec, teraz 2x dziennie smaruje się masłem Palmers, bo odrobine wybiela je (nie są aż tak czerwone) i mniej swędzi. tekstura skóry pod opuszkami palców nawet inna, do wyczucia od razu są te rozstępy. Wydaje mi się że to szybko zblednie i zmniejszy się ich widoczność oraz rozmiar.

Och, tak, Anglicy wszystko muszą mieć inaczej niż reszta świata. Uwielbiałam myć zęby mając do wyboru albo wrzątek albo lodowatą wodę Ale sznurki mnie śmieszyły

Dziękuję za miłe przyjęcie

[89Beatka]

Napisane przez Lilith890502

względem lampki to jaką macie? bo ja planuję jakąś kupić

a my mamy taką dziwną, podłączona do pradu, a wygląda tak: jest przyczepiona do szczebelków na spinaczu, albo zdjęcie wrzucę zdjęcie.
A żarówka Led SMD 3,5 vat, sama żarówka 35 zł i lampka 20, a i światło jest ciepłe

[xxxMikixxx]

Cześć

Napisane przez 24Kasiula24

Witam dziewczynki my po wizycie... Doporodu nadal daleko;/, tzn cos tam sie ruszyło ale mało co;/ masakra... Ale zapis ktg wszystkook.
W piątek mam się stawić do szpitala, i nie wyjdę już bez Małego

Do piątku niewiele zostało


Ja ostatecznie we wtorek będę tulić małą Choć wolałabym żeby ruszyło wcześniej bez wywoływania


Noc miałam beznadziejną. Nie mogłam spać, bo było mi strasznie duszno. Kilka razy wstawałam w nocy żeby napić się wody. Najadłam się szczypiorku na kolację i okrutnie męczyła mnie zgaga Mąż oczywiście spał w najlepsze. Raz obudziłam go w nocy, bo głośno chrapał to się wydarł na mnie żebym go nie budziła

Zaraz ma wpaść mama, pewnie znowu nasłucham się czego to nie zrobione, czego tamto Coś czuję, że mnie zdenerwuje Wczoraj mówiłam jej, że spodobała mi się kurtka na all i może sobie zamówię, a ta od razu że jak wpadnie to jej pokażę to może i ona sobie weźmie no szkoda bardzo, jeszcze z mamą w tej samej kurtce będę chodzić

[89Beatka]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Witam
nie urodziłam w nocy, za to prawie całą przespałam
Dziś przykleili mi plasterek hormonalny na wywołanie, już pojawiają się skurcze, a rozwarcie na 4cm, więc może coś ruszy
Jeśli nie, to jutro od 6 kolejna prowokacja porodu.

Nawet nie mam siły Was nadrabiać Jakoś tak jestem tutaj bez pozytywnej energii, chodź może powinnam się inaczej nastawiać...

Wielkie gratulacje dla Nasturcji i Lineczki!!

Może coś ruszy i Leoś dziś się Pojawi

[anka_85]

Napisane przez daggmara

Och, tak, Anglicy wszystko muszą mieć inaczej niż reszta świata. Uwielbiałam myć zęby mając do wyboru albo wrzątek albo lodowatą wodę Ale sznurki mnie śmieszyły

Dziękuję za miłe przyjęcie

I ja witam nowe mamy

pamietam przygody z tym kranem i techniki rozpracowania, żeby zminimalizować ryzyko poparzeń. najpierw nalewalam w dłonie zimnej, póżniej hop na sekunde pod wrzątek i była letnia :P innym razem taktyka do rozpracowania na mycie rąk pod kranem z ciepłą wodą. ale nigdy nie wystarczyło mi czasu, żeby umyć dłonie do konca, bo już wrzatek zaczynał leciec. raz się poparzyłam, bo rano zaspana byłam i nie przyzwyczajona do nowej umywalki. efekt - łapy czerwone a jak wściekła jak osa.

pytałam się TŻ co on, jako anglik myśli o tych kranach. powiedział że nigdy wcześniej nie zwracał na to uwagi i nigdy o tym nie myślał. mówie mu jak mamy w PL to mówi "a to faktycznie fajnie, lepiej" z oknami to jak mu powiedziałam to też był zdziwiony.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Nawiasem mówiąc ludzie są głupi, bo bojlera wcale nie trzeba ustawiać na max 90*C. Ja mam ustawiony na 45 i to aż za dużo, bo woda leci prawie że gorąca.

[Trele_Morele]

Napisane przez Idari

To i ja się przywitam, bo podglądam wątek od jakiegoś czasu i jakoś nie było okazji, żeby napisać

Witam wszystkie mamy

Właśnie zaczynamy 36 tydzień, z OM termin porodu mamy na 5 grudnia, a z USG na 13.12 (o czym dowiedziałam się niedawno, ale to długa historia). Czekamy na chłopca Podczas ostatniego USG w 28 tygodniu ważył 1160g. Niestety to było 3 USG na nfz więc kolejne pewnie dopiero w szpitalu
Im bliżej tym bardziej się stresuję, a tu jeszcze tyle spraw jest do załatwienia. Z jednej strony chciałabym już urodzić, z drugiej przeraża mnie opieka nad takim maluszkiem. Niestety mam wskazania zdrowotne do cc (chciałam rodzić sn, ale niestety), ale nadal nie wiem czy będziemy mieli wyznaczony termin czy mamy przyjechać dopiero jak coś zacznie się dziać Będę znowu o tym rozmawiać jutro na wizycie.

Wracamy z wazenia.

4.820 kg
Te polozne patrzyly na mnie dziwnie , jak powiedzialam ze karmie tylko cycem.
Chyba srednio mi wierzyly. Nie wiem czemu tu to taka dziwota


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilith890502]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Witam
nie urodziłam w nocy, za to prawie całą przespałam
Dziś przykleili mi plasterek hormonalny na wywołanie, już pojawiają się skurcze, a rozwarcie na 4cm, więc może coś ruszy
Jeśli nie, to jutro od 6 kolejna prowokacja porodu.

Nawet nie mam siły Was nadrabiać Jakoś tak jestem tutaj bez pozytywnej energii, chodź może powinnam się inaczej nastawiać...

Wielkie gratulacje dla Nasturcji i Lineczki!!

mocne żeby coś ruszyło

Napisane przez 89Beatka

a my mamy taką dziwną, podłączona do pradu, a wygląda tak: jest przyczepiona do szczebelków na spinaczu, albo zdjęcie wrzucę zdjęcie.
A żarówka Led SMD 3,5 vat, sama żarówka 35 zł i lampka 20, a i światło jest ciepłe

fajna, może coś w ten deseń kupie

[Antibia86]

Napisane przez Trele_Morele

Wracamy z wazenia.

4.820 kg
Te polozne patrzyly na mnie dziwnie , jak powiedzialam ze karmie tylko cycem.
Chyba srednio mi wierzyly. Nie wiem czemu tu to taka dziwota


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hehe kluseczka:-D ale dobrze niech przybiera a co masz jej żałować:-D
U mnie np z piotrusiem był problem bo on zawsze długi a szczupły a jadł sporo.a wszyscy na mnie patrzyli jakbym go glodzila:-(
Jakoś dziwnie się czuje dzisiaj...
A co di tego ubezpieczenia to pisałam di mojej kadrowej i powiedziała że nic na ten temat nie wie. A jak obydwoje rodzice pracują to co?kto karę dostanie?hmm

[rusalka12]

W Irlandii wiadomo podobne rozwiazania. Ale zalezy gdzie. W mieszkaniach (mieszkalam w trzech roznych) mielismy te sznureczki w lazienkach, plus przeplywowe ogrzewacze wody, ktore halasowaly jak diabli. Z kranami bywalo roznie - w jedńych mieszkaniach dwa, w innych jeden.
Kontakty jak w Anglii. Okna - zalezy jakie mieszkanie.
Teraz mieszkamy w blizniaku. Krany mamy normalne. Tylko w drugiej toalecie na dole sa dwa krany. Woda normalńie ogrzewana przez bojler, nie ma zdnych sznureczkow w lazience - normalne oswietlenie. W lazience nie ma kontaktow - w zadnym lokum nie mielismy. Oknaw tym domu - beznadzieja, zwlaszcza na gorze - nie ma jak tego myc, musze przeciskac sie na parapet na zewnatrz - potrojne okno ma tylko jedna otwierana czesc i to z brzegu (nie srodkowa). W dodatku otwiera siena zewnatrz i, hmmmm jakby tu wytlumaczyc, dolna czesc - musze sie przeciskac pod uchylona u dolu szyba, siadac na parapet i wtedy mogemyc, kombinujac jak nie spasc. Oczywiscie to poza okresem jak jestem w ciazy...